Biszkopt jasny: 7 jajek, 7 łyżek cukru, 4 łyżki mąki tortowej, 3 łyżki mąki ziemniaczanej, 1 łyżeczka proszku do pieczenia.
Jajka z cukrem ubić na parze, odstawić i ubijać do wystudzenia. Dodać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia, delikatnie wymieszać. Piec w tortownicy w temperaturze 180ºC przez 50 minut.
Biszkopt ciemny: 7 jajek, 7 łyżek cukru, 3 łyżki mąki tortowej, 2 łyżki mąki ziemniaczanej, 2 łyżki kakao,1 łyżeczka proszku do pieczenia.
Jajka z cukrem ubić na parze, odstawić i ubijać do wystudzenia. Dodać przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i kakao, delikatnie wymieszać. Piec w tortownicy w temperaturze 180ºC przez 50 minut.
Masa budyniowa: 0,5 l mleka, 1 cukier waniliowy, 6 łyżek cukru, 3 żółtka, 1 budyń śmietankowy na ¾ l mleka, kostka masła.
Z podanych składników ugotować budyń. Po wystudzeniu utrzeć z masłem.
Masa makowa: 25 dag maku, 30 dag cukru pudru, olejek migdałowy, 10 dag rodzynek, 3 żółtka, kostka masła.
Mak sparzyć, odsączyć i zmielić. Masło utrzeć z cukrem pudrem i żółtkami. Dodać mak, rodzynki i olejek.
Mus jabłkowo-galaretkowy: 2 galaretki cytrynowe, 50 dag musu jabłkowego.
Galaretki ugotować w 1,5 szklanki wody. Dodać do musu jabłkowego, wymieszać i ostudzić.
Pozostałe składniki: 2 łyżki spirytusu, 1 łyżeczka cukru, słoik powideł, polewa czekoladowa, orzechy do dekoracji.
W szklance wody rozmieszać cukier ze spirytusem – do nakropienia krążków biszkopta. Każdy biszkopt przekroić na pół i skropić słodką wodą ze spirytusem. Układamy: ciemny biszkopt, połowa masy budyniowej, mus jabłkowo-galaretkowy, biały biszkopt, masa makowa, ciemny biszkopt, masa budyniowa, powidła śliwkowe, biały biszkopt. Wierzch i boki tortu posmarować masą makową, wierzch polać polewą czekoladową, a boki obsypać orzechami. Można dekorować wedlug własnego pomysłu.
Źródło: przepis Pani Walentyny Szkaradek z KGW Sowy.
O tym, że zwierzęta mają terapeutyczny wpływ na funkcjonowanie człowieka, psychologowie wiedzieli od dawna. W badaniach wielokrotnie już dowodzono, że kontakt z psem, kotem czy koniem skutecznie wzmacnia efektywność rehabilitacji, motywuje do ruchu i działa kojąco na układ nerwowy. Później okazało się, że nie tylko bezpośredni kontakt, ale również sama możliwość obserwacji udomowionego pupila może znacznie poprawić samopoczucie.
W ferworze badań ‒ mimo obszernych naukowych opracowań i wielu zweryfikowanych hipotez ‒długo zapominano o jednej istotnej grupie zwierząt: rybach. Pomimo tego, że ryby akwariowe są jednymi z najpopularniejszych zwierząt domowych (drugie miejsce na liście zwierząt domowych i ponad 10 milionów akwarystów w samych Stanach Zjednoczonych), bardzo późno rozpoczęto badania wpływu ich obecności na funkcjonowanie psychiczne. Dopiero w 1985 roku przeprowadzano badania lęku pacjentów oczekujących na zabieg stomatologiczny, porównując dwie metody: kontemplację akwarium i hipnozę. Okazało się, że obie te techniki są równie skuteczne i powodują u pacjentów znaczący wzrost odprężenia w porównaniu z pacjentami, którzy nie byli poddani żadnej z tych metod. Istotne jest również to, że stopień relaksu związanego z oglądaniem rybek określano zarówno za pomocą subiektywnych, jak i obiektywnych kryteriów (takich jak ciśnienie krwi i tętno). Badanie potwierdziło więc dobitnie, że oglądanie ryb w akwarium może być skuteczną metodą w redukcji lęku pacjentów oczekujących na zabieg dentystyczny, także na poziomie biologicznym.
Pomimo to akwaria niestety nie zagościły na stałe w gabinetach stomatologicznych. Są natomiast częstym wyposażeniem domów opieki nad osobami starszymi. Być może stało się tak dzięki eksperymentowi Mary DeSchriver i Carol Cutler Riddick, które na początku lat dziewięćdziesiątych badały pensjonariuszy domów seniora. Zaproponowały one badanie, w którym członkowie grupy eksperymentalnej obserwowali akwarium, podczas gdy grupa kontrolna oglądała kasetę wideo zawierającą wizualne placebo. Trzy ośmiominutowe sesje powtarzane co tydzień pozwoliły stwierdzić, że obie grupy oglądające akwarium (zarówno to prawdziwe, jak i odtwarzane z filmu) postrzegały to zajęcie jako relaksujące. Ponadto u obserwatorów prawdziwego akwarium w porównaniu do grupy kontrolnej, stwierdzono spadek tętna, napięcia mięśniowego oraz wzrost temperatury skóry (nasilenie reakcji immunologicznej). W trakcie badań zwrócono także uwagę na jeszcze jeden istotny element. Badani obserwujący akwarium wykazywali tendencję do wybierania z całego akwarium jednej lub dwóch rybek, śledzenia ich ruchu i nadawania imienia tej rybce. Po zakończonych sesjach seniorzy dzielili się między sobą spostrzeżeniami. Czynniki te okazały się bardzo istotne w procesie socjalizacji i adaptacji osób starszych w nowym środowisku.
Teoretyczne i praktyczne implikacje tych pierwszych eksperymentów pozwoliły badaczom do weryfikacji kolejnych hipotez, m.in. u pacjentów chorych na chorobę Alzheimera (2009), dzieci autystycznych (2010), dzieci nadpobudliwych psychoruchowo czy uczniów niepełnosprawnych i niedostosowanych społecznie (2010). We wszystkich tych badaniach dowiedziono, że posiadanie akwarium pełnego rybek nie tylko redukuje stres, zmniejsza objawy lękowe, ale również poprawia nasze kompetencje społeczne.
W przypadku dzieci posiadanie akwarium podnosi poczucie własnej wartości oraz uczy kontroli i odpowiedzialności. Opieka nad rybką to również skuteczny trening systematyczności. Nie dziwią wobec tego zalecenia psychologów, którzy bardzo często rekomendują rodzicom zakup akwarium i rybek jako skutecznej metody domowej terapii. Najmłodsze pociechy mogą rybki karmić i obserwować, te starsze z niewielką pomocą rodzica w pełni obsługiwać akwarium oraz rozwijać hodowlę. Jest to rozwiązanie korzystne dla całej rodziny, przede wszystkim dlatego, że posiadanie akwarium może mieć wpływ na każdego z nas.
Zabiegani, zmęczeni i zmuszeni do robienia kilku rzeczy w tym samym czasie, nie potrafimy znaleźć chwili wytchnienia. Po całym dniu pracy najczęściej uciekamy zmęczonym wzrokiem w telewizor. Zapominamy, że wystarczy tylko zaopatrzyć się zamknięty w akwarium wodny świat, by tchnąć w nasz odpoczynek nową jakość i pozwolić zmęczonym oczom znaleźć ukojenie i spokój.
Mam nadzieję, że przytoczone badania zwrócą rybkom akwariowym należne terapeutyczne miejsce obok innych zwierząt domowych, a wszystkich zestresowanych i zmęczonych cywilizacyjną pogonią już teraz zachęcam do zakupu akwarium pełnego rybek. Złota rybka raczej nie spełni naszych życzeń, ale z pewnością ukoi nerwy i pozwoli przez błękitno-zielony pryzmat spojrzeć na świat.
Opracował:
Lech Berger
Rada Ministrów przygotowała projekt rozporządzenia w sprawie stawki zwrotu podatku akcyzowego zawartego w cenie oleju napędowego wykorzystywanego do produkcji rolnej na 1 litr oleju w 2015 r. Od następnego roku stawka zwrotu akcyzy wyniesie 0,96 zł na 1 litr oleju.
Rolnik, który chce odzyskać część pieniędzy wydanych na olej napędowy używany do produkcji rolnej powinien zbierać faktury VAT
• w terminie od 1 lutego 2015 r. do 28 lutego 2015 r. należy złożyć odpowiedni wniosek do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, w zależności od miejsca położenia gruntów rolnych wraz z fakturami VAT (lub ich kopiami) stanowiącymi dowód zakupu oleju napędowego w okresie od 1 sierpnia 2014 r. do 31 stycznia 2015 r.,
• w terminie od 1 sierpnia 2015 r. do 31 sierpnia 2015 r. należy złożyć odpowiedni wniosek do wójta, burmistrza lub prezydenta miasta, w zależności od miejsca położenia gruntów rolnych wraz z fakturami VAT (lub ich kopiami) stanowiącymi dowód zakupu oleju napędowego w okresie od 1 lutego 2015 r. do 31 lipca 2015 r. w ramach limitu zwrotu podatku określonego na 2015 r.
Limit zwrotu podatku akcyzowego w 2015 r. wynosi:
81,70 zł * ilość ha użytków rolnych
Pieniądze wypłacane będą w terminach:
1 - 30 kwietnia 2015 r. w przypadku złożenia wniosku w pierwszym terminie
1 - 31 października 2015 r. w przypadku złożenia wniosku w drugim terminie
gotówką w kasie urzędu gminy lub miasta, albo przelewem na rachunek bankowy podany we wniosku.
Wszelkie informacje i pomoc przy wypełnianiu wniosków jest możliwa w Zespołach Doradczych WODR
Źródło: Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Opracowała: Agnieszka Jeżewska
Polska wieś zmienia swoje oblicze, a wejście Polski do Unii Europejskiej wpłynęło na przyspieszenie zmian strukturalnych na wsi powodujących korzystne przekształcenia w rolnictwie. Właściciele gospodarstw rolnych pragną inwestować, rozwijać się, chcą też powiększać swoje gospodarstwa, wymieniać sprzęt i unowocześniać technologię. Stary sprzęt na polskiej wsi to już przeszłość. Teraz rolnicy do prowadzenia gospodarstwa wykorzystują maszyny warte nierzadko wiele milionów złotych. Wszystko idzie do przodu, także i rolnictwo idzie mocnym krokiem do przodu – stwierdzają rolnicy. W ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020 będzie uruchomionych szereg działań, które mają nie tylko zwiększać konkurencyjność gospodarstw rolnych, ale również wspierać zrównoważony rozwój obszarów wiejskich, zwłaszcza w zakresie ochrony środowiska, gospodarczym i społecznym.
Przemianom tym równocześnie towarzyszy wiele zjawisk negatywnych. Na polskiej wsi mamy do czynienia z postępującym zjawiskiem koncentracji ziemi poprzez wzrost liczby gospodarstw o powierzchni powyżej 20 ha, kosztem gospodarstw o małej i średniej wielkości. Mechanizmy rynkowe, w szczególności mechanizm konkurencji (ekonomicznej, rynkowej) wymuszają ciągłe powiększanie obszarów gospodarstw rolnych.
Dzięki temu coraz więcej gospodarstw ma odpowiedni potencjał produkcyjny i są konkurencyjni rynkowo, ale równocześnie rośnie liczba rolników, dla których przychody z działalności rolniczej, ze względu na posiadany potencjał, przestają być głównym źródłem utrzymania. Coraz większa liczba gospodarstw jest niewydolna dochodowo i nie może utrzymać się wyłącznie z działalności rolniczej. Nie mają one środków finansowych na modernizację i dostosowanie do wymaganych standardów, przez co nie mogą sprostać konkurencji silnych ekonomiczne gospodarstw i często tracą rynki zbytu. W 2013 r. przeciętne miesięczne dochody na osobę w gospodarstwach domowych rolników były niższe o 11% od średniej krajowej, podczas gdy w 2012 r. niższe o 13,5%, a w 2011 r. niższe o 19,8% . Świadczy to nie tylko o poziomie konsumpcji, ale również o niewielkich zasobach finansowych i możliwościach inwestowania w przedsięwzięcia tworzące dodatkowe źródła dochodu.
Czas na zwiększanie areału ziem uprawnych bezpowrotnie minął, gdyż nie ma wolnych gruntów rolnych na potrzeby produkcji rolniczej. Natomiast nasila się presja na przejmowanie gruntów rolnych na potrzeby innych sektorów gospodarczych, zwłaszcza budownictwa komunalnego, infrastruktury, przemysłu, leśnictwa. Rolnictwo stopniowo traci na znaczeniu jako źródło dochodów mieszkańców wsi, a polska wieś staje się też coraz mniej rolnicza. Widać to w różnych wymiarach życia wsi i znaczna część ludności wiejskiej nie ma już żadnego związku z produkcją rolniczą i użytkowaniem ziemi rolniczej. W latach 2004-2010 odsetek mieszkańców wsi utrzymujących się wyłącznie z rolnictwa zmalał z 16% do 11%. Tendencja ta występuje we wszystkich krajach rozwiniętych, a szczególnie silnie w krajach takich jak Polska, podlegających dużym transformacjom. Niemniej należy zauważyć, że na obszarach wiejskich było około 4,4 mln gospodarstw domowych (tj. 1/3 z 13,6 mln ogółu gospodarstw domowych w kraju), a około 2,3 mln to gospodarstwa rolne ogółem, w tym 1,9 mln prowadzące działalność rolniczą. Dla szeregu z nich, pomimo dochodów uzyskiwanych z pracy rolniczej, głównym źródłem utrzymania są np. renty i emerytury, praca najemna poza rolnictwem, co pokazuje złożoność funkcjonowania gospodarstw rolnych.
Oferta działań w ramach PROW 2014-2020 stwarza możliwości, zarówno rolnikom, jak i pozostałym mieszkańcom obszarów wiejskich, uzyskania wsparcia finansowego dla podejmowanych działań w celu poprawy własnego bytu.
Opracowanie na podstawie:
FDP Polska wieś 2012 – Raport o stanie wsi, 14 czerwca 2012 r.
GUS – Sytuacja gospodarstw domowych w 2012, 2013 r. w świetle wyników badania budżetów gospodarstw domowych.
Do zanalizowania sytuacji ekonomicznej gospodarstw rolnych z Wielkopolski zostały ujęte wyniki ekonomiczne ich rocznej działalności na bazie zadania – demonstracja ekonomiczna pt. „Ocena sytuacji ekonomicznej gospodarstw rolnych w oparciu o analizę wybranych gospodarstw reprezentujących podstawowe typy produkcyjne”, przeprowadzonego przez gminnych doradców rolnych. Rodzaje gospodarstw w analizie zostały przedstawione poniżej w „typologii gospodarstw”, na podstawie głównych kierunków produkcji oraz wartości „wielkości ekonomicznej”, czyli sumy nadwyżek bezpośrednich wszystkich działalności prowadzonych w gospodarstwach. Wybrane, istotniejsze wyniki analizowanych gospodarstw zostały ujęte w 4 zestawieniach tematycznych, tj.:
- Dane ogólne gospodarstw.
- Wyniki produkcyjne.
- Sytuacja majątkowa.
- Wskaźniki ekonomiczne.
Wyniki średnie w grupie osiągnięte przez gospodarstwa są w wymienionych zestawieniach porównane do średnich wyników wszystkich gospodarstw ujętych w analizie.
Typologia gospodarstw
W typologii 221. gospodarstw ujętych do analizy:
- 17 – to gospodarstwa o kierunku produkcji „uprawy polowe” (symbol 1),
- 12 – to gospodarstwa o kierunku produkcji „uprawy ogrodnicze” (symbol 2),
- 8 – to gospodarstwa o kierunku produkcji „uprawy ogrodnicze inne” (symbol 3),
- 19 – to gospodarstwa o kierunku produkcji „uprawy trwałe” (symbol 4),
- 71 – to gospodarstwa o kierunku produkcji „krowy mleczne” (symbol 5),
- 6 – to gospodarstwa o kierunku produkcji „zwierzęta trawożerne” (symbol 6),
- 50 – to gospodarstwa o kierunku produkcji „zwierzęta ziarnożerne (symbol 7),
- 38 – to gospodarstwa o kierunku produkcji „produkcja mieszana” (symbol 8).
Zakresy wartości wielkości ekonomicznych (w tys. zł) ujęte są w pięciu grupach, tj.:
- „1-3” – do 32,0;
- „4-5” – od 32,0 do 100,0;
- „6” – od 100,0 do 200,0;
- „7” – od 200,0 do 400,0;
- „8” – od 400,0 do 1.000,0.
Średnia wartość wielkości ekonomicznej wszystkich gospodarstw w analizowanym roku wyniosła 136.952,67 zł, a w poszczególnych rodzajach gospodarstw przedstawia się następująco:
Rodzaj gospodarstwa | Średnio wg rodzaju |
„1” uprawy polowe | 172.269,17 |
„2” uprawy ogrodnicze | 170.191,50 |
„3” uprawy ogrodnicze inne | 170.264,00 |
„4” uprawy trwałe | 205.557,92 |
„5” krowy mleczne | 125.091,15 |
„6” zwierzęta trawożerne | 102.323,06 |
„7” zwierzęta ziarnożerne | 98.986,21 |
„8” produkcja mieszana | 162.263,57 |
Średnia dla wszystkich gospodarstw | 136.952,67 |
Średnia ogólna wartość wielkości ekonomicznej (136.953 zł) prezentuje zróżnicowany poziom do wyników wartości średnich w „rodzajach gospodarstw”, tj. od najniższej 98.986,21 zł – grupa „7” do najwyższej 205.557,92 zł – grupa „4”, a najbliższy poziom ogólnej średniej wartości ma grupa „5”. Wartości te są odzwierciedleniem kierunku produkcji i wielkości produkcji tych gospodarstw.
1. Dane ogólne gospodarstw
Wyszczególnienie |
Ogółem gospodarstwa |
1 uprawy polowe |
2 uprawy ogrodnicze |
3 uprawy ogrodnicze inne |
4 uprawy trwałe |
5 krowy mleczne |
6 zwierzęta trawożerne |
7 zwierzęta ziarnożerne |
8 produkcja mieszana |
Ziemia ogółem (ha) | 39,88 | 89,22 | 12,39 | 23,33 | 38,78 | 34,69 | 28,16 | 28,40 | 64,06 |
Praca ogółem (h) | 5202 | 4131 | 6073 | 9630 | 5010 | 3332 | 3522 | 4660 | 5243 |
Koszt pracy ogółem (zł) | 40006 | 35653 | 39231 | 48341 | 40629 | 35981 | 37120 | 40728 | 42367 |
Koszt pracy 1 godz. (zł/h) | 7,69 | 8,63 | 6,46 | 5,02 | 8,11 | 10,08 | 10,54 | 8,74 | 8,08 |
Razem zwierz. szt. przel./100 ha | 82,37 | 27,94 | 0 | 0 | 136,56 | 192,62 | 62,53 | 152,39 | 72,88 |
Plon zbóż dt/ha | 32,75 | 47,19 | 18,78 | 9,38 | 38,23 | 37,96 | 33,26 | 35,33 | 41,87 |
Saldo przepływów z gospod. (zł) | 76303 | 98648 | 59729 | 21316 | 171214 | 49820 | 57506 | 49159 | 103033 |
Z zestawienia „danych ogólnych” gospodarstw należy podkreślić pozycję „koszt pracy 1 godz.”, który w grupach zasadniczo nie odbiega od średniej 7,69 zł, (9,13 zł w poprzednim roku), największy jest w grupie zwierząt bydlęcych, a najmniejszy w grupie gospodarstw ogrodniczych. W pozycji „razem zwierzęta sztuki przeliczeniowe na 100 ha” w gospodarstwach „krowy mleczne” obsada ta jest największa, a najmniejsza w gospodarstwach „uprawy polowe” i jest odzwierciedleniem wielkości i rodzajów tych gospodarstw, czyli kierunków produkcji, i wynikającej z tego produkcji różnych pasz dla różnych grup zwierząt i produkcji roślinnej towarowej. Plony zbóż najwyższe są w grupie gospodarstw „uprawy polowe”, a najniższe w gospodarstwach ogrodniczych, co jest potwierdzeniem głównych kierunków produkcji.
2. Wyniki produkcyjne (zł)
Wyszczególnienie |
Ogółem gospodarstwa |
1 uprawy polowe |
2 uprawy ogrodnicze |
3 uprawy ogrodnicze inne |
4 uprawy trwałe |
5 krowy mleczne |
6 zwierzęta trawożerne |
7 zwierzęta ziarnożerne |
8 produkcja mieszana |
Wartość produkcji ogółem | 267199 | 346851 | 297807 | 214716 | 373782 | 268579 | 174458 | 173009 | 288394 |
Amortyzacja | 35819 | 49199 | 25057 | 45180 | 53950 | 31214 | 24326 | 22293 | 35331 |
Wartość dodana netto | 107769 | 141144 | 92894 | 108232 | 142284 | 94776 | 87305 | 66357 | 129162 |
Dochód z rodzinnego gospodarstwa rolnego |
79559 | 108042 | 61681 | 54687 | 99760 | 78332 | 69398 | 60305 | 104269 |
Zużycie pośrednie | 162435 | 228633 | 193066 | 80125 | 227559 | 181329 | 102128 | 102290 | 184348 |
Ogółem koszty produkcji | 220588 | 304707 | 249099 | 177380 | 298429 | 221397 | 142669 | 132588 | 238432 |
„Dochód z rodzinnego gospodarstwa rolnego” powyżej średniej mają gospodarstwa tzw. uprawowe, a poniżej średniej – gospodarstwa z produkcją zwierzęcą i ogrodniczą i potwierdzają niską opłacalność tych ostatnich produkcji. Potwierdzają to również pozycje kosztów i wartości dodanej netto w tych gospodarstwach. Wartość amortyzacji odzwierciedla wielkość aktywów gospodarstw.
3. Sytuacja majątkowa (zł)
Wyszczególnienie |
Ogółem gospodarstwa |
1 uprawy polowe |
2 uprawy ogrodnicze |
3 uprawy ogrodnicze inne |
4 uprawy trwałe |
5 krowy mleczne |
6 zwierzęta trawożerne |
7 zwierzęta ziarnożerne |
8 produkcja mieszana |
Aktywa trwałe – koniec roku | 590188 | 814393 | 335122 | 707495 | 1016020 | 538774 | 344160 | 424619 | 669895 |
Aktywa obrotowe – koniec roku | 131852 | 169018 | 63481 | 86042 | 137639 | 130156 | 101642 | 87353 | 207742 |
Kapitał własny – początek roku | 595654 | 634240 | 321456 | 491804 | 916315 | 559135 | 419385 | 598175 | 824725 |
Kapitał własny – koniec roku | 554298 | 577344 | 261675 | 476594 | 937219 | 566022 | 400902 | 453065 | 761560 |
Różnica kapitału własnego koniec roku – początek roku |
-41356 | -58896 | -59781 | -15210 | 20904 | 6887 | -18483 | -145110 | -63165 |
Kapitał własny na koniec roku powyżej średniej występuje w gospodarstwach „uprawy trwałe” i „produkcja mieszana”, a najniższy w grupie „uprawy ogrodnicze”. Minusową różnicę kapitału własnego oprócz gospodarstw „uprawy trwałe” i „krowy mleczne” zanotowały wszystkie pozostałe gospodarstwa.
4. Wskaźniki ekonomiczne
Wyszczególnienie |
Ogółem gospodarstwa |
1 uprawy polowe |
2 uprawy ogrodnicze |
3 uprawy ogrodnicze inne |
4 uprawy trwałe |
5 krowy mleczne |
6 zwierzęta trawożerne |
7 zwierzęta ziarnożerne |
8 produkcja mieszana |
Wsk. płynności bieżącej | 3,99 | 2,87 | 1,66 | 5,51 | 2,95 | 6,04 | 1,47 | 5,36 | 6,05 |
Wsk. płynności szybkiej | 1,10 | 1,28 | 0,58 | 0,91 | 0,88 | 1,20 | 0,73 | 1,30 | 1,91 |
Wsk. zadłużenia kapitału własnego % | 13,30 | 32,08 | 18,35 | 18,82 | 13,44 | 16,60 | 5,18 | 6,53 | 5,94 |
Wsk. rentowności kapitału własnego % | -1,48 | 6,57 | -5,69 | -7,58 | 3,58 | -11,47 | -2,39 | 0,59 | 2,16 |
Wsk. produktywności aktywów % | 30,07 | 30,47 | 56,85 | 23,16 | 29,90 | 32,02 | 22,54 | 22,31 | 23,29 |
Wsk. udziału dochodu rodzinnego gospodarstwa rolnego w wartości produkcji % |
20,33 | 19,58 | 19,28 | 11,96 | 23,31 | 17,27 | 26,94 | 22,37 | 20,83 |
Biorąc pod uwagę najważniejsze z wymienionych wskaźników, to z analizy wskaźnikowej wynika, że produktywność aktywów jest na poziomie względnie wyrównanym dla wszystkich gospodarstw (oprócz grupy 2), a rentowność kapitału własnego jest niska i ujemna we wszystkich grupach gospodarstw. Udział dochodu rodzinnego gospodarstwa rolnego w wartości produkcji stosunkowo najniższy wykazują gospodarstwa z grupy 5 – krowy mleczne i z grupy 3 – uprawy ogrodnicze inne i jest to potwierdzenie najsłabszej sytuacji ekonomicznej tej grupy gospodarstw na tle innych grup gospodarstw w analizowanym roku.
Wnioski
Jak wynika z podsumowania zestawień wyników, najwięcej pozytywnych wyników osiągnęły gospodarstwa z grupy 1 – uprawy polowe, grupy 4 – uprawy trwałe i grupy 8 – produkcja mieszana, a najwięcej słabych wyników gospodarstwa z grupy 2 i 3 – uprawy ogrodnicze i grupy 7 – zwierzęta ziarnożerne.
Podstawowym wnioskiem z analizy sytuacji ekonomicznej prezentowanych gospodarstw jest ten, że w sytuacji rynkowej z ubr. korzystniej ekonomicznie prezentują się gospodarstwa z produkcją uprawową i mieszaną, a niekorzystnie gospodarstwa specjalizujące się w produkcji ogrodniczej i z produkcją zwierzęcą.
Poza tym potwierdza się, że zmienna sytuacja rynkowa (niezależna od rolników) ma duży wpływ na sytuację ekonomiczną gospodarstw rolnych.
Na przełomie listopada i grudnia 2014 roku doradcy WODR przeprowadzili monitoring agroturystyczny, czyli „liczenie” gospodarstw agroturystycznych działających w naszym województwie. Okazało się, że w 2014 roku na przyjęcie agroturystów przygotowanych było 738 gospodarstw, co przekłada się na 9094 miejsca noclegowe. Dla porównania w roku 2013 zanotowano 727 gospodarstw i 8970 miejsc noclegowych, co stanowi wzrost o 11 gospodarstw agroturystycznych w skali roku. W porównaniu do 2009 roku w 2014 nastąpił wzrost o 176 gospodarstw, czyli o 24%. Z analizy pozyskanych danych wynika, że wielkopolskie gospodarstwo agroturystyczne posiada średnio 12 miejsc noclegowych.
Stały wzrost liczby gospodarstw agroturystycznych potwierdza trwający rozwój agroturystyki wielkopolskiej, chociaż w ostatnich dwóch latach nie jest już tak dynamiczny jak w latach ubiegłych (wykres nr 1 i wykres nr 2).
Gospodarstwa agroturystyczne w powiatach Wielkopolski rozłożone są nierównomiernie. Najwięcej gospodarstw znajduje się w powiatach: międzychodzkim, czarnkowsko-trzcianeckim, słupeckim, konińskim i ostrzeszowskim (wykres nr 3). W powiatach tych działa od 66 do 48 kwater. W powiatach krotoszyńskim, kępińskim, grodziskim, chodzieskim i jarocińskim utworzono najmniej gospodarstw agroturystycznych (wykres nr 4) i jest w nich od 4 do 7 obiektów.
Najwięcej, bo w 18 wielkopolskich powiatach znajduje się od 4 do 20 gospodarstw agroturystycznych, w 8 powiatach działa od 21do 40 obiektów, w 3 powiatach od 41 do 60 i tylko w 2 powiatach liczba gospodarstw agroturystycznych przekracza 60 (wykres nr 5).
Podejmowaniu działalności agroturystycznej sprzyjają naturalne warunki krajobrazowo-przyrodnicze, zwłaszcza zbiorniki wodne, lasy, cenne przyrodniczo treny chronione.
Agroturystyka w Wielkopolsce ma nadal szanse na rozwój ilościowy i jakościowy. Na rynku agroturystycznym jest miejsce dla nowych obiektów. Mając na względzie fakt, że turystyka to najbardziej dynamiczna dziedzina gospodarki, przed właścicielami gospodarstw agroturystycznych stoi duże wyzwanie, aby sprostać wymaganiom rynku usług turystycznych. Kwaterodawca powinien ustawicznie śledzić potrzeby turystów i tak modyfikować ofertę gospodarstwa agroturystycznego, aby spełnić ich oczekiwania i pozyskać klientów. Dlatego właśnie potrzebna jest stała praca doradcza, wspomagająca kwaterodawców w podejmowaniu działań i decyzji organizacyjno-inwestycyjnych. Fachowa pomoc będzie potrzebna zwłaszcza teraz, gdy pozyskanie zewnętrznych źródeł finansowania będzie trudniejsze i ograniczone w porównaniu z latami poprzednimi 2007-2013. Doradcy WODR, specjalizujący się w zagadnieniach rozwoju obszarów wiejskich, służą zainteresowanym fachową pomocą.
Wykres nr 1
W piątek 16.01.2015 r. Sejm uchwalił ustawę o odnawialnych źródłach energii. Rządowa propozycja wprowadza nowe zasady wspierania energii wytwarzanej z takich źródeł.
Posłowie wcześniej przyjęli część spośród 64 poprawek do projektu, zgłoszonych w drugim czytaniu. Za uchwaleniem ustawy o OZE było 238 posłów, 167 przeciw, a 36 wstrzymało się od głosu.
Wicepremier, minister gospodarki Janusz Piechociński podkreślił po głosowaniach, że ustawa stabilizuje sektor OZE; daje również pewną perspektywę rozwoju odnawialnych źródeł energii. „OZE polskie to OZE rozproszone, ze szczególną rangą dla konsumenta; OZE oparte o nasze naturalne surowce wykorzystujące biomasę, wiatr, odpady komunalne” – mówił Piechociński. Jak dodał, rząd wyciągnął przy tym wnioski z doświadczeń innych krajów, gdzie doprowadzono do niekontrolowanego rozwoju OZE, często kosztem stabilności systemu energetycznego.
Z kolei sprawozdawca komisji Andrzej Czerwiński (PO) zaznaczył, że uchwalenie ustawy pozwoli na uruchomienie szerokich inwestycji w OZE, które od kilku lat były zamrożone.
Wcześniej w głosowaniach nie przeszedł wniosek PiS o odrzucenie projektu ustawy w całości. Przed głosowaniami nad całością przepisów Anna Zalewska (PiS) zapowiedziała, że jej klub w związku z takim kształtem ustawy zgłosi inicjatywę moratorium na budowę farm wiatrowych w Polsce.
Parlament pracował nad projektem od połowy 2014 r. We wrześniu odbyło się wysłuchanie publiczne.
Jedną z podstawowych zmian w stosunku do obecnie obowiązujących przepisów dotyczących wspierania OZE jest zmiana systemu świadectw pochodzenia energii na system aukcyjny. System wyboru najlepszej oferty w tych samych warunkach ma być tańszy dla budżetu państwa o ponad 7 mld zł. Po zmianach do 2020 r. w budżecie ma pozostać 20 mld zł.
Rząd ma decydować, ile energii odnawialnej potrzebuje – m.in. dla spełnienia celów polityki klimatycznej UE i rozpisuje aukcje, które wygrywa ten, kto zaproponuje najniższą cenę. W zamian dostanie gwarancję wsparcia przez 15 lat. Aukcje będą oddzielne dla różnych technologii, dla dużych i małych instalacji. Wspieranie źródeł odnawialnych zostanie przerzucone na konsumentów, którzy mają mieć doliczoną do rachunku „opłatę OZE”. W pierwszym roku obowiązywania ustawy ma być to 2,27 zł za jedną megawatogodzinę prądu.
Przyjęte przez Sejm poprawki zaproponował klub PO. Dotyczyły one m.in. zwolnienia odbiorców energochłonnych z opłat i innych wskaźników intensywności produkcji oraz zasad dotyczących produkcji ciepła z OZE. Sejm przyjął też poprawkę określającą, że ustawa wejdzie w życie 30 dni od ogłoszenia. Część przepisów zacznie obowiązywać w kwietniu i październiku 2015 r. oraz 1 stycznia 2016 r.
Niemal w ostatnim momencie sejmowego procedowania ustawy o odnawialnych źródłach energii zatwierdzono tzw. poprawkę prosumencką. Przeszła ona zaledwie dwoma głosami przewagi. Przeciwko był rząd i cały klub PO. Przyjęta poprawka prosumencka mówi m.in. o obowiązku zakupu energii i gwarantowanych taryfach na odsprzedaż energii elektrycznej przez prosumentów. Stała cena za prąd ze źródeł do 3 kW przez 15 lat ma wynosić 75 groszy za kilowatogodzinę energii z hydroenergii, energii wiatrowej i słonecznej. Stała cena energii ma obowiązywać też dla źródeł między 3 kW a 10 kW za jedną kilowatogodzinę energii z biogazu rolniczego – 70 groszy, z biogazu ze składowisk – 55 groszy, a z oczyszczalni ścieków – 45 groszy. Stała stawka 65 groszy za kilowatogodzinę energii ma obowiązywać dla hydroenergii, energetyki wiatrowej i słonecznej. Dla tych źródeł zapisano również obowiązek zakupu przez 15 lat od oddania instalacji do użytku.
OZE to jeden z priorytetów polityki energetyczno-klimatycznej Unii Europejskiej. Jednym z jej celów jest 20-procentowy udział tych źródeł w finalnym zużyciu energii. Dla Polski ten cel jest nieco niższy – średnio 15,5%. Źródła odnawialne na razie są droższe od konwencjonalnych i aby się rozwijały, trzeba je wspierać, czyli dotować. Ustawa m.in. kompleksowo reguluje te kwestie.
Ocena skutków regulacji szacuje koszt przyszłej ustawy na ok. 4 mld zł rocznie. Do działalności prosumenckiej – dla instalacji o mocy poniżej 40 kW nie będzie potrzebna koncesja ani działalność gospodarcza. Nadwyżkę energii będzie można odsprzedać do sieci.
Organizacja ekologiczna Greenpeace podkreśliła w opublikowanym oświadczeniu, że uchwalona przez Sejm ustawa OZE „jest nadal szkodliwa dla polskiej gospodarki”. „Jedynym pozytywnym sygnałem jest to, że z powodu rozłamu w koalicji rządzącej, posłowie powiedzieli TAK dla rozwoju energetyki obywatelskiej. (...) Niestety ustawa nie znosi najpoważniejszych problemów stojących przed sektorem OZE w Polsce” – dodano.
Greenpeace podkreśla ponadto, że ustawa uznaje nadal spalanie węgla z biomasą za formę pozyskiwania zielonej energii. „Rząd konserwuje uzależnienie od importu biomasy, a dodatkowo Polacy nadal będą płacić za coraz większe ilości biośmieci sprowadzane do nas z całego świata” – oceniono.
Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energii Odnawialnej i autor pierwowzoru poprawki prosumenckiej reaguje umiarkowanym optymizmem na jej przyjęcie przez Sejm. „Mam nadzieję, że rząd dostrzeże przesłanki, jakimi kierowali się posłowie, i doceni korzyści z rozwoju segmentu mikro-prosumentów OZE, oraz nie będzie naciskał na senatorów, by ją odrzucili i powrócili do status quo” – tłumaczy Wiśniewski.
Jego zdaniem poprawka dotycząca zwolnienia przemysłu energochłonnego z opłaty OZE nie powinna co do zasady być umieszczona w ustawie o odnawialnych źródłach. Według niego może to wywołać zastrzeżenia Komisji Europejskiej.
Zdaniem ekologów ustawa w takiej postaci jest początkiem przemian, jakie stoją przed polską energetyką obywatelską. Jak jednak zaznaczyła rzecznik ds. politycznych Koalicji Klimatycznej Urszula Stefanowicz, „uchwalenie poprawki prosumenckiej to dopiero pierwszy krok w dobrą stronę. Ustawa o OZE wciąż pozostawia wiele do życzenia. W głosowaniu posłowie odrzucili poprawki pozwalające na produkcję energii przez spółdzielnie, szkoły, parafie czy wspólnoty mieszkaniowe – rozwiązanie wspierające budowę kapitału społecznego w Polsce. Podtrzymali także wsparcie dla szkodliwego dla środowiska i gospodarki współspalania biomasy” – postuluje Stefanowicz. „Uważam że te dodatkowe poprawki powinny zostać przeprowadzone w Senacie”.
Jednak jest zagrożenie, że na poziomie wyższej izby także przyjęta poprawka prosumencka może przepaść.
Źródło: PAP, rp.pl; wnp.pl
100 000 świadectw pochodzenia energii wydanych przez Prezesa URE
Przygotowane przez Ewa KwapichŚwiadectwa pochodzenia energii elektrycznej wytworzonej w odnawialnych źródłach energii są ważnym instrumentem wsparcia producentów zielonej energii.
Pod koniec trzeciego kwartału 2014 roku Prezes Urzędu Regulacji Energetyki podpisał 100-tysięczne świadectwo pochodzenia energii elektrycznej wytworzonej w źródłach odnawialnych. Świadectwa te są wydawane przez Prezesa URE od 2004 roku po rozpatrzeniu wniosku producenta. Prawa majątkowe wynikające z posiadanego świadectwa mogą być zbywalne i są przedmiotem obrotu na giełdzie towarowej. Zbycie praw majątkowych zwiększa przychód producentów zielonej energii. Zatem świadectwa pochodzenia są ważnym instrumentem wspierającym rozwój energetyki odnawialnej. Wobec zobowiązań wynikających m.in. z pakietu klimatycznego 3 x 20 Polska musi w coraz większym stopniu wykorzystywać odnawialne źródła energii, których udział w bilansie energetycznym Polski ma wynieść w 2020 r. co najmniej 15%.
Zainstalowana w Polsce łączna moc odnawialnych źródeł energii nieustannie rośnie i w końcu trzeciego kwartału 2014 roku wynosiła blisko 5 843,6 MW, tj. o 333 MW więcej niż na koniec poprzedniego roku.
Wraz z powstawaniem nowych mocy rośnie liczba wydawanych świadectw pochodzenia. Świadectwo o numerze 75 000 było wydane pod koniec drugiego kwartału 2013 r. Zatem na przestrzeni kilkunastu miesięcy wydano 25 tys. tych dokumentów, a więc jedną czwartą wszystkich świadectw. Od początku 2014 roku do końca trzeciego kwartału Prezes URE podpisał 16 328 świadectw pochodzenia.
Więcej informacji o wydawaniu świadectw pochodzenia energii można znaleźć tutaj.
Urząd Regulacji Energetyki otrzymuje sygnały o nieetycznych, a czasem wręcz oszukańczych praktykach niektórych przedstawicieli handlowych. Przypominamy, jak się przed nimi bronić.
Prawo konsumenta do zmiany sprzedawcy energii elektrycznej jest od kilku lat ważnym elementem wzmacniania konkurencyjności na tym rynku. Z comiesięcznego monitoringu prowadzonego przez URE wynika, że do końca października 2014 r. zmiany sprzedawcy energii dokonało blisko 264 tys. gospodarstw domowych i niemal 121 tys. innych podmiotów.
Ostatnio jednak URE otrzymuje coraz to nowe sygnały, że niektórzy przedstawicie handlowi sprzedawców energii stosują nieetyczne, czasem wręcz wprowadzające w błąd praktyki, mające skłonić konsumentów do zmiany dotychczasowego sprzedawcy.
Przeprowadzona w URE analiza skarg i sygnałów od konsumentów stała się podstawą do publikacji materiału informacyjnego dotyczącego nieuczciwych działań niektórych przedstawicieli handlowych sprzedawców energii elektrycznej, który publikujemy w naszym serwisie internetowym.
Odbiorca przed podpisaniem umowy powinien:
- upewnić się, że dana osoba to rzeczywiście przedstawiciel przedsiębiorstwa energetycznego, za którego się podaje – poprosić o okazanie legitymacji służbowej bądź identyfikatora, upoważnienia;
- dokładnie zapoznać się z treścią umowy (opłaty, okres obowiązywania umowy, warunki rozwiązania);
- nie ulegać presji przedstawiciela handlowego, który ponagla do podpisania umowy bez uprzedniego jej przeczytania.
Zachęcamy do korzystania w niejasnych sytuacjach z kontaktu z Urzędem Regulacji Energetyki – Punkt Informacyjny dla Odbiorców Energii i Paliw Gazowych, tel. 22 244 26 36 oraz do zapoznania się ze Zbiorem Praw Konsumentów Energii Elektrycznej.
Więcej informacji odnośnie nieetycznych praktyk sprzedawców znajduje się w materiale informacyjnym Urzędu Regulacji Energetyki dotyczącym nieuczciwych działań niektórych przedstawicieli handlowych sprzedawców energii elektrycznej – wystarczy kliknąć tutaj.
Rannik zimowy – jest to ozdobna bylina podobnie jak przebiśnieg zwiastująca nadejście wiosny. Zakwita pięknymi żółtymi kwiatami już w lutym lub w marcu. Rannik zimowy jest niezwykle wrażliwy na wysoką temperaturę – gdy wzrasta ona powyżej 10 stopni roślina przekwita. Lubi stanowiska lekko zacienione, pod koroną drzew. Pod koniec maja liście ranników żółkną i zasychają. Jeżeli chcemy ranniki przesadzać, to trzeba je w tym czasie wykopać i przetrzymać przez dwa miesiące w przechowalni (w skrzynkach zasypane torfem), a pod koniec lipca i na początku sierpnia posadzić znów do ziemi na nowe stanowisko. Przez co najmniej pięć lat mogą rosnąć w jednym miejscu i co roku będą zwiastowały wiosnę.
Zimowit jesienny – jest to ozdobna roślina cebulowa kwitnąca jesienią. Wiosną (w marcu, kwietniu) wypuszcza liście, które zasychają z końcem czerwca. Wówczas po dwóch, trzech latach uprawy, gdy jest taka potrzeba, cebule zimowitów można wykopać. Tylko przez około 4 tygodnie przechowujemy je w przechowalni i na początku sierpnia muszą być koniecznie posadzone ponownie do ziemi, aby we wrześniu mogły zakwitnąć. Zimowit lubi stanowisko słoneczne lub nieznacznie zacienione, wilgotne i jednocześnie przepuszczalne o dużej zawartości składników pokarmowych. Zimowit to roślina trująca, w związku z tym nie powinna być sadzona w ogrodach, gdzie często przebywają małe dzieci.
Więcej...
Prośrodowiskowe technologie w gospodarstwie rolnym – mata sanitarna z włókien naturalnych
Przygotowane przez Wioletta KmiećkowiakPotrzeba i konieczność ochrony środowiska naturalnego na poziomie gospodarstwa rolnego nabiera coraz większego znaczenia. W nowej Wspólnej Polityce Rolnej na lata 2014-2020 kwestie te są bardzo mocno akcentowane. W związku z powyższym proponuje się różne rozwiązania – technologie, które w najmniejszym chociażby stopniu przyczynią się do lepszej kondycji środowiska naturalnego na obszarach wiejskich. Jedną z takich proekologicznych technologii jest mata sanitarna wykonana z włókien naturalnych.
Mata została opracowana w Instytucie Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich w Poznaniu w ramach międzynarodowego projektu badawczego EUREKA, współfinansowanego ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka Narodowa Strategia Spójności. Jest ona produkowana w Zakładzie Lenkon w Stęszewie i ma służyć tworzeniu stref ochronnych zapobiegających rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych w rolnictwie i transporcie. Stosowanie jej zalecane jest na przejściach i przejazdach. Posiada ona pozytywną opinię Wojewódzkiego Inspektoratu Weterynarii w Poznaniu. Mata sanitarna z włókien naturalnych, sposób wytwarzania tej maty oraz zastosowanie włókien naturalnych do wytwarzania mat sanitarnych są chronione patentem na terenie kraju oraz podlegają międzynarodowej ochronie patentowej.
Mata jest produkowana w 100% z celulozowych włókien naturalnych konopi, lnu i juty techniką igłowania (wzdłużne wiązanie struktury wyrobu własnym włóknem za pomocą specjalnych igieł). Naturalne włókna lnu i konopi są pochodzenia krajowego. Mata składa się z kilku warstw. Dolna warstwa ma uodpornić matę na oddziaływanie mediów zewnętrznych, zapewnić jej dużą stabilność formy i przeciwdziałać wypłukiwaniu roztworu dezynfekcyjnego do podłoża, dzięki zastosowaniu elastycznej żywicy naturalnej (latex) – opcjonalnie. Warstwa środkowa maty, którą stanowi tkanina jutowa, posiada strukturę cechującą się zdolnością do powrotu do pierwotnej formy. Natomiast wierzchnia warstwa maty – włóknina naturalna (80% włókien konopnych i 20% włókien lnianych) odznacza się dużą wytrzymałością. Włókna naturalne posiadają znaczne, w porównaniu z włóknami chemicznymi zdolności higroskopijne, co oznacza, że mogą pochłonąć i utrzymać znacznie większe ilości roztworu środków dezynfekcyjnych stosowanych do odkażania (w badaniach chłonność 400-500% w stosunku do wagi użytej maty w stanie suchym). W efekcie użyty środek dezynfekcyjny w wyniku sił adsorpcji w mniejszym stopniu ocieka i wsiąka w podłoże. Włókniny z naturalnych surowców z uwagi na duże możliwości kształtowania struktury spełniają stawiane im wymagania użytkowe pod względem wytrzymałości i odprężności. Mata ma dużą wytrzymałość na rozrywanie wzdłużne i poprzeczne. Żywotność użytkowa maty wynosi około 6 miesięcy. Po jej zużyciu i wykorzystaniu nie ma problemu z utylizacją – w krótkim czasie ulega biodegradowalności (można ją poddać biodegradacji poprzez kompostowanie). Czas biodegradacji to około 10-12 miesięcy (całkowity rozpad).
Korzyści ze stosowania maty sanitarnej z włókien naturalnych (na podstawie przeprowadzonych badań laboratoryjnych):
- oszczędność środków dezynfekcyjnych ze względu na dużą higroskopijność maty (mniejsze spływanie i wsiąkanie),
- duża wytrzymałość,
- w stanie suchym może być przechowywana przez wiele miesięcy,
- biodegradowalność maty po wykorzystaniu,
- produkcja w oparciu o naturalne, corocznie odtwarzalne surowce roślinne, włókna lnu i konopi są pochodzenia krajowego,
- łatwość transportowania (rulon o długości 20 mb i szerokości 2 m),
- łatwość konfekcjonowania na potrzebne formatki przy użyciu ostrego noża,
- niski koszt zakupu maty.
Używanie mat sanitarnych może w znacznym stopniu przyczynić się do zwiększenia kontroli i zapobiegania rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych, co doskonale wpisuje się w działania mające na celu ograniczanie ognisk chorób zwierząt gospodarskich, regulowane prawem unijnym i krajowym. Tworzenie barier zapobiegających rozprzestrzenianiu się chorób pozwala zagwarantować dobrą kondycję zwierząt, co przekłada się na jakość produkcji i ostatecznie efekty ekonomiczne.
Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Poznaniu podjął w 2014 r. próbę sprawdzenia maty sanitarnej wykonanej z włókien naturalnych w praktyce, poprzez realizację demonstracji w trzech gospodarstwach rolnych z produkcją zwierzęcą na terenie województwa wielkopolskiego. Realizacja demonstracji była też próbą podjętą w celu zwiększenia udziału innowacyjnych polskich technologii w doskonaleniu polskiego rolnictwa, szczególnie technologii prośrodowiskowych oraz ułatwiających jak najlepsze wypełnianie wymogów w zakresie dobrostanu zwierząt gospodarskich. Demonstracja realizowana była we współpracy z Instytutem Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich w Poznaniu.
Jakich spodziewano się efektów:
- roztwór preparatu dezynfekcyjnego w mniejszym stopniu ocieka i „ucieka” do podłoża, a dzięki temu jest mniejsze zużycie preparatu dezynfekcyjnego,
- korzystny wpływ na kondycję zwierząt, ich zdrowotność, dzięki wprowadzeniu strefy ochronnej zapobiegającej rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych,
- wyrobienie wśród producentów rolnych dobrych nawyków w zakresie przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych zwierząt gospodarskich, dbałości o dobrostan zwierząt i ograniczania zanieczyszczenia środowiska naturalnego,
- zainteresowanie rolników zastosowaniem w gospodarstwie rolnym prośrodowiskowych technologii.
Demonstracja obejmowała obserwację mat w codziennym użytkowaniu w gospodarstwie rolnym, ich zdolność do pochłaniania i utrzymywania roztworu preparatu dezynfekcyjnego stosowanego do odkażania – ocena zdolności higroskopijnych. Przedmiotem obserwacji była też wytrzymałość i odprężność maty.
Maty sanitarne z włókien naturalnych o wymiarach 100 x 60 x 0,5 cm (wersja bez izolacji lateksowej) zostały wyłożone w gospodarstwach przy wejściu do budynku inwentarskiego. W jednym z gospodarstw mata została ulokowana w metalowej płytkiej „wannie”. W kolejnym z gospodarstw mata była wyłożona na drewnianej obudowie obłożonej folią. W ostatnim z gospodarstw mata położona była na podkładzie z folii, bez obudowy. Do nasączania maty używano preparat dezynfekcyjny Cid20. Stosowano 1% roztwór preparatu. Maty zostały po zainstalowaniu nasączone roztworem preparatu dezynfekcyjnego (1-2 litry). Odnotowano datę wyłożenia maty oraz datę pierwszego nasączenia, wpisując przy tym ilość podanego roztworu preparatu dezynfekcyjnego. Następnie, w okresie realizacji demonstracji, sprawdzano stopień nasycenia maty roztworem i systematycznie uzupełniano – dolewając roztwór preparatu do maty (1-2 litry). Każdorazowo odnotowywano daty, kiedy dolewano roztwór preparatu oraz ilość wlewanego roztworu. Ilość wlewanego roztworu, jak i częstotliwość polewania maty zależały od miejsca wyłożenia maty (ocienione czy też słoneczne), warunków atmosferycznych (opady, wysokie temperatury), stopnia eksploatacji maty (liczba osób przechodzących przez matę każdego dnia – liczba przejść każdego dnia). Dokonywano też zapisów dotyczących warunków pogodowych i innych ewentualnych szczególnych okoliczności zachodzących w trakcie realizacji demonstracji. Demonstrację realizowano przez około 7 miesięcy.
Wnioski końcowe
Wyrabianie wśród producentów rolnych dobrych nawyków w zakresie przeciwdziałania rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych zwierząt gospodarskich, dbałości o dobrostan zwierząt i ograniczanie zanieczyszczania środowiska naturalnego jest procesem długotrwałym, ale stałe uświadamianie wagi problemu i propagowanie dobrych przykładów w przyszłości na pewno przyniesie efekty. Z pewnością sam fakt zastosowania maty dezynfekcyjnej ma korzystny wpływ na kondycję zwierząt gospodarskich, ich zdrowotność, dzięki wprowadzeniu strefy ochronnej zapobiegającej rozprzestrzenianiu się chorób zakaźnych. Ma to szczególne znaczenie w obliczu licznym w ostatnich latach przypadków występowania niebezpiecznych chorób zwierząt na bardzo dużą skalę. Uznać więc można, że mata sanitarna z włókien naturalnych może spełnić przypisaną jej rolę – bezpiecznej dla środowiska naturalnego bariery ochronnej.
Generalnie stwierdza się po zakończeniu realizacji demonstracji, że mata dobrze pochłaniała i utrzymywała podawany roztwór preparatu dezynfekcyjnego. Pozytywnie też oceniono wytrzymałość i sprężystość maty. Pewien problem w eksploatacji maty stanowiły dni z intensywnymi opadami deszczu. W tych dniach mata była „podtopiona”, co może sugerować, że jest ona zbyt cienka i mimo swojej dużej zdolności do „trzymania” cieczy, nie może sobie poradzić w powyższej sytuacji. Z kolei podczas bardzo ciepłych, upalnych dni, zdaniem rolników, mata wysychała zbyt szybko, co również może sugerować, że jest zbyt cienka. Z drugiej jednak strony, jeżeli włókna naturalne posiadają znaczne w porównaniu z włóknami chemicznymi zdolności higroskopijne, to może oznaczać, że pomimo iż mata z włókien naturalnych jest cieńsza od maty syntetycznej, i tak zatrzymuje w sobie preparat dezynfekcyjny w optymalnej ilości i powstrzymuje go przed nadmiernym wyciekaniem i spływaniem. Ze względu na bezpieczeństwo dla środowiska naturalnego, zamiast stosować chemiczne preparaty dezynfekcyjne, można by podjąć próbę zastosowania preparatów przygotowanych na bazie efektywnych mikroorganizmów. Trzeba by tylko obserwować, czy mikroorganizmy nie przyspieszą rozkładu maty? Ze środowiskowego punktu widzenia istotna jest biodegradowalność maty po jej wykorzystaniu (nie ma problemu utylizacji odpadów, matę można przekompostować) oraz produkcja w oparciu o naturalne, corocznie odtwarzalne surowce roślinne, przede wszystkim włókna lnu i konopi pochodzenia krajowego.
Badania prowadzone w Instytucie Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich w Poznaniu miały na celu m.in. ocenę wytrzymałości maty na działanie sił zrywających. Próby wykazały, że na wytrzymałość maty nie wpływa bezpośrednio jej grubość, ale rodzaj wzmacniającej tkaniny stanowiącej warstwę maty. Po okresie realizacji demonstracji – po około 7. miesiącach mata jest w dobrej kondycji (w jednym z gospodarstw stwierdzono nieznaczne tylko zmiany – rozciągnięcie maty w stosunku do wyjściowego rozmiaru oraz zaczątek rozpadu na brzegach maty).
Źródło: opracowania Instytutu Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich w Poznaniu oraz własne.
Właściwe wypełnianie funkcji spoczywających na pszczelarzu jest bardzo odpowiedzialnym zadaniem. Wymaga ono znajomości i połączenia wielu różnych aspektów tej pięknej, a zarazem społecznie i gospodarczo niezbędnej działalności. Sztuka pszczelarzenia staje się coraz trudniejsza, także z powodu ustawiania uli zbyt blisko sąsiednich nieruchomości, dróg, szkół i innych obiektów użyteczności publicznej. Z tego powodu często dochodzi do sporów między pszczelarzami a sąsiadami. Wynika to stąd, że nie ma specjalnych przepisów regulujących warunki lokalizacji pasiek, dlatego do pszczelarzy urządzających pasieki na swoich gruntach mają zastosowania przepisy Kodeksu Cywilnego.
Przy rozstrzyganiu sporów dotyczących usytuowania pasiek strony najczęściej powołują się na następujące regulacje zawarte w Kodeksie Cywilnym:
Art. 140. W granicach określonych przez ustawy i zasady współżycia społecznego właściciel może z wyłączeniem innych osób korzystać z rzeczy zgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem swego prawa, w szczelności może pobierać pożytki i inne dochody z rzeczy. W tych samych granicach może rozporządzać rzeczą.
Treść powyższego przepisu pozwala pszczelarzowi ustawić ule na swojej nieruchomości i to w nieograniczonej liczbie. Z art. tego wynika też, że prawo własności nie zapewnia właścicielowi pełnej władzy nad rzeczą, ponieważ granice jego prawa wyznaczają zasady współżycia społecznego. Sąd Najwyższy uznał, iż korzystanie z rzeczy obejmuje również urządzenie pasieki na nieruchomości, jeżeli to ze względu na położenie nieruchomości nie jest zabronione.
Art. 144. Właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych.
Treść tego artykułu nakłada na właściciela pasieki obowiązek niezakłócania korzystania z nieruchomości sąsiednich. Ustawodawca w tym przepisie użył sformułowania „ponad przeciętną miarę”. Właściciel nieruchomości, któremu pszczoły w oczywisty sposób przeszkadzają, np. w uprawie pola czy swobodnym prowadzeniu działalności w stopniu przekraczającym „przeciętną miarę” może wystąpić do sądu z roszczeniem o zaniechanie zakłócenia w korzystaniu z nieruchomości – np. przeniesienia pasieki w inne miejsce.
Art. 222 § 2. Przeciwko osobie, która narusza własność w inny sposób aniżeli przez pozbawienie właściciela faktycznego władztwa nad rzeczą, przysługuje właścicielowi roszczenie o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i o zaniechanie naruszeń.
Prawo cywilne wyróżnia tzw. immisje, czyli czynniki powodujące naruszenie swobodnego korzystania z nieruchomości. Pszczoły w tym wypadku stanowią przykład immisji materialnych. W przypadku braku możliwości swobodnego korzystania z nieruchomości, właściciele mogą na drodze sądowej w oparciu o ww. artykuł wnosić o przywrócenie stanu zgodnego z prawem i zaniechanie naruszeń.
Art. 415. Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.
Z orzeczeń Sądu Najwyższego wynika, iż wina właściciela nieruchomości trudniącego się pszczelarstwem może polegać na ustawieniu uli przy samej granicy sąsiada lub na skierowaniu otworów wylotowych uli na nieruchomość sąsiada. W takich przypadkach pszczelarz może odpowiadać z ww. artykułu.
Należy zaznaczyć, iż orzeczenia sądów niemal z reguły podkreślają ogromne znaczenie pszczół w gospodarce rolnej, a także to, że pszczoły zbierając pyłek i nektar muszą przelatywać nad cudzymi nieruchomościami zapylając po drodze rośliny na sąsiednich działkach. Stąd dolegliwości i uciążliwości, które pszczoły mogą powodować, ale jeżeli nie przekraczają przeciętnej miary, powinny być tolerowane przez sąsiadów – są bowiem bezprawne i nie powodują obowiązkowego naprawienia szkody.
Przy urządzaniu pasieki każdy pszczelarz powinien przestrzegać zasad, określonych w tym zakresie, co może też mieć istotne znaczenie przy ustalaniu ewentualnej winy i odpowiedzialności za wyrządzoną szkodę:
1. Lokalizacja pasieki – ponieważ właściciel zwierząt odpowiada za szkody spowodowane lub wyrządzone przez jego zwierzęta oraz ze względu na narażanie ludzi i zwierząt na pożądlenie przez pszczoły, wymaganym jest, aby umiejscowienie pasieki służyło ograniczeniu zagrożenia. W tym celu ule z pszczołami ustawia się:
- co najmniej 10 m od drogi publicznej, budynków mieszkalnych, inwentarskich i gospodarczych,
- 50 m od autostrad i dróg szybkiego ruchu,
- 200 m od szkół, przychodni i innych obiektów użyteczności publicznej,
- ule ustawione w odpowiedniej odległości powinny być oddzielone stałą przeszkodą (parkan, mur, krzewy) o wysokości co najmniej 3 m,
- obszar pasieczyska powinien być oznaczony tablicą „Uwaga pszczoły! Osobom nieupoważnionym wstęp wzbroniony”.
2. Każda pasieka powinna być ubezpieczona od odpowiedzialności cywilnej – najlepiej uczynić to za pośrednictwem organizacji pszczelarskiej.
3. Prowadzenie gospodarstwa pasiecznego powinno poprzedzać posiadanie niezbędnej wiedzy objętej co najmniej programem kursu podstawowego z zakresu pszczelarstwa kwalifikowanego.
4. W obrębie gospodarstwa pasiecznego powinny znajdować się:
- apteczka, w której znajdują się: woda utleniona, krople nasercowe, maść antyhistaminowa, wapno musujące, gaza, bandaż, przylepce, opaski i rękawiczki;
- wydzielone miejsce do składowania środków dezynfekcyjnych (np. denaturat, soda kaustyczna, wapno palone, mleko wapienne w ilości niezbędnej do przeprowadzenia doraźnej dezynfekcji sprzętu i terenu pasieczyska),
- miejsce zapewniające właściwe warunki do przetrzymywania leczniczych produktów weterynaryjnych, zabezpieczone przed dostępem osób niepowołanych,
- w zależności od liczby posiadanych rodzin pszczelich w każdym gospodarstwie pasiecznym koniecznym jest urządzenie pomieszczeń technologicznych (pracowni) oraz stosownych do potrzeb powierzchni magazynowych.
Źródło:
Wacław Rakut, Kalendarz Pszczelarski 2014.
Kodeks Dobrej Praktyki produkcyjnej w Pszczelarstwie.
Już 500 lat p.n.e. Hipokrates powiedział: Twoje pożywienie będzie Twoim lekarstwem. Natura sama oferuje wspaniałe dary, pożywienie, lekarstwa i źródła sił życiowych!
Medycyna w dzisiejszych czasach dysponuje szeroką gamą leków, które są skuteczne w walce z różnymi chorobami, ale mimo wszystko najlepszym lekarstwem dla nas jest odpowiednie, racjonalne żywienie oparte na takich produktach naturalnych, po które można zawsze łatwo sięgnąć, bo są łatwo dostępne. Takimi niedocenianymi, znanymi od lat warzywami są dyniowate, które powinny znajdować się w diecie każdego, kto dba o zdrowie.
Dynia przypłynęła w XV w. na statkach Kolumba – on sam zresztą odnotował w swoim pamiętniku dzień, w którym po raz pierwszy ujrzał to niezwykłe olbrzymie warzywo. Początkowo Europejczycy traktowali dynię jako egzotyczną ciekawostkę, jednak wkrótce odkryli jej zalety i już 100 lat później uprawiano ją w niemal wszystkich krajach naszego kontynentu. W Polsce szybko zdobyła popularność – pożywne i smaczne potrawy z dyni pojawiały się zarówno na stołach pańskich, jak i chłopskich.
Szczególnie cenna jest dynia o pomarańczowym miąższu – im kolor miąższu intensywniejszy, tym więcej w nim witamin. Dynie zawierają ich stosunkowo dużo: witaminy A, B1, B2, C, PP, ponadto składniki mineralne, zwłaszcza fosfor, żelazo, wapń, potas i magnez oraz mnóstwo beta-karotenu, który w organizmie przekształca się w witaminę A. Zapobiega ona krzywicy u dzieci, wzmacnia wzrok, chroni przed nowotworami. Wraz z witaminą E wspaniale wpływa na cerę – utrzymuje odpowiednią wilgotność skóry i zwalcza niszczycielskie wolne rodniki. Dynia bogata jest również w białko. W dodatku nie tuczy! Mimo że to owoc brzuchaty, należy do niskokalorycznych. Dzięki dużej zawartości celulozy pomaga w kuracjach odchudzających. Dynia przyśpiesza przemianę materii, dzięki czemu organizm pozbywa się nagromadzonych tłuszczów. Zawiera także pektyny i kwasy organiczne. Gotowana lub surowa dynia pomaga w nieżytach przewodu pokarmowego, przy uporczywych zaparciach, chorobach krążenia z towarzyszącymi im obrzękami i schorzeniach wątroby. Nawet dla tzw. delikatnych żołądków dynia rozgotowana jest lekkostrawna i łatwo przyswajalna. Dynia jest zalecana jako środek ogólnie odkwaszający, moczopędny, żółciopędny. Podaje się ją rekonwalescentom, bowiem pomaga odzyskać siły po ciężkiej chorobie. Ekologiczna dynia – ze względu na małą zdolność wiązania azotanów z gleby jest lepszym od marchwi produktem w żywieniu dzieci oraz ludzi chorych: na miażdżycę, stwardnienie tętnic, nadciśnienie tętnicze, niewydolność nerek, choroby wątroby, otyłość, zaburzenia przemiany materii. Dynie wzmacniają także system immunologiczny.
W książce „Rośliny lecznicze i bogate w witaminy” czytamy, że gotowany miąższ dyni stosuje się przy stwardnieniu tętnic, a połączony z kaszą jaglaną, ryżem lub manną – przy obrzękach na tle choroby sercowo-naczyniowej, a także przy chorobach nerek, wątroby i pęcherza moczowego oraz w nadciśnieniu i zaburzeniach przemiany materii. Rosjanie badali też nasiona dyni, stwierdzając że działają przeciwrobaczo. U nas w Polsce jest hodowana dynia zwyczajna. W poradniku Ożarowskiego czytamy, że ziarna dyni stosuje się do zwalczania tasiemców zarówno u małych dzieci, młodzieży, jak i u dorosłych. Nasiona dyni można też stosować przeciw glistom ludzkim, owsikom oraz lamblii. Zbadano, że znajdujące się w nich kukurbitacyny przenikają do ciała pasożytów i porażają ich system nerwowy, nie drażniąc przewodu pokarmowego nosiciela. Dyniowe pestki są bardzo bogate w cynk, zapobiegają problemom z prostatą, które są skutkiem niedoboru cynku w organizmie.
Pestki dyni oleistej, będącej odmianą dyni zwyczajnej, kryją w sobie jeszcze więcej oleju jadalnego, nawet do 50%. Pestki te pomagają także w regulacji poziomu cholesterolu, chronią przed miażdżycą, pomagają chronić kwasy nienasycone, których sporą ilość znajdziemy właśnie w substancjach oleistych z nasion. Spożywanie pestek zaleca się dzieciom mającym problem z nocnym moczeniem oraz osobom cierpiącym na schorzenia układu moczowego, a także stany zapalne nerek. A wszystko ze względu na obecność łatwo przyswajalnych białek, witaminy E oraz mikroelementów stosowanych w leczeniu tych dolegliwości.
Dynie dają wiele możliwości kulinarnych i odwzajemniają się smakowitością potraw. Warzywa dyniowate są bogate w błonnik nierozpuszczalny, dzięki czemu pomagają w kuracjach odchudzających. Są niskokaloryczne i beztłuszczowe, zawierają bardzo duże ilości beta karotenu i w ogóle nie mają sodu – cenna zaleta dla osób z nadciśnieniem tętniczym.
Dynia marynowana
- 2,5 kg dyni
- 5 szklanek wody
- 3 szklanki cukru (dałam 1,5 szklanki, bo wolę pikantniejsze marynaty)
- łyżeczka cukru waniliowego (bez obaw, to dla podkreślenia smaku, nie będzie czuć wanilii)
- kilka goździków
- 1 łyżeczka ziaren pieprzu czarnego
- 1 szklanka octu 10% (dałam 1,5 szklanki)
- 0,5 szklanki octu winnego białego (dałam od siebie)
- 2 gwiazdki anyżu (z dynią świetnie się komponuje)
- sól do smaku (również dałam od siebie ok. 3-4 łyżek, nie pamiętam dokładnie, trzeba próbować i doprawiać)
Do dużego garnka wlać wodę, ocet, przyprawy (bez soli) i zagotować. Dodać łyżkę soli, spróbować i ewentualnie doprawić. Dynię oczyścić, obrać, pokroić w dużą kostkę i wrzucić do gotującej się marynaty. Gotować na małym ogniu, aż będzie miękka, ale nie może się rozpadać. Przelać do słoików, zalać marynatą, zakręcić i odstawić do góry dnem, aż wystygnie. Nie pasteryzujemy, bo może zrobić się mus! Dynia jest właściwie gotowa do jedzenia, ale najlepsza po ok. 7-10 dniach, gdy dokładnie przejdzie marynatą i przyprawami.
Zupa z dyni i pomidorów
- 0,5 kg dyni
- 0,5 kg pomidorów
- 0,5 l bulionu/wody
- 2 cebule średniej wielkości
- 2 ząbki czosnku
- 1 łyżka startego imbiru
- gałka muszkatołowa, pieprz, sól, bazylia
Dynię obieramy, kroimy, zalewamy bulionem/wodą i gotujemy, aż zmięknie (ok. 15 min). Dodajemy obrane ze skórki pomidory. Na patelni podsmażamy cebulę z czosnkiem i wrzucamy do gotującej się zupy. Całość miksujemy blenderem (lub przeciskamy przez sitko). Doprawiamy imbirem, gałką muszkatołową, pieprzem, solą i bazylią do smaku. Podawać z grzankami. Zupa jest bardzo rozgrzewająca – to za sprawą dodanego imbiru. Świetna na okres przeziębień i deszczową pogodę.
Placek z dyni
- Składniki dla tortownicy 20 cm:
- 250 g obranej dyni
- 2 jajka
- 150 ml oleju rzepakowego
- 180 g mąki pszennej
- 140 g cukru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- ½ łyżeczki sody
- 1 łyżeczka cynamonu
- szczypta soli
- szczypta gałki muszkatołowej świeżo startej
- garść pestek dyni
- cukier puder – do podania
Obraną dynię pokroić w sporą kostkę i ugotować w niewielkiej ilości wody, z około. 0,5 kg dyni tak długo odparowywać wodę, aby pozostało 250 g. Całość zmiksować w malakserze lub blenderze. Nagrzać piekarnik do temperatury 180oC. Formę lekko natłuścić olejem i wyłożyć papierem do pieczenia. W misce wymieszać sypkie składniki. W drugim naczyniu zmiksować jajka, olej i dynię. Dodać sypkie składniki i chwilkę miksować na średnich obrotach. Ciasto przelać do formy, posypać z wierzchu pestkami dyni. Piec około 35-40 minut do „suchego patyczka”. Jeśli wierzch zbytnio się rumieni, to przykryć ciasto papierem do pieczenia. Po wyjęciu z pieca chwilkę przestudzić, a następnie wyjąć ciasto z formy. Studzić dalej na kratce. Przed podaniem oprószyć cukrem pudrem i ewentualnie udekorować cienkimi paseczkami świeżej dyni.
Nabór młodych rolników na praktyki zawodowe do Teksasu
Napisane przez Dorota Jakowczuk-GregulecWprowadzenie
Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych zaprasza młodych rolników do Programu Wymiany Młodych Rolników ze stanem Teksas w Stanach Zjednoczonych, który rozpoczynamy w styczniu 2015 r. Program skierowany jest do młodych ludzi, którzy wiążą swoją przyszłość z gospodarstwem rolnym. Ma dostarczyć im wiedzy i doświadczenia, które będą przydatne w dalszej pracy w gospodarstwie. Program zakłada, że polscy rolnicy będą wyjeżdżali do Teksasu na farmy, a rolnicy amerykańscy będą przyjeżdżali do polskich gospodarstw i zapoznawali się ze specyfików produkcji.
Prowadzący program
Ze polskiej strony – Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych.
Ze strony amerykańskiej do współpracy zostało wybranych pięć organizacji branżowych reprezentujących rolników z pięciu sektorów:
- producentów pszenicy Stanu Teksas (Texas Wheat Producers)
- producentów kukurydzy Stanu Teksas (Texas Corn Producers)
- producentów ziarna sorgo Stanu Teksas (Texas Grain Sorghum Producers)
- producentów mleka Stanu Teksas (Texas Association of Dairymen)
- producentów trzody chlewnej Stanu Teksas (Texas Pork Producers Association).
Prowadzącymi Program są:
- ze strony polskiej: Katarzyna Boczek – koordynator Wymiany Młodych Rolników.
- ze strony amerykańskiej: Jim Mazurkiewicz – koordynator Wymiany Młodych Rolników.
Sponsorzy Programu w Teksasie
- Texas Wheat Producers
- Texas Corn Producers Board
- Texas Grain Sorghum Producers
- Texas Association of Dairymen
- Hlavinka Equipment/CASE-IH
Cele Programu Wymiany
- Zdobycie wiedzy na temat rolnictwa, produkcji, polityki rolnej i ekonomii, systemu edukacji, historii rolnictwa oraz warunków przyrodniczych w Teksasie.
- Wymiana informacji na temat polityki rolnej i praktyki, badań i technologii w Unii Europejskiej i w Stanach Zjednoczonych.
- Pogłębienie współpracy pomiędzy organizacjami producentów rolnych, uczelniami, administracją w Polsce i w Teksasie.
- Budowanie dobrych relacji i współpracy pomiędzy Polską i Teksasem.
Założenia programu
- Praca w gospodarstwie rolnym i uczestnictwo w codziennych zajęciach rodziny goszczącej.
- Zdobycie doświadczenia na temat produkcji, polityki rolnej, a także historii, kultury i ekonomii.
- Udział w spotkaniach z przedstawicielami organizacji rolniczych, rządu i samorządu, uczelni o profilu rolniczym w celu pogłębienia wiedzy na temat rolnictwa i produkcji rolnej w kraju goszczącym.
- Poznanie kultury miejsc historycznych, zabytków – zwiedzanie wybranych miejsc w kraju goszczącym.
Planowany wyjazd: 13 czerwca – 18 lipca 2015 r.
Długość trwania programu: 5 tygodni.
Wymagany wiek uczestników: 20-30 lat.
Tematyka: produkcja zbóż, kukurydzy, sorgo, mleka i trzody chlewnej.
Wymagane wykształcenie: ukończona szkoła średnia lub studia wyższe (preferowane wykształcenie rolnicze).
Wymagania językowe: co najmniej podstawowa znajomość języka angielskiego umożliwiająca komunikację.
Wymagania dotyczące młodych rolników
- Każdy z uczestników zobowiązany będzie do pracy i mieszkania w gospodarstwie u rodziny goszczącej.
- Uczestnik nie dostanie wynagrodzenia za swoją pracę, ale otrzyma kieszonkowe w wysokości 300 $.
- Uczestnik jest zobowiązany do uczestnictwa we wszystkich zajęciach odbywających się w gospodarstwie.
- W każdym gospodarstwie goszczącym będzie jeden uczestnik wymiany.
- Każdy z uczestników zobowiązany jest stawić się na zakończenie programu do College Stadion In Texas w dniu 16 lipca 2015 r.
- W dniach 16-18 lipca 2015 roku zorganizowany będzie wspólny dla wszystkich uczestników program turystyczny i uroczyste podsumowanie programu.
Warunki pobytu
- Kieszonkowe wynosić będzie 300 $ dla uczestnika.
- Uczestnik ma zapewniony transport z i na lotnisko w Teksasie.
- Uczestnik weźmie udział w 3-dniowym szkoleniu wprowadzającym na Uniwersytecie Stanowym TAMU w College Station (pod Austin) finansowanym przez sponsorów.
- Uczestnik ma zapewnione wyżywienie i zakwaterowanie na czas trwania programu.
- Uczestnik weźmie udział w spotkaniu podsumowującym program i kolacji przygotowanej przez organizatorów programu w Teksasie.
- Uczestnik otrzyma certyfikat potwierdzający udział w programie.
Koszty po stronie uczestnika programu
- Przelot samolotem.
- Ubezpieczenie.
- Wiza.
- Koszty administracyjne programu.
Nabór kandydatów
Nabór odbędzie się między 20 stycznia a 8 lutego 2015 roku w Warszawie w Budynku Krajowego Związku Spółdzielni Mleczarskich Związek Rewizyjny, ul. Hoża 66/68. O dokładnym terminie rozmowy kwalifikacyjnej chętni zostaną powiadomieni. Formularze zgłoszeniowe (do pobrania w części „Pobierz załączniki”) osób zainteresowanych wyjazdem należy przesłać do dnia 8 lutego 2015 r. Zgłoszenia zawierające: imię i nazwisko, rok urodzenia, adres pocztowy i e-mail wraz z telefonem należy przysyłać mailem na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.
W trakcie rozmowy kwalifikacyjnej będzie brana pod uwagę:
- znajomość języka angielskiego (w stopniu komunikatywnym),
- znajomość swojego gospodarstwa i produkcji gospodarstwa,
- podstawowa wiedza o regionie, z którego pochodzi kandydat,
- komunikatywność.
Rozmowa kwalifikacyjna będzie prowadzona w języku angielskim.
Tego samego dnia, po przeprowadzeniu rozmów kwalifikacyjnych i wyborze uczestników wymiany, zaprosimy finalistów na rozmowę dotyczącą warunków uczestnictwa, wstępnych kosztach wyjazdu oraz zadaniach do wykonania w czasie pobytu w USA.
Kontakt:
Koordynator Programu Wymiany
Katarzyna Boczek
tel. 604 477 651
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.
lub
Prezes Zarządu Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych
Stanisław Kacperczyk
tel. 604 186 906
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.