Jesienna ocena stanu upraw zbóż i rzepaku pod zbiory 2015
Przygotowane przez Piotr KujawaSprzyjająca jesienią pogoda bardzo pomogła rolnikom w organizacji i przebiegu prac polowych. Z danych opublikowanych przez GUS wyraźnie wynika, że wszelkie prace polowe na ogół wykonywane były prawidłowo i terminowo poza niektórymi województwami, gdzie uwilgotnienie gleby było niedostateczne dla siewów, kiełkowania i wzrostu roślin. W południowych województwach kraju, z uwagi na nadmierne uwilgotnienie gleby, dochodziło do opóźnienia siewu rzepaku i zbóż ozimych. Z kolei, obniżona wilgotność gleby w innych rejonach stwarzała problemy w jej prawidłowym doprawianiu i siewach. Podsumowując, przebieg jesiennej pogody sprawił, że aktualnie uprawy wyglądają bardzo dobrze i rośliny są na ogół w dobrej kondycji.
Rzepak ozimy zasiano w większości województw w optymalnych terminach agrotechnicznych. Dominującym problemem występującym w uprawie rzepaku okazał się jego nadmierny wzrost jesienią oraz występowanie szkodników i chorób. Zmuszało to rolników do stosowania pestycydów jesienią łącznie z regulatorami wzrostu.
W ostatnich latach rolnicy w większym stopniu korzystają z kwalifikowanego materiału siewnego. Sprzyja temu dobre zaopatrzenie na rynku nasiennym. Wielu producentów decyduje się na zasiewy nowych odmian, dotychczas nie stosowanych w swoich gospodarstwach.
Stan upraw ozimych w końcowej fazie jesiennego rozwoju ubiegłego roku, przed wejściem w stan zimowego spoczynku, był należyty, rośliny właściwie wyrośnięte i dobrze rozkrzewione, a przebieg pogody w listopadzie i grudniu nie stwarzał zagrożenia dla roślin. Jednak nagłe, silne obniżenie temperatury w trakcie wegetacji, bez zahartowania i braku okrywy śnieżnej, może wpłynąć niekorzystnie na zimowanie roślin.
Z oceny przeprowadzonej w listopadzie przez rzeczoznawców terenowych GUS wynika, że zbóż ozimych pod zbiory w 2015 roku zasiano około 4,4 mln ha, tj. na poziomie roku ubiegłego, w tym: pszenicy ozimej ponad 1,9 mln ha, żyta około 1,0 mln ha, pszenżyta ozimego ponad 1,1 mln ha, jęczmienia ozimego ok. 215 tys. ha, mieszanek zbożowych ozimych ok. 98 tys. ha. Powierzchnię obsianą rzepakiem ozimym szacuje się na około 831 tys. ha.
Według ocen rzeczoznawców, stan zasiewów zbóż ozimych pod zbiory 2015 roku przed wejściem w stan zimowego spoczynku był lepszy od ubiegłorocznego. Oceniono go na 3,2-4,3 stopnia kwalifikacyjnego, średnio w kraju 3,7-3,8. Najwyżej oceniono stan plantacji pszenicy ozimej i pszenżyta ozimego – na 3,8 stopnia kwalifikacyjnego. Najniżej oceniono stan plantacji żyta, jęczmienia ozimego i mieszanek zbożowych ozimych – na 3,7 stopnia. Plantacje rzepaku i rzepiku ozimego średnio w kraju oceniono na 3,8 stopnia kwalifikacyjnego. Oceny plantacji wahały się od 3,5 do 4,5 stopnia kwalifikacyjnego.
W optymalnych terminach agrotechnicznych zasiano ponad 80% powierzchni pszenicy ozimej (w 2013 r. – 80%), około 80% powierzchni żyta (w 2013 r. – 77%), około 78% powierzchni jęczmienia ozimego (w 2013 r. – 86%), około 79% powierzchni pszenżyta ozimego (w 2013 r. – 79%), około 72% powierzchni ozimych mieszanek zbożowych (w 2013 r. – 72%) i około 77% powierzchni rzepaku ozimego (w 2013 r. – 84%).
W przekroju terytorialnym największy udział zasiewów upraw ozimych przeprowadzonych w optymalnym terminie agrotechnicznym zanotowano w północnym regionie kraju: 86% zasiewów zbóż i 88% powierzchni obsianej rzepakiem i rzepikiem.
Opracowano za Redakcją AgroNews, źródło: GUS.
KRUS ostrzega przed wypadkami z udziałem zwierząt gospodarskich
Przygotowane przez Liliana Tatara- Reakcja zwierząt na nieznane bodźce i otoczenie (podejście do zwierzęcia bez uprzedzenia, ból, strach, hałas, wymuszona pozycja ciała itp.),
- Narowistość i agresja zwierząt,
- Niewłaściwy sposób obsługi,
- Reakcja zwierząt na niewłaściwe warunki bytowania (nadmierne zagęszczenie, brak dostępu do paszy, wody i wybiegów).
Obsługa zwierząt gospodarskich i kontakt z nimi mogą być bezpieczne, jeśli stosuje się kilka ważnych zasad:
- Obsługą zwierząt powinny zajmować się tylko osoby dorosłe, zdrowe, sprawne fizycznie oraz przyjaźnie nastawione do zwierząt.
- Zwierzęta gospodarskie, a szczególnie buhaje i ogiery, powinny w miarę możliwości obsługiwać stale te same osoby.
- W budynkach inwentarskich powinien panować porządek zapewniający bezpieczeństwo pracy.
- Nie należy zastawiać ciągów komunikacyjnych (przejść i korytarzy).
- Pomieszczenia inwentarskie powinny być:
-
- przestronne,
- z wydzielonymi stanowiskami i korytarzem paszowym,
- Powierzchnia stanowisk dla zwierząt powinna być na tyle duża, by możliwy był swobodny dostęp do nich podczas obsługi,
- z bieżącą wodą i poidłami automatycznymi,
- z bezpieczną instalacją elektryczną,
- z dobrym mikroklimatem (możliwością regulacji temperatury, wentylacji, oświetlenia: dziennego i sztucznego),
- nieobudowane otwory w stropach, służące do zrzucania pasz powinny być zabezpieczone listwą przypodłogową o wysokości minimum 15 cm i poręczami na wysokości 1,1 m,
- kanały odprowadzające ścieki i gnojowicę powinny być odpowiednio zabezpieczone.
- W pomieszczeniach przeznaczonych do hodowli lub chowu zwierząt należy zapewnić w szczególności:
-
- zwalczanie gryzoni, owadów i szkodliwych mikroorganizmów,
- nie dopuszczanie do zagrzybienia ścian i sufitów,
- wszystkie pomieszczenia, wybiegi i okólniki dla zwierząt powinny być wczesną wiosną i na jesieni gruntownie oczyszczone, a pomieszczenia wybielone świeżo gaszonym wapnem,
- utrzymywanie właściwej wentylacji.
- Niedopuszczalne jest umieszczanie progów w otworach drzwiowych pomieszczeń gospodarskich.
- Drzwi powinny być otwierane na zewnątrz.
- Wszelkie uszkodzenia podłoża w budynkach inwentarskich (pęknięcia, wgłębienia, dziury) należy na bieżąco naprawiać, a zbędne przedmioty wystające z podłóg, ścian, przegród i sufitów (np. gwoździe, druty) natychmiast usuwać.
- W pomieszczeniach inwentarskich niedopuszczalne jest:
- używanie ognia otwartego oraz palenie tytoniu,
- wykonywanie nagłych ruchów oraz wydawanie dźwięków mogących niepokoić zwierzęta,
- podchodzenie w bezpośrednie sąsiedztwo zwierząt w sposób niezauważalny dla zwierzęcia.
- Przepędzanie zwierząt na pastwisko jest bardzo niebezpieczne, aby było bezpieczniej można wytyczyć ogrodzeniem elektrycznym właściwe ścieżki.
- Pastwiska dla bydła, koni lub owiec oraz wybiegi dla zwierząt, znajdujące się przy pomieszczeniach inwentarskich, powinny być ogrodzone w sposób uniemożliwiający wyjście zwierząt poza ogrodzenie.
- Do prowadzenia zwierząt należy używać łańcuchów, linek i powrozów, które w razie szarpnięcia przez zwierzę nie spowodują okaleczenia rąk lub innych urazów.
Sprawozdanie z pobytu na Międzynarodowych Targach Ferma w Łodzi
Przygotowane przez Iwona SadowskaSprawozdanie z pobytu na Międzynarodowych Targach Ferma w Łodzi
W dniach 20 – 21 lutego 2015 r. uczestniczyłem w Międzynarodowych Targach Bydła, Świń i Drobiu Ferma w Łodzi. Z uwagi na to, że wszystkie grupy tematyczne realizowano jednocześnie, zdecydowałem się na tematykę trzody chlewnej jako kierunek dominujący w gminie, w której pracuję.
Wśród szeregu wykładów najciekawsza moim zdaniem była prezentacja Jürgena Winkelmanna właściciela gospodarstwa rolnego w Dolnej Saksonii. Winkelmann posiada gospodarstwo SOEHRENHOF o pow. ogólnej 115 ha, w tym 80 ha lasów położone w odległości kilku kilometrów od największego w północnych Niemczech parku rozrywki Heide Park. Historyczne miasta Celle i Lueneburg można osiągnąć w ciągu trzech kwadransów jazdy samochodem. Rolnik pracuje w gospodarstwie z żoną, 26 letnim starszym synem typowanym na następcę oraz trzema praktykantami z Brazylii. Gospodarstwo specjalizuje się w produkcji prosiąt od 500 loch, poza tym posiada biogazownię oraz agroturystykę. W Niemczech jest popularne spędzanie urlopu w gospodarstwie rolnika, aby pokazać „mieszczuchom”, jak się produkuje lokalne produkty żywnościowe, aby ludzie kupowali krajowe produkty rolne.
Wyniki produkcyjne są imponujące: 29,4 prosięcia odchowanego od jednej lochy w ciągu roku. Rolnik sprzedaje prosięta w wadze 28-30 kg do trzech stałych odbiorców bardzo sobie chwaląc stałe lokalne rynki zbytu. Z uwagi na słabe gleby uprawy żyta, jęczmienia oraz kukurydzy na biogaz są deszczowane.
W biogazowni wykorzystuje się obornik, gnojowicę oraz kukurydzę ogrzewając wszystkie pomieszczenia inwentarskie, dom rolnika, dom jego rodziców i domy przeznaczone dla agroturystów; nadwyżka energii cieplnej jest przetwarzana na energię elektryczną i sprzedawana do sieci po stałych korzystnych dla producenta cenach.
Na pytania słuchaczy o źródła finansowania inwestycji w gospodarstwie Winkelmann odpowiedział, że współpracuje z dwoma bankami i głównie korzysta z kredytów. Farmer nie korzystał z dofinansowania z unijnego, jedyne na co może liczyć w związku z produkcją prosiąt to nieznaczne wsparcie ze swojego landu.
Dopiero produkcja prosiąt, agroturystyka oraz produkcja energii łącznie pozwalają rolnikowi i jego rodzinie żyć na względnie przyzwoitym poziomie i bez obaw spoglądać w przyszłość.
Dom i otoczenie gospodarza
Kontakt odwiedzających ze zwierzętami
Gospodarny farmer Jürgen Winkelmann
Tekst:
Starszy Doradca WODR
Wiesław Biały
Zdjęcia:
http://soehrenhof.dreamway.info/
Serdecznie zapraszamy do wzięcia udziału w szkoleniu z zakresu integrowanej ochrony roślin, ze szczególnym uwzględnieniem znaczenia materiału siewnego, organizowanym w ramach Planu działania Sekretariatu Centralnego Krajowej Sieci Obszarów Wiejskich na lata 2014-2015.
Zaproszenie jest skierowane do rolników prowadzących produkcję roślinną oraz doradców rolnych. Szkolenia odbędą się na terenie 16 województw zgodnie z harmonogramem dostępnym tutaj. Program szkolenia można pobrać klikając tutaj, a formularz zgłoszeniowy tutaj. Dokumenty te można również pobrać wchodząc bezpośrednio na stronę: www.2perspektywa.pl. Udział w szkoleniu jest bezpłatny i kończy się uzyskaniem certyfikatu.
Osoby chętne do wzięcia udziału w szkoleniu proszone są o wypełnienie formularza zgłoszeniowego i przesłanie go w nieprzekraczalnym terminie do dnia 8 marca 2015 roku na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript. lub Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript. albo faksem na nr 55 2360219.
KE w opublikowanym niedawno raporcie „Medium-term prospects for EU agricultural markets and income 2014-
KE wskazuje, że kolejne lata powinny być lepsze dla producentów trzody. Badanie przeprowadzone w krajach członkowskich w okresie maj-czerwiec 2014 r. wskazało na niewielki, 1-procentowy wzrost stanu pogłowia w UE. Takie zwiększenie liczebności trzody w UE było wspierane udanymi zbiorami zbóż w 2014 r. oraz obserwowanymi szczególnie w drugiej połowie 2014 r. obniżkami cen pasz.
Po stronie konsumpcji ten segment charakteryzuje się względną stagnacją. Co więcej, prognoza KE wskazuje, że mięso wieprzowe będzie traciło na znaczeniu na korzyść mięsa drobiowego. Obecnie, jak zaznaczają eksperci KE, przeciętny Europejczyk spożywa ok. 30 kg mięsa wieprzowego na rok, konsumpcja ta niemniej spadnie o ok. 2% do poziomu 30,3 kg w 2024 r. Spadek ten będzie obserwowany głównie w starych krajach członkowskich. Z kolei w nowych UE-13, w tym szczególnie w Polsce i Rumunii, oczekiwane jest zwiększenie spożycia wieprzowiny.
Eksperci KE oczekują, że w 2015 roku ceny żywca przeciętnie zwiększą się o 11% w stosunku do 2014 r. Będzie to wspierane popytem na mięso wieprzowe na rynkach światowych. Czynnikiem ryzyka dla kształtowania się cen pozostaje sytuacja makroekonomiczna oraz poziom zbiorów zbóż w UE.
Źródło: Newsletter Portalu Spożywczego.
Innowacyjność w rolnictwie drogą do sukcesu
Dnia 27 lutego 2015 roku w Centrum Wystawowo-Szkoleniowym w Sielinku odbyła się konferencja pod hasłem „ Innowacyjność w rolnictwie drogą do sukcesu”. Uczestnicy konferencji mogli zapoznać się z priorytetami Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020, będącymi podstawą do racjonalnego wydatkowania środków publicznych przeznaczonych na rozwój tych obszarów. Poza działaniami będącymi kontynuacją z PROW 2007-2013 pojawiają się możliwości wsparcia w takich dziedzinach jak: współpraca na rzecz innowacji, rolnictwo ekologiczne, inwestycje w gospodarstwach na obszarach Natura 2000 oraz na obszarach OSN, płatności dla rolników przekazujących małe gospodarstwa, restrukturyzacja małych gospodarstw czy rozwój usług rolniczych. Na Konferencji odjęto też próbę oceny potencjalnych skutków PROW 2014-2020 dla polskiego sektora rolnego przy uwzględnieniu możliwości wsparcia poszczególnych działań. Spotkanie stało się również okazją do utrwalenia wiedzy niezbędnej do szacowania ryzyka wystąpienia odporności sprawców chorób zbóż, rzepaku czy kukurydzy. Ciekawym elementem konferencji były informacje na temat innowacyjnego podejścia do projektowania, realizacji i modernizacji obiektów w gospodarstwie rolnym oraz wykorzystania nowoczesnej technologii w budownictwie mieszkaniowym. Pozyskana wiedza była bodźcem do dyskusji oraz wymiany doświadczeń.
Uroczyste rozpoczęcie konferencji i powitanie gości
Uczestnicy podczas wykładów
Podczas prelekcji
Dyskusja wokół innowacji
Tekst i zdjęcia:
Starszy doradca WODR
Iwona Sadowska
Europa inwestuje w obszary wiejskie
W dniu 25 lutego 2015 roku grupa rolników oraz doradców miała możliwość wzięcia udziału w projekcie opracowanym przez Fundację na rzecz Rozwoju Polskiego Rolnictwa i współfinansowanym ze środków Unii Europejskiej w ramach Pomocy Technicznej Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013. Miejscem realizacji projektu była gmina Przykona w powiecie tureckim. Przez wzgląd na aktywność tej gminy i jej rozwój związany z promowaniem i wspieraniem wielokierunkowych inwestycji opartych na możliwościach płynących z wykorzystania odnawialnych źródeł energii, jej wybór był nieprzypadkowy. Projekt obejmował część seminaryjną, podczas której uczestnicy wysłuchali wykładu pani dr inż. Magdaleny Szymańskiej z SGGW w Warszawie na temat możliwości wykorzystania pofermentu czyli przefermentowanego substratu pochodzącego z biogazowni rolniczej, jego wartości nawozowej, ustalania dawek, aplikacji oraz magazynowania w gospodarstwie. Część pokazowa była okazją do obejrzenia uruchomionej w ubiegłym roku biogazowni typu rolniczego, usytuowanej na terenie miejscowości Psary we wspomnianej wyżej gminie. Inwestorem powstałej biogazowni jest czeska spółka Volta Europe BGS, która zrealizowała inwestycję korzystając ze środków finansowym pozyskanych z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko na lata 2007-2013, w ramach Działania 9.4 „Wytwarzanie energii ze źródeł odnawialnych”. Wartość projektu opiewała na kwotę 25 325 000PLN, z czego wartość dotacji stanowiła 9 680 000 PLN. Biogazownia wykorzystuje pozyskany surowiec pochodzenia rolniczego w procesie fermentacji metanowej. Dostawcami surowca do biogazowani są zarówno rolnicy indywidualni, którzy oferują kukurydzę na GPS czyli na kiszonkę z całych roślin, jak i podmioty dysponujące produktami ubocznymi powstałymi w drodze przetwórstwa owocowo-warzywnego. Zakład to jednocześnie bioelektrownia o mocy 1,9 MW, jak i ciepłownia o mocy przekraczającej 2 MW. „Bioelektrownia Przykona” produkuje w ciągu roku 59 212 GJ energii cieplnej i 15 120 MWh energii elektrycznej przy wykorzystaniu 47 900 ton substratów. Do ogrzania prawidłowo ocieplonego domu jednorodzinnego o powierzchni ok. 150 m2 potrzeba około 100 GJ energii w ciągu roku, zaś zużycie prądu wynosi średnio 3 MWh rocznie. Oznacza to, ze „Bioelektrownia Przykona” jest potencjalnie w stanie ogrzać około 590 gospodarstw domowych a energię elektryczną dostarczyć do ponad 5000 domów. Wyprodukowany w omawianej biogazowni prąd zostaje sprzedany do sieci, zaś powstałe ciepło użytkowe będzie w przyszłości wykorzystywane do ogrzewania obiektów użyteczności publicznej w okolicy. Ponadto pozostałości pofermentacyjne po wysuszeniu stanowią nawóz pod uprawy. Na gruntach przyległych do kompleksu biologicznej elektrowni powstał także zakład realizujący skup oraz przerób zbóż poprzez ich suszenie, oczyszczanie i segregację, zaś procesy technologiczne z nimi związane pozwalają zminimalizować koszty energetyczne dzięki wykorzystaniu energii cieplnej pochodzącej bezpośrednio z sąsiadującej z zakładem biogazowni. Biogazownia w Psarach może uchodzić za jeden z najnowocześniejszych i najefektywniejszych zakładów tego typu w Europie, którego działalność może zmniejszyć negatywne oddziaływanie gospodarki na środowisko, a tym samym może przyczynić się do poprawy środowiska.
Uczestnicy podczas wystapienia wójta gminy Przykona Mirosława Broniszewskiego
Prelekcja dr inż. Magdaleny Szymańskiej
Wyładunek substratów do silosów
Fragment automatycznego przenośnika substratów
Odprowadzanie frakcji ciekłej pofermentu
Agregaty prądotwórcze
Suszarnia
Tekst i zdjęcia: Starszy doradca Iwona Sadowska
Źródło:
Opracowanie własne na podstawie udziału w seminarium.
http://www.metropolisdg.pl/landing-pages/dotacje-na-biogazownie
Jaka jest bieżąca opłacalność najważniejszych kierunków produkcji rolniczej i jakie są perspektywy jej poprawy?
Sytuacja na rynku trzody chlewnej nadal jest bardzo słaba, głównie ze względu na niskie ceny skupu w stosunku do cen opłacalnych dla tego kierunku produkcji. Koszt produkcji w grudniu 2014 r. 1 kg tucznika wyniósł ok. 5,88 zł (w cyklu zamkniętym bez robocizny), a średnia cena rynkowa skupu (24 grudnia) – ok. 3,79 zł/kg brutto wagi żywej, czyli że cena skupu nie pokrywa kosztów produkcji, a tym bardziej nie zapewnia opłacalności tej produkcji. Jedną z przyczyn tak trudnej sytuacji w opłacalności tej produkcji jest tzw. afrykański pomór świń, co spowodowało mniejszy eksport wieprzowiny i spadek skupu tuczników, a to głównie spowodowało spadek cen skupu tuczników i niską opłacalność produkcji. W grudniu ceny skupu tuczników wykazywały tendencję spadkową. Cena skupu tzw. opłacalna, która dałaby rolnikowi parytet dochodu, czyli średnie krajowe wynagrodzenie netto wg GUS, to ok. 6,35 zł/kg wagi żywej, wyliczona dla gospodarstwa, które wielkością produkcji zapewnia unijną normę pracy rolnika, tj. 2158 godz. rocznie. Przewidywania na najbliższą przyszłość w tym kierunku produkcji nie są dobre, bo wzrost cen skupu może spowodować większy eksport i mniejszy import wieprzowiny, o co w aktualnej sytuacji rynkowej, spowodowanej tzw. embargiem, jest trudno.
Uwaga: wyliczenia sporządzone z uwzględnieniem dopłat obszarowych i tzw. dopłaty paliwowej i do materiału siewnego dla gospodarstw zrównoważonych nakładami pracy do normy UE. |
Sytuacja na rynku bydła mięsnego jest stabilna, choć poniżej opłacalności produkcji. W 2014 roku ze względu na prawie stałe ceny skupu w stosunku do cen tzw. minimalnych, czyli opłacalnych dla tego kierunku produkcji, opłacalność nie rosła i nadal jest niska. Spowodowane to było w głównej mierze niskim eksportem mięsa wołowego w wyniku prawnego zakazu w kraju tzw. uboju rytualnego. W grudniu 2014 r. koszt produkcji 1 kg żywca wołowego dla byków kl. A bez robocizny wyniósł ok. 6,56 zł, a średnia cena rynkowa skupu (24 grudnia) – ok. 6,71 zł/kg brutto wagi żywej, czyli że cena skupu pokrywa tylko koszty produkcji, ale nie daje opłacalności w tej produkcji na poziomie parytetu dochodu rolnika, czyli średniego wynagrodzenia krajowego netto wg GUS, którą daje dopiero cena skupu ok. 7,16 zł/kg żywca wyliczona dla gospodarstwa, które wielkością produkcji zapewnia unijną normę pracy rolnika, tj. 2158 godz. rocznie. Przewidywania na najbliższą przyszłość mogą być dobre, bo ceny skupu dające opłacalność tej produkcji mogą kształtować się na dużo większym od obecnego poziomie i mogą mieć tendencję wzrostową, po wznowieniu eksportu wołowiny z uboju rytualnego, co w aktualnej sytuacji prawnej w kraju jest już możliwe, na czym zyskają głównie rolnicy, jak też zakłady przetwórstwa.
Uwaga: wyliczenia sporządzone z uwzględnieniem dopłat obszarowych i tzw. dopłaty paliwowej i do materiału siewnego dla gospodarstw zrównoważonych nakładami pracy do normy UE. |
Sytuacja na rynku mleka była w pierwszej połowie 2014 r. dobra, a od lipca ubr. ma tendencję spadkową ze względu na spadające ceny skupu mleka w stosunku do cen tzw. minimalnych, czyli opłacalnych dla tego kierunku produkcji. Spadek cen skupu w tym okresie wyniósł ok. 30 groszy na litrze. Aktualnie koszt produkcji 1 litra mleka to ok. 1,14 zł bez robocizny, a bieżąca średnia cena rynkowa skupu mleka kl. ekstra (24 grudnia 2014 r.) to ok. 1,24 zł brutto za litr, czyli że cena skupu pokrywa koszty produkcji i prawie daje minimalną opłacalność tej produkcji. Cena tzw. opłacalna dla mleka na parytet dochodu rolnika, czyli średnie wynagrodzenie krajowe netto wg GUS, to ok. 1,29 zł brutto za 1 litr, wyliczona dla gospodarstwa, które wielkością produkcji zapewnia unijną normę pracy rolnika, tj. 2158 godzin rocznie. Przewidywania na najbliższą przyszłość są nieokreślone, tzn. cenę skupu mleka, czyli opłacalność produkcji może utrzymać większe spożycie w kraju wyrobów mleczarskich i głównie ich eksport, choć o to trudno ze względu na embargo.
Uwaga: wyliczenia sporządzone z uwzględnieniem dopłat obszarowych i tzw. dopłaty paliwowej i do materiału siewnego dla gospodarstw zrównoważonych nakładami pracy do normy UE. |
Stąd wniosek, że w 2014 r. jedynie produkcja mleka krowiego dawała opłacalność produkcji, czyli parytet dochodu porównywalny do średniego wynagrodzenia krajowego netto (wg GUS), a produkcja żywca wieprzowego i wołowego jest poniżej opłacalności dającej parytet dochodu, choć ceny skupu tych kierunków produkcji mają okresowe wahnięcia, wzrostów i spadków. Na wzrost opłacalności wszystkich kierunków produkcji w 2015 roku duży wpływ będzie mieć sytuacja na rynku rolnym w kraju, czyli głównie koszty produkcji i ceny skupu, jak również sytuacja na rynku unijnym i światowym w rolnictwie.
Mikroorganizmy probiotyczne w gospodarstwie rolnym
Przygotowane przez Elżbieta DryjańskaCzłowiek od niepamiętnych czasów wykorzystywał działalność mikroorganizmów w różnych aspektach swojego życia. Już wiele lat przed naszą erą, gdy jeszcze nie wiedziano o istnieniu drobnoustrojów, warzono piwo, wytwarzano wino, kiszono warzywa korzystając z dobrodziejstwa mikroorganizmów. W uprawie gleby stosowano obornik, który pod wpływem obecnych w nim i w ziemi mikroorganizmów przekształcał się w nadającą żyzność ziemi próchnicę. Tak zwana „teoria próchniczna”, zakładająca, że jedynym pożywieniem roślin są związki organiczne, przetrwała dziesiątki lat, bo prawie do połowy XIX wieku. Dzisiaj mamy naukowo potwierdzone, że mikroorganizmy wpływają znacznie na poprawę struktury gleby. Wytwarzane przez nie substancje śluzowe oblepiają humus i cząstki mineralne, tworząc gruzełki. Z gruzełek powstają większe agregaty wypełnione mikroflorą. Natomiast ilość agregatów warunkuje zawartość wody zatrzymanej w glebie, co ma z kolei ogromne znaczenie w okresie suszy. Gleba gruzełkowata daje lepsze możliwości rozwoju drobnoustrojów tlenowych w głębszych jej warstwach, dzięki czemu powstają dogodniejsze warunki dla rozwoju roślin wyższych. Korzenie rozrastają się tworząc odpowiednią podstawę dla zdrowej i silnej rośliny. Znacznie większa ilość włośników wpływa na lepsze i intensywniejsze pobieranie pokarmu z gleby. Mikroflora, rozwijając się głównie w ryzosferze (przy korzeniach) oraz w ryzoplanie (na korzeniach), tworzy układ w rodzaju kroplówki dostarczający niezbędnych substancji wzrostowych.
W Polsce zainteresowanie mikroorganizmami obecnie wzrasta. Przyczyniły się do tego badania znanego japońskiego naukowca – profesora Teruo Higa, który opracował i wdrożył Technologię Efektywnych Mikroorganizmów (EM). Od 25 lat za granicą (w ponad 120 krajach), a w Polsce od 2002 roku wykorzystuje się Efektywne Mikroorganizmy. Na polskim rynku funkcjonują dwie firmy zajmujące się dystrybucją EM: firma Greenland, która rozprowadza produkt pod nazwą Efektywne Mikroorganizmy oraz firma ProBiotics Polska, która rozprowadza preparat ProBio Ema. Swoją technologię Teruo Higa opiera na przekonaniu, że w środowisku istnieją trzy grupy drobnoustrojów: regeneratywne, degeneratywne i fakultatywne. W zrównoważonym pod względem mikrobiologicznym środowisku powinna zachodzić równowaga pomiędzy pierwszą i drugą grupą. Niestety nadużywanie nawozów sztucznych, chemicznych środków ochrony roślin, detergentów, środków higieny osobistej i chemii w produkcji zwierzęcej spowodowało przechylenie się szali na stronę mikroorganizmów degeneratywnych (odpowiedzialnych za procesy rozkładu – gnicia, rozpadu, wynaturzania i wyradzania). Profesor T. Higa zalicza wyizolowane przez siebie Efektywne Mikroorganizmy do grona pożytecznych – regeneratywnych (odpowiedzialnych za procesy odnowy, odbudowy, odtworzenia, odradzania i przywracania). W skład EM wchodzi 80 szczepów drobnoustrojów zarówno tlenowych, jak i beztlenowych. Pochodzą one ze środowiska naturalnego i nie podlegały procesom genetycznej modyfikacji. Amerykanin Matthew Wood kontynuuje prace nad ulepszaniem formuł dla konkretnych kompozycji mikroorganizmów. Ich zestaw ukryty za symbolem EM-FarmingTM to kompozycja mikroorganizmów opracowana przez Matthew Wood’a, ucznia i wieloletniego współpracownika prof. Teruo Higa.
Obecnie w związku postępującą degradacją powierzchni uprawnej pól coraz większą uwagę przywiązuje się do roli mikroorganizmów i procesów o charakterze biotycznym zachodzących w glebie. Jak wiadomo, w warstwie gleby o głębokości od 5 do 30 cm ilość drobnoustrojów szacuje się na 3-15 ton/ha, przy czym jest ich więcej w glebach o większej zawartości próchnicy. Mikroorganizmy metabolizują materię organiczną, nagromadzając substancje próchniczne. Poza tym mineralizują związki organiczne, a co za tym idzie wprowadzają w ponowny obieg pierwiastki niezbędne do produkcji roślinnej. Najważniejsze pod tym względem są bakterie wiążące azot atmosferyczny i przekształcające nieprzyswajalne formy azotu w formy wykorzystywane przez rośliny. Równie ważne są bakterie odpowiedzialne za mikrobiologiczne przemiany węgla, siarki i fosforu.
Technologię EM wykorzystuje się obecnie w takich dziedzinach jak: rolnictwo (regeneracja gleby, produkcja roślinna, produkcja zwierzęca, przemysł rolno-spożywczy, przechowalnictwo); ochrona środowiska (rewitalizacja wody, oczyszczanie akwenów i cieków wodnych, oczyszczanie powietrza, zapobieganie zjawiskom epidemiologicznym); gospodarka komunalna (oczyszczanie ścieków, wysypiska śmieci, kompostowanie, ujęcia wody i wodociągi, trakcje ściekowe, zieleń miejska); gospodarstwo domowe (ogród przydomowy, szambo, oczyszczalnia ścieków, warzywniak, trawnik itp.) Tak wielostronne możliwości wykorzystania Efektywnych Mikroorganizmów wiążą się z wysoką specyficznością enzymatyczną tych drobnoustrojów, zapewniającą im przetrwanie i rozwój w różnorodnych środowiskach. Dzięki powyższej właściwości stają się one narzędziem korygowania i nadzoru rozmaitych ekosystemów.
Na terenie Polski wyłącznym i generalnym dystrybutorem ProBio Ema oraz liderem w doradztwie jest Probiotics Polska. Jednocześnie należy wystrzegać się produktów „z drugiej ręki”, które pochodzą z wielokrotnego namnażania oryginału. Takie namnażanie jest bezcelowe, ponieważ ulega zmianie równowaga populacji, zmienia się ich skład i stają się nieskuteczne.
Zastosowanie Technologii EM w uprawie roślin wpływa na uzyskiwanie większego plonu o wyższej jakości, chociaż badania prowadzone przez naukowców w zakresie wpływu na wysokość plonowania nie zawsze potwierdzają tę tezę. Efekt produkcyjny powstaje na skutek wielorakiego wpływu mikroorganizmów, m.in. wpływają one na równe, szybkie, silne kiełkowanie, lepsze ukorzenianie się roślin, zwiększają odporność na suszę, przymrozki, patogeny i szkodniki, wywołują silniejszy wzrost i wigor, rośliny obficiej kwitną i zawiązują więcej owoców, mają ładniejszy wygląd, lepszy zapach, smak. Kompleksowe wykorzystanie EM w uprawie roślin obejmuje: szczepienie gleby (przed siewem, sadzeniem), na poplony i ścierniska oraz obornik (przed przyoraniem), zaprawianie nasion, bulw i kłączy oraz bezpośrednio na rośliny (szczególnie po przymrozkach, uszkodzeniu przez grad, choroby i szkodniki).
Czym jest EM-Farma?
W skład EM-Farmy wchodzi wiele szczepów powszechnie występujących w naturalnym środowisku mikroorganizmów: promieniowców, bakterii fotosyntetycznych, bakterii kwasu mlekowego, drożdży i grzybów fermentujących. Są one tak dobrane, że każdy z elementów spełnia ściśle określoną funkcję, wzajemnie uzupełniając się i wzbogacając w działaniu. Kompozycja mikroorganizmów EM-Farma jest naturalną żywą substancją, nie modyfikowaną genetycznie, o silnym działaniu antyutleniającym. Kompozycja ta w działaniu wypiera degeneratywne (szkodliwe) mikroorganizmy, likwidując lub ograniczając procesy gnicia, rozkładu, destrukcji oraz zjawiska chorobowe, natomiast wspiera mikroflorę pożyteczną, charakterystyczną dla procesów odbudowy, regeneracji i oczyszczania. Najwyższą efektywność preparatu można uzyskać stosując go w systemie zintegrowanym, poprzez aplikowanie wielokrotne i w różne miejsca – zgodnie z zaleceniami.
Mikroorganizmy wchodzące w skład EM-Farma są głównie organizmami beztlenowymi, które w procesach metabolizmu uwalniają wolny chemicznie tlen. Ma to wielkie znaczenie dla rewitalizacji środowiska. Sam preparat EM-Farming TM jest żółtobrunatną cieczą o pH 3,0-3,5, słodko-kwaśnym smaku i zapachu zakwasu chlebowego lub fermentującego soku owocowego. Jest gotowy do użycia – wystarczy go tylko rozcieńczyć z wodą, lecz nie chlorowaną. Preparat ten zostaje poddany namnażaniu przez wyspecjalizowane Regionalne Centra Promocji i Namnażania. Po namnożeniu nosi nazwę Ema (skrót od: Efektywne Mikroorganizmy Aktywne) i jest gotowym preparatem do podania do określonego środowiska.
Co może dać zastosowanie EM-Farma (Ema, Ema5)?
Mikroorganizmy zawarte w tym preparacie przywracają w glebie optymalne warunki rozwoju dla uprawianych roślin. Przede wszystkim regenerują glebę, odtwarzając jej siłę rodną. Poza tym przyspieszają rozkład materii organicznej oraz aktywizują i stabilizują procesy próchnicotwórcze. Wypierają też zagniwanie. Gleba odzyskuje wówczas zdolność samooczyszczania z substancji szkodliwych, toksycznych. Zdecydowanie poprawia się jej struktura, a przez to regulują stosunki powietrzno-wodne. Dzięki odbudowującej się gruzełkowatej strukturze gleby, rośliny mają szansę na silniejszą rozbudowę swojego systemu korzeniowego i czerpanie pokarmu z głębszych warstw. Wytwarzają one znacznie większą ilość włośników i mogą intensywniej pobierać substancje odżywcze. W dodatku uaktywnione przez EM-y drobnoustroje przekształcają w glebie niedostępne formy składników pokarmowych w formy łatwo przyswajalne. Wiążą azot atmosferyczny i wprowadzają w obieg kompleks pierwiastków (nie tylko NPK, czy też wybrane makro i mikroelementy), co jest niezbędne do prawidłowego rozwoju roślin. W efekcie wprowadzenie EM-Farma do gleby skutkuje wyparciem z niej drobnoustrojów szkodliwych wobec roślin oraz jej detoksykację z pozostałości po pestycydach, a zarazem dejonizację metali ciężkich.
Wnioski z demonstracji realizowanych przez WODR w Poznaniu (na ekologicznej plantacji kapusty głowiastej, aronii i trwałym użytku zielonym)
- Wyniki demonstracji zachęcają do dalszej oceny wdrażania EM i prowadzenia kolejnych obserwacji i badań nad ich wpływem na wzrost i poprawę jakości plonu, zdrowotność roślin oraz życie biologiczne gleby.
- Zastosowanie Ema w uprawie aronii korzystnie wpłynęło na zwiększenie kwitnienia i ilość zawiązywanych owoców, wybarwienie i smakowitość. Obniżyło wyraźnie ilość mszyc na owocach.
- EM Farma Plus poprawiła smakowitość paszy uzyskanej z upraw potraktowanych tym preparatem (siano).
- Kompleksowe stosowanie preparatów EM wpłynęło dodatnio na zdrowotność roślin oraz wysokość plonowania kapusty.
Nowatorska technologia produkcji roślinnej, ogrodniczej i zwierzęcej z wykorzystaniem Efektywnych Mikroorganizmów (EM) spotyka się z coraz większym zainteresowaniem rolników. Z uwagi na zawężający się asortyment chemicznych środków ochrony roślin dopuszczonych do stosowania i ograniczanie substancji biologicznie czynnych, pro-bio-technologia może przynajmniej częściowo złagodzić problem skutecznej ochrony roślin przed chorobami i szkodnikami.
Opracowanie na podstawie literatury i wyników demonstracji.
Więcej...
O tym, że warto żyć w zgodzie, każdy dobrze wie, ale trudno utrzymywać przyjacielskie kontakty z kimś, kto wylewa ścieki pod płotem, ciągle hałasuje, prowadzi uciążliwą działalność i nie przyjmuje do wiadomości, że komuś to przeszkadza. Czy jest sposób na takiego sąsiada?
Niektóre sprawy dotyczące stosunków sąsiedzkich regulują przepisy prawa cywilnego, inne prawa administracyjnego (głównie z dziedzin związanych z prawem budowlanym i ochroną środowiska).
Budowa w granicy działki siedliskowej
Jednym z najczęstszych powodów sąsiedzkich sporów jest budowa budynku mieszkalnego w granicy działki siedliskowej lub innego obiektu budowlanego. Jest to sytuacja wyjątkowa. Zgodnie z wytycznymi ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, regułą jest to, że odległość zabudowy od granicy z sąsiednimi działkami powinna wynosić:
- dla budynków zwróconych w stronę granicy ścianą z otworami okiennymi lub drzwiowymi – 4 metry bieżące,
- dla budynków zwróconych w stronę granicy ścianą bez otworów – 3 metry bieżące.
Minister dopuszcza sytuowanie budynku w odległościach mniejszych od granicy działki sąsiedniej – przynajmniej 1,5 metra bieżącego, jeżeli spełnione będą warunki z zakresu ochrony przeciwpożarowej oraz wymagania dotyczące odpowiedniego doświetlenia budynków.
Ogrodzenia pomiędzy działkami siedliskowymi
Zgodnie z przepisami ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa ogrodzenie działki siedliskowej nie powinno przekraczać jej granicy. Osoba – właściciel działki siedliskowej wznoszący opłotowanie uniknie w przyszłości problemów z ustaleniem, kto jest właścicielem ogrodzenia. W takiej sytuacji oczywiste jest, że własność ogrodzenia całkowicie przysługuje właścicielowi działki, na której zostało postawione. Sytuacja komplikuje się, jeżeli ogrodzenie znajduje się na obydwu działkach. Ogrodzenie jest wówczas przedmiotem współwłasności ze wszystkimi z tym związanymi konsekwencjami, na przykład koniecznością uzyskania zgody sąsiada na rozbiórkę już istniejącego płotu. Jednak materiały pozostałe po rozbiórce ogrodzenia powinny być zwrócone temu, kto je kupił i zamontował.
Przepisy ustawy Prawo wodne stanowią, że właściciel gruntu nie może zmieniać stanu wody na gruncie, a zwłaszcza kierunku odpływu znajdującej się na jego gruncie wody opadowej, ani kierunku odpływu ze źródeł ze szkodą dla gruntów sąsiednich.
Korzystanie z przygranicznych pasów zieleni
W czasie prowadzenia budowy zdarza się, że konieczne jest wejście na grunt sąsiada. W takiej sytuacji należy pamiętać o obowiązkach stawianych przez Prawo budowlane. Jeżeli do wykonania prac przygotowawczych lub robót budowlanych jest niezbędne wejście do sąsiedniego budynku lub na posesję/działkę sąsiada, inwestor jeszcze przed rozpoczęciem robót musi uzyskać zgodę właściciela sąsiedniej nieruchomości na wejście na teren sąsiada lub uzgodnić z nim przewidziany sposób, zakres i terminy korzystania z powierzchni działki, a także ewentualną rekompensatę z tytułu wyrządzonych uszkodzeń. W razie nieuzgodnienia warunków właściwy organ (starosta, wójt, burmistrz) na wniosek inwestora zezwala na wejście na sąsiednią posesję określając jednocześnie warunki korzystania z sąsiedniej posesji na zasadach określonych w Kodeksie cywilnym.
Drzewa, gałęzie, owoce
Często zdarza się, że gałęzie drzew rosnących blisko granicy zwisają nad gruntem sąsiada lub korzenie tych drzew przerastają granice działki. Należy pamiętać, że owoce znajdujące się na drzewie należą do właściciela drzewa. Ma on prawo wejść na grunt sąsiada, aby je zebrać. Podobne prawo przysługuje mu w celu usunięcia gałęzi. Jeżeli jednak przy okazji spowoduje jakąś szkodę, będzie zobowiązany do jej naprawienia. Właściciel działki, nad którą zwisają gałęzie, owoce lub przechodzą korzenie drzewa, ma prawo obciąć i zachować dla siebie wszystkie wyżej wymienione części drzew, ale po wyznaczeniu sąsiadowi terminu ich usunięcia.
Owoce, które już opadły, stanowią własność osoby, na której działce leżą. Regulacja ta nie dotyczy sytuacji, gdy owoce spadają na grunt publiczny – wtedy wciąż należą do właściciela drzewa.
Reasumując, starajmy się utrzymywać dobre stosunki z sąsiadami mieszkającymi poza granicami naszej działki siedliskowej. Nie znamy dnia ani godziny, gdy będziemy musieli kiedyś zwrócić się do naszego sąsiada o umożliwienie skorzystania z jego powierzchni działki, a wtedy nam na pewno nie odmówi.
Jak to się mówi: „dobry” sąsiad to niekiedy lepsza osoba od członka rodziny.
Wnioski o płatności obszarowe przez Internet – pomoże je wypełnić doradca z ODR
Przygotowane przez Barbara SzmytAgencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa uruchamia nową aplikację internetową e-wniosek służącą do ubiegania się o płatności obszarowe. Zostanie ona udostępniona 15 marca 2015 r. na portalu Agencji. Żeby mogła z niej skorzystać jak największa rzesza rolników, ARiMR podpisała porozumienie z Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie, które umożliwia wypełnianie e-wniosków przez uprawnionych doradców.
Przez Internet można złożyć wniosek o przyznanie płatności bezpośrednich oraz płatności obszarowych w ramach PROW 2014-2020. Złożenie wniosku o przyznanie wszystkich płatności wraz z wymaganymi załącznikami, w tym z wymaganymi materiałami graficznymi, będzie w tym roku łatwiejsze. Warunkiem dostępu do aplikacji e-wniosek jest posiadanie loginu i kodu dostępu, które są nadawane rolnikowi na jego wniosek. Jeżeli rolnik nie posiada loginu i kodu dostępu, powinien jak najszybciej złożyć wniosek o ich nadanie. Po zalogowaniu się do tej aplikacji rolnikowi zostanie udostępniony wstępnie wypełniony wniosek, na podstawie danych deklarowanych do płatności w 2014 roku. Taki wniosek może zostać przekazany do wypełnienia doradcy. Lista doradców jest dostępna w tej aplikacji. Wypełniony przez doradcę wniosek musi być podpisany i zatwierdzony przez rolnika.
Rolnik lub upoważniony doradca będzie miał dodatkowo udostępnione wszystkie informacje posiadane przez Agencję, np. o maksymalnych powierzchniach kwalifikujących się do płatności w odniesieniu do każdej działki ewidencyjnej, dane o elementach proekologicznych, o trwałych użytkach zielonych i wyznaczonych trwałych użytkach zielonych cennych przyrodniczo oraz informacje z systemu identyfikacji i rejestracji zwierząt o zwierzętach potencjalnie kwalifikujących się do płatności związanych z produkcją. Aplikacja sprawdzi też, czy spełnione zostały wymogi w zakresie utrzymywania obszarów proekologicznych. Pomoże także w uniknięciu błędów przy wypełnianiu wniosków, bo będzie automatycznie sprawdzała, czy nie występują w nich np. jakieś braki. Po przesłaniu do Agencji wypełnionego wniosku rolnik otrzyma zwrotnie potwierdzenie jego przyjęcia. W przypadku, gdyby okazało się, że wniosek jest niekompletny lub zawiera błędy, na tym potwierdzeniu będzie też podana informacja o terminie na dokonanie takich poprawek czy uzupełnień.
Możliwość składnia wniosków przez Internet to nie jedyne ułatwienie wprowadzone przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Dzięki dzisiejszemu porozumieniu, doradcy będą mogli w imieniu rolnika wypełnić wniosek o przyznanie płatności obszarowych. To nowość, którą wprowadziliśmy, wiedząc, że co roku doradcy wypełniają w formie papierowej ok. 40% wniosków o przyznanie tych płatności. Składając wniosek za pomocą aplikacji e-wniosek nie będzie potrzeby przepisywania danych do systemu Agencji, dzięki temu szybciej zostanie przeprowadzona kontrola i rolnik może szybciej otrzymać należne mu płatności za 2015 rok. Aplikacja sprawdzi, czy składany wniosek jest kompletny, tzn. czy wypełnione są wszystkie pola i czy dołączono wszystkie załączniki. Dzięki temu rolnicy nie będą zmuszeni poprawiać wniosków. Jesteśmy przygotowani do rozpoczęcia naboru wniosków o przyznanie płatności obszarowych, większość rolników otrzymała już wnioski spersonalizowane. Od tego roku po raz pierwszy na jednym formularzu wniosku rolnicy będą mogli się także ubiegać o wypłatę premii pielęgnacyjnej i zalesieniowej do zalesionych gruntów w ramach PROW 2007-2013 – informuje Andrzej Gross, prezes ARiMR.
Tymczasem Agencja przygotowuje rolników do korzystania z nowego systemu płatności bezpośrednich. Szkoli również doradców, którzy będą pomagali rolnikom w wypełnianiu wniosków o przyznanie wszystkich płatności obszarowych. W 2015 r. ARiMR rozpocznie wypłacanie wsparcia bezpośredniego w ramach zreformowanej Wspólnej Polityki Rolnej Unii Europejski, którą przyjęto do 2020 roku. Wchodzące w życie nowe zasady przyznawania dopłat dotyczą zarówno tzw. I filara Wspólnej Polityki Rolnej, jak i powiązanych z nim płatności realizowanych w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020. Wnioski wraz z wymaganymi załącznikami można składać od 15 marca do 15 maja 2015 r. Złożenie tych dokumentów jest możliwe także do 9 czerwca, ale wówczas kwota należnych płatności zostanie pomniejszona.
Zachęcamy wszystkich rolników do udziału w organizowanych szkoleniach i zapoznania się z udostępnionymi materiałami. Przypominamy, że na stronie internetowej Agencji są dostępne pomocne narzędzia, np. kalkulator realizacji praktyk zazielenienia, kalkulator płatności oraz instrukcje wypełniania wniosku. Znajomość nowych zasad udzielania wsparcia obszarowego pozwoli na skuteczniejsze wykorzystanie potencjału gospodarstwa i skorzystanie ze wszystkich możliwych środków finansowych w optymalnej wysokości – podkreśla Andrzej Gross, prezes ARiMR.
Już w zeszłym roku pracownicy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przeprowadzili blisko 3 tysiące szkoleń, w których udział wzięło ponad 85 tysięcy rolników, pracowników Ośrodków Doradztwa Rolniczego oraz Izb Rolniczych. Szkolenia trwają nadal i zakłada się, że przed rozpoczęciem naboru wniosków zostaną przeprowadzone we wszystkich gminach. W Polsce wnioski o płatności obszarowe składa co roku ok. 1,3 miliona rolników.
Choroba wywoływana jest przez grzyb z klasy grzybów niedoskonałych. Występuje w całej Europie, poraża głównie groch. Askochytoza występuje przez cały okres wegetacji, jest szczególnie groźna w latach o obfitych opadach deszczu.
Tkanka szyjki korzeniowej i korzenia głównego młodszych roślin przybiera zabarwienie sinoczarne, przypominając zgorzel siewek. Opanowane rośliny zamierają lub ich wzrost jest silnie zahamowany, rośliny są osłabione. Na liściach pojawiają się rudawobrązowe plamy otoczone ciemnobrunatną obwódką. Środek plam jest jaśniejszy z licznymi ciemnobrunatnymi brodawkami. Plamy na pędach są bardziej wydłużone, lecz na młodych roślinach często łączą się obejmując dookoła pęd, który wówczas łatwo się przełamuje. Na strąkach powstają plamy podobne jak na liściach, tylko są bardziej wgłębione.
Sprawca choroby zimuje przede wszystkim w porażonych nasionach oraz w resztkach słomy grochu i peluszki, pozostawionej na polu. Chorobę rozprzestrzeniają głównie porażone nasiona, gdyż w glebie grzybnia szybko ginie. Podczas kiełkowania nasion grzyb poraża część podliścieniową, a następnie nadliścieniową młodej rośliny, gdzie wytwarzają się zarodniki rozprzestrzeniające chorobę.
Do siewu należy używać nasion zdrowych – siać możliwie wcześnie, nie przekraczając zalecanych norm wysiewu. Należy stosować przynajmniej trzyletnią przerwę w uprawie grochu i peluszki na tym samym polu. Nasiona zaprawiać, a podczas wegetacji od pojawienia się pierwszych plam stosować zabiegi chemiczne zgodnie z zaleceniami Programu Ochrony Warzyw.
Źródło: A. Studziński, Atlas Chorób i Szkodników Roślin Warzywnych.
Chrząszcz długości 2,5-3 mm, czarny z szarozielonym odcieniem, na górnej stronie między pokrywami przy przedpleczu z jasną plamką, która jest zasadniczą cechą odróżniającą ten gatunek chowacza od innych, odnóża czerwono-żółte, aż po kolor rdzawobrązowy. Samiec z owłosionym ryjkiem, samica tylko w części nasadowej. Jajo białe, owalne, długości 0,5 mm. Larwa beznoga, biała, z ciemnobrązową głową, o długości 4-5 mm. Poczwarka biała, długości do 4 mm.
Chrząszcz zimuje w ściółce liściastej lub iglastej oraz w glebie na głębokości do 8 cm. Pojawia się na polach rzepaku o kilka dni później niż chowacz brukwiaczek. Po odbyciu żeru uzupełniającego następuje składanie jaj w wygryzione jamki na ogonach liściowych lub nerwach głównych. Po upływie 6-11 dni wylęgają się larwy. Larwy żerują w ogonach liściowych, nerwach głównych i łodygach przemieszczając się w kierunku do korzenia. Po 3-4 tygodniach rozwoju wygryzają w pobliżu szyjki korzeniowej otwór, przez który wypadają do gleby i tam się przepoczwarczają. Młode chrząszcze pojawiają się pod koniec czerwca i w lipcu. Po krótkim okresie żerowania przenoszą się na miejsca zimowania.
Pierwsze widoczne objawy występowania chowacza czterozębnego to „ukłucia” na nerwach głównych i ogonkach liściowych, wykonane przez samice w celu złożenia jaj. We wnętrzu łodygi żerują białe larwy w brązowych chodnikach. W przeciwieństwie do uszkodzeń powodowanych przez chowacza brukwiaczka, łodyga rzepaku nadal rośnie prosto. Podczas silnego uszkodzenia łodygi mogą wystąpić zahamowania we wzroście roślin i przy silniejszym wietrze mogą się łamać. Z powodu braku skrzywień i zniekształceń łodyg wykrycie szkód powodowanych przez chowacza czterozębnego może być dość trudne. Straty w plonach mogą wynieść ponad 20% z powodu łamania i wylegania uszkodzonych roślin. Sucha wiosna zwiększa straty plonu nasion. Wydrążone w dolnej części łodygi otwory stanowią bramę dla wtórnych infekcji wywoływanych przez suchą zgniliznę kapustnych, zgniliznę twardzikową , szarą pleśń i werticiliozę. Objawy uszkodzeń mogą być mylone z tymi, które powodowane są przez chowacza brukwiaczka oraz z uszkodzeniami powodowanymi przez pchełkę rzepakową. Występowanie szkodnika ogranicza: prawidłowa agrotechnika, izolacja przestrzenna od innych roślin kapustowatych, wczesny wysiew nasion, wysiew odmian późnych oraz chemiczne zwalczanie.
Opracowano na podstawie: Poradnika Sygnalizatora Ochrony Rzepaku, IOR PIB, Poznań 2008.