Pomoc związana z wystąpieniem szkód wywołanych niekorzystnymi zjawiskami atmosferycznymi - WODR Poznań
28 stycznia 2016

Co nowego w badaniach łąkarskich?

Przygotowane przez

W końcu września, w pięknym i nowoczesnym budynku BIOCENTRUM Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, odbyła się Ogólnopolska Konferencja Naukowa pod nazwą „Nowe trendy w badaniach łąkarskich”, w której miałam przyjemność uczestniczyć. Była ona połączona z Sesją Jubileuszową 20-lecia Polskiego Towarzystwa Łąkarskiego, a patronat honorowy nad konferencją objął Dziekan Wydziału Rolnictwa i Bioinżynierii UP.

Celem konferencji była prezentacja nowych kierunków i trendów w badaniach łąkarskich, które są realizowane w krajowych ośrodkach naukowych w ramach projektów i prac promocyjnych.

Jak napisano w komunikacie konferencji, „Użytki zielone i zbiorowiska trawiaste z racji swojej wielofunkcyjności pozostają ważnym obszarem rolnictwa, ochrony środowiska i krajobrazu przyrodniczego. W świetle priorytetów badawczo-rozwojowych Unii Europejskiej w nowej perspektywie finansowej 2014-2020, użytki zielone i gospodarka łąkowa zajmują ważne miejsce w rolnictwie i środowisku przyrodniczym”.

Konferencja została przez organizatorów podzielona na sesje tematyczne. Była sesja wprowadzająca, sesja I – „Badania łąkarskie w aspekcie paszowego wykorzystania użytków zielonych”, sesja II – „Badania łąkarskie w aspekcie darniowego i trawnikowego wykorzystania traw i innych roślin”, sesja III – „Badania łąkarskie w aspekcie ochrony środowiska” oraz sesja IV – „Projekt FINEGRASS jako przykład interdyscyplinarnych badań w łąkarstwie i teledetekcji”.

Tematów wystąpień było wiele, prezentowali je pracownicy naukowi następujących ośrodków: Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu (Katedra Łąkarstwa i Krajobrazu Przyrodniczego), Instytutu Technologiczno-Przyrodniczego w Falentach (Zakład Użytków Zielonych), Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie (Katedra Łąkarstwa i Urządzania Terenów Zieleni), Uniwersytetu Rzeszowskiego (Katedra Agroekologii), Instytutu Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa – Państwowy Instytut Badawczy w Puławach, Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie (Katedra Gleboznawstwa, Łąkarstwa i Chemii Środowiska), Uniwersytetu Rolniczego im. Hugona Kołłątaja w Krakowie (Katedra Ekologii, Klimatologii i Ochrony Powietrza), Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie (Katedra Łąkarstwa i Kształtowania Krajobrazu oraz Katedra Hodowli Małych Przeżuwaczy i Doradztwa Rolniczego), Instytutu Hodowli i Aklimatyzacji Roślin – Państwowy Instytut Badawczy w Radzikowie, Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie (Katedra Agronomii oraz Katedra Fizjologii Roślin), Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu (Katedra Kształtowania Agroekosystemów i Terenów Zieleni), Uniwersytetu Rzeszowskiego (Katedra Nauk Przyrodniczych), Uniwersytetu Szczecińskiego (Katedra Ekologii i Ochrony Środowiska), Instytutu Geodezji i Kartografii w Warszawie (Centrum Teledetekcji).

Już w sesji wprowadzającej prof. dr hab. Piotr Goliński naświetlił niezwykle ciekawy temat „przygotowania europejskiego rolnictwa i leśnictwa do przyszłych globalnych wyzwań w aspekcie zapewnienia trwałego wzrostu gospodarczego i rosnącego światowego zapotrzebowania na żywność (wg FAO o 70% do 2050 roku) przy włączeniu szerokich kręgów społecznych. Działania te są realizowane od 2012 roku przez Europejskie Partnerstwo Innowacyjne na rzecz zrównoważonego i wydajnego rolnictwa (EIP-AGRI) i ukierunkowane na zwiększanie produkcji żywności, pasz i biomateriałów, przy jednocześnie zrównoważonym wykorzystaniu zasobów naturalnych, na których opierają się rolnictwo i leśnictwo oraz ochronie środowiska”. W ramach utworzonej grupy eksperckiej (FG Permanent Grassland) w obszarze trwałych użytków zielonych zostały zdefiniowane kluczowe zagadnienia:

  • klasyfikacja typologiczna użytków zielonych ze względu na bioróżnorodność i potencjał produkcyjny;
  • produkcja pasz z użytków zielonych zgodna z zapotrzebowaniem pokarmowym zwierząt;
  • benchmarking – wzorce i normy produkcji i wykorzystania pasz z użytków zielonych na poziomie regionalnym i krajowym;
  • zrównoważona produkcja pasz z użytków zielonych poprzez zwiększanie w runi zróżnicowania grup funkcjonalnych roślin łąkowych;
  • zwiększanie efektywności wykorzystania zasobów na użytkach zielonych;
  • specyfika produktów rynkowych bazujących na paszach z użytków zielonych w aspekcie ich cech jakościowych i technologii wytwarzania;
  • LCA (ocena cyklu życia) – ekologiczna ocena procesów wytwórczych na użytkach zielonych z uwzględnieniem wpływu środowiska przyrodniczego.

Kolejnym ciekawym tematem, przedstawionym przez dr Barbarę Golińską, było zwrócenie uwagi na tzw. usługi ekosystemowi użytków zielonych i zbiorowisk trawiastych. „Są to wytwory i dobra danego ekosystemu wynikające z jego funkcji i stanowiące korzyści dla społeczeństwa i gospodarki. Należą do nich usługi materialne i niematerialne. Mają one wartość ekonomiczną i społeczną, a niekiedy rynkową. Usługi ekosystemowe stanowią nowe spojrzenie na związki gospodarki, społeczeństwa i środowiska, wskazując, że ochrona środowiska ma silne uzasadnienie ekonomiczne.” W chwili obecnej społeczeństwo nie dostrzega jeszcze powyższej korelacji, ponieważ jest to niewycenione. Badania w tym zakresie są więc niezbędne dla udowodnienia, że użytki zielone spełniają wiele konkretnych funkcji także pozapaszowych, choćby do wyceny płatności rolnośrodowiskowych.

Pozostałe referaty przedstawiały prace badawcze realizowane w ośrodkach krajowych bardziej lub mniej przydatne w praktyce rolniczej.


Źródło: Nowe trendy w badaniach łąkarskich – Materiały konferencyjne, 24-25 września 2015.

Jeszcze w 2016 roku obowiązuje czteroletni program działań mających na celu ograniczenie odpływu azotu ze źródeł rolniczych. Trzeba stwierdzić fakt, że mimo szerokiej akcji uświadamiania rolników podczas licznych szkoleń i rozmów ora poprzez publikacje i informacje, wielu z nich nie orientuje się jeszcze, że jego grunty leżą na terenie OSN, czyli na obszarach szczególnie narażonych na spływ azotanów do wód podziemnych i cieków wodnych (tj. wód wrażliwych na zanieczyszczenie związkami azotu ze źródeł rolniczych oraz obszarów szczególnie narażonych, z których odpływ azotu ze źródeł rolniczych do tych wód należy ograniczyć). Obszary OSN zostały wyznaczone zgodnie z zaleceniami unijnej Dyrektywy Azotanowej (Dyrektywy Rady 91/676/EWG z 12 grudnia 1991 r.) na podstawie wieloletnich badań i obserwacji przez poszczególne Regionalne Zarządy Gospodarski Wodnej (RZGW). Na terenie Wielkopolski leżą zlewnie rzek podlegające głównie RZGW w Poznaniu i Wrocławiu, które wprowadziły obowiązujące na tych obszarach programy działań mające na celu ograniczenie odpływu azotu ze źródeł rolniczych. Obejmują one obszary znajdujące się w zlewniach rzek, w których stwierdzono przekroczenie dopuszczalnych norm azotanów w rzekach i ewentualnie wystąpienie eutrofizacji.

Dla przypomnienia: eutrofizacja to nadmierny rozwój glonów (tzw. zakwit glonów) objawiający się zazielenieniem akwenów wodnych, spowodowany nadmiarem substancji odżywczych, głównie azotu i fosforu, potasu, sodu i innych, pochodzących głównie z nawozów i ścieków.

Najłatwiej zorientować się, czy dane gospodarstwo posiada działki rolne na OSN, czytając kartę informacyjną dołączoną do wniosku o dopłaty bezpośrednie, przysyłanego co roku przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Przy informacjach dotyczących działek rolnych znajdują się, oprócz innych oznakowań, litery „A” (azotany).

Dlaczego o tym należy pamiętać? Bo spełnianie wymogów dotyczących OSN zgodnych z programem działań, mających na celu ograniczenie odpływu azotu ze źródeł rolniczych, jest jednym z wymogów Zasady Wzajemnej Zgodności (inaczej Cross Compliance), kontrolowanych przez ARIMR. Niespełnienie grozi obniżeniem dopłat.

Co należy do obowiązków rolnika gospodarującego na OSN?

Najważniejsze z nich to:

  1. Prowadzenie dokumentacji, w tym:
    • rejestru działań agrotechnicznych – dotyczy każdej działki rolnej leżącej na OSN; rejestr powinien uwzględniać zarówno zastosowane nawozy i środki ochrony roślin (termin, rodzaj, dawkę nawozu i środka ochrony roślin), jak i poszczególne prace polowe zapisane chronologicznie;
    • posiadanie mapki, najlepiej kserokopii – załącznika graficznego udostępnianego przez ARiMR do wniosku o dopłaty bezpośrednie, z zaznaczonym miejscem i datą rozpoczęcia składowania obornika w pryzmie na polu.
  2. W gospodarstwach posiadających do 100 ha użytków rolnych położonych na OSN przestrzeganie dopuszczalnych dawek azotu na poszczególne rośliny uprawiane w plonie głównym – wykaz można uzyskać ze stron internetowych (załącznik do programu działań do rozporządzeń RZGW lub zwrócić się do doradcy Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu działającego np. w najbliższym zespole doradczym).

    W gospodarstwach posiadających ponad 100 ha użytków rolnych położonych na OSN trzeba mieć analizy gleb (wykonane przynajmniej raz na 4 lata) i co roku plan nawozowy oraz bilans azotu na powierzchni pola.

    Należy pamiętać, że maksymalna dawka azotu na 1 ha UR, pochodzącego z nawozów naturalnych, nie może przekraczać 170 kg N w czystym składniku na 1 ha. Jeżeli z liczby zwierząt wynika, że produkcja nawozów naturalnych jest większa od 170 kg/ha, należy znaleźć odbiorcę nadmiaru obornika i podpisać z nim umowę, którą należy przechowywać przez okres 8 lat.
     
  3. Przestrzeganie terminów stosowania nawozów mineralnych i naturalnych.
    Miejsce stosowania Rodzaj nawozu
    Stałe naturalne, obornik,
    nawozy organiczne (np. kompost)
    Gnojówka i gnojowica Mineralne
    Grunty orne i uprawy wieloletnie*
    ​(Patrz! Uwaga pod tabelką!)
    1 marca do 15 listopada 1 marca do 15 listopada 1 marca do 15 listopada
    Łąki trwałe 1 marca do 30 listopada 1 marca do 15 sierpnia 1 marca do 15 sierpnia
    Pastwiska trwałe 1 marca do 15 kwietnia,
    15 października – 30 listopada
    1 marca do 15 sierpnia 1 marca do 15 sierpnia
    Użytkowanie kośno-pastwiskowe
    ​lub wypas kwaterowy
    1 marca do 15 kwietnia
    15 października – 30 listopada
    1 marca do 15 sierpnia
    Uwaga! Dawka obniżona do 85 kg N/ha
    1 marca do 15 sierpnia
    Grunty odłogowane Bez nawożenia przez cały rok!

    * Nie dotyczy producentów buraków cukrowych i kukurydzy kontraktujących zbiory. Termin ten wydłuża się do 14 dni po terminie odstawie, ale nie dłużej niż do końca okresu wegetacyjnego.

  4. Posiadanie urządzeń do przechowywania płynnych nawozów naturalnych przez okres minimum 6 miesięcy.
  5. Posiadanie miejsca do przechowywania obornika (płyta obornikowa, utwardzone, uszczelnione folią podłoże itp.) przez okres minimum 6 miesięcy w sposób zabezpieczający przed przenikaniem odcieków do wód lub do gruntu albo w budynku inwentarskim z nieprzepuszczalnym podłożem (utrzymanie zwierząt na głębokiej ściółce).

    Obornik można też w terminie od 1 marca do 31 października, składać na pryzmie, na polu, nie dłużej niż 12 tygodni i co roku w innym miejscu. Pryzma powinna być usytuowana na możliwie płaskim terenie, poza zagłębieniami, w odległości większej niż 20 m od linii brzegowej cieków wodnych. Miejsce ułożenia pryzmy zaznacza się na wspomnianej mapce.
  6. Kiszonki sporządza się w silosach, na płytach lub na podkładach z folii i sieczki, pod przykryciem foliowym, usytuowanych w odległości nie mniejszej niż 20 m od linii brzegu wód powierzchniowych lub ujęć wodnych.

W informacji tej zawarto podstawowe zagadnienia związane z gospodarowaniem na obszarach szczególnie narażonych na spływ azotanów. Szczegółowe informacje dotyczące m.in. obliczania ilości obornika, wielkości miejsc do składowania nawozów naturalnych, wysokości dopuszczalnego nawożenia azotem (pochodzącego ze wszystkich źródeł) poszczególnych gatunków upraw itp. można uzyskać u doradcy Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego znajdującego się w najbliższym zespole doradztwa rolniczego naszego Ośrodka.

Kwiaty doniczkowe w naszych mieszkaniach stanowią nie tylko jako element dekoracyjny ale także źródło zdrowego powietrza i korzystnego promieniowania ujemnego. Kwiaty doniczkowe w okresie zimowym nie wymagają dużej pielęgnacji, podlewanie raz na tydzień nie potrzebują zasilania mineralnego, wyjątek stanowią storczyki które pięknie kwitną również zimą co daje możliwość dobrego poczucia w otoczeniu różnych kolorów kwiatów.

Przebywając w pomieszczeniu gdzie jest dużo kwiatów poprawia się nasze samopoczucie, lepiej oddychamy, jesteśmy spokojniejsi, mniej znerwicowani.

Kwiaty pochłaniają trujący dwutlenek węgla wydychany przez człowieka, a oddają życiodajny tlen. Jednocześnie przez proces parowania liści nawilża się powietrze w pomieszczeniu zamkniętym szczególnie w okresie zimowym.

Kwiaty doniczkowe równoważą stan napięcia elektrostatycznego, ponieważ większość z nich ma ładunek elektryczny przeciwny do wytwarzanego przez człowieka. Ujemnie czyli korzystne dla człowieka promieniują prawie wszystkie rośliny uprawiane w domu.

Znajdujące się w pomieszczeniach mieszkalnych lakierowane meble, podłogi, wykładziny z tworzyw sztucznych, czy grzejniki elektryczne które wytwarzają jony dodatnie czyli niekorzystne dla człowieka powodujące stany osłabienia, podrażnienia nerwowego i napięcia. Dlatego w pomieszczeniach gdzie nie ma zieleni czujemy się źle. Umieszczone w doniczkach kwiaty choćby na parapecie okiennym niwelują ten stan wpływając tym samym na poprawę samopoczucia. Wydzielane przez rośliny jony ujemne obniżają ciśnienie tętnicze, przyspieszają oczyszczanie dróg oddechowych.

Do roślin szczególnie zalecanych ze względu na wysoką jonizację ujemną należą wszystkie odmiany paproci, geranium i pelargonie. Mając w mieszkaniu geranium leczymy nasze drogi oddechowe ponieważ roślina wydziela silnie pachnący olejek eteryczny.

Bardzo korzystne dla naszego zdrowia są paprocie które potrafią tak intensywnie wchłaniać dodatnie jony znajdujące się w pomieszczeniu, że często marnieją mimo starannej pielęgnacji. Jest to sygnał, że w danym mieszkaniu może znajdować się osoba chora lub inne bardzo silne promieniujące jest dodatnie źródło.

Warto też wiedzieć, że obok roślin przyjaznych człowiekowi są rośliny których powinno się unikać oraz być świadomym aby ich nie umieszczać w pokoju dziecinnym czy sypialni.

Domowe rośliny zdobią wnętrza, poprawiają klimat lecz niektóre z nich mogą okazać się niebezpieczne zwłaszcza gdy w domu są małe dzieci. Przykładem takiej toksycznej rośliny jest oleander który ma silnie pachnące kwiaty oraz difenbachia która zawiera szczawiany wapnia, oraz fiołek alpejski, gwiazda betlejemska, kroton, anturium, monstera, dracena oraz skrzydłokwiat. Nie rezygnujmy z roślin uprawianych w mieszkaniu tylko dlatego że są niebezpieczne ale wystarczy postępować bardzo rozważnie podczas wykonywania zabiegów pielęgnacyjnych, unikać kontaktu z sokami roślin.

Oprócz roślin ozdobnych możemy w naszych mieszkaniach uprawiać rośliny lecznicze i jadalne które zdobią nasze okna i będą służyły jako cenny dodatek do potraw .Wystarczy niewielki mini-ogród na kuchennym parapecie a w mieszkaniu zrobi się przyjemnie a zapach wydzielany przez uprawę szałwii, rozmarynu czy bazylii stanie się źródłem zdrowia i znakomitego samopoczucia. Korzystnym kwiatem w naszym domu jest właśnie uprawiana lawenda której zapach roznosi się po wszystkich pomieszczeniach.

Danuta Matuszewska
ZD Koło

Zgodnie z Rozporządzeniem Wykonawczym Komisji (UE) 2016/85 z dnia 25 stycznia 2016 r., składanie wniosków o zawarcie umowy na dopłaty do prywatnego przechowywania wieprzowiny zostaje zawieszone na okres od dnia 27 stycznia 2016 r. do dnia 2 lutego 2016 r.

Wnioski o zawarcie umów złożone w tym okresie nie będą przyjmowane.

Ostatnio zmieniany 27 stycznia 2016

Spółdzielnia socjalna to prowadzenie działalności w oparciu o osobistą pracę członków, najczęściej zagrożonych wykluczeniem społecznym, a także prowadzenie działań na rzecz społecznej i zawodowej ich reintegracji. Prowadzona działalność ma charakter komercyjny, ale osiągany zysk nie jest celem samym w sobie, lecz środkiem do realizacji celów statutowych. Spółdzielnia może także prowadzić działalność społeczną i oświatowo-kulturalną na rzecz swoich członków oraz środowiska lokalnego.

W Starej Łubiance w powiecie pilskim pomysł na założenie spółdzielni socjalnej zrodził się w momencie, gdy w wyniku redukcji etatów grupa pracowników administracyjnych Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Starej Łubiance była zagrożona utratą pracy. W celu ratowania miejsc pracy władze samorządowe województwa wielkopolskiego zaproponowały zwalnianym osobom założenie spółdzielni socjalnej. I tak, dzięki współpracy instytucji samorządowych, w dniu 29 lipca 2013 roku powstała Spółdzielnia Socjalna „Stara Łubianka” w Starej Łubiance, którą założyły trzy podmioty prawne: Województwo Wielkopolskie, Powiat Pilski oraz Gmina Szydłowo. Prezesem Zarządu Spółdzielni została Pani Izabela Góral, a pierwszych pracowników zatrudniono w 2014 roku.

W pierwszych miesiącach działalności członkowie spółdzielni socjalnej zaczęli aktywnie poszukiwać źródeł i możliwości finansowania swej działalności. Dzięki tym staraniom uzyskali wsparcie na rozpoczęcie działalności w wysokości 100 000 złotych od Stowarzyszenia Na Recz Spółdzielni Socjalnych w Poznaniu. Środki te zostały w całości wykorzystane na zakup niezbędnego wyposażenia i sprzętu do kuchni, biura oraz zakup używanego samochodu. Ponadto uzyskali dwukrotnie wsparcie pomostowe w łącznej wysokości 50 000 złotych, które przeznaczyli na opłacenie składek ZUS oraz pokrycie bieżących kosztów eksploatacyjnych (prąd, woda itp.).

Wybór przedmiotu działalności spółdzielni nie był przypadkowy. Postanowiono kontynuować zadania podobne do tych, które realizowali będąc jeszcze osobami zatrudnionymi w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Starej Łubiance. Jednak działalność ta nie byłaby możliwa bez odpowiedniego zaplecza. W związku z tym wydzierżawiono część pomieszczeń należących do Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Starej Łubiance, w tym pomieszczenia kuchenne, magazynowe i małe pomieszczenie biurowe. W chwili obecnej Spółdzielnia Socjalna „Stara Łubianka” świadczy szeroki zakres usług. Podstawową jej działalnością są jednak usługi gastronomiczne: obsługa cateringowa różnego rodzaju imprez integracyjnych i okolicznościowych prowadzonych na rzecz osób prywatnych i firm, żywienie młodzieży mieszkającej w internacie należącym do Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych, dowóz posiłków własnym transportem do szkół (obiady zlecone przez GOPS Szydłowo dla dzieci w szkole w Skrzatuszu, obiady dla uczniów Gimnazjum i Liceum Salezjańskiego w Pile), przygotowywanie obiadów dla klientów indywidualnych (na wynos), pieczenie ciast i produkcja wyrobów garmażeryjnych. W kuchni do przygotowania tradycyjnych i smacznych posiłków, obok produktów pochodzących z zakupu, wykorzystuje się warzywa i owoce pochodzące z własnych upraw. Spółdzielnia prowadzi bowiem ekologiczną uprawę owoców i warzyw. Nadwyżki płodów rolnych są w sezonie także sprzedawane. Równolegle z działalnością gastronomiczną prowadzone są: usługi rolnicze, z których korzystają przede wszystkim działkowcy i mniejsze obszarowo gospodarstwa rolne, usługi komunalne, w tym koszenie terenów zielonych zleconych przez Gminę Szydłowo, prace porządkowe i dozór mienia zlecone przez Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych, transport drewna na indywidualne zamówienie.

Spółdzielnia Socjalna „Stara Łubianka” sukcesywnie rozwija swoją działalność. We wrześniu 2015 r. pojawiło się nowe miejsce, w którym można spróbować przysmaków przygotowanych przez pracowników spółdzielni. Uruchomiono bowiem Restaurację Kantyna, która mieści się w nowym budynku Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu. W związku z tym zatrudniono kolejnych pięć osób do przygotowania posiłków na miejscu oraz do obsługi gości odwiedzających restaurację. Obecnie w spółdzielni pracuje 16 osób.

Spółdzielnia Socjalna Stara Łubianka prowadzi także działalność na rzecz środowiska lokalnego. W 2015 roku realizowała projekt „ Moja własna rodzinna przedsiębiorczość”, w którym wzięła udział młodzież i nauczyciele z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Starej Łubiane. W trakcie prowadzonych zajęć uczestnicy wykonywali między innymi stroiki świąteczne i ozdoby choinkowe oraz aktywnie uczestniczyli w pracach kuchni. Po zakończeniu projektu odbyła się wystawa prac na festynie zorganizowanym w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Starej Łubiane. Projekt finansowany był ze środków Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej w Poznaniu.

Spółdzielnia socjalna z powodzeniem realizuje wszystkie zlecenia, których ciągle przybywa, głównie za sprawą pysznego jedzenia, jakie oferuje. Członkowie spółdzielni bardzo dbają o to, aby każdy klient był zadowolony z ich usług i wkładają dużo pracy w to, by spełnić oczekiwania klientów. Osobiście zajmują się promocją swoich usług i wyrobów uczestnicząc w organizowanych na terenie powiatu festynach, dożynkach i innych imprezach masowych.

Przedsiębiorstwo społeczne jakim jest Spółdzielnia Socjalna „Stara Łubianka” w Starej Łubiance to bardzo dobry przykład umożliwienia osobom zwalnianym z pracy na powrót do aktywności zawodowej.

26 stycznia 2016

Baza pożytkowa dla pszczół

Przygotowane przez

Głównymi roślinami pożytkowymi możemy nazywać te gatunki roślin, z których przy sprzyjających warunkach pogody pszczelarze uzyskują miód towarowy. Należą do nich rośliny uprawne oraz dziko rosnące, dostarczające pszczołom nektaru i pyłku kwiatowego.

Do najważniejszych uprawnych roślin pożytkowych w Polsce zaliczamy: rzepak ozimy, malinę właściwą, koniczyny i lucernę, fasolę wielokwiatową, grykę zwyczajną, a ostatnio także słonecznik i facelię. Bardzo ważną pod względem gospodarczym cechą różniącą te rośliny pożytkowe od dziko rosnących jest ich gwałtowne zakwitanie, a przez to obfite nektarowanie.

Wśród ważnych dla pszczelarstwa roślin dziko rosnących tylko nieliczne występują w wyraźnie zwartych zespołach na większych obszarach. Można tutaj wymienić pożytki z wierzby, mniszka pospolitego, maliny w zaroślach, robinii akacjowej, lipy (głównie drobnolistnej), nawłoci późnej i kanadyjskiej oraz wrzosu.

Na ogół rośliny dziko rosnące stanowią określone zespoły siedliskowe, jak na łąkach, porębach leśnych, górskich haliznach, odłogach, w leśnym poszyciu itp. Występuje tam wiele gatunków roślin obok siebie, kwitnących w różnych terminach i stanowiących tylko jakiś dodatek porostu w danym zespole. Poza tym rośliny te rosną w uboższych na ogół warunkach środowiskowych, gorzej się rozwijają, a tym samym niższa jest ich wydajność nektarowa. Zatem dzikie źródła pożytków są mniej intensywne, a liczba rodzin pszczelich, jaka powinna przypadać na 1 ha obszaru takiej bazy pożytkowej, jest znacznie mniejsza niż przypadająca na uprawy polowe.

Z punktu widzenia pszczelarskiego możemy wyróżnić pożytki leśne, łąkowe, polne i osiedlowe, w skład których wchodzi wiele gatunków roślin, mniej lub bardziej cennych dla pszczół.

Pożytki leśne – źródłem nektaru dla pszczół w lasach są przede wszystkim takie krzewy, jak kruszyna, malina oraz niektóre rośliny runa leśnego, jak borówka, wrzos i macierzanka. Wśród nektarodajnych gatunków drzew możemy wymienić lipy, klony, jarzębinę, które zwykle nie tworzą większych skupisk, lecz występują pojedynczo.

Pożytki łąkowe – to na wielu obszarach jedne z najlepszych źródeł surowca miodowego dla pszczół. Oczywiście nie mogą to być łąki użytkowane bardzo intensywnie, bo w takich przypadkach gatunki miododajne, nawet gdy są obecne, zwykle nie zdążą zakwitnąć przed ich skoszeniem. Łąki użytkowane ekstensywnie, koszone 1-2 razy w roku, mają szansę być dobrym i bardzo urozmaiconym pożytkiem pszczelim. Na łąkach mogą rosnąć takie gatunki roślin, jak koniczyna biała, biało-różowa (szwedzka) i łąkowa (czerwona), komonica zwyczajna, lucerna sierpowata, wyka ptasia, firletka poszarpana, chaber łąkowy, barszcz pospolity, bodziszek łąkowy, ostrożeń łąkowy, rzeżucha łąkowa, wiązówka błotna, kozłek lekarski i wiele innych.

Pożytki polne – są to rośliny użytkowane rolniczo, uprawiane w monokulturach, które stanowią przeważnie dobry pożytek towarowy. Należą do nich: rzepak, gryka, koniczyna biała i czerwona. Na polach z roślin rolniczych pewne znaczenie mają plantacje gorczycy jasnej, komonicy, sparcety, wyki kosmatej i bobiku. Nie można zapomnieć również o gatunkach specjalnie uprawianych dla pszczół jak np. facelia, ogórecznik czy przegorzan, które mogą być także źródłem pożytku towarowego. Poza wymienionymi gatunkami pszczołom na polach uprawnych dostarczają pożytku takie rośliny warzywne, jak ogórki, dynia oraz nasienniki cebuli, pietruszki, selera i marchwi, a z roślin przemysłowych i zielarskich kolendra siewna, malwa czarna, lawenda, tymianek, jeżówka purpurowa, czarnuszka siewna, ostropest plamisty i wiesiołek dziwny. Nieco mniej ważnym, lecz zawsze pożądanym źródłem pożytków na polach uprawnych są chwasty polne, wśród których na pierwszym miejscu należy wymienić chaber bławatek i rzodkiew świrzepę (łopuchę), a następnie gorczycę polną (ognichę), mlecz polny, ostrożeń polny, koniczynę polną i złocistożółtą, rdesty, zagorzałek późny, czyściec błotny, powój, wykę drobnokwiatową, bratek polny, ostróżeczkę polną i jasnotę różową.

Duże znaczenie dla pszczół ma także większość upraw sadowniczych: agrest, porzeczka czarna, morele, grusze, czereśnie, wiśnie, śliwy i jabłonie.

Pożytki osiedlowe – obecnie coraz większego znaczenia nabierają pożytki osiedlowe. Zmieniające się zwyczaje w urządzaniu własnych posesji pozwalają na optymizm w postrzeganiu tych miejsc jako źródeł pożytku dla pszczół. Na terenach osiedli mieszkalnych, ogrodów, parków, przydroży oraz nieużytków, największe znaczenie z drzew dla pszczół mają lipy i robinia akacjowa oraz wierzby, klony, kasztanowiec, jarzębina i inne drzewa ozdobne, a także owocowe. Z krzewów ozdobnych najważniejsze są irgi, a zwłaszcza irga błyszcząca, rozkrzewiona oraz czarna, a także klon Ginnala, głogi, suchodrzewy, żylistek, śnieguliczka, karagana, tamaryszek, oliwnik, parczelina, moszeniec i inne. Na terenach osiedlowych z roślin zielnych pożytku pszczołom dostarczają rozmaite gatunki rosnące w ogródkach kwiatowych, takie jak: śnieżyczka, cebulica, krokusy, sasanki, fiołki, bratki, niezapominajka, wielosił, lilie, dzwonki, maki, chabry, rozchodniki, lawenda, tymianek, hyzop lekarski, mięta, bazylia, dalie, przegorzany, nawłocie, astry jesienne i wiele innych.

Pożytki ze spadzi – osobne zagadnienie stanowi wykorzystanie pożytku spadziowego. Spadź jest produktem owadów pasożytniczych, głownie mszyc i czerwców, które pobierają z tkanki żywiciela sok roślinny, po czym nadmiar soku wraz z produktami przemiany materii wydalają w postaci kropli na liście, igły i gałęzie zaatakowanych drzew.

Spadź występuje prawie co roku i na wielu gatunkach drzew. Z drzew liściastych (lipy, klonu, jaworu, dębu, wierzby, śliwy, buku) jest jednak zbierana w niewielkich ilościach, gdyż producenci spadzi nie występują na nich masowo.

Największą u nas wartość dla pszczół mają spadziujące jodły i świerki. Zasięg występowania jodły, zależny od warunków klimatycznych, ogranicza się w naszym kraju jedynie do województw południowych: podkarpackiego, małopolskiego, śląskiego, opolskiego i dolnośląskiego oraz południowej części woj. łódzkiego i świętokrzyskiego. Najbardziej zwarty i jednorodny masyw lasów jodłowych znajduje się w Świętokrzyskim Parku Narodowym, gdzie jodła stanowi ponad 60% drzewostanu (Puszcza Jodłowa).

Spadź na jodłach pojawia się wybitnie losowo. Może występować nie każdego roku, w różnych miesiącach, w różnym nasileniu i niekoniecznie na tych samych zespołach drzew. Obfite spadziowanie notuje się co 4-5 lat i wtedy przy sprzyjającej pogodzie, pszczoły z jednej rodziny zbierają po 30-40 kg miodu. Pożytki spadziowe z jodły można zatem zaliczyć do bardzo intensywnych, ale jednocześnie wyjątkowo nieregularnie i gwałtownie występujących.


​Źródło: www.apis-polonia.pl – jako główny organizator Lubelskiej Konferencji Pszczelarskiej wyrażam także zgodę na kopiowanie tych materiałów i bezpłatne udostępnianie ich innym pszczelarzom; niech wiedza pszczelarska będzie ogólnie dostępna. 

26 stycznia 2016

Kiedy brakuje nam witaminy D?

Przygotowane przez

W okresie letnim, kiedy jest dużo słońca, nasz organizm jest zdolny do wytwarzania witaminy D i nie jest konieczne jej uzupełnianie. Natomiast w pochmurne dni stężenie witaminy D we krwi zawsze nam spada. Witamina ta jest ważna, bo pobudza wchłanianie wapnia i fosforu, które poprawia twardość zębów i kości oraz dobrze wpływa na podnoszenie odporności organizmu na różne choroby. Jej brak u dzieci powoduje krzywicę, zanik wzrostu, a u dorosłych zwiększa ryzyko osteoporozy oraz upadków i złamań. Zatem musimy ją uzupełniać poprzez właściwe żywienie. Należy jeść ryby spożywane wraz z ościami, jak szprotki i sardynki, także tłuste ryby morskie, takie jak łosoś, makrela, śledź czy tuńczyk. Witamina D jest też w żółtkach jaj oraz w maśle, mleku i żółtym serze. Niestety, nawet najbardziej urozmaicona dieta nie zapewni właściwego poziomu witaminy D3 w naszym organizmie, dlatego należy przyjmować odpowiednie jej suplementy. Z badań wynika, że Polacy spożywają ok. 20 razy mniej tłustych ryb, w których występuje omega-3, niż Włosi.

Osoby po złamaniach, z krzywicą, nadczynnością przytarczyc, zapaleniem jelit, alergią, astmą, osóby, które stosowały diety bez mleka krowiego lub bez jaj, z chorobami atopowymi skóry, nerek, ale także i nowotworami powinny przebadać stężenie witaminy D we krwi, by zdiagnozować, czy nie ma jej za mało. Po rozpoznaniu jej dawkę ustala lekarz.

Dobrym suplementem witaminy D jest tran, czyli tłuszcz otrzymywany z wątroby dorsza. Tran jest bogatym źródłem witaminy D i kwasów omega-3, które są bardzo ważne dla właściwego funkcjonowania każdego, zarówno dzieci, młodzieży, jak i  dorosłych.

Cytat – kobieta.onet.pl, autor: Klara Klinger, źródło: Dbam o zdrowie:

[Początek cytatu] „…Polacy cierpią na niedobór witaminy D. Kiedy prof. dr hab. Paweł Płudowski, specjalista z Centrum Zdrowia Dziecka, rok temu zobaczył wyniki badań krwi 2,6 tys. Polaków, był zaskoczony: aż 90 proc. z nas miało niedobory witaminy D, z czego u 70 proc. deficyt był bardzo wysoki. Najlepiej pod tym względem wypadli białostocczanie (ponad 26 proc. miało prawidłowy poziom witaminy D). Najgorzej zaś mieszkańcy Bydgoszczy (tylko ok. 14 proc. mogło się pochwalić dobrymi wynikami).

Widoczny był również podział na wiek – osoby powyżej 70. roku życia i 9-, 10-latki na tle reszty wypadały lepiej, a najgorsza sytuacja była u 15-, 20-latków – tylko kilka procent miało odpowiedni poziom witaminy D – oraz 40-, 50-latków. Badania udowodniły również, że masa ciała ma znaczenie – im większa nadwaga, tym gorzej. Najbardziej zagrożeni są otyli mężczyźni w średnim wieku. Jednak braki widoczne są niestety u większości populacji…” [Koniec cytatu]

Witamina D jest jedyną witaminą, którą produkujemy sami, więc zaleca się, aby w okresie wiosennym i letnim, przynajmniej 18 procent ciała wystawiać codziennie na słońce, chociażby ramiona i nogi, najlepiej między godziną 10.00 a 15.00 bez filtra przez około 15-20 minut. Natomiast w okresie jesieni i zimy, w dni pochmurne, musimy ją uzupełniać poprzez suplementację.

Badania naukowe potwierdzają, że witamina D hamuje namnażanie się komórek nowotworowych oraz proces tworzenia się nowych naczyń krwionośnych, które odżywiają guza i bez których ten nie może się rozwijać, a także przyspiesza śmierć komórek rakowych. Ponadto witamina D, podawana z wapniem, odgrywa znaczącą rolę w profilaktyce nadciśnienia tętniczego, zapobiega też rozwojowi miażdżycy oraz wielu chorobom serca, np. chorobie wieńcowej, zawałowi serca czy udarowi.

Witamina D również może ustrzec nas przed cukrzycą typu 2, gdyż działa stymulująco na wydzielanie insuliny, a co za tym idzie utrzymuje prawidłowe stężenie glukozy we krwi. Trzeba wiedzieć, że witamina D wzmacnia układ immunologiczny człowieka, co zapobiega chorobom alergicznym, grypowym, dając odporność na infekcje wirusowe i bakteryjne, co przyczynia się do łagodniejszej formy przebiegu tej infekcji. Dlatego tak ważne jest zaopatrzenie w witaminę D szczególnie dla alergików, ponieważ niedobór jej zwiększa ryzyko częstszego występowania infekcji dróg oddechowych.

Witamina D ma duże znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego i dobrego samopoczucia. Odpowiedni poziom witaminy D może nas chronić przed depresją, otępieniem, nawet chorobą Alzheimera. W przypadku stwardnienia rozsianego odpowiedni poziom witaminy D znacznie obniża ryzyko zachorowania na tę chorobę.

Natomiast zbyt niski poziom witaminy D3 może powodować uczucie zmęczenia oraz przygnębienie, tak charakterystyczne dla okresu jesienno-zimowego. Zatem zadbajmy o swoje zdrowie z witaminą D!

26 stycznia 2016

Mniej śmiecimy, mniej trujemy…...

Przygotowane przez

Gmina Rychwał jest jedną z tych gmin powiatu konińskiego tzw. zielonych, bo jej powierzchnia to 79% użytków rolnych i 15% użytków leśnych, na terenie gminy nie rozwija się przemysł ciężki, dominuje sieć małych przedsiębiorstw, co ma duży wpływ na czystość powietrza i środowiska. Władze gminy oraz mieszkańcy upatrują w tym potencjał do rozwoju.

Czyste zbiorniki wodne i duże obszary lasów mieszanych, piesze szlaki turystyczne i ścieżki rowerowe to atuty, które w swojej ofercie przedstawiają gospodarstwa agroturystyczne. Zainwestowano też w tablice informacyjne z umieszczonymi ciekawostkami przyrodniczymi czy opisami dzikiego ptactwa i zwierzyny. W okolicach miasta Rychwał jest obszar z unikatowymi stanowiskami roślinności błotnej „Bagno”, a we wsi Rybie stanowiska sosny pospolitej w wieku około 200 lat, będącymi pomnikami przyrody. Dbałość o środowisko przejawia się również w funkcjonowaniu mechaniczno-biologicznej oczyszczalni ścieków, kanalizacji sanitarnej (80%), selektywnej zbiórki odpadów komunalnych, kotłowni olejowych i na paliwo odnawialne (biomasa). Zgodnie z klasyfikacją gmin pod względem zagrożenia dla środowiska i zanieczyszczenia powietrza gmina Rychwał należy do grupy A, czyli do takiej, gdzie nie występują zagrożenia lub występują sporadycznie punktowo. Niestety sąsiedztwo kopalni Konin i Turek (zamknięcie do 2018 roku) ma wpływ na czystość powietrza w gminie. Niemniej jednak priorytetem mieszkańców i władz gminnych jest inwestowanie w kolektory słoneczne i ogniwa fotowoltaiczne, by zmniejszyć emisję szkodliwych gazów do atmosfery. Duży nacisk kładzie się na informację o szkodliwości spalania tzw. odpadów domowych a także osobne składowanie popiołu.

W początkowej fazie wprowadzania programu selekcji odpadów temat ten wywoływał emocje i protesty. Dzięki nagłośnieniu tematu segregacji, wskazaniu zdrowotnych korzyści, większość społeczeństwa gminy szybko przekonała się, że odpady z gospodarstw domowych i gospodarstw rolniczych są problemem, który wymaga skutecznych działań. Mieszkańcy odpowiedzialnie segregują odpady, bo im mniej jest odpadów zmieszanych tym mniejsze są też koszty ich unieszkodliwienia.

Wpływ na czystość środowiska mają też przebiegające przez gminę drogi (zwłaszcza krajowe 25 i 434) o dużym natężeniu ruchu pojazdów, które emitują spore ilości zanieczyszczeń. Trudno jest je ograniczać, ale gmina inwestuje w budowę ekranów dźwiękochłonnych przy zwartych zabudowaniach mieszkalnych oraz w nasadzenia drzew i krzewów tzw. zieleń izolacyjną (strefy ekotonowe), które w dużym stopniu nie dopuszczają do rozprzestrzeniania się zanieczyszczeń.

Gmina w 2015 roku zakończyła również zadanie pt.: "Budowa na terenie gminy Rychwał mikroinstalacji prosumenckich wykorzystujących odnawialne źródła energii", współfinansowane z PROW 2007-2013 - działanie "Podstawowe usługi dla gospodarki i ludności wiejskiej". Jest to jedyny taki projekt realizowany na terenie powiatu konińskiego i jeden z trzech w Wielkopolsce. W ramach tego zadania zostało wykonanych 27 instalacji fotowoltaicznych - 25 na nieruchomościach należących do mieszkańców i 2 na obiektach użyteczności publicznej tj. bibliotece i oczyszczalni ścieków.

Minęło trochę czasu nim mieszkańcy gminy Rychwał zaczęli bardziej troszczyć się o środowisko, bo trudno walczy się ze stereotypami i przyzwyczajeniami. Poszukiwanie terenów pod biogazownie czy fermy wiatrowe nadal trwa. By w przyszłości uniknąć nieporozumień gmina postawiła na edukację najmłodszych w formie spotkań np.: z leśnikami, strażakami, poprzez akcje typu sprzątanie świata czy gminy, sadzenie drzew, poprzez naukę w szkole czy odwiedziny w zakładach oczyszczania miasta. Dzieci i młodzież chętnie biorą udział w szkoleniach i konkursach, np.: „Zielono mi”, „Nie śmiecimy, nie trujemy wszystko pięknie segregujemy‘’ czy „Krajobraz z drzewem w tle”. Gmina Rychwał realizuje zadanie „Kształtowanie świadomości i zachowań ekologicznych dzieci i młodzieży w Gminie Rychwał – projekt BLISKO NATURY”, na które pozyskano środki z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Poznaniu oraz ze Starostwa Powiatowego w Koninie.  W szkołach powstały zielone sale lekcyjne, wykonano kilka tablic edukacyjnych, zakupiono mikroskopy oraz zestawy do analizy czystości wody, powietrza i gleby. Zajęcia są bardzo ciekawe i lubiane.

Władze gminne mają również na uwadze wspieranie gospodarstw, które chcą budować przydomowe oczyszczalnie ścieków lub usunąć eternit zawierający azbest z pokryć dachowych. Małymi krokami udaje się realizować szlachetny cel ochrony środowiska. Widać postęp w świadomości mieszkańców, w działaniach wspierających odnawialne źródła energii a także w efektywnym korzystaniu z energii elektrycznej (termomodernizacja budynków).

autor: technik doradca Zofia Stempin WODR Poznań ZD w powiecie konińskim

zdjęcia: strona Gminy Rychwał.

Ostatnio zmieniany 26 stycznia 2016
26 stycznia 2016

ACTINIDIA ARGUTA ( KIWIBERRY)

Przygotowane przez

ACTINIDIA ARGUTA (KIWIBERRY) .

Każdy konsument w Polsce zna popularne owoce KIWI. U zaawansowanych szkółkarzy i właścicieli ogrodów znane są gatunki Actinidia argusa i kolomikta, do tej pory głównie jako rośliny ozdobne. Wartości zdrowotne i wyśmienity smak mini kiwi sprawiają coraz większe zainteresowanie ich uprawą, dlatego coraz liczniej powstają plantacje towarowe tej rośliny. Actinidje ostrolistne (arguta)     to pnącza bardzo dobrze przystosowane do warunków klimatycznych naszego kraju i znoszą nasze mroźne zimy. Uwagę zwrócił ich wyjątkowy smak oraz wysokie walory zdrowotne ( duża zawartość minerałów, przeciwutleniaczy ( witamina C), luteiny, kwasu foliowego i enzymu regulującego pracę układu pokarmowego). Ich walorem jest też gładka i cienka skórka, którą pozwala spożywać je w całości bez obierania. Badania laboratoryjne i rynkowe prowadzone przez SGGW pokazują, że mini kiwi może stać się wartościowym produktem rynkowym na całą Europę i poza nią.                                Jest bardzo wiele odmian Actinidi na świecie, lecz ze względu na krótki okres ich uprawy komercyjnej trudno je rozróżnić, a to utrudnia wybór właściwej odmiany do uprawy. O przydatności danej odmiany do uprawy towarowej decyduje jakość owoców, odporność na późnowiosenne przymrozki, oraz plenność danej odmiany a także dostosowanie się jej do lokalnych warunków klimatycznych.                                                                                                 Actinidie są roślinami dwupiennymi i do uzyskania plonu sadzimy krzewy obu płci tj. na 6-8 roślin żeńskich potrzeba 1 męską. Są to rośliny obcopylne zapylane przez owady ( w niewielkim procencie przez wiatr), a odmiana męska powinna być dopasowana z terminem kwitnienia  do roślin żeńskich.                                                   W celu optymalnego zapylenia odmiana męska powinna zakwitać kilka dni wcześniej niż żeńska.                                          Byłoby dobrze gdyby hodowcy wyhodowali nową odmianę męską dostosowaną do naszych warunków klimatycznych tak aby zakwitała wcześniej.

 

                                                                                                                          Michalski Jerzy

Spadają stawki dopłat do roślin wysokobiałkowych, pomidorów, chmielu, lnu. Rosną płatności do buraków cukrowych i owoców miękkich.

W styczniu 2016 r. ARiMR poinformowała o weryfikacji wniosków o przyznanie płatności związanych do powierzchni upraw za 2015 r. Ponieważ zwiększyła się powierzchnia kwalifikująca do przyznania wsparcia, aby nie przekroczyć koperty finansowej określonej dla poszczególnych płatności, konieczna jest redukcja stawek - informuje MRiRW, uzasadniając przygotowane rozporządzenie.

I tak zmniejszeniu ulegną płatności (w nawiasie stawki z rozporządzenia z 9 października 2015 r.):

1.       do roślin wysokobiałkowych – o 6,79 zł/ha (422 zł/ha)

2.       do pomidorów - o 26,27 zł/ha (4298,89 zł/ha)

3.       do chmielu – o 25,21 zł/ha (2336,53 zł/ha)

4.       do lnu – o 2,17 zł/ha (419,09 zł/ha).

MRiRW poinformowało też o przygotowaniu rozporządzenia zwiększającego – z tych samych powodów – płatności do:

1.       buraków cukrowych o 10,68 zł/ha (2127,77 zł/ha)

2.       owoców miękkich o 8,6 zł/ha  (919,05 zł/ha).

 Projekty rozporządzeń zostały skierowane do konsultacji, mają obowiązywać zaraz po przyjęciu.

Przypomnijmy, że wypłata dopłat bezpośrednich rozpoczęła się 1 grudnia 2015 roku.

 

źródło: www.farmer.pl

Jan Kałużny

Kierownik ZD Ostrzeszów