Pomoc związana z wystąpieniem szkód wywołanych niekorzystnymi zjawiskami atmosferycznymi - WODR Poznań

Uprawa mieszanek pozostawia lepsze stanowisko pod uprawę zbóż i jest źródłem własnego białka w żywieniu zwierząt gospodarskich. Do uprawy na glebach lepszych klasy I - IVa poleca się mieszanki z udziałem grochu a na glebach słabszych klasy IV b - VI z udziałem łubinu wąskolistnego. Mieszanki z udziałem grochu wynosił 40-50 % jego normy wysiewu a jęczmienia, pszenicy i ewentualnie owsa 50-60% normy. Przykładowo jeśli dysponujemy nasionami takich popularnych sztywno łodygowych odmian grochu jak MILWA o normie wysiewu 250 kg/ha, dowolnej odmiany jęczmienia     o normie wysiewu 160 kg/ha i pszenicy o normie wysiewu 220kg/ha to mieszamy je w następujących przybliżonych proporcjach: groch 120 kg [48%]      + jęczmień 40 kg [25%] + pszenica 60 kg [27%]. Jest to wariant optymalny pozostawiający po sobie niezłe stanowisko i gwarantujący, że w zebranym plonie nasiona grochu stanowić będą około   30-40% masy. W mieszankach z udziałem owsa wskazane jest użycie odmian grochów wysokich takich jak np. MUZA i wtedy orientacyjny skład mieszaniny jest następujący: groch MUZA 120 kg [50%]. Nawożenie stosujemy takie jak przy uprawie zbóż jarych. Chwasty zwalcza się opryskując plantacje do pięciu dni po  siewie [zanim pojawią się wschody] Linurexem 1,3-1,5 kg/ha. Gdy groch osiągnie wysokość ok.10 cm możemy zastosować Basagram 480 SL w dawce 2,0l + Olbras 1,5 l. Gdy pojawi się mszyca to opryskujemy.

Mieszanki łubinowo - pszenżytnie [owsiane]. Przeznaczone do wysiewu na stanowiskach przydatnych do uprawy pszenżyta  jarego. W mieszankach tych udział łubinu wynosi około 70% jego normy wysiewu, a pszenżyta lub pszenżyta i owsa około 40% normy. Ze względu na wzrost plonowania i mniejsze zachwaszczenie zaleca się zwiększyć obsadę roślin w mieszankach o 10-20% w stosunku do siewów czystych. Najbardziej przydatne do wysiewu są takie odmiany łubinu wąskolistnego jak: KALIF, BOJAR, GRAF, ZEUS wszystkie odmiany pszenżyta jarego oraz późne odmiany owsa jak np.: Koneser, Krezus, Arab. Orientacyjny przykładowy skład mieszanki do wysiewu na 1 hektar ze zwiększoną o 10-12% obsadą przedstawia się następująco: łubin wąskolistny 115kg [72%] + pszenżyto 55kg [25%] + owies 25kg [14%]. Mieszanki łubinowo – jęczmienne - przeznaczone do wysiewu na stanowiskach przydatnych do uprawy jęczmienia. Przy komponowaniu składu obowiązuje ta sama zasada jak w przypadku mieszanek łubinowo pszenżytnich. Do wysiewu nadają się tylko bardzo wczesne odmiany    łubinu wąskolistnego takie jak: REGENT, NEPTUN i DALBOR oraz wszystkie odmiany jęczmienia jarego. Orientacyjny przykładowy skład mieszanki do wysiewu na 1 hektar przedstawia się następująco: łubin wąskolistny 115kg [72%]+jęczmień 60[37,5%]. W obydwu  typach mieszanek chwasty zwalcza się Linureksem 1,3-1,5kg/ha., a dodatkowo w fazie 2-3 liści łubinu Goltiksem w dawce 1,5 l/ha. Nawożenie stosujemy takie jak przy uprawie pszenżyta jarego ze zmniejszoną do 60kg/ha dawką azotu. Przy omłocie należy zwrócić uwagę na wymłacalność kłosów pszenżyta i w razie potrzeby zwiększyć obroty bębna. Mieszanki łubinu wąskolistnego  z łubinem żółtym - przeznaczone do uprawy na glebach mozaikowatych V-VI klasy w celu  maksymalnego wykorzystania właściwości tych dwóch gatunków tj. tolerancji łubinu żółtego na bardzo słabe gleby i wyższego plonowania łubinu wąskolistnego na nieco lepszych częściach uprawianego pola oraz tolerancji na antraknozę łubinu. Do tego typu mieszanek nadają się tylko niektóre odmiany łubinów takie jak: łubin żółty PERKOZ oraz łubin wąskolistny KALIF, GRAF, BOJAR. Mieszamy je w następującej proporcji w stosunku do normy wysiewu w siewie czystym: łubin żółty-35% i łubin wąskolistny-65%. Orientacyjny przykładowy skład mieszanki do wysiewu na 1 hektar przedstawia się następująco łubin żółty PERKOZ - 65kg         + łubin wąskolistny [KALIF, GRAF, BOJAR] -105kg. Po zmieszaniu zaleca się nasiona zaprawić zaprawą Vitawax 200FS. Zwalczanie chwastów oraz ochronę przed antraktozą prowadzimy preparatami zalecanymi w uprawie łubinu wąskolistnego.     Nie stosujemy nawożenia azotowego.                 

 

 

 

Literatura:

1/ Broszura – Uprawa mieszanek strączkowo - zbożowych.

2/ Hodowla Roślin Smolice Sp. z o.o.

                                                                                                             

Opracowała: Marzena Latosińska ZD Pleszew.

01 grudnia 2015

Rolniku ubezpiecz uprawy !!!

Napisane przez

Ubezpieczenie upraw to wszechstronna oferta obowiązkowego ubezpieczenia  przygotowana z myślą o producencie rolnym. Należy pamiętać, iż współczesne gospodarstwo nieustannie narażone jest  na działanie ujemnych skutków przezimowania, wiosennych przymrozków, działania gradu czy ulewnego deszczu. Powszechne zastosowanie w rolnictwie nowoczesnych technologii, które mają na celu ochronę plonów, a także wprowadzenie odmian odpornych na choroby – nie uchroni rolnika przed  utratą plonu, która nadal w dużej mierze zależy od czynników atmosferycznych. Jak uczy doświadczenie z ubiegłych lat,  dotkliwa jest skala szkód spowodowanych anomaliami pogodowymi, które występują w naszym regionie coraz częściej. Spowodowane przez nie straty, w bezpośredni sposób wpływają na sytuację finansową gospodarstwa rolnego. Jednym z największych niebezpieczeństw dla upraw na zimę są:

-brak pokrywy śnieżnej,

-bardzo niskie temperatury,

-bardzo duże różnice temperatur.

Skutki wyżej wymienionych anomalii są bardzo niekorzystne dla gospodarstwa rolnego, ponieważ niosą za sobą straty sięgające nawet  do 100% areału upraw.

          Dodatkowym czynnikiem przemawiającym za ubezpieczeniem upraw jest pomoc państwa polegająca na dopłacie do składki ubezpieczenia. Rolnicy otrzymają dopłatę do składki ubezpieczenia obowiązkowego. Po ostatniej nowelizacji ustawy z dnia 7 lipca 2005  roku o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich (Dz.U.Nr 150,poz. 1249, z późn. zm.), budżet państwa pokrywa nawet do 65% wysokości składki, co oznacza, że jeżeli wynosi ona 1000zł to rolnik pokryje koszt ubezpieczenia 350 zł. Wprowadzone zmiany spowodowały tendencje wzrostową, zwłaszcza w przypadku ubezpieczenia upraw. Ubezpieczenie stało się nieodzownym elementem właściwego zarządzania ryzykiem.

          Posiadanie ubezpieczenia, jest warunkiem niezbędnym w przypadku starania się o kredyt klęskowy z obniżonym oprocentowaniem. Polisa ubezpieczeniowa może też służyć, jako zabezpieczenie kredytu na zakup pasz lub jako załącznik do umowy kontraktacyjnej z zakładem przetwórczym.

             Wymieniając zalety ubezpieczenia upraw , nie sposób pominąć tej najważniejszej – gwarancji spokojnej nocy. Brak pokrywy śnieżnej , skrajnie niskie temperatury bądź bardzo duże różnice temperatur , nie będą spędzały snu z powiek ubezpieczonym rolnikom. Warto więc rozważyć  ubezpieczenie upraw. Tym bardziej, gdy nasza przyszłość zależeć może od tak nieprzewidywalnych czynników, jakimi są zjawiska atmosferyczne.

 

 

Źródło:

Strony internetowe  www.wsparcierolnika.pl , www.minrol.gov.pl, www.arimr.gov.pl , www.farmer.pl

 

Opracował: Maciej Borkowski ZD Pleszew

Stosowanie pestycydów w programie  integrowanej  ochrony ogranicza się wówczas   gdy  występuje realne zagrożenie wielkości i  jakości plonu  oraz zastosowanie środka jest konieczne i ekonomiczne.  Należy wówczas zastosować preparat:

- o najmniejszym ryzyku niepożądanego wpływu ubocznego na środowisko;

-  o działaniu selektywnym;

- o najmniejszej możliwej dawce;

- przemiennie z innymi preparatami stwarzając minimalne ryzyko uodporniania się  agrofagów ;

-o  krótkim okresie zalegania;

- w terminach dostosowanych do ochrony entomologicznej fauny pożytecznej;

Podjęcie działań lub metod ochrony roślin przed  organizmami szkodliwymi powinno być poprzedzone monitorowaniem występowania tych organizmów , spierając się  aktualną  wiedzą  z zakresu  ochrony roślin  przed  organizmami szkodliwymi    z uwzględnieniem:

- progów ekonomiczne szkodliwości organizmów szkodliwych wskazujących kiedy  wykonanie chemicznych zabiegów ochrony roślin jest ekonomicznie uzasadnione;

- lub wskazań wynikających z opracowań naukowych umożliwiających określenie optymalnych terminów wykonania zabiegów ochrony roślin  w szczególności  w oparciu o dane meteorologiczne  oraz znajomości biologii organizmów szkodliwych, programów wspomagania decyzji w ochronie roślin;

- informacji uzyskanych od osób świadczących usługi doradcze dotyczące metod ochrony roślin w zakresie realizacji wymagań integrowanej ochrony roślin

 O prawie

Przestrzeganie zapisów prawnych obowiązujących w UE potwierdzonym prawem poszczególnych krajów członkowskich w zakresie stosowania środków  ochrony roślin warunkuje możliwości ubiegania się  o płatności bezpośrednie.

Zasady i stosowanie środków ochrony roślin reguluje  Ustawa z dnia 8 marca 2013r o środkach ochrony roślin  i rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady( WE) nr 1107/2009 z dnia 21 października 2009r. dotyczące wprowadzenia do obrotu środków ochrony roślin.

W myśl Art. 55 powyższego rozporządzenia środki ochrony roślin muszą być stosowane właściwie.

Właściwe stosowanie obejmuje stosowanie zasad dobrej  ochrony roślin i spełnienia warunków ustanowionych zgodnie z Art. 31 i  podanym w etykiecie.

Prawo dotyczące dawek środków ochrony roślin  

Stosowanie przez rolników obniżonych lub dzielonych dawek środka chemicznego lub zastosowanie go  w mieszaninie z innymi agrochemikaliami jest zgodne  z Art. 3 pkt. 18 rozporządzenia  nr  1107/2009 mówiący o tym że zabiegi z użyciem środków ochrony roślin  powinny być wybierane ,dawkowane i planowane tak aby zapewnić akceptowaną  skuteczność przy  minimalne niezbędnej ilości, z właściwym uwzględnieniem miejscowych warunków, oraz możliwości zwalczania metodami mechanicznymi i biologicznymi.   Zabiegi w dawce obniżonej lub podzielonej powinny być stosowane tak  by przyniosły zamierzony efekt zgodnie z obserwacjami i wiedzą rolnika lub profesjonalnego doradztwa. Odpowiedzialność  za zastosowanie  dozwolone ale inne niż w etykiecie spoczywa na osobie stosującej  środki chemiczne.

Dawki zalecane w etykiecie służą do zwalczania  agrofaga  przy dużych stopniu jego nasilenia i niejednokrotnie w mniej sprzyjających warunkach agroklimatycznych. Często jednak faktyczna presja agrofaga  przekracza próg szkodliwości  ale nie stanowi najwyższego zagrożenia lub szkodnik jest w bardziej wrażliwym  stadium  rozwoju.  Zastosowanie ograniczonej bądź dzielonej dawki środka ma swoje uzasadnienie jeżeli panują  warunki pogodowe sprzyjające wykonaniu zabiegu(odpowiednia temperatura, wilgotność) a ponadto chroniona roślina znajduje się we wczesnym stadium rozwoju i nie osiągnęła jeszcze  pełnej masy charakterystycznej i dla danego gatunku i odmiany.

Prawo dotyczące sprzętu do aplikacji  ochrony roślin 

Dyrektywa Europejska o zrównoważonym stosowaniu pestycydów 2009/128/WE/ z 2009r art. 8 dotyczącym kontroli sprawności sprzętu do aplikacji pestycydów zobowiązuje użytkowników  opryskiwaczy do przeprowadzenia regularnych kontroli i kalibracji sprzętu.

Od 1 stycznia 2011 r. w Polsce na mocy Dyrektywy Rady 91/414 EWG z dnia 15 lipca 1991 dotyczące wprowadzenia do obrotu środków ochrony roślin w ramach wymogów wzajemnej zgodności w obszarze B nałożony jest wymóg stosowania środków  ochrony roślin sprzętem sprawnym technicznie, który użyty zgodnie z przeznaczeniem nie spowoduje zagrożenia zdrowia człowieka, zwierząt, lub  środowiska

Potwierdzeniem powyższego wymogu w prawie krajowym jest art. 48 pkt.1  Ustawy o ochronie roślin z dnia 8 marca 2013r. /Dz U 2004 n.11 poz.94 /. Z późniejszymi  zmianami

.Art. 48 ustawy o ochronie roślin z dnia 8 marca 2013r mówi że sprzęt  przeznaczony do stosowania środków ochrony roślin może być użyty jeżeli jest sprawny technicznie i skalibrowany. Potwierdzenie sprawności jest dowód zakupu  opryskiwaczy nowych lub świadectwo badania technicznego w przypadku opryskiwaczy  będących w eksploatacji.

Nałożony jest też  obowiązek prowadzenia ewidencji zabiegów ochrony roślin..

Ewidencja  powinna być przechowywana co najmniej przez 3 lata od dnia wykonywania zabiegu ochrony roślin.

Pamiętaj!

Staranne prowadzona ewidencja jest też  cennym źródłem informacji o zużyciu  środków ochrony roślin i prawidłowości ich stosowania.

Zródła

Krajowe regulacje prawne-wykaz aktów prawnych

Materiały ze szkoleń CDR-Brwinów

Dynia – świetna dla zachowania zdrowia i urody.

Dynia to absolutny super produkt sezonu jesiennego. Nie chodzi tu o ozdobę, a o walory odżywcze. Ma rewelacyjny wpływ na zdrowie i urodę. To prawdziwa skarbnica witamin i składników mineralnych.

Właściwości odżywcze posiada miąższ i nasiona zarówno surowe jak i suszone .

Najwięcej witamin ma dynia w intensywnym kolorze pomarańczy.

Swoje dobroczynne właściwości zawdzięcza bogactwu witamin (m.in. z grupy B, prowitaminy A, wit. PP i C) i minerałów (sodu, potasu, magnezu, wapnia, żelaza)

Witaminy i składniki mineralne, które zawiera utrzymują włosy, skórę i paznokcie w dobrej kondycji, spowalniają procesy starzenia, chronią wzrok, pomagają zwalczać zaburzenia krzepliwości krwi. Beta-karoten obecny w dyni wspomaga układ odpornościowy, obniża ryzyko choroby wieńcowej.

Pestki dyni to najbardziej przystępne źródło organicznego, łatwo przyswajalnego cynku, najlepszy środek na pasożyty u dzieci.

Olej z pestek dyni  tłoczony na zimno jest lekkostrawny. W przewadze zawiera kwas linolowy i olejowy oraz witaminy: E, B1, B2, B6, duże ilości witamin A, C i D, jest bogaty w beta-karoten, potas, selen i cynk. Tłuszcze zawarte w pestkach dyni zaliczają się do pełnowartościowych tłuszczów roślinnych. Powinno się go używać do sałatek, gotowanych warzyw i innych potraw przygotowywanych na zimno.  Może być stosowany również  jako kosmetyk przy każdym typie skóry, ale szczególnie polecany jest dla skóry suchej, łuszczącej się, pękającej, dojrzałej Wykazuje właściwości nawilżające, natłuszczające i wygładzające, a dzięki dużej zawartości potasu działa oczyszczająco i rozjaśniająco.

Dynia jest doskonałym źródłem białka i błonnika, a w dodatku mało kaloryczna. Warto ją włączyć do diety, gdyż jest to doskonały sposób na dostarczenie niezbędnych witamin i minerałów, a w dodatku to naturalny sposób na wiele dolegliwości. W sezonie jesienno-zimowym jest także tania. Warto dodawać ją do potraw na słodko i ostro. Dodawana jest do ciast, sałatek, zup, makaronów z sosem. Warto wykorzystać ją w naszym codziennym jadłospisie ponieważ jest smaczna , lekka i zdrowa.

 

Zofia Burdziak

ZD Złotów

 

27 listopada 2015

Skutki długotrwałej suszy

Przygotowane przez

 

W wyniku długotrwałej suszy rolnicy w gminie Wieleń ponieśli znaczne straty w uprawach rolniczych. Pierwsze oznaki suszy pojawiły się w miesiącu kwietniu ( brak wody w rowach melioracyjnych, brak wilgoci w zbożach ozimych na słabych glebach, słabe wschody zbóż jarych). Z miesiąca na miesiąc, ze wzglądu na brak opadów deszczu, susza nasilała się coraz bardziej. Największe objawy uwidoczniły się w miesiącu lipcu. Niekorzystne warunki  w rolnictwie trwały do września.

Gmina Wieleń skierowała pismo do Wojewody wielkopolskiego w sprawie uznania klęski spowodowanej długotrwałą suszą. Komisja gminna powołana przez wojewodę w dniu 9 sierpnia przystąpiła do szacowania szkód . Największe nasilenie składania wniosków przez rolników było po ogłoszeniu możliwości otrzymania odszkodowania . Do 30 września można było składać wnioski o wyszacowanie strat. Termin składania wniosków o wypłatę odszkodowania do ARiMR kończył się również 30 września. W związku z tym zrobiło się duże zamieszanie i utrudnienie dla komisji szacującej szkody.

Komisja rozpatrzyła 230 złożonych wniosków, szacowanie szkód dotyczyło 5.110,90 ha upraw rolnych , gdzie wielkość strat wyniosła  kwotę 8.304,600 zł.

Część gospodarstw (tj. ca 20%) nie przekroczyło 30 % poniesionych strat w gospodarstwie, czego skutkiem było nie otrzymanie odszkodowania ( przyczyną było w większości zbyt późne złożenie wniosku, gdzie nie można było już oszacować np.: zbóż).

Część rolników dotkniętych stratami w wyniku długotrwałej suszy w ogóle nie złożyła wniosku.

Straty poniesione w zbiorach z produkcji  roślinnej przełożą się na zmniejszenie dochodu w gospodarstwach rolnych. Uzyskane odszkodowania zrekompensują tylko w części poniesione straty. Część rolników zdecydowała się jeszcze na skorzystanie z kredytu klęskowego.

 

Czesław Nowakowski- dorada w Gminie Wieleń

ZD w powiecie czarnkowsko-trzcianeckim

27 listopada 2015

Odmiany hybrydowe rzepaku ozimego

Napisane przez

W hodowli odmian mieszańcowych rzepaku ozimego wykorzystano zjawisko heterozji, które przejawia się bujnością, dobrym wigorem, ale przede wszystkim dużym plonem nasion mieszańców.

W produkcji rolniczej jako materiał siewny należy używać wyłącznie mieszańce pierwszego pokolenia (F1). Odmiany mieszańcowe rzepaku ozimego tworzy się poprzez skrzyżowanie odpowiednio dobranych, specjalnie przedtem hodowanych form rodzicielskich.

W Polsce hodowla rzepaku ozimego odmian mieszańców złożonych i  opiera się na systemie CMS ogura. Udział odmian mieszańcowych rzepaku ozimego, wpisanych do krajowego rejestru zalecanych do uprawy, zwiększa się systematycznie - w 2001 roku było pięć odmian, a w 2006 roku siedemnaście. W produkcji rolniczej rośnie zainteresowanie uprawą odmian mieszańcowych i tak w Europie Zachodniej, przy dużej ich podaży na rynek, zajmują ponad 40% powierzchni uprawy rzepaku, a w Polsce udział mieszańców w zasiewach wynosi około 15-20%.

Wśród zarejestrowanych i zalecanych do uprawy w Polsce odmian rzepaku mamy odmiany populacyjne, mieszańce. Lista odmian rzepaku ozimego wpisanych do krajowego Rejestru Odmian dopuszczonych i zalecanych do uprawy w ostatnim sezonie 2006-2007 zawierała 54 odmiany, w tym 33 formy populacyjne i 17 mieszańców. Według badań COBORU (Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych w Słupi Wielkiej) plonowanie rzepaku przy przeciętnym poziomie agrotechniki waha się od 40,05 do 52,51 dt/ha. Odmiany populacyjne, przy średniej produktywności, wydają plon o 5 dt/ha niższy - 44,8 dt/ha, niż odmiany mieszańcowe - 49,8 dt/ha. Średnie plony nasion rzepaku ozimego w praktyce rolniczej, od lat sześćdziesiątych i aktualnie, wahają się od 15 do 25 dt/ha i są niższe, niż wskazuje potencjał produkcyjny odmian wyrażony np. plonami uzyskanymi w doświadczeniach. Najwyższe plony, w historii oceny statystycznej, uzyskano w 2004 roku, kiedy to, po raz pierwszy, średni krajowy plon rzepaku przekroczył poziom 3 t/ha. Zarejestrowane odmiany różnią się reakcją na zwiększenie dawki nawożenia azotem ponad poziom przeciętny (ze 150 kg/ha do 200 kg/ha N) oraz uzupełnienie agrotechniki poprzez stosowanie fungicydów i regulatorów wzrostu. Odmiany mieszańcowe wydają plon od 6% do 14% wyższy, niż średnio wysoko plonujące odmiany populacyjne. Wybór wysoko i wiernie plonującej odmiany rzepaku ozimego, o skutecznej reakcji na podniesienie agrotechniki ponad przeciętny poziom, jest istotnie ważącym elementem technologii jego produkcji. Zarejestrowane w Polsce odmiany mieszańcowe rzepaku ozimego różnią się zawartością tłuszczu w nasionach w zakresie od 46,1% do 48,0% przy przeciętnym poziomie agrotechniki i 45,0% - 47,3% przy wysokim; odmiany populacyjne analogicznie od 44,9% do 48,9% i od 44,6% do 48,4%. Średnia zawartość tłuszczu w uprawianych odmianach jest na zbliżonym poziomie, aczkolwiek wyższe nawożenie azotem stymuluje gromadzenie białka w nasionach przy nieznacznym obniżeniu zawartości tłuszczu, jakkolwiek jego plon w warunkach intensywnej produkcji jest i tak wyższy niż w warunkach przeciętnego poziomu agrotechniki. Skład chemiczny oleju rzepakowego jest uwarunkowany genetycznie, stwierdzono jednak, że istnieje pewna zmienność składu kwasów tłuszczowych form otrzymanych w hodowli metodami konwencjonalnymi, a zatem także jest możliwość doskonalenia na tej podstawie wyboru odmian o odmiennym, w pewnych granicach, składzie kwasów tłuszczowych i wykazujących większą przydatność do danego sposobu użytkowania oleju.

Postęp hodowlany, z jednej strony, wymusza postęp agrotechniczny, a z drugiej stymulowany jest do poszukiwania takich form rzepaku, które są zgodne z potrzebami agrotechników i technologów w różnych gałęziach przetwórstwa.

W 2006 roku krajowy rejestr odmian zalecanych do uprawy został uzupełniony przez wpisanie odmiany rzepaku ozimego ES Betty (F1). Jest to mieszaniec  podwójnie ulepszony (OO). Odmiana ES Betty badana przed zarejestrowaniem w latach 2004-2005 plonowała o 15% wyżej niż wzorzec, który stanowiły średnio wysoko plonujące odmiany populacyjne. ES Betty wyróżnia się wysokim plonem nasion i plonem tłuszczu (17% wyżej niż wzorzec) też spośród innych odmian mieszańcowych zarejestrowanych w Polsce. Trzy lata wcześniej niż w Polsce odmiana ta została zarejestrowana w Danii i w Wielkiej Brytanii. Nasiona rzepaku odmiany ES Betty mają dość wysoką zawartość tłuszczu 46,6% w s.m., a zawartość glukozynolanów na poziomie 13 ľM na 1 g nasion spełnia obowiązujące w Polsce wymogi jakościowe. Rzepak wyróżnia się spośród roślin ozimych dużymi wymaganiami, co do terminu siewu, jednak odmianę ES Betty charakteryzuje większa tolerancja na niewielkie jego przesunięcie. Wysiewając zgodnie z aktualnymi zaleceniami 2-4 kg nasion na hektar przy pełnych wschodach uzyskamy zagęszczenie od 40 do 80 roślin na 1m2. Przyjmuje się, że optymalna gęstość siewu dla odmian populacyjnych w zależności od terminu siewu i warunków siedliskowych powinna się wahać od 60 do 90 sztuk na 1m2, a dla odmian mieszańcowych 45 do 70 sztuk na 1 m2. Zalecana ilość wysiewu odmiany ES Betty wynosi 500 tys. nasion na ha, są to nasiona o najlepszych parametrach, zaprawiane z użyciem polimerów, mają gwarantowaną ochronę grzybobójczą i owadobójczą dzięki zaprawie Cruiser OSR 322 FS, a także ich otoczka jest wzbogacona manganowym nawozem donasiennym Teprosyn, Mn, co zapewnia roślinom lepszy początkowy rozwój.

Rzepak, spośród roślin ozimych, wymaga najwcześniejszego terminu siewu. W Polsce należy go zasiać między 10 a 25 sierpnia.

Zimotrwałość i mrozoodporność odmiana ES Betty ma powyżej średniego poziomu dotychczas zarejestrowanych odmian mieszańcowych. Średni do późnego termin wznowienia wegetacji na wiosnę może chronić rośliny tej odmiany przed powracającymi wiosennymi mrozami. Podatność odmiany ES Betty na choroby jest podobna, jak innych odmian, w tym na zgniliznę twardzikową i cylindrosporiozę jest mało podatna, a na suchą zgniliznę i czerń krzyżowych - średnio podatna.

Nawożenie rzepaku ozimego powinno uwzględniać jego duże potrzeby pokarmowe. Roślina pobiera na wyprodukowanie 1 t nasion i towarzyszącej biomasy (2,5 t - słoma, liście i in.) przeciętnie 70 kg N, 13 kg P, 60 kg K, 40 kg Ca, 6 kg Mg, 20 kg S. Potrzeby nawozowe będą zależały przede wszystkim od przewidywanego plonu (wyżej plonujące odmiany mieszańcowe wymagają wyższego nawożenia) i zasobności gleby, ale także w pewnym stopniu będą modelowane warunkami klimatycznymi, poziomem stosowanej agrotechniki i in. Zatem dla wydania plonu 3 t nasion z hektara łan rzepaku, prowadzony w przeciętnych warunkach glebowo-klimatycznych, wymaga nawożenia NPK+S w ilości ponad 500 kg/ha.

W uprawie odmiany ES Betty zaleca się intensywną agrotechnikę, w tym pełną ochronę, zwłaszcza fungicydową i insektycydową zarówno jesienią, jak i wiosną.

 

Grzegorz Konecki - ZD Pleszew

 

Ostatnio zmieniany 27 listopada 2015

Woda to jeden z naturalnie występujących związków chemicznych, który w przyrodzie znajduje się nieomal wszędzie (w atmosferze, na powierzchni Ziemi oraz pod nią). Dodatkowo substancja ta spełnia szereg ról. A jedną z podstawowych jej funkcji jest życiodajna rola, bez której nie byłoby możliwe istnienie życia.

Niestety wraz z upływem czasu zasoby wodne na Ziemi ulegają znacznym przekształceniom a niedobory wody to jeden z podstawowych problemów dzisiejszej gospodarki wodnej. Dodatkowo coraz częściej występujące zjawiska ekstremalne w postaci suszy czy powodzi oraz potrzeba zwiększania dość skromnych zasobów wodnych wymaga podejmowania działań w kierunku retencjonowania wody. Retencja ta umożliwi zmagazynowanie wody w czasie jej nadmiarów (najczęściej roztopów wczesnowiosennych) a następnie wykorzystanie jej w okresach niedoborów (bezopadowych). Ponadto coraz częściej w wyniku prowadzonej działalności człowieka (wycinanie lasów; zrzut zanieczyszczeń rolnych, komunalnych oraz przemysłowych) ludzie przyczyniają się do zanieczyszczenia wód oraz ich deficytów ilościowych. Zatem receptą na uzdrowienie tak złej kondycji zasobów wodnych niech będzie prowadzenie odpowiedniej gospodarki. W tym celu niezbędne jest rozpoczęcie pewnych przedsięwzięć, które ukierunkowane głównie będą w stronę ochrony wód a wykonywane przez każdego człowieka w perspektywie czasu mogą dać spektakularny efekt.

Pierwszą z znaczących metod zwiększenia retencji wodnej przedstawioną przez Ryszkowskiego i in. (2003) jest wykorzystanie istniejących małych śródpolnych zbiorników wodnych jak i odtwarzanie zniszczonych oczek wodnych. Zbiorniki śródpolne doskonale spełniają wiele ról. Z jednej strony magazynują wodę i zwiększają retencję gleby otaczającej zbiornik. Z drugiej przyczyniają się do podniesienia poziomu wód gruntowych oraz zwiększają szansę wyższych opadów (duże parowanie z małych zbiorników wodnych powoduje kondensację pary wodnej i tym samym przyczyniają się do zwiększenia opadów). Natomiast oczka wodne oprócz zwiększania retencji powierzchniowej pełnią również ważną rolę w zakresie ochrony środowiska. Poprzez swoje zdolności do przechwytywania zanieczyszczeń i niewykorzystanych przez rośliny nawozów z pól ograniczają zanieczyszczenie wód powierzchniowych. Również Mioduszewski (2005) podkreśla, że rośliny występujące w płytkich wodach usuwają z wody nawet do 90 % zanieczyszczeń biogennych (azotu i fosforu). Zmniejszają również zawartość pestycydów oraz metali ciężkich, które przetransportowane byłyby do rzek i jezior, dlatego jakże istotnym elementem staje się próba rozwoju tego rodzaju ”biofiltrów” zwłaszcza w obrębie pól.

Następny bardzo ważny czynnik dla retencjonowania wody pełni zwiększanie retencji glebowej poprzez poprawę struktury gleby oraz odpowiedni układ pól uprawnych. I tutaj najważniejszym punktem będzie zawartość materii organicznej. Przeprowadzone badania przez Ryszkowskiego i in. (2003) wykonane na glebie zbudowanej z piasków gliniastych o różnej zawartości materii organicznej wykazały, iż już przy jej 1% wzroście o 10 mm zwiększa się zapas wody w warstwie ornej. Fakt ten powoduje, że poprzez takie działanie w szczególności zwiększają się zapasy wody glebowej. Dodatkowo przy działaniach z zakresu agrotechniki poprawią się warunki wilgotnościowe gleby, co następnie przyczyni się do wzrostu roślin oraz aktywności fauny glebowej. Również należy pamiętać, że postępowanie zgodnie z zasadami Kodeksu Dobrej Praktyki Rolniczej w znaczący sposób chroni zasoby wodne.

Kolejnym ważnym elementem, który z znaczący sposób poprawia lokalne zasoby wodne jest właściwe kształtowanie krajobrazu a w szczególności tworzenie barier biogeochemicznych, które ograniczają rozprzestrzenianie się zanieczyszczeń w środowisku.  Najlepszym sposobem są zadrzewienia śródpolne, pasy łąk oraz zabudowa brzegów jezior roślinnością. Bariery biogeochemiczne w postaci łąk powinny mieć szerokość, co najmniej 10 m, ponieważ analizy efektywności tego rodzaju barier wykonane przez Ryszkowskiego i in. (2003) wykazały, że przy wielkości bariery od 8-10 m w okresie wegetacji zarówno łąki usuwają średnio ponad 85% azotanów. Jeżeli chodzi o zadrzewienia śródpolne to powinny być one lokalizowane na gruntach o słabej przydatności do produkcji rolniczej, . usytuowanie ich powinno być prostopadłe do kierunków dominujących wiatrów oraz także poprzecznie do kierunku spływu wód powierzchniowych. Również nasadzenia drzew w terenie należy tak ukształtować, aby spełniały one funkcję wiatrochronną (1-2 rzędowe pasy zadrzewień) oraz wodochronną (3-5 rzędowe pasy zadrzewień o szerokości 8-15 m). Według Ryszewskiego i in. (2003) krajobraz pól, który pocięty jest pasami zadrzewień powoduje, że z terenu tego wyparowuje mniej wody w porównaniu z terenem gdzie nie ma szaty roślinnej i zmniejsza się tym samym parowanie potencjalne. Także mikroklimat ulega zmianie, gdyż zadrzewienia wpływają na zmniejszenie nawet o 40 % prędkości wiatru.

Pamiętajmy ważnym posunięciem dla wspólnej przyszłości będzie skuteczne przeciwdziałanie różnego zagrożeniom poprzez całościowe i ekologiczne traktowanie niewymiernych dóbr nas otaczających, jakim jest woda.

 

 

Opracowanie:

Monika Dryjer

ZD w Śremie

 

 

Literatura:

Mioduszewski W. (2005): Mała retencja. Ochrona zasobów wodnych i środowiska naturalnego. Poradnik, Wyd. IMUZ, Falenty.

Ryszkowski L., Bałazy S., Kędziora A. (2003): Kształtowanie i ochrona zasobów wodnych na obszarach wiejskich, Wydawnictwo- Drukarnia Prodruk, Poznań.

 

 

 

 

 

Ostatnio zmieniany 27 listopada 2015
27 listopada 2015

Rok 2015 dla rolników gminy Skoki

Przygotowane przez

Choć do końca roku 2015 pozostał jeszcze ponad miesiąc to miejscowi rolnicy określają bieżący rok jako trudny. Mimo należytego  wiosną stanu wegetacji rzepaku ozimego i zbóż ozimych oraz w miarę terminowych prac wiosennych i wysiewu zbóż jarych, jak i kukurydzy dalszy okres wegetacji roślin nie był już tak pomyślny. Już w miesiącu maju nadszedł okres braku większych opadów deszczu. Dał się zauważyć niedobór wody początkowo dla zbóż jarych, a następnie również dla ozimych, które lepie wykorzystują wilgotność gleby po zimie. Również w czerwcu nie wystąpiły należyte opady deszczu. Po wystąpieniu opadów w pierwszej połowie lipca sytuacja tylko nieco się poprawiła. Dalsze dni lipca i sierpień były okresem suchym i odbiło to się na spadku plonów. Ten okres suszy bardzo negatywnie wpłynął na wegetację kukurydzy, okopowych i użytków zielonych. Wystąpił problem z wysiewem i wschodami poplonów, które rolnicy zadeklarowali w ramach „zazielenienia”. Dalszy brak większych opadów deszczu utrudnił przygotowanie gleby do zasiewów rzepaku ozimego i zbóż ozimych. Ich wschody były nierównomierne. Dopiero wystąpienie opadów w październiku i sprzyjające temperatury w tym czasie poprawiły stan wegetacji zasiewów ozimych. Obecnie stan ozimin jest zadawalający. Rolnicy są rozczarowani plonami upraw kukurydzy na ziarno – wiele upraw kukurydzy plonowało w granicach 4 ton ziarna z 1 ha. Niższe plony ziarna kukurydzy wpłynęły na wyższy poziom cen skupu niż w ubiegłych latach. Niskie plony kukurydzy na kiszonkę są dużym problemem dla hodowców bydła. Mniejsze są też zimowe zapasy sianokiszonek. Największe jednak rozgoryczenie występuje obecnie wśród rolników hodowców trzody chlewnej. Spadek cen skupu tuczników do poziomu  3,00 zł za kg wagi żywej tucznika czyni ten kierunek produkcji rolnej praktycznie nieopłacalnym,  a zdaniem większości rolników muszą teraz „dokładać” do trzody chlewnej. Grozi to dalszym spadkiem pogłowia trzody chlewnej wśród miejscowych rolników. Jest to duży problem z uwagi na to, że gleby na terenie gminy Skoki skłaniają do uprawy zbóż paszowych i produkcja trzody chlewnej jest dla większości gospodarstw podstawowym źródłem przychodu.                                             

Wszystko to razem składa się na to, że bieżący rok rolnicy oceniają jako zły. Oby zbliżający się nowy 2016 rok okazał się dla rolników bardziej pomyślny.

Stanisław  Kida

Każde państwo członkowskie Unii Europejskiej ma obowiązek prowadzenia

rachunkowości w gospodarstwach rolniczych. Systemem rachunkowości rolnej

funkcjonującym w Unii Europejskiej jest  Sieć  Danych Rachunkowości Gospodarstw

Rolniczych FADN. Jej skrótowa nazwa FADN pochodzi od nazwy angielskiej Farm

Accountancy Data Network. Dane gromadzone w ramach tej rachunkowości

wykorzystywane są przede wszystkim dla: corocznego określania dochodów gospodarstw

rolnych funkcjonujących na terenie Wspólnoty. Polski FADN jest tworzony w ramach

dostosowań prawno-organizacyjnych Polski do standardów obowiązujących w krajach

Unii Europejskiej. W województwie wielkopolskim funkcję Biura Wojewódzkiego

ds. FADN pełni Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego.

W powiecie czarnkowsko-trzcianeckim na potrzeby FADN jest objętych 41

gospodarstw rolnych. Wybrane gospodarstwa do prowadzenia rachunkowości

są reprezentatywne dla określonych kryteriów np. siły ekonomicznej, określonych

kierunków, typu produkcji, wielkości gospodarstw, itp. Polem obserwacji FADN są

gospodarstwa towarowe, czyli takie, które mogą zapewnić rolnikowi zatrudnienie

oraz wielkość dochodu niezbędną do utrzymania rodziny rolniczej.

Dla zaliczenia gospodarstwa do grupy gospodarstw towarowych musi ono przekroczyć

określone minimum wielkości ekonomicznej.

Szczegółowe informacje o Polskim FADN są dostępne na stronie internetowej IER iGŻ www.fadn.pl.

Woźnicki Kazimierz- doradca w powiecie czarnkowsko-trzcianeckim

Za oknem szaro i buro…Za chwilę z drzewa za naszym oknem spadnie ostatni liść…Tak , tak powoli zbliża się ten czas, który powoduje u wielu spadek nastroju i brak energii. Na szczęście jest prosty sposób, by do naszego otoczenie wprowadzić nieco barw - w domu, czy biurze możemy uprawiać rośliny doniczkowe. Obecnie mamy bardzo szeroki wybór gatunków i odmian, które odpowiednio dobrane do otoczenia (pamiętając oczywiście o wymaganiach roślin), podkreślą charakter wnętrza, a czasem ukryją też niektóre jego mankamenty. Rośliny doniczkowe mają również wyjątkowo korzystny wpływ na nasze zdrowie i psychikę, poprawiają samopoczucie, dodają energii . Ma to duże znaczenie szczególnie  w biurach, ponieważ rośliny poprawiają stosunek do miejsca pracy, redukują skutki stresu, a także podnoszą ,,produktywność’’ i poziom optymizmu pracowników.

Przeprowadzone badania dowiodły, że rośliny doniczkowe usuwają z powietrza szkodliwe substancje lotne, m. in. formaldehyd, ksylen, amoniak, benzen, metylobenzen, które znajdują się materiałach budowlanych i wykończeniowych pomieszczeń. Mogą one być przyczyną bólu głowy, spadku koncentracji, zmęczenia, alergii. Najlepszymi filtrami powietrza są: figowce(Ficus beniamina, Ficus binnendijkii, Ficus elastica), bluszcze (Hedera), draceny (Dracaena marginata) , skrzydłokwiat (Spathiphyllum). Urządzenia elektroniczne taki jak drukarki, fotokopiarki, monitory emitują szkodliwe promieniowanie elektromagnetyczne, które szczególnie skutecznie przejmowane jest przez Ficus beniamina. Udowodniono również, że rośliny doniczkowe uprawiane w pomieszczeniu podnoszą poziom korzystnych jonów ujemnych ,które dostając się do naszego krwioobiegu, wywołują reakcje biochemiczne zwiększające poziom seratoniny – hormonu szczęścia. Szczególnie polecana jest tutaj, nie co zapomniana dziś, paproć – Nephrolepsis exaltata, która również świetnie podnosi wilgotność  w pomieszczeniu.  Rośliny obniżają także poziom hałasu i poprawiają akustykę pomieszczeń (Ficus beniamina, Dracena fragrans, Scheflera arboricola, Philodendron scandens, Spathiphyllum wallisi, Dracena marginata). W miejscach gdzie występują większe skupiska ludzi , w biurach i salach konferencyjnych, warto umieścić anturium (Anthurim x andreanum, Anthurium x scherzerianum), skrzydłokwiat (Spathiphyllum wallisi) , scindapsus(Scindapsus pistus), które produkują w procesie fotosyntezy zwiększone ilości tlenu. Nie wskazane jest stawianie roślin w sypialniach, ponieważ w nocy ustaje proces fotosyntezy i rośliny przestają wydzielać tlen, pobierając go z powietrza. Wyjątek stanowią tu aleoes , a także guzmania języczkowata (Guzmania lingulata), storczyki (np. Phalaenopsis) i eszeweria (Echeweria). Zawarte w roślinach olejki eteryczne stymulują nasze zmysły. Zapach kwiatów i liści drzewka pomarańczowego i cytrynowego poprawia koncentrację i działa uspokajająco,  a zapach gardenii (Gardenia jasminoides) działa antydepresyjnie. Pelargonia zwana, również geranium oraz wężownica – Sansevieria trifasciata maja ponadto właściwości antyseptyczne. Warto zwrócić uwagę też na to, że już sam kształt  i kolor liści wywołuje u nas określone emocje. Rośliny o liściach okrągłych i miękkich wprowadzają spokój i dobrą energię, np.  fiołki afrykańskie i begonie, polecane są w szczególności dla osób starszych. Natomiast rośliny o twardych, ostrych i szpiczastych kształtach liści (Sansewieria trifasciata) wywołują  pobudzenie i niepokój.

Nie sposób przecenić wszystkich korzystnych walorów jakie daje nam uprawa roślin doniczkowych. Zmniejszają zanieczyszczenie powietrza. Redukują ryzyko wystąpienia wielu problemów zdrowotnych. Ciesząc się widokiem zielonych liści i kolorowych kwiatów stajemy się bardziej kreatywni i radośni. Pamiętajmy, kupując roślinę doniczkową, by zapewnić jej odpowiednie do wymagań stanowisko, odpowiednią wilgotność podłoża i nawożenie, a wówczas na pewno odwdzięczy się nam bujnym wzrostem i wspaniałym kwitnieniem.

 

Romana Wachowiak

Ostatnio zmieniany 26 listopada 2015