Uprawa mieszanek pozostawia lepsze stanowisko pod uprawę zbóż i jest źródłem własnego białka w żywieniu zwierząt gospodarskich. Do uprawy na glebach lepszych klasy I - IVa poleca się mieszanki z udziałem grochu a na glebach słabszych klasy IV b - VI z udziałem łubinu wąskolistnego. Mieszanki z udziałem grochu wynosił 40-50 % jego normy wysiewu a jęczmienia, pszenicy i ewentualnie owsa 50-60% normy. Przykładowo jeśli dysponujemy nasionami takich popularnych sztywno łodygowych odmian grochu jak MILWA o normie wysiewu 250 kg/ha, dowolnej odmiany jęczmienia o normie wysiewu 160 kg/ha i pszenicy o normie wysiewu 220kg/ha to mieszamy je w następujących przybliżonych proporcjach: groch 120 kg [48%] + jęczmień 40 kg [25%] + pszenica 60 kg [27%]. Jest to wariant optymalny pozostawiający po sobie niezłe stanowisko i gwarantujący, że w zebranym plonie nasiona grochu stanowić będą około 30-40% masy. W mieszankach z udziałem owsa wskazane jest użycie odmian grochów wysokich takich jak np. MUZA i wtedy orientacyjny skład mieszaniny jest następujący: groch MUZA 120 kg [50%]. Nawożenie stosujemy takie jak przy uprawie zbóż jarych. Chwasty zwalcza się opryskując plantacje do pięciu dni po siewie [zanim pojawią się wschody] Linurexem 1,3-1,5 kg/ha. Gdy groch osiągnie wysokość ok.10 cm możemy zastosować Basagram 480 SL w dawce 2,0l + Olbras 1,5 l. Gdy pojawi się mszyca to opryskujemy.
Mieszanki łubinowo - pszenżytnie [owsiane]. Przeznaczone do wysiewu na stanowiskach przydatnych do uprawy pszenżyta jarego. W mieszankach tych udział łubinu wynosi około 70% jego normy wysiewu, a pszenżyta lub pszenżyta i owsa około 40% normy. Ze względu na wzrost plonowania i mniejsze zachwaszczenie zaleca się zwiększyć obsadę roślin w mieszankach o 10-20% w stosunku do siewów czystych. Najbardziej przydatne do wysiewu są takie odmiany łubinu wąskolistnego jak: KALIF, BOJAR, GRAF, ZEUS wszystkie odmiany pszenżyta jarego oraz późne odmiany owsa jak np.: Koneser, Krezus, Arab. Orientacyjny przykładowy skład mieszanki do wysiewu na 1 hektar ze zwiększoną o 10-12% obsadą przedstawia się następująco: łubin wąskolistny 115kg [72%] + pszenżyto 55kg [25%] + owies 25kg [14%]. Mieszanki łubinowo – jęczmienne - przeznaczone do wysiewu na stanowiskach przydatnych do uprawy jęczmienia. Przy komponowaniu składu obowiązuje ta sama zasada jak w przypadku mieszanek łubinowo pszenżytnich. Do wysiewu nadają się tylko bardzo wczesne odmiany łubinu wąskolistnego takie jak: REGENT, NEPTUN i DALBOR oraz wszystkie odmiany jęczmienia jarego. Orientacyjny przykładowy skład mieszanki do wysiewu na 1 hektar przedstawia się następująco: łubin wąskolistny 115kg [72%]+jęczmień 60[37,5%]. W obydwu typach mieszanek chwasty zwalcza się Linureksem 1,3-1,5kg/ha., a dodatkowo w fazie 2-3 liści łubinu Goltiksem w dawce 1,5 l/ha. Nawożenie stosujemy takie jak przy uprawie pszenżyta jarego ze zmniejszoną do 60kg/ha dawką azotu. Przy omłocie należy zwrócić uwagę na wymłacalność kłosów pszenżyta i w razie potrzeby zwiększyć obroty bębna. Mieszanki łubinu wąskolistnego z łubinem żółtym - przeznaczone do uprawy na glebach mozaikowatych V-VI klasy w celu maksymalnego wykorzystania właściwości tych dwóch gatunków tj. tolerancji łubinu żółtego na bardzo słabe gleby i wyższego plonowania łubinu wąskolistnego na nieco lepszych częściach uprawianego pola oraz tolerancji na antraknozę łubinu. Do tego typu mieszanek nadają się tylko niektóre odmiany łubinów takie jak: łubin żółty PERKOZ oraz łubin wąskolistny KALIF, GRAF, BOJAR. Mieszamy je w następującej proporcji w stosunku do normy wysiewu w siewie czystym: łubin żółty-35% i łubin wąskolistny-65%. Orientacyjny przykładowy skład mieszanki do wysiewu na 1 hektar przedstawia się następująco łubin żółty PERKOZ - 65kg + łubin wąskolistny [KALIF, GRAF, BOJAR] -105kg. Po zmieszaniu zaleca się nasiona zaprawić zaprawą Vitawax 200FS. Zwalczanie chwastów oraz ochronę przed antraktozą prowadzimy preparatami zalecanymi w uprawie łubinu wąskolistnego. Nie stosujemy nawożenia azotowego.
Literatura:
1/ Broszura – Uprawa mieszanek strączkowo - zbożowych.
2/ Hodowla Roślin Smolice Sp. z o.o.
Opracowała: Marzena Latosińska ZD Pleszew.
Ubezpieczenie upraw to wszechstronna oferta obowiązkowego ubezpieczenia przygotowana z myślą o producencie rolnym. Należy pamiętać, iż współczesne gospodarstwo nieustannie narażone jest na działanie ujemnych skutków przezimowania, wiosennych przymrozków, działania gradu czy ulewnego deszczu. Powszechne zastosowanie w rolnictwie nowoczesnych technologii, które mają na celu ochronę plonów, a także wprowadzenie odmian odpornych na choroby – nie uchroni rolnika przed utratą plonu, która nadal w dużej mierze zależy od czynników atmosferycznych. Jak uczy doświadczenie z ubiegłych lat, dotkliwa jest skala szkód spowodowanych anomaliami pogodowymi, które występują w naszym regionie coraz częściej. Spowodowane przez nie straty, w bezpośredni sposób wpływają na sytuację finansową gospodarstwa rolnego. Jednym z największych niebezpieczeństw dla upraw na zimę są:
-brak pokrywy śnieżnej,
-bardzo niskie temperatury,
-bardzo duże różnice temperatur.
Skutki wyżej wymienionych anomalii są bardzo niekorzystne dla gospodarstwa rolnego, ponieważ niosą za sobą straty sięgające nawet do 100% areału upraw.
Dodatkowym czynnikiem przemawiającym za ubezpieczeniem upraw jest pomoc państwa polegająca na dopłacie do składki ubezpieczenia. Rolnicy otrzymają dopłatę do składki ubezpieczenia obowiązkowego. Po ostatniej nowelizacji ustawy z dnia 7 lipca 2005 roku o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich (Dz.U.Nr 150,poz. 1249, z późn. zm.), budżet państwa pokrywa nawet do 65% wysokości składki, co oznacza, że jeżeli wynosi ona 1000zł to rolnik pokryje koszt ubezpieczenia 350 zł. Wprowadzone zmiany spowodowały tendencje wzrostową, zwłaszcza w przypadku ubezpieczenia upraw. Ubezpieczenie stało się nieodzownym elementem właściwego zarządzania ryzykiem.
Posiadanie ubezpieczenia, jest warunkiem niezbędnym w przypadku starania się o kredyt klęskowy z obniżonym oprocentowaniem. Polisa ubezpieczeniowa może też służyć, jako zabezpieczenie kredytu na zakup pasz lub jako załącznik do umowy kontraktacyjnej z zakładem przetwórczym.
Wymieniając zalety ubezpieczenia upraw , nie sposób pominąć tej najważniejszej – gwarancji spokojnej nocy. Brak pokrywy śnieżnej , skrajnie niskie temperatury bądź bardzo duże różnice temperatur , nie będą spędzały snu z powiek ubezpieczonym rolnikom. Warto więc rozważyć ubezpieczenie upraw. Tym bardziej, gdy nasza przyszłość zależeć może od tak nieprzewidywalnych czynników, jakimi są zjawiska atmosferyczne.
Źródło:
Strony internetowe www.wsparcierolnika.pl , www.minrol.gov.pl, www.arimr.gov.pl , www.farmer.pl
Opracował: Maciej Borkowski ZD Pleszew
Stosowanie pestycydów w programie integrowanej ochrony ogranicza się wówczas gdy występuje realne zagrożenie wielkości i jakości plonu oraz zastosowanie środka jest konieczne i ekonomiczne. Należy wówczas zastosować preparat:
- o najmniejszym ryzyku niepożądanego wpływu ubocznego na środowisko;
- o działaniu selektywnym;
- o najmniejszej możliwej dawce;
- przemiennie z innymi preparatami stwarzając minimalne ryzyko uodporniania się agrofagów ;
-o krótkim okresie zalegania;
- w terminach dostosowanych do ochrony entomologicznej fauny pożytecznej;
Podjęcie działań lub metod ochrony roślin przed organizmami szkodliwymi powinno być poprzedzone monitorowaniem występowania tych organizmów , spierając się aktualną wiedzą z zakresu ochrony roślin przed organizmami szkodliwymi z uwzględnieniem:
- progów ekonomiczne szkodliwości organizmów szkodliwych wskazujących kiedy wykonanie chemicznych zabiegów ochrony roślin jest ekonomicznie uzasadnione;
- lub wskazań wynikających z opracowań naukowych umożliwiających określenie optymalnych terminów wykonania zabiegów ochrony roślin w szczególności w oparciu o dane meteorologiczne oraz znajomości biologii organizmów szkodliwych, programów wspomagania decyzji w ochronie roślin;
- informacji uzyskanych od osób świadczących usługi doradcze dotyczące metod ochrony roślin w zakresie realizacji wymagań integrowanej ochrony roślin
O prawie
Przestrzeganie zapisów prawnych obowiązujących w UE potwierdzonym prawem poszczególnych krajów członkowskich w zakresie stosowania środków ochrony roślin warunkuje możliwości ubiegania się o płatności bezpośrednie.
Zasady i stosowanie środków ochrony roślin reguluje Ustawa z dnia 8 marca 2013r o środkach ochrony roślin i rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady( WE) nr 1107/2009 z dnia 21 października 2009r. dotyczące wprowadzenia do obrotu środków ochrony roślin.
W myśl Art. 55 powyższego rozporządzenia środki ochrony roślin muszą być stosowane właściwie.
Właściwe stosowanie obejmuje stosowanie zasad dobrej ochrony roślin i spełnienia warunków ustanowionych zgodnie z Art. 31 i podanym w etykiecie.
Prawo dotyczące dawek środków ochrony roślin
Stosowanie przez rolników obniżonych lub dzielonych dawek środka chemicznego lub zastosowanie go w mieszaninie z innymi agrochemikaliami jest zgodne z Art. 3 pkt. 18 rozporządzenia nr 1107/2009 mówiący o tym że zabiegi z użyciem środków ochrony roślin powinny być wybierane ,dawkowane i planowane tak aby zapewnić akceptowaną skuteczność przy minimalne niezbędnej ilości, z właściwym uwzględnieniem miejscowych warunków, oraz możliwości zwalczania metodami mechanicznymi i biologicznymi. Zabiegi w dawce obniżonej lub podzielonej powinny być stosowane tak by przyniosły zamierzony efekt zgodnie z obserwacjami i wiedzą rolnika lub profesjonalnego doradztwa. Odpowiedzialność za zastosowanie dozwolone ale inne niż w etykiecie spoczywa na osobie stosującej środki chemiczne.
Dawki zalecane w etykiecie służą do zwalczania agrofaga przy dużych stopniu jego nasilenia i niejednokrotnie w mniej sprzyjających warunkach agroklimatycznych. Często jednak faktyczna presja agrofaga przekracza próg szkodliwości ale nie stanowi najwyższego zagrożenia lub szkodnik jest w bardziej wrażliwym stadium rozwoju. Zastosowanie ograniczonej bądź dzielonej dawki środka ma swoje uzasadnienie jeżeli panują warunki pogodowe sprzyjające wykonaniu zabiegu(odpowiednia temperatura, wilgotność) a ponadto chroniona roślina znajduje się we wczesnym stadium rozwoju i nie osiągnęła jeszcze pełnej masy charakterystycznej i dla danego gatunku i odmiany.
Prawo dotyczące sprzętu do aplikacji ochrony roślin
Dyrektywa Europejska o zrównoważonym stosowaniu pestycydów 2009/128/WE/ z 2009r art. 8 dotyczącym kontroli sprawności sprzętu do aplikacji pestycydów zobowiązuje użytkowników opryskiwaczy do przeprowadzenia regularnych kontroli i kalibracji sprzętu.
Od 1 stycznia 2011 r. w Polsce na mocy Dyrektywy Rady 91/414 EWG z dnia 15 lipca 1991 dotyczące wprowadzenia do obrotu środków ochrony roślin w ramach wymogów wzajemnej zgodności w obszarze B nałożony jest wymóg stosowania środków ochrony roślin sprzętem sprawnym technicznie, który użyty zgodnie z przeznaczeniem nie spowoduje zagrożenia zdrowia człowieka, zwierząt, lub środowiska
Potwierdzeniem powyższego wymogu w prawie krajowym jest art. 48 pkt.1 Ustawy o ochronie roślin z dnia 8 marca 2013r. /Dz U 2004 n.11 poz.94 /. Z późniejszymi zmianami
.Art. 48 ustawy o ochronie roślin z dnia 8 marca 2013r mówi że sprzęt przeznaczony do stosowania środków ochrony roślin może być użyty jeżeli jest sprawny technicznie i skalibrowany. Potwierdzenie sprawności jest dowód zakupu opryskiwaczy nowych lub świadectwo badania technicznego w przypadku opryskiwaczy będących w eksploatacji.
Nałożony jest też obowiązek prowadzenia ewidencji zabiegów ochrony roślin..
Ewidencja powinna być przechowywana co najmniej przez 3 lata od dnia wykonywania zabiegu ochrony roślin.
Pamiętaj!
Staranne prowadzona ewidencja jest też cennym źródłem informacji o zużyciu środków ochrony roślin i prawidłowości ich stosowania.
Zródła
Krajowe regulacje prawne-wykaz aktów prawnych
Materiały ze szkoleń CDR-Brwinów
Dynia – świetna dla zachowania zdrowia i urody.
Dynia to absolutny super produkt sezonu jesiennego. Nie chodzi tu o ozdobę, a o walory odżywcze. Ma rewelacyjny wpływ na zdrowie i urodę. To prawdziwa skarbnica witamin i składników mineralnych.
Właściwości odżywcze posiada miąższ i nasiona zarówno surowe jak i suszone .
Najwięcej witamin ma dynia w intensywnym kolorze pomarańczy.
Swoje dobroczynne właściwości zawdzięcza bogactwu witamin (m.in. z grupy B, prowitaminy A, wit. PP i C) i minerałów (sodu, potasu, magnezu, wapnia, żelaza)
Witaminy i składniki mineralne, które zawiera utrzymują włosy, skórę i paznokcie w dobrej kondycji, spowalniają procesy starzenia, chronią wzrok, pomagają zwalczać zaburzenia krzepliwości krwi. Beta-karoten obecny w dyni wspomaga układ odpornościowy, obniża ryzyko choroby wieńcowej.
Pestki dyni to najbardziej przystępne źródło organicznego, łatwo przyswajalnego cynku, najlepszy środek na pasożyty u dzieci.
Olej z pestek dyni tłoczony na zimno jest lekkostrawny. W przewadze zawiera kwas linolowy i olejowy oraz witaminy: E, B1, B2, B6, duże ilości witamin A, C i D, jest bogaty w beta-karoten, potas, selen i cynk. Tłuszcze zawarte w pestkach dyni zaliczają się do pełnowartościowych tłuszczów roślinnych. Powinno się go używać do sałatek, gotowanych warzyw i innych potraw przygotowywanych na zimno. Może być stosowany również jako kosmetyk przy każdym typie skóry, ale szczególnie polecany jest dla skóry suchej, łuszczącej się, pękającej, dojrzałej Wykazuje właściwości nawilżające, natłuszczające i wygładzające, a dzięki dużej zawartości potasu działa oczyszczająco i rozjaśniająco.
Dynia jest doskonałym źródłem białka i błonnika, a w dodatku mało kaloryczna. Warto ją włączyć do diety, gdyż jest to doskonały sposób na dostarczenie niezbędnych witamin i minerałów, a w dodatku to naturalny sposób na wiele dolegliwości. W sezonie jesienno-zimowym jest także tania. Warto dodawać ją do potraw na słodko i ostro. Dodawana jest do ciast, sałatek, zup, makaronów z sosem. Warto wykorzystać ją w naszym codziennym jadłospisie ponieważ jest smaczna , lekka i zdrowa.
Zofia Burdziak
ZD Złotów
W wyniku długotrwałej suszy rolnicy w gminie Wieleń ponieśli znaczne straty w uprawach rolniczych. Pierwsze oznaki suszy pojawiły się w miesiącu kwietniu ( brak wody w rowach melioracyjnych, brak wilgoci w zbożach ozimych na słabych glebach, słabe wschody zbóż jarych). Z miesiąca na miesiąc, ze wzglądu na brak opadów deszczu, susza nasilała się coraz bardziej. Największe objawy uwidoczniły się w miesiącu lipcu. Niekorzystne warunki w rolnictwie trwały do września.
Gmina Wieleń skierowała pismo do Wojewody wielkopolskiego w sprawie uznania klęski spowodowanej długotrwałą suszą. Komisja gminna powołana przez wojewodę w dniu 9 sierpnia przystąpiła do szacowania szkód . Największe nasilenie składania wniosków przez rolników było po ogłoszeniu możliwości otrzymania odszkodowania . Do 30 września można było składać wnioski o wyszacowanie strat. Termin składania wniosków o wypłatę odszkodowania do ARiMR kończył się również 30 września. W związku z tym zrobiło się duże zamieszanie i utrudnienie dla komisji szacującej szkody.
Komisja rozpatrzyła 230 złożonych wniosków, szacowanie szkód dotyczyło 5.110,90 ha upraw rolnych , gdzie wielkość strat wyniosła kwotę 8.304,600 zł.
Część gospodarstw (tj. ca 20%) nie przekroczyło 30 % poniesionych strat w gospodarstwie, czego skutkiem było nie otrzymanie odszkodowania ( przyczyną było w większości zbyt późne złożenie wniosku, gdzie nie można było już oszacować np.: zbóż).
Część rolników dotkniętych stratami w wyniku długotrwałej suszy w ogóle nie złożyła wniosku.
Straty poniesione w zbiorach z produkcji roślinnej przełożą się na zmniejszenie dochodu w gospodarstwach rolnych. Uzyskane odszkodowania zrekompensują tylko w części poniesione straty. Część rolników zdecydowała się jeszcze na skorzystanie z kredytu klęskowego.
Czesław Nowakowski- dorada w Gminie Wieleń
ZD w powiecie czarnkowsko-trzcianeckim
W hodowli odmian mieszańcowych rzepaku ozimego wykorzystano zjawisko heterozji, które przejawia się bujnością, dobrym wigorem, ale przede wszystkim dużym plonem nasion mieszańców.
W produkcji rolniczej jako materiał siewny należy używać wyłącznie mieszańce pierwszego pokolenia (F1). Odmiany mieszańcowe rzepaku ozimego tworzy się poprzez skrzyżowanie odpowiednio dobranych, specjalnie przedtem hodowanych form rodzicielskich.
W Polsce hodowla rzepaku ozimego odmian mieszańców złożonych i opiera się na systemie CMS ogura. Udział odmian mieszańcowych rzepaku ozimego, wpisanych do krajowego rejestru zalecanych do uprawy, zwiększa się systematycznie - w 2001 roku było pięć odmian, a w 2006 roku siedemnaście. W produkcji rolniczej rośnie zainteresowanie uprawą odmian mieszańcowych i tak w Europie Zachodniej, przy dużej ich podaży na rynek, zajmują ponad 40% powierzchni uprawy rzepaku, a w Polsce udział mieszańców w zasiewach wynosi około 15-20%.
Wśród zarejestrowanych i zalecanych do uprawy w Polsce odmian rzepaku mamy odmiany populacyjne, mieszańce. Lista odmian rzepaku ozimego wpisanych do krajowego Rejestru Odmian dopuszczonych i zalecanych do uprawy w ostatnim sezonie 2006-2007 zawierała 54 odmiany, w tym 33 formy populacyjne i 17 mieszańców. Według badań COBORU (Centralny Ośrodek Badania Odmian Roślin Uprawnych w Słupi Wielkiej) plonowanie rzepaku przy przeciętnym poziomie agrotechniki waha się od 40,05 do 52,51 dt/ha. Odmiany populacyjne, przy średniej produktywności, wydają plon o 5 dt/ha niższy - 44,8 dt/ha, niż odmiany mieszańcowe - 49,8 dt/ha. Średnie plony nasion rzepaku ozimego w praktyce rolniczej, od lat sześćdziesiątych i aktualnie, wahają się od 15 do 25 dt/ha i są niższe, niż wskazuje potencjał produkcyjny odmian wyrażony np. plonami uzyskanymi w doświadczeniach. Najwyższe plony, w historii oceny statystycznej, uzyskano w 2004 roku, kiedy to, po raz pierwszy, średni krajowy plon rzepaku przekroczył poziom 3 t/ha. Zarejestrowane odmiany różnią się reakcją na zwiększenie dawki nawożenia azotem ponad poziom przeciętny (ze 150 kg/ha do 200 kg/ha N) oraz uzupełnienie agrotechniki poprzez stosowanie fungicydów i regulatorów wzrostu. Odmiany mieszańcowe wydają plon od 6% do 14% wyższy, niż średnio wysoko plonujące odmiany populacyjne. Wybór wysoko i wiernie plonującej odmiany rzepaku ozimego, o skutecznej reakcji na podniesienie agrotechniki ponad przeciętny poziom, jest istotnie ważącym elementem technologii jego produkcji. Zarejestrowane w Polsce odmiany mieszańcowe rzepaku ozimego różnią się zawartością tłuszczu w nasionach w zakresie od 46,1% do 48,0% przy przeciętnym poziomie agrotechniki i 45,0% - 47,3% przy wysokim; odmiany populacyjne analogicznie od 44,9% do 48,9% i od 44,6% do 48,4%. Średnia zawartość tłuszczu w uprawianych odmianach jest na zbliżonym poziomie, aczkolwiek wyższe nawożenie azotem stymuluje gromadzenie białka w nasionach przy nieznacznym obniżeniu zawartości tłuszczu, jakkolwiek jego plon w warunkach intensywnej produkcji jest i tak wyższy niż w warunkach przeciętnego poziomu agrotechniki. Skład chemiczny oleju rzepakowego jest uwarunkowany genetycznie, stwierdzono jednak, że istnieje pewna zmienność składu kwasów tłuszczowych form otrzymanych w hodowli metodami konwencjonalnymi, a zatem także jest możliwość doskonalenia na tej podstawie wyboru odmian o odmiennym, w pewnych granicach, składzie kwasów tłuszczowych i wykazujących większą przydatność do danego sposobu użytkowania oleju.
Postęp hodowlany, z jednej strony, wymusza postęp agrotechniczny, a z drugiej stymulowany jest do poszukiwania takich form rzepaku, które są zgodne z potrzebami agrotechników i technologów w różnych gałęziach przetwórstwa.
W 2006 roku krajowy rejestr odmian zalecanych do uprawy został uzupełniony przez wpisanie odmiany rzepaku ozimego ES Betty (F1). Jest to mieszaniec podwójnie ulepszony (OO). Odmiana ES Betty badana przed zarejestrowaniem w latach 2004-2005 plonowała o 15% wyżej niż wzorzec, który stanowiły średnio wysoko plonujące odmiany populacyjne. ES Betty wyróżnia się wysokim plonem nasion i plonem tłuszczu (17% wyżej niż wzorzec) też spośród innych odmian mieszańcowych zarejestrowanych w Polsce. Trzy lata wcześniej niż w Polsce odmiana ta została zarejestrowana w Danii i w Wielkiej Brytanii. Nasiona rzepaku odmiany ES Betty mają dość wysoką zawartość tłuszczu 46,6% w s.m., a zawartość glukozynolanów na poziomie 13 ľM na 1 g nasion spełnia obowiązujące w Polsce wymogi jakościowe. Rzepak wyróżnia się spośród roślin ozimych dużymi wymaganiami, co do terminu siewu, jednak odmianę ES Betty charakteryzuje większa tolerancja na niewielkie jego przesunięcie. Wysiewając zgodnie z aktualnymi zaleceniami 2-4 kg nasion na hektar przy pełnych wschodach uzyskamy zagęszczenie od 40 do 80 roślin na 1m2. Przyjmuje się, że optymalna gęstość siewu dla odmian populacyjnych w zależności od terminu siewu i warunków siedliskowych powinna się wahać od 60 do 90 sztuk na 1m2, a dla odmian mieszańcowych 45 do 70 sztuk na 1 m2. Zalecana ilość wysiewu odmiany ES Betty wynosi 500 tys. nasion na ha, są to nasiona o najlepszych parametrach, zaprawiane z użyciem polimerów, mają gwarantowaną ochronę grzybobójczą i owadobójczą dzięki zaprawie Cruiser OSR 322 FS, a także ich otoczka jest wzbogacona manganowym nawozem donasiennym Teprosyn, Mn, co zapewnia roślinom lepszy początkowy rozwój.
Rzepak, spośród roślin ozimych, wymaga najwcześniejszego terminu siewu. W Polsce należy go zasiać między 10 a 25 sierpnia.
Zimotrwałość i mrozoodporność odmiana ES Betty ma powyżej średniego poziomu dotychczas zarejestrowanych odmian mieszańcowych. Średni do późnego termin wznowienia wegetacji na wiosnę może chronić rośliny tej odmiany przed powracającymi wiosennymi mrozami. Podatność odmiany ES Betty na choroby jest podobna, jak innych odmian, w tym na zgniliznę twardzikową i cylindrosporiozę jest mało podatna, a na suchą zgniliznę i czerń krzyżowych - średnio podatna.
Nawożenie rzepaku ozimego powinno uwzględniać jego duże potrzeby pokarmowe. Roślina pobiera na wyprodukowanie 1 t nasion i towarzyszącej biomasy (2,5 t - słoma, liście i in.) przeciętnie 70 kg N, 13 kg P, 60 kg K, 40 kg Ca, 6 kg Mg, 20 kg S. Potrzeby nawozowe będą zależały przede wszystkim od przewidywanego plonu (wyżej plonujące odmiany mieszańcowe wymagają wyższego nawożenia) i zasobności gleby, ale także w pewnym stopniu będą modelowane warunkami klimatycznymi, poziomem stosowanej agrotechniki i in. Zatem dla wydania plonu 3 t nasion z hektara łan rzepaku, prowadzony w przeciętnych warunkach glebowo-klimatycznych, wymaga nawożenia NPK+S w ilości ponad 500 kg/ha.
W uprawie odmiany ES Betty zaleca się intensywną agrotechnikę, w tym pełną ochronę, zwłaszcza fungicydową i insektycydową zarówno jesienią, jak i wiosną.
Grzegorz Konecki - ZD Pleszew
Woda to jeden z naturalnie występujących związków chemicznych, który w przyrodzie znajduje się nieomal wszędzie (w atmosferze, na powierzchni Ziemi oraz pod nią). Dodatkowo substancja ta spełnia szereg ról. A jedną z podstawowych jej funkcji jest życiodajna rola, bez której nie byłoby możliwe istnienie życia.
Niestety wraz z upływem czasu zasoby wodne na Ziemi ulegają znacznym przekształceniom a niedobory wody to jeden z podstawowych problemów dzisiejszej gospodarki wodnej. Dodatkowo coraz częściej występujące zjawiska ekstremalne w postaci suszy czy powodzi oraz potrzeba zwiększania dość skromnych zasobów wodnych wymaga podejmowania działań w kierunku retencjonowania wody. Retencja ta umożliwi zmagazynowanie wody w czasie jej nadmiarów (najczęściej roztopów wczesnowiosennych) a następnie wykorzystanie jej w okresach niedoborów (bezopadowych). Ponadto coraz częściej w wyniku prowadzonej działalności człowieka (wycinanie lasów; zrzut zanieczyszczeń rolnych, komunalnych oraz przemysłowych) ludzie przyczyniają się do zanieczyszczenia wód oraz ich deficytów ilościowych. Zatem receptą na uzdrowienie tak złej kondycji zasobów wodnych niech będzie prowadzenie odpowiedniej gospodarki. W tym celu niezbędne jest rozpoczęcie pewnych przedsięwzięć, które ukierunkowane głównie będą w stronę ochrony wód a wykonywane przez każdego człowieka w perspektywie czasu mogą dać spektakularny efekt.
Pierwszą z znaczących metod zwiększenia retencji wodnej przedstawioną przez Ryszkowskiego i in. (2003) jest wykorzystanie istniejących małych śródpolnych zbiorników wodnych jak i odtwarzanie zniszczonych oczek wodnych. Zbiorniki śródpolne doskonale spełniają wiele ról. Z jednej strony magazynują wodę i zwiększają retencję gleby otaczającej zbiornik. Z drugiej przyczyniają się do podniesienia poziomu wód gruntowych oraz zwiększają szansę wyższych opadów (duże parowanie z małych zbiorników wodnych powoduje kondensację pary wodnej i tym samym przyczyniają się do zwiększenia opadów). Natomiast oczka wodne oprócz zwiększania retencji powierzchniowej pełnią również ważną rolę w zakresie ochrony środowiska. Poprzez swoje zdolności do przechwytywania zanieczyszczeń i niewykorzystanych przez rośliny nawozów z pól ograniczają zanieczyszczenie wód powierzchniowych. Również Mioduszewski (2005) podkreśla, że rośliny występujące w płytkich wodach usuwają z wody nawet do 90 % zanieczyszczeń biogennych (azotu i fosforu). Zmniejszają również zawartość pestycydów oraz metali ciężkich, które przetransportowane byłyby do rzek i jezior, dlatego jakże istotnym elementem staje się próba rozwoju tego rodzaju ”biofiltrów” zwłaszcza w obrębie pól.
Następny bardzo ważny czynnik dla retencjonowania wody pełni zwiększanie retencji glebowej poprzez poprawę struktury gleby oraz odpowiedni układ pól uprawnych. I tutaj najważniejszym punktem będzie zawartość materii organicznej. Przeprowadzone badania przez Ryszkowskiego i in. (2003) wykonane na glebie zbudowanej z piasków gliniastych o różnej zawartości materii organicznej wykazały, iż już przy jej 1% wzroście o 10 mm zwiększa się zapas wody w warstwie ornej. Fakt ten powoduje, że poprzez takie działanie w szczególności zwiększają się zapasy wody glebowej. Dodatkowo przy działaniach z zakresu agrotechniki poprawią się warunki wilgotnościowe gleby, co następnie przyczyni się do wzrostu roślin oraz aktywności fauny glebowej. Również należy pamiętać, że postępowanie zgodnie z zasadami Kodeksu Dobrej Praktyki Rolniczej w znaczący sposób chroni zasoby wodne.
Kolejnym ważnym elementem, który z znaczący sposób poprawia lokalne zasoby wodne jest właściwe kształtowanie krajobrazu a w szczególności tworzenie barier biogeochemicznych, które ograniczają rozprzestrzenianie się zanieczyszczeń w środowisku. Najlepszym sposobem są zadrzewienia śródpolne, pasy łąk oraz zabudowa brzegów jezior roślinnością. Bariery biogeochemiczne w postaci łąk powinny mieć szerokość, co najmniej 10 m, ponieważ analizy efektywności tego rodzaju barier wykonane przez Ryszkowskiego i in. (2003) wykazały, że przy wielkości bariery od 8-10 m w okresie wegetacji zarówno łąki usuwają średnio ponad 85% azotanów. Jeżeli chodzi o zadrzewienia śródpolne to powinny być one lokalizowane na gruntach o słabej przydatności do produkcji rolniczej, . usytuowanie ich powinno być prostopadłe do kierunków dominujących wiatrów oraz także poprzecznie do kierunku spływu wód powierzchniowych. Również nasadzenia drzew w terenie należy tak ukształtować, aby spełniały one funkcję wiatrochronną (1-2 rzędowe pasy zadrzewień) oraz wodochronną (3-5 rzędowe pasy zadrzewień o szerokości 8-15 m). Według Ryszewskiego i in. (2003) krajobraz pól, który pocięty jest pasami zadrzewień powoduje, że z terenu tego wyparowuje mniej wody w porównaniu z terenem gdzie nie ma szaty roślinnej i zmniejsza się tym samym parowanie potencjalne. Także mikroklimat ulega zmianie, gdyż zadrzewienia wpływają na zmniejszenie nawet o 40 % prędkości wiatru.
Pamiętajmy ważnym posunięciem dla wspólnej przyszłości będzie skuteczne przeciwdziałanie różnego zagrożeniom poprzez całościowe i ekologiczne traktowanie niewymiernych dóbr nas otaczających, jakim jest woda.
Opracowanie:
Monika Dryjer
ZD w Śremie
Literatura:
Mioduszewski W. (2005): Mała retencja. Ochrona zasobów wodnych i środowiska naturalnego. Poradnik, Wyd. IMUZ, Falenty.
Ryszkowski L., Bałazy S., Kędziora A. (2003): Kształtowanie i ochrona zasobów wodnych na obszarach wiejskich, Wydawnictwo- Drukarnia Prodruk, Poznań.
Choć do końca roku 2015 pozostał jeszcze ponad miesiąc to miejscowi rolnicy określają bieżący rok jako trudny. Mimo należytego wiosną stanu wegetacji rzepaku ozimego i zbóż ozimych oraz w miarę terminowych prac wiosennych i wysiewu zbóż jarych, jak i kukurydzy dalszy okres wegetacji roślin nie był już tak pomyślny. Już w miesiącu maju nadszedł okres braku większych opadów deszczu. Dał się zauważyć niedobór wody początkowo dla zbóż jarych, a następnie również dla ozimych, które lepie wykorzystują wilgotność gleby po zimie. Również w czerwcu nie wystąpiły należyte opady deszczu. Po wystąpieniu opadów w pierwszej połowie lipca sytuacja tylko nieco się poprawiła. Dalsze dni lipca i sierpień były okresem suchym i odbiło to się na spadku plonów. Ten okres suszy bardzo negatywnie wpłynął na wegetację kukurydzy, okopowych i użytków zielonych. Wystąpił problem z wysiewem i wschodami poplonów, które rolnicy zadeklarowali w ramach „zazielenienia”. Dalszy brak większych opadów deszczu utrudnił przygotowanie gleby do zasiewów rzepaku ozimego i zbóż ozimych. Ich wschody były nierównomierne. Dopiero wystąpienie opadów w październiku i sprzyjające temperatury w tym czasie poprawiły stan wegetacji zasiewów ozimych. Obecnie stan ozimin jest zadawalający. Rolnicy są rozczarowani plonami upraw kukurydzy na ziarno – wiele upraw kukurydzy plonowało w granicach 4 ton ziarna z 1 ha. Niższe plony ziarna kukurydzy wpłynęły na wyższy poziom cen skupu niż w ubiegłych latach. Niskie plony kukurydzy na kiszonkę są dużym problemem dla hodowców bydła. Mniejsze są też zimowe zapasy sianokiszonek. Największe jednak rozgoryczenie występuje obecnie wśród rolników hodowców trzody chlewnej. Spadek cen skupu tuczników do poziomu 3,00 zł za kg wagi żywej tucznika czyni ten kierunek produkcji rolnej praktycznie nieopłacalnym, a zdaniem większości rolników muszą teraz „dokładać” do trzody chlewnej. Grozi to dalszym spadkiem pogłowia trzody chlewnej wśród miejscowych rolników. Jest to duży problem z uwagi na to, że gleby na terenie gminy Skoki skłaniają do uprawy zbóż paszowych i produkcja trzody chlewnej jest dla większości gospodarstw podstawowym źródłem przychodu.
Wszystko to razem składa się na to, że bieżący rok rolnicy oceniają jako zły. Oby zbliżający się nowy 2016 rok okazał się dla rolników bardziej pomyślny.
Stanisław Kida
Każde państwo członkowskie Unii Europejskiej ma obowiązek prowadzenia
rachunkowości w gospodarstwach rolniczych. Systemem rachunkowości rolnej
funkcjonującym w Unii Europejskiej jest Sieć Danych Rachunkowości Gospodarstw
Rolniczych FADN. Jej skrótowa nazwa FADN pochodzi od nazwy angielskiej Farm
Accountancy Data Network. Dane gromadzone w ramach tej rachunkowości
wykorzystywane są przede wszystkim dla: corocznego określania dochodów gospodarstw
rolnych funkcjonujących na terenie Wspólnoty. Polski FADN jest tworzony w ramach
dostosowań prawno-organizacyjnych Polski do standardów obowiązujących w krajach
Unii Europejskiej. W województwie wielkopolskim funkcję Biura Wojewódzkiego
ds. FADN pełni Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego.
W powiecie czarnkowsko-trzcianeckim na potrzeby FADN jest objętych 41
gospodarstw rolnych. Wybrane gospodarstwa do prowadzenia rachunkowości
są reprezentatywne dla określonych kryteriów np. siły ekonomicznej, określonych
kierunków, typu produkcji, wielkości gospodarstw, itp. Polem obserwacji FADN są
gospodarstwa towarowe, czyli takie, które mogą zapewnić rolnikowi zatrudnienie
oraz wielkość dochodu niezbędną do utrzymania rodziny rolniczej.
Dla zaliczenia gospodarstwa do grupy gospodarstw towarowych musi ono przekroczyć
określone minimum wielkości ekonomicznej.
Szczegółowe informacje o Polskim FADN są dostępne na stronie internetowej IER iGŻ www.fadn.pl.
Woźnicki Kazimierz- doradca w powiecie czarnkowsko-trzcianeckim
Za oknem szaro i buro…Za chwilę z drzewa za naszym oknem spadnie ostatni liść…Tak , tak powoli zbliża się ten czas, który powoduje u wielu spadek nastroju i brak energii. Na szczęście jest prosty sposób, by do naszego otoczenie wprowadzić nieco barw - w domu, czy biurze możemy uprawiać rośliny doniczkowe. Obecnie mamy bardzo szeroki wybór gatunków i odmian, które odpowiednio dobrane do otoczenia (pamiętając oczywiście o wymaganiach roślin), podkreślą charakter wnętrza, a czasem ukryją też niektóre jego mankamenty. Rośliny doniczkowe mają również wyjątkowo korzystny wpływ na nasze zdrowie i psychikę, poprawiają samopoczucie, dodają energii . Ma to duże znaczenie szczególnie w biurach, ponieważ rośliny poprawiają stosunek do miejsca pracy, redukują skutki stresu, a także podnoszą ,,produktywność’’ i poziom optymizmu pracowników.
Przeprowadzone badania dowiodły, że rośliny doniczkowe usuwają z powietrza szkodliwe substancje lotne, m. in. formaldehyd, ksylen, amoniak, benzen, metylobenzen, które znajdują się materiałach budowlanych i wykończeniowych pomieszczeń. Mogą one być przyczyną bólu głowy, spadku koncentracji, zmęczenia, alergii. Najlepszymi filtrami powietrza są: figowce(Ficus beniamina, Ficus binnendijkii, Ficus elastica), bluszcze (Hedera), draceny (Dracaena marginata) , skrzydłokwiat (Spathiphyllum). Urządzenia elektroniczne taki jak drukarki, fotokopiarki, monitory emitują szkodliwe promieniowanie elektromagnetyczne, które szczególnie skutecznie przejmowane jest przez Ficus beniamina. Udowodniono również, że rośliny doniczkowe uprawiane w pomieszczeniu podnoszą poziom korzystnych jonów ujemnych ,które dostając się do naszego krwioobiegu, wywołują reakcje biochemiczne zwiększające poziom seratoniny – hormonu szczęścia. Szczególnie polecana jest tutaj, nie co zapomniana dziś, paproć – Nephrolepsis exaltata, która również świetnie podnosi wilgotność w pomieszczeniu. Rośliny obniżają także poziom hałasu i poprawiają akustykę pomieszczeń (Ficus beniamina, Dracena fragrans, Scheflera arboricola, Philodendron scandens, Spathiphyllum wallisi, Dracena marginata). W miejscach gdzie występują większe skupiska ludzi , w biurach i salach konferencyjnych, warto umieścić anturium (Anthurim x andreanum, Anthurium x scherzerianum), skrzydłokwiat (Spathiphyllum wallisi) , scindapsus(Scindapsus pistus), które produkują w procesie fotosyntezy zwiększone ilości tlenu. Nie wskazane jest stawianie roślin w sypialniach, ponieważ w nocy ustaje proces fotosyntezy i rośliny przestają wydzielać tlen, pobierając go z powietrza. Wyjątek stanowią tu aleoes , a także guzmania języczkowata (Guzmania lingulata), storczyki (np. Phalaenopsis) i eszeweria (Echeweria). Zawarte w roślinach olejki eteryczne stymulują nasze zmysły. Zapach kwiatów i liści drzewka pomarańczowego i cytrynowego poprawia koncentrację i działa uspokajająco, a zapach gardenii (Gardenia jasminoides) działa antydepresyjnie. Pelargonia zwana, również geranium oraz wężownica – Sansevieria trifasciata maja ponadto właściwości antyseptyczne. Warto zwrócić uwagę też na to, że już sam kształt i kolor liści wywołuje u nas określone emocje. Rośliny o liściach okrągłych i miękkich wprowadzają spokój i dobrą energię, np. fiołki afrykańskie i begonie, polecane są w szczególności dla osób starszych. Natomiast rośliny o twardych, ostrych i szpiczastych kształtach liści (Sansewieria trifasciata) wywołują pobudzenie i niepokój.
Nie sposób przecenić wszystkich korzystnych walorów jakie daje nam uprawa roślin doniczkowych. Zmniejszają zanieczyszczenie powietrza. Redukują ryzyko wystąpienia wielu problemów zdrowotnych. Ciesząc się widokiem zielonych liści i kolorowych kwiatów stajemy się bardziej kreatywni i radośni. Pamiętajmy, kupując roślinę doniczkową, by zapewnić jej odpowiednie do wymagań stanowisko, odpowiednią wilgotność podłoża i nawożenie, a wówczas na pewno odwdzięczy się nam bujnym wzrostem i wspaniałym kwitnieniem.
Romana Wachowiak
Więcej...
W obecnym roku 2015 na konta rolników trafiają zaliczki dopłat bezpośrednich. Wypłaty realizowane są w związku z wystąpieniem klęski suszy. Początkowo wypłacano zaliczki dopłat, które potrwają do końca listopada a od grudnia pozostała część należności.
I tak rolnicy otrzymają połowę dopłat należnych z tytułu jednolitej płatności obszarowej, płatności dodatkowej, płatności do roślin wysokobiałkowych oraz płatności do owoców miękkich.
Mając na względzie planowane stawki wyżej wymienionych form wsparcia, płatności zaliczkowe w kampanii 2015 r. wyniosą:
ok. 227 zł/ha w przypadku jednolitej płatności obszarowej,
ok. 86 zł/ha w przypadku płatności dodatkowej,
ok. 211 zł/ha w przypadku płatności do roślin wysokobiałkowych oraz
ok. 460 zł/ha w przypadku owoców miękkich (truskawek i malin).
Zaliczki przyznawane będą z urzędu na terytorium całego kraju.
Większość stawek rzeczywistych w 2015 r. jest niższe niż szacowane wcześniej. Więcej za to otrzymają tylko uprawiający buraki cukrowe, pomidory, chmiel oraz hodujący krowy i owce. Wyższa niż szacowana będzie też płatność do tytoniu.
Największe zaskoczenie wywołała wyjątkowo niska płatność do roślin wysokobiałkowych: zapowiadana na poziomie 326 euro/ha. Wynosi zaledwie 99,42 euro - 422 zł. Przy szacowaniu stawki płatności do roślin wysokobiałkowych wykorzystywana była powierzchnia średnia z okresu 2010-2013 wynosząca ok. 207 tys. ha. Ostatecznie obsiano więcej ha i stawka uległa zmniejszeniu 422 zł/ha.
Z kolei producenci pomidorów nie mają powodów do niepokojów, stawka dopłat wzrosła ponad dwa razy. Aktualnie wynosi 1012,74 euro na ha, czyli 4298,89 zł. a miała wynosić 400 euro. Tutaj powierzchnia rzeczywista, tj. powierzchnia kwalifikująca się wynikająca z wniosków o przyznanie płatności, przyjęta do obliczenia stawki tej płatności za 2015 r. wynosi 4159 ha i jest niższa od wcześniej przyjmowanej o 6371 ha.
Źródło: strony internetowe Farmer
Opracowała: Izabela Grzesiak ZD Pleszew
Płatności obszarowe - 2015 rok oraz krótka analiza przeciętnej wysokość płatności obszarowych /1ha (jpo + płatności za zazielenienie + płatności dodatkowej + płatności dla młodych rolników) dla młodych rolników i rolników pozostałych w zależności od powierzchni zgłoszonej do płatności.
Stawki płatności bezpośrednich za 2015 rok
Rodzaj płatności |
Stawka płatności (zł/ha lub zł/szt.) |
Jednolita płatność obszarowa |
453,70 |
Płatność za zazielenienie |
304,31 |
Płatność dodatkowa |
171,73 |
Płatność dla młodych rolników |
258,97 |
Płatność do bydła |
261,37 |
Płatność do krów |
314,28 |
Płatność do owiec |
116,56 |
Płatność do kóz |
77,8 |
Płatność do roślin wysokobiałkowych |
422 |
Płatność do chmielu |
2336,53 |
Płatność do ziemniaków |
1387,12 |
Płatność do buraków cukrowych |
2127,77 |
Płatność do pomidorów |
4298,89 |
Płatność do owoców miękkich |
919,05 |
Płatność do lnu |
414,09 |
Płatność do konopi włóknistych |
572,49 |
tytoń - grupa Virginia |
4,76 |
tytoń – pozostałe |
3,32 |
Przeciętna wysokość płatności obszarowych /1ha (jpo + płatności za zazielenienie + płatność dodatkowa + płatność dla młodych rolników) dla młodych rolników i rolników pozostałych w zależności od powierzchni gospodarstwa.
Wyszczególnienie |
Rodzaj płatności w 2015 roku |
Płatność jpo/1 ha
w 2014 roku
|
|||||||
JPO |
Płatność za zazielenienie |
Płatność dodatkowa |
Płatność dla młodych rolników |
Płatności ogółem dla gospodarstwa młodego rolnika W zależności od wielkości gospodarstwa |
Przeciętna płatność do1ha dla młodego rolnika w zł |
Płatności ogółem dla rolnika, który nie jest młodym rolnikiem W zależności od wielkości gospodarstwa |
Przeciętna płatność do 1ha dla rolnika, który
nie jest młodym rolnikiem w zł |
||
453,70 zł/ha |
304,31 zł/ha |
171,73 zł/ha |
258,97 zł/ha |
||||||
Powierzchnia zgłoszona do płatności 1 ha |
453,7 |
304,31 |
0 |
258,97 |
1016,98 |
1016,98 |
758,01 |
758,01 |
910,87 |
Powierzchnia zgłoszona do płatności 5 ha |
2268,5 |
1521,6 |
343,46 |
1294,85 |
5428,36 |
1085,67 |
4133,51 |
826,70 |
910,87 |
Powierzchnia gospodarstwa 10ha Powierzchnia zgłoszona do płatności 10 ha |
4537 |
3043,1 |
1202,11 |
2589,7 |
11371,9 |
1137,19 |
8782,21 |
878,22 |
910,87 |
Powierzchnia zgłoszona do płatności 15 ha |
6805,5 |
4564,7 |
2060,76 |
3884,55 |
17315,5 |
1154,36 |
13430,91 |
895,39 |
910,87 |
Powierzchnia zgłoszona do płatności 30 ha |
13611 |
9129,3 |
4636,71 |
7769,1 |
35146,1 |
1171,54 |
27377,01 |
912,57 |
910,87 |
Powierzchnia zgłoszona do płatności 50 ha |
22685 |
15216 |
4636,71 |
12948,5 |
55485,7 |
1109,71 |
42537,21 |
850,74 |
910,87 |
Powierzchnia zgłoszona do płatności 100 ha |
45370 |
30431 |
4636,71 |
12948,5 |
93386,2 |
933,86 |
80437,71 |
804,38 |
910,87 |
Z przedstawionej analizy wynika, że gospodarstwa prowadzące tylko produkcję roślinną w zakresie podstawowym ich płatności obszarowe do 1 ha będą wzrastały w przedziale od 1 do 30ha. Największą płatność do 1 ha otrzymają gospodarstwa , które zgłosiły do płatności 30 ha. Im gospodarstwo większe od 30 ha tym płatność w przeliczeniu na 1ha będzie niższa. Gospodarstwa młodych rolników otrzymają płatność do 1 ha wyższą ze względu na dodatkową płatność. Dla porównania w ostatniej kolumnie umieściłem płatność jaka przysługiwała w 2014 roku bez uwzględnienia tzn. modulacji.
Opracował na podstawie ARiMR Maciej Tyrakowski doradca rolników ZD Oborniki.
Podatek rolny oblicza się według średniej ceny skupu żyta za okres 11 kwartałów poprzedzających kwartał poprzedzający rok podatkowy. Prezes GUS w komunikacie z dnia 19 października 2015 r. (MP z dnia 20 października z 2015 r. poz. 1025) podał, że wartość ta wyniosła 53,75 złotych za 1 dt (tj. 1 kwintal). Rada Miasta i Gminy Gołańcz na sesji 27 października 2015 r. podjęła Uchwałę nr XI/123/15 w sprawie obniżenia ceny skupu żyta przyjmowanej jako podstawa do obliczenia podatku rolnego na rok podatkowy 2016 roku i obniżyła cenę do 50 zł za 1 kwintal. Oznacza to, że od 1 ha przeliczeniowego gruntów gospodarstw rolnych podatek rolny wyniesie 125 zł (równowartość 2,5 q), a od 1 ha gruntów pozostałych - 250 zł (równowartość 5 q). Uchwała została ogłoszona w Dzienniku Urzędowym Wojewody Wielkopolskiego z 2.11.2015, poz. 6204 i jest dostępna w Biuletynie Informacji Publicznej (www.bip.golancz.pl: menu przedmiotowe → prawo lokalne → uchwały rady) oraz w biurze rady.
Obecnie podatek wynosi: od 1 ha przeliczeniowego gruntów gospodarstw rolnych 137,50 zł, a od 1 ha gruntów pozostałych - 275 zł, więc podatek w przyszłym roku będzie niższy.
Lidia Rybińska
WODR - Poznań
Każdy rolnik ma inne zdanie na temat jesiennego odchwaszczania plantacji zbóż. Wielu pozostawia ten zabieg do wykonania dopiero na wiosnę, m.in. w obawie przed wymarznięciem zasiewów i kłopotami z doborem rośliny następczej w przypadku konieczności przesiania plantacji. Z wielu względów jednak jesienne odchwaszczanie jest zdecydowanie korzystniejsze zarówno dla wzrostu roślin, a także przezimowania i ich późniejszego plonowania. Chwasty do rozwoju potrzebują tego samego co rośliny uprawne: światła, wody i składników pokarmowych. Badania wskazują, że pobierają one z gleby znacznie więcej składników pokarmowych, niż uprawiane na tym samym polu rośliny plonu głównego. Wczesne ich zwalczenie stwarza korzystne warunki dla roślin uprawnych, co sprawia, że w okres spoczynku zimowego wejdą w lepszej kondycji - dobrze ukorzenione i dokarmione. Chwasty niezwalczone jesienią będą konkurowały ze zbożami aż do rozpoczęcia wiosennej wegetacji, zwłaszcza jeśli wystąpi stosunkowo ciepła jesień i zima. Wiosną często nie można terminowo wykonać zabiegu, ze względu na nadmierne uwilgotnienie gleby, opady, niską temperaturę. Po okresie zimy chwasty mogą być mocno zaawansowane w rozwoju, co utrudni ich zwalczenie. Jest więc wiele powodów przemawiających za tym, aby podstawowy zabieg odchwaszczania wykonać jesienią. Większość uciążliwych chwastów zbóż ozimych to rośliny zimujące, np. miotła zbożowa, tomka oścista, przytulia czepna, chaber bławatek, mak, rumianowate, bodziszek. Chwasty te wschodzą jesienią, dobrze ukorzeniają się i niezależnie od przebiegu pogody przechodzą kolejne fazy rozwojowe przy niewielkiej masie liści. Zimą chwasty przeważnie nie wymarzają, a w razie zimowych ociepleń, gdy zboża jeszcze nie rozpoczynają wegetacji, chwasty potrafią szybko się rozwijać, jednocześnie pobierając składniki pokarmowe. Nie powinno się więc niepotrzebnie zwlekać do wiosny, z wykonaniem zabiegu agrotechnicznego zwalczania chwastów. Zabieg jesienny jest bardziej odpowiedni, oraz uzasadniony biologicznie i ekonomicznie.
Podsumowując o tym, dlaczego lepiej zwalczać chwasty w zbożach już jesienią, a nie dopiero wiosną, decyduje kilka czynników. Otóż stosując herbicydy jesienią:
- zwalcza się chwasty wschodzące i/lub będące w początkowych stadiach rozwojowych, czyli w okresie największej wrażliwości na substancje aktywne herbicydów;
- konkurencja chwastów (o składniki pokarmowe, wodę i światło) dla rośliny uprawnej zostaje wcześnie wyeliminowana, co jest tym ważniejsze, że zwykle przed zasiewem stosuje się nawożenie przedsiewne, z którego w przypadku braku odchwaszczenia jesiennego, chwasty mogłyby do woli korzystać aż do wiosny;
- zbyt wielka ilość niektórych gat. chwastów, jeśli nie zostaną zwalczone jesienią, w efekcie konkurencji (o składniki pokarmowe, wodę i światło) może pogarszać zimotrwałość zbóż;
-
ewentualny wiosenny termin zwalczania chwastów w zbożach powinno się traktować tylko wyłącznie jako konieczną alternatywę, w takich przypadkach jak:
- złe warunki agrotechniczne dla przeprowadzenia zabiegu zwalczania chwastów jesienią (np. długotrwałe opady utrudniające, a nawet uniemożliwiające wyjazd maszyn na pole, oraz mogące obniżać skuteczność zwalczania chwastów, za to negatywnie wpływać na środowisko naturalne;
- nadmierne zbrylenie gleby na skutek długotrwałych susz w okresie siewu i jesiennego terminu aplikacji herbicydów w zboża ozime;
- mocno spóźniony termin siewu, przez co nie ma gwarancji na uzyskanie odpowiednio długiego okresu po zastosowaniu herbicydu, do pierwszych mrozów.
- w okresie wczesnowiosennym bardzo prawdopodobnie mogą wystąpić niekorzystne czynniki pogodowe, skutecznie opóźniające lub utrudniające zabiegi odchwaszczające, takie jak: długo utrzymujące się niskie temperatury, długotrwałe opady, cykliczne poranne przymrozki. To z kolei decydująco wpływa na uzyskanie zadowalającej skuteczności zwalczania chwastów;
- większość herbicydów zalecanych do odchwaszczania zbóż w okresie wiosennym, staje się mniej skuteczna wraz ze wzrostem faz rozwojowych chwastów. By wtedy w pełni zwalczyć chwasty, konieczne jest stosowanie najwyższych zalecanych dawek, lub mieszaniny kilku herbicydów, co nie jest korzystne ekonomicznie oraz ma ujemny wpływ na rośliny uprawne i środowisko;
- herbicydy jesienne mają lepsze mechanizmy działania niż wiosenne. Środki ochrony roślin zwalczające chwasty wiosenną w większości działają tylko nalistnie. Natomiast herbicydy jesienne działają nalistnie i doglebowo na chwasty, dzięki czemu są o wiele skuteczniejsze. Pozwala to na większą elastyczność w doborze terminu jesiennej aplikacji herbicydów.
- herbicydy wiosenne dla osiągnięcia pełnej skuteczności chwastobójczej wymagają wyższych temperatur w okresie aplikacji i po aplikacji (zwykle powyżej 100C), co w praktyce rzadko się zdarza. Charakteryzują się też bardzo powolną skutecznością chwastobójczą (3-4 tyg.).
Przykładowe herbicydy i ich dawki do jesiennego zwalczania chwastów.
Herbicydy |
Dawka |
Zalecenia |
Zabiegi doglebowe - bezpośrednio po siewie do 2 dni |
||
Lentipur Flo 500 SC |
2 l pszenica i żyto 2-3 l pszenżyto |
Pszenica, żyto, pszenżyto |
Tolurex 500 SC Tolurex 80 WP |
2 l 1,5-2 kg |
Pszenica, pszenżyto, żyto |
Racer 250 Sc |
1,0-2,0 l pszenica 1,0-1,5 l żyto, pszenżyto |
Pszenica, pszenżyto, żyto |
Po siewie do 3 dni |
||
Cougar 600 SC |
1,25- 1,5l |
Pszenica, jęczmień, żyto |
Legato Plus 600 SC |
1,25- 1,5l |
Pszenica, pszenżyto, żyto, jęczmień |
Pelikan Plus 600 SC |
2,0-2,5 l |
Pszenica, pszenżyto, jęczmień |
Agrosulfuron 750 WP |
20-25 g |
Pszenica, pszenżyto, żyto |
Glean 75 WG |
20-25 g |
Pszenica, pszenżyto, żyto |
Helm Sulfi 75 WG |
20-25 g |
Pszenica, żyto |
Maczuga 75 WG |
20-25 g |
Pszenica, żyto |
Stomp 330 WE |
3,5-4,0 l |
Pszenica, pszenżyto, żyto, jęczmień |
Maraton 375 SC |
4,0l |
Pszenica, pszenżyto, żyto, jęczmień |
Zabiegi nalistne jesienią |
||
Od szpilkowania o końca wegetacji |
||
Expert 600 SC Komplet 560 SC |
0,25-0,35 l 0,4-0,5 l |
Pszenica, pszenżyto, żyto, jęczmień |
Od szpilkowania do fazy 3 liści |
||
Boxer 800 EC |
3,0 l |
Pszenica |
W fazie 1-3 liści |
||
Expert Met 56 WG Maraton 375 SC Stomp 330 EC |
0,35 l 4 l 3,4-4 l |
Pszenica, jęczmień, żyto pszenżyto |
W fazie 1-4 liści |
||
Maraton 375 SC Stomp 330 EC |
4,0 l 3,5-4,0 |
Pszenica, jęczmień |
Od fazy 2 liścia do końca wegetacji jesiennej |
||
Agrosulfuron 750 WP Glean 75 WG Helm Sulfi 75 WG Maczuga 75 WG |
20-0,25 g 20-0,25 g 20-0,25 g 20-0,25 g |
Pszenica, pszenżyto, żyto Pszenica, pszenżyto, żyto Pszenica, żyto Pszenica, żyto |
Od fazy 2 liścia do końca krzewienia |
||
Carat 350 SC |
0,5-0,75 l |
Pszenica, żyto |
W fazie 2-3 liści |
||
Agro Diflufenikan 500 SC Diflanil 500 SC Legato 500 SC Mac-Diflufenikan 500 SC Pelikan 500 SC Raport 500 SC |
0,2-0,3ll 0,2-0,3 l 0,2-0,3 l 0,2-0,3 l 0,3 l 0,2-0,3 l |
Pszenica, Pszenica, Pszenica, Pszenica, Pszenica Pszenica |
W fazie 3-4 liści |
||
Huzar 05 WG |
150-200 g |
Pszenica, pszenżyto, żyto, |
Axial 100 EC +Adigor 440 EC Cougar 600 SC Legato Plus 600 SC Pelikan Plus 500 SC |
0,3-0,45 +0,9-1,35 l 1,25-1,5 l 1,25-1,5 l 2,0-2,5 l |
Pszenica, jęczmień Pszenica, jęczmień Pszenica, jęczmień Pszenica, pszenżyto, jęczmień |
Alister 162 OD Alister Grande 190 OD |
0,85-1,0 l 0,8-1,0 l |
Pszenica, pszenżyto, żyto |
Atalantis 04 WG + Actirob 842 EC Atlantis 04 WG + Olbras 88 EC |
0,15-0,4 kg+0,5-1 l 0,15-0,4 kg+0,5-1 l |
Pszenica, pszenżyto, żyto |
Chisel 75 WG + Atpolan 80 EC Chisel 75 WG + Trend 90 EC |
60 g + 1,5 l 60g + 0,05-0,1% |
Pszenica |
Lintpur Flo 500 SC Tolurex 80 WP Tolurex 500 SC |
2 l 2 kg 2,0 l |
Pszenica, pszenżyto, jęczmień |
Snajper 600 SC |
1,25-1,5 |
Pszenica, pszenżyto ozime, |
Od początku do końca krzewienia zbóż |
||
Agritox 500SL Chwastox Extra 300 SL |
1,5 l 3,0-3,5 l |
Pszenica, jęczmień, Pszenica, pszenżyto, żyto, jęczmień |
Aminopielik Stand 600 SL |
1,25-1,5 l |
Pszenica, pszenżyto, żyto, jęczmień |
Aminopielik D 450 SL Aminopielik Super 464 SL |
3,0 l 1,0 l |
Pszenica, pszenżyto, żyto, jęczmień |
Chwastox D 179 SL Chwastox Turbo 340 SL |
5,0 l 2,5 l |
Pszenica, pszenżyto, żyto, jęczmień |
Chwastox Trio 540 SL Duplosan DP 600 SL |
2,5 l 2,0-2,5 l |
Pszenica, pszenżyto, żyto, jęczmień Pszenica, |
Gold 450 EC |
1,0-1,25 |
Pszenica, jęczmień |
Krystian Karnicki
Podczas opracowywania artykułu wykorzystano: Zalecenia Instytutu Ochrony Roślin na rok 2010/2011, Integrowana metoda ograniczenia zachwaszczenia. A Paradowski (Integrowana produkcja pszenicy ozimej i jarej pod redakcją M. Korbasa i M. Mrówczyńskiego), integrowana ochrona upraw rolniczych pod redakcją Marka Mrówczyńskiego