Pomoc związana z wystąpieniem szkód wywołanych niekorzystnymi zjawiskami atmosferycznymi - WODR Poznań

Nie 648 zł, a 688 zł do hektara otrzymają rolnicy, którzy z powodu suszy ponieśli straty w uprawach drzew i krzewów owocowych i byli ubezpieczeni od wystąpienia klęsk żywiołowych.  Więcej pieniędzy otrzymają także rolnicy, którym susza zniszczyła inne uprawy. Dostaną oni  344 zł na hektar, a nie jak wyliczono wcześniej 324 zł/ha.

Także rolnicy, którzy nie ubezpieczyli swoich upraw dostaną większe wsparcie:

  •     o 20 zł na hektar w przypadku strat w uprawie drzew i krzewów owocowych - kwota wsparcia wyniesie wówczas  344 zł /ha;
  •     o 10 zł na hektar w przypadku zniszczenia innych upraw - wsparcie wyniesie 172 zł/ha  


Tym rolnikom, którzy otrzymali już pomoc, ARiMR wypłaci do końca roku wyrównanie.

Przyznanie wyższej niż wcześniej wyliczono, pomocy rolnikom poszkodowanym przez suszę, wynika z kliku powodów. Jednym z nich było to, że okazało się iż w niektórych przypadkach powstały rozbieżności w powierzchniach zniszczonych upraw w sporządzonych przez komisje protokołach strat, a powierzchniami określonymi przez rolników we wniosku. W takich przypadkach Agencja prosiła o wyjaśnienia rozbieżności i okazywało się, że właściwe dane są w protokołach komisji. Trzeba podkreślić, że aby umożliwić dostęp do pomocy jak największej liczbie rolników ARiMR dopuściła, aby protokoły strat można było dostarczyć do Agencji po zakończeniu naboru. Wynikało to z tego, że komisje miały tak dużo pracy, że w niektórych przypadkach mogłyby nie zdążyć sporządzić protokołu do 30 września i wówczas rolnik musiałby zostać wykluczony z przyznania wsparcia. Jednocześnie zdarzały się przypadki wycofywania protokołów przez same komisje szacujące straty, a bywało i tak, że rolnicy wycofywali swoje wnioski o przyznanie wsparcia. Pracownicy ARiMR spotkali się też z sytuacjami, w których rolnicy deklarowali, że zniszczone uprawy były ubezpieczone, po czym okazywało się że nie byli oni w stanie dołączyć polisy ubezpieczeniowej. Te wszystkie zdarzenia wpłynęły na to, że można było podnieść wysokość wsparcia rolnikom, którzy ponieśli straty z powodu suszy.

Na razie do 4 grudnia blisko 163 tys. rolników, którzy z powodu suszy ponieśli straty w uprawach, otrzymało wsparcie finansowe w wysokości 408 mln zł. Natomiast na konta bankowe 12,55 tys. plantatorów czarnej porzeczki wpłynęło 21,6 mln zł pomocy z tytułu niskich cen tych owoców.

Wnioski o taką pomoc można było składać w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa do 30 września 2015. Rolnicy, którzy ubiegali się o pomoc w związku z suszą złożyli w tym czasie w ARiMR ok. 174 tys. wniosków o pomoc. Wynikająca z nich kwota jest wyższa od 450 mln zł zaplanowanych na ten cel w tegorocznym budżecie krajowym. Dlatego, aby wszyscy poszkodowani mogli dostać wsparcie finansowe, konieczne było zastosowanie wówczas współczynnika korygującego, który wynosił 0,81; a teraz po korekcie ma wartość 0,86.

 

źródło: www.ppr.pl

Jan Kałużny

Kierownik ZD Ostrzeszów

Ostatnio zmieniany 09 grudnia 2015

W gminie Międzychód  co roku duże straty w płodach rolnych wyrządza zwierzyna łowna tj. : dziki, jeleni, daniele i sarny.

Szczegółową procedurę zgłaszania, szacowania i wypłat odszkodowania za szkody łowieckie określa rozporządzenie ministra środowiska z dnia 8 marca 2010 r.

Rolnicy w większości wiedzą i znają procedury zgłoszenia, szacowania i wypłaty odszkodowania za szkodę łowiecką. Ale nie do końca wiedzą kiedy im to odszkodowanie nie przysługuje zgodnie z ustawą Prawo łowieckie- jest to sześć przypadków:

  1. osobom, którym grunt przydzielono jako deputat rolny na gruncie leśnym
  2. jeśli szkoda powstała w uprawach lub płodach, które nie zostały zebrane pomimo upłynięcia 14 dni od zakończenia okresu zbiorów danego gatunku roślin w danym regionie
  3. jeśli posiadacz gruntu nie zgodził się na wcześniejsze zabezpieczenie upraw lub płodów
  4. jeśli szkoda była nieznaczna ( o wartości do 100 kg żyta z 1 ha)
  5. jeśli płody były składowane bezpośrednio przy lesie
  6. jeśli uprawa rażąco naruszała zasady agrotechniki

 

Poza zwierzyną łowną duże straty w gospodarstwie rolnym, leśnym i rybackim wyrządzają bobry.

Obawiam się, że w przyszłości i to niedalekiej zacznie się problem z wyrządzaniem szkody w pogłowiu zwierząt gospodarskich przez wilki, które zamieszkują Puszczę Notecką.

09 grudnia 2015

Wracamy do tradycji

Przygotowane przez

Jak co roku przy Starym Rynku w Poznaniu odbyła się już XV edycja konkursu „ Nasze Kulinarne Dziedzictwo – Smaki Regionów” na najlepszy produkt  żywnościowy oraz najlepszą potrawę regionalną.

Celem konkursu jest poszukiwanie produktów specyficznych, charakterystycznych dla danego regionu, możliwość wykorzystania tych produktów w ofercie lokalnego rolnictwa, turystyki, agroturystyki oraz rzemiosła i przetwórstwa. Regionalne produkty, które mogą być  przeznaczone

do bezpośredniego spożycia, lub sporządzenia potraw. Produkty te muszą być związane z określonym obszarem geograficznym. Charakteryzować się cechami, często  wynikającymi ze specyficznych warunków klimatycznych i glebowych – wytwarzane w małej skali, tradycyjnymi metodami, wywodzić się z tradycji oraz znane w okolicy.

W roku bieżącym powiat międzychodzki reprezentowały dwie panie, mianowicie: Pani Lila Nowaczyk z Grobi (gmina Sieraków) i Pani Alicja Wiczyńska-Pęgiel z Sierakowa. Pani Lila przywiozła na konkurs „Twaróg tradycyjny z mleka krowiego” i otrzymała za niego nominację do PERŁY. Nie jest to jedyne osiągniecie gospodyni, ponieważ wcześniej brała też udział w tym konkursie zajmując II miejsce i nominacje do PERŁY za „ Dżem wiśniowy wysmażany”.

Pani Lila wraz z mężem prowadzi gospodarstwo agroturystyczne, jest to tradycyjne gospodarstwo, położone poza wsią w czterozagrodowej osadzie w Krainie Stu Jezior. Duże podwórze, ogród, staw, las, cisza i spokój, ciekawa i tajemnicza okolica, punkt widokowy. Gospodyni poleca domowe posiłki(wiejski rosół, czernina, kaczka, pyzy), ciasta, masło, sery, owoce i warzywa. Możliwy udział w pracach rolnika( dojenie krowy ), zbiór ziół, grzybów, wędkowanie.

Druga z uczestniczek Pani Alicja przywiozła na konkurs „Piernik Wielkopolski” – mimo, że nie zajęła żadnego miejsca to jest gotowa wziąć udział w roku przyszłym.

Zaczarowany  Świat Tortów, bo tak się nazywa firma Pani Alicji a założyła ją 1 grudnia 2013r. Działa w branży – świeżych wyrobów ciastkarskich i ciasteczek.

Jak mówi  Pani Alicja zakochała się  w tortach i tak już zostało… szczególnie przemówił do mnie styl angielski i w takim stylu wykonuje moje torty. Świat ten jest bardzo zróżnicowany zarówno pod względem smaku jak i wyglądu…

Konkurs w Poznaniu nie był pierwszym konkursem, w którym brała udział – jednym z nich  były Targi Sweet Expo w 2013r. gdzie zajęła zaszczytne 6 miejsce za tort „ Mroźna Pani”.

W przyszłości ma zamiar otworzyć kawiarenkę i serwować w niej swoje wypieki.

Możemy się pochwalić małymi sukcesami na konkursie Nasze dziedzictwo Kulinarne i tak Pani Jolanta Matalewska właścicielka gospodarstwa agroturystycznego z Międzychodu zajęła III miejsce

Za „Gołąbki po Międzychodzku”. Pan Robert Siuda ze Skrzydlewa gmina Międzychód, właściciel gospodarstwa rybackiego i agroturystycznego otrzymał III nagrodę za „Sielawę wędzoną”.

Mamy także dwie PERŁY, mianowicie za „Nalewkę z wiśni” dla Pani Marii Jeżyk z Kwilcza natomiast w konkursie gastronomicznym dla Pana Romualda Dąbkowskiego z Urbanówka, gmina Kwilcz za  „Rumpucia Kwileckiego” i „Pyrobabkę”. Państwo Dąbkowscy prowadzą gospodarstwo agroturystyczne „Przylesie”. Gospodarstwo położone jest w lesie, z dala od innych zabudowań, do dyspozycji gości są 4 pokoje-11 miejsc noclegowych i przepyszna kuchnia.

Ostatnio zmieniany 09 grudnia 2015
09 grudnia 2015

Susza w gminie Międzychód

Przygotowane przez

W gminie Międzychód 168 gospodarstw złożyło wnioski suszowe co stanowi około 1/3 gospodarstw rolnych. Straty były duże szczególnie w zbożach jarych na słabszych glebach – a mamy ich dużo.  Większość rolników zbyt późno złożyło wnioski było już po zbiorze zbóż co skutkowało brakiem szacowania plantacji skoszonych przez komisję suszową.

Obecna sytuacja pogodowa sprawia, że pomimo dużej suszy rzepak i zboża powschodziły. Jednak można zaobserwować znaczne ubytki we wschodach, które częściowo się wyrównały. Pytanie czy opóźnione wschody zdążyły wykształcić dobre rozety a szyjka korzeniowa osiągnąć na tyle średnice, że pozwoli  to na dobre przezimowanie roślin i nie wpłynie na mniejsze plony w przyszłym roku.

 W dniu 20.11.2015 w Międzychodzie odbyło się szkolenie specjalistyczne : „Korzyści dla gospodarstw rolnych wynikające z tytułu prowadzenia rachunkowości rolnej na przykładzie Polskiego FADN”.

Wykład przeprowadził Piotr Konieczny – główny specjalista ds. ekonomii z WODR Poznań.

Na szkolenie zaproszono rolników, którzy prowadzą rachunkowość rolną w ramach Polski FADN.

Wykład przeprowadzony przez Pana Piotra Koniecznego wzbudził duże zainteresowanie słuchaczy. Wykładowca szczególnie zwrócił uwagę na korzystanie z raportu indywidualnego gospodarstwa rolnego i raportu dynamicznego.

Po prelekcji rozwinęła się dyskusja na wymienione wyżej tematy.

09 grudnia 2015

Szkolenie gmina Sieraków

Przygotowane przez

Dnia 6 listopada na terenie gminy Sieraków odbyło się szkonie dla rolników z zakresu bieżących zagadneń rolniczych w naszym pwiecie.

09 grudnia 2015

Pora na szkolenia

Przygotowane przez

W dniu 8 grudnia 2015 roku w miejscowości Świba k / Kępna odbyły się szkolenia specjalistyczne, zorganizowane przez starszego doradcę na terenie gminy Kępno Piotra Twardowskiego. Zainteresowani rolnicy i mieszkańcy obszarów wiejskich bardzo chętnie biorą udział w takich metodach dydaktycznych organizowanych zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, wykładowcami szkoleń byli specjaliści branżowi Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu. Tematyka przedstawiała się następująco: „Racjonalny dobór maszyn przy planowaniu inwestycji w ramach PROW” – prelegent: główny specjalista ds. ekonomiki Zbigniew Błaszczyk, „Środki pomocowe dla rolników poszkodowanych przez niekorzystne zjawiska atmosferyczne” – prelegent: starszy doradca ekonomista Stefan Krzywiecki, „Integrowana ochrona roślin – systemy wspomagania decyzji w ochronie roślin uprawnych” - prelegent: doradca Grzegorz Grela. Warto również zasygnalizować, że wiele ciekawych szkoleń zaplanowano na przyszły 2016 rok – zwłaszcza w okresie od stycznia do marca. Główne priorytety tematyczne tych szkoleń przedstawiają się następująco:

1.Podnoszenie efektywności produkcji ziemniaka w aspekcie obniżenia kosztów i zwiększenia jakości.

2. Integrowana ochrona roślin.

3. Popularyzacja najnowszych technologii w produkcji roślinnej i zwierzęcej.

4. Ekologia i ochrona środowiska.

5. Poprawa jakości i opłacalności produkcji roślinnej.

6. Ochrona środowiska naturalnego.

Tematyka szkoleń jest dość rozległa i na pewno każdy znajdzie dla siebie coś ciekawego i interesującego.

09 grudnia 2015

Szkolenie Grobia

Przygotowane przez

Dnia 20 listopada w Grobi odbyło się szkonie dla rolników. Wykłady specjalisty przeprowadzili Pan Henryk Piechowiak - Integrowana ochrona roślin - metody ograniczenia patogenów (chorób, szkodników, chwastów) w roślinach uprawnych i Paweł Konieczny - Korzyści dla gospodarstw rolnych wynikajace z tytułu prowadzenia rachunkowości rolnej na przykładzie Polskiego FADN. Wykład skończył się dyskusją wśród rolników.

Aż 1,5 mln rolniczych gospodarstw jest co roku chronionych w ramach obowiązkowego ubezpieczenia budynków wchodzących w skład gospodarstwa rolnego. To dobra wiadomość. Jest też niestety zła: rolnicy zapominają, że taka polisa nie chroni tego, co w środku. Tymczasem maszyny czy zmagazynowane zboże może mieć wielokrotnie większą wartość niż sam budynek. Obowiązkowe ubezpieczenie budynków rolniczych nie chroni mienia znajdującego się wewnątrz -maszyn, urządzeń, wyposażenia, środków obrotowych czy zwierząt - o czym niestety rolnicy rzadko pamiętają. Chwila refleksji przychodzi często za późno, czyli już po szkodzie. Rolnicy zapominają o ochronie mienia innego niż budynki Nakłady inwestycyjne rolników na maszyny i narzędzia to znacząca pozycja w ich wydatkach. Statystycznie to ok. 38% wartości wszystkich inwestycji w ciągu roku. Dodatkowo, środki obrotowe - płody rolne czy zwierzęta gospodarskie - stanowią krótkoterminowy kapitał rolnika, z którego finansuje on swoją działalność i w który przez kilka miesięcy inwestował swoje środki oraz pracę poprzez zasiew, nawożenie i wreszcie zbiór zboża. Tym bardziej może zastanawiać beztroska i zapominanie o pełnej ochronie. - Niestety rolnicy bardzo często zapominają o ubezpieczeniach dobrowolnych, które mogą obejmować posiadane zwierzęta, urządzenia, magazynowane płody rolne czy inne środki obrotowe. W przypadku utraty takich nieubezpieczonych środków poszkodowany nie odzyska poniesionych nakładów. Sytuacja jest jeszcze gorsza, gdy nakłady były finansowane ze środków zewnętrznych, np. kredytu, który miał być spłacony dopiero po sprzedaży płodów rolnych czy zwierząt. Przy takim scenariuszu strata rolnika jest podwójna, ponieważ musi on spłacić kredyt, a dodatkowo uzyskać środki na rozpoczęcie dalszej produkcji (np. na zakup materiału siewnego) – ostrzega Jacek Chojnacki - Kierownik Biura Ubezpieczeń Majątkowych Concordii Ubezpieczenia. Obowiązek to jedno, ale zdrowy rozsądek też jest ważny Przykładowo w Concordii ubezpieczenie dobrowolne obejmuje aż 19 ryzyk. Są to: pożar, uderzenia pioruna, wybuch, huragan, szkody powstałe pod wpływem spływu wód po zboczach, osunięcia czy zapadania się ziemi, powodzi, upadku drzewa, masztu, słupa, anteny lub ich części, śniegu. Wśród dodatkowych ryzyk są też m.in. przepięcie (istotne w przypadku ubezpieczanych maszyn czy urządzeń), szkody wodociągowe (chroniące wrażliwe na wilgoć zboża i materiały sypkie), a także dym i sadza. To ostatnie ryzyko jest bardzo ważne w przypadku hodowli. Zwierzęta są bardzo wrażliwe na wszelkiego rodzaju substancje trujące, które mogą się uwalniać w procesie spalania. Z pozoru niewielki pożar w budynku (np. paląca się skrzynka rozdzielcza lub pojemnik PCV), powodujący niewielkie szkody w samym budynku może doprowadzić do zatrucia zwierząt (bydła, trzody czy drobiu), powodując śmierć lub konieczność uboju całego stada, o wartości nierzadko kilkuset tysięcy złotych.

Zboża czy też rzepak po żniwach, w przypadku indywidualnych rolników, składowane są często w magazynach płaskich. Często są to budynki wybudowane w latach 80’ lub wcześniej, nierzadko dzierżawione z ANR (Agencji Nieruchomości Rolnych). Wartość rzeczywista takiego budynku to przeważnie 150-200 tys. zł, natomiast składowane w nim zboże może być warte kilkukrotnie więcej. - W swoich archiwach mamy sporo przykładów szkód w budynkach i tego co znajdowało się wewnątrz– mówi Jacek Chojnacki. - Zniszczenie śrutownika wraz z mieszalnikiem pasz oraz podajnikami zbożowymi w czasie pożaru, utrata płodów rolnych zmagazynowanych w budynku, z którego huragan zerwał dach czy spalenie nowoczesnego ciągnika podczas pożaru garażu to tylko niektóre przykłady. W każdym z tych przypadków, gdyby właściciel nie był rozsądny i zapobiegliwy i nie miał dodatkowego ubezpieczenia zawartości budynku otrzymałby jedynie odszkodowanie za budynek, wielokrotnie niższe niż rzeczywiście poniesione straty. Niestety nie wszyscy rolnicy są tak przezorni – dodaje Jacek Chojnacki. Wśród powodów, dla których rolnicy decydują się na zawarcie dodatkowej polisy dobrowolną najczęściej wymienianym jest szkoda w poprzednich latach, a także obowiązek zawarcia takiego ubezpieczenia - jako zabezpieczenie nałożone przez bank. Obrazuje to doskonale poziom świadomości ubezpieczeniowej. Pozytywnym zjawiskiem jest natomiast wzrost liczby zawieranych polis dobrowolnych. Gospodarstwa rolne są zazwyczaj dorobkiem wielu pokoleń, warto więc kompleksowo i w pełni je chronić. Przykładowe wyliczenie na podstawie szkody z 2015 roku*: W śląskim gospodarstwie doszło do zwarcia instalacji elektrycznej. Płomień ogarnął budynki gospodarcze i budynek mieszkalny. Spaleniu uległy: - dwie szopy i znajdujące się w nich narzędzia do prac gospodarczych (38 tys. zł), - garaż (16 tys. zł), - chlewnia (2 tys. zł) - budynek mieszkalny (13 tys. zł). Łącznie rolnik otrzymał od towarzystwa 69 tys. zł. W przypadku posiadania jedynie obowiązkowego ubezpieczenia murów otrzymałby około 30 tys. zł mniej.

Dane - Concordia - Ubezpieczenia

Źródło - Agronews

09 grudnia 2015

Rasy bydła mięsnego

Przygotowane przez

Dziś po zniesieniu kwot mlecznych i spadku ceny za mleko krowie produkowane w gospodarstwach istnieje potrzeba często zmiany produkcji w niektórych gospodarstwach. Rolnicy zmieniają te produkcję na bydło mięsne, przy którym istnie potrzeba doboru odpowiednich ras bydła mięsnego w rasach czystych jak i mieszaniu o dużej wydajności mięsnej. W tym celu istnieje potrzeba doboru odpowiedniej rasy bydła w rasach czysty jaki w celu uzyskania mieszańców osiągających duże i szybkie przyrosty.

Krótka charakterystyka wybranych ras.

Aberdeen angus – szkocka rasa bydła domowego hodowana dla mięsa. Jest to bydło jednomaściste czarne lub czarno-brązowe, bezrogie o głowie stosunkowo niewielkiej, krótkiej szyi, grzbiecie prostym i szerokim, klatce piersiowej głębokiej, kończynach krótkich i wymieniu małym. Bydło to jest porośnięte długim włosem.

Belgijsko Błękitno – Biała. Krowy osiągają wagę 750 kg, a buhaje – 1250 kg. Mięso to charakteryzuje się również najniższą zawartością cholesterolu. Obecnie 98 % światowej populacji rasy Belgijsko Błękitno – Białej znajduje się w Belgii, co stanowi unikalna pule genów do dyspozycji. Jak zapewniają specjaliści genetyka Belgijsko – Błękitnej to jedyne bezpieczne, dochodowe i niezawodne źródło rasy BBB.

Rasa Charolaise osiągają największe rozmiary wśród wszystkich ras bydła domowego. Dorosłe krowy ważą
od 750 do 900 kg i mają ok. 140 cm w kłębie, natomiast dorosłe buhaje ważą od 1100 do 1300 kg i osiągają 150 cm w kłębie. Maść jest śmietankowa do jasnożółtej, a racice, rogi i śluzawica są jasne. Cielęta są duże (45-48 kg), co czasem prowadzi do trudnych porodów. Rasa ma bardzo wysokie przyrosty dzienne młodych zwierząt (do 1600 g) i dobrą wydajność rzeźną. Wyraźna muskulatura i znaczna głębokość tułowia.

Simentale,– szwajcarska rasa bydła mleczno-mięsnego, wyhodowana w średniowieczu w dolinach rzek Simme i Saane bydła miejscowego. Charakteryzuje się umaszczeniem biało-kremowym lub czerwono białym, głowa umaszczona na biało. Wysokość w kłębie ok. 145 cm, krowy ważą od 650–800 kg, buhaje od 900–1100 kg. Krowa rasy simentalskiej daje rocznie ponad 3500 kg mleka w tym do 4% tłuszczu. Rasa ta rozpowszechniona jest w całej Europie. Simentale hodowlane są w południowo-wschodniej Polsce od 150 lat. Obok rasy holsztyno-fryzyjskiej simentale są drugą najliczniejszą i najpopularniejszą rasą bydła na świecie. Liczebność tego pogłowia na świecie. Rasa ta cechuje się duża odpornością na choroby w tym na mastitis . Wyróżniają się również długowiecznością, przy w miarę stabilnej laktacji przez cały okres hodowli.

Rasa limousine charakteryzują się wczesnym okresem dojrzewania, długowiecznością, płodnością i łatwymi wycieleniami. Krowy charakteryzują się dużą mlecznością dochodzącą do 4 tys. litrów. Dorosłe krowy dorastają do 137cm wysokości w kłębie i 700kg natomiast buhaje do 143cm i 1100kg. Rasa limousine charakteryzuje się najsilniejszym wśród bydła domowego instynktem stadnym. Rasa popularna na całym świecie ze względu na mięso o doskonałych właściwościach kulinarnych. Obecnie najliczniejsza z ras mięsnych w Polsce hodowana zarówno w czystości rasy jak i wykorzystywana do uzyskania mieszańców z krowami rasy holsztyńsko-fryzyjskiej przeznaczonymi na opas. Rasa limousine nadaje do hodowli ekstensywnej bądź intensywnej.

Rasa Hereford należy do zwierząt średniego kalibru, które szybko dojrzewają. Są wysoko cenione ze względu na dobre rezultaty opasu na paszach objętościowych (zielonkach, kiszonkach), które są najtańszym pożywieniem. Do zalet rasy Hereford należy spokojny temperament tych zwierząt, co wpływa na bezpieczeństwo obsługi. Mniej stresu sprzyja też uzyskiwaniu lepszej jakości wołowiny. Zwierzęta te także bardzo łatwo przystosowują się do nowych warunków klimatycznych. Hereford jest znany także z łatwości wycieleń, bardzo dobrej płodności oraz zdolności do produkcji wysokiej jakości wołowiny. Hereford nie powinien być opasany do wysokich wag, ponieważ wtedy rośnie na nim spora tkanka tłuszczowa. W USA przy pomocy naturalnej mutacji uzyskano populację Hereforda wykazującą się bezrożnością. W kłębie krowy mają od 130 do 140 cm wysokości a buhaje od 140 do 155 cm. Krowy uzyskują wagę pomiędzy 600 a 700 kg, buhaje pomiędzy 900 a 1300 kg.

Rafał Kotkowski
ZD Koło

Ostatnio zmieniany 09 grudnia 2015