Trawy stanowią niezwykłą grupę gatunków w świecie roślin, posiadających specyficzną budowę oraz właściwości. Charakterystyczna jest ich trwałość, zdolność do wielokrotnego odrastania w sezonie wegetacyjnym, niezbyt duże wymagania siedliskowe, duże zdolności przystosowawcze, występowanie w wielogatunkowych zbiorowiskach.
Rodzina traw jest jedną z najważniejszych i najbardziej licznych grup roślin na świecie. Obszary, na których trawy tworzą dominującą formę roślinną zajmują około 1/3 powierzchni lądów. Pod względem produkcji biomasy obszary te ustępują tylko lasom. W warunkach Europy Środkowej trawy są główną grupą roślin występujących na łąkach i pastwiskach.
Łąki i pastwiska są przede wszystkim źródłem paszy zarówno dla zwierząt gospodarskich, jak i leśnych. Jest to ważna i podstawowa funkcja, ale nie jedyna. Często zapominamy o szeregu niezwykle ważnych funkcji przyrodniczych, walorach krajobrazowych i rekreacyjnych trwałych użytków zielonych.
Zbiorowiska, szczególnie półnaturalnych łąk, charakteryzują się przede wszystkim dużą bioróżnorodnością, położone w dolinach rzek tworzą korytarze ekologiczne dla migrujących zwierząt, w tym rzadkich gatunków ptaków związanych z obszarami kośnymi. Największym zagrożeniem dla tych zbiorowisk jest brak użytkowania oraz wypalanie nieskoszonej runi. Wielogatunkowe barwne łąki mają także duże znaczenie dla procesów życiowych owadów, zwłaszcza zapylających inne rośliny uprawne, tworzą ostoje dla licznych wolno żyjących zwierząt, są bankiem genów dla hodowli nowych odmian roślin. Liczną grupę roślin w zbiorowiskach łąkowo-pastwiskowych stanowią zioła pastewne bogate w białko, składniki mineralne i substancje lecznicze. Brak w paszy takich pospolitych roślin dwuliściennych jak: mniszek lekarski, krwawnik pospolity, brodawnik jesienny, babka lancetowata itp. odbija się niekorzystnie na zdrowiu zwierząt, a pośrednio ma wpływ także na zdrowie człowieka.
Klimatyczna funkcja obszarów łąkowo-pastwiskowych jest ważna ze względu na produkcję tlenu przez roślinność oraz nasycenie powietrza parą wodną, powodując oczyszczanie z pyłów. Wzmożone parowanie darni wywiera działanie nawilżające i oczyszczające na tereny położone w sąsiedztwie łąk oraz wpływa na poprawę stosunków atmosferycznych całych okolic.
Zwarta roślinność łąkowa chroni glebę przed erozją wodną i wietrzną. Na glebach torfowych przeciwdziała szybkiej mineralizacji, natomiast na glebach mineralnych poprawia ich jakość ze względu na gromadzenie się substancji próchniczych, co stwarza korzystne warunki dla aktywności drobnoustrojów glebowych.
Hydrologiczna funkcja polega na gromadzeniu wody i przekazywaniu jej niżej położonym zbiornikom wodnym. Duża pojemność wodna gleb użytków zielonych oddziałuje dodatnio na bilans całych zlewni. Łąki dolinowe w okresach powodzi przejmują nadmiar wody, przyczyniając się do ścinania fali powodziowej, co chroni przed zniszczeniem przyległe tereny uprawne. Łąki są także receptorami wód powierzchniowych spływających z wyżej położonych gruntów ornych skażonych nawozami sztucznymi i pestycydami. Pełnią rolę biologicznego filtra dzięki aktywności występującej tu mikroflory.
Mamy więc za co dziękować tym wdzięcznym roślinom, prawda?
Dzięki intensywnej fotosyntezie zwarta darń zielna, rosnąca na powierzchni 1 hektara, pochłania w ciągu dnia około 130 kg dwutlenku węgla, a odprowadza do atmosfery 100 kg tlenu.
W ciągu jednej doby, w procesie parowania, roślinność trwałych użytków zielonych z obszaru 1 hektara przekazuje do atmosfery około 2 500 litrów wody.
„A jak ciebie kto zapyta:
Kto ty taki, skąd ty rodem?
Mów, żeś z tego łanu żyta,
żeś z tych łąk, co pachną miodem.
Mów, że jesteś z takiej chaty,
co piastowską chatą była.
Żeś z tej ziemi, z której kwiaty
gorzka rosa wykarmiła.”
Maria Konopnicka
Podsumowanie demonstracji "Integrowana Ochrona Pszenżyta Ozimego"
Przygotowane przez Iwona SadowskaPODSUMOWANIE Z PRZEPROWADZONEJ DEMONSTRACJ - DŁUGA GOŚLINA 2015
Temat demonstracji : "Integrowana Ochrona Pszenżyta Ozimego"
Lokalizacja : Długa Goślina - Gospodarstwo rodzinne
Gmina: Murowana Goślina
Demonstracja została zlokalizowana w gospodarstwie Pana Adama Łecha, który prowadzi gospodarstwo rolne na terenie gminy Murowana Goślina. Pole demonstracyjne zostało zaplanowane i wysiane w miejscowości Długa Goślina.
Integrowana ochrona roślin jest sposobem ochrony roślin przed chwastami, szkodnikami i chorobami grzybowymi, polegająca na wykorzystaniu wszystkich dostępnych metod ochrony roślin, a w szczególności metod nie chemicznych, w sposób minimalizujący zagrożenie dla zdrowia ludzi, zwierząt i środowiska. Integrowana ochrona roślin wykorzystuje wiedzę o organizmach szkodliwych dla roślin uprawnych w celu określenia optymalnych terminów dla podejmowania działań zwalczających te organizmy, a także wykorzystuje naturalne występowanie organizmów pożytecznych, drapieżników i pasożytów organizmów szkodliwych dla roślin. Tym samym integrowana ochrona roślin pozwala ograniczyć ilość wykonywanych zabiegów ochrony roślin i w ten sposób ograniczyć ich ujemny wpływ na środowisko naturalne.
Demonstracja realizowana była na polu uprawnym pszenżyta ozimego, odmiany „Fredro” na powierzchni 8 ha.
Pszenżyto zostało wysiana 21 września 2014 roku. Ilość wysianych kwalifikowanych nasion z własnego rozmnożenia 180 kg/ha. Pole było kompleksu glebowego żytniego-dobrego, klasy bonitacyjne gleby: IVa, VIb przy wysokiej zasobności P2O5 oraz średniej zawartości K2O i małej MgO. Przedplonem był jęczmień jary. Nawożenie organiczne – obornik – zastosowany był na tym stanowisku w 2011 roku w dawce : 40,0 ton (przestrzegany wymóg płodozmianu w gospodarstwie zgodnie z integrowaną ochroną roślin ). Siew pszenżyta odbył się za pomocą agregatu uprawowo-siewnego, przy standardowej rozstawie rzędów i głębokości siewu, co spowodowało wyrównane wschody jesienne zboża. Przed siewem zastosowano doglebowo nawożenie organiczne w postaci gnojowicy 40m3/ha 15-09-2014 oraz nawożenie mineralne Suprofos 5:15:25 w ilości 200 kg/ha. W okresie jesiennym po wschodach w dniu: 15.10.2014r przeprowadzono oprysk mieszanką herbicydową komplex 560 SC w dawce 0,5 l/ha w celu kompleksowego zniszczenia miotły zbożowej i chwastów dwuliściennych. Zabieg był skuteczny. W okresie wiosennym – w dniu 1.03.2015 r. przystąpiono do nawożenia azotowego stosując nawóz mineralny – CAN 27 N w dawce 150 kg/ha. Nawożenie azotowe uzupełnione zostało w dniu 15.04.2015 roku o kolejną dawkę azotu w ilości 150 kg/ha nawozu CAN 27 N. W wyniku lustracji plantacji w okresie wegetacji zaobserwowano pojawienie się pierwszych oznak chorób grzybowych. W celu zwalczenia chorób grzybowych i zabezpieczenia plantacji na dłuższy okres czasu zastosowano w dniu 16.03.2015 r. preparat Duett star 334 SE w dawce 1,0 l/ha. W dniu 06.05.2015 przeprowadzono zabieg w celu ochrony liści przeciwko septoriozom, rdzą i brunatnej i DTR Wirtuoz 520 EC w dawce 1,0 l/ha Zabiegi okazały się bardzo skuteczne gdyż miesiąc czerwiec i lipiec aż do zbioru były miesiącami z bardzo małą ilością opadów deszczu.
Zbiór odbył się w dniu 5 sierpnia 2015 roku. Obliczony plon ziarna z 1 ha wyniósł 50,00 q/ha. W wyniku przeprowadzonej kalkulacji nadwyżka bezpośrednia wyniosła : 420 zł/ha a koszt produkcji 1dt ziarna : 54 zł. Jednakże cała produkcja została przetworzona na pasze we własnym gospodarstwie.
Na przedmiotowym polu z demonstracyjną uprawą pszenżyta ozimego odmiany „Fredro” w dniu 26 czerwca 2015 roku przeprowadzona został lokalna grupa dyskusyjna dla producentów rolnych na temat „Dobór odmian pszenżyta ozimego do potrzeb integrowanej ochrony"
Uprawa pszenżyta ozimego odmiany „Fredro” zgodnie z zasadami Integrowanej Ochrony Roślin ze względu na uzyskaną wysoką ocenę i przydatność do uprawy w warunkach Wielkopolski jest kontynuowana w gospodarstwie pana Adama Łecha oraz na terenie gminy Murowana Goślina.
Opracowanie: Paweł Janczak
Zmiana stawek
Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego Uchwałą z 3 grudnia 2015r ustaliła wysokość składki na ubezpieczenia wypadkowe, chorobowe i macierzyńskie w I kwartale 2016r. Wynosi ona 42 zł za każdą osobę podlegającą temu ubezpieczeniu. Osoby objęte wymienionym ubezpieczeniem na wniosek w ograniczonym zakresie opłacają 1/3 pełnej składki, tj. 14 zł.
Składka miesięczna osoby ubezpieczonej w gospodarstwie rolnym o powierzchni powyżej 50 ha przeliczeniowych użytków rolnych opłacają składkę podstawową i dodatkową miesięczną składkę na ubezpieczenie emerytalno-rentowe, wynoszącą w I kw. 2016 r.:
- 12% emerytury podstawowej, tj. 106,00 zł dla gospodarstw rolnych obejmujących obszar użytków rolnych do 100 ha przeliczeniowych
- 24% emerytury podstawowej, tj. 211,00 zł dla gospodarstw rolnych obejmujących obszar użytków rolnych powyżej 100 ha przeliczeniowych do 150 ha przeliczeniowych
- 36% emerytury podstawowej, tj. 317,00 zł dla gospodarstw rolnych obejmujących obszar użytków rolnych powyżej 150 ha przeliczeniowych do 300 ha przeliczeniowych
- 48% emerytury podstawowej, tj. 423,00 zł dla gospodarstw rolnych obejmujących obszar użytków rolnych powyżej 300 ha przeliczeniowych.
Ustawowy termin uregulowania należnych składek za I kwartał upływa 31 stycznia 2016 r.
Zwolnienia lekarskie
Od 1 stycznia 2016 r. wchodzi w życie ustawa z dnia 15 maja 2015 r. o zmianie ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2015 r., poz. 1066) dotycząca trybu i formy wystawiania zaświadczeń lekarskich o czasowej niezdolności do pracy.
Kasa wprowadza zasadę elektronicznej formy zaświadczeń lekarskich o czasowej niezdolności do pracy. Jednak papierowa forma zaświadczeń lekarskich nadal obowiązuje.
Do dnia 31 grudnia 2017 r. dla ubezpieczonych w KRUS zaświadczenia mogą być wystawiane przez lekarza:
- w formie papierowej na formularzu ZUS – ZLA (tak jak dotychczas), albo
- wypełnione i wydrukowane z systemu teleinformatycznego, lub
- wydrukowane z systemu teleinformatycznego, a następnie wypełnione ręcznie.
Wobec powyższego w przypadku zachorowania w okresie od 1 stycznia 2016 r. do 31 grudnia 2017 r. ubezpieczony (rolnik, domownik) powinien zwrócić się do lekarza o wystawienie zaświadczenia lekarskiego w formie papierowej, które następnie winien przekazać do Kasy w celu ustalenia prawa do zasiłku chorobowego.
Od 1 stycznia 2018 r. dla ubezpieczonego w KRUS rolnika zaświadczenie lekarskie będzie wystawione już tylko w formie elektronicznej. W takim przypadku ubezpieczony nie będzie musiał składać wniosku o przyznanie prawa do zasiłku chorobowego, bowiem elektroniczne zaświadczenie lekarskie wpłynie do KRUS.
Źródło: KRUS
Decydując się na psa, powinniśmy najpierw zastanowić się, czy będzie mieszkał z nami pod jednym dachem, czy też na dworze. Jeśli optujemy za drugim rozwiązaniem, koniecznie musimy pomyśleć o budzie. Na rynku jest mnóstwo przytulnych psich domów. Z reguły są to konstrukcje jednoizbowe, jeśli jednak chcemy swemu podopiecznemu zapewnić lepszy komfort cieplny, należy rozejrzeć się za budą z przedsionkiem. Problemem mogą być dość wygórowane ceny. Za budę dla małego psiaka zapłacimy najmniej 200 złotych, natomiast szukając domu dla na przykład owczarka niemieckiego, musimy liczyć się ze wzrostem kosztów do około 500 złotych. W tej sytuacji może warto byłoby pomyśleć nad samodzielną budową schronienia dla naszego czworonoga?
Jest to oczywiście propozycja dla osób, które dysponują przydomowym warsztatem, wyposażonym w podstawowe narzędzia. Pod ręką trzeba mieć przede wszystkim piłę do cięcia drewna – najlepiej pilarkę elektryczną tarczową. Przydadzą się także: wyrzynarka (do wycinania otworów), wiertarka oraz wkrętarka akumulatorowa. Będzie wspaniale, jeśli w naszym parku maszynowym znajdziemy także elektryczny strug oraz urządzenie do polerowania.
Idziemy na zakupy
Chcemy, aby nasz projekt był w miarę tani, dlatego do jego realizacji wykorzystamy płytę OSB. Znajdziemy ją w każdym sklepie z materiałami budowlanymi. Jest to płasko prasowana płyta drewnopochodna o ukierunkowanych wiórach drzewnych. Stosowana przede wszystkim w budownictwie: jako poszycie ścian i dachów, do wykonywania ścian wewnętrznych, podłóg i stropów. Za połać o wymiarach 2500 x 1250 x 22 mm zapłacimy około 80 złotych (cena uzależniona jest od grubości, za najcieńszą – 6-milimetrową – zapłacimy niespełna 30 złotych). Nasz projekt tak skonfigurowaliśmy, by do wykonania budy wystarczyła jedna płyta.
Prócz niej będziemy potrzebowali jeszcze materiału na szkielet, do którego przykręcimy elementy docięte z płyty OSB. Najlepiej będą się do tego nadawały krawędziaki o wymiarach 60 x 40 mm. Dostaniemy je w każdym tartaku czy składzie budowlanym – wystarczy poprosić o łatę dachową (stosuje się je powszechnie przy budowie dachów, to element, do którego mocuje się dachówkę lub blachodachówkę). Łącznie do wykonania ożebrowania będziemy potrzebowali około 17 metrów bieżących takiego krawędziaka, za co zapłacimy około 35 złotych.
W tym samym tartaku lub składzie budowlanym nabędziemy deski, z których wykonamy podłogę oraz zadaszenie. Musimy pamiętać, aby były stosunkowo grube, co najmniej 25 mm. Zapotrzebowanie na ten asortyment to około 3 metrów kwadratowych (50-60 złotych).
Warto byłoby, abyśmy pomyśleli o dobrym poszyciu dachowym. Na tym nie warto oszczędzać, nie chcemy przecież, aby naszemu milusińskiemu kapało na głowę. Godną uwagi propozycją może być gont bitumiczny. Jest to pokrywa bardzo trwała, łatwa w montażu i, co bardzo ważne, bezpieczna dla psa. Pod tym względem mniej korzystnie prezentuje się blacha lub blachodachówka, której ostre ranty mogą kaleczyć zwierzaka. Za 2 metry kwadratowe wspomnianego gontu zapłacimy nieco ponad 40 złotych. Do koszyka w markecie musimy jeszcze tylko dorzucić pudełko wkrętów do drewna, za symboliczne kilka złotych.
Wycinamy panele
Skoro kupiliśmy już wszystko, najwyższy czas przyjrzeć się projektowi. Do wycięcia mamy dwa prostokątne panele boczne oraz panel przedni z otworem i bliźniaczy, pełny panel tylny. Cóż, możemy zabrać się do pracy.
Na początku powinniśmy się skupić na wykonaniu precyzyjnych pomiarów i naniesieniu ołówkiem linii cięcia na płytę OSB. Warto trzy razy sprawdzić, czy nie popełniliśmy błędu. Kiedy włączymy maszynę, może być już za późno. Przy wycinaniu poszczególnych elementów konstrukcji przyda się pomoc drugiej osoby, warto czasem przytrzymać odcinany kawałek, by nigdzie nie upadł. Do tego zadania wykorzystujemy elektryczną pilarkę tarczową. Potrzebna będzie też wyrzynarka, przy pomocy której wykonamy półokrągły otwór w panelu frontowym.
Skręcamy podłogę
Kiedy cztery główne elementy z płyty OSB mamy gotowe, możemy zabrać się za przygotowanie podłogi. Najpierw docinamy dwa krawędziaki (łaty), układamy je na równej nawierzchni równolegle wobec siebie w odległości około 700 mm i przykręcamy do nich wcześniej przygotowane deski. Jeśli dysponujemy deskami podłogowymi z tak zwanym piórowpustem, wkręty mocujemy pod lekkim skosem we wpustach. W ten oto sposób schowamy łebki wkrętów, o które w przyszłości nasz pies mógłby kaleczyć łapy. Przy montażu desek mogą pojawić się pęknięcia, sugerujemy zatem, by wcześniej w miejscach połączeń wykonać nawiercenia (koniecznie cienkim wiertłem).
Budujemy szkielet
To bardzo ważny etap naszych prac, tutaj przy każdym posunięciu winniśmy dokonywać niezbędnych pomiarów – chodzi głównie o zachowanie odpowiednich kątów. Należy zacząć oczywiście od docięcia krawędziaków na długość. Aby je ze sobą zespolić, wykorzystamy najprostszy sposób zwany łączeniem na zakładkę. W obu łączonych krawędziakach wycinamy tzw. wręby (na głębokość połowy szerokości krawędziaka. Następnie składamy je ze sobą i skręcamy dwoma wkrętami (można do tego celu użyć również śrub). Nieco prostszym sposobem łączenia elementów szkieletu będzie wykorzystanie łączników ciesielskich (czasami nazywa się je jarzmami). Są to płytki, kątowniki lub kształtowniki metalowe. Ich powierzchnia pokryta jest regularnie rozmieszczonymi otworami o różnej średnicy, ułatwiającymi mocowanie do elementów gwoździami lub wkrętami. Takie rozwiązanie, choć prostsze, generuje nieco wyższe koszty budowy psiej budy.
Czas na montaż
Mamy już docięte panele boczne, mamy podłogę, mamy także gotowy szkielet. Możemy zatem zacząć to wszystko ze sobą montować. Na początek przykręćmy konstrukcję z krawędziaków do podłogi. Podstawa szkieletu powinna idealnie wpisywać się w obrys zewnętrznych krawędzi podstawy. Kiedy wszystko jest na miejscu, w dolnych listwach nawiercamy po dwa, trzy otwory na stronie, a następnie przykręcamy całość do podłogi.
Teraz czas na panele. Zaczynamy od montażu bocznych połaci. I znów: precyzyjnie ustawiamy, nawiercamy i przykręcamy do szkieletu. Dokładnie tak samo postępujemy z panelami tylnym i przednim. Buda zaczyna nabierać kształtu, teraz brakuje już tylko dachu.
Na koniec: zabawmy się w dekarzy
Przez dach ucieka mnóstwo ciepła – jeśli nie jest wykonany prawidłowo. My postaramy się, aby straty były jak najmniejsze. Chcąc osiągnąć ów cel, należy przede wszystkim zastosować pełne deskowanie. Materiałem, jaki tu wykorzystamy, będą te same deski, z których zbudowaliśmy podłogę. Sposób ich montażu będzie zatem identyczny. Na tym nie koniec, do położenia została nam jeszcze okładzina z gontu bitumicznego. Jest to materiał stworzony na bazie papy termozgrzewalnej, koniecznym będzie tutaj wykorzystanie palnika gazowego. Ten rodzaj pokrycia dachowego jest bardzo trwały, jego producenci dają nań aż 30 lat gwarancji.
Czy to się opłaca?
W ten oto sposób budowę budy dla dużego psa mamy za sobą. Na realizację tego projektu wydamy zaledwie 250 złotych. Cena może wzrosnąć o kilkadziesiąt złotych w sytuacji, kiedy będziemy chcieli wykonać docieplenie ścian bocznych oraz poszycia dachowego (Między krawędziaki szkieletu trzeba wówczas włożyć styropian lub wełnę mineralną. Całość należy potem od środka obić cienką płytą). Gdybyśmy chcieli kupić podobną konstrukcję choćby na aukcjach internetowych, musielibyśmy wyłożyć co najmniej drugie tyle. Opłacalność przedsięwzięcia jest zatem bezdyskusyjna.
Gdzie postawić budę?
W opracowaniach kynologicznych czytamy, że psom – zwłaszcza dużym i młodym – należy zapewnić bardzo dużo ruchu, a więc i sporo miejsca w ogrodzie. Najlepiej, jeśli zwierzęta mają niczym nieograniczony dostęp do każdego zakątka podwórka. Niestety, psia swoboda jest zwykle w sporym konflikcie z wypielęgnowanym ogrodem. Dlatego właściciele czworonogów często wydzielają specjalne miejsca - zagrody, wybiegi, w których psy mogą przebywać, i tam właśnie stawiają im budy. Jeśli psa trzyma się w zagrodzie, należy go często brać na spacery poza posesją.
Z portalu www.zwierzaki.org dowiadujemy się, że buda powinna stać w miejscu osłoniętym od wiatru, najlepiej w sąsiedztwie drzew, które latem zapewnią cień. Nie należy natomiast stawiać jej tak, by była zacieniana przez budynek. Wejście powinno być tak skierowane, aby nie narażać psa na ciekawskie spojrzenia przechodniów ani właścicieli.
Wybierając odpowiednie miejsce na budę, powinniśmy pamiętać, że pies nie załatwia potrzeb fizjologicznych blisko miejsca, w którym sypia. Jeśli ma taką możliwość, wybiera na to z reguły miejsca znacznie oddalone – albo jedno miejsce przy drzewie, płocie itp. Należy mu zapewnić zachowanie się zgodnie z psią naturą.
Tekst i rysunki: Przemysław Chrzanowski. Materiał pochodzi ze strony internetowej http://witrynawiejska.org.pl, przedruk za zgodą Redakcji Portalu.
Sylwester nie jest zwyczajną nocą, więc spędzać go jak każdej innej nocy po prostu nie można. To jest właśnie czas, który warto przeżyć wyjątkowo, niecodziennie. Nie znaczy to oczywiście, że trzeba koniecznie iść na bal. Jest wiele sposobów na atrakcyjne spędzenie Sylwestra. Coraz częściej wybieramy oryginalne pomysły na uatrakcyjnienie tej nocy. Przy tym warto pamiętać o obyczajach związanych z tym świętem. Są bardzo barwne i ciekawe. Zarówno te nasze rodzime, jak i wszelkie inne kultywowane w różnych zakątkach świata. Istnieje wiele polskich obyczajów związanych z obchodzeniem Sylwestra. O niektórych pamięć już prawie zaginęła. Wśród najpopularniejszych z nich wymienić warto:
- Spisanie na kartce starych problemów, a następnie jej spalenie, co ma przynieść uwolnienie się od dotychczasowych kłopotów. Ogniem można również zniszczyć pamiątki związane z wydarzeniami, o których chcemy zapomnieć.
- Zadbanie o staranny ubiór ma przynieść w nowym roku powodzenie u płci przeciwnej.
- Unikanie w ostatni dzień roku sprzątania, w celu zapobiegnięcia wykurzenia z domu szczęścia.
- Skupienie się na pierwszym imieniu usłyszanym po północy, gdyż może się ono okazać imieniem naszego przyszłego małżonka (zwyczaj dotyczący panien).
- Wróżenie z gwiazd (liczba gwiazd na niebie symbolizuje pomyślny rok, im więcej tym lepiej).
- Zaopatrzenie lodówki w jedzenie, a portfela w pieniążki – zgodnie z zasadą „jaki Sylwester, taki cały przyszły rok”.
- Wróżenie z bąbelków szampana w kieliszku (duże bąbelki oznaczają wielkie zmiany, aktywność; zaś małe – spokój i stabilizację).
- Włożenie na siebie w noc sylwestrową nowej bielizny, najlepiej z nieoderwaną metką, co ma przynieść powodzenie u płci przeciwnej.
- Nakręcenie zegara i otworzenie okien i drzwi po wybiciu północy. W ten sposób godnie witamy nowy rok, a żegnamy stary, a z nim wypraszamy z domu wszelkie kłopoty i nieszczęścia.
Oczywiście sposób obchodzenia tej nocy jest uzależniony od kultury i religii danej społeczności. W Wietnamie tuż po wybiciu północy najstarsza kobieta w domu odpala petardy. Następnie wszyscy udają się spać, aby wstać przed świtem i przywitać pierwszy wschód słońca nowego roku. W Meksyku kultywuje się włączenie telewizora tuż przed godziną 24.00 i odsłuchanie bijących w niej dwunastu dzwonów, oznajmiających nadejście nowego roku. Przy każdym uderzeniu Meksykańczycy składają sobie życzenia, zajadając przy tym winogrona. W krajach skandynawskich sylwestra obchodzi się kameralnie, w gronie najbliższych przy dobrym jedzeniu. W wielu państwach przyjęła się tradycja witania 1 stycznia na ulicach. Niektóre z takich imprez są bardzo huczne i gromadzą tysiące ludzi. We Francji odbywa się takie na Polach Elizejskich, w Stanach Zjednoczonych na placu Time Square, a w Brazylii na plaży Copacabana w Rio de Janeiro.
Warto pamiętać o tradycjach sylwestrowych, bo są niezwykle interesujące i świadczą o bogactwie obyczajowości społeczeństwa. Bez względu na to, jak spędzamy tę jedyną noc w roku, możemy przecież wpleść w nią choć jeden ze starych przesądów lub zapoczątkować całkiem nowy: z innego kraju lub z własnej wyobraźni.
Drugi rok działalności Lokalnej Grupy Dyskusyjnej, zainteresowanej zagadnieniami dotyczącymi ochrony roślin, w powiecie konińskim, na terenie gminy Rzgów, jak zwykle nie wyczerpał wszystkich interesujących Rolników tematów.
Spotkania grupy odbyły się w dniach: 9 marca, 5 maja, 20 października i 16 listopada. Priorytetem była „Racjonalizacja ochrony chemicznej roślin uprawnych”, ale tematy spotkań podsuwali sami Rolnicy, zainteresowani aktualną sytuacją na rynku. Poruszone tematy w ciągu roku to:
- Integrowana ochrona roślin, ze szczególnym uwzględnieniem sposobów zwalczania chwastów w ozimych roślinach uprawnych (pszenżyto, pszenica).
- Pozostałości środków ochrony roślin w żywności.
- Metody integrowanej ochrony roślin: biologiczna, agrotechniczna, hodowlana oraz ekonomiczne progi szkodliwości agrofagów.
- Nowości dotyczące środków ochrony roślin.
- PROW 2014 – 2020, zmiany we wnioskach i dopłatach, zazielenienie.
- Wymagania dotyczące okresowych kalibracji opryskiwaczy rolniczych.
- Zaprawianie ziarna, jako niezbędny element ochrony roślin (Zalecenia IOR Poznań).
- Nawożenie gleby – analiza składu, charakterystyka nawozów.
- Wapnowanie gleb kwaśnych, które wapno z dostępnych na rynku wybrać?
- Analiza zapisów w ewidencji stosowania środków ochrony roślin.
- Instrukcja zapisów w protokole klęskowym dotyczącym suszy.
- Monitoring suszy – prezentacja na podstawie strony www.iung.pulawy.pl.
- Woda niezbędny składnik cieczy roboczej.
- Stacje meteorologiczne – monitoring chorób i szkodników zbóż.
Dnia 5 maja odbyła się zbiórka odpadów foliowych i po środkach ochrony roślin. Przy tej okazji rolnicy z grupy LGD poznali zasady zwrotu opakowań po środkach, pozbywania się pozostałości, mycia opryskiwaczy, ochrony osobistej stosującego środki. Natomiast 30 maja LGD uczestniczyła w targach w CEW Sielinko, gdzie oglądała poletka doświadczalne i wysłuchała ciekawych informacji udzielanych przez doradcę specjalistę SPD pana Andrzeja Obsta.
Podczas spotkań odbywały się niekiedy burzliwe dyskusje. Każdy z uczestników wyrażał opinie na temat integrowanej ochrony roślin w swoim gospodarstwie i dzielił się zdobytymi doświadczeniami.
Lokalna Grupa Dyskusyjna umożliwia Rolnikom zdobycie wiedzy na różne tematy i nie tylko związane z ochroną roślin. Pozwala na lepsze przygotowanie się do produkcji, zaplanowanie działań i obserwację podjętych wdrożeń. Wspólnie omawiane są porażki i sukcesy zastosowań i przy tej okazji bezcenną wiedzę zdobywa również doradca :)
Liliana Tatara doradca rolny ZD Konin A.D. 2015
Rasy bydła typu użytkowego mięsnego można podzielić na:
- rasy wymagające intensywnego żywienia i dobrych warunków utrzymania, tj.: Limousine, Piemontese, Charolaise,
- oraz rasy nadające się do chowu ekstensywnego, czyli dobrze wykorzystujące pastwiska gorszej jakości, zużywające mniej paszy treściwej, które przez cały rok mogą być utrzymywane poza oborą (wystarczy im szopa czy szałas).
W Polsce najczęściej prowadzi się chów półintensywny.
Bydło mięsne z natury ma łagodny charakter i temperament i z reguły wcześnie dojrzewa. Charakterystyczne cechy to: duża głowa, krótka szyja, tułów w kształcie prostokąta, głębokość i szerokość klatki piersiowej jednakowa na całej długości, w kłębie szerokie i wyrównane. Wymię krów mięsnych jest mniejsze i gorzej zbudowane niż u krów mlecznych, ponieważ produkuje tylko taką ilość mleka, żeby wystarczyła do wykarmienia potomstwa. Masa ciała bydła mięsnego wynosi od 450 do 1800 kg (tak duża różnica w zależności od posiadanej rasy). Stosunek masy tuszy do masy ciała wynosi 2:3, czyli wartość rzeźna to około 60 – 70 %. Wybór rasy bydła mięsnego do hodowli musi być dostosowany do warunków środowiska i zapotrzebowania na rynku.
W ekstensywnym chowie bydła mięsnego należy przestrzegać zasady: 1 buhaj na 20 – 25 krów czy jałówek. Naturalne krycie odbywa się przez cały rok (niemożliwa kontrola rozrodu). W chowie intensywnym jak i półintensywnym można prowadzić kontrolowany rozród bydła. Uważa się, że najlepszym terminem krycia są miesiące wiosenne kwiecień – czerwiec, bo wtedy wycielenia przypadają na styczeń - marzec. Cielęta urodzone w tych miesiącach wychodząc z matkami na pastwisko mają już rozwinięty żwacz i dobrze wykorzystują świeżą, młodą trawę pastwiskową. Siedmiomiesięczne cielę osiąga wagę 280 – 310 kg. W tym momencie kończy się dla niego okres odchowu mlekiem. Cielęta oddzielane są od mamek i przechodzą na żywienie paszami stałymi. W tym systemie chowu gospodarstwo powinno dysponować takimi paszami jak: sianokiszonki, kiszonki, pasze treściwe do uzupełnienia dawki i koniecznie sól w postaci lizawki.
Do ekstensywnego chowu nadają się następujące rasy bydła mięsnego: Hereford rasa z charakterystyczną białą głową, Highland szkockie bydło górskie, wykorzystuje także zarośla i gąszcze, Salers rasa bardzo odporna na trudne warunki środowiskowe, Galloway rasa szkocka charakteryzująca się dużymi zdolnościami przystosowawczymi do zmiennych warunków środowiska, dobrze znosząca niedobór pasz.
Opracowanie: Alfred Kuźnik ZD Konin
Źródło: Centralna biblioteka rolnicza, strona PZHiPBM
Choroba w Polsce występuje powszechnie, głównie na marchwi, pietruszce i selerze.
Na porażonych korzeniach marchwi, pietruszki i selera występują zwykle czarne, okrągławe, wgłębne plamy, pokryte ciemnoszarym, później czerniejącym nalotem. Plamy są suche, a tkanka na przekroju wygląda jak zwęglona. W warunkach dużej wilgotności korzenie mogą gnić. W uprawie korzeni na nasiona, jeżeli palmy są w części wierzchołkowej wysadka, to nie wydaje on pędów nasiennych.
Grzybnia oraz zarodniki konidialne zimują w resztkach porażonych roślin w glebie, na przechowywanych korzeniach spichrzowych w przechowalniach i kopcach oraz w nasionach. W okresie wegetacji, a także w przechowalniach, grzyb rozprzestrzenia się za pomocą zarodników konidialnych.
Chorobę zwalcza się stosując zgodnie z aktualnym Programem Ochrony Warzyw zaprawianie nasion przed siewem. Należy stosować zmianowanie, eliminując z uprawy na danym polu rośliny żywicielskie na co najmniej 3-4 lata.
Źródło: A. Studziński „Atlas chorób i szkodników roślin warzywnych”.
Rozpoznawanie, monitoring i zwalczanie muszki plamoskrzydłej Drosophila suzuki – udział w warsztatach
Przygotowane przez Dorota Piękna-PaterczykCentrum Doradztwa Rolniczego w Radomiu było organizatorem warsztatów na temat „Rozpoznawanie, monitoring i zwalczanie muszki plamoskrzydłej Drosophila suzuki”. Warsztaty odbyły się w Instytucie Ogrodnictwa w Skierniewicach, a wykładowcami byli pracownicy Instytutu – prof. Barbara Łabanowska i mgr Wojciech Piotrowski, którzy realizują Wieloletni Program Badawczy finansowany przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Warsztaty otworzył kierownik Zakładu Ochrony Roślin Sadowniczych prof. Piotr Sobiczewski, który serdecznie przywitał wszystkich przybyłych słuchaczy.
Uczestnikami warsztatów byli pracownicy Ośrodków Doradztwa Rolniczego oraz PIORI-nów. Naukowcy poinformowali o aktualnej sytuacji w Polsce, jeśli chodzi o odłowy. W 2015 roku monitoring szkodnika prowadzony był w całej Polsce przez Instytut Ogrodnictwa, Ośrodki Doradztwa Rolniczego, Państwowe Inspekcje Ochrony Roślin i Nasiennictwa oraz producentów indywidualnych. Okazuje się, że Instytut dostał sygnały o pojawieniu się muszki w okolicach Wrześni, Kcynii, Wielunia i Pyzdr. Dużą ilość szkodników w butelce z płynem przywiózł na warsztaty doradca z Minikowa, które odłowił w rejonie jego działania. Podczas warsztatów zwrócono uczestnikom uwagę na zasadnicze różnice między samicą a samcem.
Do poprawnej identyfikacji samic konieczny jest sprzęt powiększający typu binokular. Natomiast samce można dostrzec gołym okiem, ponieważ posiadają widoczne, czarne plamki na skrzydełkach. Na warsztatach można było obejrzeć szkodniki w powiększeniu i przeanalizować ich anatomię.
Wykładowcy poinformowali, że w ramach realizacji tego wieloletniego programu uczestniczą w różnych szkoleniach i konferencjach na całym świecie. Na przykład na konferencji na temat Integrowanej Ochrony Owoców Miękkich we Włoszech wygłoszono 46 wykładów i zaprezentowano 26 posterów, z czego 25 referatów i 11 posterów dotyczyło Drosophili suzuki. Słuchacze zostali poinformowani, jak wyglądają kierunki badań na świecie. Należy prowadzić monitoring z wykorzystaniem różnych pułapek i atraktantów. Bardzo ważne byłoby prowadzenie badań nad zachowaniem, komunikacją oraz aktywnością dobową. Warto pomyśleć o zwalczaniu szkodnika za pomocą środków chemicznych, biologicznych i z wykorzystaniem fauny pożytecznej, czyli naturalnych wrogów. Zwrócono uwagę, że należy prowadzić ocenę wrażliwości Drosophili na choroby przenoszone drogą płciową i możliwość ich wykorzystania do zwalczania.
W Polsce do zwalczania szkodnika obecnie zarejestrowane są następujące preparaty: Spintor 240 SC, Calypso 480 SC i Patriot 100 EC. We wnioskach końcowych zaproponowano dalsze doskonalenie atraktantów i pułapek. Stwierdzono, że masowe odłowy much są bardziej efektywne przy niezbyt wysokiej liczebności szkodnika na plantacjach. Zasugerowano, że dobre efekty daje szczelne przykrycie plantacji gęstą siatką. Zaznaczono, że wysoka wilgotność powietrza na plantacji sprzyja rozwojowi muszki, a więc nie należy plantacji bardzo intensywnie nawadniać. Zauważono, że schładzanie owoców po zbiorze spowalnia rozwój jaj i zmniejsza aktywność larw. Naukowcy sugerowali, że należy poważnie podejść do tematu i zastanowić się, jak ograniczyć szkodliwość muszki w produkcji owoców. Bardzo burzliwa dyskusja podczas obserwacji szkodników pod powiększeniem oraz w trakcie wykładów świadczy, że doradcy bardzo poważnie podchodzą do zaistniałego problemu.
Wsparcie dla producentów mleka i producentów świń
Przygotowane przez Arkadiusz TrąbkaUkazał się nowy projekt rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie realizacji przez Agencję Rynku Rolnego zadań związanych z ustanowieniem tymczasowej nadzwyczajnej pomocy dla rolników w sektorach hodowlanych.
Zgodnie z projektem rozporządzenia wsparcie zostanie wypłacone dla producentów mleka i producentów świń.
Wsparcie będzie udzielone producentowi świń, jeżeli:
- W dniu 30 września 2015 roku posiadał nie więcej niż 2000 świń
- W okresie od dnia 1 października do dnia 31 grudnia 2015 roku sprzedał co najmniej 5 i nie więcej niż 2000 świń objętych kodem CN 0103 92 19 lub loch objętych kodem CN 0103 92 11 o numerze identyfikacyjnym, który jest numerem siedziby stada tego producenta;
- W okresie od dnia 1 października 2015 roku do dnia 7 stycznia 2016 roku co najmniej 5 świń objętych kodem CN 0103 92 19 lub loch objętych kodem CN 0103 92 11 o numerze identyfikacyjnym, który jest numerem siedziby stada tego producenta zostało poddanych ubojowi w rzeźni.
Zgodnie z projektem rozporządzenia stawka wsparcia przysługująca do sztuki świni zostanie wyliczona poprzez podzielenie kwoty środków finansowych przypadających na sektor wieprzowiny przez sumę wszystkich świń, do których przysługuje pomoc. Stawka ta nie może być jednak wyższa niż 70 zł/sztukę.
Ponadto projekt przewiduje, że wsparcie będzie udzielane producentowi mleka jeżeli w roku kwotowym 2014/2015 wprowadził do obrotu mleko w ilości nie mniejszej niż 15 000 kg oraz w dniu złożenia wniosku o udzielenie wsparcia posiada co najmniej 3 krowy typu użytkowego: mleczny lub kombinowany, w wieku przekraczającym 24 miesiące, zgłoszone do rejestru zwierząt gospodarskich oznakowanych i siedzib stad tych zwierząt.
Wsparcie będzie udzielone do liczby kilogramów mleka wprowadzonego do obrotu w roku kwotowym 2014/2015 przez producenta mleka, jednak nie większej niż 300 000 kg. Szacuje się, że stawka pomocy do 1 kilograma mleka wyniesie ok. 1,4 grosza.
Źródło: www.minrol.gov.pl
Więcej...
Dla upowszechniania dobrych praktyk rolniczych i produkcyjnych w rolnictwie wielkopolskim w 2012r. utworzono sieć Gospodarstw Demonstracyjnych . Jedno z takich gospodarstw funkcjonuje na terenie powiatu słupeckiego w miejscowości Siernicze Małe w gminie Ostrowite. Jest to rodzinne gospodarstwo rolne Pana Tomasza Pradelskiego, którego osiągnięcia i zdobyte doświadczenie jest dobrym wzorem dla innych gospodarstw. Powierzchnia gospodarstwa obejmuje 125 ha i specjalizuje się ono w produkcji roślinnej. Do jego głównych upraw należy uprawa kukurydzy na ziarno, pszenicy ozimej i jarej, rzepaku ozimego, buraków cukrowych i jęczmienia jarego. Gospodarstwo to reprezentuje wysoki poziom produkcji rolnej. Dzięki wykorzystaniu nowoczesnych technologii oraz bardzo dobrej organizacji produkcji, charakteryzuje się wysokimi efektami ekonomicznymi. Przy współudziale doradców WODR angażuje się w realizacje szkoleń, demonstracji i pokazów w celu transferu wiedzy z nauki do praktyki. W tym właśnie gospodarstwie w 2016r. będzie realizowana przez doradców WODR demonstracja „Integrowana ochrona jęczmienia jarego”. Prowadzony będzie monitoring fitosanitarny oraz przeprowadzony zostanie pokaz „ Integrowana ochrona roślin-praktyczne wykorzystanie systemów wspomagania decyzji. Pan Tomasz może poszczycić się również wieloma nagrodami i wyróżnieniami, między innymi zdobył pierwsze miejsce w konkursie „Słupecki Rolnik Roku 2005”, pierwsze miejsce w konkursie Bezpieczne Gospodarstwo Rolne 2005, drugie miejsce w Wielkopolsce w konkursie Wielkopolski Rolnik Roku. Nowym kierunkiem w gospodarstwie jest świadczenie usług dla rolnictwa w zakresie wspomagania produkcji rolnej. Ścisłe współdziałanie z doradcami Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu przyczynia się do jeszcze efektywniejszego zarządzania gospodarstwem rolnym oraz umożliwia Panu Tomaszowi kontakt z nowymi osiągnięciami nauki w obszarze produkcji rolnej.
Zdjęcia: A. Kwapich
Galeria
-
Gospodarstwo demonstracyjne T. Pradelskiego Gospodarstwo demonstracyjne T. Pradelskiego
-
Gospodarstwo demonstracyjne T. Pradelskiego Gospodarstwo demonstracyjne T. Pradelskiego
-
Gospodarstwo demonstracyjne T. Pradelskiego Gospodarstwo demonstracyjne T. Pradelskiego
https://archiwum.wodr.poznan.pl/pomoc-zwizana-z-wystpieniem-szkod-wywoanych-niekorzystnymi-zjawiskami-atmosferycznymi/itemlist?start=4130#sigProIdf6155bfd20
Kupić czy może jednak zrobić? Pytanie dotyczy przetworów, które można kupić w sklepach, a jest ich bardzo szeroka oferta, zarówno producentów, jak i asortymentów, oferowanych nam klientom. Jednak, jeżeli czas i chęci pozwolą, to nie ma jak domowe przetwory zgromadzone w spiżarni na potrzeby rodziny.
A oto kilka propozycji.
Papryka kwaszona
Składniki: papryka, czosnek, chrzan, suchy koper, zalewa: 1 l wody, 4 dag soli.
Owoce papryki (różne kolory) umyć, odciąć piętki z ogonkami, usunąć nasiona. Paprykę ułożyć w słojach przekładając kawałkami czosnku, chrzanem i koprem. Wodę z solą zagotować i zalać paprykę. Słoje szczelnie zamknąć, zostawić w pomieszczeniu 2-3 dni, a potem przenieść w chłodne miejsce.
Sałatka z warzyw mieszanych
Składniki: 0,5 kg czerwonej kapusty, 0,5 kg cebuli, 0,5 kg papryki, 0,5 kg jabłek, nasiona kopru, goździki, zalewa: 1 l wody, 2 dag soli, 2 łyżki cukru, 1 łyżeczka kwasku cytrynowego.
Zblanszować umytą paprykę (całą) i cebulę pokrojoną w krążki, odsączyć. Paprykę oczyścić z nasion i pokroić w paski. Czerwoną kapustę poszatkować, a obrane jabłka zetrzeć na tarce z dużymi otworami. Warzywa luźno układać warstwami w słojach, dodać po 2 goździki i suche nasiona kopru. Zalać gorącą zalewą, słoiki szczelnie zamknąć i pasteryzować około 30 minut (opakowania 0,5 l.)
Dżem ze śliwek węgierek i jabłek
Składniki: 1 kg śliwek, 1 kg jabłek, 1 kg cukru.
Jabłka umyć, pokroić w ćwiartki i rozgotować z dodatkiem około pół szklanki wody. Potem gorące przetrzeć, dodać cukier i zagotować. Śliwki umyć, przepołowić, wyjąć pestki i dodać do wrzącego przecieru. Gotować do otrzymania gęstej konsystencji lub po krótkim gotowaniu odstawić do wystudzenia i po kilku godzinach dogotować. Gorący dżem nakładać do słoików, szczelnie zamknąć, odwrócić do góry dnem.
Jabłka w przecierze pomidorowym
Składniki: jabłka antonówki, ostry przecier pomidorowy doprawiony solą, cukrem, pieprzem.
Jabłka umyć, obrać cienko, pokroić w ćwiartki, wykroić gniazda nasienne. Przygotowane jabłka wkładać do wody z kwaskiem cytrynowym ( żeby nie ciemniały). Potem wyłożyć na sito i przelać wrzątkiem. Jabłka układać w słoikach i zalać gorącym przecierem pomidorowym. Słoiki zamknąć i pasteryzować-opakowania półlitrowe 25 minut, a większe 30 minut.
Jabłka marynowane
Składniki: 2 kg jabłek, przyprawy: goździki, cynamon, pieprz, ziele angielskie, pół łyżeczki nasion gorczycy; zalewa: 0,4 l wody, 0,3-0,5 kg cukru, 0,1 l octu 10%.
Jabłka odmian kwaśnych umyć, obrać, pokroić w ćwiartki lub ósemki, w trakcie skropić wodą z kwaskiem cytrynowym, żeby zachowały jasny kolor. Włożyć na sitko i zanurzyć w gotującej wodzie, lekko zakwaszonej. Potem jabłka odsączyć i ułożyć w słoikach, dodać przyprawy i zalać gorącą zalewą. Pasteryzować około 25 minut.
Przecier z dyni i jabłek
Składniki: 1 kg jabłek, 0,7 kg dyni, 10-15 dag cukru.
Jabłka upiec w piekarniku i zaraz po upieczeniu przetrzeć przez sito. Obraną ze skórki dynię, bez pestek rozgotować dodając niewielką ilość wody, chwilę gotować, dodać przecier z jabłek i znowu chwilę gotować. Włożyć do słoików, zamknąć i pasteryzować 20 minut. Znakomity przecier do jabłecznika lub do naleśników.
Dynia w przecierze żurawinowym
Składniki: dynia, żurawina, cukier do smaku.
Obrać dynię, pokroić w kostkę, przełożyć na sitko i na kilka minut zanurzyć we wrzącej wodzie, potem przełożyć do słoików. Przygotować przecier żurawinowy. Przebraną i umytą żurawinę zalać wodą i gotować pod przykryciem. Gorącą przetrzeć przez sito, potem przecier zagotować z cukrem i zalać kawałki dyni. Słoiki zamknąć i pasteryzować 25 minut. Wspaniały dodatek do mięsa.
Buraczki
Składniki: 1,5 kg małych buraczków, zalewa: ¼ szklanki octu 10% lub łyżeczka kwasku cytrynowego, ¼ szklanki cukru, łyżka soli, 2 liście laurowe, po 3 ziarenka ziela angielskiego i pieprzu, 6 szklanek wody.
Obrane buraczki gotować około 30 minut w zalewie sporządzonej z podanych składników. Wystudzić, włożyć do słoików, zalać zalewą i gotować słoiki 30 minut. Nadają się do sałatek i jako dodatek do mięs.
Żurawina do mięs
Składniki: 1 kg dojrzałych żurawin, 0,5 kg cukru, 2 szklanki wody, cytryna.
Cytrynę dobrze umyć i sparzyć, spiralnie obrać skórkę. Umytą żurawinę wsypać do słoja, skropić sokiem z cytryny. Wodę zagotować z cukrem i skórką cytrynową, wystudzić i zalać żurawinę, słoik zamknąć.
Dżem z jarzębiny, gruszek i jabłek
Składniki: 1 kg jarzębiny, 0,5 kg jabłek, 0,5 kg gruszek, 1 kg cukru, szklanka wody, cytryna.
Jagody jarzębiny umyć i sparzyć wrzątkiem, żeby pozbawić owoce goryczki. Umyte i obrane jabłka i gruszki pokroić w ćwiartki. Przygotować syrop i wsypać do niego jarzębinę, chwilę gotować. Potem dodać jabłka i gruszki. Smażyć do uzyskania odpowiedniej konsystencji. Dodać sok z cytryny, żeby utrwalić kolor. Gorący dżem przełożyć do słoików, szczelnie zamknąć, odwrócić do góry dnem, przykryć ręcznikiem.
Źródło: przepisy rolniczek
Montujmy detektory do wykrywania gazów w budynkach jednorodzinnych i wielorodzinnych
Przygotowane przez Bogdan KotOdpowiednio wczesne wykrycie ulatniającego się gazu lub czadu (tlenku węgla) może zapobiec wielu nieszczęściom. Dlatego warto mieć w domach urządzenie, które ostrzeże nas przed zagrożeniem.
Z gazem zawsze trzeba obchodzić się ostrożnie. W pomieszczeniach, w których są zainstalowane urządzenia gazowe, musi sprawnie działać wentylacja samoczynna i wentylacja spalinowa. Przewody muszą być szczelne i wytwarzać ciąg kominowy. Co najmniej trzykrotnie w ciągu roku należy przeprowadzić przegląd instalacji gazowej, przewodów spalinowych i wentylacyjnych. Aby zwiększyć poczucie bezpieczeństwa w naszym domu, warto również zainstalować detektory gazów. Detektor umożliwia ciągłą kontrolę stężenia niebezpiecznych substancji w pomieszczeniach – gazu ziemnego płynnego oraz tlenku węgla. W domach można zamontować pojedyńcze detektory lub cały system wykrywania i wyłączania gazu.
Detektory do wykrywania gazu mierzą stężenie gazów wybuchowych: ziemnego, płynnego (propanu – butanu) oraz oparów benzyny. Już stężenie 15 razy mniejsze od tego, przy którym może nastąpić wybuch, powoduje włączenie sygnalizacji optycznej i dźwiękowej.
Detektor wykrywający czad (tlenek węgla) działa podobnie, a załącza się gdy stężenie tlenku węgla osiągnie 0,01%. Już przy dwukrotnie mniejszym stężeniu detektor włącza sygnalizację optyczną , a gdy to stężenie utrzymuje się ponad 10 minut również sygnalizację dźwiękową. Gdy włączy się alarm, należy natychmiast otworzyć okna powodując przeciąg powietrza, zamknąć zawór gazowy i wezwać osobę posiadającą uprawnienia do przeglądu instalacji gazowych.
Gaz ulatnia się przez nieszczelności mogące powstać w urządzeniach gazowych, w przewodach, a zwłaszcza w miejscu ich połączeń. Nieszczelności może spowodować zawarty w gazie siarkowodór, który działa korozyjnie na przewody metalowe, może napływać do pomieszczeń również z zalanego wrzątkiem palnika kuchenki gazowej lub gazowego podgrzewacza wody, z którego pobiera się ciepłą wodę użytkową przy zgaszonym płomieniu. Gaz ziemny dostarczany do domów jest szczególnie niebezpieczny – nie widać go ani nie czuć, więc jest trudno wykrywalny. Nawaniany jest okresowo dla wykrycia ewentualnych nieszczelności w instalacji. Gaz napływa do pomieszczenia, a gdy jego stężenie osiągnie od 5 do 15% objętości powietrza, tworzy mieszaninę wybuchową. Wystarczy wtedy iskra – włączenie światła czy latarki, zapalenie papierosa – wówczas następuje wybuch w pomieszczeniu.
Urządzenia opalane węglem, drewnem, peletem wymagają określonej ilości powietrza (tlenu) do spalania. Jeśli dopływa do nich za mało tlenu, spalanie nie jest pełne, w wyniku czego powstaje silnie trujący tlenek węgla, zwany również czadem. Wdychanie go nawet przez krótki czas może spowodować trwałe uszkodzenie mózgu, a nawet śmierć. Trudno go wykryć, bo podobnie jak gaz ziemny nie ma barwy i zapachu.
Gazy lżejsze od powietrza (np. metan) unoszą się w kierunku sufitu. Czujnik umieszcza się maksymalnie 30 cm od sufitu zawsze powyżej górnej krawędzi drzwi lub okien, z dala od otworów wentylacyjnych lub okien.
Gazy cięższe od powietrza (np. gaz płynny) opadają w kierunku podłogi, czujnik powinien być umieszczony maksymalnie 30 cm nad podłogą, z dala od drzwi.
Gazy o ciężarze przybliżonym do powietrza (tlenek węgla – czad) unosząc się wypełniają całe pomieszczenie, czujnik powinien być zamontowany ok. 180 cm nad podłogą.
Gdzie montujemy detektory:
-
detektor tlenku węgla
- w kuchni i łazience z gazowym podgrzewaczem wody,
- w kotłowni z piecem opalanym drewnem, węglem lub peletem,
- w pomieszczeniu z kominkiem,
- w garażu przyległym do kotłowni;
-
detektor gazu
- w kotłowni z kotłem gazowym,
- w kuchni wyposażonej w kuchenkę gazową i gazowy podgrzewacz wody,
- w łazience z gazowym podgrzewaczem wody,
- w pomieszczeniach, gdzie znajdują się urządzenia gazowe, liczniki, butle, zbiorniki i przewody gazowe.
Kupując detektory należy upewnić się, czy urządzenia posiadają znaki bezpieczeństwa „B”. Przed okresem jesienno-zimowym udrożnijmy wszystkie przewody wentylacyjne i dymowe, dokonajmy oczyszczenia źródeł ciepła (piece c.o., kominki) w naszym budynku mieszkalnym.
Zakup detektorów do wykrywania gazów w budynku to wydatek rzędu około 200 zł. Polecam do zakupu i montażu ww. urządzenia w pomieszczeniach budynku mieszkalnego. Sezon grzewczy trwa – jak donoszą nasze publikatory, niestety już są ofiary nieszczelnych przewodów dymowych, wentylacyjnych i gazowych oraz nieszczelnych kotłów centralnego ogrzewania.
Pomoc dla rolników na "Inwestycje w gospodarstwach położonych na OSN"
Przygotowane przez Arkadiusz TrąbkaOd 10 lutego do 10 marca 2016 r. rolnicy, których gospodarstwa co najmniej w części są położone na terenach uznanych nie wcześniej niż 1 maja 2012 r. za obszary OSN, czyli tereny narażone na niekorzystne oddziaływanie związków pochodzenia rolniczego, będą mogli składać w oddziałach regionalnych ARiMR wnioski o wsparcie finansowe inwestycji, związanych z dostosowaniem gospodarstwa do wymagań określonych w programie działań wprowadzonych dla danego OSN, dotyczących warunków przechowywania:
- nawozów naturalnych wyprodukowanych w gospodarstwie lub
- pasz soczystych
Finansowaniu będą podlegać także inwestycje polegające na doposażaniu gospodarstw w urządzenia do aplikowania nawozów naturalnych.
Należy jednak podkreślić, że rolnik decydujący się na zakup urządzeń do aplikacji nawozów pomoc otrzyma tylko wtedy, gdy zrealizuje również inwestycje mające na celu spełnienie warunków przechowywania nawozów naturalnych wytwarzanych w gospodarstwie lub magazynowania pasz soczystych, zgodnie z zasadami programu wdrażanego na danym obszarze OSN.
Ponadto pomoc na inwestycje związane z przechowywaniem pasz soczystych może być przyznana wyłącznie młodemu rolnikowi.
W ramach wsparcia finansowego inwestycji rolnik może otrzymać maksymalnie 50 ty. zł, przy czym wysokość dofinansowania wynosi standardowo 50% poniesionych kosztów kwalifikowanych przedsięwzięcia, a 60% w przypadku młodych rolników.
Źródło: www.arimr.gov.pl