Udział powiatu kępińskiego w XI Finale Konkursu: NASZE KULINARNE DZIEDZICTWO-SMAKI REGIONÓW" w Poznaniu
Przygotowane przez Piotr TwardowskiTradycyjnie jak co roku 12 sierpnia 2011 roku kobiety – przedstawicielki Kół Gospodyń Wiejskich z gminy Łęka Opatowska ,Kępno i Perzów brały udział w regionalnym finale Konkursu; "Nasze Kulinarne Dziedzictwo – Smaki Regionów 'w Poznaniu na Starym Rynku.
Konkurs odbywał się w dwóch kategoriach; na najlepszy regionalny produkt żywnościowy, oraz konkurs gastronomiczny .
W konkursie gastronomicznym udział brała Pani Maria Hadryś z KGW Opatów prezentując potrawy: Czernina z suszem owocowym, kaczka nadziewana z pyzami, modrą kapustą i kompotem gruszkowym.
Startowało w tej konkurencji 5 zespołów. Pani Hadryś otrzymała wyróżnienie, dyplom i nagrodę.
Należy dodać, że II miejsce w tej kategorii zdobył Dwór Myśliwski Ustronie-w gminie Łęka Opatowska za potrawy; Zupę śledziową,oraz torcik wielkopolski z golonką po ustrońsku.
W Kategorii produktów regionalnych rejon kępiński wystawiał 10 produktów: 3 różne chleby żytnie tradycyjne,2 sery biały i gzikę z ziołami,3 rodzaje wypieków słodkich: ,szneki z glancem, chruściki, oraz wspaniały tort piernikowy z przepięknym marcepanowym kolorowym logo gminy Łęka Opatowska. Mieliśmy też bardzo dobrą nalewkę z płatków róży i kiełbasę ze słoika.
W tej kategorii nie udało nam się zdobyć nagrody.
Cieszymy się jednak że udało nam się wyszukać w terenie „stare", tradycyjne regionalne produkty i pokazać ,że w Południowej Wielkopolsce- w powiecie kępińskim- na pograniczu 4 województw i różnych kultur żywieniowych możemy odnaleźć i przypomnieć dawne tradycje żywieniowe i przypomnieć „smaki dzieciństwa".
Przy obecnej masowej produkcji, sztucznej konserwacji żywności powrót do naturalnego żywienia jak najmniej przetworzonego opartego na: ciemnym pieczywie,miodzie, ziołach , warzywach i owocach z własnego ogrodu,mleku i przetworach mlecznych i mięsnych ze swego gospodarstwa ,naturalnych konserwantach co jest konieczne dla naszego zdrowia.
Kobiety zobaczyły jakie produkty brały udział z różnych regionów Wielkopolski i postarają się poszukać zapomniane przepisy na produkty z dawnych lat, by pojechać na Konkurs w przyszłym roku.
Po raz kolejny powiat kępiński zaznaczył swoją obecność w organizowanym konkursie.
MARIA PIECZARA – WODR Poznań- ZD Kępno.
- IMG_015600.jpg (4076 Pobrań)
Gryka dobrym pożytkiem dla pszczół
Czas występowania pożytków dla pszczół w warunkach Wielkopolski jest bardzo krótki i rzadko przekracza 10 tygodni. W okresie lipca i sierpnia często pomimo sprzyjających warunków pogodowych pszczołom brakuje kwitnących roślin. Stan taki ujemnie wpływa na rozwój rodzin pszczelich, a pszczołom do ich rozwoju potrzebny jest pyłek i nektar.
Plantacja gryki w gminie Lądek
Uprawa roślin kwitnących w okresie lata jest dobrym przykładem na poprawę bazy pożytkowej dla pszczół. Jednym z przykładów może być uprawa gryki na nasiona. Roślina ta może być uprawiana w całym kraju w tym w Wielkopolsce .Należy jednak zaznaczyć ,że tradycyjne tereny uprawy gryki to tereny województwa podlaskiego, świętokrzyskiego i lubelskiego.
Gryka-roślina miododajna
Gryka jest typową rośliną gleb słabszych, a plonowanie jej zależne jest od przebiegu pogody oraz od stopnia zapylenia przez owady głównie pszczoły. Kwitnienie tej rośliny przypada na okres lipca i sierpnia. Z 1 ha plantacji gryki w sprzyjających warunkach uzyskać można od 100 do 200 kg miodu oraz pyłek.
Pasieka na plantacji gryki
Miód gryczany ma barwę ciemno –brązową i charakterystyczny smak z ostrym zapachem. Jest on cennym produktem z uwagi na dużą zawartość biopierwiastków. Spożywany może być przez dzieci i osoby dorosłe. Regularne spożywanie miodu gryczanego zapobiega występowaniu chorób układu krążenia.
Henryk Matkowski
ZD Słupca
Warsztat pod gołym niebem.
Trwają końcowe prace Komisji powołanych Zarządzeniem Wojewody Wielkopolskiego do szacowania zakresu i wysokości szkód w gospodarstwach rolnych i działach specjalnych produkcji rolnej, w których wystąpiły szkody spowodowane przez suszę, grad, deszcz nawalny, ujemne skutki przezimowania, przymrozki wiosenne, powódź, huragan, piorun, obsunięcie ziemi lub lawinę w gminach powiatu słupeckiego. Występujące w ostatnich latach anomalia pogodowe mają coraz większy wpływ na wyniki produkcji rolnej. Stwarzają one poważne problemy dla rolników, których warsztat znajduje się pod gołym niebem i jest jak żaden inny czuły na oddziaływanie warunków pogodowych i związanych z nimi różnych zjawisk atmosferycznych. Skutki tych niekorzystnych zjawisk odczuwają także producenci rolni w powiecie słupeckim. Plantacjom upraw rolnych i ogrodniczych w okresie wiosny towarzyszyła wysoka temperatura, powodując na glebach słabych obumieranie części roślin, spadek wilgotności gleby i niższe plonowanie. Szczególnie niebezpieczne okazały się jednak przymrozki , które wystąpiły w maju i swym zasięgiem objęły wszystkie gminy powiatu. Związane z nimi ujemne temperatury spowodowały wymarzanie młodych pąków kwiatowych i zawiązków owoców drzew owocowych czereśni, wiśni, śliw, grusz, jabłoni, krzewów porzeczek. Uszkodzone zostały również w całości lub częściowo uprawy różnych warzyw w gruncie w tym plantacje truskawek. Straty przymrozkowe wystąpiły w uprawach ziemniaków, rzepaku, buraków i zbóż. Sadownik Agnieszka Lasecka właścicielka sadu z udziałem brzoskwiń, moreli i czereśni o powierzchni 4,20 ha w miejscowości Wrąbczyn Górski w gminie Zagórów mówi : „próbowaliśmy drzewa owocowe ratować poprzez palenie ognisk, zadymianie plantacji ale bez skutku. Temperatura spadała gwałtownie i była za niska na zbyt dużym obszarze. Mierzyłam ją w sadzie na dwóch termometrach o godzinie 2300 była już na poziomie minus 6°C , a o godz.500 rano przy gruncie w sadzie minus 7° C, natomiast na wysokości 2 m było minus 11°C . To nie był przymrozek lecz mróz, który przyszedł tym razem od góry. Poniosłam 100% strat , żadnych zbiorów nie będzie, tylko dalsze nakłady na utrzymanie sadu. Muszę szukać pracy za granicą”.
W podobnym tonie wypowiada się Bartosz Stałowski , właściciel 7.00 ha sadów z udziałem gruszy, czereśni, śliwy i jabłoni w gminie Lądek. „Sad jest moim głównym źródłem utrzymania . Mogę przetrwać bez przychodów trzy miesiące ale w tym roku zbiorów nie będzie zostały na drzewach pojedyncze owoce i koszty utrzymania sadu w kulturze. Jestem zmuszony do szukania innego źródła dochodu”.
Poważne szkody wystąpiły także w uprawach polowych rzepaku gdzie doszło do obmarznięcia kwiatów, uszkodzenia części pięter roślin, nie zawiązania się łuszczyn w środkowej części roślin, w efekcie czego są dużo mniejsze plony. W uprawach buraków cukrowych część plantacji przesiewano powtórnie, niektóre zostały zlikwidowane.” Moja plantacja o powierzchni 2.00 ha została znacznie przerzedzona, ale część buraków się odmłodziła więc nie musiałem jej przesiewać stwierdza Roman Sikorski rolnik z miejscowości Brudzewo w gminie Strzałkowo”.
Inny kataklizm pogodowy dotknął w miesiącu czerwcu kilka wsi w gminie Strzałkowo. Gwałtowna burza z wyładowaniami , ulewnym deszczem i potężnym gradobiciem zniszczyła część upraw rolnych i drzew owocowych.
Grad wielkości kurzych jaj podziurawił pokrycia dachowe w budynkach gospodarczych i obiektach mieszkalnych rolników, tłukł szyby w mieszkaniach i samochodach, uszkadzał karoserie będących na zewnątrz garaży pojazdów.
„Bałem się o swoje życie, ledwie zdążyłem przed tym gradem uciec z pola do domu mówi Tadeusz Dostatni sołtys wsi Kornaty Kolonia. Gradziny były wielkie , w życiu takich nie widziałem, zabiły drób który nie zdążył się schronić przed opadem do kurnika”.
Zjawiska ekstremalne takie jak przymrozki, burze, gradobicia i nawałnice są wliczone w nasz klimat jednak ich intensywność i gwałtowność w ostatnich latach wzrosła. Skutki tych anomalii pogodowych odczuwają przede wszystkim rolnicy, którzy wcześniej nie ubezpieczyli swych plonów. Najprostszym zabezpieczeniem przed skutkami anomalii pogodowych jest ubezpieczenie przed uszczerbkiem upraw rolnych i majątku trwałego gospodarstwa rolnika. Rolnicy, którzy ponieśli straty w dochodach powyżej 30 % w stosunku do całości produkcji rolnej w gospodarstwie mogą liczyć na pomoc państwa po zakończeniu prac komisji klęskowych.
Adam Kwapich
Zespół Doradczy w powiecie średzkim
zaprasza na:
„ IX ŚWIĘTO CEBULI i ZIEMNIAKA „
które odbędą się 20-21 sierpnia 2011r.
w Henrykowie gmina Środa Wlkp.
PROGRAM IMPREZY JEST NASTĘPUJĄCY:
SOBOTA
- 9:30 rozpoczęcie
- 10:00-15:00 zwiedzanie poletek 51 odmian cebuli + 28 odmian ziemniaka (powierzchnia poletek 10 ha)
- 11:00 wykład „Nawożenie dolistne cebuli” dr Tomasz Kleiber – Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu
- 12:00 wykład „ Ochrona chemiczna cebuli” inż. Ryszard Szkudlarek – Doradca Rolny z Poznania
- 13:00-15:00 KONKURSY między innymi …. „Wygraj sadzonkę ziemniaka nr 1 WCZESNOŚCI”
NIEDZIELA
- 9:30 rozpoczęcie
- 10:00-15:00 zwiedzanie poletek 51 odmian cebuli + 28 odmian ziemniaka (powierzchnia poletek 10 ha)
- 11:00 wykład „ Nawożenie ziemniaków” dr Witold Szczepaniak – Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu
- 12:00 wykład „ Ochrona chemiczna cebuli” inż. Ryszard Szkudlarek – Doradca Rolny z Poznania
- 13:00-15:00 KONKURSY między innymi …. „Wygraj sadzonkę ziemniaka nr 1 WCZESNOŚCI”
Podczas imprezy będzie można zapoznać się z ofertą firm nawozowych, maszynowych i nasiennych oraz związanych z obsługą rolnictwa (ARiMR, ARR, KRUS, banki, WIR).
Otwarta Zagroda na terenie powiatu gnieźnieńskiego
Przygotowane przez Mirosława SuchorskaDnia 15 czerwca 2011 roku Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego Zespół Doradczy w powiecie gnieźnieńskim zorganizował dla rolników powiatu oraz organizacji rolniczych spotkanie pt. „ OTWARTA ZAGRODA – Bydło mięsne na użytkach zielonych".
W programie imprezy przewidziano wykłady i prezentacje związane z bydłem mięsnym, które odbyły się w gospodarstwach Pana Tadeusza i Marcina Krzewińskich z miejscowości Wełnica , oraz Pana Feliksa Borysa z miejscowości Jankowo Dolne.
Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Poznaniu |
Zespół Doradczy w powiecie ostrowskim |
DZIEŃ PRODUCENTA TRZODY CHLEWNEJ
|
10-12-2010 Sieroszewice powiat ostrowski Sala Domu Kultury |
Program spotkania:
Powitanie uczestników i przedstawienie programu, omówienie działalności ZD na terenie powiatu ostrowskiego w 2010 – Lucjan Porczyński kierownik Zespołu Doradczego w powiecie ostrowskim
|
„Bieżąca sytuacja epizootyczna w powiecie ostrowskim” – Dariusz Hyhs Powiatowy Lekarz Weterynarii w Ostrowie Wielkopolskim
|
„Aktualna oferta dla producentów trzody chlewnej” – mgr inż. Janusz Borkowski Wielkopolskie Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt
|
„Levucell SB probiotyczne rozwiązania żywienia loch” – dr inż. Krzysztof Białoń AdiFeed Sp. z o.o.
„Nowoczesne leki do zapobiegania biegunkom u trzody chlewnej” – lek.wet. Ewa Gietner ScanVet Poland
|
„Wykorzystanie roślin strączkowych i motylkowych w żywieniu zwierząt” – mgr inż. Michał Bartz gł. specjalista ds. trzody chlewnej WODR w Poznaniu
|
Dyskusja, podsumowanie i zakończenie Dnia Producenta Trzody Chlewnej
|
Powitanie uczestników i przedstawienie programu, omówienie działalności Zespołu Doradczego powiatu ostrowskiego w 2010 – przedstawił pan Lucjan Porczyński
kierownik Zespołu Doradczego w powiecie ostrowskim.
Wójt gminy Sieroszewice pan Czesław Berkowski został powitany przez kierownika Zespołu Doradczego w powiecie ostrowskim Lucjana Porczyńskiego
„Bieżąca sytuacja epizootyczna w powiecie ostrowskim” – Dariusz Hyhs Powiatowy Lekarz Weterynarii w Ostrowie Wielkopolskim
„Aktualna oferta dla producentów trzody chlewnej” – mgr inż. Janusz Borkowski Wielkopolskie Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt
„Levucell SB probiotyczne rozwiązania żywienia loch” – dr inż. Krzysztof Białoń AdiFeed Sp. z o.o.
„Nowoczesne leki do zapobiegania biegunkom u trzody chlewnej” – lek.wet. Ewa Gietner ScanVet Poland
„Wykorzystanie roślin strączkowych i motylkowych w żywieniu zwierząt” – mgr inż. Michał Bartz gł. specjalista ds. trzody chlewnej WODR w Poznaniu.
Pytania i odpowiedzi –wyjaśnień uczestnikom spotkania udzielają Ewa Gietner oraz Lucjan Porczyński
W trakcie trwania wykładów i dyskusji uczestników poczęstowano małym co nieco.
I jak tu się nie cieszyć, trzymając w dłoniach talerz z takimi pysznościami
Spotkanie , w którym udział wzięło 51 osób trwało o wiele dłużej a niżeli planowano, a jego uczestnicy kierowali wiele pytań do wykładowców .
Obecni na spotkaniu producenci żywca wieprzowego zaapelowali do organizatora WODR Zespołu Doradczego w powiecie ostrowskim o ponowne zorganizowanie takiego cyklu szkoleń.
Kierownik oczekiwania zebranych przyjął do wiadomości i zobowiązał się do zorganizowania kolejnych takich spotkań, połączonych wraz ze specjalistycznymi szkoleniami.
Z ogórkiem w tle po raz dziewiąty …
Z ogórka, jak z żadnego innego warzywa Polska może być naprawdę dumna. Dumni mogą być też mieszkańcy Karszewa, bo właśnie w tej miejscowości już po raz dziewiąty odbyła się plenerowa impreza o nazwie Dzień Ogórka, która dostarczyła uczestnikom wielu pozytywnych wrażeń i emocji.
O urozmaicenie programu imprezy zadbali organizatorzy: Burmistrz Miasta Dąbia, Produkcja – Sprzedaż T.K. Góreccy oraz Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Poznaniu. Partnerami imprezy była Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Kole i Starostwo Powiatowe w Kole. Tegoroczny Dzień Ogórka odbył się pod patronatem Czesława Cieślaka – Przewodniczącego Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Sejmiku Województwa Wielkopolskiego.
Na Dniu Ogórka jak co roku można było brać udział w inspirowanych ogórkiem konkursach, takich jak: ,,Największy ogórek gruntowy”, ,,Najdziwniejszy kształt ogórka”, ,,Rymowanka ogórczanka”, czy ,,Kompozycja – stroik z ogórków”. O konkursy zadbali pracownicy Zespołu Doradczego w powiecie kolskim.Były też konkursy zręcznościowe: ,,Spacer farmera”, ,,Przeciąganie liny” oraz ,,Rzut ogórkiem do beczki”.
Nie zabrakło degustacji ,,małosolnego” z chlebem ze smalcem i zupy ogórkowej oraz prezentacji rękodzieła twórców ludowych i firm działających na rzecz rolnictwa.
Lokalny zespół śpiewaczy ,,Karszewianki” swoim występem zachęcił uczestników imprezy do wspólnego śpiewania.
Anna Stanisławska
Zespół Doradczy w powiecie kolskim
Organizm człowieka czerpie wodę z 3 źródeł tj. produktów stałych, napojów i spalania poszczególnych składników pokarmowych ( białek, tłuszczy i węglowodanów) - woda metaboliczna. Z pokarmami stałymi człowiek pobiera około
Dobrym wskaźnikiem nawodnienia organizmu jest kolor moczu. Jasny, słomkowy świadczy o odpowiedniej ilości wody w naszym organizmie, a ciemniejszy o jej niedoborze. Niedobór wody powoduje zaburzenia pracy serca, mniejsze ukrwienie mózgu, spadek elektrolitów, co z kolei może zaburzyć pracę mięśni i wywołać ich skurcze. Również pragnienie może objawiać się uczuciem głodu. Oznacza to, że jeśli jesteśmy głodni to powinniśmy się najpierw napić, a wodę najlepiej pić małymi porcjami w ciągu całego dnia- około
Ważne - nie pijmy podczas posiłków – woda rozrzedza soki trawienne, zmniejsza precyzję ich działania, wydłuża czas trawienia i obciąża żołądek. Najlepiej odczekać pół godziny i dopiero wtedy napić się wody. Warto zacząć dzień od wypicia szklanki wody, która pobudza ruchy robaczkowe jelit i żołądka, pomaga oczyścić i ożywić przewód pokarmowy.
W wielu domach na stolach pojawia się naturalna woda mineralna zamiast napojów słodzonych. Jest to związane z jej właściwościami, które obejmują szereg różnorodnych cech dzięki którym możemy być zdrowi i cieszyć się dobrym samopoczuciem. Ogromne znaczenie wody dla organizmu człowieka każe zastanowić się nad kwestią: jaką wodę wybrać do picia? Okazuje się, że odpowiedź na to nie jest łatwa. Mamy do dyspozycji wody źródlane, naturalne wody mineralne i wodę stołową. Nie mając wystarczającej wiedzy o wartości wody jako konsumenci sięgamy po wodę źródlaną, dlatego że kojarzy się nam z nieskażoną przyrodą i górami. Tymczasem nie zawsze służy to zdrowiu. Woda, tak jak pożywienie, powinna dostarczać składników odżywczych - wapnia, magnezu, potasu. Wody źródlane to wody o śladowej ilości składników mineralnych i ich wartość zdrowotna jest mniejsza niż naturalnej wody mineralnej. Nie nadają się do beztroskiego popijania bez kontroli lekarza, gdyż zawarte w nich minerały można przedawkować.
Ludzie zdrowi powinni pić naturalną wodę mineralną nisko i średniozmineralizowaną. Ale jak ją znaleźć kiedy w sklepach jest kilkadziesiąt naturalnych wód mineralnych – a tylko około 30 prawdziwych. Wybierając wodę trzeba więc uważnie przeczytać etykietę i kupić taką, która korzystnie wpłynie na nasz organizm – posiada zawartość charakterystycznych składników mineralnych, pochodzi ze studni głębinowych, zawiera składniki ułatwiające właściwą przemianę materii i zmniejszające ryzyko chorób. Na etykiecie powinna znaleźć się informacja, że woda ma atest PZH, z jakiego źródła była czerpana i w jakiej miejscowości, a także nazwa producenta, nazwa handlowa wody. Również wskazane jest podanie, czy z wody usuwano związki mineralne bądź ją nimi nasycono oraz ilość poszczególnych składników. Każda woda musi mieć świadectwo i być zakwalifikowana.
Według obowiązujących przepisów za naturalną wodę mineralną uznaje się każdą wodę z pokładów podziemnych pierwotnie czystą, niezależnie od zawartości składników mineralnych. Czyli będzie to woda, która ma 50 mg, a także 3000 mg składników mineralnych. Wynika z tego, że naturalna woda mineralna nie musi z natury rzeczy korzystnie oddziaływać na nasze zdrowie i tylko w określonych przypadkach może posiadać właściwości mające znaczenie fizjologiczne - oddziaływać pozytywnie. Prawdziwa naturalna woda mineralna nie powinna mieć żadnego smaku, a jeżeli go ma to znaczy, że któregoś składnika jest za dużo. W jednym litrze powinno być przynajmniej 50 – 100 mg magnezu oraz więcej niż 150 mg wapnia. Najlepiej, żeby wapnia było 2 razy więcej niż magnezu. Każdy konsument powinien zwracać uwagę na ilość wodorowęglanów, które alkalizują kwasy żołądkowe i są korzystne dla osób cierpiących na nadkwasotę przynosząc ulgę w ich dolegliwościach. Wody o wysokim poziomie wodorowęglanów wpływają na obniżenie zawartości cukru we krwi i moczu, na działanie insuliny i regulują ph krwi.
Naturalne wody mineralne dzielimy na:
- bardzo niskozmineralizowane – ogólna zawartość soli mineralnych nie jest większa od 50 mg/l
- niskozmineralizowne- ogólna zawartość soli mineralnych nie jest większa od 500 mg/l
- średniozmineralizowane - ogólna zawartość soli mineralnych jest na poziomie od 500do 1500 mg/l
- wysokozmineralizowane - ogólna zawartość soli mineralnych jest większa od 1500mg/l
Natomiast wodę stołową uzyskuje się przez dodanie naturalnej wody mineralnej lub soli mineralnych zawierających co najmniej jeden składnik mający znaczenie fizjologiczne( sód, magnez, wapń, chlorki, siarczany, wodorowęglany , węglany) do wody źródlanej albo dodanie wody źródlanej lub tych soli mineralnych do naturalnej wody mineralnej.
Każdy z nas powinien wybrać dla siebie odpowiednią wodę, tym bardziej, że:
*ciało w momencie narodzin składa się w 75% z wody, a wraz z wiekiem ten procent się zmniejsza. Ciało dorosłego człowieka składa się w 60% z wody.
*organizm ludzki traci wodę przez skórę 600 ml/dobę, płuca 400ml/dobę, drogą pokarmową z kałem 100 ml/dobę oraz przez nerki 500 ml/dobę.
Alicja Nowak WODR w Poznaniu, gł.specjalista ds.row
Literatura: Rozporządzenie Ministra Zdrowia DzU85 poz.466 z 2011, www.poradynazdrowie.pl, www.urodaizdrowie.pl,
Cielęta a wymogi wzajemnej zgodności
Otrzymywanie przez rolników płatności bezpośrednich powiązane jest z obowiązkiem spełnienia przez gospodarstwo określonych przepisami wymogów.Są to wymogi wzajemnej zgodności (cross compliance), które wdrażane są kolejno etapami. Od 2013 roku będą obowiązywały wymogi dotyczące dobrostanu zwierząt. Mają one zapewnić zwierzętom gospodarskim godne warunki bytowania, a zarazem poprawić stan ich zdrowia. Wymogi ogólne dotyczące tego zagadnienia zdefiniowane zostały w Dyrektywie Rady 98/58/WE z dnia 20 lipca 1998 roku i dotyczą ochrony wszystkich zwierząt hodowlanych. Dodatkowe wymogi ustanawiające minimalne normy ochrony cieląt ujęte zostały w Dyrektywie Rady 2008/119/WE z dnia 18 grudnia 2008 roku. Polskie prawo dotyczące dobrostanu zwierząt w zakresie wymogów wzajemnej zgodności określa Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 15 lutego 2010r. ( Dz. U. Nr 56 poz. 344 oraz Ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 (Dz. U. z 2003r. Nr 106, poz. 1002 z późn. zm.). W większości gospodarstw utrzymujących krowy mleczne wymogi te są już spełnione. W pozostałych należy dokonać niezbędnych zmian, ponieważ pozostało jeszcze sporo czasu na dostosowanie się. Warto to zrobić, gdyż nieprzestrzeganie przez rolników minimalnych wymagań określonych w ramach wzajemnej zgodności może skutkować sankcjami w postaci obniżenia kwot płatności.
Co rolnik powinien wiedzieć ????
Cielęta, to młode zwierzęta z gatunku bydło domowe (bez względu na płeć), od urodzenia do ukończenia 6 miesiąca życia.
Niezwłocznie po urodzeniu cielęta powinny otrzymać siarę, nie później jednak niż przed upływem 6 godzin od urodzenia.
Zgodnie z wymogami wzajemnej zgodności, cielęta należy karmić minimum 2x dziennie, dostosować dietę do ich wieku, wagi i potrzeb fizjologicznych, a od drugiego tygodnia życia bezwzględnie należy pamiętać o swobodnym dostępie do wody. Woda musi spełniać wymagania zdatnej do spożycia przez ludzi.
Dla cieląt powyżej 2 tygodnia życia – ilość włókna przyswajalnego musi wzrastać w dawce pokarmowej z 50 g w wieku 8 tygodni do 250 g w wieku 20 tygodni.
Dawka pokarmowa powinna zawierać żelazo w ilości gwarantującej minimum 4,5 mmola hemoglobiny na litr krwi ( dużo żelaza zawiera siano z roślin motylkowych).
Cielęta w wieku do 8 tygodni mogą być utrzymywane w pomieszczeniu inwentarskim dowolnie – w kojcach pojedynczych lub grupowych.
Do 2 tygodnia życia rolnik ma obowiązek utrzymywania cieląt na ściółce.
W okresie pojenia siarą najlepiej trzymać cielęta w klatkach pojedynczych (indywidualnych). Szerokość kojca powinna być co najmniej równa wysokości cielęcia w kłębie, zaś długość co najmniej równa jego całkowitej długości pomnożonej przez 1,1. W praktyce wymiary kojca powinny wynosić ok. 1,5 x 1,0 m.
Indywidualne kojce dla cieląt muszą posiadać ściany ażurowe, umożliwiające cielętom wzajemny kontakt wzrokowy i dotykowy. Oznacza to, że przegrody między nimi nie mogą stanowić jednolitej trwałej ścianki. Jednolita ścianka przegradzająca kojce dopuszczalna jest w przypadku klatek stanowiących „ izolatkę" dla cieląt chorych itp. umieszczonych w niej na żądanie lekarza weterynarii.
Nie mogą być utrzymywane na uwięzi, z wyjątkiem okresu ich pojenia nie przekraczającym jednej godziny lecz wyłącznie w przypadku wspólnego utrzymywania cieląt w kojcu grupowym.
Cielętom nie wolno zakładać kagańców.
Zabrania się utrzymywania cieląt powyżej 8 tygodnia życia w pojedynczych klatkach lub boksach, jednak przepis ten nie dotyczy gospodarstw rolnych, w których jednocześnie utrzymywanych jest mniej niż 6 cieląt.
Od 8 tygodnia życia cielęta najlepiej utrzymywać w grupach wyrównanych wiekowo i wagowo. Dzięki grupowym kontaktom cielęta uczą się wzajemnie od siebie np. pobierania paszy treściwej i siana. Wolna powierzchnia przypadająca na 1 cielę (umożliwiająca swobodne obracanie się, kładzenie i wstawanie ) powinna wynosić:
- min. 1,5 m2/cielę wagi żywej poniżej 150 kg
- min. 1,7 m2/cielę wagi żywej od 150 do 220 kg
- min. 1,8 m2/cielę wagi żywej co najmniej 220 kg.
W przypadku grupowego utrzymywania, konieczne jest zapewnienie cielętom jednoczesnego dostępu do paszy w tym samym czasie - o ile nie są żywione do woli lub z elektronicznych stacji żywieniowych.
Podłoga w pomieszczeniach dla cieląt powinna być gładka, nie śliska, stabilna, twarda i równa. Miejsce do leżenia nie może negatywnie wpływać na zwierzęta, musi być suche, czyste i wygodne.
Ściany, posadzki, przegrody w pomieszczeniu dla cieląt oraz karmidła, poidła i dodatkowe wyposażenie nie mogą być szkodliwe dla zwierząt i stwarzać możliwości urazów. Muszą być łatwe do czyszczenia i dezynfekcji.
Pomieszczenia, w których przebywają cielęta muszą być czyste i higienicznie utrzymane oraz zabezpieczone przed dostępem much, owadów i gryzoni.
Cielętom należy zapewnić właściwe oświetlenie. W pomieszczeniach dla cieląt natężenie oświetlenia powinno odpowiadać poziomowi oświetlenia w godz. 9.00-17.00. Oświetlenie może być zarówno naturalne jak również sztuczne. Odpowiedni poziom natężenia światła sztucznego (tj. 20 – 30 lx) zapewni się, jeśli na 1 m2 powierzchni podłogi (posadzki) przypada 2-4 W światła jarzeniowego lub 8 – 16 W światła żarowego. Przy oświetleniu naturalnym stosunek powierzchni otworów okiennych czy też świetlików do powierzchni podłogi powinien wynosić 1:18/20. W przypadku stosowania wyłącznie sztucznego oświetlenia, nie może być ono włączone przez całą dobę, ale również nie wolno trzymać cieląt przez cały czas w ciemności. Kiedy w pomieszczeniu nie ma oświetlenia sztucznego stałego, dla potrzeb doglądania umieszczonych w nich cieląt o każdej porze, konieczne jest oświetlenie przenośnie.
W pomieszczeniach, w których utrzymuje się cielęta, obieg powietrza, stopień zapylenia, temperaturę , względną wilgotność powietrza i stężenie gazów utrzymuje się na poziomie nieszkodliwym dla zwierząt.
Prawidłowo działająca wentylacja - jest podstawowym warunkiem utrzymania w normie szkodliwych domieszek gazów oraz zapewnia odpowiednią wilgotność i dopływ świeżego powietrza. Pozbawia także powietrze przykrej woni.
W pomieszczeniach dla cieląt, maksymalne stężenie dwutlenku węgla nie powinno przekraczać 3000 ppm, siarkowodoru 5 ppm, amoniaku 20 ppm (próg wyczuwalności "nosowej" ok. 0,5 ppm).
Personel obsługujący cielęta musi posiadać odpowiednie kwalifikacje, które mogą wynikać z praktycznego doświadczenia nabytego przy pracy ze zwierzętami. Osoba taka powinna posiadać wiedzę w zakresie żywienia, pielęgnacji oraz bezpiecznego i przyjaznego obchodzenia się ze zwierzętami.
Dokumentację i informacje dotyczące leczenia i padnięć zwierząt należy przechowywać przez okres 5 lat.
Maria Rozwadowska
WODR Poznań
Kapusta jest warzywem, które powinno w naszym jadłospisie gościć jak najczęściej. Dlaczego? Ponieważ zawiera wiele cennych wartości odżywczych,a jednocześnie ma właściwości lecznicze. Pierwsze wzmianki dotyczące kapusty chwalą jej walory lecznicze. Prawdopodobnie to Celtowie byli pierwszymi, którzy zapoczątkowali uprawę kapusty i jej nazwa „brassica” wywodzi się od celtyckiego słowa „ brasic” oznaczającego kapustę. W starożytnej Grecji i Rzymie kapusta była powszechnie uprawiana. Jedno z jej leczniczych zastosowań dotyczyło usuwania skutków nadmiernego spożycia alkoholu. Pierwsze informacje o uprawie kapusty głowiastej białej w Polsce pochodzą z XV wieku, a szerzej została opisana w wieku XVII.
Z rodziny kapust to kapusta głowiasta biała ma ogromne znaczenie gospodarcze i zajmuje pierwsze miejsce w strukturze uprawy polowej warzyw ( ponad 25%).Jest to wynikiem stosunkowo łatwej uprawy, wysokich plonów i dość niskich kosztów produkcji oraz możliwości spożywania w stanie świeżym przez cały rok.
Jakie kapusta głowiasta biała ma właściwości lecznicze?
Jest wykorzystywana w fitoterapii przy leczeniu stanów zapalnych i nieżytów przewodu pokarmowego, chorobach dróg oddechowych i kamicy nerkowej. Kapusta pomaga utrzymać równowagę kwasowo – zasadową w żołądku. Okłady ze świeżo zmiażdżonych liści kapusty pomagają na wszelkiego rodzaju obrzęki, przy zapaleniach stawów, jak i przy zwichnięciach. Ropiejące rany, oparzenia, mokre egzemy leczy się miazgą z liści kapusty połączoną z białkiem jajek, gdyż fitocydy kapusty działają bakteriobójczo. Zabijają też gronkowca złocistego. Kapusta zawiera olejki gorczyczane w składzie których występuje siarka. Wpływają one korzystnie na apetyt. Kapusta jest zaliczana do warzyw antyrakowych.
Jakie wartości odżywcze ma kapusta biała?
Kapusta jest warzywem niskokalorycznym, bo 100 g ma tylko 30 kcal. Ma dużą wartość odżywczą i zawiera 1,5 g białka, 0,2 g tłuszczu, 5,7 g węglowodanów. Jest cennym źródłem witamin i związków mineralnych. Zawiera około 0,3 mg witaminy A, 0,03- 0,06 mg witaminy B1, 0,03 – 0,05 mg witaminy B2, 0,009 – 0,14 mg witaminy B6, 30 – 40 mg witaminy C i niewielkie ilości witamin E, K i U. Oprócz nich w 100 g świeżej masy kapusty jest dużo składników mineralnych:
- 6-7 mg sodu
- 177-250 mg potasu
- 17-76 mg wapnia
- 21-31 mg fosforu
- 0,3 mg żelaza
- 13 mg magnezu
Najlepiej spożywać kapustę na surowo, bo przez gotowanie traci dużo witamin, zwłaszcza witaminy C. Natomiast kapusta kiszona dobrze zachowuje witaminę C, bo w 80-90%.
Co jeszcze warto wiedzieć o kapuście?
- Przykry zapach gotowanej kapusty można usunąć wkładając do garnka kawałek chleba lub wlewając mleko.
- Kapusty kiszonej nie należy płukać, nawet gdy jest bardzo kwaśna-enzymy kapusty dezynfekują przewód pokarmowy. Należy wtedy dodać słodkie jabłka, marchew, rodzynki lub miód.
Kilka przepisów na potrawy z kapusty.
Kotlety z kapusty
1 kg kapusty białej, 15 dag cebuli, 2 jajka, 1 szklanka bułki tartej, sól, pieprz, 10 dag tłuszczu do smażenia
Kapustę pokroić w kawałki. Zalać gorącą, osoloną wodą, gotować pod przykryciem, odcedzić i wystudzić, potem zmielić. Cebulę drobno pokroić, podsmażyć, dodać do kapusty. Do zmielonej kapusty dodać jajka, połowę porcji bułki tartej, przyprawić do smaku solą i pieprzem. Formować owalne kotleciki, panierować w bułce, smażyć z obu stron na złoty kolor. Podawać z sosem grzybowym, pomidorowym lub z ziemniakami.
Kapusta z fasolą
1 główka kapusty (średniej wielkości,)1/2 szklanki fasoli perłowej,1cebula, 2 łyżki oleju, 1- 2 łyżki mąki, 2 łyżki koncentratu pomidorowego, 40 dag kiełbasy, 10 dag żółtego sera, sól, pieprz, majeranek
Z kapusty usunąć głąb i grubsze nerwy, pokroić w kostkę, włożyć do garnka, dodać olej i wodę, zagotować. Potem odkryć na 10 minut i dogotować pod przykryciem. Cebulę drobno pokroić, usmażyć, dodać lekko zrumienioną mąkę, połączyć z kapustą, fasolą, koncentratem i pokrojoną kiełbasą. Doprawić do smaku, przełożyć do naczynia żaroodpornego, posypać startym serem, zapiec. Podawać jako samodzielne danie z surówkami.
Surówka z kwaszonej kapusty z borówkami lub żurawiną
35 dag kwaszonej kapusty, 2-3 łyżki smażonych borówek lub żurawiny
Niezbyt kwaśną kapustę grubo posiekać, wymieszać z borówkami.
Alicja Nowak ,WODR w Poznaniu
Więcej...
W dniu 11 czerwca 2011r. odbył się XI już Targ Wiejski w Boduszewie na terenie przyległym do pałacu , w bardzo urokliwym miejscu w sąsiedztwie Puszczy Zielonki. Impreza od lat cieszy się powodzeniem zarówno mieszkańców Murowanej Gośliny, a także gości przebywających w miejscowościach rekreacyjnych takich jak : Kamińsko , Zielonka , Głębocko, Głęboczek i Wojnówko oraz z rejonu gmin Rogoźna, Skoków, Kiszkowa i Czerwonaka .Tradycyjnie handlowano drzewami i krzewami owocowymi i ozdobnymi. Arboretum Zielonka – oferowało stare odmiany drzew owocowych, sadzonki kwiatów jednorocznych i wieloletnich, balkonowych ,rabatowych i skalnych. Chętnie kupowano miód z pasieki pana Czarneckiego z Murowanej Gośliny i pana Bartkowiaka z Raduszyna. Gospodynie z Boduszewa zachwalały wędliny, wyroby cukiernicze, wikliniarskie i inne. Całość imprezy uświetniły występy zespołów muzycznych, śpiewaczych i folklorystycznych a także orkiestry dętej z OSP Murowana Goślina . Impreza dała możliwości poznawcze dla licznie przybyłej młodzieży, zapoznania się z aktualnym stanem wsi, jej walorami a także folklorem. Dodatkową atrakcją imprezy było kosztowanie tradycyjnie pieczonego chleba ze smalcem i ogórkiem kwaszonym, konsumpcja wędlin i wymiana doświadczeń. Targ Wiejski w Boguszewie był również okazją do zapoznania się z walorami turystycznymi i ofertą gospodarstw agroturystycznych na terenie Boduszewa i gm. Murowana Goślina.
Romuald Stańko
Po raz kolejny przed żniwami, 27 czerwca 2011 roku w Gościejewie k. Rogoźna w gospodarstwie Pana Marka Banasiaka na „Dniu Pola" organizowanym corocznie przez Zespół Doradczy w powiecie obornickim z udziałem firm- producentów nasion i środków ochrony spotkali się producenci zbóż i rzepaku.
Na poletkach zademonstrowano uczestnikom najnowsze odmiany zbóż i rzepaku wyhodowanych przez Saaten Union i AgroBras zarówno te znane już rolnikom, jak te, które zostaną wkrótce zarejestrowane i będą dostępne na naszym rynku.
Dokonując charakterystyki najważniejszych cech prezentowanych odmian zbóż i rzepaku omówiono ich potencjał plonowania, zimotrwałość, odporność na choroby i wyleganie. Dodatkowo zwracano uwagę na zagrożenia chorobami i szkodnikami występującymi najczęściej w ich uprawie - uzyskane informacje ułatwią rolnikom ocenę przydatności i wybór do uprawy odmian w zależności od warunków glebowo-klimatycznych oraz intensywności technologii produkcji stosowanych w gospodarstwach.
W drugiej części spotkania przedstawiciel Bayer CropScience współorganizator „Dnia Pola" – Pan Jan Jajor bardzo kompetentnie i zgodnie z oczekiwaniami uczestników przedstawił nowe trendy w ochronie roślin.
Rolnicy z uwagą wysłuchali informacji o najnowszych preparatach firmy Bayer CropScience oferowanych do zwalczania chwastów, szkodników i chorób w uprawie zbóż i rzepaku.
Ponadto Pan Jan Jajor udzielił wielu cennych wskazówek i porad praktycznych, które ułatwią rolnikom rozpoznawanie zagrożeń i podejmowanie prawidłowych decyzji o sposobie ich zwalczania.
Zainteresowanie rolników wzbudziło wystąpienie Pana Piotra Kujawy głównego specjalisty z Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego specjalizującego się w produkcji zbóż, który przedstawił nowoczesne technologie zaprawiania nasion.
Nowe intensywne odmiany roślin, w tym zbóż i rzepaku wymagają ochrony już w momencie siewu, a zaprawianie jest najtańszym sposobem likwidacji pierwotnych źródeł porażenia chorobami występujących na nasionach i w glebie. Rośliny z zaprawianych nasion charakteryzują się lepszym rozwojem i są bardziej odporne na choroby grzybowe w trakcie całego okresu wzrostu, a w przypadku zgorzeli siewek i głowni zbóż stosowanie preparatów ochronnych w późniejszych okresach wegetacji jest często droższe i mniej skuteczne. Nasiona kwalifikowane zakupione u producentów i w firmach handlowych są najczęściej zaprawione, ale w większości gospodarstw do zasiewów stosuje się nasiona zbóż z własnej produkcji, które rolnicy zaprawiają przed siewem samodzielnie.
Wymaga to jednak dużej wiedzy i precyzyjnego wykonania zabiegu zaprawiania przy użyciu specjalistycznego sprzętu, którego zakup ze względu na wysoką cenę i skalę produkcji jest dla większości rolników niedostępny i nieuzasadniony ekonomicznie.
Biorąc to pod uwagę dla wielu gospodarstw racjonalnym rozwiązaniem jest wspólny zakup i użytkowanie specjalistycznych zaprawiarek albo korzystanie z usługowego zaprawiania ziarna, bo tylko zabieg wykonany przy użyciu profesjonalnego sprzętu zapewnia równomierne pokrycie powierzchni nasion zaprawą i stanowi podstawę dla dalszej ochrony w czasie wegetacji roślin.
Po zakończeniu części seminaryjnej na stoiskach wystawowych firm współorganizujących „Dzień Pola" rolnicy uzyskali materiały obejmujące charakterystykę nowych odmian zbóż i rzepaku i nowej generacji środków ochrony roślin oraz mogli omówić interesujące ich problemy i uzyskać odpowiedzi na zadawane pytania.
Obok rolników w „Dniu Pola" wzięli udział Burmistrz Rogoźna Pan Bogusław Janus ze swoim Zastępcą Panem Krzysztofem Ostrowskim i radni samorządów lokalnych, przedstawiciele Powiatowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa oraz delegaci do Wielkopolskiej Izby Rolniczej z Kierownikiem Biura Powiatowego Panem Pawłem Bydałkiem.
„Dzień Pola" zakończył się poczęstunkiem uczestników, a do miłej atmosfery na zakończenie imprezy przyczynił się życzliwie przyjęty występ zespołu muzycznego „GOŚCINIANKA" z Gościejewa.
Zbigniew Zając
ZD Oborniki
BIESIADA WAKACYJNA W OPATOWIE W POWIECIE KĘPIŃSKIM
Przygotowane przez Piotr TwardowskiTradycyjnie jak co roku w gminie Łęka Opatowska odbyła się w dniu 5 lipca w Opatowie biesiada gminna.
Celem organizacji takich gminnych imprez jest integrowanie społeczności gminnej, zachowanie tradycji kulturowego i kulinarnego dziedzictwa, oraz wspólna zabawa.
Organizatorami biesiady były członkinie Koła Gospodyń Wiejskich w Opatowie ze specjalistką WODR Marią Pieczara.
Pomoc finansową otrzymano z Urzędu Gminy Łęka Opatowska, a pracownik Referatu Kultury ,Sportu i Promocji Urzędu Gminy pomógł również w organizacji.
Wśród zaproszonych gości był Wójt Gminy Witold Jankowski z małżonką, sekretarz Gminy, delegacje z wszystkich wsi sołeckich, radni , przedstawiciele prasy lokalnej – łącznie około 80 osób.
Po raz pierwszy zorganizowano imprezę w plenerze-parku w Opatowie. W rozstawionych namiotach przygotowano poczęstunek; kawę, ciasto upieczone , surówki warzywne, napoje itp.
Po przywitaniu zaproszonych gości przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskich Maria Hadryś zaprosiła wszystkich do pieczenia kiełbasek na ognisku. Dodatkowo częstowano również potrawami z grilla.
Wspólne biesiadowanie to śpiewy dawnych biesiadnych ludowych
przyśpiewek przy dźwiękach gitary ,opowiadanie śmiesznych żartów, wspólne tańce, rozmowy integracyjne, wspomnienia.
Zadbano również, by uczestnicy otrzymali skserowane teksty śpiewanych piosenek biesiadnych , gdyż młodsze pokolenie już ich nie zna. Wszyscy byli zadowoleni z plenerowej wersji biesiady i prawdopodobnie w takiej formie będzie ona odbywać się w kolejnych latach w innych miejscowościach gminy.
Maria Pieczara- ZD Kępno
- IMG_9673_Large.jpg (4109 Pobrań)
Przebiegające nieustannie procesy regeneracyjne i obronne, związane
z aktywnością leukocytów determinują pewną (na normalnym poziomie) liczbę komórek somatycznych w mleku (LKS). Proces regeneracji tkanki gruczołowej wymienia polega na usuwaniu zużytych lub uszkodzonych komórek i zastępowaniu ich nowymi. Obumarłe komórki są wydalane wraz z mlekiem. W mleku obecne są również leukocyty (białe ciałka) przedostające się z układu krwionośnego. Z chwilą wtargnięcia bakterii chorobotwórczych organizm krowy odpiera ten atak wysyłając białe ciała krwi (,,armię żołnierzy"), które posiadają zdolność wchłaniania i niszczenia zarazków. Jakościowo dobre mleko od zdrowych krów zawiera ok. 75% komórek nabłonka wyścielającego. W mleku pochodzącym z chorego wymienia ich udział zmniejsza się do 20 – 30 % na korzyść białych ciałek krwi, które stanowią wtedy pozostałe 80–70 %. Jednocześnie następuje wzrost ogólnej ilości komórek somatycznych. Normalna LKS (głównie komórki nabłonka i leukocyty) ulega pewnym wahaniom. Przyjmuje się, że w 1 ml mleka zdrowego wymienia znajduje się około 100 tyś komórek somatycznych. Im młodsza krowa tym LKS w mleku jest mniejsza.
w 1 laktacji około 35 tyś
w 2 laktacji około 50 tyś
w 3 laktacji około 60 tyś
w 4 laktacji około 85 tyś
Fizjologiczna liczba komórek somatycznych jest większa w późnym okresie laktacji, zasuszenia ,po wycieleniu oraz podczas rui, chociaż wymię jest klinicznie zdrowe. Według obowiązujących u nas norm do klasy ekstra można zakwalifikować mleko, zawierające w 1 ml do 400 tyś komórek somatycznych. Jednak poziom 300 tyś. LKS w mleku zbiorczym wskazuje na infekcje 34% wszystkich krów dojnych, a poziom 400 tyś. to 42% krów z zapaleniem wymienia. Gwałtowny wzrost liczby komórek somatycznych stwierdza się natychmiast przy stanach zapalnych wymienia, czyli mastitis - choroba zawodowa krów wysokowydajnych. Występuje ona w formie klinicznej z objawami takimi jak; obrzęk, zmiany w mleku czy stwardnienie chorych ćwiartek, lub w formie podklinicznej, bez widocznych objawów chorobowych. W obu rodzajach zapaleń ilustracją jest liczba komórek somatycznych. Szacuje się, że w Polsce jest zakażonych 30 – 50% krów w tym; 3 – 5 % to postacie kliniczne, pozostałe podkliniczne. I właśnie te nierozpoznawalne stany podkliniczne są przyczyną największych strat ponoszonych przez hodowcę bydła mlecznego, przetwórcę i producenta artykułów mleczarskich oraz konsumenta. W mleku o obniżonej jakości cytologicznej następują istotne zmiany z zakresu składu chemicznego. Spada zawartość tłuszczu i suchej masy beztłuszczowej – w tym kazeiny i cukru mlekowego, a także substancji mineralnych , takich jak wapń i fosfor. Niekorzystnym zmianom ulegają niektóre właściwości fizyczne mleka, co utrudnia jego przerób i obniża jakość wyrobów. Ze względu na to, że poziom białka ogólnego w mleku pochodzącego z wymienia objętego procesem zapalnym może ulec podwyższeniu wskutek wzrostu udziału białek mniej przydatnych technologicznie, szacowanie wartości mleka tylko w oparciu o procentową zawartość białka może być myląca . By uzyskać pełny i obiektywny obraz, niezbędna jest informacja dotycząca poziomu komórek somatycznych. Dlatego też, doceniając wartość tej informacji również w kontekście oceny surowca, poszczególne kraje, czy nawet zakłady przetwórcze wprowadzają w tym zakresie wymagania ostrzejsze od obowiązujących norm ogólnoeuropejskich. I tak n p. w Szwajcarii górną dopuszczalną granicą dla liczby komórek somatycznych w 1 ml jest 350tyś ., w Finlandii 250tyś., a we Francji 250/400. w zależności od klasy mleka. Jako kraj tracimy rocznie setki milionów złotych. Co należy więc robić by zminimalizować straty? Bezwzględna kontrola wymienia i koncentracja na profilaktyce a nie leczenie, już bardzo zaawansowanych przypadków, które kończą się zazwyczaj wybrakowaniem sztuki ze stada. Liczba komórek somatycznych jest bardzo czułym miernikiem zdrowotności wymienia i jakości mleka. Zależy ona przede wszystkim od zwierzęcia, środowiska oraz działania drobnoustrojów chorobotwórczych. Przyczyn niskiej jakości mleka należy upatrywać w nieodpowiednich warunkach zoohigieniczno – sanitarnych w całym ciągu technologicznym, jakiemu surowiec jest poddawany zanim trafi na rampę mleczarni. Do czynników wywołujących zapalenie wymienia można zaliczyć błędy żywieniowe, brak higieny gruczołu mlekowego oraz nieprawidłowo przeprowadzany dój. Mogą wpływać na to także predyspozycje genetyczne, nie mniej jednak przekazywanie tej cechy jest niskie. Współczynnik odziedziczalności dla zdrowotności wymion i liczby komórek somatycznych mleku wynosi ok. 0,1.Oznacza to , że rzeczywiste zdrowie wymienia tylko w 10% zależy od genów, a w 90% decydują czynniki środowiska. Aby zminimalizować ryzyko wystąpienia schorzenia hodowca powinien zapewnić wysokie wymagania zoohigieniczne, na które składają się:
odpowiednia temperatura powietrza w oborze(optimum 8 – 16 o C )
odpowiednia wilgotność względna ( 60 – 80%
zabezpieczenie przed przeciągami
prawidłowe oświetlenie
utrzymanie na odpowiednim poziomie gazów (NH3, CO2, H2S,) przez zapewnienie sprawnie działającej wentylacji
utrzymanie w czystości stanowisk ( n p. odprowadzanie gnojowicy, dezynfekcje podłóg i ścian)
Głównymi przyczynami powodującymi wzrost LKS w mleku są: brud, wilgoć, i przeciągi w oborze, urazy mechaniczne wymienia, podrażnienia wymienia przez niesprawnie działające dojarki, zużyte i popękane gumy strzykowe, pustodoje, niedokładnie wydojenie krów, niewygodne stanowiska w oborze. Liczba komórek somatycznych w mleku po doju ma wartość stałą i nie zależy od warunków przechowywania i schładzania, tu już nic nie można zrobić! Ważne są do momentu zakończenia doju wszystkie zabiegi w procesie pozyskiwania mleka, bo tylko na tym odcinku możemy zadbać o dobry surowiec dla przetwórcy i zadowolenie konsumenta z jakości kupowanych produktów mleczarskich.
Jerzy Mikołajczak
WODR Poznań
- Komrki_somatyczne_w_mleku_strona_www_1.doc (3811 Pobrań)