Zwalczanie chwastów zimujących w zbożach jesienią
Przygotowane przez Janusz MichałowiczPrzy braku niszczenia chwastów zimujących w łanach zbóż jesienią, nasilą się one w okresie wiosny. Zdążą się w tym czasie szybko ukorzenić, szybciej niż roślina uprawna, co sprawi, że trudniej będzie się ich pozbyć. Będą stanowiły większą konkurencję o wodę i składniki pokarmowe ze zbożami. Dodatkowo wiosną nie zawsze pogoda sprzyja wjechaniu w pole i wykonaniu zabiegów. Przemawia to za wykonaniem oprysków jesienią.
Zastosować można wybrane herbicydy w zbożach ozimych stosowane w fazie od trzeciego liścia do końca wegetacji jesiennej:
- Legato Pro 425 SC ((DFF + chlorotoluron), dawka 2-2,5 l/ha - uprawa pszenicy, pszenżyta, żyta.
- Alister 162 OD (DFF + mezosulfuron + jodosulfuron), dawka 0,85-1 l/ha - uprawa pszenicy, pszenżyta i żyta,
- Alister Grande 190 OD (DFF + mezosulfuron + jodosulfuron), dawka 0,801 l/ha - uprawa pszenicy, pszenżyta i żyta,
- Atlantis 04 WG (mezosulfuron + jodosulfuron), dawka 0,15-,4 kg/ha - uprawa pszenicy, pszenżyta i żyta,
- Glean 75 WG (chlorosulfuron), dawka 20-25 g/ha - uprawa pszenicy, pszenżyta i żyta,
- Herbaflex 585 SC ( beflubutamid + IPU), dawka 2 l/ha - uprawa pszenicy,
- Huzar 05 WG (jodosulfuran), dawka 0,15-0,2 kg/ha - uprawa pszenicy, pszenżyta i żyta,
- Pelikan Plus 550 SC (DFF + izoproturon), dawka 2-2,5 l/ha - uprawa jęczmienia, pszenicy i pszenżyta,
- Protugan 500 SC (izoproturon), dawka 2-3 l/ha - uprawa jęczmienia, pszenicy, pszenżyta i żyta,
- Lentipur Flo 500 SC (chlorotoluron), dawka 2-3 l/ha - uprawa jęczmienia i pszenicy,
- Tolurex 500 SC (chlorotoluron), dawka 2 l/ha - uprawa jęczmienia i pszenicy,
- Dyplomata 600 SC (DFF + chlorotoluron), dawka 1,25-1,5 l/ha - uprawa pszenicy, pszenżyta,
- Snajper 600 SC (DFF + chlorotoluron), dawka 1,25-1,5 l/ha - uprawa pszenicy, pszenżyta,
- Legato Pro 425 SC ((DFF + chlorotoluron), dawka 2-2,5 l/ha - uprawa pszenicy, pszenżyta, żyta.
Jerzy Pękała
Zespół Doradczy Jarocin
Zbiory pomidorów gruntowych dobiegają końca!
Przygotowane przez Dorota Piękna-PaterczykTegoroczne warunki pogodowe nie należały do sprzyjających uprawie pomidorów. Z powodu dużego zaawansowania chorób grzybowych i bakteryjnych wielu producentów wcześniej niż zwykle zakończyło zbiory pomidorów. Mimo prowadzenia pełnej ochrony i doboru najskuteczniejszych preparatów producenci mieli kłopoty z zatrzymaniem zarazy. Problem ten wystąpił w całym kraju. Instytut Ogrodnictwa w Skierniewicach zwrócił się do Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego z prośbą o umożliwienie pobrania próbek z zaatakowanych plantacji, ponieważ presja patogena była tak duża, że preparaty nie działały. Plantacje były bardzo zróżnicowane. Pomimo tych niezbyt sprzyjających warunków wielu plantatorów powinno uzyskać zadawalające plony. Niestety trudno w tej chwili jeszcze odpowiedzieć na pytanie odnośnie dziwnych objawów przypominających porażenia wirusowe. Materiał roślinny pobrany do badań przez pracowników Instytutu Ochrony Roślin w Poznaniu wykazał obecność wirusów. Stwierdzono w niewielkim stopniu nasilenie wirusa PVY oraz wirusów z rodzaju Tobamovirus (TMV lub ToMV). W porównaniu z rokiem ubiegłym była to jednak niewielka ilość. To wyniki tylko z jednego Instytutu. Należy poczekać również na opinie z innych jednostek badawczych.
Państwo Wioletta i Jacek Balcerowie z Lutyni (powiat pleszewski) uważają, że tegoroczne wydajności pomidora są około 30% mniejsze od poprzedniego roku. Na ich plantacjach pomidory wysadzono później niż w ubiegłym roku. Pogoda była kapryśna. Najpierw było sucho. Potem przyszły ulewne deszcze. Na ciężkiej glebie stała woda i gleba zasklepiła się co utrudniało dostęp powietrza do korzeni. Lepsze warunki były na glebach lżejszych. Z powodu suszy stosowano 3-4 razy deszczowanie pól. Również na plantacjach w Lutyni wystąpiły dziwne objawy liściozwoju. Były problemy z zarazą, ale udało się ją przyhamować. Jeszcze parę lat temu na polach uprawiano 13 odmian, ale teraz stopniowo plantatorzy zmniejszają i wybierają tylko sprawdzone odmiany. W tym roku producenci zadowoleni są z wysokiego ekstraktu, który kształtował się w granicach 6,0 %. Jest to ważne ponieważ Zakład w Kotlinie płaci za ekstrakt. Jeśli pogoda utrzyma się zbiory zakończą w październiku na poziomie około 40 t/ha.
Tadeusz Fabisiak z Izbiczna (powiat pleszewski) pomimo opóźnionego wysadzenia rozsady pomidorów podsumowując sezon uważa, że nie jest najgorzej ponieważ tegoroczne wydajności kształtują się na poziomie około 50 ton z ha. Plonowanie na pewno jest niższe niż w minionych latach. Ten sezon zadziwiał pana Fabisiaka dorodnymi pomidorami. Na plantacjach można było znaleźć „okazy” ważące 510 g a największy pomidor ważył 920 g. Na opakowaniach nasion jest informacja jaką masę może uzyskać dana odmiana a tu proszę takie zaskoczenie. Wagowo owoce nie mieściły się w podawanych normach. Zaskoczeniem tego roku było również pękanie pomidorów podłużnych, które nigdy nie pękały. Plantator swoich plantacji nie pryska preparatami przyspieszającymi dojrzewanie ponieważ klienci kupują cały czas pomidory z domu i trudno byłoby wykonać ten zabieg.
W tym roku plantatorzy nie mieli problemu ze sprzedażą pomidorów. Zakład w Kotlinie skupował więc wszystko bez limitu. Niepokojące jest tylko to, że wielu producentów coraz bardziej zastanawia się nad kontynuacją uprawy pomidorów, ponieważ z roku na rok są coraz gorsze warunki dla prawidłowej wegetacji tych roślin.
Dorota Piękna-Paterczyk
SPD
Praktyczne wskazówki dla rolników w przypadku uboju zwierzat gospodarskich kopytnych poza rzeźnia
Napisane przez MRiRWUbój z konieczności zwierząt gospodarskich kopytnych poza rzeźnią dotyczy sytuacji, gdy zdrowe zwierzę, np. świnia, owca, koza, krowa, czy koń, ulegnie wypadkowi, np. złamie kończynę, kręgosłup, lub też ulegnie innemu urazowi, który uniemożliwia mu naturalne poruszanie się i tym samym transport do rzeźni. W takiej sytuacji istnieje możliwość uratowania wartości rzeźnej zwierzęcia.
Praktyczne wskazówki dla rolników w przypadku uboju zwierzat gospodarskich kopytnych poza rzeźnia opublikowane przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi do pobrania tutaj
Obecnie na polskim rynku funkcjonuje blisko 200 firm, które zajmują się produkcją paneli fotowoltaicznych i dystrybucją elementów elektrowni PV. Ponad 90% z nich są to jednak dystrybutorzy zagranicznych marek, importujący urządzenia na dopiero rozwijający się polski rynek. Najwięcej firm ma swoje siedziby w województwach: mazowieckim, wielkopolskim, śląskim, małopolskim i pomorskim. Niewielka ilość firm ma swoje siedziby w województwach: opolskim, lubelskim i warmińsko –mazurskim. Prawie 90%przedsiębiorstw które branżą funkcjonują w sektorze fotowoltaiki, są to małe przedsiębiorstwa, zatrudniające do 20 osób. Większość z nich są to firmy o krótkim stażu na rynku. Prawie 60%firm działa w branży krócej niż 5 lat.
W 2012 roku w Polsce sprzedano łącznie ponad 93 tysiące sztuk paneli fotowoltaicznych, których moc sięga 22,9 MW .
96% paneli sprzedanych w Polsce (o mocy łącznej 22 MW) w minionym roku pochodziła z importu. Pozostała część (900 kW) stanowią panele sprzedane w kraju przez polskich producentów.
Łączna moc polskich paneli wyprodukowanych na eksport wyniosła 3,5 MW.
W Polsce działa 14 fabryk modułów fotowoltaicznych. Łącznie ich maksymalne moce wytwórcze szacuje się na 580 MW rocznie co przekłada się na 2,15 miliona modułów fotowoltaicznych.
Obecnie w Polsce zainstalowanych jest 3,6 MW w elektrowniach fotowoltaicznych, z czego 9 elektrowni o mocy łącznie niecałe 1,4 MW stanowią elektrownie przyłączone do sieci elektroenergetycznej. Pozostała część instalacji używana jest do wytwarzania energii elektrycznej na potrzeby własne gospodarstwa, firmy, instytucji, gdzie została elektrownia PV zainstalowana. Przyrost mocy w porównaniu z poprzednim rokiem to 38 kW w elektrowniach przyłączonych do sieci typu ON-GRID oraz około 200 kW w elektrowniach nie przyłączonych do sieci typu OFF-GRID. Część ze sprzedanych w 2012 roku paneli została już zainstalowana w elektrowniach PV, które funkcjonują i wytwarzają energię elektryczną. Wiele ze sprzedanych paneli PV w minionym roku jest obecnie instalowana w kilkunastu dużych inwestycjach w całym kraju.
Najwięcej projektów fotowoltaicznych w fazie realizacji odnotowano w województwach warmińsko-mazurskim, lubelskim i kujawsko-pomorskim.
Szacuje się, że na koniec 2013 roku moc zainstalowana wynieść może ponad 24 MW.
W porównaniu z rokiem 2011odnotować można znaczny spadek cen hurtowych paneli fotowoltaicznych (o 25% panele monokrystaliczne i o 38% panele polikrystaliczne).
Dzieje się to za sprawą dużego udziału w rynku tanich produktów pochodzących z Chin. Prowadzone postępowanie antydumpingowe może w niedługim czasie powstrzymać ten korzystny dotychczas trend, ale nałożenie ceł na chińskie panele może dać szansę na zwiększenie wolumenu sprzedaży wśród europejskich i krajowych producentów.
Pomimo dominacji w ofercie produktów wyprodukowanych na komponentach chińskich (95%) na rynku fotowoltaicznym w Polsce stwierdzono bardzo dużą różnorodność dostępnych urządzeń, mnogość działających firm.
Pomimo braku ustawy o odnawialnych źródłach energii ciągle, powstają nowe firmy produkcyjne, deweloperskie i instalacyjne.
Aby jednak sektor fotowoltaiki zaczął sprawnie funkcjonować, konieczne są regulacje prawne, które będą sprzyjały jej rozwojowi, zarówno jeśli chodzi o system wsparcia jak i uroszczenia administracyjne dla fotowoltaiki prosumenckiej.
W dobrym kierunku idą prace nad funduszami UE 2014-2020 na małe instalacje fotowoltaiczne oraz prace nad nowy programem mikrofinansowania fotowoltaiki prosumenckiej – program NFOŚiGW „Prosument”. Niektóre banki dostrzegając potencjał sektora PV w Polsce przygotowały specjalne oferty kredytowe, dedykowane do tego typu urządzeń. Fundusze na instalację PV można pozyskać także z funduszy unijnych.
Według szacunków opublikowanych w Krajowym Planie Działań, przy korzystnych regulacjach prawnych do 2020 roku możemy mieć zainstalowane nawet 1,8 GW w słonecznych elektrowniach fotowoltaicznych
Opłacalność produkcji rolniczej w III kwartale 2013 r.
Jaka jest bieżąca opłacalność najważniejszych kierunków produkcji rolniczej i czy są perspektywy jej poprawy?
Sytuacja na rynku trzody chlewnej jest ustabilizowana, choć słaba, ze względu na niskie ceny skupu w stosunku do cen tzw. minimalnych, czyli opłacalnych dla tego kierunku produkcji. Koszt produkcji 1 kg tucznika to ok. 6,07 zł (w cyklu zamkniętym, w październiku br., bez robocizny), a cena rynkowa skupu (10 października br.) to ok. 5,81 zł/kg brutto wagi żywej, czyli że cena skupu nie pokrywa koszty produkcji, a gdzie tu jeszcze opłacalność tej produkcji, choć od maja br. jest tendencja wzrostowa tych cen w skupie, ale aktualnie nastąpił ich spadek. Bieżąca cena skupu tuczników tzw. opłacalna to ok. 6,35 zł/kg żywca. Przewidywania na najbliższą przyszłość są raczej dobre, tzn. wzrost cen skupu spowodować może mniejszy skup tuczników w wyniku najniższego aktualnie pogłowiem trzody chlewnej od 5 lat, tj. ok. 11,5 mln szt., co z kolei jest wynikiem nieopłacalności tej produkcji również w poprzednich latach.
Sytuacja na rynku bydła mięsnego nie jest stabilna, bo od IV kwartału 2012 r. ze względu na spadające ceny skupu w stosunku do cen tzw. minimalnych, czyli opłacalnych dla tego kierunku produkcji, opłacalność ta spadała. Spowodowane jest to w głównej mierze spadającym eksportem mięsa wołowego w wyniku zakazu w kraju uboju rytualnego. Aktualnie (październik br.) koszt produkcji 1 kg żywca wołowego, byki kl. A, bez robocizny, to ok. 7,02 zł, a średnia cena rynkowa skupu (10 październik br.) to ok. 6,97 zł/kg brutto wagi żywej, czyli że cena skupu nie pokrywa koszty produkcji, i nie daje opłacalność produkcji na poziomie parytetu dochodu, którą daje dopiero cena ok. 7,38 zł/kg żywca. Przewidywania na najbliższą przyszłość są raczej złe, bo ceny skupu dające opłacalność tej produkcji nie będą raczej kształtowały się na większym od obecnego poziomie, a mogą mieć tendencję spadkową bez wznowienia eksportu wołowiny z uboju rytualnego, co w aktualnej sytuacji prawnej w kraju będzie raczej niemożliwe, a stracą na tym głównie rolnicy, jak też zakłady przetwórcze.
Sytuacja na rynku mleka w trzech kwartałach br. była słaba, ze względu na niskie ceny skupu w stosunku do cen tzw. minimalnych, czyli opłacalnych dla tego kierunku produkcji, choć od października br. jest poprawa w opłacalności. Aktualnie koszt produkcji 1 litra mleka to ok. 1,20 zł, a bieżąca cena rynkowa skupu mleka kl. ekstra (10 października br.) to ok. 1,35 zł brutto za litr, czyli że cena skupu pokrywa koszty produkcji, i daje opłacalności produkcji. Cena tzw. opłacalna dla mleka to ok. 1,33 zł/litr. Przewidywania na najbliższą przyszłość są nieokreślone tzn. wzrost cen skupu mleka, czyli opłacalność produkcji może prawdopodobnie utrzymać większe spożycie lub eksport wyrobów mleczarskich.
Uwaga: wyliczenia sporządzone z uwzględnieniem dopłat obszarowych (JPO, UPO) płatności do powierzchni paszowej, tzw. paliwowej i do materiału siewnego, dla gospodarstw zrównoważonych nakładami pracy do normy UE.
Stąd wniosek, że w br. jedynie produkcja żywca wołowego w I kwartale dawała zadawalającą opłacalność produkcji, czyli parytet dochodu, porównywalny do średniego wynagrodzenia krajowego netto (wg GUS), a produkcja tuczników i mleka była nieopłacalna, choć ceny skupu tych kierunków produkcji mają z okresowymi wahnięciami tendencję zwyżkową. Aktualnie, od października br. produkcja mleka jest opłacalna. Na wzrost opłacalności wszystkich kierunków produkcji w bieżącym roku duży wpływ będzie mieć sytuacja na rynku rolnym w kraju, czyli głównie koszty produkcji i ceny skupu, jak też sytuacja na rynku unijnym i światowym w rolnictwie.
Jan Brożek
WODR Poznań, Dział Ekonomiki
Polski rynek termicznej energetyki słonecznej w 2012 roku po raz kolejny zanotował duży wzrost sprzedaży. Jest to skutkiem funkcjonowania programu dopłat na zakup i montaż kolektorów słonecznych.
Wraz ze wzrostem popytu na kolektory słoneczne w naszym kraju, powstały nowe zakłady pracy, które zatrudniły dodatkowych pracowników. Obecnie w Polsce funkcjonuje 80 firm – produkujących i dystrybuujących kolektory słoneczne, ponad połowa to dystrybutorzy zagranicznych marek, dla których polski rynek jest bardzo atrakcyjny. Pierwsza „dziesiątka” firm mających największy udział stanowi ponad 90% rynku. Znaczna ilość firm ulokowana jest w Polsce południowej: województwa śląskie i małopolskie, jednakże duża pula znajduje się również w woj. mazowieckim. W sprzedaży oferowanych jest ok. 500 typów kolektorów słonecznych.
W ubiegłym roku firmy działające na polskim rynku kolektorów słonecznych zanotowały wzrost sprzedaży na poziomie 19% w ujęciu rok do roku, co stanowi jeden z lepszych wyników odnotowanych w 2012 roku na europejskich rynkach kolektorów słonecznych.
Wartość obrotów na krajowym rynku kolektorów wyniosła ok. 670 mln zł (bez eksportu). Na koniec 2012 roku łącznie zainstalowanych i użytkowanych było 1,2 mln m2 kolektorów słonecznych, co odpowiada 848 MW przeliczeniowej mocy cieplnej. Pod względem mocy zainstalowanej kolektory słoneczne stanowią drugą, po ciepłowniach na biomasę technologię OZE do wytwarzania „zielonego ciepła” w Polsce.
W rankingu krajów europejskich, Polska zajęła drugie miejsce w sprzedaży instalacji słonecznych w 2012r. Rok wcześniej zajmowała czwarte miejsce. W 2012 r. wyeksportowano z Polski ok. 62 tys. m2 kolektorów słonecznych.
Nie zaobserwowano wzrostu cen kolektorów słonecznych, co jest przede wszystkim efektem utrzymującej się silnej konkurencji na rynku, zainteresowanie polskim rynkiem importerów i wchodzenia na rynek nowych dynamicznych firm krajowych. Nowym zjawiskiem obserwowanym od dwu lat są przejęcia firm.
Rozpiętość cenowa jest więc bardzo szeroka, najtańsze kolektory można nabyć już za 346 zł/m2 powierzchni czynnej kolektora, najdroższe to koszt rzędu 4756 zł/m2.
W 2012 roku średnia cena ofertowa za 1m2 powierzchni czynnej kolektora kształtowała się na poziomie 1282 zł (w 2011roku - 1187 zł). Średnioroczny wzrost ceny bieżących kolektorów słonecznych wyniósł 0,59% (ponad trzykrotnie mniej niż inflacja).
Biorąc pod uwagę średnie ceny powierzchni czynnej kolektorów słonecznych w latach 2010 –2012 odnotowujemy ich nieznaczny spadek.
Na przestrzeni ostatnich 3 lat średnie ceny powierzchni netto kolektorów próżniowych spadły o 3,2 %, przy jednoczesnym nieznacznie niższym spadku cen kolektorów płaskich - o 1,9 %.
W 2012 r., podobnie jak w innych latach ubiegłych na rynku dominowały kolektory płaskie (ok. 68% wszystkich kolektorów znajdujących się w sprzedaży), natomiast udział kolektorów próżniowych jest stabilny i nie przekraczał 33%. Najpopularniejsze kolektory płaskie z absorberem w układzie harfowym stanowiły niemalże połowę dostępnych na rynku kolektorów, co odzwierciedlone było w ich cenie rynkowej.
Ceny ofertowe kolektorów płaskich, w 2012 r. wahały się w granicach 320 –2651 zł/m2 powierzchni czynnej kolektora, średnio ok. 870 zł/m2, natomiast próżniowych w granicach 627 – 4756 zł/m2, średnio 1880 zł/m2. W odniesieniu do powierzchni czynnej średnie ceny kolektorów płaskich były ok. dwukrotnie niższe niż kolektorów próżniowych. Najwyższą cenę miały kolektory próżniowe przepływowe, najniższą kolektory z absorberem harfowym. W przypadku powierzchni całkowitej średnie ceny poszczególnych rodzajów kolektorów były zbliżone, kolektory typu heat pipe i były porównane cenowo z kolektorami płaskimi z absorberem meandrycznym.
Jagodnik przydomowy – krzewy ozdobno-użytkowe – pigwowiec
Przygotowane przez Jarosław GórskiPigwowiec
Pigwowce cenione są przede wszystkim jako rośliny ozdobne. Są to krzewy dorastające do 1-2 m wysokości – istnieją też odmiany karłowe. Odmiany pigwowców są o różnych barwach kwiatów, od pomarańczowej, poprzez różową do krwisto czerwonej.
Pigwowce często błędnie nazywane są pigwą, która jest niewysokim drzewem, również u nas uprawianym.
Pigwowce nie mają specjalnych wymagań co do gleby I są odporne na mrozy. Przy pielęgnacji należy zwrócić uwagę na nadmiernie rozrastające się na boki pędy krzewu i w razie potrzeby usunąć je.
Dopiero od niedawna zauważono, że krzewy pigwowców wytwarzają wartościowe owoce. Owoce pigwowca są różnorodne w zależności od odmiany. Przeważnie wyglądają jak małe jabłka, lecz mogą być owalne i wydłużone lub gruszkowate. Wydzielają delikatny aromat, przypominający zmieszany zapach jabłka, pomarańczy i cytryny. Dojrzewają we wrześniu i październiku.
Jarosław Górski
Pyszne ciasteczka
Jesień to okazja do wypróbowania nowych przepisów kulinarnych. A z pewnością kiedy możemy przygotować smaczne ciasta domowe, które znajdą uznanie wśród domowników. Podczas imprezy „Wielkopolska wieś zaprasza„ , która odbyła się 21 września 2013 roku w CWE Gołaszyn, koła gospodyń wiejskich uczestniczyły w konkursie „ Domowe ciasteczka”.
A oto przepisy na ciasteczka, które w ocenie Komisji konkursowej uzyskały najwyższe oceny.
CIASTECZKA DROŻDŻOWE „Pawie oczka”
Składniki:½ kg mąki ,½ margaryny ,5 dag drożdży ,1 żółtko ,1/3 opakowania małej kwaśnej śmietany, dżem lub marmolada
Wykonanie: wszystkie składniki zagnieść. Ciasto rozwałkować na grubość ok. 2 mm i wykrawać szklanką kółka. W co drugim kółku wykroić kieliszkiem dziurkę. Obrzeża kółek posmarować białkiem i nałożyć krążek – dobrze skleić. W dziurki nałożyć marmoladę lub dżem i piec w temperaturze 180ºC do zrumienienia. Po wystudzeniu polukrować.
Mieczysława Plewa
KGW Sowy, powiat rawicki
CIASTECZKA KAKAOWE Z BIAŁĄ CZEKOLADĄ
Ciasto
Składniki:2 szklanki mąki, 2 łyżki kakao, 1 kostka margaryny, 1 szklanka cukru pudru, 3 żółtka
Wykonanie: zagnieść ciasto, rozwałkować , wykroić krążki. Piec w piekarniku na złoty kolor.
Masa „biała czekolada”
Składniki:½ szklanki mleka (może być ¾ szklanki), 1 margaryna, ¾ szklanki cukru, 1 paczka mleka w proszku
Wykonanie: mleko, margarynę i cukier zagotować. Jak przestygnie dodać mleko w proszku, dobrze rozetrzeć . Na krążek nałożyć białą czekoladę i przykryć drugim.
Pianka
Składniki: 3 białka, 20 dag cukru pudru, sok z cytryny
Wykonanie: z białek ubić pianę na sztywno, dodać cukier puder, ubijać na parze około 15 minut. Na koniec dodać sok z cytryny. Ozdobić ciasteczka pianką.
Barbara Jagodzińska
KGW Stary Sielec, powiat rawicki
PIEGUSKI
Składniki: 25 dag masła ,1 szklanka cukru ,1 jajko, 2,5 szklanki mąki, szczypta soli, 1 łyżeczka proszku do pieczenia, 1,5 tabliczki czekolady, 1 szklanka orzechów włoskich
Wykonanie: czekoladę pokroić w kostkę, a orzechy grubo posiekać. Masło utrzeć z cukrem i jajkiem. Dodać mąkę, proszek i sól. Następnie dodać orzechy i czekoladę. Z masy robić kuleczki wielkości orzecha włoskiego. Układać na blaszce w dużych odstępach. Piec 10-15 minut w temperaturze 200°C.
Justyna Lenartowska
KGW Grąbkowo, powiat rawicki
Alicja Nowak
WODR w Poznaniu
region: małopolskie
Znak ChNP
Bryndza podhalańska to miękki ser podpuszczkowy. Mleko z którego powstaje bryndza pochodzi od owiec rasy Polska Owca Górska. Czasem, choć rzadko dodaje się mleko krowie. Wówczas musi ono pochodzić od krów rasy Polska Krowa Czerwona. Zawartość mleka krowiego nie może jednak przekroczyć 40 %. Bryndzę wytwarza się tylko od maja do września. Każdy z 10 etapów produkcji jest ściśle określony i niezmienny od lat. W ostatnim poddany leżakowaniu i fermentacji ser kruszy się i ubija z solą. Dzięki temu bryndza ma równocześnie słony, lekko kwaskowaty i pikantny smak. Ser nie ma ściśle określonego kształtu, zależy od formy opakowania. Na jego ostateczną jakość duży wpływ ma bardzo bogata w endemiczne gatunki roślinność którą żywią się owce na podhalańskich pastwiskach.
Fasola Piękny Jaś z Doliny Dunajca
region: małopolskie
Znak ChNP
Dolina Dunajca, to nie tylko jeden z piękniejszych terenów turystycznych naszego kraju, ale i miejsce szczególnie korzystne dla uprawy fasoli, wśród której najważniejsza jest odmiana Piękny Jaś. Jej nasiona mają nerkowaty kształt, są bocznie spłaszczone i błyszczące, a także całkiem spore. W Dolinie Dunajca charakteryzuje je większa niż gdzie indziej zawartość magnezu (80 mg/kg; wynika to z wysokiej zawartości pierwiastka w tutejszej glebie). Piękny Jaś z doliny Dunajca smakuje słodkawo, a jego konsystencja jest niezwykle delikatna. Ma też cienką skórkę, dlatego gotuje się o 10 minut krócej, niż inne „jasie".
Fasola wrzawska
region: podkarpackie
Znak ChNP
Fasola wrzawska – czyli fasola tyczna „Piękny Jaś" zaliczana do fasoli wielokwiatowej (Phaseolus multiflorus), uprawiana w północnej części Kotliny Sandomierskiej, w widłach Wisły i Sanu. Nazwa pochodzi od wsi Wrzawy, która stanowi centrum tego fasolowego zagłębi
Karp zatorski
region: małopolskie
Znak ChNP
Karp zatorski jest produkowany na terenie trzech sąsiadujących ze sobą gmin w województwie małopolskim, są to Zator, Przeciszów i Spytkowice (które od 2003 r. realizują program „Dolina Karpia"). Obszar ten obejmuje łącznie134 km². Największa produkcja odbywa się na terenie Zatora – stąd nazwa ryby. Karp zatorski powstał ze skrzyżowania rodzimej linii karpia polskiego (galicyjskiego) z czystymi liniami: węgierską, jugosłowiańską, gołyską i izraelską. Znaki szczególne wyróżniające karpia zatorskiego to dobre wygrzbiecenie, zwarta forma i oliwkowy lub oliwkowo-niebieski kolor. Masa karpia wynosi od 1100 g do 1800 g. Mięso ma delikatny smak i świeży, rybi zapach. Swój wyjątkowy smak karp zawdzięcza oryginalnemu dwuletniemu systemowi chowu w stawach ziemnych, a w szczególności sposobowi żywienia, który jest oparty głównie na pokarmie stawowym i wysokiej jakości naturalnymi zbożami od lokalnych producentów, takimi jak pszenica, jęczmień, pszenżyto i kukurydza.
Podkarpacki miód spadziowy
region: podkarpackie
Znak ChNP
Podkarpacki miód spadziowy produkowany jest na terenie kilkunastu nadleśnictw w ramach województwa podkarpackiego. Jest to płynny lub skrystalizowany miód, w którym dominuje spadź pochodząca z jodły pospolitej (średnio 70% lub więcej). Miód może też zawierać spadź innych drzew iglastych (głównie świerku lub sosny) czy śladowe ilości pyłków roślin nektarodajnych lub wiatropylnych. Jego konsystencja jest gęsta i lepka, a barwa - ciemnobrązowa, z zielonkawymi refleksami, po krystalizacji zaś powoli jaśnieje. Podkarpacki miód spadziowy ma typowo żywiczny aromat, przypominający zapach igliwia i łagodny, słodki smak.
Redykołka
region: małopolskie
Znak ChNP
Redykołka to niewielki serek w kształcie zwierzątka, ptaka lub wrzeciona, robiony na Podhalu. Wytwarza się go z niepasteryzowanego mleka owiec Polskiej Owcy Górskiej, dopuszczalny jest jednak dodatek krowiego, nieprzekraczający 40% całkowitej masy mleka. Waga redykołki nie może przekroczyć 300 gram, ale te najmniejsze, o kształcie wrzeciona, ważą od 30 do 60 gram. Serek ma słomkową, lśniącą skórkę, jest lekko słony, o wyraźnym zapachu wędzenia. Cały cykl produkcyjny odbywa się na Podhalu i wszystkie etapy produkcji przebiegają w szałasach na stokach górskich.
Miód z Sejneńszczyzny/Łoździejszczyzny/Seinų/Lazdijų krašto medus
region: podlaskie, Łoździeje (Litwa)
Znak ChNP
Pod nazwą miód z Sejneńszczyzny/Łoździejszczyzny/Seinų/Lazdijų krašto medus kryje się miód pszczeli nektarowy – wielokwiatowy (płynny zwany patoką lub skrystalizowany - krupiec). Jest on wytwarzany z kilkudziesięciu charakterystycznych dla tego obszaru gatunków roślin miododajnych m.in.: wierzb, klonów, mniszka pospolitego, maliny, kruszyny, koniczyny białej i łąkowej, komonicy, nostrzyka. Pozyskuje się go wyłącznie w okresie trzech miesięcy: od połowy maja do połowy sierpnia. Miód z Sejneńszczyzny ma specyficzne zabarwienie: od ciemnożółtego do ciemnozłotego. Jego cechą charakterystyczną jest też lekkie zmętnienie.
Oscypek
region: małopolskie, śląskie
Znak ChNP
Oscypek to wędzony owczy ser wytwarzany na Podhalu. Robi się go ręcznie z owczego mleka (czasem z niewielką domieszką krowiego), w okresie od maja do września. Jak? Po wydojeniu zwierząt zlewa się mleko przez lniane płótno do drewnianego wiadra, aby pozbyć się zanieczyszczeń, np. ździebeł słomy. Następnie do mleka dodaje się tak zwany „klog", czyli wysuszoną podpuszczkę, która je ścina (albo „klaga", jak mówią górale). Zwarzoną masę odciska się z serwatki i formuje w kształt „wrzeciona". Charakterystyczne oscypkowe zdobienia powstają poprzez odciśnięcia sera w rzeźbionej, drewnianej foremce zwanej „oscypiorką". Takie prawie gotowe oscypkowe wrzeciono moczy się następnie przez dobę w solance i układa pod dachem bacówki. Tam wędzi się w zimnym dymie z palonego wewnątrz niewielkiego ogniska i dojrzewa, nabierając przez okres od kilku do kilkunastu dni specyficznego zapachu i jasnobrązowego koloru o herbacianym odcieniu. Dojrzały oscypek jest twardy,
Wiśnia nadwiślanka
region: lubelskie, mazowieckie, świętokrzyskie
Znak ChNP
Wiśnia nadwiślanka jest lokalnym typem wiśni sokowej, występującym w pasie nadwiślanym, od Ożarowa do Lipska. Nadwiślanka ma owoce wyraźnie mniejsze od owoców odmian uprawnych, o intensywniejszej barwie – od ciemnoczerwonej do bordowej, taki sam kolor ma jej sok. Charakteryzuje się ona także intensywnym, lekko cierpkim i wyraźnie kwaskowatym smakiem, a także mocnym aromatem. słony, o wyraźnym posmaku wędzenia.
Katarzyna Kowalska
Materiały MRiRW
Europejski system oznaczeń część 1-Chroniona nazwa pochodzenia.
Przygotowane przez Janusz Michałowicz
W bardzo wielu państwach, zwłaszcza tych wysokorozwiniętych, od kilku dekad widoczne jest zainteresowanie żywnością o tradycyjnych metodach produkcji i znanym pochodzeniu. Potrzeba konsumentów znalazła odzwierciedlenie w europejskiej Wspólnej Polityce Rolnej, którą śmiało można określić mianem polityki jakości.
Całe europejskie prawodawstwo zmierza w kierunku promowania żywności wysokiej jakości. W 1992 roku Unia Europejska przyjęła serię rozporządzeń, które otaczają szczególną ochroną producentów, często drobnych, wytwarzających właśnie taką żywność, której szczególne cechy związane są ze środowiskiem, w którym powstaje i z tradycją.
W celu wyróżnienia tych wyjątkowych produktów stworzono europejski system oznaczeń. Jego głównym zadaniem jest, po pierwsze, informowanie konsumentów, że trzymają w ręku produkt wysokiej jakości, po drugie – ochrona producentów przed nieuczciwymi konkurentami, wypuszczającymi na rynek podróbki.
Do tej pory jednym z trzech europejskich oznaczeń wyróżniono w Polsce 36 produktów, jednak ta lista stale się powiększa.
Europejskie znaki jakości
W ramach europejskiej polityki jakości i ochrony produktów wyjątkowych, wyróżnia się dwie kategorie produktów :
- produkty regionalne znanego pochodzenia, których dotyczy oznaczenie Chroniona Nazwa Pochodzenia oraz Chronione Oznaczenie Geograficzne,
- produkt Chroniona Nazwa Pochodzenia (ChNP)
Jest to europejski znak przyznawany produktom regionalnym wyjątkowej jakości, o nazwie nawiązującej do miejsca w którym jest wytwarzany i podkreślającej ich związek z tym miejscem.
Wszystkie surowce, potrzebne do wytworzenia tego produktu pochodzą z określonego obszaru geograficznego oraz wszystkie fazy wytwarzania odbywają się na tym obszarze.
O znak ChNP mogą ubiegać się produkty rolne przeznaczone do spożycia przez ludzi (płody ziemi, produkty pochodzące z hodowli, rybołówstwa oraz produkty pierwszego przetworzenia, będące w związku z tymi produktami) lub środki spożywcze (m. in. piwo, chleb, ciasto, ciastka, wyroby cukiernicze, inne wyroby piekarnicze, makarony, korek i bawełna).
Do tej pory oznaczeniem ChNP wyróżniono w Polsce 9 produktów.
Oznaczenie ChNP znajduje się na następujących polskich produktach:
bryndza podhalańska, fasola Piękny Jaś z Doliny Dunajca, fasola wrzawska, karp zatorski, miód z Sejneńszczyzny/Łoździejszczyzny, oscypek, podkarpacki miód spadziowy, redykołka, wiśnia nadwiślanka.ty tradycyjne, których dotyczy oznaczenie Gwarantowana Tradycyjna Specjalność.
Kataryna Kowalska
Materiały MRiRW
Więcej...
Pierwsza elektrownia wiatrowa w gminie Żerków.
Przygotowane przez Janusz Michałowicz
W ostatnich latach w naszym kraju wzrosło zainteresowanie inwestowaniem w
OZE(odnawialne źródła energii) . Jest wiele źródeł energii odnawialnej :energia
słońca , wiatru, geotermalna, wodna , z biomasy i biogazu . Jednak możemy
zaobserwować że najprężniej w naszym kraju nastąpił rozwój energetyki wiatrowej.
Budową i eksploatacją farm wiatrowych o dużej mocy zajmują się wyspecjalizowane
firmy. Rozwój małych elektrowni wiatrowych pracujących na własne potrzeby
indywidualnych odbiorców energii jest w fazie początkowej. Małe elektrownie
wiatrowe to jednostki o mocach do 100 kW. Znajdują one zastosowanie w zakresie
zasilania w energię elektryczną gospodarstw . Przeznaczone są one do zasilania :
domów, szklarni , suszarni i innych pomieszczeń gospodarskich.
Elektrownia wiatrowa która jako pierwsza powstała na terenie gminy Żerków
zlokalizowana jest w miejscowości Dobieszczyzna . Inwestorem jest osoba prywatna
z sąsiedniej gminy Gizałki . Moc zainstalowanej turbiny wiatrowej to 800 kW ,
wysokość masztu 75 m a średnica wirnika to 53 m. Wiatrak jest usytuowany około
330 m od najbliższych zabudowań i około 250 m od drogi Dobieszczyzna –Miniszew.
Inwestycja została zrealizowana poza teren Żerkowsko - Czeszewskiego Parku
Krajobrazowego i jest znacznie oddalona od terenów Natura 2000.
Mieszkańcy Dobieszczyzny nie protestowali przeciwko budowie elektrowni wiatrowej
w swojej miejscowości w planach budowy są jeszcze następne wiatraki .
Jacek Furmaniak
Kłopoty z borówką!
Na terenie gminy Stawiszyn w miejscowości Piątek Mały znajduje się plantacja z uprawą borówki amerykańskiej. Prowadzą ją państwo Urszula i Leszek Jerenkiewiczowie, którzy na stałe mieszkają w Szczecinie, ale często przyjeżdżają do domu rodzinnego pani Urszuli. Parę lat temu, kiedy pan Leszek poważnie zachorował pani Urszula zaczęła szukać wszystkiego co najlepsze aby jak najszybciej wrócił do zdrowia. Najpierw usłyszała, później wiele czytała o właściwościach zdrowotnych borówki. I dowiedziała się, że owoce tej rośliny posiadają duże walory smakowe, dietetyczne i lecznicze.Zapobiegają między innymi: chorobom nowotworowym, obniżają ciśnienie oraz przedłużają młodość. Ponadto zawierają duże ilości mikro i makroelementów a w szczególności potas, wapń i fosfor. Prowadzone badania naukowe wskazały, iż owoce zawierają również duże ilości związków antyoksydacyjnych, które chronią organizm przed działaniem wolnych rodników odpowiedzialnych za rozwój chorób nowotworowych.Pani Urszula pomysłem podzieliła się z rodziną i wspólnie stwierdzili że spróbują i posadzą borówkę. Taka była historia powstania plantacji.
W maju siostra pani Urszuli zadzwoniła do Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa w Marszewie z prośbą o pomoc, ponieważ niepokoiła się stanem trzyletniej plantacji. Według jej wiedzy plantacja miała za małe przyrosty i brązowe końcówki, które zasychały. Wspólnie z doradcą z Zespołu Doradczego w Kaliszu Stanisławem Raczyńskim wybraliśmy się na lustrację plantacji, która rzeczywiście nie wyglądała dobrze. Poinformowaliśmy właścicieli, że postaramy się reanimować plantację, pod warunkiem iż dostosują się do zaleceń i stałego kontaktu w tej sprawie. Poprosiliśmy o wykonanie analizy gleby, aby poznać rzeczywistą zawartość pierwiastków a przede wszystkim poznać pH. Okazało się, że odczyn jest za wysoki i zaleciliśmy wykonanie zabiegu siarkowania. Nie podobała nam się za mała ilość trocin i kory wokół krzewów i zaproponowaliśmy wywyższenie rzędów tym materiałem. Oprócz tego zleciliśmy wykonanie zabiegu zwalczającego choroby. Na plantacjach może występować: zgorzel pędów, szara pleśń, biała plamistość liści borówki, antraknoza liści oraz mączniak prawdziwy. W czasie wegetacji plantację należy lustrować i usuwać chore pędy. Problemem mogą być zające, które obgryzają młode pędy borówki. Zaproponowano stosowanie nawożenia w formie dolistnej.
Plantacja jest obsadzona materiałem z kwalifikowanej szkółki - odmianą Duke i Bluecrop. Zbiór owoców odmiany Duke rozpoczyna się wcześnie. Jagody są jasnoniebieskie ze średnio intensywnym nalotem woskowym. Owoce są dość twarde i dobrze znoszą przechowywanie oraz transport. Bluecrop to odmiana bardzo plenna, uważana za najbardziej wartościową i najczęściej sadzoną odmianę na świecie. Zbiór owoców trwa 70-80 dni, począwszy od połowy lipca. Ma duże, kuliste, lekko spłaszczone owoce wybarwione na jasnoniebiesko z nalotem woskowym. Smak kwaskowo-winny.
Po dostosowaniu się do zaleceń plantacja nabrała wigoru. Jesteśmy zadowoleni z tego, że zaproponowane przez nas rozwiązania wpłynęły na poprawę wzrostu i rozwoju oraz uzyskanie wysokiego plonowania plantacji. Dowodem tego mogą być powtarzane wielokrotnie przez kupujących słowa uznania dla właścicieli plantacji borówki: „że tak smacznych i dużych owoców dawno nie jedli.
Dorota Piękna-Paterczyk
SPD
NARODOWY PROGRAM LEŚNY
Celem ogólnym podejmowanych prac jest stworzenie wizji rozwojowej polskiego leśnictwa i całego sektora leśno-drzewnego, jego kierunków i priorytetów, w perspektywie do 2030 roku i dalej do 2080. Narodowy Program Leśny ma służyć podniesieniu jakości życia poprzez tworzenie najlepszych do tego warunków środowiska, wielokierunkowe użytkowanie lasów oraz ochronę leśnej przyrody w zgodzie z zasadami trwałości i rozwoju.
ZAŁOŻENIA OGÓLNE
- NPL stanowi kontynuację dotychczasowych wysiłków i korzysta z osiągnięć w formułowaniu i realizacji koncepcji trwałego i zrównoważonego zagospodarowania lasów w Polsce.
- NPL harmonizuje wszystkie działania w zakresie konwencji, traktatów, porozumień i innych zobowiązań międzynarodowych dotyczących leśnictwa, ochrony przyrody w lasach, kształtowania środowiska naturalnego, rozwijając wielofunkcyjność i integralny charakter gospodarki leśnej.
- NPL obejmuje wszystkie lasy w Polsce i respektuje specyfikę leśnictwa polskiego (dominacja własności publicznej, przyrodnicze zróżnicowanie, wielofunkcyjne użytkowanie); wzmacnia możliwości realizacji przez LP równoważnych – ekonomicznych, środowiskowych i społecznych funkcji lasu; wzmacnia prywatną gospodarkę leśną i stwarza warunki do jej lepszego rozwoju.
- NPL wspiera decentralizację planowania, podejmowania decyzji oraz zarządzania; sprzyja angażowaniu krajowych, regionalnych i lokalnych interesariuszy i struktur samorządowych oraz organizacji pozarządowych, zainteresowanych lasami i gospodarką leśną, stwarza warunki do współuczestnictwa w planowaniu, w ocenie zarządzania i do współodpowiedzialności.
- Wartość lasów i zadania gospodarki leśnej są wielokierunkowe i mają charakter cross-sektorowy; integralnym elementem NPL są powiązania ze strategicznymi programami rozwoju innych sektorów, zwłaszcza w zakresie: rolnictwa i rozwoju terenów wiejskich, gospodarki i energetyki, rozwoju regionalnego, budownictwa, przemysłu (w tym głównie przerobu drewna), transportu, edukacji, zdrowia, turystyki i rekreacji i in.
- NPL tworzy perspektywę uczestnictwa lasów i gospodarki leśnej w spowalnianiu i przeciwdziałaniu zmianom klimatycznym; tworzy warunki aktywnego przeciwdziałania poprzez zwiększanie sekwestracji i przechowywania węgla, jak również redukcji emisji GHG poprzez wykorzysta substytucyjnych właściwości drewna w stosunku do wysokoemisyjnych materiałów i produktów oraz kopalnych źródeł energii.
- NPL sprzyja różnicowaniu gospodarki leśnej stosownie do geograficzno-przyrodniczej zmienności lasów, ich funkcji oraz potrzeb społecznych; NPL tworzy warunki, w których gospodarka leśna jest społecznie akceptowalna, środowiskowo bezpieczna i ekonomicznie opłacalna, zarówno na poziomie kraju, regionów jak i lokalnie; założenie to wynika z konstytucyjnej zasady trwałego i zrównoważonego rozwoju kraju.
- NPL promuje rozwój naukowych podstaw leśnictwa oraz zapewnia stałe uczestnictwo nauki w przygotowywaniu decyzji w oparciu o najlepszą wiedzę, wprowadza mechanizmy umożliwiające bieżącą ocenę skutków podejmowanych decyzji i prowadzonej polityki, co czyni leśnictwo zdolne do autokorekty.
- NPL ma charakter kroczący i nie zamyka się w określonym horyzoncie czasu; w oparciu o stały monitoring i długookresowe badania wprowadza cykliczne oceny i umożliwia ciągłe doskonalenie metod zagospodarowania i zarządzania oraz dostosowywania leśnictwa do przyrodniczych i ekonomicznych uwarunkowań oraz społecznych oczekiwań.
- NPL sytuuje lasy i leśnictwo w strukturach państwa, stosownie do ich roli w gospodarczym i społecznym rozwoju, bezpieczeństwie ekologicznym, ochronie klimatu oraz ważności dla rozwoju innych sektorów, czego wykładnikiem jest odpowiedzialność gospodarki leśnej za użytkowanie i ochronę dzikiej przyrody na obszarze 1/3 powierzchni kraju.
WŚRÓD GRUP INTERESARIUSZY WYMIENIENI SĄ RÓWNIEŻ PRYWATNI WŁAŚCICIELE LASÓW:
Grupy interesariuszy zaproszonych do udziału w pracach nad Narodowym Programem Leśnym
(Pełna lista wraz z danymi identyfikacyjnymi zostanie podana po uzyskaniu zgody na współpracę)
ADMINISTRACJA PAŃSTWOWA (urzędy centralne, GDOŚ, RDOŚ)
ADMINISTRACJA SAMORZĄDOWA (województwa, starostwa, gminy)
LASY PAŃSTWOWE (DGLP, RDLP, nadleśnictwa)
PRZEMYSŁ DRZEWNY
LASY PRYWATNE
PRZEDSIĘBIORCY LEŚNI
PARKI NARODOWE
PARKI KRAJOBRAZOWE
INSTYTUCJE NAUKOWE (Wydziały Leśne, Instytuty, PAN)
ŁOWIECTWO (PZŁ)
LEŚNE ORGANIZACJE POZARZĄDOWE (PTL, SITLiD)
OCHRONA PRZYRODY - ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
CZASOPISMA OCHRONY PRZYRODY i ŚRODOWISKA
CZASOPISMA LEŚNE (i drzewne)
EKSPERCI INDYWIDUALNI
ORGANIZACJE TURYSTYCZNO-REKREACYJNE
POLITYCY (komisje sejmowe, komisje senackie)
Przygotowano z materiałów Centrum Informacji Leśnej Lasów Państwowych.
Marek Szymański
Więcej na stronie: http://www.npl.ibles.pl/
W artykule tym chcę się podzielić uwagami odnośnie doświadczenia które osobiście przeprowadziłem na temat wolnowybiegowego wychowu prosiąt. System ten z powodzeniem stosowany jest w wielu krajach UE i USA. U nas niestety jest mało popularny, a szkoda gdyż kryje w sobie wiele korzyści zarówno dla rolnika jak i dla samych zwierząt. Doświadczenie prowadziłem przez dwa lata z dwunastoma maciorami. Były one umieszczone w trzech budkach wykonanych z tworzywa sztucznego, tzw. igloo. Ich barwa była biała, aby odbijała promienie słoneczne. W środku nie było kojcy porodowych, a tylko ściółka /bez podłogi/. Budki były otoczone elektrycznym pastuchem. Pastwisko na którym przebywały podzieliłem na 4 kwatery. Na 1 lochę przypadało około 100 m2 powierzchni. Zalety: zwierzęta miały możliwość przebywania na dużo większym obszarze, spędzaniu dłuższego czasu na zabawie i ryciu w ziemi, nie zaobserwowałem przygryzania ogonków, prosięta nie były szczepione żelazem, weterynarz przeprowadził tylko szczepienie przeciw pasożytom / jedynym zabiegiem było obcięcie kiełków/, korzystały z pastwiska bogatego w trawę i koniczynę, nie było problemów zdrowotnych, prosięta odsadzane w 5 tygodniu miały większą masę ciała od chowanych tradycyjnie o około 1 kg i osiągnęły wagę 100 kg średnio 11 dni wcześniej .Wady: większe upadki spowodowane przygnieceniem oraz niekorzystnymi warunkami pogodowymi/ zarówno zbyt wysoka temperatura jak i zbyt niska/. Zalecenia i rady: Nie umieszczać pierwiastek a sprawdzone troskliwe wieloródki, planować terminy wyproszeń tak, by uniknąć wyproszeń w najgorętszych i najzimniejszych miesiącach ,budki umieszczać pod wiatami, zadaszeniami aby chroniły zwierzęta przed słońcem , zimnem, wiatrem i opadami, zapewnić stały dostęp do wody i paszy .Na koniec pragnę zaznaczyć , że oprócz lepszej zdrowotności, lepszych przyrostów za tuczniki pochodzące z wolnowybiegowego chowu można osiągnąć nawet o 20 % wyższą cenę.
Lech Berger