Pomoc związana z wystąpieniem szkód wywołanych niekorzystnymi zjawiskami atmosferycznymi - WODR Poznań

Wybierając jedną firmę, która do poszczególnych robót zatrudnia podwykonawców (cieśli, dekarzy, elektryka, malarzy), wiemy, czego można się spodziewać po głównym wykonawcy. Znamy jego wady i zalety, wiemy na co szczególnie uważać. Jest sprawdzony, oglądaliśmy poprzednio wykonane przez niego budowy pod tak zwany klucz.

Główny wykonawca odpowiada wraz z kierownikiem budowy za wszystko, a więc prace prowadzi tak, by ich nie poprawiać na każdym kolejnym etapie robót.

Nie tracimy czasu na poszukiwanie ekip, sprawdzanie ich wiarygodności. Z drugiej strony nigdy do końca nie wiemy, czy jakaś inna firma nie wzięła by mniej za ten sam zakres robót.

Budując dom i mając podpisaną umowę na budowę obiektu „pod klucz” w określonym terminie z karami za przekroczenie terminu i błędy (odpowiedzialność jest dość dokładnie zdefiniowana), obie strony wiedzą, czego można się spodziewać. Nie ma więc konfliktów, przynajmniej na razie (aby nie zapeszyć!). Firma jest polecana i wiarygodna, dlatego do budowy my jako inwestorzy podchodźmy z dużym optymizmem i radosnym oczekiwaniem na szczęśliwy finisz.

Ekipa pracująca całościowo jest bardziej skłonna do upustów cenowych. Dlatego mając jedną ekipę na prace murarskie, ciesielskie, pokrywcze, unika się sytuacji, że w przypadku powstania niedoróbek, usterek budowlanych jeden wykonawca zwala winę na poprzedników (np. tekst dekarza – blacha leży krzywo, bo cieśla źle zrobił konstrukcję dachową).

A tak w ogóle, mając jedną czy wiele ekip budowlanych i tak prace muszą być nadzorowane przez kierownika budowy i przez nas jako inwestorów, bo w wielu przypadkach inwestor widzi więcej niedociągnięć i niedoróbek niż kierownik budowy , który być może ma jakieś koneksje i układy z właścicielem firmy.

Budując obiekt systemem gospodarczym inwestor sam nabywa niezbędne materiały. W celu wykonania określonych robót (murarskich, malarskich, elektrycznych, posadzkarskich) zatrudnia odpowiednich wykonawców, a łatwiejsze prace wykonuje samodzielnie, co pozwala na uzyskanie dodatkowych oszczędności finansowych na robociźnie. Budowa budynku w systemie gospodarczym może trwać rok, dwa lata dłużej. Wymaga dużej wiedzy i zaangażowania, jednak jej największym atutem jest stosunkowo niski koszt. Szacuje się, że dom wybudowany systemem gospodarczym może być o około 15% tańszy niż jego odpowiedniki wykonywane systemami alternatywnymi. Przy wyborze ofert na robociznę i pracę sprzętu warto porównać oferty przynajmniej kilku firm.

Co lepsze? System zlecony czy gospodarczy? Uzależnione to jest od zasobności naszego portfela i znajomości annałów sztuki budowlanej, z którymi powinniśmy być co nieco zaznajomieni. Jest to trudny wybór, bo budowa to dość skomplikowany problem naszego życia, który musimy rozstrzygnąć samodzielnie. Warto skonsultować naszą inwestycję z zaprzyjaźnionymi firmami budowlanymi działającymi na naszym terenie. 

27 kwietnia 2016

Wyjazd studyjny z powiatu tureckiego

Napisane przez

W ramach planu działania na rok 2016 doradcy z Zespołu Doradczego w Turku zorganizowali wyjazd studyjny pn. Pozytywne wzorce rolniczej i pozarolniczej działalności gospodarczej na obszarach wiejskich. Uczestnikami wyjazdu, który odbył się 8 kwietnia br. byli rolnicy i mieszkańcy obszarów wiejskich z terenu powiatu tureckiego.

Celem wyjazdu było zapoznanie się z funkcjonowaniem gospodarstw agroturystycznych, zagrody edukacyjnej oraz wioski tematycznej, działających na terenie województwa łódzkiego w gminie Parzęczew.

Na początku wyjazdu uczestnicy odwiedzili Gospodarstwo Agroturystyczne Synowcówka, znajdujące się we wsi Tkaczewska Góra, w odległości 25 km od Łodzi. Wieś jest urokliwie położona. Otacza ją kompleks lasów bogatych w jagody i grzyby. Na granicy nieruchomości wije się Bzura. Piękna dolina rzeki to miejsce na krajoznawcze wycieczki i kontakt z przyrodą. W pobliżu znajduje się ośrodek jeździecki i stawy rybne dla wędkarzy. Niedaleko znajdują się też uniejowskie wody termalne.

Ponadto Gospodarstwo należy do ogólnopolskiej sieci zagród edukacyjnych. Położenie oraz specyfika miejsca czyli bliskość lasu, łąki i wody sprawiają, że Synowcówka w swojej działalności edukacyjnej w ramach programu zagród proponuje zajęcia wokół rzeki i stawu, np. związane z mierzeniem czystości wody, badania fauny i flory. Prowadzone są również warsztaty w warzywniku oraz zajęcia z przechowywania i przetwarzania produktów, wykorzystując przy tym ziemiankę i wędzarnię znajdującą się w gospodarstwie.

Siedlisko Synowcówka to oaza dla wszystkich tych, którzy cenią sobie spokój, ciszę, chcą odpocząć i cieszyć się kontaktem z przyrodą. Gospodarze zapewniają gościom idealne warunki do wypoczynku i zabawy.

W dniu tym odwiedziliśmy również „Biesiadny Zakątek” w Śniatowej. W miejscu tym organizowane są majówki i imprezy okolicznościowe, najmłodsi mogą skorzystać z oferty edukacyjnej „Łaciata Przygoda”, „Tajemnice z pieca” , są to gry, pokazy i degustacje przetworów mlecznych i chleba. Głównym miejscem spotkań lokalnej społeczności jest Wiejski Ośrodek Kultury. Należy zaznaczyć, że remont i modernizacja budynku to zasługa władz lokalnych gminy Parzęczew, natomiast pomysłodawczynią utworzenia Stowarzyszenia „Wiejski Ośrodek Kultury w Śniatowej” jest pani Elżbieta Gieraga, która jako prezes bardzo aktywnie angażuje się w jego działalność i rozwój.

Uczestnicy wyjazdu studyjnego poznali nie tylko przykłady innowacyjnych przedsięwzięć, ale także wpływ tych przedsięwzięć na jakość życia mieszkańców obszarów wiejskich poprzez kreowanie nowych produktów i usług, a także wspólne inicjatywy.

Grupa nasza została bardzo serdecznie i mile przyjęta, zarówno w siedlisku Synowcówka jak i w Biesiadnym Zakątku. Bardzo dziękujemy Gospodarzom Synowcówki i Pani Prezes Stowarzyszenia w Śniatowej za gościnność, za poświęcony czas i życzymy dalszych sukcesów w rozwoju przedsiębiorczości na wsi.

Anna Rusek, ZD Turek

Ostatnio zmieniany 27 kwietnia 2016

Po raz kolejny doradcy WODR przeprowadzili monitoring agroturystyczny, czyli „liczenie” gospodarstw agroturystycznych działających w województwie wielkopolskim w 2015 roku.

Analizując zebrane wyniki stwierdzamy, że w 2015 roku agroturystów przyjmowało 771 gospodarstw, co przełożyło się na 9741 miejsc noclegowych. Dla porównania w roku 2014 zanotowano 738 gospodarstw i 9094 miejsca noclegowe, co stanowi wzrost o 33 gospodarstwa agroturystyczne w skali roku.

Notowany wzrost liczby gospodarstw agroturystycznych potwierdza trwający rozwój wielkopolskiej agroturystyki. Zauważa się także sporadyczne zdarzenia, że gospodarstwa rezygnują z działalności agroturystycznej, a w ich miejsce powstają nowe (wykresy 1 i 2).

Liczba gospodarstw agroturystycznych w poszczególnych powiatach jest bardzo zróżnicowana – od 5 do 68 obiektów w 2016 roku. Najwięcej gospodarstw znajduje się w powiatach: międzychodzkim, czarnkowsko-trzcianeckim, słupeckim, konińskim i ostrzeszowskim (wykres 3). W powiatach tych działa od maksymalnie 68 do 44 kwater. W powiatach krotoszyńskim, kępińskim, grodziskim, chodzieskim i jarocińskim utworzono najmniej gospodarstw agroturystycznych (wykres nr 4) i jest w nich od minimalnie 5 do 8 obiektów.

W 18 wielkopolskich powiatach znajduje się od 5 do 20 gospodarstw agroturystycznych, w 8 powiatach działa od 21 do 40 obiektów, w 2 powiatach od 41 do 60 i tylko w 3 powiatach liczba gospodarstw agroturystycznych przekracza 60 (wykres 5).

Podsumowując należy stwierdzić, że podejmowaniu działalności agroturystycznej sprzyjają naturalne warunki krajobrazowo-przyrodnicze, zwłaszcza zbiorniki wodne, lasy, cenne przyrodniczo tereny chronione. Agroturystyka w Wielkopolsce ma nadal szanse na rozwój ilościowy i jakościowy. Na rynku agroturystycznym jest miejsce dla nowych obiektów. Mając na względzie fakt, że turystyka to najbardziej dynamiczna dziedzina gospodarki, przed właścicielami gospodarstw agroturystycznych stoi duże wyzwanie, aby sprostać wymaganiom rynku usług turystycznych. Nie zmienia się najważniejsze zadanie każdego kwaterodawcy, który powinien ustawicznie śledzić potrzeby turystów i tak modyfikować ofertę gospodarstwa agroturystycznego, aby spełnić ich oczekiwania i skutecznie pozyskiwać klientów. Zdaniem naukowców z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu obecnie dziedzictwo kulinarne wykorzystane jako atrakcja turystyczna w gospodarstwach agroturystycznych Wielkopolski da możliwość uzyskania przewagi konkurencyjnej. „Turyści w odwiedzanym regionie podziwiają nie tylko walory krajobrazu, zabytki kultury materialnej, ale coraz częściej „smakują” region. Z tego powodu warto zachować od zapomnienia i włączyć w ofertę turystyczną tradycje kulinarne. Entuzjaści tej formy turystyki skłonni są wydać dużą część swojego budżetu turystycznego na skosztowanie regionalnych potraw i produktów.” Powyższe zagadnienie przedstawiono w publikacji Anny Jęczmyk, Magdaleny Maćkowiak i Jarosława Uglisa „Dziedzictwo kulinarne elementem przewagi rynkowej w ofercie gospodarstw agroturystycznych”, Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu; Stowarzyszenie Ekonomistów Rolnictwa i Agrobiznesu – Roczniki Naukowe, tom XVI, zeszyt 2.

Wykres 1. Gospodarstwa agroturystyczne w Wielkopolsce.

Wykres 2. Miejsca noclegowe w gospodarstwach agroturystycznych w Wielkopolsce.

Wykres 3. Gospodarstwa agroturystyczne w powiatach Wielkopolski o największej liczbie obiektów.

Wykres 4. Gospodarstwa agroturystyczne w powiatach Wielkopolski o najmniejszej liczbie obiektów.

Wykres 5. Gospodarstwa agroturystyczne w Wielkopolsce w 2015 roku.

Spotkanie członkiń Kół Gospodyń Wiejskich z powiatu gostyńskiego odbyło się 13 kwietnia 2016 roku w Gospodarstwie Agroturystycznym ,,Bajka’’ w Ludwinowie. Wzięło w nim udział 15 KGW, razem 73 kobiety. Organizatorem był Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Poznaniu. W programie można było znaleźć coś dla umysłu, ciała i ducha. Panie uczestniczyły w wykładzie na temat bieżących spraw w płatnościach obszarowych, aktualności dotyczących przepisów i podatków w agroturystyce oraz jak dbać o piękno swojego ciała. Wystąpił również zespół ,,Głuchowianie’’, który umilił Paniom czas spędzony w Ludwinowie. Spotkanie to zorganizowano z potrzeby jedności, integracji oraz zdobycia nowych wiadomości i umiejętności. Tradycyjnie zorganizowany został również konkurs kulinarny. Tym razem pod hasłem ,,Najsmaczniejsze ciasta w powiecie gostyńskim”. Komisja konkursowa spośród 14 placków zgłoszonych do rywalizacji wybrała jeden najsmaczniejszy, który okazał się tort z masą budyniową, przygotowany przez KGW Babkowice.

 

 

 

 

Ostatnio zmieniany 13 lipca 2016
26 kwietnia 2016

Agencja Rynku Rolnego kontynuuje zakupy OMP

Napisane przez

Komisja Europejska wydała rozporządzenie zamykające procedurę przetargową na zakup interwencyjny odtłuszczonego mleka w proszku (OMP). Jednocześnie podwojono limity dla zakupu interwencyjnego masła i OMP po stałej cenie. Obecne limity wynoszą 218 tys. ton dla OMP oraz 100 tys. ton dla masła. Zakupy interwencyjne będą realizowane przez Agencję Rynku Rolnego po stałej cenie.

Przepisami prawnymi Unii Europejskiej wprowadzającymi powyższe zmiany są: rozporządzenie Rady (UE) 2016/591 z dnia 15 kwietnia 2016 r. oraz rozporządzenie wykonawcze Komisji (UE) 2016/606 z dnia 19 kwietnia 2016 r. 

Ostatnio zmieniany 23 czerwca 2016

W dniach 20-21 czerwca 2016 r. w Chmielnie (powiat kartuski) odbędzie się IV Pomorskie Forum Drobiarskie organizowane przez Pomorski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Gdańsku.

Drobiarstwo to jedna z najprężniej działających i najbardziej dynamicznych gałęzi polskiego rolnictwa. Forum umożliwia wymianę informacji między specjalistami i uczestnikami oraz stanowi okazję do zapoznania się z najnowszymi propozycjami firm świadczących usługi dla rolnictwa. Poprzednie edycje spotkały się z bardzo pozytywnym odbiorem uczestników.

Więcej informacji na temat tego wydarzenia, w tym karta zgłoszenia i regulamin, znajdują się na stronie internetowej Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Gdańsku: www.podr.pl

Ostatnio zmieniany 26 kwietnia 2016

Powodujący chorobę grzyb jest polifagiem o bardzo dużej liczbie żywicieli. Z roślin warzywnych poraża przede wszystkim ogórek, cebulę, pomidor i fasolę. Występuje na ogórkach w uprawie polowej, pod szkłem oraz folią i niejednokrotnie niszczy całe uprawy.

Porażeniu ulegają już często siewki ogórków.

Więdnięcie wyrośniętych roślin może mieć przebieg nagły lub powolny. Przy nagłym więdnięciu rośliny więdną w ciągu kilku dni, przy czym liście nie tracą zielonej barwy aż do obumarcia.

Więdnięcie może objąć jednocześnie wszystkie części rośliny lub po kolei wszystkie liście na pędzie postępując ku wierzchołkowi. Na porażonych łodygach pojawia się biały luźny nalot, który z czasem staje się gęsty, watowaty, barwy łososiowej lub pomarańczowej.

Przy powolnym przebiegu choroby na porażonych roślinach początkowo nie widać żadnych zmian, gdyż grzyb powoli przerasta wiązki naczyniowe. Gdy rośliny są już bardzo wyrośnięte, stopniowo, kolejno zaczynają liście więdnąć od dołu ku wierzchołkowi roślin. Tego rodzaju więdnięcie może trwać 2-3 miesiące. Na porażonych częściach roślin pojawia się również opisany wyżej nalot.

Przy obu typach więdnięć wiązki przewodzące roślin ą zbrunatniałe.

Głównym źródłem zakażenia jest gleba, w której grzyb ma doskonałe warunki do przeżycia. W okresie wegetacji grzyb rozprzestrzenia się za pomocą makrokonidiów, tworzących się na grzybni powietrznej.

W inspektach i w szklarniach, gdzie ogórki uprawia się metodą tradycyjną w glebie, ziemię należy odkażać termicznie lub chemicznie. Zabieg ten nie chroni całkowicie uprawy przed porażeniem, gdyż zarodniki mogą dostać się do ziemi już po jej odkażeniu. Na polu, gdzie wystąpiła choroba, co najmniej przez trzy lata nie należy uprawiać ogórków, a chore rośliny natychmiast usuwać z plantacji i niszczyć. Wszystkie resztki roślin po zbiorze ogórków również trzeba zniszczyć.

Źródło: A. Studziński „Atlas chorób i szkodników roślin warzywnych”

Pozytywne znaczenie międzyplonów w rolnictwie znane jest nie od dziś. Międzyplony uznawane są jako czynnik rekompensujący nadmiar zbóż w zmianowaniu. Są źródłem zróżnicowanej materii organicznej, a także aktywizują życie mikrobiologiczne w glebie. Ogólnie wiadomo, że poprawiają strukturę gleby. Celem uprawy międzyplonów jest przede wszystkim:

  • produkcja „nawozu zielonego”,
  • ograniczanie rozwoju chwastów,
  • ochrona gleby przed erozją i wymywaniem składników pokarmowych (ochrona wód gruntowych i powierzchniowych przed zanieczyszczeniem biogenami),
  • zwiększanie bioróżnorodności,
  • produkcja dodatkowej paszy.

Oczywiście istotny jest właściwy dobór gatunków roślin w mieszance międzyplonowej, dostosowany do warunków glebowych i wodnych, terminów siewu i zbioru, warunków agrotechnicznych i celu uprawy.

Międzyplony uprawiane są przez tych rolników, którzy chcą je uprawiać. Jeżeli jeszcze zdecydują się oni na uprawę międzyplonów w ramach działania rolnośrodowiskowo-klimatycznego w ramach PROW 2014-2020, otrzymają za nie płatności rolnośrodowiskowo-klimatyczne. Ale uprawa międzyplonów może być też jedną z opcji do spełnienia obowiązkowej praktyki zazielenienia (obszary proekologiczne tzw. EFA).

Pomiędzy uprawą międzyplonów w ramach działania rolnośrodowiskowo-klimatycznego, a w ramach obowiązkowej praktyki zazielenienia są różnice, o których trzeba pamiętać.

Działanie rolnośrodowiskowo-klimatyczne

  • Międzyplony uprawiane są w ramach pakietu 2. Ochrona gleb i wód, wariantu 2.1. Międzyplony, i tylko na gruntach ornych (GO) położonych na:
    • obszarach szczególnie zagrożonych erozją wodną (wykaz określony jest w rozporządzeniu Ministra Rozwoju Rolnictwa i Rozwoju Wsi) lub
    • obszarach problemowych o niskiej zawartości próchnicy (określonych w Załączniku nr 5 do rozporządzenia RŚK) lub
    • obszarach szczególnie narażonych na zanieczyszczenia azotanami pochodzenia rolniczego (OSN).
  • Rośliny międzyplonowe wysiewane są w terminie do 15 września.
  • Obowiązuje zakaz wznawiania zabiegów agrotechnicznych przed dniem 1 marca.
  • Istnieje obowiązek przyorania biomasy międzyplonu, z wyłączeniem uprawy gleby w systemie bezorkowym.
  • Obowiązuje zakaz nawożenia międzyplonu.
  • Obowiązuje zakaz stosowania pestycydów w międzyplonie.
  • Nie wolno stosować komunalnych osadów ściekowych.
  • Obowiązuje stosowanie jako międzyplon wyłącznie mieszanki złożonej z minimum 3 gatunków roślin, przy czym gatunek rośliny dominującej w mieszance lub gatunki zbóż wykorzystane w mieszance nie mogą przekroczyć 70% jej składu. Mieszanki mogą składać się zarówno z roślin jarych, jak i ozimych.
  • Dopuszczalny jest wypas mieszanek roślin jarych jesienią, a mieszanek roślin ozimych lub mieszanek roślin jarych i ozimych – wiosną.
  • Obowiązuje zakaz stosowania mieszanki składającej się wyłącznie z gatunków zbóż.
  • Obowiązuje zakaz uprawy w plonie głównym mieszanki tych samych roślin (w przypadku międzyplonu ozimego również form jarych).

Zasadniczym celem realizacji pakietu 2. Ochrona gleb i wód jest odpowiednie użytkowanie gleb, ochrona przed erozją, przeciwdziałanie utracie substancji organicznej w glebie. Utrzymywanie uprawy pomiędzy dwoma plonami głównymi ma służyć ochronie wód przed zanieczyszczeniem biogenami.

Zazielenienie

Zazielenienie (ang. greening) to praktyki rolnicze korzystne dla klimatu i środowiska naturalnego. Są to 3 praktyki obowiązkowe lub tzw. praktyki równoważne do obowiązkowych praktyk zazielenienia (przynoszące ten sam albo wyższy poziom korzyści dla środowiska i klimatu jak praktyki obowiązkowe).

Trzy obowiązkowe praktyki zazielenienia to:

  • dywersyfikacja upraw (odpowiednie zróżnicowanie upraw),
  • konieczność zachowania trwałych użytków zielonych,
  • obszary proekologiczne (tzw. EFA).

Obowiązek utrzymywania obszarów proekologicznych dotyczy gospodarstw, które posiadają 15 i więcej ha gruntów ornych. Na obszary EFA muszą przeznaczyć przynajmniej 5% powierzchni gruntów ornych. Jedną z możliwości realizacji praktyki EFA jest uprawa międzyplonów. Międzyplony lub okrywa zielona to wsiewki trawy w uprawę główną albo siew mieszanek co najmniej z 2 gatunków roślin z grup roślin uprawnych: zboża, oleiste, pastewne, miododajne, bobowate drobnonasienne i grubonasienne. Mieszanki z samych gatunków zbóż nie są uznawane za obszar proekologiczny.

Międzyplony i pokrywa zielona muszą być wysiane w terminach:

  • międzyplony ścierniskowe – od 1 lipca do 20 sierpnia,
  • międzyplony ozime – od 1 lipca do 1 października,

i utrzymywane na polu:

  • międzyplony ścierniskowe – do 1 października,
  • międzyplony ozime – do 15 lutego następnego roku.

Rośliny ozime, zwykle wysiewane jesienią do zbioru lub wypasu, nie mogą być jednocześnie deklarowane jako EFA. Mieszanka uprawiana jako międzyplon nie może być następnie uprawiana jako plon główny w roku następującym po roku jej wysiania. Zakaz ten nie dotyczy poszczególnych gatunków, z których utworzona została mieszanka.

Międzyplony „rolnośrodowiskowe” i międzyplony „EFA” nie mogą być traktowane zamiennie albo też jako jedna uprawa spełniająca te dwie funkcje. 

Klimatyzatory są to urządzenia schładzające wewnętrzne kubatury budynków mieszkalnych, chłodni, przechowalni w okresie nadmiernych upałów występujących wiosną i latem.

W jaki sposób klimatyzatory chłodzą kubaturę obiektów?

Każdy klimatyzator składa się z czterech podstawowych elementów:

  • parownika – wymiennika ciepła odbierającego ciepło z pomieszczenia,
  • sprężarki,
  • skraplacza – wymiennika ciepła oddającego ciepło do otoczenia
  • zaworu rozprężnego – elementu służącego do zmniejszania ciśnienia czynnika chłodniczego.

W parowniku czynnik chłodniczy odparowuje, odbierając ciepło z powietrza w pomieszczeniu, w postaci gazowej przepływa do sprężarki. Tam w wyniku sprężania wzrasta jego ciśnienie od minus 60 stopni do minus 110 stopni Celsjusza. Gorący gaz kierowany jest do skraplacza, w którym ochładza się i skrapla, oddając ciepło do otoczenia. Powstała w wyniku skraplania ciecz przepływa do zaworu rozprężnego, gdzie następuje zmniejszenie jego ciśnienia i temperatury. Ciekły czynnik trafia do parownika i cykl się powtarza.

Klimatyzatory są wyposażone w filtry, więc oczyszczają powietrze. Jest to bardzo ważne dla alergików, zwłaszcza że na przykład praca wentylatorów wzmaga ruch powietrza w pomieszczeniu i wraz z nim następuje podrywanie cząsteczek kurzu.W klimatyzatorze kurz jest wciągany przez wentylator i osadza się na filtrze.

Jaki klimatyzator zakupić i zamontować w naszym budynku mieszkalnym?

Klimatyzatory przenośne – to takie, które w zależności od potrzeb można przemieszczać z jednego pomieszczenia do drugiego. Klimatyzator przenośny musi stać w pomieszczeniu, w którym można otwierać okno. Do ochładzania skraplacza wykorzystywane jest powietrze zewnętrzne pobierane za pomocą rury wystawionej poza otwarte okno. Ogrzane powietrze jest usuwane drugą rurą. Klimatyzatory przenośne pracują głośno i mają niewielką moc chłodzącą.

Klimatyzatory stacjonarne okienne – to takie, w których cały obiekt chłodniczy jest zamknięty w jednej obudowie. Montuje się je w oknie, które w tym celu musi być lekko „przerobione”. Po zamontowaniu klimatyzatora zmniejsza się powierzchnia szyby. Dodatkową wadą jest głośna praca urządzenia.

Klimatyzatory typu split – są najbardziej nowoczesnymi rozwiązaniami klimatyzacyjnymi, nie zasłaniającymi okien i są znacznie cichsze. Parownik umieszczony jest w jednostce zewnętrznej instalowanej w pomieszczeniu, a sprężarka, skraplacz i zawór rozprężny w jednostce zewnętrznej montowanej na zewnątrz domu. Jednostki wewnętrzne są dostępne w kilku wersjach: ściennej, podsufitowej, kasetonowej, kanałowej i stojącej. Wybór zależy od preferencji inwestora i wystroju wnętrza. Najczęściej są kupowane jednostki wewnętrzne ścienne i podsufitowe, a do pomieszczeń ze stropem podwieszanym – kasetonowe lub kanałowe. Do klimatyzowania więcej niż jednego pomieszczenia można wybrać system multisplit, w którym jedna jednostka zewnętrzna obsługuje kilka pomieszczeń budynku.

Sterowanie klimatyzatorami może odbywać się zdalnie za pomocą pilota. Używając go można ustawiać temperaturę w pomieszczeniu, zaprogramować godziny włączania i wyłączania. Niektóre klimatyzatory mają funkcję cichej pracy w nocy oraz funkcję szybkiego chłodzenia umożliwiającą w krótkim czasie obniżenie temperatury w pomieszczeniu. Można sterować również ustawieniem strumienia chłodnego powietrza tak, aby płynął w określonym kierunku pomieszczenia.

Jak dobrać moc klimatyzatora do naszych pomieszczeń?

Moc klimatyzatora, który chcemy zamontować w naszym budynku czy obiekcie, określa się metodą wskaźnikową, czyli na podstawie orientacyjnego zapotrzebowania na chłód. Wynosi ono od 80 do 150 W (wat) na metr kwadratowy pomieszczenia. Tak duże rozbieżności wynikają z:

  • położenia pomieszczeń względem stron świata (najwyższe wartości przyjmuje się w pomieszczeniach na ostatniej kondygnacji z oknami wychodzącymi na południowy zachód, najniższe natomiast w pomieszczeniach na parterze z oknami północnymi);
  • wielkości okien – do pomieszczenia o większych oknach „wpada” więcej promieniowania słonecznego.

Sezon wiosenno-letni już za pasem i być może znów nawiedzą nas fale gorącego zwrotnikowego powietrza oraz wysokie temperatury. Zakup i montaż klimatyzatorów w naszym budynku na pewno poprawi w tym okresie nasze samopoczucie.

22 kwietnia 2016

Chelaty w żywieniu bydła

Przygotowane przez

Dziwna ta nazwa „chelat”, bo nie ma polskich korzeni, a pochodzi od greckiego słowa chele, co oznacza kleszcze, odnóża kraba, które chwytają kation w struktury swojej pierścieniowej budowy. Chelaty to związki kompleksowe, w których cząsteczka organiczna łączy się z jonem centralnym (jest on zazwyczaj dwu- lub trójwartościowym kationem metalu) za pomocą najczęściej dwóch lub trzech grup organicznych. Chelaty powstają na drodze trwałego połączenia substancji organicznej z jonami metalu. W przyrodzie w formie naturalnej ze świata roślin przykładem może być chlorofil, zawierający jon magnezu, a ze świata zwierząt – hemoglobina, której cząsteczki zawierają jon żelaza. Zwykle niedobory mineralne pokrywane są dodatkami nieorganicznymi, takimi jak: siarczany, fosforany, chlorki, węglany lub tlenki. Postać taka makro- i mikroelementów, dodawana do pasz, w przedżołądkach przewodu pokarmowego staje się trudno albo całkowicie niedostępna dla zwierząt, zostaje wydalana z organizmu, a tym samym obciąża środowisko naturalne. Warto też przypomnieć, iż nadmiar wielu minerałów w formach słabo przyswajalnych może być dla zwierząt toksyczny. Jednak składniki mineralne spełniają wiele ważnych funkcji biochemicznych, zaś od ich poziomu w płynach ustrojowych zależy zdrowotność i produkcyjność zwierząt oraz jakość uzyskanego mleka czy mięsa. W większości systemów żywienia bydła podstawowymi składnikami mineralnymi bilansowanymi w dawkach pokarmowych są fosfor i wapń. Dzisiaj, aby sprostać potrzebom zwierząt o wysokim potencjale genetycznym, należy uwzględnić pozostałe makro- i mikroelementy. Kluczową kwestią jest zatem nie tyle sama ilość co przyswajalność składników mineralnych. Na stopień przyswajalności mikro- i makroelementów wpływ mają przede wszystkim:

  • forma chemiczna, w jakiej minerał jest podawany;
  • antagonizm pomiędzy składnikami mineralnymi, kiedy to wysoki poziom jednego pierwiastka zmniejsza wykorzystanie drugiego;
  • rozpuszczalność składnika w przewodzie pokarmowym;
  • obecność czynników kompleksujących, np. frakcje włókna, fityniany, szczawiany, lub związanych z innymi składnikami pokarmowymi, które stają się częściowo czy nawet całkowicie niedostępne dla organizmu;
  • zasobność gleby w składniki mineralne, ich chemiczna forma oraz stopień przejęcia składników pokarmowych z gleby do roślinnych surowców paszowych;
  • okres fizjologiczny, wiek, płeć, kondycja zdrowotna oraz poziom produkcji zwierzęcia.

W paszach podstawowych stosowanych w żywieniu bydła występują wszystkie niezbędne składniki mineralne, ale ich ilość jest niewystarczająca dla pokrycia zapotrzebowania zwierząt. Konieczne jest więc stosowanie różnego rodzaju dodatków mineralnych lub mineralno-witaminowych w żywieniu krów i młodzieży hodowlanej, które jest bezdyskusyjne. Dzisiaj pytamy tylko o formę, w jakiej powinny być podawane składniki mineralne. Większa część mikro i makroelementów znajduje się w mieszankach mineralno-witaminowych i premiksach w formach nieorganicznych. Jednak obserwuje się coraz większe zainteresowanie zastosowaniem składników mineralnych w formie połączeń organicznych.

Przy obecnej trudnej sytuacji na rynku mleczarskim niejednokrotnie czynnikiem decydującym o wyborze tego czy innego dodatku jest cena. Nie powinna być ona jedynym wyznacznikiem tego, jakie dodatki zastosujemy. Podejmując decyzję o wyborze form składnika, warto zastanowić się nad stopniem dostępności danego minerału z formy, jaką wybierzemy. Aby składnik mineralny w formie nieorganicznej mógł być wchłonięty z przewodu pokarmowego do krwi, konieczna jest jego reakcja (połączenie) z czynnikiem transportującym, czyli nośnikiem, np. aminokwasem. Z kolei, aby takie połączenie było możliwe, składnik mineralny musi przekształcić się w formę jonową. Przykładowo Zn w siarczanie musi ulec dysocjacji do formy jonowej Zn-2. Dopiero ta forma cynku, może połączyć się z nośnikiem. Niska przyswajalność wspomnianych wyżej form nieorganicznych wynika między innymi ze zbyt małej ilości takich nośników w jelicie cienkim. Ponadto zmiany w formę jonową wymagają czasu. Treść pokarmowa szczególnie u wysokowydajnych zwierząt szybko przesuwa się, co zmniejsza szansę na wchłanianie tych składników, które wolno dysocjują, a także tych, które „czekają” na nośnik. Gdy nośnika jest mało, składniki mineralne konkurują ze sobą na zasadzie, „który pierwszy ten lepszy”. Dodatkowo forma jonowa składnika mineralnego łatwo reaguje z innymi, często tworząc nierozpuszczalne, trudno wchłaniane sole, które niewykorzystane wyprowadzane są z przewodu pokarmowego w kale. Niska przyswajalność form nieorganicznych wynika również z obecności w przewodzie pokarmowym pierwiastków antagonistycznych. Na przykład, na wchłanianie miedzi mają wpływ: molibden, siarka i żelazo, cynk konkuruje z molibdenem, siarką i wapniem, obecność dużych ilości siarki, a także metali ciężkich: kadmu, ołowiu czy rtęci blokuje wchłanianie selenu. Gdy składnik mineralny dostarczany jest do przewodu pokarmowego w formie organicznej, nie musi podlegać dysocjacji, bo jego połączenie ze składnikiem organicznym jest już połączeniem: składnik mineralny – nośnik. Nie ma więc konieczności przejścia składnika w formę jonową. Prócz większej dostępności, organiczne formy mikroelementów są bardziej bioaktywne. Odmienne wchłanianie, transport i metabolizm powodują, że są one efektywniejsze w docieraniu do komórek, tkanek i narządów organizmu zwierząt.

Dostępność organicznych form miedzi, cynku i magnezu (%) w porównaniu do form nieorganicznych

Forma składnika mineralnego Miedź Cynk Magnez
Nieorganiczna 100 100 100
Organiczna 140 125 121

Postacie nieorganiczne są tańsze od organicznych. Jeżeli jednak składnik mineralny dostarczony w formie organicznej, np. żelazo, jest lepiej wchłaniane, to można go podawać w mniejszej ilości, przez co mimo wyższej ceny uzyskanie odpowiedniego efektu może być tańsze. Na rynku krajowym spotkać można wiele preparatów z udziałem organicznych form składników mineralnych o wyższej aktywności biologicznej. Najpopularniejsze połączenia organiczne stosowane w żywieniu zwierząt, w tym bydła, to wspomniane wyżej chelaty. Chelatowanie, czyli produkcja form organicznych składników mineralnych, to nic innego jak naśladowanie natury. Większość mikroelementów występujących naturalnie w paszach znajduje się właśnie w połączeniach organicznych. Chelaty można zatem traktować jako naturalne środki transportujące składniki mineralne z przewodu pokarmowego do krwi. Są one, elektrycznie neutralnymi kompleksami, chroniącymi składniki mineralne przed reakcjami chemicznymi podczas trawienia. Mogą dostarczać substancje mineralne, witaminy do organizmu, jak taż wyprowadzać związki szkodliwe, co znalazło zastosowanie w medycynie. Ze względu na rodzaj czynnika kompleksującego lub chelatującego zwanego ligandem, organiczne połączenia składników mineralnych możemy sklasyfikować w czterech następujących grupach:

  1. Chelat jonu metalu z aminokwasami, powstający na skutek kompleksowania rozpuszczalnej soli metalu z jednym lub kilkoma aminokwasami.
  2. Kompleks jonu metalu z aminokwasem, lecz stosunek molowy wynosi 1 do 3 (zazwyczaj 2). Powstaje tu specyficzne wiązanie chemiczne (kowalencyjne). Chelat taki ma niską masę cząsteczkową, dlatego łatwo ulega wchłanianiu.
  3. Proteiniany metalu. Powstają poprzez chelatowanie rozpuszczalnej soli za pomocą aminokwasów i/lub częściowo zhydrolizowanym białkiem.
  4. Kompleks metalu z polisacharydem powstały w wyniku kompleksowania rozpuszczalnej soli metalu roztworem polisacharydu.

Składniki mineralne wbudowuje się także w masę drożdżową i może być ona ważnym źródłem biopleksów w żywieniu bydła. Białka zewnętrznej warstwy ściany komórkowej drożdży sprzyjają biosorpcji kationów metali obecnych w środowisku na powierzchni komórki. Zaabsorbowane kationy, dzięki mechanizmom transportu aktywnego lub dyfuzji, mogą być przenoszone do wnętrza komórek i akumulowane w postaci metalobiałek, czyli biopleksów, które łączą w sobie wartość żywieniową zarówno mikroelementu, jak i części organicznej – aminokwasu, peptydu lub białka, dzięki czemu przyswajalność takiej formy kationów przez organizm jest porównywalna z przyswajalnością białka. W badaniach na krowach o wysokiej wydajności mlecznej potwierdzono, że biopreparaty drożdżowe z witaminami i schelatowanymi składnikami mineralnymi stabilizują środowisko żwacza oraz wpływają korzystnie na niektóre cechy fizykochemiczne mleka. Może to mieć niebagatelne znaczenie w kierunku syntezy mleka o pożądanych dla człowieka właściwościach prozdrowotnych i technologicznych dla przetwórstwa.

Chelaty w żywieniu wysokowydajnego bydła podawane są z wyciągami ziołowymi lub wyciągami z alg oraz witaminami (np. A, D, E). Ich zadaniem jest szybkie uzupełnianie niedoboru składników mineralnych, stymulacja apetytu oraz poprawa wykorzystania paszy. Rynek oferuje również w preparaty zawierające biotynę i chelaty selenu i cynku. Zestawienia takie wpływają na poprawę stanu zdrowia krów, rogu racicy, nabłonka kanalików strzykowych oraz zwiększają odporność zwierząt.

Ciekawym aminokwasem o najniższej masie cząsteczkowej jest glicyna, stosowana w połączeniu z minerałami. Właściwości chemiczne glicyny i jej udział w wielu procesach w organizmie powodują, że jest ona najłatwiej przyswajalnym aminokwasem. Chelaty glicynowe są połączeniem jednej do trzech cząsteczek glicyny z mikroelementem – cynkiem, miedzią, żelazem czy kobaltem. Po resorpcji takiego kompleksu następuje oddzielenie składnika mineralnego od aminokwasu, a następnie pełnienie ich funkcji jako poszczególnych elementów funkcjonalnych w ustroju zwierząt. Chelaty glicyny są zatem źródłem zarówno składnika mineralnego, jak i glicyny. Tak więc składniki mineralne w chelatach wykazują większą trwałość i są zabezpieczone przed niekorzystnym działaniem ze strony innych składników pokarmowych – witamin, niektórych frakcji włókna pokarmowego czy szczawianów. Nie wchodzą też w reakcje z wodorotlenkami, węglanami, fosforanami czy tlenkami i mogą być w pełni wykorzystane przez organizm. Chelaty mineralne zmniejszają niebezpieczeństwo występowania procesów antagonistycznych pomiędzy pierwiastkami. Zn pochodzący z połączeń chelatowych nie był zwalczany przez Ca, podczas gdy Zn pochodzący z tlenku nie był w stanie temu antagonizmowi sprostać. Ochronna struktura form organicznych pierwiastków zapobiega zaburzeniom podczas transportu w przewodzie pokarmowym, nawet przy zmieniającym się pH, i zapewnia większą absorbcję, dzięki czemu retencja związków mineralnych w organizmie jest większa. To może stanowić przyszłościowe rozwiązanie narastającego wciąż problemu skażenia środowiska naturalnego przez produkcję zwierzęcą.

Nasuwa się pytanie o szkodliwości chelatów. Wprowadzanie pierwiastków metalicznych do organizmu może działać prozdrowotnie albo mogą one być truciznami środowiskowymi. Do trucizn można zaliczyć: ołów, rtęć, kadm, antymon, arsen. Wiele pierwiastków, takich jak selen, chrom, wanad, cynk, może zostać przedawkowanych i spowodować zatrucie, choć w niewielkich ilościach są niezbędne. Zastosowanie ich w formie schelatowanej powoduje, że nie będą toksyczne, gdyż pobierane są ze zmienną dynamiką, zależną od aktualnych potrzeb organizmu. Nadmiar zostaje wydalony w kale i moczu wraz z nieaktywnym chelatem. Zastosowanie minerałów w formie chelatów chroni zwierzę przed przedawkowaniem, mimo nadmiernej suplementacji, co jednak nie oznacza, że można podawać nieograniczone ich ilości.

Wiele badań z zastosowaniem chelatów w żywieniu krów mlecznych o wysokim potencjale genetycznym wykazało szereg korzyści:

  • Podwyższają absorpcję i aktywność biologiczną, sprzyjającą szybszemu złagodzeniu deficytu danego pierwiastka.
  • Obniżają zawartość toksycznych metali ciężkich.
  • Zmniejszają niebezpieczeństwo występowania procesów antagonistycznych pomiędzy pierwiastkami.
  • Wspomagają układ odpornościowy w walce z infekcjami, np. zapaleniem wymion. Dotyczy chelatów Zn, Cu, Fe i Co.
  • Pozwalają istotnie zmniejszyć ilość komórek somatycznych w mleku oraz zapobiegają schorzeniom skóry i racic (chelaty Zn).
  • Korzystnie wpływają na owulację, zwiększają wskaźnik zacieleń, redukują ciche ruje i zapobiegają zatrzymaniu łożyska (chelaty Cu) oraz zmniejszają ryzyko poronień (chelaty Mn).
  • Wpływają na optymalny rozwój mikroorganizmów żwacza.
  • Są szczególnie przydatne w okresie zasuszenia czy w okresie okołoporodowym, a także w warunkach stresowych dla bydła; transport, zmiany w otoczeniu, kiedy to tracą pierwiastki śladowe takie jak: Zn, Fe, Cu, Mn czy Cr.
  • U zwierząt młodych pozwalają uzyskać wyższe przyrosty i poprawiają wykorzystanie pasz.
  • Poprawiają wskaźniki hematologiczne krwi (chelaty Fe – wzrost poziomu hemoglobiny w krwinkach) oraz podwyższają poziom cynku i miedzi w osoczu krwi (chlaty Zn, Cu).
  • Wpływają na wzrost zawartości m.in. białka, tłuszczu i laktozy w mleku, jak również zwiększają wydajność krów oraz modyfikują skład kwasów tłuszczowych tłuszczu mleka na skutek skarmiania dawek o zwiększonej koncentracji takich mikroelementów jak Cu, Zn, J, czy Se lub witaminy E.
  • Są ważnym narzędziem w walce z problemem skażenia środowiska naturalnego przez produkcję zwierzęcą.

Połączenia mineralno-organiczne wykazują również wiele cech użytecznych w produkcji pasz przemysłowych, które przejawiają się łatwością dozowania i mieszania, mniejszym pyleniem, brakiem tendencji do zbrylania, jednolitym rozmiarem cząstek, ograniczoną segregacją cząstek mineralno-organicznych oraz mniejszą ich higroskopijnością.

Organiczne połączenia składników mineralnych dostępne są na rynku w formie sypkiej, formie sypkiej do rozpuszczania w wodzie oraz w postaci płynnej. Wymienione czynniki przyczyniają się do poprawy jakości pasz przemysłowych. W świetle wszystkich korzyści płynących z zastosowania organicznych kompleksów mikroelementów wyższa cena nie powinna odstraszać producentów. Warto rozważyć i przeanalizować żywienie krów chelatami w konkretnych przypadkach, bo drożej może okazać się taniej. 

„Aktimag to stworzony przez firmę Schaumann magnez w formie wysoce przyswajalnej. W opatentowanym procesie technologicznym połączono minerał z dwiema cząsteczkami aminokwasów. Dzięki temu magnez zachowuje stabilność w przewodzie pokarmowym, stając się wysoce przyswajalnym dla całego organizmu. Produkt znajduje swoje przeznaczenie w żywieniu trzody, drobiu i przeżuwaczy.”