- Powiat___monitoring_5.xls (2649 Pobrań)
Próbki zostały pobrane 13 lutego br. od padłego dzika, który został znaleziony w gminie Szudziałowo, woj. podlaskie, ok. 900 m od granicy z Białorusią w ramach prowadzonego Programu Monitorowania ASF.
Gmina Szudziałowice, powiat sokólski i granica państwowa Polska – Беларусь (Białoruś)
Miejscowość Grzybowszczyzna w gminie Szudziałowice to tu w odległości 900 metrów od granicy państwa Polska – Беларусь (Białoruś) znaleziono martwego dzika.
Zebrał i opracował: Michał Bartz i Jan Sarnowski WODR Poznań 18.02.2014
Na początku 2014 roku COBORU zarejestrowało dwie nowe odmiany owsa. Owies zwyczajny Harnaś oraz owies nagi Amant.
Owies zwyczajny:
HARNAŚ
Hodowca: Małopolska Hodowla Roślin sp. z o.o.
Odmiana żółto-ziarnista. Przeznaczona do uprawy na terenie całego kraju poza terenami wysoko górskimi. Odmiana o wczesnym terminie wiechowania i dojrzewania co pozwala na w miarę wczesny termin zbioru. Zawartość łuski na poziomie wzorca. Wysokość roślin w łanie najniższa ze wszystkich tradycyjnych odmian owsa uprawianych w kraju z wyjątkiem odmian karłowych ,co wiąże się z wysoką odpornością na wyleganie . Dobra odporność na choroby w tym przede wszystkim na mączniaka.
Owies nagi:
AMANT
Hodowca: Hodowla Roślin Strzelce sp. z o.o. Grupa IHAR
Jest to odmiana nieoplewiona, przeznaczona do uprawy na terenie całego kraju, z wyjątkiem wyżej położonych terenów górskich. Plon ziarna powyżej wzorca. Odznacza się dość dużą odpornością na rdzę wieńcową i źdźbłową, na mączniaka prawdziwego, helmintosporiozę i septoriozę liści. Rośliny stosunkowo niskie o bardzo dużej odporności na wyleganie. Termin wiechowania dość wczesny, dojrzewania przeciętny.
Grzegorz Baier
Żródło: Farmer.pl 19.02.2014
Uniwersalne mieszanki na pastwiska trwałe dla bydła mięsnego
Przygotowane przez Jolanta KlupśPogląd, że bydło mięsne można wypasać na byle jakich pastwiskach, ponieważ nie jest ono wymagające co do jakości zielonki, jest nieporozumieniem. W gospodarstwach prowadzących opas bydła mięsnego należy zapewnić zwierzętom jak najlepsze pastwiska, gwarantujące duże przyrosty masy ciała i wysoką jakość mięsa. Na dobrych pastwiskach dobowe przyrosty masy ciała młodego bydła opasowego ras mięsnych wynoszą około 1 kg, ze zróżnicowaniem 1,2 kg w okresie wiosennym do 0,8 kg w okresie jesiennym.
Na intensywne pastwiska zaleca się siedem gatunków traw i koniczynę białą oraz dość duży wybór ich odmian pastwiskowych.
Polecane gatunki traw:
- Życica trwała - zalecana na pastwiska położone na glebach mineralnych średnich i ciężkich, średnio wilgotnych i wilgotnych. Zalecane odmiany: Garibaldi, Heraut, Roy, Barmetra, Aubisqe, Madera, Respect, Prana.
- Wiechlina łąkowa - zalecana na pastwiska położone na glebach mineralnych od lekkich do ciężkich, średnio wilgotnych i wilgotnych oraz torfowo-murszowych (siedliska pobagienne). Odmiany: Balin, Skiz, Eska 46, Duna.
- Kupkówka pospolita - zalecana na pastwiska położone na glebach mineralnych lekkich i średnich, podsychających i średnio wilgotnych. Zalecane odmiany: Amera, Areda, Baridana, Zora, Nera.
- Kostrzewa łąkowa - zalecana na pastwiska położone na glebach mineralnych średnich i ciężkich oraz torfowo-murszowych. Zalecane odmiany: Skra, Pradel, Laura, Lifara.
- Tymotka łąkowa - zalecana na pastwiska położone na glebach średnich i ciężkich, umiarkowanie wilgotnych oraz organicznych. Odmiany: Barfleo, Karta, Lischka, Promesse, Sobol.
- Mietlica olbrzymia (biaława) - zalecana na pastwiska położone na glebach mineralnych średnich i ciężkich, dostatecznie wilgotnych, żyznych. Odmiany: Stefka, Gosta, Mieta.
- Kostrzewa czerwona - zalecana na pastwiska położone na glebach uboższych i mniej żyznych mineralnych i organicznych, średnio wilgotnych. Zalecane odmiany: Kos, Reda, Anielka, Bargaret, Atra.
- Koniczyna biała - zalecana na pastwiska położone na glebach mineralnych i torfowo-murszowych, średnio żyznych i żyznych, niezakwaszonych i umiarkowanie wilgotnych. Zalecane odmiany: Rawo, Dara, Perła, Astra, Romena.
Najlepsze efekty zagospodarowania pastwisk uzyskuje się stosując nasiona z polskich plantacji nasiennych, z uwagi na najlepsze przystosowanie do naszych warunków klimatycznych.
Najkorzystniejszymi terminami siewu mieszanek traw są: wiosenny, w terminie siewu zbóż jarych oraz letni (od połowy sierpnia do połowy września). Zagospodarowanie pastwiska metodą pełnej uprawy polega na wykonaniu orki, najczęściej średnio głębokiej (ok. 20 cm), następnie pocięciu skib i ich dociśnięciu do podłoża za pomocą brony talerzowej, starannym wyrównaniu powierzchni za pomocą włóki (najlepiej ciężkiej belkowej). Nawozy wyłącznie potasowe i fosforowe, w dawce zgodnej z zasobnością gleby, stosujemy przed bronowaniem. Glebę można nawieźć także obornikiem, stosując pod orkę około 30 ton/ha. Na zakończenie uprawy glebę wałujemy i przystępujemy do siewu nasion specjalnym siewnikiem lub agregatem do siewu bezpośredniego na głębokość około 1 cm. Można też zastosować siewnik zbożowy po odjęciu redlic. Przed siewem siewnikiem zbożowym nie ma potrzeby wałować gleby. Czynność tą należy koniecznie wykonać posiewnie.
Po wschodach traw i koniczyny, gdy rośliny niepożądane (chwasty) osiągną wysokość około 10 cm, należy wykonać koszenie pielęgnacyjne, którego celem jest zniszczenie chwastów i zastosować niewielką dawkę azotu (30 kg N/ha). Składnik ten pobudzi trawy do intensywnego wzrostu i krzewienia.
Jolanta Klupś
Na podstawie artykułu doc. Zbigniewa Wasilewskiego – ITP Falenty
"Mieszanki na trwałe użytki zielone"
Są osoby, których problemy z układem krążenia mają podłoże genetyczne, jednak nawet one w większości przypadków są w stanie zmniejszyć ryzyko, wprowadzając zdrowe nawyki. Jednym z ważniejszych jest odpowiednia dieta.
Oto 11 smakołyków wzmacniających serce.
- Tłuste ryby (m. in. sardynki, łosoś, makrela)
Zawierają cenne kwasy omega-3, które zapobiegają stanom zapalnym naczyń krwionośnych. - Cebula i czosnek
Obfitują w witaminy C i B6, selen, mangan oraz dobroczynne związki siarki. Ich regularne spożywanie pomaga obniżyć ciśnienie tętnicze krwi. - Banany
Dzięki wysokiej zawartości potasu, który ma działanie odwadniające, banany pomagają wydalić z organizmu nadmiar sodu (składnik soli kuchennej), a tym samym obniżyć ciśnienie tętnicze. - Marchew
Dzięki wysokiej zawartości beta-karotenu przyczynia się do rozszerzania naczyń krwionośnych (pod warunkiem, że jest spożywana regularnie). - Orzechy włoskie i laskowe
Częste spożywanie orzechów sprzyja odniżeniu poziomu "złego" cholesterolu we krwi i dobrej elastyczności tętnic. - Migdały
Dzięki dobrej zawartości rozpuszczalnej w tłuszczach witaminy E, obniżają poziom szkodliwego cholesterolu, jednocześnie zwiększając poziom "dobrego". - Nasiona słonecznika
Są doskonałym źródłem magnezu, który pomaga utrzymać ciśnienie tętnicze na odpowiednim poziomie. - Soja
Jest dobrym źródłem koenzymu Q10, który obniża ciśnienie tętnicze i poziom szkodliwego cholesterolu we krwi. - Żurawina
Badania wykazały, że picie soku z owoców żurawiny powoduje wzrost poziomu "dobrego" cholesterolu we krwi. - Błonnik (dobrym źródłem są m. in. suszone figi, jabłka, czerwona fasola, maliny, otręby pszenne)
Badania dowodzą, że dieta bogata w błonnik pokarmowy obniża poziom cholesterolu nawet do 30 proc! - Czarne porzeczki
Są bardzo dobrym źródłem witaminy C i wzmacniających jej działanie flawonoidów. Dieta bogata w porzeczki skutkuje obniżeniem ciśnienia tętniczego i wzmocnieniem ścian naczyń krwionośnych.
Dawniej orzechy uchodziły za symbol szczęścia i mądrości. Były przysmakiem mędrców i intelektualistów. Nie bez powodu podczas świąt Bożego Narodzenia orzechy zawsze gościły na stołach. Oprócz tego, że ładnie wyglądały, miały zapewnić domowi dobrobyt, pomyślność i mądre gospodarzenie. Orzechy ponadto są świetnym składnikiem wszelkich diet odchudzających.
Orzechy, mimo że kaloryczne, przez lekarzy i dietetyków niezmiennie uznawane są za najzdrowszą z możliwych przekąsek i obowiązkowy dodatek do potraw. Niestety, ze względu na wysoką zawartość tłuszczu i kaloryczność boimy się po nie sięgać. To duży błąd, bo jak zapewniają naukowcy z Dana FarberCancerInstitute w Bostonie, garść orzechów w codziennej diecie nie tylko odchudza, ale również zmniejsza ryzyko nowotworów i chorób serca.
Wnioski takie bostońscy naukowcy wysnuli na podstawie trwających 30 lat badań nad amerykańskim stylem życia, którym objęto ok. 120 tys. pracowników służby zdrowia. Co dwa – cztery lata uczestniczące w eksperymencie osoby wypełniały kwestionariusz dotyczący ich nawyków żywieniowych, w tym m.in. ilość spożywanych orzechów. Analizy ankiet wykazały, że im więcej orzechów w diecie, tym mniejsze prawdopodobieństwo zgonu m.in. z powodu chorób układu krążenia i nowotworów.
Zdaniem uczonych dieta bogata w orzechy wzmacnia układ sercowo-naczyniowy, obniża poziom „złego” cholesterolu LDL, dzięki bogactwu przeciwutleniaczy chroni przed nowotworami. Ale to nie koniec zdrowotnych zalet orzechów. Wcześniejsze badania wykazały, że zmniejszają apetyt, poprawiają nastrój, korzystnie wpływają na koncentrację i pamięć, chronią przed kamicą żółciową i cukrzycą typu 2, zaś witaminy E i B oraz magnez w nich zawarty wzmacniają odporność.Dietetycy zalecają, by dzienną dawkę orzechów ograniczyć do ok. siedmiu sztuk (mała garść).
Orzechy są bardzo dobrym sposobem na podniesienie kondycji organizmu i poprawienie naszego samopoczucia. Są źródłem wysokiej jakości białka i błonnika pokarmowego oraz wielu ważnych składników mineralnych: wapnia, fosforu, żelaza, potasu, sodu, magnezu i witamin – A, D i E.
Poza utrzymywaniem w ryzach poziomu „złego” cholesterolu, obniżają też poziom cukru we krwi, poprawiają pamięć i koncentrację oraz przeciwdziałają smutkom i lękom.
Wiele gatunków orzechów zawiera kwas gamma-linolenowy, działający przeciwzakrzepowo, obniżając tym samym ryzyko pojawienia się choroby wieńcowej. Wszystkie orzechy są doskonałym źródłem energii dla naszego organizmu. Ze względu na swoje właściwości znakomicie sprawdzają się w sytuacjach stresujących, będących sporym obciążeniem dla organizmu. Polecane są dla wegetarian, cukrzyków, sportowców, osób pracujących umysłowo, przemęczonych i osłabionych.
Każdy z nas ma z pewnością swoje ulubione rodzaje orzechów. Warto jednak przyjrzeć się ich właściwościom.
Pistacje są cennym źródłem witamin i związków mineralnych jak również wielu fitoskładników . Cechują się wysoką zawartością potasu, zawierają karotenoidy, np. luteinę i zeaksantynę.
Dzięki wielu tym składnikom mają silne właściwości przeciwutleniające istotne w procesach miażdżycowych. W badaniach wykazano korzystne działanie tych substancji zawartych w pistacjach na serce poprzez obniżanie poziomu „złego” cholesterolu LDL i trójglicerydów.
Stwierdzono, że w grupie spożywającej średnio 67 gramów pistacji dziennie poziom trójglicerydów uległ redukcji o ponad 10%. Natomiast poziom cholesterolu zmniejszał się w zależności od diety badanych osób. Największą różnicę zanotowano u osób stosujących typowo zachodni sposób odżywiania - spadek całkowitego poziomu cholesterolu wynosił 7,4 %., a cholesterolu LDL - 9,6 %. U zwolenników diety niskotłuszczowej i śródziemnomorskiej było to odpowiednio 4,1%. i 6%.
Orzechy włoskie wywodzą się z Azji Mniejszej. Już w starożytności przypisywano im szczególne znaczenie a ich kształt nie bez powodu utożsamiano z mózgiem. Oprócz wapnia, magnezu i fosforu, zawierają miedź, która usprawnia pracę mózgu, zwiększa odporność i chroni przed osteoporozą. Orzechy włoskie łagodzą również stany zapalne, wzmacniają nerki, nawilżają płuca i regulują trawienie.
Orzechy laskowe wzmacniają śledzionę, trzustkę i żołądek, wpływają też na wygląd cery, włosów i paznokci. Zawierają sporą dawkę witaminy E, ok. 30g orzechów laskowych zawiera blisko 80% jej dziennego zapotrzebowania. Zawierają również fosfor, miedź, magnez, mangan, witaminy z grupy B, PP i K.
Orzechy ziemne (arachidowe) pochodzą z Brazylii, należą do roślin strączkowych. Mają dobroczynne działanie na trzustkę, żołądek i jelita. Zawierają najwięcej kwasu foliowego z wszystkich odmian orzechów, dlatego powinny je włączyć do swojej diety szczególnie kobiety w ciąży oraz osoby prowadzące aktywny tryb życia. Są też znakomitym źródłem błonnika, cynku, fosforu i witamin z grupy B.
Pochodzące z Amazonii orzechy brazylijskie są rzadziej spotykaną odmianą. Wyróżniają się owalnym kształtem i subtelnym, słodkim smakiem. Zawierają sporą ilość witaminy E oraz selenu, wspomagającego m.in. w oczyszczaniu organizmu i zmniejszającego ryzyko zachorowania na raka. Ze względu na swoje regeneracyjne właściwości polecane są do spożywania po zabiegach operacyjnych i oparzeniach.
Orzechy nerkowca wywodzą się z Ameryki Południowej, uważane przez niektórych za najsmaczniejsze z wszystkich gatunków orzechów, charakteryzują się delikatnym, migdałowym smakiem. Poza walorami smakowymi trzeba zwrócić uwagę na znaczną ilość żelaza i cynku, które mają duże znaczenie w procesach krwiotwórczych.
Orzechy migdałowca zawierają sporo magnezu, potasu, wapnia, żelaza i fosforu oraz witaminy E. Usprawniają pracę jelit, działają korzystnie przy wszelkich chorobach płuc, łagodzą kaszel. Jedno z badań przeprowadzone przez American HeartAssociation wykazało, że u grupy osób spożywających dziennie 30g migdałów średni spadek złego cholesterolu LDL wynosił 4,4% w stosunku do osób pozostających na tej samej diecie z wyłączeniem tylko migdałów.
AFRYKAŃSKI POMÓR ŚWIŃ - materiały szkoleniowo-informacyjne dla hodowców i producentów świń
Napisane przez prof. dr hab. Zygmunt Pejsak, prof. dr hab. Iwona Markowska-Daniel – PIB w PuławachW związku zagrożeniem jakie stwarza wirus Afrykańskiego pomoru świń (ASF), Główny Lekarz Weterynarii udostępnia materiały informacyjne w celu rozpowszechnienia informacji wśród hodowców i producentów trzody chlewnej.
Z powodu bardzo niekorzystnej sytuacji epizootycznej obserwowanej za wschodnią granicą Polski i realnego zagrożenia wystąpienia ognisk choroby w kraju, afrykański pomór świń (ASF) jest obecnie uznawany za najgroźniejszą chorobę świń. Z uwagi na realne ryzyko zagrożenia europejskiej hodowli świń chorobie tej poświęca się bardzo dużo uwagi także w Unii Europejskiej.
Afrykański pomór świń jest to nieuleczalna, wysoce zakaźna i zaraźliwa, wirusowa choroba świń domowych wszystkich ras oraz dzików. Pozostałe gatunki zwierząt są na zakażenie wirusem ASF niewrażliwe. Człowiek także nie jest wrażliwy na zakażenie wirusem ASF.
W związku z zakazem leczenia zwierząt chorych oraz brakiem szczepionek przeciwko ASF choroba zwalczana jest wyłącznie metodami administracyjnymi, poprzez wybijanie stad zakażonych i ze strefy zapowietrzonej. Z tego powodu wystąpienie przypadków ASF jest przyczyną niezwykle poważnych strat ekonomicznych ponoszonych przez hodowców i producentów świń, ale także przez budżet państwa. Są one związane zarówno z masowymi padnięciami zwierząt, kosztami eradykacji, jak i wypłatą odszkodowań, a przede wszystkim wstrzymaniem obrotu i eksportu świń, wieprzowiny, artykułów żywnościowych wyprodukowanych z mięsa wieprzowego oraz nasienia.
Występowanie, aktualna sytuacja epidemiologiczna
Po raz pierwszy ASF został stwierdzony i opisany przez Montgomerego, w 1921 roku, w Kenii. Na kontynencie europejskim choroba pojawiła się po raz pierwszy w 1957 roku, po jej zawleczeniu z Angoli do Portugalii. Z Portugalii wirus ASF przedostał się do Hiszpanii, a następnie do innych krajów Europy. Na półwyspie iberyjskim ASF utrzymywał się endemicznie - w Hiszpanii do 1995 r., a w Portugalii do 1999 r.
W latach 70-tych i 80-tych ostra postać choroby wystąpiła także w Ameryce Środkowej (na Dominikanie, Haiti i Kubie) oraz Południowej (Brazylia). ASF nigdy nie występował w Ameryce Północnej, Australii oraz Azji. W Polsce także dotychczas nie rejestrowano przypadków tej choroby. Od czasu zwalczenia ASF na półwyspie iberyjskim do czerwca 2007 r. występowanie ASF było ograniczone terytorialnie do krajów afrykańskich leżących na południe od Sahary oraz w Europie do Sardynii.
Od czasu opublikowania przez OIE, w dniu 6.06.2007 r. pierwszego raportu na temat wystąpienia choroby na terytorium Gruzji, wirus ASF został zawleczony do niemal wszystkich państw Kaukazu i na terytorium Federacji Rosyjskiej. Zgodnie z danymi rosyjskich służb weterynaryjnych od 2007 r. do chwili obecnej w Rosji stwierdzono 597 ognisk choroby, w tym 322 ognisk u świń oraz 233 ognisk u dzików. W 2014 r. wg. OIE w Rosji wykryto 4 nowe ogniska (3 u świń i 1 u dzików). Ponadto 31.07.2012 r. pierwsze ognisko ASF potwierdzono na Ukrainie, na Zaporożu, a 16.06.2013 r. wystąpienie ASF na swoim terytorium, w ok. Grodna (170 km od granicy Polski) potwierdziła Białoruś. Kolejne ognisko na Białorusi zarejestrowano 1.07 2013 r. w ok. Witebska (450 km od granicy Polski).
6.01.2014 r. na Ukrainie, w rejonie staniczno-łuhańskim, wykryto obecność materiału genetycznego wirusa ASF u martwego dzika znalezionego w rzece Derkul w rejonie staniczno-łuhańskim na Ukrainie, 4 m od granicy z Federacją Rosyjską. Region ten oddalony jest od wschodniej granicy Polski o ponad 1 100 km. Jest to pierwsze ognisko na Ukrainie od czasu zwalczenia choroby na Zaporożu w 2012 r. 31.01.br. w tym rejonie potwierdzono kolejne ognisko ASF u świń w chlewni przyzagrodowej.
24.01 br. pierwsze ognisko ASF, poza ogniskami występującymi na Sardynii, wykryto na terytorium UE - na Litwie, przy granicy z Białorusią, u dzika odstrzelonego na terenie regionu solecznickiego w okręgu wileńskim oraz u dzika padłego w regionie orańskim w okręgu olickim, 70-80 km od granicy Polski.
Przedstawione dane wskazują jednoznacznie na realne zagrożenie zawleczenia choroby do Polski. Ryzyko zawleczenia wirusa ASF do Polski i UE zwiększa fakt podjęcia decyzji o całkowitej depopulacji dzików na Białorusi oraz depopulacji dzików do poziomu 10% obecnej populacji na Litwie.
W Polsce badania monitoringowe w zakresie ASF zostały wdrożone w 2011 r. Do chwili obecnej przebadano przeszło 17 000 zwierząt. W żadnej z przebadanych próbek od świń i dzików nie wykryto ani wirusa ani swoistych przeciwciał.
W związku z niekorzystną sytuacją epidemiologiczną w zakresie ASF za wschodnią granicą kraju niezbędne jest zintensyfikowanie działań szkoleniowych wśród hodowców i producentów świń ponieważ sukces w obronie kraju przed ASF zależy w istotnym stopniu od poziomu ich świadomości.
Czynnik etiologiczny
Czynnikiem etiologicznym choroby jest wirus ASF, który namnaża się przede wszystkim w komórkach odpornościowych.
Na szczególne podkreślenie zasługuje znaczna oporność wirusa ASF na działanie czynników środowiskowych np. temperatury czy czynników chemicznych. Przykładowo w mięsie mrożonym od świń zakażonych wirus przeżywa 1000 dni, w mięsie suszonym - 300 dni, w mięsie solonym 182 dni, a w mięsie mielonym 105 dni. We krwi przechowywanej w temperaturze pokojowej zarazek utrzymuje się w stanie zakaźnym przez 10-18 tyg., a w kale - 11 dni. Wirus ASF jest także oporny na wysychanie i gnicie. Na terenie Hiszpanii stwierdzono obecność zakaźnego wirusa w zagrodach, w których wybito zwierzęta 4 miesiące wcześniej, w gnijących zwłokach pozostawionych w temperaturze pokojowej zachował on żywotność przez 18 tygodni, zaś w śledzionie zakopanej w ziemi przez 280 dni. W niskiej temperaturze wirus ASF jest żywotny i zjadliwy przez kilka lat, ciepło natomiast niszczy go relatywnie szybko: w temperaturze 55oC ginie po 45 min., a w temperaturze 60oC po 20-30 minutach.
Patogeneza
Najczęstszą bramą wejścia zarazka do organizmu jest przewód pokarmowy, zakażenie może nastąpić także przez drogi oddechowe, uszkodzoną skórę, przez odbyt lub zakażone nasienie.
Po wtargnięciu do organizmu, wirus drogą naczyń krwionośnych i limfatycznych dostaje się w pierwszej kolejności do komórek odpornościowych tkanek, do których ma szczególne powinowactwo (migdałki, węzły chłonne żuchwowe), a następnie do innych narządów, w których namnaża się intensywnie, po czym ponownie wraca do układu krwionośnego, gdzie utrzymuje się aż do śmierci zwierzęcia.
Objawy kliniczne
Rozróżnia się postać nadostrą (charakteryzują ją nagłe padnięcia, bez objawów towarzyszących), postać ostrą, podostrą, przewlekłą oraz utajoną.
Najczęściej obserwowane objawy kliniczne ujawniają się dopiero 6 -10 dni po zakażeniu ASFV. Objawy kliniczne i przebieg choroby zależą od tego, jakie narządy uległy uszkodzeniu. Najbardziej dramatyczne objawy kliniczne i zmiany sekcyjne towarzyszą ostremu przebiegowi infekcji. Pierwszym i jedynym objawem klinicznym choroby jest wzrost wewnętrznej ciepłoty ciała do 41 - 42oC, któremu jednak nie towarzyszą inne symptomy. Gorączkujące świnie mają na ogół zachowany apetyt, poruszają się normalnie i tylko niektóre wykazują objawy podniecenia lub dużo leżą. Stan taki utrzymuje się przez 3-4 dni, tj. do momentu spadku wewnętrznej ciepłoty ciała poniżej normy, który ma miejsce zwykle 24 godziny przed śmiercią. Wtedy pojawiają się inne objawy kliniczne, które ulegają szybkiemu nasileniu i powodują śmierć zwierząt. Do najczęściej spotykanych objawów klinicznych, które powstają po spadku gorączki i poprzedzają śmierć zwierząt chorych, należą: sinica skóry uszu, brzucha i boków ciała, drobne, lecz liczne wybroczyny w skórze, duszność, pienisty i niejednokrotnie krwisty wypływ z nosa, zapalenie spojówek i wypływ z worka spojówkowego, biegunka, często z domieszką krwi, wymioty. U niektórych świń zakażonych sztucznie obserwowano objawy nerwowe. Maciory prośne z reguły ronią. Błony płodowe i skóra płodów wykazują często wybroczyny i wylewy krwawe. Wskaźnik zachorowalności i śmiertelności sięga do 100% zwierząt.
Zwalczanie
Dotychczas nie opracowano szczepionki przeciw ASF. Aktualnie zwalczanie choroby odbywa się wyłącznie metodami administracyjnymi poprzez wybijanie zwierząt chorych oraz znajdujących się w strefie zapowietrzonej.
Zwalczanie ASF polega w pierwszej kolejności na uniemożliwieniu wprowadzenia wirusa ASF na obszar kraju. Wprowadzenie ASFV do Polski jest możliwe poprzez:
1. przewożenie (przemyt) żywności przez osoby zza wschodniej granicy
2. skarmianie świń resztkami (małe stada);
3. środki transportu;
4. migrację zwierząt dzikich - zagrożenie głównie dotyczy woj. wschodnich (małe stada).
W przypadku przedostania się wirusa ASF na obszar kraju najważniejszym jest nie dopuszczenie do zawleczenia wirusa do stada świń. Za ochronę stada przed ASFV odpowiada właściciel gospodarstwa. Aby nie dopuścić do wejścia wirusa do stada świń hodowca powinien bardzo solidnie zabezpieczyć chlewnię poprzez odpowiednie jej ogrodzenie, uniemożlwiające kontakt świń z dzikami, nie wpuszczanie na teren gospodarstwa pojazdów oraz postronnych osób, pilnowanie zmiany obuwia i odzieży przez osoby, które muszą wejść do chlewni, nie wykorzystywanie jako ściółki zanieczyszczonej słomy, etc.). Bardzo ważnym źródłem zarazy jest mięso, produkty mięsne oraz nie gotowane odpadki kuchenne i poubojowe, pochodzące od świń chorych lub nosicieli. Z tego powodu należy bezwzględnie przestrzegać zakazu skarmiania zlewek kuchennych. Hodowcy świń nie powinni brać udziału w polowaniach, a jeśli to robią powinni koniecznie pamiętać o dezynfekcji sprzętu łowieckiego.
W związku z zagrożeniem ASF właściciel powinien codziennie wnikliwie obserwować swoje świnie, włącznie z oceną apetytu i objawów gorączki. Jeżeli hodowca stwierdza objawy zwiększonych zachorowań i padnięć świń, natychmiast powinien zawiadomić powiatowego lekarza weterynarii, bezpośrednio lub za pośrednictwem swojego lekarza, wójta lub burmistrza.
Należy podkreślić, że właściciele świń nie powinni obawiać się zgłaszania podejrzanych przypadków zachorowań świń ponieważ w przypadku stwierdzenia ASF i likwidacji stada właściciel otrzymuje pełne odszkodowanie z budżetu państwa.
Podsumowanie
Wprawdzie w naszym kraju dotychczas nie rejestrowano przypadków omawianej choroby, jednakże, ze względu na dokonujące się na świecie gwałtowne zmiany w postaci postępującej globalizacji, zacierania się granic państwowych, intensywnego przemieszczania się ludzi, wzrostu wymiany towarów z wieloma państwami na świecie, a szczególnie z uwagi na niekorzystną sytuację epidemiologiczną w zakresie ASF obserwowaną za naszą wschodnią granicą, potencjalne zagrożenie tą zarazą jest większe niż kiedykolwiek w przeszłości. W związku z tym hodowcy i producenci świń muszą dysponować niezbędną wiedzą w omawianym zakresie oraz zachować szczególną czujność i ostrożność.
Do pobrania:
Prof. dr hab. Zygmunt Pejsak, prof. dr hab. Iwona Markowska-Daniel
Krajowe Laboratorium Referencyjne ds. ASF
Zakład Chorób Świń Państwowego Instytutu Weterynaryjnego
Państwowego Instytutu Badawczego w Puławach
Al. Partyzantów 57, 24-100 Puławy, e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.
Sytuacja zdrowotna pszczół w Europie
Unia Europejska ustanowiła zharmonizowane przepisy w zakresie ochrony i utrzymania zdrowia pszczół, zostawiając krajom członkowskim możliwość regulacji innych aspektów pszczelarstwa i działalności z nim związanej.
W ostatnim czasie w wielu krajach odnotowano wzrost śmiertelności pszczół, dlatego wszczęto procedury, które mają sprawić, że ochrona pszczół będzie miała charakter bardziej aktywny, będzie uwzględniać specyfikę pszczelarstwa oraz zagwarantuje udział różnych podmiotów służących swoją pomocą.
Biorąc pod uwagę złożoność problemów pszczelarskich, do których należy głównie spadek populacji pszczół w Europie oraz utrudnione zwalczanie chorób pszczół ze względu na brak odpowiednich leków, to systemy nadzoru w państwach członkowskich nie są doskonałe. Przede wszystkim brakuje porównywalnych danych dotyczących strat rodzin w skali UE. Dotychczas nie ustanowiono skutecznego i zharmonizowanego systemu kontroli pszczół pozwalającego oszacować wymiar śmiertelności populacji czy ograniczyć śmiertelność w możliwie największym stopniu.
Trudna sytuacja w pszczelarstwie europejskim jest jednym z elementów Wspólnej Polityki Rolnej Unii Europejskiej, która wspiera finansowo działania prowadzone na terenie państw członkowskich Wspólnoty w ramach mechanizmu „Wsparcie rynku produktów pszczelich”.
Wsparcie to służy przede wszystkim poprawie jakości miodu oraz wzmocnieniu poszczególnych ogniw związanych z produkcją i zbytem produktów pszczelich, a w dalszej perspektywie wpływa na stopniową i trwałą poprawę warunków w sektorze pszczelarskim.
Korzystanie z dofinansowania działań prowadzonych w sektorze pszczelarskim jest możliwe na podstawie zatwierdzonego prze Komisję Europejską trzyletniego Krajowego Programu Wsparcia Pszczelarstwa. KPWP w Polsce realizowany jest przez Agencję Rynku Rolnego w uzgodnieniu z MRiRW.
Czynniki wywierające wpływ na zdrowie pszczół.
Zdrowie pszczół uzależnione jest głównie od: czynników o zróżnicowanym charakterze, czyli od powszechnie występujących bakterii, wirusów i pasożytów, dostępności leków i odpowiednich metod leczenia oraz od występujących zmian środowiskowych.
Dominującym czynnikiem jest w tym przypadku warroza, którą powoduje roztocz Varroa destruktor. Zwalczanie Varroa w rodzinie porażonej tym pasożytem powinno rozpocząć się po przekroczeniu poziomu liczebności roztoczy w rodzinie, który powoduje pogorszenie stanu rozwoju biologicznego czerwiu i pszczół. Jest to próg ekonomicznego zagrożenia lub biologicznej szkodliwości, który wyraża się liczbą form inwazyjnych Varroa w rodzinie pszczelej. W praktyce oznacza to, że każde wykrycie roztocza na czerwiu lub pszczole jest podstawą do rozpoczęcia leczenia.
W ostatnich latach pszczelarze coraz częściej narzekają na niską efektywność zalecanych leków. Może to wynikać: ze sposobu wykonywania zabiegów (traktowanie rodzin tym samym lekiem przez długi okres, niewłaściwe dawki preparatów, nieprecyzyjność stosowania leków), z warunków ich przeprowadzania (obecność krytego czerwiu w rodzinie ) oraz z nabytej przez Varroa destruktor oporności na daną substancję aktywną lub grupę chemiczną.
Oporność Varroa na stosowane preparaty powodują przede wszystkim:
- coraz szybszy rozkład substancji aktywnej
- ograniczenie przenikania preparatu przez okrywę ciała roztocza
- zmniejszenie wrażliwości tkanki nerwowej, na którą w organizmie Varroa bezpośrednio oddziałuje trucizna
- zwiększone wydalanie trucizny z organizmu roztocza.
Stwierdzono również, że jeśli leczenie jest odpowiednio mocne i krótkie tzn. dostosowane do cyklu rozwojowego pasożyta, to populacja osobników opornych rośnie powoli, a jeżeli leczenie jest słabe i zbyt przedłużone to oporność rośnie o wiele szybciej. Ograniczeniem oporności Varroa na niektóre leki może być zmiana preparatu leczniczego w zwalczaniu warrozy.
Podstawowe strategie w zwalczaniu warrozy zaproponowane przez Agencję d.s Bezpieczeństwa Żywności Środowiska Naturalnego Wielkiej Brytanii są następujące:
- Obserwować stopień porażenia Varroa destruktor w rodzinach. Należy wiedzieć, czy populacja roztocza powiększa się.
- Rozmawiać z innymi pszczelarzami o problemach i strategiach zwalczania warrozy. Bardziej opłaca się współpraca, np. jednoczesne stosowanie danej metody w okolicznych pasiekach.
- Doprowadzać do całkowitego zwalczania warrozy przy łączeniu metod biochemicznych i akarycydów. To daje najlepsze efekty.
- Zmniejszać rozwój i rozpowszechnianie się opornych szczepów roztoczy poprzez racjonalne stosowanie syntetycznych akarycydów.
- Gdy to możliwe zmieniać stosowane preparaty roztoczobójcze na nie powiązane ze sobą chemicznie. To skuteczna strategia, która opóźnia proces dostosowania się roztocza do danych środków. Nie należy stosować tego samego środka w dwóch kolejnych latach.
- Należy pamiętać, że stosowanie środków nie zaaprobowanych lub nieprawidłowe stosowanie leków może wyrządzić szkodę oraz spowodować występowanie szkodliwych pozostałości leku lub produktów jego rozpadu w produktach pszczelich.
- Sprawdzać zdolność roztoczy do wytwarzania oporności na stosowane leki. Przeprowadzać testy oporności roztocza na rutynowo stosowane preparaty. W chwili pojawienia się oporności roztocza na dany środek należy zaprzestać jego stosowania i skorzystać ze środków alternatywnych.
- Należy być czujnym i elastycznym w wykorzystywaniu metod zwalczania warrozy. Metody, które sprawdzają się w niektórych warunkach, w innych mogą być nieskuteczne.
- Interesować się nowościami dotyczącymi zwalczania warrozy, ponieważ sytuacja ciągle się zmienia i należy być na bieżąco aby działać skutecznie.
Zmiany środowiskowe - niekorzystny wpływ na zdrowie pszczół ma utrata różnorodności biologicznej. Bioróżnorodność jest zróżnicowaniem wszystkich żywych organizmów znajdujących się w ekosystemach na Ziemi. Jedną z podstawowych i bezpośrednich przyczyn utraty bioróżnorodności są zmiany w strukturze użytkowania gruntów, czyli nadmierna intensyfikacja rolnictwa oraz zanikanie tradycyjnych metod uprawy roli i technik leśnictwa, które przyczyniały się do wytwarzania siedlisk o zróżnicowanym i bogatym składzie gatunkowym.
Wniosek: wskutek nadmiernej intensyfikacji rolnictwa obserwujemy stałe zmniejszanie się bioróżnorodności pożytków pszczelich. Pożytki pszczele odgrywają kluczową rolę w życiu pszczół i są podstawą ich egzystencji. Jeśli pożytków tych zabraknie, owady te po prostu poszukają sobie innych siedlisk dostarczających im pożywienia.
Aby owady zapylające mogły czynić dobroczynną rolę w środowisku rolnym (skutecznie zapylać) muszą mieć dobre warunki do egzystencji i obfitość pokarmu Celowi temu mogą służyć np. zadrzewienia śródpolne, oczka wodne, miedze, ekstensywnie użytkowane łąki i pastwiska. Wszystkie te działania doskonale wpisują się w strategię rozwoju obszarów wiejskich i pozytywnie wpływają na zwiększenie bioróżnorodności środowiska rolniczego. Przy zachowaniu takich elementów krajobrazu rolniczego zwiększy się liczebność owadów zapylających na polach i poprawi zapylenie roślin uprawnych. Poprawią się również warunki pożytkowe dla pszczoły miodnej. Zwiększenie bioróżnorodności pożytków pszczelich to także duża szansa dla pszczelarzy na poprawę warunków prowadzenia efektywnej gospodarki pasiecznej, a dla środowiska naturalnego – konieczność niezbędna do zachowania naturalnej równowagi biologicznej w otaczającym nas środowisku.
Podążajmy więc za głosem rozsądku i wykorzystajmy każdą okazję do rozpoczęcia jakichkolwiek działań w kierunku poprawy bioróżnorodności pożytków pszczelich.
Pożytki dla pszczół i ochrona bioróżnorodności
Od ponad dekady Operation Pollinator pomaga rolnikom w zapewnianiu pożywienia i schronienia pszczołom i innym owadom zapylającym – informuje Syngenta Polska.
W wielu miejscach na świecie, rolnictwo oraz nowoczesny styl życia zmieniły krajobraz wokół miast oraz na terenach wiejskich. Krajobraz wielu krajów Europy Zachodniej, postrzegany z lotu ptaka zdominowany jest przez rozległe połacie pól, których każdy centymetr gruntu rolnego przeznaczono na uprawę roślin, a niewielką przestrzeń na łąki lub zakrzaczenia. Tam gdzie wypielęgnowane trawniki zastąpiły mniej wysublimowane ogrody, pszczoły oraz inne owady zapylające odnajdują mniej kwiatów pozwalającym im się wyżywić i dysponują ograniczoną naturalną przestrzenią stanowiącą ich schronienie.
Niedoceniana rola miedz - Geoff Coates, starszy agronom ds. ekologicznego rolnictwa i odpowiedzialnego gospodarowania w firmie Syngenta, prowadząc badania nad poprawą bioróżnorodności w gospodarstwach dostrzegł znaczenie, jakie niesie ze sobą zapewnienie ukwieconych pasów wokół pól uprawnych. Dzięki okolicznym pasom śródpolnym przywrócony zostaje życiodajny pyłek oraz nektar niezbędny wszystkim gatunkom pszczół oraz owadom zapylającym do ukończenia ich pełnego cyklu życia. Innymi słowy to naturalne schronienie oraz spiżarnia dla owadów zapylających.
Akcję Operation Pollinator rozpoczęto w 2001 w Wielkiej Brytanii. Po przeanalizowaniu dotychczasowych badań dotyczących bioróżnorodności w gospodarstwach, zespół Coatesa rozpoczął przekazywanie swojej wiedzy w formie szkoleń zaoferowanych ponad 700 rolnikom w Wielkiej Brytanii. Skutkiem czego rolnicy obsiali ponad 1200 hektarów ziemi w nowo wyznaczonych pasach śródpolnych specjalną mieszanką roślin kwitnących opracowaną przez firmę Syngenta. Praca ta zaowocowała powrotem w okoliczne obszary owadów z rodziny pszczołowatych na niezwykłą skalę - wyjaśnia Geoff. Szczególnie zdumiewające było to, że wróciły niektóre rodzime gatunki uważane za bardzo rzadkie.
Tworzenie specjalnych siedlisk dla lokalnych gatunków - na chwilę obecną akcja Operation Pollinator prowadzona jest we współpracy z rolnikami z 16 krajów europejskich oraz w Stanach Zjednoczonych. Ze względu na zróżnicowanie owadów zapylających w poszczególnych krajach, zespół tworzy określone siedliska w zależności od warunków lokalnych i rodzimych gatunków. Ważną rolę odgrywa również zróżnicowanie gleby oraz warunki pogodowe, dlatego też wiele badań poświęcono opracowaniu odpowiednio dostosowanej mieszanki nasiennej zapewniającej owadom zapylającym porośnięte przez cały sezon kwiatami pasy śródpolne.
Po ponad dziesięciu latach trwania akcji Operation Pollinator, jej prekursor Geoff Coates wciąż wierzy, że dzięki nauce i zaangażowaniu rolników uda się zwiększyć populację pszczół i owadów zapylających. Chciałbym, żeby akcja Operation Pollinator przerodziła się w globalny projekt tak, aby zaadaptowano ją w ramach każdego rodzaju upraw .
Operation Pollinator dowodzi, że w wielofunkcyjnych krajobrazach ekorozwój oraz nowoczesne rolnictwo mogą koegzystować z obopólną korzyścią - mówi Patrick Weiss, szef działu ds. ekologicznego rolnictwa i odpowiedzialnego gospodarowania. Mamy nadzieję, że dzięki współpracy z rządami, placówkami naukowymi, organizacjami pozarządowymi, pszczelarzami i innymi podmiotami zainteresowanymi będziemy mogli w przyszłości poszerzyć program i zaangażować jeszcze innych plantatorów.
Lucyna Palicka
WODR w Poznaniu, SPD
Źródło:
-"Wybrane zagadnienia zarządzania ryzykiem w ochronie zdrowia pszczół" - Dr Marek W.Chmielewski, doc. dr Julian Stanchev
- Pszczelarstwo 5/2013, dr hab. Zbigniew Kołtowski
- Doniesienia "Farmer"
Pożyteczne mikroorganizmy skuteczne w rekultywacji zbiorników wodnych
Przygotowane przez Wioletta KmiećkowiakJapoński profesor Teruo Higa opracował technologię łączenia wielu różnych szczepów bakterii, promieniowców i grzybów w stabilną mieszankę pozytywnie oddziałujących mikroorganizmów. Stworzył podstawy probiotycznej technologii. Najogólniej rzecz ujmując działanie tej kompozycji to: konkurencyjne wypieranie patogenów, działanie wspierające odporność organizmu poprzez wytwarzanie substancji pożytecznych, jak enzymy, hormony, antyoksydanty. Kompleks enzymów wnoszonych przez poszczególne szczepy takiej kompozycji umożliwia naturalny rozkład materii organicznej, w wyniku procesu fermentacji, a nie gnicia. Mikroorganizmy te ściśle ze sobą współpracują i współdziałają. Pojedyncze szczepy nie mają większych szans, ale odpowiednio skomponowane zestawy - już tak. Właściwości tych mikroorganizmów sprawiają, że polecane do stosowania preparaty mikrobiologiczne mają właściwości przeciwgrzybicze, przywracające równowagę mikrobiologiczną, a nawet mają właściwości insektycydu. I co bardzo ważne dla środowiska naturalnego i bezpieczeństwa żywności - nie ma okresu karencji i prewencji. Kompozycje pożytecznych mikroorganizmów są już stosowane w rolnictwie, ale kwestia szerszego ich zastosowania w rolnictwie ma pewnie tyleż samo zwolenników, co przeciwników. Z jednej strony poszerza się grono rolników, którzy te preparaty stosują, widzą efekty i są bardzo zadowoleni. Z drugiej jednak strony w opozycji są ci, którzy spoglądają na probiotyczne organizmy z przymrużeniem oka, nie bardzo wierząc w efekty. Wciąż też niezbyt licznie w proces upowszechniania probiotycznej technologii angażuje się świat nauki, choć naukowcy zaczynają się co raz częściej pochylać nad tymi zagadnieniami. Zwolennicy stosowania kompozycji pożytecznych mikroorganizmów uważają, że są one doskonałym rozwiązaniem do rewitalizacji środowiska we wszystkich jego obszarach. A także, że w rolnictwie naturalna technologia oparta na probiotycznych właściwościach mikroorganizmów może ograniczyć procesy degradacji środowiska, a szczególnie degradacji gleby. Niechęć do tej naturalnej technologii wynika pewnie z tego, że nie jest to dziedzina łatwa. To po prostu mikrobiologia. Stosowanie probiotyków wymaga większej wiedzy, doświadczenia i pewnego wyczucia. Poza tym na efekty często trzeba trochę poczekać. Potrzebna jest zatem cierpliwość, pokora i konsekwencja w działaniu. Istnieje więc ogromna potrzeba edukowania społeczeństwa w tym zakresie.
Takim właśnie przedsięwzięciem edukacyjnym i propagującym było spotkanie zorganizowane w dniu 10 stycznia 2014 r. w Lesznie. Spotkanie pt. "Probiotechnologia skutecznym narzędziem trwałej rekultywacji zbiorników wodnych" zostało zorganizowane przez Regionalne Centrum Mikroorganizmów w Lesznie PHU "Agnes" w Lesznie. Uczestnicy spotkania mogli przekonać się jak ważną rolę mogą odegrać pożyteczne probiotyczne mikroorganizmy w rewitalizacji środowiska, w tym przypadku wód. Niezwykle ważnym jest też to, że prelegentami byli naukowcy, którzy jednocześnie prezentowali wyniki swoich doświadczeń z kompozycjami pożytecznych mikroorganizmów. To bardzo ważne, aby świat nauki angażował się w propagowanie korzystnych efektów działania pożytecznych mikroorganizmów. Spotkanie rozpoczął i zebranych przywitał Pan Kazimierz Zgoła - organizator spotkania. O roli mikroorganizmów w ochronie środowiska mówiła dr Daria Szymanowska - Powałowska z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu. Pani Doktor przybliżyła schematykę mikroorganizmów, jaką rolę odgrywają, czyli po prostu "czym się zajmują" w środowisku, z czym muszą sobie poradzić, i co ważne - dzięki czemu sobie radzą. A radzą sobie z różną, nawet bardzo złożoną materią dzięki: zdolności wzrostu i namnażania się trudnych warunkach środowiskowych, odporności na substancje toksyczne dzięki specyficznemu aparatowi enzymatycznemu i detoksykacyjnemu, zdolności do szybkiej regeneracji, zdolnościom adaptacyjnym, jak i zdolności do tworzenia konsorcjów. To właśnie zdolność tworzenia konsorcjów pozwala mikroorganizmom ściśle ze sobą współpracować i skutecznie oddziaływać enzymatycznie. Możliwości mikroorganizmów są nieprzebrane. W ochronie środowiska wykorzystuje się ich zdolności m.in. do oczyszczania ścieków (doskonale radzą sobie z tłuszczami), unieszkodliwiania odpadów, czy wytwarzania biopaliw. Tutaj zastosowanie znajduje Metoda KWADRANT-EkosystEM, polegająca na higienizacji ścieków i osadów, zastąpieniu wapnia jako środka dezynfekującego, udrażnianiu i regeneracji trakcji ściekowych, w oparciu o kompozycje probiotycznych mikroorganizmów. Metoda wykorzystywana jest zarówno w rewitalizacji oczyszczalni przydomowych i higienizacji szamb, jak i w komunalnych oczyszczalniach ścieków. Sprzyja to likwidacji uciążliwych zapachów, stabilizacji osadów pościekowych, przyspieszeniu procesów sedymentacji, zmniejszeniu ilości osadów, zwiększeniu efektywności oczyszczalni, przekwalifikowaniu osadów w bezpieczny nawóz.
Następnie mgr inż. Sławomir Gacka Dyrektor Krajowego Centrum Mikroorganizmów "ProBiotics Polska" w Bratuszynie mówił jak ważna jest Probiotechnologia w rewitalizacji środowiska. Probiotechnologia jest probiotyczną technologią, na którą składają się oryginalne wyroby nazwane ProBio Emy i sposób ich wytwarzania. Pan Gacka przekonywał, że Probiotechnologia jest innowacyjnym narzędziem biologizacji rolnictwa i rewitalizacji środowiska naturalnego oraz jak ważne to są zagadnienia, chociażby w świetle założeń Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2014-2020.
Dr hab. Elżbieta Bajkiewicz-Grabowska, prof. Uniwersytetu Gdańskiego przedstawiła wykład pt. "Zanieczyszczenia wód, presje środowiskowe i antropogeniczne." Prezentacja dotyczyła problemu zanieczyszczenia wód jezior, traktowała o tym, jak złożonym i wrażliwym ekosystemem jest jezioro oraz jakie są skutki oddziaływań antropogenicznych, czyli pochodzących od człowieka. Tutaj również może mieć zastosowanie probiotechnologia, która pomoże zniwelować negatywne skutki presji antropogenicznych.
Wszystkie te wystąpienia stały się doskonałym wprowadzeniem do prelekcji dr inż. Szymona Powałowskiego z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, pt. "Założenia metody biologicznej rekultywacji zbiorników wodnych". Dr Powałowski, praktycznie zajął się rekultywacją zbiorników wodnych, wykorzystując do tego zabiegu ProBio Emy, dzięki czemu mógł przekonać się o korzystnym działaniu kompozycji pożytecznych mikroorganizmów. Wynikami swoich badań i obserwacji podzielił się m.in. z uczestnikami spotkania w Lesznie. Doświadczenia prowadzone były m.in. w kompleksie Stawy Milickie. Niezwykle częstym problemem zbiorników wodnych, zarówno tych naturalnych, jak i tych sztucznych, np. zbiorników retencyjnych jest: roztaczający się wokół nich nieprzyjemny zapach (procesy gnilne), słaba przejrzystość wody, nadmierny rozrost glonów nitkowatych, przyducha, śnięcie ryb, zarastanie. Przyczyną wymienionych zjawisk są przede wszystkim zanieczyszczenia, głównie związki azotu i fosforu. Nadmierny rozrost glonów nitkowatych jest wielkim utrapieniem bardzo wielu zbiorników wodnych. Powstające w wodzie "kożuchy" glonów, często bardzo grube i rozległe, są przyczyną niedotlenienia wody, zatykania się skrzeli ryb, płytkiego naświetlenia wody, nieprzyjemnego zapachu. Wydzielają też toksyny szkodliwe dla ludzi i zwierząt. Następuje tzw. zakwit wody, w którym największy udział mają zazwyczaj kolonijne nitkowate formy sinic oraz zielenic. Można stosować różne metody oczyszczania, jednakże biologiczna metoda rekultywacji wykorzystuje naturalne mechanizmy samooczyszczania się zbiornika. I gdyby nie nadmierne zanieczyszczenie zbiorników wodnych, naturalnie występowałyby w nich mikroorganizmy, które poradziłyby sobie z oczyszczaniem tych akwenów. Wprowadzenie kompozycji pożytecznych mikroorganizmów to bodziec uruchamiający naturalne przemiany, naturalny proces samoregulacji, bez użycia środków chemicznych, bez wprowadzania organizmów inwazyjnych, bez okresu karencji i prewencji, bezpieczny dla organizmów wodnych i innych organizmów korzystających z tych zbiorników, a poza tym nieutrudniający normalnego użytkowania akwenu oraz nie wymagający stawiania żadnych szpecących otoczenia konstrukcji. Pożyteczne mikroorganizmy "wypychają" ze środowiska te złe mikroorganizmy, zabierają im przestrzeń życiową. Zamieniają proces gnilny w proces fermentacji. A co najważniejsze, skutki, a raczej efekty są trwałe i długofalowe. W rekultywacji zbiorników wodnych możliwe jest podjęcie działań wielokierunkowych. Może to być aplikacja formy stałej preparatu na silnie zamulone i porośnięte glonami partie zbiornika. Następnie jest to aplikacja kultur mikrobiologicznych bezpośrednio do wody. Stosuje się też bioasekurację zabezpieczającą dopływy do zbiornika. Można też "zaszczepiać" paszę dla ryb. A jakie rezultaty? Stopniowy i w efekcie całkowity zanik glonów nitkowatych (zanik "kożucha"), likwidacja nieprzyjemnego zapachu, więcej tlenu w wodzie i wyższe pH, mniej fosforu i azotu w wodzie, poprawa przejrzystości wody, wzrost aktywności ryb (lepiej pobierają pokarm), zahamowanie procesu śnięcia ryb, likwidacja osadów dennych i zahamowanie procesu ponownego jego tworzenia się. Efekty widoczne są już po 4-6 tygodniach od momentu zastosowania kultur pro biotycznych. Potwierdzeniem tego, o czym mówił dr Powałowski, było wystąpienie dr inż. Marcina Sitarka, ichtiologa, konsultanta ds. rewitalizacji zbiorników wodnych metodą biologiczną - z użyciem kompozycji efektywnych mikroorganizmów właśnie. Dr Sitarek zajmuje się wszystkimi zbiornikami wodnymi: od oczka wodnego do jeziora. Opracowuje indywidualne metody oczyszczania wody, z uwzględnieniem warunków panujących w danym zbiorniku, bo nie można opracować jednej stałej dawki dla wszystkich zbiorników wodnych. Zdaniem dr Sitarka aplikację należy powtórzyć po 12 miesiącach. Efekty są takie, o których mówił wcześniej dr Powałowski.
Wioletta Kmiećkowiak
Dział EOŚ WODR w Poznaniu
Aktualny wykaz grup producentów rolnych w Wielkopolsce
Przygotowane przez Andrzej Machowicz- Rejestr_grup_producentow_rolnych_Wielkopolska.pdf (5082 Pobrań)
Więcej...
Co prawda w kalendarzu jeszcze zima, ale czas bardzo szybko płynie i wiosna nadejdzie szybciej niż się tego spodziewamy. Wraz z wiosną rozpoczną się prace polowe. Przy tej okazji rolnicy muszą pamiętać o, przynajmniej kilku, ważnych terminach:
- od 1 marca rolnicy realizujący pakiet Ochrona gleb i wód w ramach programu rolnośrodowiskowego mogą wznowić zabiegi agrotechniczne,
- od 1 marca rolnicy mogą wznowić nawożenie nawozami naturalnymi i organicznymi, w postaci stałej lub płynnej (nie dotyczy stosowania nawozów pod uprawy pod osłonami) - termin ten dotyczy zarówno rolników posiadających użytki rolne na OSN jak i poza OSN,
- 15 marzec to początek naboru wniosków o dopłaty obszarowe, ONW i program rolnosrodowiskowy.
A wcześniej jeszcze należy pamiętać, że:
- 28 luty to ostatni dzień na złożenie wniosku o zatwierdzenie umowy zbycia kwoty mlecznej w roku kwotowym 2013/2014 oraz
- 28 luty to ostatni dzień składania wniosku o zwrot podatku akcyzowego (wniosek składa się w urzędzie gminy).
Wioletta Kmiećkowiak
Dział EOŚ WODR w Poznaniu
Badania strat rodzin pszczelich za pomocą ankiety "COLOSS- Badanie strat rodzin pszczelich" zostały zebrane z 22 krajów UE w tym z Polski i poddawane są wspólnej analizie. Dotychczas sformułowane wnioski są następujące
- Ogólne straty pszczół w kraju w okresie zimowli wynoszą ok. 16 %, co określono na średni poziom strat (Norwegia-do 31%). Największe straty zanotowano w województwie łódzkim i lubelskim (22,0%), a najniższe w pomorskim – 6,4%. W województwie wielkopolskim straty wyniosły -17%.
- Właściciele pasiek do 50 pni utracili procentowo więcej rodzin, niż właściciele pasiek większych. Wyraźnie widać, że sami pszczelarze odgrywają kluczową rolę w zachowaniu zdrowia pszczół. Niezbędna jest wiedza z zakresu biologii pszczół, technik pszczelarskich, biologii i leczenia chorób, jak również właściwy sprzęt. Udoskonalona wiedza fachowa i dokształcanie przypuszczalnie mają duży wpływ na zdrowie pszczół.
- Pszczelarze, którzy do walki z warrozą stosowali tylko Baywarol utracili więcej rodzin. Jaka jest tego przyczyna – czy nieodpowiednia pora stosowania leku, czy oporność roztoczy na ten lek. Na obniżoną skuteczność Baywarolu wskazywały już wcześniejsze badania w kraju. Obecnie brak jest właściwej odpowiedzi.
- Analiza sytuacji w województwach o najwyższych stratach wykazała, że pasieki korzystające z pożytku rzepakowego utraciły więcej rodzin niż pasieki, których pszczoły nie oblatywały tego pożytku. Czy wiąże się to ze stosowaniem środków ochrony roślin na tych uprawach – jest takie prawdopodobieństwo.
- Przy międzynarodowej analizie danych duży nacisk będzie położony na informacje dotyczące zwalczania warrozy, ponieważ inne badania wskazują że to ta choroba pasożytnicza, łącznie z zakażeniami wirusowymi są najczęstszą przyczyną ginięcia rodzin pszczelich w Europie.
- Nie ma jednej przyczyny wymierania pszczół:
Departament Rolnictwa USA (USDA) wraz z Agencją Ochrony Środowiska (EPA) opublikował kompleksowe sprawozdanie naukowe na temat zdrowia pszczół. Raport ten stwierdza, że nie istnieje jedna, wyłączna przyczyna wymierania rodzin pszczelich, lecz jest wiele czynników, które przyczyniają się do pogarszania się stanu zdrowia owadów zapylających. Należą do nich: pasożyty i choroby bakteryjne, problemy genetyczne wśród pszczół, złe odżywianie i niewłaściwe stosowanie pestycydów. Najważniejsze wnioski raportu są następujące:
Pasożyty i choroby stanowią zagrożenie dla pszczół miodnych - pasożytnicze roztocze Varroa jest uważane za główny czynnik strat w koloniach pszczelich, zarówno w Stanach Zjednoczonych jak i innych krajach. Jest ono odporne na środki, których używają pszczelarze w celu kontroli i zwalczania roztoczy. Ponadto w Stanach Zjednoczonych zostały rozpoznane nowe gatunki wirusów i niektóre z nich przyczyniają się do masowego wymierania kolonii pszczelich.
Niezbędna jest zwiększona różnorodność genetyczna - hodowla pszczoły miodnej powinna opierać się na cechach, takich jak np. zachowanie higieny, które przyczyniają się do lepszej odporności na roztocza Varroa i choroby bakteryjne (np. zgnilca amerykańskiego).
Niewystarczająca różnorodność pożywienia rodzin pszczelich - odżywianie ma duży wpływ na długowieczność pszczół. Dieta uboga w składniki odżywcze może sprawić, że rodziny pszczele będą bardziej podatne na choroby bakteryjne i działania pasożytów. Pszczoły potrzebują dobrej pożywki oraz różnorodnych roślin w celu zapewnienia zdrowia. Dla utrzymania dobrej zdrowotności pszczół zasadnicze znaczenie ma zarówno ilość jak i jakość oraz różnorodność pożywienia dostępnego w ciągu całego roku – dotyczy to zarówno pszczół miodnych jak i dzikich gatunków pszczołowatych. W skali globalnej rosnąca populacja ludzka prowadzi do utraty naturalnych siedlisk roślin i utraty ich różnorodności. Doprowadziło to do zmniejszenia liczby gatunków, ich różnorodności i powierzchni występowania roślin kwitnących , stanowiących pożytek dla pszczół.
Istnieje potrzeba lepszej współpracy i wymiany informacji - dotychczas wypracowane najlepsze praktyki związane ze stosowaniem pestycydów i ochroną rodzin pszczelich nie są powszechnie znane wśród przedstawicieli branży rolno-spożywczej. Należy skoordynować komunikację między rolnikami i pszczelarzami, a także stworzyć platformę skutecznej współpracy pomiędzy wszystkimi zainteresowanymi stronami. Pszczelarze podkreślają potrzebę dokładnego monitorowania i zgłaszanie wszystkich zdarzeń związanych ze śmiercią pszczół oraz egzekwowania istniejących przepisów.
Pszczoły są wrażliwe na warunki pogodowe -anomalia pogodowe, wczesne i mokre wiosny lub nagłe nawroty zimy powodują nadmierny stres dla pszczół. Podobnie długotrwałe okresy deszczu lub suszy mogą negatywnie wpływać na pszczoły poprzez brak dostępnego pożywienia – nektaru kwiatowego. Mimo, że zmiany klimatyczne powodują częstsze niekorzystne warunki pogodowe , nie jest to główna przyczyną podwyższonych strat zimowych pszczół, jednak stanowią one dodatkowy i poważny czynnik stresowy dla pszczół. Wykazano, że szkodniki pszczół i złe odżywianie mają największy wpływ na zmniejszenie szans przetrwania rodziny. Uwzględnienie tych czynników pomaga rodzinie pszczelej pomyślnie przetrwać zimę. - Nie należy importować do Polski pszczół, ponieważ mogą być nosicielami pasożytów i nie są przystosowane do klimatu występującego w naszym kraju - przestrzegł biolog zajmujący się pszczołami dr hab. Adam Tofilski z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie. Do pszczół importowanych i obecnych dziś w Polsce należą pszczoły włoskie, kaukaskie i Buckfast. Wśród rodzimych podgatunków pszczół występują tylko dwa: pszczoły kraińskie i środkowoeuropejskie. Są one dobrze przystosowane do naszych warunków klimatycznych i dzięki temu mniej chorują. One - zdaniem specjalisty - najlepiej służą polskim pszczelarzom. Importowanie pszczół nie należących do rodzimych podgatunków wiąże się z ryzykiem rozprzestrzeniania chorób. Niemal wszystkie matki pszczele dostępne w handlu w USA były zarażone, co najmniej jednym wirusem - zaznaczył ekspert. Przypomniał, że groźne pasożyty pszczół: roztocz Varroa destructor i sporowiec Nosema ceranae rozprzestrzeniły się na całym świecie i dotarły do Polski wraz z pszczołami importowanymi z Azji. Zachęcał pszczelarzy do hodowli pszczół rodzimych podgatunków. Warto chronić nasze lokalne populacje. Są one lepiej przystosowane do zbierania pokarmu z występujących u nas roślin i lepiej przeżywają zimę.
- Pszczelarstwo na wyższym poziomie i nowoczesny sprzęt doprowadziłyby do poprawy zdrowia pszczół, jakości i ilości produktów pszczelich, ułatwienia zbierania danych oraz postępu w leczeniu chorób. Dowody wskazują jednak, że spadek rodzin pszczelich w Europie może być po prostu związany z tendencją spadkową w pszczelarstwie. Ceny materiałów niezbędnych do założenia hodowli oraz koszty leczenia chorób są względnie wysokie, tak więc wydatki na hobby często mogą przekraczać dochody czerpane z hodowli, zniechęcając tym samym do jego uprawiania. Stałe koszty stanowią w niektórych przypadkach do 70 % kosztów całkowitych, stąd pszczelarstwo prowadzone na niewielką skalę jest często nieopłacalne pod względem ekonomicznym. Wśród kosztów zmiennych największą część stanowią wydatki ponoszone na walkę ze szkodnikami i chorobami.
Lucyna Palicka, WODR Poznań, SPD
Źródło: - Pszczelarstwo 5/2013 dr hab. Grażyna Topolska, lek wet. Urszula Grzęda, lek. wet. Anna Gajda
- Literatura pszczelarska
Bieżące informacje o nowym PROW (cz. I)
Wspólna Polityka Rolna funkcjonuje już pięćdziesiąt lat a w 2014 roku minie dziesięć lat od akcesji Polski do Unii Europejskiej w tym czasie zmieniały się uwarunkowania zewnętrzne wobec UE, które podobnie jak wewnętrzne związane np. z procesem integracji, powodowały konieczność zmian - wprowadzania reform do WPR. Aktualna WPR ma kluczowe znaczenie już nie tylko w zapewnieniu obywatelom UE bezpieczeństwa żywnościowego ponieważ stoją przed nią nowe wyzwania społeczne, ekonomiczne i środowiskowe. Komisja Europejska w 2011 roku przedstawiła szereg propozycji legislacyjnych związanych z reformą WPR . Ze względu na opóźnienia dotyczące wieloletniego budżetu UE na lata 2014-2020 dopiero w zeszłym roku przyjęto pakiet rozporządzeń (ich teksty zostały opublikowane w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej numer L 347 z 20 grudnia 2013 roku). Publikacja przyjętych aktów prawnych umożliwia opracowanie przepisów wykonawczych w tym „przejściowych” na poziomie UE i krajowym koniecznych dla wdrożenia przeobrażeń WPR. Państwa członkowskie muszą jeszcze podjąć szereg decyzji związanych z wykorzystaniem możliwości dostosowań poszczególnych instrumentów do własnych potrzeb i specyfiki. Obecnie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przygotowuje propozycje form pomocy finansowej dla rolnictwa i wsi z udziałem środków budżetu Wspólnej Polityki Rolnej, na lata 2014 – 2020. Dużo zależy też od możliwości naszego budżetu. Pomoc ta będzie ujęta m.in. w: Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020 (PROW 2014-2020) oraz systemie wsparcia bezpośredniego (płatności bezpośrednie). Cała reforma WPR wchodzi w życie od 2015 roku - kiedy zakończą się ostateczne ustalenia dotyczące przyszłego jej kształtu, trzeba je będzie przekazać rolnikom. W wyniku doświadczeń z poprzednich lat, rolnicy powinni i mogą chcieć w większym stopniu korzystać z doradztwa rolniczego. Konkretna wiedza będzie potrzebna gdy będą znane szczegóły wsparcia w ramach nowego PROW, którego II projekt jest teraz na etapie konsultacji a jego ostateczna wersja musi być jeszcze zatwierdzona przez Komisję Europejską. Wobec powyższego nie można ogłaszać rolnikom zasad, na jakich będą ubiegali się o wsparcie, aby nie trafiały do nich wypaczone informacje. Pamiętajmy, że działamy obecnie w oparciu o projekty przepisów prawnych, z którymi warto się zapoznać, przygotowując się zarówno do skorzystania z pomocy jak i do pracy doradczej. Zainteresowanym rolnikom należy zaprezentować założenia działań (z projektowanych aktów prawnych) z wyprzedzeniem aby mogli się z nimi zapoznać i zdecydować jakie przedsięwzięcia będą chcieli realizować w niedalekiej przyszłości. Jaka będzie pomoc dla gospodarstw rolnych w Polsce w nowej perspektywie finansowej? Płatności bezpośrednie mają się składać m.in. z części podstawowej i części tzw. zielonej, która jest uzależniona od spełnienia określonych praktyk środowiskowych. (Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 1307/2013 z dnia 17 grudnia 2013 r. ustanawiające przepisy dotyczące płatności bezpośrednich dla rolników na podstawie systemów wsparcia w ramach wspólnej polityki rolnej) Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w projekcie Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014 – 2020 zaproponowało instrumenty pomocy finansowej - działania, których beneficjentami mogą być rolnicy prowadzący gospodarstwa rolne o niewielkim potencjale produkcyjnym i niskich dochodach z działalności rolniczej. Są to działania: 1. Restrukturyzacja małych gospodarstw; 2. Modernizacja gospodarstw rolnych; 3. Premia na rozpoczęcie działalności pozarolniczej; 4. Rolnictwo ekologiczne; 5. Program rolno-środowiskowo-klimatyczny; 6. Tworzenie grup producentów rolnych; 7. Systemy jakości produktów rolnych i środków spożywczych; 8. Doradztwo; 9. Transfer wiedzy i innowacji; 10. Podejście LEADER. W kolejnych częściach opracowania zostaną przedstawione poszczególne działania - mechanizmy wsparcia finansowego dla gospodarstw rolnych planowane w nowej perspektywie w ramach poszczególnych funduszy WPR a także pomoc na rozpoczęcie działalności gospodarczej na rzecz młodych rolników.
Na podstawie informacji MRiRW ; zamieszczonych pod adresem http://www.minrol.gov.pl - Danuta Matusiak