04 marca 2014

Badania nad skutecznością zwalczania barszczu Sosnowskiego

Przygotowane przez

Rośliny inwazyjne są najczęściej obcymi gatunkami wprowadzonymi do naturalnych siedlisk i stanowią bardzo duże zagrożenie dla miejscowej roślinności, która w krótkim czasie nie potrafi skutecznie przeciwstawić się bardzo silnej konkurencji „obcych przybyszów”. Wśród tych roślin są taksony, które na dobre zadomowiły się w polskich warunkach opanowując coraz większe powierzchnie i wypierając rodzime gatunki. Jedną z najgroźniejszych roślin inwazyjnych w Polsce jest HeracleumsosnowskyiManden.

Barszcz Sosnowskiego jest rośliną zielną, byliną o grubej, głęboko bruzdowanej łodydze, o średnicy do 12 cm. Łodyga ma 3-6 międzywęźli, rozgałęzia się na szczycie, a wewnątrz jest pusta. Roślin w naszych warunkach osiąga od 3,5 do ponad 4 m wysokości. Ma silny korzeń palowy mogący sięgać do głębokości 2 m, oraz duże, podzielone liście, o średnicy od 1 do 1,5 m. Kwiatostan tworzą olbrzymie baldachy o średnicy ponad 50 cm, złożone z kilkudziesięciu mniejszych baldaszków, posiadające często do 20 tys. kwiatów. Owocem jest rozłupka, rozpadająca się po dojrzeniu na dwie płaskie niełupki koloru oliwkowego. Jedna roślina potrafi wykształcić do 40 tys. nasion.

Miejscem naturalnego występowania Heracleumsosnowskyi jest centralny i wschodni rejon Kaukazu oraz północnowschodnia Anatolia w Turcji. Do Europy został sprowadzony jako roślina ozdobna już w XIX wieku. Od tamtej pory rozprzestrzenił się na rozległych obszarach Europy środkowej i wschodniej, gdzie jest rośliną inwazyjną. W Rosji (dawne ZSRR) H. sosnowskyi został wprowadzony do uprawy w 1947 roku, jako pasza dla bydła ze względu na wysoki poziom plonowania oraz wysoką zawartość białka i węglowodanów. W następnych latach zaczęto uprawiać ten gatunek w Krajach Bałtyckich (Litwa, Łotwa i Estonia), oraz na Białorusi i Ukrainie.

W Polsce H. sosnowskyi po raz pierwszy pojawił się w 1958 r. (sprowadzony do ogrodu roślin leczniczych Akademii Medycznej we Wrocławiu, jako nowa roślina paszowa podarowana dla bratniego narodu przez naukowców z Leningradzkiego Wszechzwiązkowego Instytutu Uprawy Roślin), a kilka lat później rozpoczęto jego uprawę w gospodarstwach rolniczych. Próby żywienia bydła kiszonką z barszczu, prowadzone w latach 60 - 70 XX w. w Państwowych Gospodarstwach Rolnych nie powiodły się ze względu na niechęć zwierząt do nowej paszy oraz jej niebezpieczne oddziaływania na przewód pokarmowy. Pod koniec lat 70 XX w. zaczęto wycofywać się z tych upraw, jednak było już za późno, ponieważ doszło do rozprzestrzenienia się roślin poza pola uprawne. W krótkim czasie H. sosnowskyi opanował tereny dookoła gospodarstw rolnych i w sposób niekontrolowany migrował na tereny ruderalne wzdłuż dróg, torów klejowych i cieków wodnych. Zagroził nawet równowadze ekologicznej parków narodowych.

H. sosnowskyi jest jednym z najgroźniejszych gatunków inwazyjnych z uwagi na swoje niebezpieczne właściwości parzące, gdyż roślina zawiera olejki lotne, które w kontakcie ze skórą, pod wpływem promieni słonecznych, powodują silne oparzenia i rany. We włoskach znajdujących się na liściach i łodygach wstępują olejki eteryczne zawierające związki zwane furanokumarynami (pochodne kumaryny), które przenikając przez skórę wywołują silny efekt fotouczuleniowy. Bolesne oparzenia występują zwykle z opóźnieniem dopiero po upływie kilku godzin od kontaktu z rośliną. Największe niebezpieczeństwo poparzenia występuje w okresie kwitnienia i owocowania barszczu, i wzrasta przy upalnej pogodzie.
Dodatkowym zagrożeniem ze strony tej rośliny jest ograniczanie bioróżnorodności naturalnych siedlisk, gdyż barszcz tworzy liczne populacje, ograniczając w ten sposób przestrzeń życiową gatunkom, którym biologia nie pozwala na konkurencję z tak okazałą rośliną, dorastającą w naszych warunkach nawet do wysokości 5 m! Bardzo dużym problemem jest pojawienie się H. sosnowskyi na terenach objętych ochroną, jak parki narodowe i krajobrazowe oraz rezerwaty, gdzie stanowi poważne zagrożenie nie tylko dla rodzimych gatunków ale i dla turystów.

Jak zwalczać barszcz Sosnowskiego ?

Czy opracowano skuteczne metody zwalczania tej niebezpiecznej, inwazyjnej rośliny ? Niezupełnie, podejmowane próby wytępienia H. sosnowskyi okazywały się mało efektywne. Koszenie roślin, nawet kilkukrotne, tylko w niewielkim stopniu ograniczało rozwój H. sosnowskyi.
W 2002 roku IMUZ w Falentach wydał broszurę autorstwa Heleny Żurek pt. „Metoda i technika zwalczania barszczu Sosnowskiego", która zawierała zalecenia zgodne z ówczesnym stanem wiedzy. Zwrócono uwagę na fakt, że częste koszenie osłabia roślinę, lecz jej nie likwiduje, gdyż szyjka korzeniowa, z której odrastają nowe pędy, znajduje się 3-4 cm pod powierzchnią ziemi. Natomiast zabiegi agrotechniczne, takie jak orka i bronowanie wymagają dokładnego usunięcia pozostałości roślin, aby zapobiec jej odrastaniu, które na dużej powierzchni jest mało realne.
W chemicznej metodzie niszczenia barszczu przydatny okazał się ROUNDUP 360 SL zalecany w dawce 8 l/ha do zwalczania roślin wieloletnich o silnym systemie korzeniowym, w dawce 6 l/ha na rośliny osłabione pierwszym zabiegiem, a w dawce 4,5 l/ha na młode siewki. Na obiektach, na których dopuszczano do rozsiewania się barszczu, walkę z nim należało zaplanować na co najmniej 3-4 lata.

Najprostszą metodą zwalczania barszczu jest częste koszenie lub wykopywanie całych osobników podczas pełni kwitnienia (wcześniejsze ścięcie może spowodować ich regenerację, późniejsze - rozsianie zawiązanych w międzyczasie nasion). Ponieważ rośliny kwitnące zawsze obumierają, w związku z tym działanie tego rodzaju skutkuje docelowo eliminacją populacji. Metoda ta wymaga jednak konsekwentnego stosowania przez szereg lat. Należy także podkreślić, że całkowita eliminacja populacji barszczu przynosi najlepsze efekty w przypadku jej niewielkiej liczebności (kilku do kilkunastu osobników) oraz stosowania różnych metod zwalczania tego gatunku, tak mechanicznych jak i chemicznych.

Z uwagi na ograniczoną skuteczność stosowanych dotychczas metod zwalczania H. sosnowskyi w Instytucie Uprawy Nawożenia i Gleboznawstwa - Państwowym Instytucie Badawczym we Wrocławiu podjęto nowe badania nad skutecznością chemicznego ograniczania rozwoju tego gatunku na terenach nieużytkowanych rolniczo, wraz z oceną odrastania roślin po zabiegu herbicydowym.
W latach 2009-2012 prowadzono doświadczenia, w których oceniono skuteczność zwalczania H. sosnowskyi po zastosowaniu herbicydu Roundup 450 SL w dawce 10 l/ha oraz mieszaniny środków Chikara 250 WG + Roundup 360 SL w dawce 200 g + 3,5 l/ha.
Chikara 250 WG jest nowym, długo działającym herbicydem układowym zawierającym w swoim składzie substancję aktywną flazasulfuron. Producentem środka jest firma ISK Biosciences, natomiast firma BELCHIM CropProtection uzyskała zezwolenie na wprowadzenie tego środka do obrotu w Polsce.

Badane preparaty stosowano wiosną, po ruszeniu wegetacji w fazie 4 - 8 liści barszczu. Skuteczność działania badanych środków oceniano po 3, 6 i 8 tygodniach od ich aplikacji. Odrastanie roślin H. sosnowskyi analizowano jesienią po upływie 3, 4 i 5 miesięcy od zastosowania herbicydów.

Po zastosowaniu w okresie wiosennym na młode rośliny herbicydu Roundup 450 SL w dawce 10 l/ha notowano duże uszkodzenia H. sosnowskyi już po 3 tygodniach od wykonania zabiegu, a po upływie miesiąca zniszczenie wynosiło ponad 90%. Jednak wraz z upływem czasu działanie herbicydu słabło i po 2 miesiącach zaobserwowano pierwsze symptomy odrastania barszczu, (tab. 1). H. sosnowskyi zaczął się regenerować i po upływie 3 miesięcy od aplikacji około 8% roślin wznowiło wegetację, a po upływie 5 miesięcy odrastanie wynosiło już od 25% do nawet 45% (tab. 2). Wyższą skutecznością zwalczania H. sosnowskyi charakteryzowała się mieszanina herbicydów Chikara 250 WG + Roundup 360 SL, która zastosowana w dawce 200 g + 3,5 l/ha już 3 tygodnie po zabiegu zniszczyła ponad 80% roślin, a po upływie 6 tygodni ponad 95% roślin. Po upływie 2 miesięcy od aplikacji zniszczenie roślin barszczu Sosnowskiego osiągnęło poziom 98% i utrzymywało się do późnej jesieni (tab. 2.). Pod koniec wegetacji na badanych poletkach obserwowano jedynie pojedyncze, niewielkie i bardzo osłabione egzemplarze roślin H. sosnowskyi.

Jak wynika z badań prowadzonych w IUNG-PIB we Wrocławiu sposobem na skuteczne wyeliminowanie H. sosnowskyi z miedz, poboczy dróg, terenów ruderalnych itp. mogą być zabiegi chemiczne. Po zastosowaniu samego glifosatu zwykle w trakcie dalszej wegetacji obserwuje się ponowne odrastanie roślin barszczu Sosnowskiego. Natomiast bardzo wysoką skuteczność zwalczania tego gatunku można uzyskać po zastosowaniu mieszaniny nowego herbicydu Chikara 250 WG z dodatkiem herbicydu Roundup 360 SL.

Wyniki badań prowadzonych przez IUNG-PIB we Wrocławiu nad skutecznością zwalczania Heracleumsosnowskyi.

 

Źródło :  Marek Badowski  Farmer. pl 25.02 2014

Czytany 6209 razy

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.