Pomoc związana z wystąpieniem szkód wywołanych niekorzystnymi zjawiskami atmosferycznymi - WODR Poznań

Odmiany jabłoni uprawiane w ogrodach przydomowych powinny być o różnej porze dojrzewania, od letnich do późnojesiennych i zimowych. Jeżeli na terenie ogrodu mamy miejsce, w którym może wystąpić zastoisko mrozowe, powinniśmy dobierać odmiany odporne na mróz. Pożądane są również jabłonie odporne na choroby, szczególnie na parcha.

 

Odmiany letnie:

Close – owoce dojrzewają w trzeciej dekadzie lipca, są duże lub średniej wielkości, aromatyczne i smaczne. Odmiana owocuje corocznie i umiarkowanie. Na mróz jest średnio wytrzymała, na parcha średnio wrażliwa, na mączniaka odporna.

 

Oliwka Żółta (Papierówka) – owoce dojrzewają około 10 dni później niż Close, są średniej wielkości z cienką, jasnozieloną skórką, smaczne i aromatyczne. Owocują przemiennie, obficie. Drzewa są wytrzymałe na mróz. Odmiana na stanowiskach wilgotnych porażana jest przez raka drzew owocowych, wrażliwa na parcha, na mączniaka odporna.

 

Discovery – owoce do zbioru dojrzewają w drugiej połowie sierpnia, są średniej wielkości o kształcie kulistym, spłaszczonym. Skórka owoców jest o zabarwieniu jasnozielonożółtym. Miąższ owocu jest o zabarwieniu kremowobiałym, ścisły, soczysty o słodkim smaku. Owoce do konsumpcji nadają się tuż po zbiorze. Odmiana owocuje umiarkowanie obficie, corocznie, na mróz jest średnio wytrzymała, posiada dużą odporność na parcha i mączniaka.

 

Red Melba – dojrzałość zbiorczą owoce osiągają w drugiej połowie sierpnia, dojrzałość konsumpcyjną w końcu sierpnia i na początku września. Odmiana tworzy owoce średniej wielkości, kuliste, zwężające się łagodnie w kierunku kielicha. Skórka owocu pokryta jest karminoworóżowym rumieńcem. Miąższ owocu jest o zabarwieniu białym, pod skórką zaróżowiony, o smaku słodkokwaskowatym, soczysty, aromatyczny. Odmiana owocuje obficie, raczej przemiennie. Bardzo wytrzymała na mróz, mało odporna na parcha, średnio odporna na mączniaka.

 

Pulared – owoce dojrzewają w pierwszej dekadzie września i przed zbiorem nie opadają. Są średniej wielkości lub drobne, pokryte na całej powierzchni ciemnoczerwonym rumieńcem. Odmiana deserowa o dobrym smaku, owocuje corocznie. Drzewa są wytrzymałe na mróz. Odmiana dość odporna na parcha.

 

Odmiany jesienne.

Antonówka Zwykła – owoce dojrzewają w końcu sierpnia, przetrzymane na drzewie opadają, są średniej wielkości, cylindryczne. Skórka początkowo zielona, w miarę dojrzewania przechodzi w żółtą. Odmiana wybitnie przerobowa, aromatyczna. Owocuje obficie i przemiennie. Drzewa są bardzo wytrzymałe na mróz. Odmiana średnio odporna na parcha.

 

Lired – dojrzałość zbiorczą owoce osiągają pod koniec sierpnia, konsumpcyjną od końca sierpnia do końca września. Odmiana tworzy owoce duże lub średniej wielkości o kształcie stożkowatokulistym. Skórka owocu jest zielonkawożółta, pokryta rozmytym czerwonym rumieńcem. Miąższ owocu jest o zabarwieniu kremowym, kwaskowatosłodki o nieco korzennym przyjemnym aromacie. Odmiana deserowa lub na soki, średnio wytrzymała na mróz o dużej odporności na parcha i mączniaka.

 

Novamac – dojrzałość zbiorczą owoce osiągają w drugiej połowie września, konsumpcyjną od października do końca stycznia. Odmiana tworzy owoce średniej wielkości lub małe o kształcie kulistym. Owocuje corocznie na ogół umiarkowanie obficie. Zabarwienie skórki owocu jest bladozielonkawożółte, 50 – 90% powierzchni skórki pokryte jest wiśniowoczerwonym rumieńcem. Miąższ owocu jest biały z odcieniem zielonkawym, kwaskowaty, lekko aromatyczny. Odmiana deserowa o dużej wytrzymałości na mróz, całkowitej odporności na parcha i średniej odporności na mączniaka.

 

Red Wealthy – owoce dojrzewają na początku września, są średniej wielkości, kuliste, karminowoczerwone. Odmiana deserowa i przemysłowa, dość smaczna. Owocuje przeważnie przemiennie i bardzo obficie. Drzewa są wytrzymałe na mróz. Odmiana dość odporna na choroby.

 

Priam – owoce dojrzewają pod koniec września, są średniej wielkości lub małe o kształcie owalnym. Skórka jest żółtozielonkawa, pokryta różowoczerwonym, paskowatym rumieńcem. Odmiana wybitnie amatorska, dość smaczna, orzeźwiająca, owocuje obficie a nawet nadmiernie (wymaga wówczas przerzedzania zawiązków). Drzewa są średnio wrażliwe na mróz. Odmiana mało wrażliwa na mączniaka, na parcha całkowicie odporna.

 

Kosztela – dojrzałość zbiorczą owoce osiągają w połowie września a konsumpcyjną w październiku i listopadzie. Odmiana tworzy owoce średniej wielkości, kuliste. Owocuje obficie, ale przemiennie. Skórka owocu jest zielona, w miarę dojrzewania zmienia się na słomkowożółtą. Miąższ jest twardy, biały i mało soczysty. Odmiana o dużej wytrzymałości na mróz i dużej odporności na choroby. Podatna na oparzelinę powierzchniową i gorzką plamistość podskórną.

 

Malinowa Oberlandzka – owoce dojrzewają do zbioru w końcu września. Dojrzałość konsumpcyjną osiągają w końcu października. Odmiana tworzy owoce średniej wielkości lub duże, jajowate. Owocuje corocznie, dość obficie. Skórka owocu jest jasnozielona, pokryta całkowicie brunatnokarminowym rumieńcem. Miąższ owocu jest biały, pod skórką czerwonoróżowawy, kruchy i soczysty. Odmiana średnio wytrzymała na mróz, o dużej odporności na parcha

 

Freedom – owoce dojrzewają w końcu września lub na początku października. Są duże lub średniej wielkości o kształcie kulistostożkowatym. Skórka owocu jest żółtozielona, pokryta karminowoczerwonym rumieńcem. Odmiana wybitnie amatorska, przyjemna w smaku,

owocuje umiarkowanie obficie i corocznie. Drzewa są średnio wrażliwe na mróz. Odmiana mało wrażliwa na mączniaka, na parcha całkowicie odporna.

 

Jarosław Górski

Rolnictwo ekologiczne to pewien system gospodarowania o zrównoważonej produkcji roślinnej i zwierzęcej, którego produktem jest żywność ekologiczna.

Jest to sposób produkcji który:

- łączy przyjazne środowisku praktyki gospodarowania

- wspomaga wysoki stopień różnorodności biologicznej

- wykorzystuje naturalne procesy

- zapewnia właściwy dobrostan zwierząt

Rolnictwo ekologiczne to obecnie segment produkcji rolniczej, który rozwija się najszybciej na świecie. Światowymi liderami są Australia, Argentyna, Stany Zjednoczone oraz Chiny. W europejskiej czołówce pod względem udziału areału gospodarstw ekologicznych w całości użytków rolnych dominuje Austria-19,7% za nią Szwecja-14,1 % dalej Estonia – 12,5%, Szwajcaria- 11,4 %, Czechy – 10,5%, Łotwa- 9,4%, Słowacja – 9%, Włochy-8,7%, a Polska- 3,4%.

W Polsce w latach 2008-2011 liczba gospodarstw ekologicznych podwoiła się. Obecnie jest ponad 23 tysiące, a ich łączna powierzchnia to ponad 605 tys. Hektarów (stan na dzień 31.12.2011r.). Z roku na rok liczba gospodarstw ekologicznych wzrasta, co oznacza, że się one rozwijają. Najwięcej gospodarstw ekologicznych jest w województwie zachodniopomorskim – 3090, warmińsko-mazurskim – 3040 i podlaskim 2449. Wielkopolska znalazła się na 12 miejscu z liczbą 944 gospodarstw ekologicznych. Powierzchnia upraw wynosi 38 434,35 ha.

W naszym powiecie ostrzeszowskim występują  2 gospodarstwa ekologiczne – jedno na terenie gminy Kraszewice, drugie na terenie gminy Grabów nad Prosną. Są to niewielkie gospodarstwa kilkuhektarowe wytwarzające staropolskie ekologiczne produkty tradycyjne takie jak: powidła ze śliwek, chleb na zakwasie oraz owoce ze ,,starych” odmian własnego sadu oraz ziarna zbóż.

Zachęcamy wszystkich rolników chociażby do przemyśleń na temat rolnictwa ekologicznego. Być może dołączy do grona rolników produkujących zdrowo i ekologicznie.

 

Mirosława Kaminik

ZD Ostrzeszów

Obecne przepisy unijne (rozporządzenie Rady nr 1234/2007) jednoznacznie określają rok kwotowy 2014/2015 jako ostatni rok obowiązywania kwot mlecznych w UE.

Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 261/2012 z dnia 14 marca 2012 roku w sprawie zmiany rozporządzenia (WE) nr 1234/2007 w odniesieniu do stosunków umownych w sektorze mleka i przetworów mlecznych, czyli Pakiet Mleczny obowiązujące od dnia 2 kwietnia 2012 r. i ma za zadanie stabilizację unijnego rynku mleka po 2015 r.

W uzasadnieniu do przyjętych rozwiązań, w powyższym rozporządzeniu, zwrócono uwagę na zaburzenia równowagi w łańcuchu dostaw w sektorze mleczarskim, tj. o znacznie wyższej koncentracji przetwarzania niż koncentracja dostaw, co wpływa na siłę negocjacyjną podmiotów. Pozycja rolników jest w znacznym stopniu uzależniona od odbiorców mleka (narzucane: cena, warunki dostaw, termin płatności).

Najważniejszym elementem rozporządzenie jest możliwość tworzenia, przez rolników produkujących mleko, organizacji producentów. Organizacja producentów dysponując większą ilością mleka niż indywidualny rolnik, będzie mogła wynegocjować wyższe ceny skupu z korzyścią dla swoich członków. Negocjacje będą mogły być prowadzone z podmiotami spoza Polski. Ilość mleka surowego objęta negocjacjami nie może przekroczyć 3,5% całkowitej produkcji Unii oraz 33% całkowitej produkcji krajowej i 33% dostaw całkowitej produkcji państwa, na którego terytorium mleko jest dostarczane.

Powyższy zapis odnośnie negocjacji nie odnosi się jednak do spółdzielni mleczarskich, których członkiem jest producent mleka. W rozporządzeniu zapisano, że mleko surowe objęte obowiązkiem dostaw wynikającym z członkostwa w spółdzielni, zgodnie z warunkami określonymi w jej statucie, nie może być przedmiotem zbiorowych negocjacji.

W rozporządzeniu przewidziano możliwość wprowadzenia na terenie danego państwa członkowskiego obowiązku stosowania formalnych pisemnych umów na dostawy mleka. Może również postanowić, że pierwsi kupujący muszą złożyć pisemną ofertę zawarcia umowy na dostawę mleka surowego przez rolników. Takie państwo powinno również ustalić, którego etapu/etapów dostawy ma dotyczyć umowa na dostawę mleka surowego. Umowa musi mieć formę pisemną i zawierać: cenę dostawy (lub metodę jej wyliczania), ilość dostarczanego mleka surowego wraz z terminami dostaw, okres obowiązywania umowy (co najmniej 6 miesięcy), termin płatności, warunki odbioru oraz przepisy mające zastosowanie w przypadku wystąpienia siły wyższej.

Na zasadzie odstępstwa umowa lub oferta umowy może nie być stosowana w sytuacji  dostawy mleka do przetwórstwa przez spółdzielnię, której członkiem jest rolnik dostawca, jeżeli statut spółdzielni zawiera zapisy o podobnych skutkach jak zapisy umowy na dostawę wymienione wyżej.

Zapisy rozporządzenia dają możliwość tworzenia, z własnej inicjatywy, organizacji międzybranżowych, które mogą obejmować część lub całość łańcucha dostaw, tj.: rolników, przetwórców, dystrybutorów i handel detaliczny. Podmiot ten winien uwzględniać interesy swoich członków oraz konsumentów, w co najmniej jednym regionie Unii, realizując między innymi jedno z następujących zadań: poprawa znajomości i przejrzystości produkcji oraz rynku, pomoc w celu lepszej koordynacji sposobu wprowadzania do obrotu produktów mleczarskich, promowanie konsumpcji i dostarczanie informacji na temat mleka i przetworów mlecznych, poszukiwanie potencjalnych rynków eksportowych, sporządzanie sformalizowanych formularzy umów handlowych, dostosowanie produktów do wymagań rynku, utrzymanie i rozwój potencjału produkcji sektora mleczarskiego (promowanie innowacji i wspieranie badań nad atrakcyjnością produktów), wykorzystywanie potencjału rolnictwa ekologicznego i produkcji produktów posiadających oznaczenia nazwy pochodzenia, znaki jakości i oznaczenia geograficzne, promowanie produkcji ekologicznej i innych metod produkcji przyjaznych dla środowiska.

Rozporządzenie daje również możliwość wprowadzania przez państwa członkowskie przepisów regulujących dostawy serów chronioną nazwą pochodzenia (CHNP) oraz chronionego oznaczenia geograficznego (CHOG) w celu zapewnienia wartości dodanej i podtrzymania jakości. Przepisy te, w przypadku Polski nie będą miały większego zastosowania.

 

Ocenia się, że w Polsce ok. 70% mleka jest przetwarzana w spółdzielniach. Dla tej grupy rolników producentów mleka zapisy rozporządzenia w zakresie tworzenia organizacji producentów i formalnych umów na dostawy mleka nie będą miały zastosowania. Pozostałe ok. 30% dostawców mleka może skorzystać z tych zapisów, po sprzyjającym ich sformułowaniu przez nasze Państwo. Może to stanowić zachętę do zrzeszania się producentów mleka surowego, nie związanych ze spółdzielniami mleczarskimi. Dla powstałych organizacji producentów rozporządzenie nie przewiduje pomocy administracyjnej, jaką miały grupy producentów rolnych, powstałe w oparciu o ustawę o grupach producentów rolnych i ich związkach z 2000 r.

 

Andrzej Machowicz

08 października 2012

Prawdziwy czy podróbka

Przygotowane przez

Na rynku pojawia się coraz więcej produktów mleczarskich i producenci kuszą konsumentów nowymi towarami. Konsumentowi nieraz bardzo trudno zorientować się jakie walory odżywcze ma produkt. Czy ze względu na zawarte w nim składniki jest „dobry” dla niego i może go z apetytem zjeść. Niestety nie ma innej możliwości jak zdobywanie wiedzy o tym co kupujemy i jemy. Klient musi stać się świadomym konsumentem i kupować produkty spożywcze, które posiadają odpowiednie walory odżywcze i zdrowotne. Jeżeli nie mamy pewności co zawiera produkt to trzeba przeczytać etykietę. Niekiedy odczytanie informacji w sklepie sprawia kłopot - małe litery i zbyt dużo napisów-, ale wtedy warto zapoznać się z nią w domu. Wiedza zdobyta na pewno zaprocentuje, gdyż kupować  będziemy świadomie, a wydane pieniądze nie pójdą na marne. A teraz kilka informacji o produkcie, który często jest przez klientów kupowany jako oscypek. Obecnie można go kupić nie tylko na Podhalu i dlatego warto poznać cechy prawdziwego oscypka. Tym bardziej, że jest to produkt spożywczy, który jest sprzedawany bez jednostkowego opakowania i nie ma etykiety. Niestety nie zawsze pod tą nazwą jest sprzedawany oscypek, ale może to być ser, który „ udaje”  oscypka.

A jakie cechy powinien posiadać oscypek. Powinien mieć kształt dwustronnego stożka. Środkowa część musi być najszersza, zdobiona wzorami i podzielona na 3 części- główną środkową i 2 boczne. Wzory są specyficzne dla każdego producenta- bacy. Oscypek po przekrojeniu może mieć jedno duże oczko w centralnej części- jest to pozostałość po szpikulcu wokół którego był formowany - oraz dużą liczbę drobnych, małych oczek. Jego długość wynosi od 17 do 23 cm, średnica 6-10 cm, masa 0,6 do 0,8 kg. Barwa po przekrojeniu lekko kremowa, dopuszcza się zbliżoną barwę skórki – słomkową, lśniącą. Oscypek jest twardym serem wędzonym robionym głównie z mleka owczego. Dopuszcza się domieszkę mleka krów rasy czerwonej do 40%.

A kto może wyrabiać oscypki? Tylko producenci  z kilku wybranych gmin  woj. śląskiego i małopolskiego. Bacowie mogą  wyrabiać  oscypka wyłącznie w okresie od maja do września. A teraz najważniejsza sprawa - oscypek może być sprzedawany tylko  do końca października. Dlatego warto to wiedzieć, żeby nie dać się nabrać. Kiedy kupimy oscypki i chcemy, żeby starczyły na dłużej i zachowały świeżość  to należy zapakować  je w woskowany papier. Może zdarzyć się, że ser stwardnieje to ścieramy go na tarce i dodajemy do potraw.

A jakie wartości odżywcze ma oscypek? Oscypek jest bardzo odżywczy i może zastąpić danie mięsne dając energię do wysiłku fizycznego. Zawiera w 100 g: białko 12,17g, tłuszcze 60,28 g, węglowodany 0,03 g, wody 42 do 50%, energii 591 kcal. Można powiedzieć, że oscypek jest bardzo kaloryczny, ale jest udowodnione jego pozytywne oddziaływanie na zdrowie. Działa stabilizująco na pracę wątroby, także antymiażdżycowo, gdyż reguluje poziom płytek krwi. Stwierdzone jest również zapobieganie chorobie Alzheimera, gdyż hamuje rozpad neuroprzekaźnika acetylocholiny.

Oscypek jest wpisany na Listę Produktów Tradycyjnych, którą prowadzi Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Otrzymał również znak unijny „ Chroniona Nazwa Pochodzenia”. Polityka Unii Europejskiej polegająca na ochronie i promocji wyrobów tradycyjnych i regionalnych daje pewność konsumentom, że kupują żywność bardzo wysokiej jakości. I co istotne, że jest to żywność o tradycyjnej metodzie produkcji.

A oto propozycje 2 dań z oscypkiem.

Risotto z oscypkiem

Składniki: 40 dag ryżu, 1,25 l bulionu, 1 duża cebula, 10 dag szynki,15 dag oscypka, 2-3 łyżki masła, 1 żółtko, 150 ml śmietany, sól, pieprz

Wykonanie: Ryż przepłukać na sitku- woda musi odciec. Cebulę posiekać. Szynkę pokrojoną w kostkę zeszklić na łyżce masła. Na patelni zeszklić cebulę na łyżce masła. Potem dodać łyżkę masła i ryż. Smażyć około 2 minut na średnim ogniu- ryż ma być szklisty, przezroczysty. Dodać pół szklanki bulionu i poczekać aż ryż go wchłonie. Czynność powtórzyć 3- 4 razy, aż ryż będzie miękki. Śmietanę wymieszać z żółtkiem, a oscypka zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Do risotta dodać śmietanę i ser- chwilę podgrzać , żeby ser się roztopił. Na koniec doprawić solą i pieprzem, wymieszać  z usmażoną szynką.

Zapiekanka ziemniaczana z oscypkiem

Składniki: 4 pory - białe części, 2 łyżki masła, 2 łyżki oleju, 50 dag szynki, 1 kg ugotowanych ziemniaków, 2 szklanki śmietany ( 22% lub 30%), 1 duży pomidor, 1 szklanka zielonego groszku z puszki, 30 dag oscypka, pieprz, sól, 1 łyżeczka ziół prowansalskich

Wykonanie :Białe części pora pokroić na paseczki, zeszklić na maśle i oleju. Dodać szynkę pokrojoną w kostkę i podsmażyć. Ziemniaki i pomidora pokroić w kostkę, dołożyć do szynki z porem. Dodać groszek i śmietanę, doprawić solą, pieprzem i ziołami prowansalskimi. Przełożyć do natłuszczonego  naczynia żaroodpornego i posypać startym oscypkiem, zapiekać w piekarniku w temperaturze 180⁰C.

Alicja Nowak

WODR w Poznaniu

08 października 2012

Pyłek to element, nie składnik miodu

Przygotowane przez

PyłekKomisja Europejska proponuje bardziej przejrzyste zasady dotyczące statusu pyłku w miodzie.

Komisja Europejska postanowiła zmienić przepisy dotyczące miodu, a w szczególności wyjaśnić status prawny pyłku, w zgodzie z wyrokiem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Zmiany pozostają w zgodzie z międzynarodowymi standardami wyznaczonymi przez WTO. Zgodnie z nimi pyłek zostanie zakwalifikowany jako naturalny element miodu, a nie jako jego składnik.

Kwestia to pojawiła się w kontekście sprawy niemieckiego pszczelarza, kiedy stwierdzono w jego miodzie obecność pyłku kukurydzy MON 810. Niemiecki Trybunał przekazał sprawę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości o wydanie orzeczenia prejudycjalnego.

W dniu 6 września 2011 r. Europejski Trybunał Sprawiedliwości wydał wyrok w którym wskazał, że:

a) poprzedni rozumienie zakresu ustawodawstwa o GMO było złe

b) pyłek w miodzie został uznany za składnik.

Trybunał oparł swoją wykładnię na dyrektywie z 2001 r. w sprawie miodu. Uznał on pyłek za składnik miodu, twierdząc, że pyłek znajduje się miodzie głównie w wyniku działań pszczelarza. We wniosku Komisji uznano jednak pyłek za naturalny komponent, a nie składnik miodu.


ETS dotychczas interpretował na podstawie Dyrektywy 2001/110/EC o miodzie, że pyłek kwalifikuje się jako składnik miodu, ponieważ występuje on w miodzie, głównie z powodu interwencji pszczelarza. Jednakże Komisja uznała, że pyłek jest naturalnym elementem, a nie składnikiem miodu. Za tą kwalifikacją miodu przemawia fakt, że pyłek dostaje się do ula i miodu w wyniku działalności pszczół, niezależnie od interwencji pszczelarza. Przyjęcie takiego statusu pyłku powoduje, że unijne zasady etykietowania wymagające wykazu składników nie znajdą zastosowania.

Propozycja Komisji nie wpływa na stanowisko Trybunału w zakresie przepisów o stosowaniu pyłku żywności genetycznie modyfikowanej. W szczególności nie zmienia się stanowisko, że miód zawierający pyłki GMO może być wprowadzony do obrotu, gdy jest on objęty decyzją autoryzującą produkt.

Źródło: farmer.pl
Lucyna Palicka, WODR w Poznaniu, SPD

Jaki podatek dochodowy w rolnictwie?

Podatek dochodowy w rolnictwie można wprowadzić tak, jak planowano, czyli w 2014 r. -  twierdzi ministerstwo finansów. Minister rolnictwa uważa jednak, że termin ten jest zagrożony.  Jego zdaniem najważniejszą rzeczą jest dobre przygotowanie takiego podatku. Minister poinformował, że na razie nie ma jeszcze założeń do ustawy w formie dokumentu. W sierpniu minister mówił PAP, że resort rolnictwa przygotował propozycje do ustawy o podatku dochodowym, ale rządowy projekt opracuje Ministerstwo Finansów.

Zdaniem Kalemby podatek dochodowy, który miałby być wprowadzony zamiast podatku rolnego, nie powinien dodatkowo obciążać rolników - powinien być neutralny dla budżetu i dla rolników. Minister wskazał, że nie ma też zgody ministerstwa rolnictwa na obciążenie podatkiem dopłat bezpośrednich.

Wyliczenie dochodów w gospodarstwach będzie wiązało się z wprowadzaniem rachunkowości. Minister wyjaśnił, że w małych gospodarstwach - prawdopodobnie do 6 ha, czyli takich, które produkują na własny użytek - dochód nie będzie wyliczany indywidualnie, będą tam "rozwiązania ryczałtowe". Natomiast księgowość miałaby być prowadzona w gospodarstwach dużych w formie np. ksiąg rachunkowych. Resort rolnictwa chce m.in., by był możliwy wybór formy opodatkowania (ryczałtu lub podatku według zasad ogólnych z dochodów określonych na podstawie ksiąg rachunkowych lub księgi przychodów i rozchodów), a także, by możliwe było wspólne rozliczanie dochodów z działalności rolniczej z dochodami z działalności pozarolniczej. Ministerstwu zależy też, by jasno określić, co w gospodarstwie będzie stanowiło dochód, a co koszt.

Aktualnie rolnicy płacą podatek tzw. gruntowy, który jest płacony wg określonych stawek i norm od hektarów przeliczeniowych gruntów rolnych i wynosi aktualnie 2,50 dt żyta razy cena żyta do podatku na podstawie GUS, maksymalnie 74,18 zł/dt, czyli na 2012 r. wynosi 185,50 zł za rok za 1 ha przeliczeniowy. Jednostka administracyjna może obniżyć cenę żyta do podatku, co jest powszechne, choć niekorzystne dla tych jednostek. Od podatku tego są również tzw. zwolnienia, np. od gruntów rolnych V i VI klasy.

 Prawdziwy obraz podatku dochodowego może oddać przeprowadzone wyliczenie. W 2011 r. gospodarstwo rolne (średnie wojewódzkie 13,41 ha UR), gdy ma tyle samo ha przeliczeniowych zapłaciło podatku rolnego 1.144,91 zł, a w wyniku wzrostu cen zbóż w 2011 r., w tym żyta (74,18 zł/dt, wg GUS), takie gospodarstwo zapłaci podatku rolnego w 2012 r. 2.490,59 zł, czyli o 1.345,68 zł więcej. A gdyby obowiązywał podatek dochodowy w rolnictwie od 2012 r., wymienione gospodarstwo zapłaciłoby podatku dochodowego 5.506,84 zł rocznie, wyliczonego na podstawie dochodów z 1 ha przeliczeniowego (wg GUS) w wysokości 2.278 zł. Było by to więcej o 4.361,93 zł niż w 2011 r. i 3.016,25 zł więcej niż podatek rolny w 2012 r. (przy cenie żyta do podatku 74,18 zł/dt), a przy mniejszej cenie żyta, obniżonej przez samorząd, jeszcze więcej. Jest to wyliczenie dla tzw. podatku ryczałtowego, gdyby podstawą był dochód z 1 ha przeliczeniowego wg GUS. Z wyliczeń widać, że gospodarstwo w tym przypadku, płaciłoby średnio ponad dwa razy więcej podatku dochodowego niż podatku rolnego. Wyliczenie w odpowiedniej proporcji dotyczy też gospodarstw do 6 ha, które wg zapowiedzi będą mogły korzystać z tej formy podatku.

                                                                   Więcej w załączniku.

Jan Brożek, WODR w Poznaniu, Dział Ekonomiki   

7 września 2012 roku w Ministerstwie Środowiska w Warszawie odbyła się konferencja pt „Dobre praktyki w zakresie stosowania roślin gatunków obcych w ogrodnictwie” Głównym założeniem konferencji było rozpowszechnienie wiedzy i dobrych praktyk w zakresie stosowania gatunków obcych w ogrodnictwie – szczególnie w odniesieniu do gatunków inwazyjnych. Omówiono również Europejski Kodeks postępowania w zakresie ogrodnictwa, który został opracowany w ramach Konwencji Berneńskiej. Prelegenci zwrócili uwagę, że jest w Polsce wiele gatunków roślin, które przy udziale człowieka zostały wprowadzone na tereny na których nie występowały wcześniej. Dużo takich „prezentów” pojawia się w Polsce wraz z importowanymi  roślinami, zwierzętami bądź towarami. Zdaniem Wojciecha Solarza z Instytutu Ochrony Przyrody PAN w Polsce gatunki obce stanowią około 30% wszystkich ryb, 15% roślin, 10% ssaków, 10% gadów i 7% ptaków.  Negatywny wpływ inwazyjnych gatunków obcych na rodzimą przyrodę przejawia się w np. większej roślinożerności, drapieżnictwie. Jak stwierdził są takie inwazyjne gatunki obce, które pasożytują na gatunkach rodzimych, bądź są nosicielami groźnych chorób i pasożytów. Barbara Tokarska-Guzik z Uniwersytetu Śląskiego poinformowała uczestników konferencji, że w Polsce opracowano publikację pt „Rośliny obcego pochodzenia w Polsce ze szczególnym uwzględnieniem gatunków inwazyjnych”, w której znajdują się informacje dotyczące zjawiska rozprzestrzeniania się gatunków obcego pochodzenia w Polsce. Należałoby opracować Kodeks postępowania w zakresie inwazyjnych roślin obcych w ogrodnictwie. Takie Kodeksy funkcjonują w innych krajach Europy i na świecie. Ewa Pisarczyk z Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska zaznaczyła, że wspomniane Kodeksy są dobrowolnymi instrumentami z praktycznymi wskazówkami, które obowiązują jako uzupełnienie do przepisów prawnych gatunków obcych w danym kraju. Zdaniem mówczyni opracowanie takiego kodeksu we współpracy z branżą ogrodniczą mogłoby przynieść pozytywny efekt dla wielu grup poprzez zwiększenie świadomości dotyczącej inwazyjnych gatunków. Ciekawe wystąpienie miał Prezes Związku Szkółkarzy Polskich - Szczepan Marczyński, który stwierdził, że są takie rośliny ozdobne, które mogą być problemem w krajach o cieplejszym klimacie a w Polsce są „perełkami” o które walczą właściciele ogrodów. Przedstawił walory zdrowotne i dekoracyjne otaczającej nas zieleni i zaproponował „zdrowe” podejście do zakazów i nakazów. Zaznaczył, że Związek Szkółkarzy podejdzie z życzliwością do tematu i pomoże w przekazywaniu informacji wśród swoich szkółkarzy.

Ponieważ na liście gatunków inwazyjnych znalazła się robinia akacjowa - cenne roślina miododajna zwrócono się o opinię do pszczelarza. Marek Pogorzelec stwierdził, że w przypadku rozpoczęcia „walki” z robinią akacjową stratny będzie pszczelarz, ponieważ żadna uprawiana w Polsce roślina miododajna nie ma zbliżonych do niej parametrów. Zdaniem prelegenta wydając przepisy należy zastanowić się komu mają służyć i czy w ogóle ktoś je będzie respektował. Brak konsultacji społecznych przy ustalaniu listy gatunków roślin spowodował, iż w  Rozporządzeniu MŚ  znajduje się tojeść amerykańska, która jest dobrą rośliną miododajną.

Konferencję zorganizowano w ramach realizacji umowy z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska

 

Opracowano:

Na podstawie notatek własnych i materiałów konferencyjnych

Dorota Piękna-Paterczyk

SPD

Ostatnio zmieniany 08 października 2012
08 października 2012

Uprawa cebuli ozimej

Przygotowane przez

Coraz większym zainteresowaniem wielu producentów cieszy się uprawa cebuli ozimej, która pojawia się na rynku wiosną po wyczerpaniu zapasów cebuli z przechowalni. Rosnąca popularność tej uprawy związana jest przede wszystkim z opłacalnością produkcji. Wiadomo, że wiosną świeże warzywa są w „dobrej” cenie, co jest istotne dla producenta. Uprawa cebuli ozimej niesie za sobą pewne ryzyko związane z możliwością przemarznięcia roślin w przypadku braku okrywy śnieżnej - która skutecznie udaremnia przedostanie się mroźnego powietrza do wysianych roślin. Moment wystąpienie opadów śniegu jest ważny i najlepiej aby to było przed nastaniem mrozów. Wtedy to tkanki roślin cebuli są elastyczne i nie będą pękały pod zwiększającym się naporem śniegu. Termin siewu cebuli ozimej przypada w zależności od odmiany w różnych dekadach sierpnia. Dlatego zawsze w płodozmianie należy uwzględnić takie rośliny, które zwolnią w tym okresie pole pod zasiew. Istotnym elementem agrotechnicznym jest odpowiednie przygotowanie gleby, która powinna „odleżeć” Jest to bardzo ważny element. Nie spełnienie go kończy się zbyt głębokim siewem i nierównomiernymi wschodami. A warto pamiętać, że  równomierne wschody oznaczają wejście roślin w podobnym stanie rozwojowym w okres zimowania, co ma bardzo duży wpływ na zdolność do przetrwania zimy. Uważa się, że termin siewu powinien być tak dobrany, aby młode siewki cebuli przed nadejściem zimowych mrozów wytworzyły 3-4 liście i miały średnicę szyjki 5-8 mm (grubość ołówka). Nie należy przesadzać również z bardzo wczesnym siewem cebuli ozimej, ponieważ może dojść do jarowizacji i wiosną zamiast zgrubień na plantacji będą kwiatostany.

Cebula z siewu letniego powinna być uprawiana w II roku po oborniku. Podstawą do ustalenia właściwych dawek nawozów mineralnych w uprawie cebuli są wyniki analizy gleby na zawartość składników pokarmowych wykonane w laboratoriach lub stacjach chemicznych.

Przy zakupie nasion do uprawy należy uzyskać od przedstawicieli firm nasiennych dokładne informacje odnośnie optymalnego terminu siewu w określonych warunkach glebowo-klimatycznych. Na rynku znajduje się coraz więcej odmian cebuli ozimej -  np: Amigo F1, Labrador, Agra, Augusta, Electric, Swift, Wolf.  Po siewie należy zapewnić wschodzącym roślinom optymalną wilgotność podłoża. Przy niesprzyjających warunkach zakłada się deszczowanie plantacji. Warto również pomyśleć o zastosowaniu agrowłókniny na plantacji, która wpływa korzystnie na utrzymanie optymalnej wilgotności wierzchniej warstwy gleby. Ma to korzystny wpływ na wschody roślin i lepsze działanie środków chwastobójczych, stosowanych przedwschodowo. Agrowłóknina chroni również cebulę w okresie jesiennym przed szkodnikami a w okresie zimowym stanowi dodatkową ochronę przed mrozem. Uprawa cebuli pod agrowłókniną dodatkowo przyspiesza termin zbioru o 10-14 dni w porównaniu do uprawy bez stosowania okryć.

Jeśli rośliny dobrze przezimują, cebula ozima plonuje nie gorzej niż z tradycyjnego siewu wiosennego. W bardzo dobrych warunkach uprawy można uzyskać z 1 ha około 40 ton cebuli z zaschniętą łuską lub około 70-100 tys. pęczków cebuli świeżej.

 

Dorota Piękna-Paterczyk

SPD

08 października 2012

Uprawa buraka liściowego

Przygotowane przez

Burak liściowy zwany inaczej boćwiną (nie należy utożsamiać boćwiny z botwiną, którą stanowią młode rośliny i liście buraka ćwikłowego) uprawiany jest u nas w kraju rzadko i niemal wyłącznie przez amatorów w ogrodach przydomowych i działkowych. Znany był w uprawie wcześniej niż burak ćwikłowy, a w Polsce znany był znacznie wcześniej niż w krajach Europy Zachodniej, gdzie dziś jego uprawa jest bardziej rozpowszechniona.

Burak liściowy jest rośliną dwuletnią. W pierwszym roku tworzy rozetę jadalnych liści odziomkowych, a w drugim pęd kwiatostanowy i nasiona. Rozwidlony korzeń jest niejadalny. Częścią użytkową w zależności od odmiany są tylko liście, ogonki liściowe lub liście i ogonki liściowe.

Wartość odżywcza buraka liściowego polega na stosunkowo dużej w porównaniu z innymi warzywami ilości lekkostrawnego białka (do 25% w suchej masie) oraz dużej zawartości żelaza, wapnia i witaminy C.

Burak liściowy nie jest wymagający w stosunku do gleby. Nie poleca się pod jego uprawę jedynie piasków i ciężkiej gliny. Uprawiany na lepszych stanowiskach, na glebach żyźniejszych o dużej pojemności wodnej jest delikatniejszy w smaku oraz bardziej soczysty i kruchy.

Z uwagi na krótki okres wegetacji, który od siewu do początku zbiorów wynosi od 8 do 10 tygodni, burak liściowy nadaje się doskonale na uprawę poplonową np. po grochu na zielono lub po szpinaku. Można też stosować uprawę wczesnowiosenną z rozsady wyprodukowanej w inspekcie czy tunelu foliowym lub uprawę wiosenną z siewu nasion wprost do gruntu od połowy kwietnia do końca czerwca.

Nasiona wysiewa się w rzędy odległe co 30 – 40 cm. Po wzejściu rośliny przerywa się pozostawiając w rzędzie najpierw co 7 – 8 cm, później co 20 – 30 cm, wykorzystując wyrwane rośliny do spożycia. Na 1 ar wysiewa się 150 – 200 gram nasion.

Burak liściowy w zasadzie może być uprawiany jedynie na nawozach mineralnych, jednak stwierdzono, że pozytywnie reaguje na nawożenie obornikiem lub nawozami zielonymi. Może otrzymać nieco większe niż burak ćwikłowy nawożenie azotowe, natomiast fosfor i potas stosujemy podobnie.

W Polsce spotyka się w uprawie odmianę Lukullus o żółtawozielonych, bardzo silnie pomarszczonych liściach stanowiących część jadalną.

Pielęgnacja roślin polega tu wyłącznie na odchwaszczaniu i nawadnianiu. Między innymi ze względu na krótki okres wegetacji buraka liściowego nie stosuje się w jego uprawie żadnych herbicydów ani innych środków ochrony roślin.

Zbiór buraka liściowego w zależności od metody uprawy przeprowadza się od czerwca do października  i w tym czasie burak liściowy zastępuje szpinak, ponieważ nie jest wrażliwy na długi dzień i letnie upały, nie traci swej wartości konsumpcyjnej. W uprawie amatorskiej zbioru dokonuje się stopniowo, wycinając lub wyłamując liście na około 3 cm od ziemi.

Najdelikatniejsze w smaku są liście młode oraz te ze starszych, które lekko przemarzły.

Burak liściowy, podobnie jak inne warzywa liściowe nie nadaje się do dłuższego przechowywania. Po zbiorze można go krótko składować w temperaturze około 0oC.

 

Jarosław Górski

WODR Poznań

08 października 2012

Specjały z domowej spiżarni

Przygotowane przez


Przetwory domowe smakują chyba każdemu z nas. Bardzo często przypominają nam dzieciństwo, zapachy i smaki z rodzinnego domu. Pyszne domowe specjały to duma i chluba wielu gospodyń. Chętnie się nimi pochwalą. Okazją do zaprezentowania specjałów z domowej spiżarni był konkurs zorganizowany podczas imprezy Wielkopolska Wieś Zaprasza w dniu 22 września br. w Gołaszynie. Organizatorem imprezy był Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Poznaniu. Członkinie Kół Gospodyń Wiejskich, a także członkinie stowarzyszeń agroturystycznych z regionu leszczyńskiego przywiozły do Gołaszyna moc przepysznych domowych przetworów. Do konkursowej rywalizacji zgłoszono ich aż 102. Komisja konkursowa w składzie: Wioletta Kmiećkowiak specjalista WODR w Poznaniu, Halina Kochańska pedagog z ZSR w Bojanowie i Honorata Dmyterko redaktor gazety Życie Rawicza oceniła walory smakowe przygotowanych przetworów i przyznała nagrody w dwóch kategoriach: przetwory „na kwaśno" i przetwory „na słodko". W kategorii „na kwaśno" nagrodę otrzymały Panie z KGW w Smogorzewie za ogórki z curry. Natomiast w kategorii „na słodko" zwyciężyła konfitura z cukinii przygotowana przez Panie z KGW w Sowach. Oceniając przetwory Komisja brała pod uwagę przede wszystkim oryginalność i smak przygotowanych przetworów. Różnorodność zgłoszonych do konkursu przetworów przerosła oczekiwania członków komisji. Dlatego też, aby wyróżnić oraz nagrodzić jak najwięcej specjałów i docenić trud włożony w ich przygotowanie, Komisja konkursowa przyznała dodatkowo nagrody w 6 podgrupach w kategorii przetworów „na kwaśno" oraz w 3 podgrupach w kategorii przetworów „na słodko".
W kategorii „na kwaśno" wyróżnienie otrzymały:
- za ogórki z curry Pani Regina Tomicka KGW Głuchów
- za buraczki konserwowe KGW Sobiałkowo
- za patisony w zalewie octowej KGW Smogorzewo
- za pomidory w galarecie Stowarzyszenie Kwaterodawców Wiejskich w Pakosławiu
- za gruszki na kwaśno Stowarzyszenie Kwaterodawców Wiejskich w Pakosławiu
- za korbole Małgosi w zalewie słodko-kwaśnej KGW Pomocno.
Natomiast w kategorii „na słodko" wyróżnienie otrzymały:
- za dżem brzoskwiniowy wanilią i lawendą Pani Maria Pazoła KGW Elżbietków
- za sok z mięty Pani Teresa Skrzypczak KGW Piaski – Zalesie w gminie Miejska Górka
- za nalewkę z aronii Pani Czesława Pawlak KGW Jutrosin.
Wszystkim nagrodzonym i wyróżnionym serdecznie gratulujemy.
Konkurs „Specjały z domowej spiżarni" dostarczył, zarówno uczestniczkom, jak i odwiedzającym imprezę, wielu radości, był okazją do zaprezentowania własnych umiejętności na polu domowego przetwórstwa. Celem konkursu było rozpropagowanie idei sporządzania przetworów domowych na zimę, najlepiej z wykorzystaniem owoców i warzyw z własnego ogrodu. Zdobył on uznanie uczestników imprezy Wielkopolska Wieś Zaprasza – był przepyszny.

Wioletta Kmiećkowiak
WODR w Poznaniu

 golaszyn_46

 

 golaszyn_80

 

Ostatnio zmieniany 08 października 2012