Jaka jest bieżąca opłacalność najważniejszych kierunków produkcji rolniczej i jakie są perspektywy jej poprawy?
Sytuacja na rynku trzody chlewnej nadal jest bardzo słaba, głównie ze względu na niskie ceny skupu w stosunku do cen opłacalnych dla tego kierunku produkcji. Koszt produkcji w lutym br. 1 kg tucznika wyniósł ok. 5,71 zł (w cyklu zamkniętym, bez robocizny), a średnia rynkowa cena brutto skupu (26 luty br.) – ok. 4,41 zł/kg brutto wagi żywej, czyli że cena skupu nie pokrywa kosztów produkcji, a tym bardziej nie zapewnia opłacalności tej produkcji. Jedną z przyczyn tak trudnej sytuacji w opłacalności tej produkcji jest tzw. afrykański pomór świń, co spowodowało mniejszy eksport wieprzowiny i spadek skupu tuczników, a to z kolei spadek cen skupu tuczników i niską opłacalność produkcji. Aktualnie pod koniec lutego ceny skupu tuczników wykazują tendencję wzrostową. Cena skupu tzw. opłacalna, która dałaby rolnikowi parytet dochodu, czyli średnie krajowe wynagrodzenie netto wg GUS, to ok. 6,27 zł/kg wagi żywej, wyliczona dla gospodarstwa, które wielkością produkcji zapewnia unijną normę pracy rolnika, tj. 2158 godz. rocznie. Przewidywania na najbliższą przyszłość w tym kierunku produkcji nie są dobre, bo wzrost cen skupu, spowodować może większy eksport i mniejszy import wieprzowiny, o co w aktualnej sytuacji rynkowej, spowodowanej tzw. embargiem, jest trudno.
Uwaga: wyliczenia sporządzone z uwzględnieniem dopłat obszarowych i tzw. dopłaty paliwowej i do materiału siewnego, dla gospodarstw zrównoważonych nakładami pracy do normy UE.
Sytuacja na rynku bydła mięsnego jest stabilna i aktualnie powyżej opłacalności produkcji. W ubiegłym roku ze względu na prawie stałe ceny skupu w stosunku do cen tzw. minimalnych, czyli opłacalnych dla tego kierunku produkcji, opłacalność ta nie rosła. Spowodowane to było w głównej mierze niskim eksportem mięsa wołowego w wyniku prawnego zakazu w kraju tzw. uboju rytualnego. Koszt produkcji w lutym br. 1 kg żywca wołowego dla byków kl. A, bez robocizny, wyniósł ok. 6,32 zł, a średnia cena rynkowa skupu (26 luty br.) – ok. 7,33 zł/kg brutto wagi żywej, czyli że cena skupu pokrywa koszty produkcji i daje opłacalność w tej produkcji na poziomie parytetu dochodu rolnika, czyli średniego wynagrodzenia krajowego netto wg GUS, którą daje cena skupu ok. 7,04 zł/kg żywca, wyliczona dla gospodarstwa, które wielkością produkcji zapewnia unijną normę pracy rolnika, tj. 2158 godz. rocznie. Przewidywania na najbliższą przyszłość mogą być dobre, bo ceny skupu dające opłacalność tej produkcji mogą kształtować się na większym od obecnego poziomie i mogą mieć tendencję wzrostową po wznowieniu eksportu wołowiny z uboju rytualnego, co w aktualnej sytuacji prawnej w kraju jest już możliwe, na czym zyskają głównie rolnicy, jak też zakłady przetwórstwa.
Uwaga: wyliczenia sporządzone z uwzględnieniem dopłat obszarowych i tzw. dopłaty paliwowej i do materiału siewnego, dla gospodarstw zrównoważonych nakładami pracy do normy UE.
Sytuacja na rynku mleka była w pierwszej połowie 2014 r. dobra, ale od lipca ubr. miała tendencję spadkową ze względu na spadające ceny skupu mleka w stosunku do cen tzw. minimalnych, czyli opłacalnych dla tego kierunku produkcji. Spadek cen skupu w tym okresie wyniósł ok. 30 groszy na litrze. Koszt produkcji w lutym br. 1 litra mleka wyniósł ok. 1,09 zł bez robocizny, a bieżąca średnia cena rynkowa skupu mleka kl. ekstra (26 luty br.) – ok. 1,28 zł brutto za litr, czyli że cena skupu pokrywa koszty produkcji i daje minimalną opłacalność tej produkcji. Cena tzw. opłacalna dla mleka na parytet dochodu rolnika, czyli średnie wynagrodzenie krajowe netto wg GUS to ok. 1,26 zł brutto za 1 litr, wyliczona dla gospodarstwa, które wielkością produkcji zapewnia unijną normę pracy rolnika, tj. 2158 godzin rocznie. Przewidywania na najbliższą przyszłość są nieokreślone, tzn. cenę skupu mleka, czyli opłacalność produkcji, może utrzymać większe spożycie w kraju wyrobów mleczarskich i głównie ich eksport, choć o to trudno ze względu na embargo.
Uwaga: wyliczenia sporządzone z uwzględnieniem dopłat obszarowych i tzw. dopłaty paliwowej i do materiału siewnego, dla gospodarstw zrównoważonych nakładami pracy do normy UE.
Stąd wniosek, że w br. produkcja mleka krowiego i żywca wołowego daje opłacalność produkcji, czyli parytet dochodu porównywalny do średniego wynagrodzenia krajowego netto (wg GUS), a produkcja żywca wieprzowego jest poniżej opłacalności dającej parytet dochodu, choć ceny skupu tuczników (przełom luty/marzec) mają tendencję wzrostową. Na wzrost opłacalności wszystkich kierunków produkcji w bieżącym roku duży wpływ będzie mieć sytuacja na rynku rolnym w kraju, czyli głównie koszty produkcji i ceny skupu, jak również sytuacja na rynku unijnym i światowym w rolnictwie.
Ceny jaj kurzych spożywczych na rynku są zróżnicowane, bo oczywiście zależą głównie od ich wielkości (S, M, L, XL), ale też od sposobu ich produkcji, czyli czy pochodzą z hodowli fermowej, czy z hodowli zagrodowej (na tzw. wolnym wybiegu), no i też czy są z hodowli ekologicznej, jak również mogą być na rynku jaja z importu. Duży wpływ na cenę rynkową jaj ma również tzw. cykl nieśności kur niosek (podaż) i również okres większego ich zakupu (popytu), tak jak w okresie bezpośrednio przed Wielkanocą i w czasie Wielkanocy.
Trzy lata temu konsumentów bulwersowały ceny jaj kurzych, które dochodziły nawet do 80-90 groszy za sztukę, a wzrost tych cen był uzasadniany wejściem od 01.01.2012 r. Dyrektywy Rady UE 1999/WE/74 z 19.07.1999 r., czyli przepisów o dobrostanie kur niosek w klatkowej produkcji jaj, według których minimalna powierzchnia dla jednej kury nioski to 750 cm², a inne wymogi to m.in. grzędy, gniazda i ściółka w klatkach i minimalna wysokość klatki 35 cm. Wymogi te spowodowały wzrost kosztów produkcji klatek (wg producentów) o ok. 30%, czym tłumaczono wpływ na koszt produkcji i cenę jaj w sprzedaży, choć z wyliczenia kosztów eksploatacji klatek dla kur wynika, że wpływ ten na cenę jednej sztuki jaja jest minimalny. Zatem głównym „naturalnym” czynnikiem wzrostu cen jaj jest coroczna (w Wielkanoc) sezonowość popytu na jaja.
Cena jaj XL klasy A w marcu 2011 r. w handlu wynosiła średnio 36,0 groszy za sztukę, choć w 2010 r. wynosiła nawet 46,5 groszy, a w 2012 r. była na poziomie 65-75 groszy, w 2013 r. to ok. 60-70 groszy, w 2014 r. 50-70 groszy, a obecnie ceny te kształtują się na poziomie od 50 do 65 groszy (wg cen targowiskowych luty/marzec br. cena sprzedaży w tzw. zakładach pakowania to 42,5 groszy za sztukę – wg ZSRIR).
Zachodzi jednak pytanie: jaka cena zbytu daje rolnikowi-hodowcy wpływy ze sprzedaży jaj w aktualnej sytuacji rynkowej, która pokryje koszty produkcji oraz da tzw. parytet dochodu, czyli zapłatę za pracę na poziomie średniego wynagrodzenia krajowego (netto) wg GUS?
Wyliczenie sporządzone dla stada 6 tys. sztuk kur niosek w cyklu produkcyjnym 74 tygodnie (20 odchów, 54 produkcja) z nieśnością 310 jaj od nioski (1 785 tys. jaj w cyklu) i zużyciem 53 kg paszy na 1 sztukę (na cykl 74 tygodnie) na odchów i produkcję oraz z uwzględnieniem kosztów pośrednich na poziomie 23,84% kosztów bezpośrednich daje:
- koszt produkcji 1 szt. jaja (bez robocizny) – 44 grosze,
- cenę sprzedaży 1 szt. jaja przez rolnika-producenta dla zachowania parytetu dochodu – 49 groszy.
Czy cena zbytu 49 groszy za 1 sztukę jaja kurzego spożywczego jest tą ceną, która zadowoli producenta jaj i czy jest do zaakceptowania przez kupujących? A jakie będą na rynku w okresie Wielkanocy? Windowanie ceny jaja do ok. 70 groszy, czy też wyższej za sztukę w handlu targowiskowym i detalicznym, nie wynika więc z kosztów produkcji, a jest wynikiem większego popytu na jaja (w okresie Wielkanocy), jak też uczestniczenia tzw. pośredników w ich obrocie. I odwrotnie, dużo niższe ceny jaj mogą sugerować, że są to ceny jaj z hodowli z dużych ferm lub z nieznanego importu.
Towar | Kategorie wagowe | Cena [zł/100 szt.] | Tygodniowa zmiana [%] | |
2015-03-08 | 2015-03-01 | |||
Jaja spożywcze | XL | 42,50 | 43,50 | -2,3 |
Jaja spożywcze | L | 35,50 | 35,30 | 0,6 |
Jaja spożywcze | M | 32,40 | 33,50 | -3,3 |
Jaja spożywcze | S | 26,70 | 26,40 | 1,1 |
Według ZSRIR
Zanosi się na przełom w rozwoju rynku żywności ekologicznej po podpisanej umowie Agencji Rynku Rolnego z Ogólnopolskim Stowarzyszeniem Przetwórców i Producentów Produktów Ekologicznych „POLSKA EKOLOGIA”. Umowa ma tytuł „Ekoeuropa – Jakość i Tradycja” i dotyczy realizacji trzyletniej kampanii promującej polską EKO żywność w USA, Japonii i Singapurze. Budżet nowej kampanii sięga 11,6 mln euro, a działania Stowarzyszenia „Polska Ekologia" są przewidziane na lata 2015-2018 i będą skierowane zarówno do odbiorców polskiej EKO żywności na amerykańskim, japońskim i singapurskim rynku, jak i do polskich rolników i przetwórców.
Dziewięć lat funkcjonowania „Polskiej Ekologii” pozwoliło na zebranie cennych doświadczeń i wypracowanie najlepszych metod edukacji konsumentów. Jeśli opanowanie wyżej wymienionych rynków powiedzie się, to będzie miało znaczenie także dla całego krajowego rynku żywności ekologicznej, gdyż nasz rynek jest płytki i ograniczony przez małą liczbę dostawców i przetwórni, jak też krótkoterminowe kontrakty.
Nowe możliwości zbytu pozwolą członkom Stowarzyszenia, i nie tylko im, rozwinąć przede wszystkim przetwórstwo. Rozwój rynku ekologicznej żywności oznacza przyciągnięcie do tego segmentu nowych przetwórców i producentów, a także rolników i hodowców, a to przekłada się na większą podaż, silniejszą konkurencję i niższe ceny w sklepach, a co za tym idzie większą dostępność dla klientów. Istotnym czynnikiem jest tworzenie gęstszej sieci dostawców, co wpływa na obniżenie kosztów transportu żywności, która ma krótszą datę terminu przydatności do spożycia z uwagi na brak w swym składzie produktów chemicznych konserwantów.
Ogólnopolskie Stowarzyszenie Przetwórców i Producentów Produktów Ekologicznych „Polska Ekologia" skupia osoby i firmy zajmujące się produkcją żywności z surowców ekologicznych certyfikowanych. Ideą Stowarzyszenia jest reprezentowanie całej branży żywności ekologicznej, przy aktywnej pracy na rzecz rozwoju eko-rynku.
Źródło: tvr24.pl
W Polsce wzrasta zainteresowanie żywnością ekologiczną
Przygotowane przez Elżbieta DryjańskaW Polsce szybko rośnie sprzedaż produktów ekologicznych z unijnym certyfikatem. Zdaniem ekspertów to dopiero początek boomu. W Polsce obecnie sklepowe półki uginają się pod różnymi produktami bio. W 2015 roku po raz pierwszy w historii wydamy na ekologiczną żywność niemal 770 mln zł, o 2% więcej niż przed rokiem – szacuje spółka Bio Planet, czołowy dystrybutor żywności ekologicznej.
Potencjał rozwoju tego sektora jest ogromny, bo żywność ekologiczna to nadal niewielka nisza w Polsce. W najbardziej rozwiniętych krajach Europy Zachodniej i w Ameryce Północnej udział produktów rolnictwa ekologicznego w całym rynku spożywczym wynosi od 2 do 6%. Sylwester Strużyna, prezes Bio Planet, twierdzi, że w Polsce w 2015 roku udział ten zbliży się do 0,33%. Zdaniem ekspertów, jeżeli popyt na produkty ekologiczne będzie nadal rósł tak szybko, to barierę 1% – za którą stoi sprzedaż sięgająca 3 mld zł – uda się przekroczyć w 2022 roku. Natomiast za dwa lata wydatki na certyfikowaną żywność w Polsce mogą sięgnąć 1 mld zł.
Na koniec 2014 roku było w Polsce 426 certyfikowanych przetwórni, o niemal 5% więcej niż rok wcześniej – wynika z wstępnych szacunków Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych (IJHARS). IJHARS szacuje, że na koniec 2014 roku mogło być w Polsce ok. 25,8 tys. certyfikowanych gospodarstw, tj. o 3% mniej niż rok wcześniej.
Źródło: www.ppr.pl
Podsumowanie działalności Zespołu Doradczego w powiecie leszczyńskim
Przygotowane przez Kamila Stachowiak
Podsumowanie działalności Zespołu Doradczego w powiecie leszczyńskim
W dniu 26.03.2015 roku Zespół Doradczy w Lesznie zorganizował „Podsumowanie powiatowe". Spotkanie odbyło się w Sali Wiejskiej w Kłodzie. W spotkaniu udział wzięli doradcy z powiatu leszczyńskiego, specjaliści branżowi WODR w Poznaniu, zaproszeni rolnicy oraz przedstawiciele władz samorządowych i instytucji działających na rzecz rolnictwa. Kierownik Zespołu Doradczego w powiecie leszczyńskim Marek Kmiećkowiak przedstawił sprawozdanie z pracy doradczej w 2014 roku. Przedstawił działalność statutową WODR na terenie Wielkopolski, strukturę organizacyjną firmy, tematykę przeprowadzonych szkoleń specjalistycznych i informacyjnych, pokazów i demonstracji, ilość udzielonych porad i wykonanych usług doradczych, a także pozostałe działania doradcze realizowane w roku ubiegłym. Poinformował o realizowanych aktualnie nowych metodach doradczych. W dalszej części spotkania doradca z gminy Rydzyna Mirosław Nowicki zaprezentował krótką charakterystykę rolnictwa w powiecie leszczyńskim.
Następnym punktem spotkania była prezentacja nt: „Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2014-2020 – działania prośrodowiskowe", którą przedstawiła gł. spec. ds. ekologii i ochrony środowiska Wioletta Kmiećkowiak. W dalszej części spotkania kierownik Biura Powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Lesznie Janusz Perski przedstawił zmiany dotyczące zasad przyznawania dopłat obszarowych w 2015 roku oraz statystykę obsługiwanych wniosków i realizowanych działań. Ponadto krótkie wystąpienia zaprezentowali zaproszeni goście: Starosta Leszczyński Jarosław Wawrzyniak, Alicja Fogt z Państwowego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa, Delegatura w Lesznie oraz Aleksander Trzmiel z Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Lesznie.
Kamila Stachowiak
Zespół Doradczy w powiecie leszczyńskim
Wśród nominowanych do konkursu Wielkopolski Rolnik Roku 2014 znalazła się Pani Alina Kaczała -Szymczak wraz z mężem Tomaszem prowadzący gospodarstwo rolne w Konarzewie gm. Zduny, o powierzchni ponad 100 ha. Gospodarstwo specjalizuje się w produkcji mleka, uzyskując wysokie wydajności. Państwo Szymczakowie znaleźli się w grupie 20 rolników nominowanych, pośród 55 rolników zgłoszonych do konkursu z terenu województwa wielkopolskiego. Kapituła konkursowa składająca się z przedstawicieli nauki, WIR i instytucji pracujących na rzecz rolnictwa doceniła dorobek gospodarczy reprezentantów naszego powiatu, dzieki czemu Państwo Szymczakowie znaleźli się wśród 10 najlepszych rolników z Wielkopolski, którym wręczono statuetkę „SIEWCY za 2014 rok.” Gospodarstwo laureatów wyróżnia się nowoczesnością, dobrą organizacją pracy, dbałością o środowisko naturalne i wysoką estetykę obejścia. Gratulujemy laureatom tak wysokiego wyróżnienia.
Sporządziła:
Elżbieta Kaczmarek
Kierownik ZD
w powiecie krotoszyńskim
Więcej...
Podsumowanie pracy doradczej w powiecie gnieźnieńskim w 2014 roku
Przygotowane przez Mirosława SuchorskaWe wtorek 20 stycznia we wsi Piekary gmina Gniezno przy ul. Poziomkowej w Sali Wiejskiej odbyło się podsumowanie pracy doradczej Zespołu Doradczego Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w powiecie gnieźnieńskim.
W spotkaniu wzięli udział rolnicy z terenu powiatu gnieźnieńskiego oraz przedstawiciele organizacji i instytucji działających w rolnictwie i na rzecz rolnictwa:Kierownik BP ARIMR – Beata Tamioła; Z-ca Powiatowego Lekarza Weterynarii – Krzysztof Kosiński; Dyr. Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych Nr1 (popularny rolnik) – Iwona Ratajczak; Prezes Gnieźnieńskiej Izby Rolniczej i Prezes Grupy Producentów Rolnych w Kłecku –Zbigniew Stajkowski; Prezes Gminnego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych gminy Gniezno – Ryszard Kupidura; Przedstawiciel Starosty Gnieźnieńskiego Wydział Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa – Janusz Winiarski; Sekretarz Gminy Gniezno – Anna Pacholczyk.
Zaproszonych gości w szczególności rolników powitał Kierownik Zespołu Doradczego powiatu gnieźnieńskiego Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego Bolesław Kaźmierczak i przedstawił informacje na temat pracy w 2014 roku i planowane zadania na 2015 rok.
W dalszej części spotkania koleżanka Grażyna Konieczna przedstawiła temat "Sprzedaż bezpośrenia produktów rolniczych", a kolega Tadeusz Rochowiak – "Fitosanitarne aspekty oceny wartości przedplonu roślin zbożowych".
W czasie dyskusji zaproszeni goście wyrazili zaniepokojenie i troskę o stan rolnictwa, jego status ekonomiczny, zagrożenie dla szkoły rolniczej , braki w nowoczesnym wyposażeniu w najnowsze zdobycze dla dobrego i nowoczesnego wykształcenia naszych dzieci i przeniesienia zdobytej wiedzy do swoich gospodarstw.
Kierownik podziękował zaproszonym gościom za udział w dyskusji, z której wynika troska o stan polskiego rolnictwa i przyszłość polskiej wsi i zaprosił do dalszej współpracy dla dobra nas wszystkich.
Bronisław Byczkowski
WODR ZD Gniezno