HISZPAŃSKIE DOŚWIADCZENIA W ZAKRESIE DYWERSYFIKACJI OBSZARÓW WIEJSKICH
Przygotowane przez Krzysztof Graf
HISZPAŃSKIE DOŚWIADCZENIA W ZAKRESIE DYWERSYFIKACJI OBSZARÓW WIEJSKICH
W dniach 4.-12. października 2010 roku grupa 10 doradców Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu uczestniczyła w wyjeździe szkoleniowym do Hiszpanii przeprowadzonym na Minorce, które odbyło się w ramach projektu Leonardo da Vinci 2010-1-PL1-LEO03-
Dobrym przykładem jako alternatywa dla małych rolników może posłużyć sprzedaż bezpośrednia funkcjonująca w szeroko upowszechnionej formie zarówno wśród gospodarstw konwencjonalnych, jak i ekologicznych. Wiodącymi produktami cieszącymi się dużym zainteresowaniem klientów w tym zakresie były sery i mleko, olej z oliwek, owoce i warzywa oraz wina.
Doradcy WODR mieli okazję zapoznać się również z wysoko zorganizowanymi formami współpracy gospodarstw, w tym w szczególności z spółdzielniami, które w Hiszpanii mają historię sięgająca lat 50-tych naszego stulecia, a w chwili obecnej funkcjonują w postaci rozbudowanych struktur szczególnie aktywnych w sektorze skupu i przetwórstwa mleka oraz produkcji galanterii mlecznej, w tym szeroko zakrojonej produkcji sera.
Minorka nazywana jest mleczarnią Hiszpanii, jest tu najwięcej krów mlecznych na kilometr kwadratowy. Ser lub mleko na ser produkuje ponad 500 gospodarstw. W niektórych organizuje się degustację i sprzedaż miejscowych wyrobów (cena sera zaczyna się od 10 euro za kilogram). Jeden z największych producentów (Firma Subaida) mieści się w centrum wyspy, na północ od Alaior. W 1980 roku przyznano serowi znak pochodzenia "denominacion de origen". Ser Mahon wysyłany jest do wielu krajów świata, trafia nawet na stoły smakoszy w Japonii.
Podczas tygodniowego pobytu doradców zaprezentowano szeroką gamę możliwych działań i poszukiwań prowadzonych właścicieli gospodarstw rolnych, celem pozyskania nowych alternatyw poprawiających sytuację finansową w gospodarstwie. Większość z nich dotyczyła ograniczania sprzedaży nieprzetworzonych produktów z gospodarstwa na rzecz gotowych wyrobów towarowych w postaci, np. różnych gatunków sera, szerokiej pod względem gatunkowym, jak i smakowym gamy oliwy z oliwek sprzedaż wyrobów mięsnych, w tym słynnej „sobrasady”, czyli odpowiednika polskiej metki konserwowanej znaczną ilością papryki do tego stopnia, iż wytrzymuje ona przechowywanie w temperaturze pokojowej bez użycia lodówki. Zazwyczaj działaniom aktywnych właścicieli gospodarstw towarzyszą próby organizacji i grupowego zbytu, np. sprzedaż wyrobów ekologicznych we wspólnym sklepie, sprzedaż oliwy od kilku zrzeszonych producentów poprzez zorganizowane kanały zbytu wyszukujące nisze na produkty bardzo wysokiej jakości, a co za tym idzie pozwalające na uzyskanie bardzo dobrej ceny. Skrajnym przypadkiem było przekształcenie gospodarstwa mlecznego w winnicę z własnym magazynem win. Doradcy spotkali się także z przykładami rozwijającymi się w Polsce, tj. działalność agroturystyczna prowadzona w oparciu o członków rodziny, towarzysząca produkcji rolnej, która z biegiem lat powiększa swój udział w dochodach gospodarstwa (w chwili obecnej przynosi blisko 40% dochodów gospodarstwa).
Przykładem poszukiwań prowadzonych przez mieszkańców wsi poza rolnictwem są próby odtwarzania ginących zawodów. W konkretnym przypadku doradcy mieli okazję poznać pracę rzemieślnika zajmującego się wytwarzaniem tradycyjnych drewnianych bram wjazdowych na teren gospodarstwa, bardzo poszukiwanych przez rolników i chętnie użytkowanych dla podkreślenia tradycji.
Szczególnie interesującym przykładem podtrzymywania tradycji a zarazem promocji regionów była prezentacja regionów Hiszpanii (kuchni oraz śpiewu i tańca) organizowana corocznie w różnych miejscach Hiszpanii, celem zapoznania z kulturą regionów w całym kraju. W roku 2010 taka impreza odbyła się na Minorce.
Program szkoleniowy doradców obfitował także w szereg innych interesujących wizyt, dzięki którym doradcy mogli zapoznać się z systemem szkolenia młodej kadry rolniczej oraz wymienić doświadczenia z innymi specjalistami z branży rolnej. Doradcy poznali różne przykłady dywersyfikacji działań na obszarach wiejskich. Zdobyte doświadczenia i pozyskana wiedza będą służyły im pomocą w dalszej pracy doradczej.
Opracował: Krzysztof Graf
Możliowści skorzystania ze środków Unii Europejskiej w 2011 roku dla gospodarstw rolnych.
Napisane przez Izabela GrzesiakRok 2011 był szczególnie dla rolników z wielkopolski mało łaskawy. Już na samym początku roku potwierdziły się wcześniejsze przypuszczenia, że wielkopolska nie dostanie żadnych środków na działanie „Modernizacja gospodarstw rolnych". Rolnicy z wielkopolski nadal jednak liczą na przesunięcie tych środków z innych działań, jednak może okazać się to możliwe dopiero pod koniec roku 2013. Wszystko zależy od wykorzystania środków w ramach PROW 2007 – 2013 we wszystkich województwach.
Od 3 stycznia 2011 roku po raz kolejny ARiMR rozpoczęła przyjmowanie wniosków na dofinansowanie dostępu do płatnych usług doradczych, działanie „Korzystanie z usług doradczych przez rolników i posiadaczy lasów". Wnioski do w/w działania można składać w biurach powiatowych. Zakres kosztów , które obejmuje to działanie jest bardzo szeroki i zaliczamy tu usługi w zakresie leśnym, usługi doradcze dotyczące przestrzegania wymogów wzajemnej zgodności oraz spełniania zasad bezpieczeństwa i higieny pracy, a także zarządzania gospodarstwem rolnym. Wsparcie to jest dostępne dla wnioskodawcy, który zawarł umowę o świadczenie płatnych usług doradczych z jednostką uprawnioną do prowadzenia takiej działalności. Do świadczenia rolnikom płatnych usług doradczych uprawnione są między innymi ośrodki doradztwa rolniczego, izby rolnicze oraz inne podmioty, które uzyskały akredytację Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Dofinansowanie usług przez ARiMR nie może być wyższe niż 1500 euro i dofinansować maksymalnie 80 % kosztów kwalifikowanych.
Od 15 marca br. można jak zwykle składać w biurach powiatowych ARiMR wnioski o przyznanie płatności bezpośrednich, ONW i rolnośrodowiskowych. Wnioski można składać do 16 maja br. Dopuszczalne jest też złożenie wniosku w terminie 25 dni kalendarzowych po terminie czyli do 10 czerwca jednak każdy dzień opóźnienia zmniejsza rolnikowi wysokość dopłaty o 1 %. Jest to już ósmy nabór, jednak pierwszy kiedy rolnicy mogą składać wnioski o dopłaty nie tylko na formularzu papierowym ale również przez Internet. Zainteresowani tą formą składania wniosków rolnicy będą musieli mieć login oraz kod dostępu do systemu informatycznego ARiMR. W tym celu muszą złożyć do biura powiatowego wypełniony formularz o nadanie loginu i kodu dostępu. Nadal jednak obowiązuje tradycyjna forma czyli papierowa składania wniosków, z której większość rolników korzysta. Podobne terminy obowiązują do programów rolnośrodowiskowych. Rolnicy, którzy są zainteresowani wsparciem na działalność w szczególnych warunkach i z dbałością o ochronę i zasoby środowiska naturalnego mogą skorzystać z tej pomocy po raz pierwszy. W roku obecnym zmieniły się jednak przepisy dotyczące wsparcia przyznawania pomocy w ramach działania „Programy rolnośrodowiskowe". Wszelkich informacji na ten temat udzielają doradcy rolnośrodowiskowi.
Wnioski kontynuacyjne na zalesianie sfinansowanie z PROW 2007-2013 są przyjmowane przez ARiMR też od 15 marca. Wnioski takie należy składać też do 16 maja 2011r. Istnieje możliwość złożenia wniosku do 10 czerwca, ale wtedy należy się liczyć z obniżoną płatność o 1 % za każdy dzień roboczy opóźnienia. Rolnicy, którzy otrzymali wsparcie na „Zalesianie gruntów rolnych" z PROW 2004 -2006 będą mogli składać wnioski od 1 czerwca do 15 lipca 2011 roku.
W obecnym roku ma również być uruchomiony nabór wniosków na działania „Ułatwienie startu młodym rolnikom" jednak jego termin nie został jeszcze podany do publicznej wiadomości. Również w tym działaniu szykują się zmiany. Pomoc będzie przysługiwać wg kolejności ustalonej dla każdego województwa, przy zastosowaniu kryteriów wyboru. Od ilości punktów, z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku będzie przysługiwać pomoc. Do oceny punktowej wg projektu będzie podlegać powierzchnia użytków rolnych w gospodarstwie wskazanym w biznes planie. Oczywiście im większe nowo tworzone gospodarstwo tym większa ilość przyznawanych punktów. Ważnym kryterium wyboru będzie też wykształcenie lub kwalifikacje rolnicze wnioskodawcy oraz bezrobocie w powiecie. Im wyższe tym większa ilość punktów. Pomoc w pierwszej kolejności otrzymają Ci, którzy uzyskają najwyższą ilość punktów. Jest to tylko część zmian jakie szykują się w ramach tego działania. Jest ono jednak tylko w projekcie i może nadal ulegać pewnym modyfikacją. Dlatego warto zainteresowanym rolnikom śledzić wszelkie nowości, które ukazują się na stronach internetowych ARiMR i MRiRW.
www.arimr .gov.pl lub www.mrirw.gov.pl
Opracowała : Izabela Grzesiak st. doradca ds. ROW
Literatura: strona internetowa ARiMR oraz MRiRW.
W uprawie na glebach piaszczystych, słabych V-VI klasy, łubin żółty jest spośród strączkowych rośliną bezkonkurencyjną. Łubin żółty należy do roślin uprawianych głównie na nasiona ,na zieloną masę , jako zielony nawóz na przyoranie oraz na paszę dla zwierząt. W uprawie na zieloną masę , w plonie głównym lub poplonie, wydaje wyższy plon niż saradela. W większym stopniu niż saradela wzbogaca glebę resztkami pożniwnymi w masę organiczną, NPK, Ca i w mikroelementy. Dostarczana treściwa pasza białkowa przez łubin żółty jest najbardziej skoncentrowana, zawiera 42 do 45 % białka. Śrutowane nasiona łubinu mogą zjadać wszystkie zwierzęta domowe. Dziś wszystkie zarejestrowane w Polsce odmiany łubinu żółtego są odmianami „słodkimi". Łubin żółty jest doskonały jako przedplon pod wszystkie rośliny w płodozmianie ,należy do rodziny strączkowych, a podrodziny motylkowatych. Łubin żółty ma korzeń palowy sięgający do 2 m. Na korzeniach powstają zgrubienia zwane brodawkami, które tworzą się pod wpływem bakterii wiążących azot z powietrza. Korzeń łubinu żółtego ma zdolność do uruchamiania trudniej rozpuszczalnych składników pokarmowych, a szczególnie fosforu.
Łubin żółty wymaga dużo ciepła, znosi temperaturę przy wschodach do – 8oC.Szkodliwe są w niskich temperaturach wiatry, które unosząc ziarenka piasku uszkadzają młode siewki. Nie znosi zbyt dużej zawartości wapna. Łubiny potrzebują gleb przewiewnych. Jego system korzeniowy nie rozwija się dobrze w glebie zbyt zbitej i niezawierającej powietrza lub na glebie podmokłej.
Azotu pod łubin żółty ani pogłównie, ani przed siewem nie stosuje się. Fosforu należy wysiać 50-70 kg (P2O5 )i potasu80-100 kg (K2O) na 1 ha. Stwierdzono że fosfor wpływa pozytywnie na dojrzewanie.
Ilość wysiewu zależy od masy 1000 nasion wysiewa się w takiej ilości, by na 1 m2 rosło 90-100 roślin tj. od 130-160 kg / ha. Na głębokość 3-4 cm, rozstawa siewu 20-25 cm ale dobre wyniki uzyskuje się stosując rozstawę zbożową,tzn.12,5 cm. Ważny zabieg to zaprawianie nasion zaprawą nasienną Funaben T w ilości 200 g/100 kg lub Sarfunem w ilości 250ml/100 kg nasion.
Podstawowym zabiegiem pielęgnacyjnym jest chemiczne zwalczanie chwastów bezpośrednio po siewie. Zalecane herbicydy to: Afalon 50 WP,Linnurex 50 WP,Stomp330 EC, Goltix WG.
Ochrona przed chorobami to konieczność zaprawiania nasion, zabieg ten zabezpiecza przed zgorzelami siewek. Najgroźniejszą chorobą jest antraknoza. Sprzyjające warunki to wysoka wilgotność powietrza i wysokie temperatury z chwilą wystąpienia pierwszych objawów choroby, nawet już w drugiej połowie maja, opryskiwać plantacje Gwarantem 500 SC lub Amistarem 250 SC. W zależności od nasilenia się choroby zbiegi powtarzać w odstępach 10-14 dniowych.
Odmiany zalecane do uprawy to:- Parys, Mister, Perkoz
- Juno, Dukat, Talar
-Taper, Lord
Wszystkie odmiany wywodzą się z dwóch polskich hodowli.
Zbiór należy zaczynać około południa po obeschnięciu roślin z wilgoci nocnej, a kończyć gdy znowu nadchodzi wilgoć nocna. Bardzo ważne jest pilnowanie wilgoci zebranego plonu , aby nie przekroczył 15 %. Gdy wilgotność jest wyższa po zbiorze lub podczas przechowywania dosuszać zimnym powietrzem. Zbiór kombajnem prowadzi się po zbrązowieniu strąków i zżółknięciu łodyg przy wilgotności nasion między 15-17 %.
Zachętą do uprawy łubinu żółtego są dopłaty od 15 stycznia 2010r można ubiegać się o przyznanie dopłat z tytułu zużytego do siewu materiału siewnego kategorii elity lub kwalifikowany dopłata wynosi 160 zł/ha oraz dodatkowa dopłata bezpośrednia ST w przypadku ubiegania się o przyznanie specjalnej płatności obszarowej, która w 2010r wynosiła 207,28 zł /ha
Opracowała : Anna Malinowska
Literatura:
1/Szczegółowa uprawa roślin-praca zbiorowa pod redakcją
Jerzego Hersego
2/Rośliny strączkowe i motylkowe drobnonasienne- Agro Serwis
Aktualna treść kodeksu jest przewodnikiem tradycyjnego utrzymywania pasiek i zgodnego ze standardami higienicznymi pozyskiwania produktów pszczelich, opartym na Rozporządzeniu Parlamentu i Rady UE WE 852/2004 , ustawach RP oraz przepisach wykonawczych. Niniejszy artykuł zawiera skrót najważniejszych zagadnień dotyczących utrzymywania pszczół, natomiast szczegółowe opracowania posiadają organizacje pszczelarskie.
- KODEKS_DOBREJ_PRAKTYKI_PRODUKCYJNEJ.doc (5692 Pobrań)
Jednym z elementów Wspólnej Polityki Rolnej Unii Europejskiej jest wsparcie finansowe działań prowadzonych na terenie państw członkowskich Wspólnoty w ramach mechanizmu „Wsparcie rynku produktów pszczelich". Wsparcie to służy przede wszystkim poprawie jakości miodu oraz wzmocnieniu poszczególnych ogniw związanych z produkcją i zbytem produktów pszczelich, a w dalszej perspektywie wpływa na stopniową i trwałą poprawę warunków w sektorze pszczelarskim. Korzystanie z dofinansowania działań prowadzonych w sektorze pszczelarskim jest możliwe na podstawie zatwierdzonego przez Komisję Europejską trzyletniego Krajowego Programu Wsparcia Pszczelarstwa, który został opracowany przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Kalendarium uprawy warzyw w marcu.
- w pierwszych dniach marca można już wysadzać rośliny do namiotów i tuneli foliowych. Dotyczy to przede wszystkim sałaty głowiastej, kalarepy i kalafiora. Poza tym możliwy jest wysiew pod folią rzodkiewki, rzodkwi i marchwi;
- w połowie marca przygotowujemy, możliwie w miejscu osłoniętym od wiatru, rozsadnik do produkcji rozsady warzyw;
- w końcu marca mogą być już wysiewane na rozsadniku wszystkie warzywa kapustne z kalarepą włącznie;
- jak wszystkie korzeniowe, marchew nie znosi gleby świeżo nawiezionej obornikiem, tak, że musi być uprawiana na tej części ogrodu, którą użyźniliśmy tym nawozem w poprzednim sezonie;
- marchew najlepiej rośnie na ciepłych, lekkich glebach, wykazujących dużą zawartość próchnicy. Na takich glebach uzyskujemy najwcześniejsze zbiory;
- na marzec przypada właściwy termin siewu wczesnych i średniowczesnych odmian marchwi;
- najkorzystniejszy czas siewu bobu przypada od połowy marca do końca miesiąca, gdyż warzywo to we wczesnym stadium rozwoju dobrze znosi kilka stopni poniżej zera;
- aby wyhodować jak największa cebulę, siejemy już w pierwszych dniach marca, jeżeli tylko mamy korzystną pogodę;
- kapustę włoską możemy sadzić już w drugiej połowie marca, jeżeli mamy silną, pikowaną lub doniczkową i zahartowaną rozsadę;
- od połowy marca do końca miesiąca możemy na zagonach położonych w pełnym słońcu sadzić czosnek;
Ogród ozdobny
- w ostatniej dekadzie marca usuwamy z róż krzaczastych ochronne kopczyki ziemne ( wtedy kiedy ziemia jest rozmarznięta);
- po zimach ubogich w opady różaneczniki i inne wiecznie zielone drzewa i krzewy liściaste wymagaja obfitego podlewania w ciągu marca;
- pod koniec marca rozpoczynamy sadzenie bylin kwitnących w lecie i później. W tym okresie dzielimy i przesadzamy byliny;
- sadzenie drzew i krzewów ozdobnych rozpoczynamy, gdy tylko ziemia rozmarznie;
- w połowie marca na trawnikach, na których na których w styczniu rozrzuciliśmy ziemię kompostową należy rozsiać przypadającą dawkę nawozów mineralnych . Po rozsianiu nawozów trawnik grabimy;
- skrzynki okienne i balkonowe można już od początku marca obsadzać bratkami.
Lidia Rybińska
W dniu 23 lutego 2011 roku w Gortatowie w gminie Swarzędz odbyło się spotkanie podsumowujące działalność Zespołu Doradczego w Poznaniu za 2010 rok. Wzięli w nim udział, doradcy, przedstawiciele jednostek samorządowych, Starostwa Powiatowego, przedstawiciele Urzędów Gmin z terenu powiatu poznańskiego oraz służb działających na rzecz rolnictwa (ARiMR, WZKiOR, przedstawiciele Spółek Wodnych) a także WIR i oczywiście rolnicy, do których jest skierowana działalność doradcza.
Na spotkaniu podsumowującym zaprezentowano ZD Poznań, który obejmuje swoim zasięgiem 17 gmin i miasto Poznań oraz przedstawiono zrealizowane zadania w roku 2010 i te zaplanowane na rok 2011. W kolejnej części spotkania Przedstawiciel IHAR-Tulce Pan Czesław Bachorz zaprezentował nowości w materiale siewnym na wiosnę 2011r . Przedstawicielka ARiMR Pani Konieczna omówiła sprawy związane z płatnościami bezpośrednimi na rok bieżący, zaś stan faktyczny melioracji wodnych przybliżył kierownik WZMiUW Pan Józef Szlanga.
Opracowanie:
Maria Modrzejewska, Iwona Sadowska
„Sejmik Rolniczy” w powiecie kolskim
25 lutego 2011r. w Sali Urzędu Gminy w Chodowie odbył się „Sejmik Rolniczy” – coroczne podsumowanie działalności ZD w powiecie kolskim za 2010 rok. Tradycyjnie sejmiki te odbywają się w różnych gminach powiatu . Wybór miejsca odbywania się sejmiku uwzględnia tematykę przewodnią szkolenia i potrzeby producentów rolnych z danego terenu. Spotkanie rozpoczął kierownik ZD w powiecie kolskim Antoni Sikorski. Powitał przybyłych rolników, zaproszonych gości i doradców. Spośród zaproszonych gości pojawili się: gospodarz terenu Wójt gminy Chodów p. Henryk Tomczak, przedstawiciel Powiatowego w Kole lek. wet. Stanisław Przybylski, Naczelnik Wydziału Środowiska i Rolnictwa p. Jacek Nowaczyk , Zastępca Kierownika Biura Powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w Kole p. Dorota Józefowicz, Kierownik Oddziału Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa w Kole p. Marek Puszczyk, Wójt gminy Grzegorzew p. Bożena Dominiak, Zastępca Prezesa WIR Poznań p. Michał Wróblewski.
Kierownik przedstawił sprawozdanie z działalności ZD w powiecie kolskim za rok 2010 oraz plan ww. działalności na rok 2011. Zespół Doradczy w powiecie kolskim obejmuje swą działalnością 10 jednostek samorządu terytorialnego ( gminy Babiak, Chodów, Dąbie, Grzegorzew, Kłodawa, Koło, Kościelec, Olszówka, Osiek Mały, Przedecz).
Wystąpienia zaproszonych gości i dyskusję rozpoczął gospodarz terenu Wójt gminy Chodów p. Henryk Tomczak. Jako były doradca rolny znający potrzeby mieszkańców obszarów wiejskich przedstawił główne oczekiwania w stosunku do doradztwa państwowego: pozyskiwanie środków pomocowych z Unii Europejskiej oraz poszerzenie wiadomości technologicznych. Odnosząc się do historii rozwoju rolnictwa na terenie gminy Chodów specjalizującej się w produkcji nasiennej buraka cukrowego oraz produkcji mleka przytoczył przykład wsi Rdutów, która jako pierwsza w l.80-tych podjęła specjalizację w tej dziedzinie w powiecie kolskim. Specjalizacja ta kontynuowana jest z dobrymi wynikami do dzisiaj. Podkreślił też bardzo dobrą dotychczasową współpracę z doradcą rolnym pracującym na terani gminy p. Krzysztofem Prusińskim, deklarując jednocześnie jej kontynuację w przyszłości.
Przedstawiciel Powiatowego Inspektoratu Weterynaryjnego poruszył sprawę rozszerzania Wymogów Wzajemnej Zgodności na obszar B i obowiązujące w związku z tym rolników wymogi weterynaryjne w budynkach objętych produkcją zwierzęcą m.in. zapylenie, oświetlenie, wentylacja (stężenie CO2 i amoniaku), poziom hałasu. Odniósł się również do obowiązkowego oznakowania budynków w gospodarstwie.
Przedstawiciel WIR p. Michał Wróblewski przypomniał obecnym o zbliżających się 3.04.2011r. wyborach do Izb Rolniczych. Korzystając z okazji przedstawił koncepcję rolniczego doradztwa publicznego preferowanego przez Zarząd WIR. Przedstawił też osiągnięcia WIR na terenie powiatu kolskiego.
Przedstawiciel Oddziału WIORiN p. Marek Puszczyk odniósł się do obszaru B Wymogów Wzajemnej Zgodności w dziedzinie ochrony roślin.
Redaktor Naczelny Wielkopolskiego Wydawnictwa Rolniczego wydającego czasopisma „Bydło” i „Trzoda chlewna” zareklamował swoją redakcję zapraszając rolników do odwiedzania strony internetowej.
W kolejnej części sejmiku wystąpił główny specjalista WODR Poznań Jerzy Mikołajczak z prezentacją nt „Wpływ żywienia i pozyskiwania mleka na jego jakość”.
Ostatnim oficjalnym wystąpieniem była krótka prezentacja oferty handlowej przedstawiciela firmy nasiennej Saaten-Union Polska Z O.O. na Region Centralny p. Dariusza Frątczaka. Firma specjalizuje się w produkcji oraz dystrybucji nasion traw i kukurydzy.
Podsumowanie rocznej działalności Powiatowego Zespołu Doradczego w Koninie
W dniu 17 lutego 2011 w gminie Stare Miasto odbyło się podsumowanie działalności doradczej za rok 2010 Powiatowego Zespołu Doradczego w Koninie. W spotkaniu uczestniczyli doradcy PZD, rolnicy a także zaproszeni goście. Na wstępie pan kierownik PZD Juliusz Kłaniecki powitał wszystkich uczestników i zaprezentował sprawozdanie z rocznej pracy doradczej zespołu. Następnie pan wójt gminy Ryszard Nawrocki podziękował za zaproszenie, ustosunkował się bardzo pozytywnie do współpracy z Ośrodkiem Doradztwa Rolniczego, docenił pracę doradców i przedstawił krótki opis gminy.
Gmina Stare Miasto, choć na jej terenie jest 1410 gospodarstw rolnych do typowych rolniczych nie należy. Gospodarstwa są rozdrobnione, średnia powierzchnia wynosi 6,50 ha, a wskaźnik bonitacji gleb – 0,68. Mieszkańcy uciekają często w przedsiębiorczość i pozarolnicze formy gospodarowania.
W dalszej części spotkania odbyły się szkolenia na temat: Grupy producentów rolnych, Wymogi wzajemnej zgodności w gospodarstwie rolnym. W/w tematykę zaprezentowali doradcy WODR - Andrzej Machowicz i Wanda Nowak. Zaproszeni goście Pan Dyrektor Biura ARiMR w Poznaniu - Andrzej Sipowicz i Pani Z -ca Kierownika Biura ARiMR w Koninie – Andżelika Chojnacka omówili niektóre programy w ramach PROW 2007-13/ Młody Rolnik, Renty Strukturalne itp./ a także zakres kontroli ARiMR w ramach cross- comliance. Na zakończenie zaprezentowano rolnikom ofertę WODR w ramach programu „Korzystanie z usług doradczych dla rolników i posiadaczy lasów”.
Spotkanie cieszyło się zainteresowaniem rolników. W trakcie trwała ożywiona dyskusja. Rolnicy pytali o programy dostępne w roku 2011 deklarując chęć współpracy z doradcami WODR.
Wanda Nowak – St. Doradca WODR Poznań – gmina Stare Miasto
SPOTKANIE ROLNICZE W TURKU
W dniu 3 marca 2011 roku w Sali Urzędu Miasta w Turku odbyło się spotkanie rolników z powiatu tureckiego. W programie spotkania było podsumowanie działalności doradczej w powiecie za 2010 rok oraz zapoznanie rolników z programem działania Zespołu Doradczego w 2011 roku, który przedstawiła Grażyna Jóźwiak – kierownik ZD w Turku.
Podczas spotkania rolnicy mieli okazję wysłuchać szkolenia nt. Rozpoznawania i zwalczania chwastów, chorób i szkodników w zbożach, kukurydzy i strączkowych, które przeprowadził specjalista branżowy WODR Andrzej Obst.
W dyskusji na pytania rolników odpowiadali zaproszeni goście, m.in. Tadeusz Gebler – kierownik ARiMR w Turku, Tadeusz Grzelak – kierownik PIORiN w Turku a także specjaliści WODR.
Więcej...
Podsumowanie Działalności ZD Wągrowiec
za 2010 r.
W dniu 2 marca 2011 roku w siedzibie ZD Wągrowiec, przy ul. Gnieżnieńskiej 47 odbyło się Podsumowanie Działalności Zespołu Doradczego w Wągrowcu za 2010 rok. Wzięli w nim udział , oprócz pracowników ZD również przedstawiciele jednostek samorządowych z terenu powiatu wągrowieckiego oraz służb działających na rzecz rolnictwa (AR i MR, PIOR i N, Inspekcja Weterynaryjna) a także WIR oraz członkowie Rady Społecznej przy WODR w Poznaniu i oczywiście rolnicy, do których jest skierowana działalność doradców ZD.
ZD Wągrowiec obejmuje swoim zasięgiem 6 gmin, tj. Wągrowiec, Wapno, Gołańcz, Damasławek, Mieścisko i Skoki oraz miasto Wągrowiec. Jego skład osobowy , oprócz Kierownika ZD w kontekście specjalizacji poszczególnych pracowników przedstawia poniższa tabela.
Lp. |
Imię i nazwisko pracownika |
Specjalizacja |
1. |
Beata Mączyńska |
ROW oraz doradca RS |
2. |
Lidia Rybińska |
ROW |
3. |
Stanisław Kida |
Ekonomia |
4. |
Aleksander Łukasiewicz |
Technologia oraz doradca RS |
5. |
Zbigniew Tomczak |
Ekologia i ochrona środowiska oraz doradca RS |
6. |
Michał Gawłowski |
Technologia oraz ekologia i ochrona środowiska |
7. |
Dorota Antczak |
Ekonomia |
8. |
Łukasz Kowalski |
Technologia |
Powiat wągrowiecki charakteryzuje się dużą intensywnością produkcji rolniczej a uzyskiwane przez rolników plony oraz wysoka obsada zwierząt gospodarskich umiejscawiają go w czołówce powiatów wielkopolskich.
Działalność poszczególnych doradców oparta jest przede wszystkim o roczny plan pracy, uwzględniający preferencje i priorytety: lokalne z poszczególnych gmin powiatu oraz wojewódzkie i krajowe. Zawarte w planach zadania są realizowane z wykorzystaniem różnych form, tj. szeroko pojętego doradztwa, szkoleń, pokazów, demonstracji, masowych form i innych.
W 2010 roku zrealizowano w szeroko pojętej tematyce i zakresie dotyczącym działalności rolniczej (technologii produkcji roślinnej i zwierzęcej, mechanizacji i budownictwa, ekonomiki, ekologii i ochrony środowiska, rozwoju obszarów wiejskich i innej), między innymi:
- 1. Doradztwo indywidualne.
Udzielono 2087 porad , skierowanych do rolników i mieszkańców obszarów wiejskich.
- 2. Zestawienie pozostałych metod doradczych w ramach:
- priorytetów wojewódzkich- 80 szkoleń informacyjnych i 15 specjalistycznych, w których łącznie udział wzięło 1305 osób
- priorytetów powiatowych:- 3 szkolenia informacyjne, w których udział wzięły 33 osoby
- poza priorytetem- 5 szkoleń i pokazów, w których uczestniczyło 241 osób
3. Komercja.
Wykonano 380 zleceń usług komercyjnych, wśród zainteresowanych rolników dotyczących: płatności obszarowych, planów działalności rolnośrodowiskowej, rent strukturalnych, wniosków na refundację zakupu materiału siewnego oraz modernizację gospodarstw rolnych i ułatwienie startu młodym rolnikom.
- 4. Zadanie powiatowe- „Sprzedaż bezpośrednia z gospodarstw rolnych”.
W jego ramach , ze względu na brak środków finansowych udało się jedynie przeprowadzić szkolenie dla zainteresowanych osób.
- 5. Pokazy, imprezy promocyjne i wyjazdy studyjne.
- 1 pokaz, w którym udział wzięło 25 osób
- 3 imprezy promocyjne, w których uczestniczyło 155 osób
- 2 wyjazdy studyjne, w których udział wzięły 72 osoby
6. Analizy ekonomiczne.
- 35 analiz jednostkowych kosztów produkcji roślinnej i zwierzęcej
- obsługa 40 gospodarstw w zakresie prowadzenia rachunkowości rolnej w systemie Polski FADN
7. Inna działalność:
- udział doradców w cyklicznym dokształcaniu realizowanym przez WODR w Poznaniu i firmy zewnętrzne
- pisanie artykułów z realizowanej działalności oraz różnego typu informacji i ulotek specjalistycznych a także sporządzania prezentacji wykorzystywanych na szkoleniach- w liczbie 73 pozycji
-aktywizowanie mieszkańców wsi z naszego powiatu poprzez typowanie rolników oraz gospodyń wiejskich i współorganizację konkursów, takich jak: Nasze Kulinarne Dziedzictwo, Sposób na Sukces, Agroliga, Wielkopolski Rolnik Roku, Piękna Wieś i innych
- wykonywano również inne działania na rzecz mieszkańców obszarów wiejskich.
Realizacja tych działań i szeregu innych byłaby niejednokrotnie bardzo trudna a wręcz nawet niemożliwa , gdyby nie dobrze układająca się współpraca z samorządami lokalnymi oraz firmami działającymi na rzecz rolnictwa, takimi między innymi jak: Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Inspektoratem Ochrony Roślin i Nasiennictwa, SHIUZ, ARR, Powiatowym Lekarzem Weterynarii, Kołami Gospodyń Wiejskich oraz Kółkami Rolniczymi działającymi na terenie powiatu oraz innymi instytucjami związanymi z rolnictwem. Niemałe znaczenie odgrywało w tym względzie również duże zaangażowanie samych doradców, także w aspekcie poświęcenia własnego czasu i środków finansowych oraz materialnych poza godzinami pracy w wykonywaniu obowiązków służbowych.
Dlatego też pragnę bardzo podziękować wszystkim za dotychczasową współpracę i zapraszam do podjęcia dalszych wyzwań w 2011 roku na rzecz pomocy rolnikom z powiatu wągrowieckiego i nie tylko.
Kierownik ZD w Wągrowcu
Marian Mikołajczak
Kurs Stosowanie Środków Ochrony Roślin Przy Użyciu Opryskiwaczy
Napisane przez Adrian Jędroszka„Veni, vidi … - przybyłem, zobaczyłem …” – Nasza relacja z Targów Grüne Woche w Berlinie i pobytu na Tropikalnej Wyspie – posłuchajcie …
Prawie każdy zna słynne słowa Juliusza Cezara „veni, vidi, vici” – „przybyłem, zobaczyłem, zwyciężyłem”, ale tylko w części można je odnieść do dwóch ważnych wydarzeń naszej wycieczki: pierwsze - zwiedzanie Międzynarodowych Targów Zielony Tydzień w Berlinie, które odbyły się w dniach 21 – 30 stycznia br., drugie - pobyt na Tropikalnej Wyspie w Krausnick koło Berlina.
Dlaczego łączę te dwa wydarzenia? Już odpowiadam. Wybraliśmy się w liczącej 48 osób grupie – doradcy rolni, sadownicy i rolnicy z powiatu konińskiego – na 2-dniową wycieczkę do naszych sąsiadów Niemców, żeby zobaczyć, posmakować, podziwiać, odpocząć i zregenerować siły. Połączyliśmy przyjemne z pożytecznym. W pierwszy dzień zwiedziliśmy targi, na których najedliśmy się do syta a po południu podziwialiśmy najważniejsze zabytki Berlina. Na drugi dzień odpoczywaliśmy „jak to na wycieczce”, po ciężkim pierwszym dniu i nieprzespanej nocyJ na leżącej 60 km od Berlina i 100 km od Drezna słynnej Tropical Islands.
A teraz wyjaśnienie trzeciego członu wyżej wspomnianego powiedzenia. Według nas wycieczkowiczów powinien brzmieć „zdębiałem” lub „osłupiałem” bądź też „zamurowało mnie” z obowiązkowym dodatkiem rozdziawionych ust i wybałuszonych oczu. Niestety nie wiem jak brzmiałoby to po łacinie, ale wrażenia w każdym języku byłyby takie same. Niesamowite! Zachwycające!
Ale od początku. Targi Grüne Woche odbyły się na terenie Messe Berlin, w zachodniej dzielnicy Berlina Charlottenburg. Dla Polski były to wyjątkowe targi, ponieważ nasz kraj przyjął tytuł „kraju partnerskiego”. Wiązały się z tym i obowiązki, jak np.: przyjęcie dla pięciu tysięcy gości w dniu rozpoczęcia targów, ale i przywileje. O te przywileje chodziło nam najbardziej, bo oznaczały one szeroką promocję polskiej żywności już nie tylko
w Europie, ale głównie na świecie, także poprzez radio, telewizję, gazety i czasopisma.
„Polska smakuje” – to hasło było widoczne wszędzie, a jak smakuje można było przekonać się na obleganym przez cały czas stoisku polskim. Las rąk wyciągniętych po nasze pyszności: kiełbasy, sery, chleby, miody, piwa, wina, owoce, warzywa czy ryby świadczył sam za siebie.
Ten widok napawał dumą każdego Polaka - nas również, ale zaraz pojawiały się pytania – skoro takie smaczne, takie zdrowe to, dlaczego mamy „świńską górkę” średnio, co dwa lata a mleko w skupie tanieje, kto rozszyfruje tajemnicę likwidowanych cukrowni itd.? Ale … lepiej wrócę do tematu.
Na targi przyjechali wystawcy z 58 krajów świata. Z naszego punktu widzenia najlepiej mieli Berlińczycy, bo mogli odwiedzać targi przez cały tydzień i dokładnie poznać smaki, tradycje i kulturę prezentujących się państw. My niestety mieliśmy na to tylko pięć godzin a zobaczylibyśmy więcej, gdyby nie „morze” ludzi. Poruszanie się z prędkością żółwia, w jakimkolwiek kierunku bardzo źle wpływało na nasze nerwy, ale co nieco udało nam się podpatrzeć. Na greckim stoisku spróbowaliśmy choriatiki, czyli sałatki greckiej i popularnego tam wina z dodatkiem żywicy, które nazywa się ratsina. Z chorwackich przysmaków najlepsze były paszteciki z mięsem w cieście podobnym do francuskiego zwane burek. Na stoisku rumuńskim poznaliśmy smak cibory – zupy gulaszowej, mamałygi – kaszki kukurydzianej ze słodkimi dodatkami a także spróbowaliśmy cujki – 30% śliwowicy.
Nie sposób było ominąć stoisko Szwajcarii, gdzie piętrzyły się góry słodkości – pralinki, toffi, trufle, ale także tam częstowano chlebkiem, które maczało się w roztopionym serze – słynne fondue. Na stoisku norweskim podawano lampery, placki o smaku naszych podpłomyków,
z różnymi nadzieniami oraz bułeczki cynamonowe i ciasteczka marcepanowe. Na stoisku szwedzkim jedliśmy mufinki i ser kozi o smaku czekoladowym – pycha! Byliśmy też ciekawi smaków australijskich. Ciekawość to pierwszy stopień do wiedzy, ale mam nadzieję, że stek, który próbowałam nie pochodził z kangura. Natomiast ciasteczka anzac z masą vegemite były rewelacyjne. Węgrzy częstowali słynnym tokajem, Czesi pierogami i knedliczkami, Niemcy oczywiście kiełbaskami w stu wariantach i wszechobecnym piwem a kraje Czarnego Lądu kusiły sokami. Muszę tu zaznaczyć, że były to soki wieloskładnikowe, wyciskane z owoców na miejscu, mieszane w tajemniczych proporcjach, za to pyszne nie do opisania.
Na stoiskach krajów azjatyckich dominowały potrawy na bazie ryżu, z przyprawą curry oraz warzywa gotowane.
Niestety czas zwiedzania dobiegł końca i trzeba było opuścić gościnne targi. Bardzo żałuję, że niektóre stoiska oglądałam pobieżnie i nie zdążyłam odwiedzić stoisk krajów Ameryki Północnej i Południowej. Obiecuję, że następnym razem zrobię to w pierwszej kolejności. Jeszcze tylko wspomnę, ze jak przystało na targi rolne mogliśmy obejrzeć zwierzęta pokazowe oraz maszyny i urządzenia do produkcji rolnej.
Drugi dzień wycieczki był równie atrakcyjny, co pierwszy. Wyruszyliśmy wcześnie rano, by jak najwięcej czasu spędzić na Tropikalnej Wyspie. Nie zgadzam się z przysłowiem,
że nadzieja jest matką głupców. Mieliśmy nadzieję na wiele atrakcji i nie zawiedliśmy się.
Ten olbrzymi kompleks rekreacyjny na pewno zadowoli swoją ofertą najbardziej wymagających. Jest tak rozległy, że trzeba czytać tabliczki na drogowskazach, by się nie zgubić. Jego powierzchnia równa się osmiu boiskom piłkarskim. Mieści się na niej rozległa plaża z basenem wodnym imitującym morze z horyzontem, zjeżdżalnie wodne o różnych wysokościach, olbrzymi plac zabaw dla dzieci a to wszystko otoczone jest tropikalną dżunglą.
Dostępne są różnego rodzaju sauny, w części centralnej jest strefa jacuzzi, można też kąpać się pod wodospadem lub skorzystać z usług masażystów, kosmetyczek, fryzjerów itp.
Na głodnych czekają liczne bary, ale można też mieć własny prowiant. Jeżeli ktoś chciałby dłużej pobyć w tej bajkowej krainie może wykupić sobie namiot i przenocować, ale można też spać na plaży. Za dodatkową opłatą dostaje się materac na leżak, tylko warto ze sobą zabrać kocyk polarowy lub śpiwór żeby się w nocy przykryć.
W weekendy organizowane są występy i koncerty a wszystko to można oglądać z góry, gdy się wykupi przelot balonem. Więcej nie będę opisywać, bo naprawdę warto samemu wybrać się na te „mini Karaiby”. Zresztą proponuję obejrzeć galerię zdjęć.
Podsumowując nasz wyjazd trzeba przyznać, że jeszcze troszeczkę musimy pozazdrościć Niemcom. W Polsce, co prawda powstaje coraz więcej Aquaparków, jednak korzystanie z nich przynajmniej raz na tydzień, to ciągle dla nas wydatek luksusowy. Na taką Tropikalną Wyspę w naszym kraju musimy jeszcze poczekać do czasu, gdy płaca minimalna będzie równa płacy minimalnej naszych Sąsiadów.
Natomiast oceniając Targi Grüne Woche trzeba oddać, że Niemiec jak coś robi to
z rozmachem i wszystko dopięte jest na ostatni guzik. Jako zwiedzający nie mieliśmy żadnych zastrzeżeń. Cała organizacja logistyczna, żeby przyjąć takie rzesze odwiedzających, jest godna pochwały. Zastanawiam się tylko, co się stało z naszymi Targami Poznańskimi? Gdzie słynne Polagry, gdy przychodziły tłumy ciekawskich a wszystkie pawilony były zajęte? Czy to rozdrobnienie na różne dziedziny, w różnych terminach było konieczne? Takie światowe targi rolno – spożywcze mogłyby odbyć się właśnie w Poznaniu. A przynajmniej takie ogólnopolskie. Kto jest za?...
Dziękuję za wspaniała wycieczkę organizatorom i uczestnikom. Liliana Tatara