System tradycyjny żywienia krów mlecznych polega na dwu lub trzykrotnym odpasie zwierząt podczas doby. W rannym odpasie otrzymują najczęściej kiszonkę z kukurydzy, a wieczorem np. kiszonkę z traw. W czasie doju z kolei serwuje się im pasze treściwe. Główną wadą takiego żywienia jest zróżnicowanie dawek; każda bowiem różni się od siebie istotnie. W przeszłości sposób zadawania pasz nie był tak istotny, gdy najwyższe wydajności sięgały dzienne 30 kg mleka w lecie i 25 kg zimą, a żywienie dawkami pasz treściwych pokrywającymi zapotrzebowanie na takie wydajności nie powoduje zaburzeń metabolicznych. Niższe niż obecnie wydajności krów umożliwiły skarmianie pasz objętościowych o dowolnej długości.
Na przestrzeni dwudziestu lat obserwujemy w naszym kraju niewyobrażalny postęp w zakresie produkcji mleka. Zmianom jakościowym uległo nie tylko wyposażenie techniczne gospodarstw, ich specjalizacja w kierunku produkcji mleka, ale również czy przede wszystkim, zmieniła się polska krowa.
Nie jest już niczym dziwnym, że mówiąc o krowie mlecznej mamy na myśli zwierzę rasy holsztyńsko-fryzyjskiej (Hf). Rasa ta „królowa ras mlecznych” odznacza się wyjątkową wydajnością mleczną, która wynika z wysokiego potencjału genetycznego. Zwiększony kaliber, żerność, pojemość wymienia, a co za ty idzie mleczność niosą za sobą pewne zagrożenia. Te szlachetne zwierzęta wymagają dobrych warunków utrzymania. Nie jest tajemnicą, że najważniejszym czynnikiem środowiska decydującym o zdrowiu i jednocześnie produkcyjności krowy jest żywienie. W każdym zakresie prawidłowe żywienie współczesnej krowy mlecznej, której wydajność sięga 65, a nierzadko 70 kg jest niezwykle skomplikowane. Z pomocą przyszły nowe rozwiązania techniczne, jak na przykład wozy paszowe, które umożliwiły wprowadzenie dwóch najbardziej obecnie popularnych w gospodarstwach wielkotowarowych systemów zadawania pasz: TMR (total mixed ration) oraz PMR (partialyly mixed ration). TMR, czyli system pełnoporcjowy jest rozwiązaniem optymalnym i pozwala na:
- wprowadzenie mechanizacji procesu żywienia (praktycznie całkowite wyeliminowanie pracy ręcznej), co pozwala na obsługę większej liczby zwierząt i wiąże się z powiększeniem stada,
- racjonalne dozowanie mieszanek mineralno-witaminowych,
- zapewnienie krowom odpowiednio zbilansowanych dawek pokarmowych i zoptymalizowanie zużycia paszy w stosunku do wymagań pokarmowych krów w różnych okresach fizjologicznych,
- lepsze dostosowanie dawki do procesów fermentacyjnych zachodzących w żwaczu, zapewnienie stabilności składu podawanej paszy
- skarmianie pasz treściwych w formie sypkiej
- eliminowanie selektywnego wyjadania pasz treściwych przez krowy żywione właściwie przygotowanym TMR-em.
Dla wielu żywienie systemem TMR wydaje się proste, wystarczy tylko wymieszać i podać pełnoporcjową mieszankę. Jednak często popełnia się błędy, które powodują, że uzyskiwane wyniki nie są zgodne z oczekiwaniami, a dawka się nie sprawdza jak powinna. Aby ich uniknąć, należy w planowaniu żywienia TMR-em zastanowić się nad:
- pogrupowaniem krów w oborze,
- wydajnościami krów w poszczególnych grupach,
- rozdrobnieniem TMR-u (struktura fizyczna),
- techniką sporządzania i zadawania TMR-u.
System pełnoporcjowy TMR, szczególnie dla krów wysokowydajnych w różnych okresach fizjologicznych, oprócz pełnego pokrycia zapotrzebowania na energię, białko, składniki mineralne i witaminy, powinien posiadać także odpowiednią strukturę fizyczną. Jest ona uzależniona od składu i stopnia rozdrobnienia komponentów dawki pokarmowej. Im więcej struktury w dawce, tym proces przeżuwania jest sprawniejszy, a przez to żwacz będzie zdrowszy, jego błony śluzowe i brodawki. Aby w tej „kadzi fermentacyjnej” drobnoustroje mogły działać efektywnie, muszą mieć zapewniony swobodny dostęp do wszystkich cząstek paszy, a więc pobrany TMR musi posiadać odpowiednią strukturę fizyczną. Tworzy on dla bakterii i pierwotniaków specyficzne „rusztowanie” o konsystencji luźno-gąbczastej, a to zostanie spełnione wówczas, gdy w suchej masie całej dawki pokarmowej będzie znajdowała się odpowiednia koncentracja nie tyle włókna surowego, ale jego frakcji, tj. NDF i ADF oraz fizyczna postać cząstek paszy (4 cm), w których to włókno występuje. Włókno detergentowo -obojętne (NDF 25-30%) składa się z celulozy, hemicelulozy i ligniny. Włókno detergentowo-kwaśne (ADF 16-19%) składa się z celulozy i ligniny, a więc z tych składników, które nie ulegają rozpuszczeniu przy oznaczeniu ich zawartości w środowisku kwaśnym. Zła struktura to TMR zarówno nadmiernie rozdrobniony, jak i słabo rozdrobniony. Za mocno rozdrobnione pasze objętościowe z dużą ilością pasz treściwych i odpadowych (kiszone wysłodki, młóto) nie sprzyja ślinieniu się krów, zakłóca fermentację w żwaczu, powoduje pogorszenie apetytu i niedobory energii. Z kolei TMR niedostatecznie rozdrobniony (długie kiszonki z balotów, niepocięta słoma na sieczkę) ułatwia krowom wybieranie pasz z mieszaniny, pobierają wtedy smaczniejsze frakcje, jakie stanowią głównie pasze treściwe .To zjawisko potocznie nazywamy sortowaniem TMR-u, które zaburza pracę żwacza. Przyczyn podejmowania trudu sortowania przez krowy jest kilka. Lubią one mieszać, szukać czegoś nowego. Jeśli w paszy znajdują się komponenty spleśniałe, to będą chciały ją odrzucać. Kolejnym powodem sortowania mogą być upały. W tym okresie jest to sposób na stres cieplny. Krowy wybierają ze stołu paszowego cząstki pasz treściwych, bronią się przed przegrzaniem, bo te podczas fermentacji dają mniej ciepła w porównaniu z fermentacją pasz objętościowych.
Żywienie krów mlecznych systemem TMR przy wykorzystaniu wozów paszowych jest bardziej popularne, ale czy prawidłowo prowadzone?
Selekcjonowanie paszy przez krowy, powinno być przedmiotem szczególnej uwagi hodowców, zwłaszcza w tych oborach, w których występują problemy z niską zawartością tłuszczu w mleku oraz nadmierną liczbą krów z kulawiznami.
Niewłaściwa struktura fizyczna dawki może również wynikać z nieodpowiedniego wymieszania TMR-u. Złe wymieszanie dawki to znaczy – krowy selekcjonują paszę i każda je coś innego. Przykładowo, gdy podaje się w dawce 5 kg paszy treściwej i krowy sortują paszę, to mocniejsze zjedzą jej więcej, nawet 10 kg dziennie, a najsłabsze nie zjedzą w ogóle. W obu tych przypadkach pojawią się choroby metaboliczne. Aby krowy nie sortowały pasz, dawka musi być dobrze wymieszana. Decyduje o tym między innymi kolejność zadawania pasz do wozu paszowego, która nakazuje; suche przed mokrymi, długie przed krótkimi, najpierw słoma pocięta (4-5 cm), potem premiks. Drugim zadawanym komponentem jest pasza treściwa (maksymalnie rozdrobniona do 1 mm), którą najlepiej wcześniej wymieszać z dodatkami paszowymi i mineralno-witaminowymi. Tak rozdrobniona pasza treściwa, obklejająca kiszonkę nie będzie wybierana przez zwierzęta. Następnymi komponentami są kiszonki z traw, następnie z kukurydzy, wysłodki buraczane, ewentualnie młóto oraz pasza płynna i woda. Takie postępowanie gwarantuje dobre wymieszanie TMR-u, a tym samym sprawia, że zwierzęta nie segregują paszy i z każdym kęsem jedzą to samo. W procesie mieszania ważnym jest, aby jego czas nie był za krótki, dlatego w czasie napełniania wóz paszowy powinien być włączony i pracować jeszcze przez co najmniej 10 min po załadunku ostatniego komponentu. Gwarantuje to brak możliwości przebierania paszy przez zwierzęta. Zbyt długi czas mieszania (mielenie) jest nie wskazany, bo prowadzi do utraty struktury dawki.
Krowy pobierają dobrze (bez sortowania) wymieszane komponenty paszy o różnej średnicy i długości, wtedy gdy zawartość suchej masy całej mieszanki utrzymuje się w granicach 45-50%. Jeśli TMR będzie zbyt suchy, trudniej będzie go wymieszać, a i krowy będą miały możliwość segregacji. W dawce zbyt mokrej istnieje niebezpieczeństwo zagrzewania się TMR-u na stole paszowym, co zniechęca zwierzęta do jego pobierania i prowadzi do zmniejszenia wydajności, pogorszenia wskaźników rozrodu oraz zdrowotności krów.
Gdy sortowanie TMR-u jest problemem, szczególnie w tym roku suchych kiszonek z kukurydzy, kiedy krowy potrafią wydmuchać wegetatywne fragmenty roślin i pobrać w nadmiarze drobne cząsteczki treściwe, trzeba:
- częściej zadawać TMR (2 razy dziennie),
- pociąć pasze objętościowe przed mieszaniem w wozie paszowym, w tym słomę na cząsteczki o długości 4-6 cm,
- zmieniać kolejność mieszania,
- dolewać w rozsądnych ilościach wody,
- dolewać do TMR- u melasę lub preparaty melaso-pochodne.
Aby ocenić, czy sporządzony TMR ma prawidłową strukturę zabezpieczającą przed sortowaniem i jego konsekwencjami, należy zastosować sita, powszechnie stosowane w doradztwie żywieniowym. Ich budowa i zasada działania są stosunkowo proste. Sita składają się z trzech poziomów o różnej średnicy oczek oraz tacy na spodzie. Średnica otworu na poziomie pierwszym S1 wynosi 19 mm, na drugim S2 – 8 mm oraz 1,18 mm na poziomie trzecim. Zgodnie z wzorem nakłada się odpowiednią ilość (0,5 kg) TMR-u i wytrząsa, waży pozostałości na poszczególnych poziomach, obliczając ich procentowy udział. Po przesianiu badanej paszy uwagę należy skierować na to, co pozostało na poziomach S1 i S2. To właśnie te najdłuższe cząstki pełnoporcjowej mieszaniny stanowią o jego strukturze, biorą udział w tworzeniu tzw. matrycy umożliwiającej drobnoustrojom penetrację masy pokarmowej w żwaczu. To one wpływają drażniąco na ścianę przedżołądków, działając pobudzająco na odruchy odłykania i przeżuwania. Przyjmuje się, że na dwóch pierwszych poziomach powinno po przesianiu pozostać 7-15% i 30-50%, czyli 37-65% suchej masy TMR-u. Na trzecim, najdrobniejszym powinno pozostać ok. 30-50%. Przy takim rozkładzie można wstępnie wnioskować o prawidłowej strukturze fizycznej paszy. Znalezienie równowagi pomiędzy strukturą a odpowiednim składem pobranego TMR-u nie jest proste. W prewencji chorób metabolicznych warto pamiętać nie tylko o takim wyliczeniu składu dawki pokarmowej, aby pokrywała zapotrzebowanie krów na energię, białko, włókno surowe lub NDF, ale z jakich pasz treściwych pochodzi skrobia (ziarno kukurydzy wolniej fermentuje w żwaczu niż pozostałych zbóż – bardziej kwasicogennych).
Jak widać, optymalne żywienie krów wg technologii TMR wcale nie jest łatwe! Nie wystarczy żywić krowy przy użyciu drogiego wozu paszowego, ale należy przestrzegać pewnych zasad, aby jednocześnie pokryć wymagania bytowe i produkcyjne zwierząt o wysokim potencjale genetycznym, nie narażając na choroby metaboliczne.
Jeżeli pozwolimy krowie na sortowanie paszy w kierunku wyjadania pasz treściwych to pojawia się jedna z najczęstszych i najbardziej kosztownych w skutkach chorób metabolicznych, tj. kwasica żwacza. Głównymi objawami kwasicy są:
- zmniejszenie lub utrata apetytu,
- zmniejszenie wydajności mleka,
- znaczne obniżenie zawartości tłuszczu w mleku (stosunek % tłuszczu do białka poniżej 1),
- wzrost kwasowości mleka z 6,4 do 8,0 SH,
- wzrost liczby komórek somatycznych,
- zmniejszenie masy ciała,
- pogorszenie kondycji krowy,
- treść żwacza staje się płynna i chełbocząca,
- wzrost ciśnienia osmotycznego powoduje wzdęcia,
- zgrzytanie zębami,
- biegunki, luźny kał,
- apatia, zobojętnienie,
- owrzodzenia kończyn lub ochwat zwierzęcia,
- możliwy, ale w rzadkich przypadkach upadek.
Przyczyną kwasicy jest zatem nadmiar łatwo fermentujących węglowodanów w dawce pokarmowej w stosunku do węglowodanów strukturalnych (celuloza, hemiceluloza), a ponadto stosowanie w żywieniu kiszonek złej jakości zawierających w nadmiarze kwas mlekowy i masłowy oraz gwałtowne zmiany dawki pokarmowej. W praktyce, we wczesnym stadium kwasicy można zauważyć różnice w dobowym pobieraniu suchej masy pasz i wahania w produkcji mleka oraz mniej niż 60% krów przeżuwających wśród tych, które w tym czasie nie jedzą. Przy wybieraniu z TMR-u lekkostrawnych węglowodanów (skrobia + cukier) mikroflora celulolityczna jest wypierana przez bakterie rozkładające cukier. Powstają znaczne ilości kwasu mlekowego produkowane przez bakterie, które dziesiątkują konkurencję, czyli bakterie produkujące metan oraz pierwotniaki. Kiedy wskutek dużej zawartości kwasu mlekowego wartość pH żwacza spada poniżej 6, dochodzi do gromadzenia się dużych ilości kwasu mlekowego, co powoduje drastyczne zmiany w mikroflorze. Sytuacja taka kończy się ostrą kwasicą.
Kwasica jest punktem wyjściowym do innych chorób zwierząt wysokowydajnych .Prowadzić może do problemów przy porodzie, zatrzymania łożyska, gorączki mlecznej, przemieszczenia trawieńca, ketozy, zaburzenia płodności, kulawizny, zapalenia wymion. Wszystkie powyższe problemy negatywnie wpływają na produkcję mleka i dochód finansowy hodowcy. Dlatego w wysokowydajnych stadach żywionych systemem pełnoporcjowym niezbędny jest TMR, który oprócz dobrej struktury nie pozwoli na jego sortowanie, prowadzące do wielu nieszczęść w gospodarstwie.