Półki w spiżarni wypełniły słoiki syropu z kwiatów czarnego bzu, nalewki z melisy i mięty, wspaniałe konfitury z truskawki i płatków róży pomarszczonej, konfitury z agrestu i mięty, słoiki z ogórkami i pomidorami w różnej postaci, syrop z malin na surowo. Teraz przyszedł czas na owoce zbierane później, czyli śliwki, jabłka, gruszki. Śliwkowy czas trwa, co gorsza – za niedługo niestety się skończy. Zapraszam do wykorzystania przepisów, które sprawią, że zwykła śliwka będzie arystokratką wśród owoców.
Śliwki w czekoladzie
Składniki: 2,5 kg dojrzałych śliwek węgierek bez pestek, około 700-800 g cukru (ilość zależna od stopnia dojrzałości śliwek), 2 opakowania cukru z wanilią lub nacięta laska wanilii – można pominąć, 50 g kakao Deco Morreno (może być Van Houten), 1 tabliczka 100 g gorzkiej lub deserowej czekolady (gorzka 70%), dodatkowo kilka łyżek rumu.
Śliwki zmielić w maszynce do mięsa lub zmiksować, smażyć dodając cukier do uzyskania pożądanej konsystencji. Pod koniec smażenia dodać rum, kakao i połamaną czekoladę. Smażyć jeszcze kilka minut. Przekładać do wyparzonych słoiczków, zamknąć wyparzonymi pokrywkami i studzić powoli ustawione „do góry nogami” pod kocykiem.
Nalewka ze śliwek
Składniki: 1 kg śliwek, 0,5 l wódki, 0,25 l spirytusu, 1,5 kubka cukru.
Śliwki myjemy i usuwamy z nich pestki, po czym przekładamy do naczynia (lub słoja). Zalewamy alkoholem i odstawiamy na ok. miesiąc. Co jakiś czas trzeba zamieszać. Po tym czasie alkohol zlewamy i odstawiamy. Śliwki zasypujemy cukrem na ok. 2 tygodnie – mieszamy. Cukier powinien się rozpuścić. Dokładnie odciskamy cały syrop. Łączymy go z wcześniej zlanym alkoholem i przelewamy do butelek. Możemy wszystko przefiltrować, np. przez filtr do kawy. Nalewkę odstawiamy na 3 miesiące do pół roku. Im dłużej, tym lepiej – wiadomo…
Warto wykorzystać walory starej odmiany – śliwki węgierki i poddać ją suszeniu na słońcu, a wrzesień sprzyja jak nigdy wcześniej do takiego działania. Przy zarabianiu piernika na „Katarzyny” w listopadzie będą jak znalazł.
Dlaczego warto jeść JABŁKA? Dzięki błonnikowi, witaminom i innym aktywnym biologicznie substancjom jabłka są eliksirem zdrowia. Badania naukowe wykazują, że zapobiegają chorobom serca i nowotworom. Właściwości pęczniejące składników błonnika pokarmowego zapewniają uczucie sytości, a niska kaloryczność pozwala na zachowanie szczupłej sylwetki nawet przy dużym spożyciu jabłek. Wysoka zawartość pierwiastków zasadotwórczych, w tym głównie potasu, pozwala na zachowanie równowagi kwasowo-zasadowej organizmu. Zawarte w jabłkach węglowodany powoli i bezpiecznie zwiększają stężenie glukozy we krwi, utrzymując je na stałym poziomie przez dłuższy czas. Substancje pektynowe jabłek zmniejszają stężenie cholesterolu i usuwają z organizmu toksyczne substancje, np. metale ciężkie. Jabłka należy jeść ze skórką, gdyż właśnie w skórce znajduje się szereg substancji o działaniu przeciwrakowym, suszymy także ze skórką.
Zachęcam do połączenia jabłka z czerwonym owocem róży pomarszczonej.
Powidła z jabłek i owoców róży
Składniki: 3 kg kwaśnych jabłek, 30 dag okrągłych, czerwonych owoców róży pomarszczonej, ½ kg cukru.
Jabłka trzeba upiec i przetrzeć przez sito. Owoce róży wydrążyć (to jest pracochłonne) i dokładnie umyć w kilku wodach, zalać wrzącą wodą i gotować ok. 10 minut. Potem odcedzić i przetrzeć przez sito. Połączyć oba przeciery i gotować. Gdy masa stanie się dość gęsta, dodać cukier i jeszcze gotować kilkanaście minut. Gorące powidła przełożyć do słoików, zamknąć je, odwrócić do góry dnem i zawinąć w koc lub ręcznik.
Powidła mają bardzo ładny, morelowo-koralowy kolor. Wykorzystujemy je do pieczenia ciasta, jako dodatek do bagietki, deserów, lodów itp.
Aby przekonać się jak cenne są składniki zawarte w jabłkach, zachęcam do sporządzenia octu jabłkowego.
Ocet jabłkowy
Obierki z jabłek wrzucić do dużego naczynia i zalać ostudzoną, przegotowaną wodą – na 1 szklankę wody, 3 łyżki cukru. Przykrywamy gazą lub obwiązujemy słój czystą płócienną serwetką. Po trzech tygodniach płyn przecedzamy przez lejek z kawałkiem gazy.
Pijemy 2 razy dziennie: na ½ szklanki wody 2 łyżeczki miodu i 2 łyżeczki octu jabłkowego. I bardzo ważne – proszę nie zapomnieć opisać butelek z octem.
Ocet jabłkowy stosowany jest powszechnie w domowej medycynie ze względu na dużą zawartość potasu, a ponadto fosforu, chloru, sodu, magnezu, wapnia, siarki, żelaza, fluoru, krzemu i innych śladowych pierwiastków. Ocet jabłkowy działa profilaktycznie i leczniczo w przypadku wielu chorób, działa bakteriobójczo i opóźnia stwardnienie naczyń krwionośnych.
Jeśli mamy niedobór potasu, objawia się to osłabioną pamięcią. Nasze nogi są podatne na odciski, jesteśmy podatni na przeziębienia i choroby infekcyjne, drgają nam powieki i kąciki ust, mamy częste i bolesne skurcze nóg w nocy, mamy bóle w stawach i rozwija się u nas artretyzm. Aby sobie pomóc, należy zrobić ocet w domu i zastosować wg wcześniejszej propozycji. Jeśli ocet jabłkowy nie był znany lub sporządzany był sporadycznie, zachęcam do przetworzenia jabłek i zadbanie o swoje zdrowie. Rezultaty stosowania odczujemy już po miesiącu. Dobroczynny wpływ octu jabłkowego na organizm wiąże się z jego właściwościami zakwaszającymi. Ocet jabłkowy zakwasza krew i wyrównuje ciśnienie tętnicze (obniża je). Gdy zasadowość krwi rośnie, staje się ona gęstsza i łatwiej robią się skrzepy. Ocet jabłkowy rozrzedza krew. Mamy jabłka pod ręką, wykorzystajmy ich moc.
Ale powróćmy do przetworów, proponuję zainteresować się także gruszką, która wpływa na prawidłową pracę tarczycy. Gruszki, obok wiśni, porzeczek i winogron, zawierają jod – pierwiastek niezbędny do prawidłowego funkcjonowania tarczycy i zapobiegający jej schorzeniom. Jod bierze udział w produkcji hormonów tarczycy, które z kolei odpowiadają za prawidłowe czynności wszystkich komórek i tkanek organizmu: regulują metabolizm, pracę układu nerwowego, mięśniowego i krążenia, a także warunkują prawidłowy rozwój płodu. Poprawiają zdolność koncentracji. Regularne jedzenie gruszek korzystnie wpływa na pracę mózgu – ułatwia zapamiętywanie, poprawia koncentrację, dotlenia mózg. Dzieje się tak za sprawą zawartego w gruszkach boru i żelaza. Gruszki dzięki zawartości potasu, błonnika i związków polifenolowych zapobiegają miażdżycy i chorobom nowotworowym. Owoce niezmiernie rzadko wywołują alergie, mogą je spożywać prawie wszyscy, w tym karmiące matki.
Gruszki swój smak i aromat zawdzięczają zawartym w nich olejkom eterycznym. Zajadamy się surowymi owocami, ale można z nich również przygotowywać kompoty, gąszcze owocowe, konfitury i dżemy z korzennymi przyprawami: cynamonem, imbirem czy kardamonem. Gruszki są doskonałym składnikiem sałatek, nie tylko owocowych, deserów, ciast, ale także dań mięsnych. Warto już teraz pomyśleć o gruszkowym suszu, który będzie smaczną przekąską w długie zimowe wieczory, a także składnikiem kompotu z suszu na Wigilię.
Sałatka z gruszek i sera pleśniowego
Składniki: kilka różnych sałat: rukola, rzymska, roszponka, 30 dag sera pleśniowego „Lazur” lub Roquefort, 150 ml jogurtu naturalnego, 2 dojrzałe gruszki, garść orzechów włoskich, sól, pieprz.
W miseczce za pomocą widelca rozdrabniamy ser. Stopniowo dolewamy jogurt naturalny i mieszamy, aż powstanie kremowy sos. Doprawiamy solą i pieprzem. Na półmisku układamy, porwane liście sałat. Gruszki przekroić na pół, usunąć gniazda nasienne. Każdą połówkę kroimy na plasterki, rozsuwamy w wachlarzyk i układamy na liściach sałaty. Gruszki polewamy sosem serowym. Posypujemy rozdrobnionymi orzechami włoskimi.
Jest to doskonała przystawka.
Gąszcz gruszkowy z płatkami migdałowymi
Do rondla wkładamy: sok i skórkę otartą z dokładnie wymytej limonki, szczyptę kurkumy lub szafranu, 1-1½ kg obranych i pokrojonych gruszek. Rozgotowujemy na mus. Mieszamy, żeby nie przypaliło się. Zostawiamy odkryte na noc. Rano gotujemy ok. 10-15 minut i dodajemy: 100 g płatków migdałowych, szczyptę imbiru mielonego, 1 goździk, szczyptę soli i gotujemy ok. 10 minut. Gorący gąszcz nakładamy do wyparzonych lub wygotowanych słoików, zakręcamy. Można pasteryzować ok. 20 minut od zagotowania wody. Pycha.
I jeszcze bardzo popularny kompot, który pomoże przyjemnie przetrwać przeziębienie.
Kompot z gruszek
Umyte i obrane gruszki kroimy na ósemki, posypujemy cukrem, zalewamy wodą i gotujemy ok. 15-20 min. Dodajemy do tego drobno pokrojony kawałek świeżego imbiru, a także 6-8 goździków. Po około 20 minutach, po przestudzeniu, dodajemy kilka łyżek miodu. Tak przygotowany kompot pijemy na ciepło. Jest bardzo rozgrzewający i pozwala nam dość przyjemnie walczyć z przeziębieniem. Dodatkowo posiada właściwości przeciwzapalne oraz przeciwbakteryjne, co potęguje jego leczniczą siłę. Kompot, jaki przygotujemy sobie do wypicia w ciepłe letnie dni oraz długie jesienne wieczory, możemy pasteryzować w słoikach na zimę. Dzięki temu będziemy mogli cieszyć się tym niepowtarzalnym smakiem praktycznie przez cały rok, ale przed pasteryzacją wyjmujemy goździki, a miód dodajemy po otwarciu słoika i lekkim podgrzaniu, tuż przed podaniem.
Przetwory domowe, to najcenniejsza rzecz w kuchni, która pozostaje po lecie i jesieni. Dbajmy, aby nie zabrakło ich w naszych domach. Należy strzec swojego zdrowia i najbliższych. Wykorzystywać w codziennej diecie: świeże zbiory, suszone, mrożone i przetwory. Zapewniać jedzenie pięciu porcji owoców i jarzyn dziennie.
Zebrała i opracowała: Halina Modławska – starszy doradca, Zespół Doradczy w powiecie kaliskim