Konkurs filmowy „Świat się kręci wokół wsi” trwa – zgłoszenia do 30 września 2021
Napisane przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi
„Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie”.
„Świat się kręci wokół wsi” dosłownie i cały czas. Dlatego Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przedłużyło amatorski konkurs filmowy skierowany do młodych, zdolnych mieszkańców terenów wiejskich.
Masz jeszcze szansę! Wystarczy tylko wziąć do ręki telefon komórkowy i na kilka chwil zamienić go w małą kamerę filmową. A, że pięknych widoków i pomysłowych filmowców na wsiach nie brakuje, organizator podzielił konkurs na dwie kategorie wiekowe, tak żeby każdy miał większą szansę na wygranie wysokich nagród finansowych.
Zgłoszenia są przyjmowane do 30 września 2021 roku, do godziny 17.00 na adres: Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, ul. Wspólna 30, 00-930 Warszawa.
Sprawdź! Czekają atrakcyjne nagrody pieniężne!
Konkurs: „Świat się kręci wokół wsi” – bierz telefon, kręć i ty. Konkurs na najlepszy filmik o wiejskiej codzienności trwa. Więcej informacji o konkursie „Świat się kręci wokół wsi” znajduje się na stronie internetowej Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Osoby do kontaktu:
- Ewa Chowicka – tel. 22 623 12 38, e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.
- Joanna Nadolska-Kloczkowska – tel. 22 623 20 69, e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.
Dyrektor Wiesława Nowak przeszła na emeryturę. „Czuję radość połączoną ze smutkiem”
Napisane przez Norbert KowalskiPrzez ostatnich pięć lat stała na czele Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu i poprowadziła go w stronę nowoczesności, promowania cyfryzacji w rolnictwie, uczestnictwa w unijnych projektach oraz budowania przyjaznej atmosfery w pracy. Teraz w planach ma odwiedziny Ameryki Południowej oraz czytanie zgromadzonej przez lata biblioteczki. Wiesława Nowak, dyrektor Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu, przeszła na emeryturę.
– Czuję radość połączoną ze smutkiem. Radość z tego, co udało się zrobić, ale też pewien smutek, że to dobiega końca – mówi Wiesława Nowak, emerytowana już dyrektor Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu. W piątek 17 września po raz ostatni pojawiła się w siedzibie WODR jako dyrektor. Była nim od 2016 roku. Wcześniej, w latach 2006-2015, pracowała na stanowisku zastępcy dyrektora WODR.
Wiesława Nowak była dyrektorem WODR od 2016 roku. Wcześniej, od 2006 do 2015 roku, była zastępcą dyrektora WODR
Chemia między pracownikami
O spotkaniu, na którym moglibyśmy podsumować jej kadencję, rozmawialiśmy od jakiegoś czasu. Kiedy już udało się znaleźć wolny termin, to… w ostatniej chwili i tak musieliśmy go przesunąć. Nie dlatego, że dyrektor nie chciała tej rozmowy. Wręcz przeciwnie. Tyle, że wyskoczyła jakaś nagła sprawa. Ale, kiedy w końcu usiedliśmy, Wiesława Nowak z przyjemnością wspominała swoją pracę w WODR na stanowisku dyrektora. Pracę pełną wyzwań i różnorodnych zadań, których nie brakowało od samego początku. Ale… najpierw trzeba było zadbać o zbudowanie odpowiedniej atmosfery.
– Kiedy zostałam dyrektorem najbardziej rzucał mi się w oczy wzajemny dystans między ludźmi oraz czasami niechęć wobec siebie. Zdecydowanie nie było takiej współpracy, którą sobie wyobrażałam i wdrażałam na wcześniejszych stanowiskach kierowniczych. Uważam, że najważniejszym aspektem pracy jest umiejętność współpracy z drugim człowiekiem. Jeśli nie będzie komunikacji, dobrego przepływu informacji oraz chemii między pracownikami, to zadanie nie będzie dobrze wykonane. Dlatego, budując WODR, w pierwszej kolejności położyłam główny nacisk na to, by ludzie ze sobą współpracowali – wspomina Wiesława Nowak. Wątek atmosfery w pracy podczas całej naszej rozmowy przewijał się jeszcze niejednokrotnie.
Jednym z głównych problemów od samego początku były także kwestie związane z majątkiem WODR. – Niestety, kiedy w 2015 roku przechodziliśmy spod nadzoru Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego pod nadzór Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, marszałek województwa wielkopolskiego zatrzymał majątek WODR w Sielinku, Marszewie i Gołaszynie. To do dzisiaj zdecydowanie utrudnia nam naszą działalność i uniemożliwia inwestowanie na tych terenach – opowiada Wiesława Nowak.
I dodaje: – Dlatego też razem z pracownikami podjęłam decyzję, że będziemy inwestowali w nowoczesne rozwiązania. Główny nacisk postawiliśmy na różnorodne projekty wpierające rolnictwo, między innymi dofinansowywane przez Unię Europejską.
WODR w świecie unijnych projektów
Za kadencji Wiesławy Nowak Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Poznaniu rozpoczął realizację różnorodnych projektów służących innowacji oraz cyfryzacji rolnictwa. Perłą w koronie jest projekt eDWIN (Internetowa Platforma Doradztwa i Wspomagania Decyzji w Integrowanej Ochronie Roślin), który zakłada utworzenie portalu oraz aplikacji, które nie tylko będą pomagały rolnikom w ich codziennej pracy, ale również będą wypełniały założenia Wspólnej Polityki Rolnej w zakresie wspomagania decyzji w integrowanej ochronie roślin. Dzięki aplikacji rolnicy będą otrzymywali informacje o zagrożeniach na ich polu, ostrzeżenia przed załamaniem pogody czy porady, kiedy i w jakiej ilości stosować środki ochrony roślin. W ramach projektu zbudowano także ogólnopolską sieć stacji meteorologicznych, których jest prawie 600.
eDWIN jest aktualnie głównym projektem dotyczącym cyfryzacji rolnictwa. Łącznie uczestniczy w nim aż 19 partnerów, zaś pomysłodawcą i liderem jest Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Poznaniu. Honorowy patronat nad projektem objął Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
– Natomiast w tym roku, razem z firmą NeticTech uruchomiliśmy usługę Poldrony, która zakłada wykorzystanie dronów w rolnictwie – mówi Wiesława Nowak. Poldrony to pomysł, który zrodził się w ramach realizacji projektu SmartAgriHubs z programu Horyzont 2020. W ramach Poldronów możliwe będzie wykonanie czterech usług: ochrony kukurydzy przed omacnicą prosowianką, termowizji budynków, mapowania pola i szacowania strat.
Trochę wcześniej WODR utworzył aplikację EPSU (Elektroniczna Platforma Świadczenia Usług), za pomocą której rolnik może skontaktować się z doradcą, sprawdzić warunki atmosferyczne czy przejrzeć kalendarz szkoleń i wydarzeń organizowanych przez WODR oraz się na nie zapisać.
Od 2019 roku WODR realizuje także projekt Agroinsect, razem z firmą HiProMine, który zakłada zróżnicowanie źródeł białka na cele paszowe dzięki hodowli larw much Hermetia illucens w specjalnych kontenerach. Wyhodowane larwy są bowiem niezwykle bogate w białko. Co więcej, w tym roku WODR zaczął realizację drugiej edycji programu KUD (Wsparcie Korzystania z Usług Doradczych).
– Te wszystkie działania sprawiały, że firma stale się rozwijała. Możemy się pochwalić, że w skali kraju jesteśmy prekursorskim ośrodkiem doradztwa rolniczego. Na niejednej sejmowej komisji rolnictwa w Warszawie WODR był wymieniany przez poszczególnych ministrów jako przykład prawidłowego funkcjonowania i wykorzystania środków unijnych – mówi Wiesława Nowak.
Nacisk na innowacyjność i podnoszenie standardów pracy w rolnictwie
W kadencji dyrektor Nowak Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Poznaniu organizował również wiele wyjazdów studyjnych dla rolników, zarówno do polskich, jak i zagranicznych gospodarstw, co spotkało się z pozytywną reakcją uczestników. W różnorodnych wyjazdach zagranicznych uczestniczyli także pracownicy WODR. Co więcej, aby dać możliwość komunikowania się w języku angielskim, Wiesława Nowak wprowadziła zajęcia z języka angielskiego dla chętnych w godzinach pracy, które są opłacane przez WODR. Na razie, ze względów organizacyjnych, z takiej możliwości mogą korzystać pracownicy w Poznaniu.
– Z perspektywy czasu, jako pracodawca, trochę sobie utrudniłam sprawę, bo zdarzało się, że prosiłam do siebie jakiegoś pracownika, a on akurat nie mógł, bo miał wtedy zajęcia z angielskiego – śmieje się Wiesława Nowak.
A po chwili dodaje: – Ale to skutkowało tym, że podczas wyjazdów zagranicznych na różne spotkania nasi pracownicy mogli porozumieć się w języku angielskim. To było też motywacją do dalszej nauki, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że WODR jest także wpisany do europejskiego stowarzyszenia ośrodków doradztwa rolniczego (EUFRAS).
Członkostwo w tym stowarzyszeniu pozwala na wzajemny kontakt na poziomie europejskim w przypadku zagadnień dotyczących na przykład polityki rolnej i usług doradczych na obszarach wiejskich.
Jako dyrektor, Wiesława Nowak dużą wagę przykładała także do rozwoju utworzonej kilka lat temu Sieci Gospodarstw Demonstracyjnych WODR skupiającej prawie 100 innowacyjnych gospodarstw z regionu. – Sieć funkcjonuje już od 2012 roku. Na ten pomysł wpadli jeszcze moi poprzednicy, natomiast ja kontynuowałam tę ideę dążąc do powiększenia liczby gospodarstw wchodzących w skład Sieci Gospodarstw Demonstracyjnych. Budujące jest to, że gospodarstwa chętnie z nami współpracują – mówi Wiesława Nowak.
Istotnym działaniem jest także wdrażanie Lokalnych Partnerstw ds. Wody, które mają wypracować rozwiązania służące poprawie poziomu wód w Wielkopolsce. – Zaczęliśmy to próbnie wdrażać jeszcze w 2020 roku w powiecie kolskim. Tam wyszło bardzo dobrze. Celem LPW jest wypracowanie diagnozy i podjęcie działań, by zatrzymywać wodę w gospodarstwach i dbać o odpowiednią retencję. Trzymam kciuki, żeby Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapewniło odpowiednie fundusze, aby potencjał tego działania nie został zmarnowany – tłumaczy Wiesława Nowak.
Do tego wszystkiego dochodziły cyklicznie organizowane targi, konferencje czy szkolenia dla rolników. Takie wydarzenia jak targi w Sielinku czy Marszewie na stałe wpisały się już w coroczny kalendarz imprez i cieszą się ogromną popularnością.
W swojej kadencji Wiesława Nowak niejednokrotnie gościła ważne osoby na targach organizowanych przez WODR. Tu z Wojewodą Wielkopolskim Michałem Zielińskim
To właśnie na tych imprezach rolnicy mogą też zobaczyć nowoczesny sprzęt, który jest w posiadaniu WODR. W ostatnich latach WODR postawił bowiem duży nacisk na zakup nowoczesnego sprzętu (np. ciągniki rolnicze), który jest wykorzystywany na polach demonstracyjnych w Sielinku. Z kolei zakup telebimu pozwolił szybko dostosować się do nowych wymogów związanych z organizacją imprez w czasach pandemii koronawirusa. Inwestycje w nowoczesny sprzęt umożliwiły przeprowadzanie targów w hybrydowej formie.
Ponadto, za kadencji Wiesławy Nowak udało się także wybrać logo pasieki w Sielinku oraz logo Sieci Gospodarstw Demonstracyjnych. Swoją przygodę ze stanowiskiem dyrektora kończy także wyborem jeszcze jednego logo – nowego logo WODR.
– Mam nadzieję, że mój następca będzie kontynuował obecną politykę i będzie nadal kładł nacisk na innowacyjność, nowoczesność oraz podnoszenie standardów pracy w rolnictwie. Cieszyłabym się także, gdyby udało się uregulować kwestie majątkowe i życzyłabym sobie, aby moi dotychczasowi pracownicy nadal pracowali z dużą satysfakcją za dobre pieniądze – mówi była już dyrektor WODR.
Smutek i radość
Kiedy pytam, z czego najbardziej Wiesława Nowak jest zadowolona, bez wahania odpowiada: ze zbudowania przyjaznej atmosfery w pracy. Nie ukrywa też, że teraz odczuwa zarówno radość, jak i smutek.
– Smutek, że coś się kończy i nie będzie mi dane doczekać końca oraz wdrożenia projektów jak np. eDWIN. Ale przede wszystkim jest wielka radość z tego, czego udało się dokonać i cieszę się z możliwości przejścia na emeryturę. Zdaję sobie również sprawę z tego, że zmiana pokoleniowa musi następować – opowiada Wiesława Nowak.
I dodaje: – Najbardziej jestem zadowolona z tego, że ludzie lepiej ze sobą współpracują. Z niektórymi pracownikami zbudowała relacje prawie koleżeńskie, przy zachowaniu wzajemnego szacunku. Myślę, że udało się wytworzyć rodzinną atmosferę w pracy i tego będzie brakowało.
W ostatnich latach rotacja kadry pracowniczej sprawiła, że w WODR pojawiło się coraz więcej młodych pracowników. – To bardzo satysfakcjonujące, gdy przychodzą młodzi ludzie z propozycjami różnych zadań do wykonania i pracują „wespół w zespół”, jak w piosenkach Jerzego Wasowskiego. Ale żeby ludziom się chciało, to trzeba wytworzyć dobrą atmosferę w pracy – mówi Wiesława Nowak.
I dodaje: – Pamiętam czasy, gdy szukaliśmy chętnych do realizacji projektów i nie było lasu rąk. Czas jednak pokazał, że coraz więcej osób chce w tym uczestniczyć. Za tym idą nie tylko możliwości lepszego zarobku, ale także możliwość rozwoju oraz pracy nad czymś nowym.
Odwiedzić Amerykę Południową i przeczytać biblioteczkę
Chociaż jej przygoda z WODR dobiegła końca, to Wiesława Nowak na pewno nie będzie narzekać na nadmiar wolnego czasu. – Zawsze mówiłam moim wszystkim pracownikom, którzy przechodzili na emeryturę, że są w tym szczęśliwym momencie, że mogą spędzać resztę swojego życia w dowolny, wybrany przez siebie sposób. Ja mam już zaplanowaną pozostałą część swojego życia i cieszę się, że będę mogła ją zrealizować – mówi.
I dodaje: – Zawsze byłam osobą, która prowadzi aktywny tryb życia i tak pozostanie. Kilka razy w tygodniu muszę mieć jakieś zajęcia sportowe. Poza tym będę chciała spokojnie czytać swoją biblioteczkę, którą regularnie uzupełniałam.
Najważniejsze plany nie są jednak związane z Polską. – Głównym planem jest zwiedzanie świata. Niedawno odwiedziłam Meksyk, a teraz planujemy Peru i Boliwię. Ale zobaczymy, czy to dojdzie do skutku, bo niejeden wyjazd musieliśmy odłożyć ze względu na koronawirusa. Jednak dopóki będzie to możliwe i wystarczy finansów, to zamierzmy zwiedzać świat i się tym cieszyć. Na wakacjach bardzo lubię zwiedzać duże miasta. Mam dużą satysfakcję, gdy mogę oglądać piękną architekturę – mówi z uśmiechem Wiesława Nowak.
A po chwili dodaje: – Mogłabym przez połowę roku mieszkać w ciepłych krajach, a przez drugą połowę tam, gdzie jest śnieg. To dlatego, że co roku wyjeżdżam na narty albo na dłuższe wyjazdy w wysokie Alpy, albo na krótsze, weekendowe, na Słowację i do Czech.
Chociaż od tematyki rolniczej będzie chciała już odpocząć, to jednocześnie sama przyznaje, że całkowicie raczej nie będzie potrafiła się bez niej obejść. – Kiedy kończyłam studia, technologię żywności, to nie spodziewałam się, że będę pracowała w rolnictwie. A teraz łapię się na tym, że obojętnie, gdzie jestem, nawet na wakacjach, to ten aspekt rolniczy mnie zawsze jakoś interesuje. I chyba już się od tego nie uwolnię po tylu latach poświęconych rolnictwu – kończy Wiesława Nowak.
W roku 2021, po przerwie związanej z pandemią zostały wznowione różnego rodzaju konkursy. Na terenie powiatu tureckiego, w Dobrej podczas wydarzenia pn. Wspólne gotowanie z produktem miał miejsce Finał Wojewódzki XX edycji konkursu Nasze Kulinarne Dziedzictwo – „Smaki Regionów”. Główną ideą konkursu jest identyfikacja produktów regionalnych, jak również promocja regionalnej żywności, a także zachęcenie mieszkańców obszarów wiejskich do poszukiwania alternatywnych źródeł dochodu. Tradycyjnie organizatorem konkursu była Polska Izba Produktu Regionalnego i Lokalnego wraz z Urzędem Marszałkowskim Województwa Wielkopolskiego.
Do tegorocznej wojewódzkiej edycji konkursu zostały zgłoszone 62 produkty w różnych kategoriach, w tym 8 do nagrody „Perła”, która jest najwyższą nagrodą w konkursie. Wszystkie zgłoszone do oceny produkty zostały wytworzone przez lokalnych przetwórców, rolników oraz koła gospodyń wiejskich. Wśród uczestników konkursu znaleźli się również przedstawiciele powiatu tureckiego. Był on reprezentowany przez członków kół gospodyń wiejskich z gminy Brudzew. Panie Urszula Banasiak, Teresa Grzelka, Ewelina Mocna, Marianna Ostrowska oraz Pan Szczepan Banasiak zgłosili do konkursu takie potrawy jak: chleb czystoziarnisty oraz z ziarnami, dynię w occie, likier jajeczny, nalewkę z piwa oraz kaczkę nadziewaną - tradycyjną. Oceny wszystkich produktów dokonała kapituła powołana przez Polską Izbę Produktu Regionalnego i Lokalnego.
Miło nam poinformować, że Pani Urszula Banasiak z Galewa otrzymała pierwsze miejsce w podkategorii produkty i przetwory mięsne za zgłoszoną do oceny kaczkę nadziewaną - tradycyjną. Pani Urszula w konkursie reprezentowała Koło Gospodyń Wiejskich Galew-Wincentów.
Warto również w tym miejscu wspomnieć o udziale członkiń Koła Gospodyń Wiejskich Galew-Wincentów w Festiwalu Kół Gospodyń Wiejskich pod nazwą „Polska od Kuchni” - , którego Wojewódzki Finał miał miejsce 11 września w Swarzędzu. Festiwal KGW to wyjątkowe wydarzenie, gdzie spotykają się najlepsze Koła Gospodyń Wiejskich w regionie, by pochwalić się swoimi najlepszymi, własnoręcznie przygotowanymi daniami. Organizowane corocznie spotkanie ma także na celu integrację, aktywizację, a także promocję polskich produktów i dziedzictwa kulinarnego, jak również wymianę międzypokoleniowej wiedzy i umiejętności.
Panie z KGW Galew-Wincentów poddały ocenie przygotowaną kaczkę nadziewaną.
Wszyscy uczestnicy otrzymali podziękowania za udział w konkursie, a zwycięzcy etapu regionalnego będą dalej rywalizować w wielkim finale Festiwalu KGW, który odbędzie się 25 września w Warszawie na PGE Narodowym.
Wszystkim laureatom konkursów serdecznie gratulujemy i życzymy dalszych sukcesów.
Poniżej w galerii krótka relacja fotograficzna z Dobrej i Swarzędza. Zdjęcia ze swojego albumu udostępniła Pani Urszula Banasiak.
Galeria
https://archiwum.wodr.poznan.pl/pomoc-zwizana-z-wystpieniem-szkod-wywoanych-niekorzystnymi-zjawiskami-atmosferycznymi/itemlist?start=196#sigProId9318827e8b
Innowacje w hodowli bydła – relacja z wyjazdu studyjnego
Napisane przez Agnieszka Staniszewska„Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie”.
Instytucja Zarządzająca Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020 – Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Operacja realizowana przez Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Poznaniu współfinasowana jest ze środków Unii Europejskiej w ramach Schematu II Pomocy Technicznej „Krajowa Sieć Obszarów Wiejskich” Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020.
Zespół Sieci na rzecz innowacji w rolnictwie i na obszarach wiejskich (SIR) zorganizował dwudniowy wyjazd studyjny (07-08.09.2021) w ramach planu operacyjnego KSOW na lata 2020-2021 pod nazwą „Innowacje w hodowli bydła” przeznaczony dla rolników oraz jednostek zajmujących się chowem i hodowlą bydła mlecznego oraz mięsnego. Operacja miała na celu podniesienie poziomu wiedzy na temat aktualnych innowacyjnych rozwiązań w chowie i hodowli bydła.
Naszym pierwszym przystankiem było gospodarstwo rolne Zbigniewa Kołoszyca, które znajduje się w Nowinach Wielkich w województwie lubuskim. Z całą pewnością można przyznać, że Pan Zbigniew jest jednym z najbardziej cenionych hodowców bydła rasy Limousine i Blonde d’Aquitaine w skali całego kraju. Buhaje pochodzące z hodowli Pana Zbigniewa zdobywają na wystawach tytuły czempionów oraz superczempionów. Wysoki poziom, jaki reprezentuje, stanowi wypadkową wielu czynników – żywienia, zdrowotności, dobrostanu. Niezmiernie ważne jest też pochodzenie buhajów oraz ich możliwości genetyczne. Pan Zbigniew współpracuje z najlepszymi hodowcami. Sprowadza je prosto z Francji. Innowacyjnym rozwiązaniem stosowanym w gospodarstwie jest wykorzystanie sensorów pozwalających na wykrycie rui.
Uczestnicy mieli okazję zobaczyć oraz posłuchać, w jaki sposób Pan Zbigniew prowadzi hodowlę. Opowiedział nam o organizacji całego stada – od wycieleń przez odchów cieląt aż do ich sprzedaży (nie wszystkie, ponieważ są zostawiane sztuki na remont stada). Mogliśmy także porozmawiać o żywieniu z zootechnikiem prowadzącym stado Pana Zbigniewa oraz poruszyć temat zdrowotności racic z korektorami.
Pan Zbigniew to prawdziwy hodowca z krwi i kości. Dzięki jego pasji i zaangażowaniu mieliśmy przyjemność gościć we wzorowo prowadzonym gospodarstwie na niezwykle wysokim poziomie.
Gospodarstwo rolne Zbigniewa Kołoszyca – na wybiegu stado matek wraz z młodymi krów rasy Limousine
Gospodarstwo rolne Zbigniewa Kołoszyca – krowy rasy Limousine
Po południu odbyła się część teoretyczna. Zostały przeprowadzone dwa wykłady.
Pierwszy z nich „Współczesne problemy żywienia bydła mlecznego” został przygotowany przez doktora Roberta Mikułę, pracownika Katedry Żywienia Zwierząt na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu specjalizującego się w bydle mlecznym, który omówił niezwykle ważny temat prawidłowego zbilansowania energii w dawce pokarmowej, odpowiedniego utrzymania pH żwacza oraz problem hipokalcemii.
Następnym prelegentem był Szymon Bugaj z Wielkopolskiego Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt w Tulcach, który przedstawił prezentację zatytułowaną „Innowacyjne technologie wspierające efektywność rozrodu bydła”. Pan Szymon opowiedział o indeksie selekcyjnym w Polsce i na świecie oraz jak dobrać odpowiedniego buhaja do rozrodu? Poruszył również temat biotechnik rozrodu (inseminacja, nasienie seksowane, embriotransfer zarodków). Podkreślał, że genetyka to inwestycja, która się opłaca!
Uczestnicy wyjazdu podczas wykładu prowadzonego przez przedstawiciela Wielkopolskiego Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt w Tulcach
Drugiego dnia naszego wyjazdu mieliśmy przyjemność wysłuchania kolejnych dwóch pouczających dla wszystkich wykładów.
Patryk Szerfenberg, który prowadzi gospodarstwo rolne zajmuje się hodowlą bydła mięsnego rasy Limousine oraz Charolaise opowiedział nam o zarządzaniu stadem w swoim gospodarstwie, o jego początkach i sukcesach. Pan Patryk ciągle rozwija swoje gospodarstwo. Jednym z większych jak do tej pory jego osiągnięć jest przeprowadzenie embriotransferu zarodków, które zakończyło się powodzeniem. Bydło z hodowli Pana Patryka zdobywa tytuły czempionów na wystawach.
Na koniec Justyna Głowacka – broker innowacji Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Poznaniu przedstawiła działanie „Współpraca”. Wyjaśniła, na czym ono polega? Jakie należy spełnić kryteria? Kto może zawiązać grupę operacyjną? O jaką kwotę może aplikować grupa? Zachęcamy do kontaktu z naszym brokerem.
Wyjazd studyjny pod hasłem „Innowacje w hodowli bydła” umożliwił spotkanie osób z różnych środowisk – pracowników naukowych, hodowców, przedstawicieli dużych firm. Wszystkim przyświeca jeden cel – hodowla bydła na jak najwyższym poziomie. Wyjazd był doskonałą okazją do wymiany wiedzy, dyskusji oraz podzielenia się swoimi spostrzeżeniami. To właśnie dzięki takim spotkaniom, my jako Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Poznaniu, przyczyniamy się do podnoszenia poziomu polskiej hodowli oraz rozwoju rolnictwa.
Wszystkim uczestnikom bardzo serdecznie dziękujemy za udział.
Promujemy wspólnie polską wieś, polską żywność pod marką "Polska smakuje”
Napisane przez Elżbieta Dryjańska
W Licheniu Starym w dniu 11.09.2021 odbył się Jarmark Kulturowy – Piknik Rodzinny podczas XI Ogólnopolskiego Zjazdu Kół Gospodyń Wiejskich i innych Organizacji Kobiecych z Terenów Wiejskich.
Liczne i barwne stoiska przygotowane przez lokalne koła gospodyń wiejskich pięknie się prezentowały opromienione wrześniowym słoneczkiem. W urokliwym otoczeniu, tuż przy brzegu Jeziora Licheńskiego i nieopodal Sanktuarium Maryjnego, można było na stoiskach KGW i producentów żywności z województwa wielkopolskiego posmakować i zakupić regionalnych, tradycyjnych potraw. Aktywne Koła Gospodyń Wiejskich, po uprzednim zgłoszeniu i dostarczeniu do komisji konkursowych wypieku, uczestniczyły w konkursie Słodkie Smaki – twaróg, gdzie walczyły o atrakcyjne nagrody (kociołek elektryczny z chochelką, multipatelnia elektryczna, maszynka do mielenia mięsa). Do konkursu zgłoszono 15 słodkości, wszystkie jak sama nazwa mówi były pyszne, bo słodkie a jeszcze doprawione sercem i wielkim staraniem gospodyń, sprawiły, że komisja z wielkim trudem wyłoniła trzech laureatów, którym to serdecznie gratulujemy.
Kolejną rywalizacją podczas Jarmarku Kulturowego był Konkurs na najciekawsze stoisko, które też wcale nie było łatwo wyłonić, bowiem kreatywności paniom z KGW trudno podołać – co jedno stoisko to ładniejsze. Na załączonych zdjęciach można zobaczyć i samemu odpowiedzieć sobie na pytanie „czy był to łatwy konkurs?” Odbył się również ciekawy quiz wiedzy o KOWR i produktach regionalnych. Wszystkie konkursy zorganizował i przeprowadził KOWR OT w Poznaniu, który również czuwał nad całością oraz sprawnym i bezpiecznym przebiegiem pełnej rodzinnego ciepła imprezy, okraszonej tradycją, regionalizmem i wielkim przywiązaniem do polskich smaków. W programie imprezy były także animacje dla dzieci, występy zespołów ludowych oraz poczęstunek dla uczestników.
W tej atrakcyjnej formie prezentacji dorobku Kół Gospodyń Wiejskich i kampanii Polska Smakuje wzięły udział instytucje pracujące na rzecz rolników i ich rodzin. Nasz Ośrodek – WODR w Poznaniu – reprezentowali pracownicy z Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego nr 6 w Koninie, Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa – pracownicy Biura Powiatowego ARiMR Koninie, Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego – delegacja z Placówki Terenowej w Kole. W ciepłej i domowej atmosferze można było podyskutować z pracownikami tychże instytucji o działaniach na rzecz rozwoju społeczności wiejskich, produktu regionalnego czy też KGW.
Każdy, kto wygospodarował sobie czas tego dnia i spędził sobotnie popołudnie w Licheniu Starym, zapewne znalazł coś dla siebie, gdyż mógł zarówno pocieszyć podniebienie tradycyjnymi, wielkopolskimi potrawami, uradować duszę dźwiękiem muzyki ludowej jak i uszczęśliwić oczy pięknym rękodziełem, które zawsze jest prawdziwą ozdobą wszelkich imprez plenerowych.
Organizatorem XI Ogólnopolskiego Zjazdu Kół Gospodyń Wiejskich i innych Organizacji Kobiecych z Terenów Wiejskich (11-12.09.2021) było Stowarzyszenie Polska Gospodyni. Zjazd co roku wieńczy msza święta w drugim dniu imprezy u tronu Licheńskiej Pani. Przed główną mszą odbył się jak zawsze tradycyjny, barwy, pełen uroku korowód wszystkich uczestniczących Kół Gospodyń Wiejskich wiodący do bazyliki – perły ziemi konińskiej.
tekst: Elżbieta Dryjańska PZDR nr 6 w Koninie
autor zdjęć: Elżbieta Dryjańska i Agnieszka Przybyła
Galeria
-
Doradztwo rolnicze Doradztwo rolnicze
-
Gospodarstwo z RHD Gospodarstwo z RHD
-
Potrawy serowoane przez KGW Potrawy serowoane przez KGW
-
Potrawy serowoane przez KGW Potrawy serowoane przez KGW
-
Stoisko rękodzielnicze Stoisko rękodzielnicze
-
Stoisko rękodzielnicze Stoisko rękodzielnicze
-
Stoisko KGW Stoisko KGW
-
Stoisko KGW Stoisko KGW
-
Stoisko KGW Stoisko KGW
-
Stoisko KGW Stoisko KGW
-
Stoisko KGW Stoisko KGW
-
Stoisko KGW Stoisko KGW
-
Stoisko KGW Stoisko KGW
-
Stoisko WODR Stoisko WODR
-
Widok na plac ze stoiska WODR Widok na plac ze stoiska WODR
https://archiwum.wodr.poznan.pl/pomoc-zwizana-z-wystpieniem-szkod-wywoanych-niekorzystnymi-zjawiskami-atmosferycznymi/itemlist?start=196#sigProId6163a5d34b
Dnia 22 sierpnia br. na placu i boisku przy OSP w Szczytnikach miały miejsce uroczystości związane ze świętem wszystkich rolników, ogrodników i sadowników. Już od wczesnych godzin porannych przedstawiciele sołectw i Kół Gospodyń Wiejskich zgromadzili się aby przygotować stoły, barwne dekoracje, ustawić własne namioty i miejsca siedzące dla uczestników dożynek. O godzinie 14.00 wszystko było gotowe na wizyty gości i biesiadników. Pod scenę uroczyście zajechał konny korowód dożynkowy, przywożąc gospodarzy uroczystości - Wójta Gminy Szczytniki i Proboszcza Parafii w Szczytnikach, dla którego były to jednocześnie pierwsze Dożynki Gminno-Parafialne w naszej gminie. Nie zabrakło także w korowodzie Starościny i Starosty Dożynek z chlebami dożynkowymi.
Część obrzędową Dożynek rozpoczęła tradycyjnie Kapela Złote Kłosy, a delegacje gminne na specjalnych stogach ze słomy złożyły sołeckie chleby oraz wieńce dożynkowe do poświęcenia podczas Mszy św. Dożynkowej, która właśnie się rozpoczynała. W trakcie Mszy swoje dary dożynkowe złożyły sołectwa będące bezpośrednio w Parafii Szczytniki.
Po mszy powróciliśmy do ludowego obrzędu dożynkowego, w który doskonale wprowadziła nas muzycznie Kapela Złote Kłosy, odpowiednio dobierając repertuar pieśni i piosenek o tematyce dożynkowej. W trakcie obrzędu dożynkowego, gdzie jak nakazuje tradycja częstowano wszystkich zgromadzonych chlebem dożynkowym i obtańczono dożynkowe wieńce. Był także czas na przemówienia gości i gospodarzy, które rozpoczął Wójt Gminy Szczytniki. Powiedział o trudzie
i dumie z pracy polskiego rolnika oraz podziękował wszystkim, którzy uczestniczyli w organizacji tegorocznych dożynek bądź też wsparli je finansowo.
Po części oficjalnej, goście tłumnie ruszyli do stołów biesiadnych, a muzycznie na scenie swoje koncerty zaprezentowali Kapela Złote Kłosy, Orkiestra Dęta OSP w Iwanowicach pod batutą nowego kapelmistrza a także muzyczna gwiazda wieczoru After Party, którego znane przeboje śpiewano tłumnie pod sceną, skacząc, tańcząc. Polowano na płyty wykonawcy rzucane w stronę publiczności, na których po koncercie można było zdobyć autografy gwiazdy.
Artystycznej całości tegorocznych Dożynek dopełniła biesiada muzyczna w wykonaniu Kapeli Dysonans, jak zwykle doskonale trafiającej w gusta bawiącej się przy scenie publiczności. Najlepiej świadczy o tym fakt, że z planowanej 1,5 godziny występu kapeli zrobiły się 2,5 godziny grania
i zabawy. Dalsza część zabawy pozostała już w rękach i głosie DJ Artura, który także wszystkich tańczących doskonale bawił znanymi przebojami aż do północy.
Tegorocznym Dożynkom Gminno-Parafialnym towarzyszyły także dwie dodatkowe akcje gminne. Pierwsza związana była z ogólnopolską akcją szczepienia przeciw COVID19, z której podczas dożynek skorzystało ponad 40 osób. Natomiast druga akcja dotyczyła zbierania funduszy na leczenie kilkumiesięcznej Jagódki, mieszkanki naszej gminy, chorej na SMA. Podczas całego dnia dożynkowego zbierano datki do puszek. Rodzice dzieci korzystających bezpłatnie z dmuchawców
i malowania twarzy, byli zobowiązani do symbolicznej wpłaty na pomoc dla Jagódki. Można było również skosztować pysznych wypieków oraz nabyć śliczne pluszaki. Dzięki tym akcjom zgromadzono kwotę ponad 18 700 zł na leczenie Jagódki. Za tak dużą pomoc, rodzice dziewczynki
i organizatorzy akcji wszystkim bardzo dziękują. Już teraz można poinformować, że 25 września na zakończenie lata i jednocześnie w pobliżu urodzin Jagódki, odbędzie się w Szczytnikach jeszcze jeden festyn charytatywny, w którym swój udział zapowiedziała także jedna z gwiazd disco polo.
Autor zdjęć: Tomasz Jaśkiewicz
Galeria
-
Chleb dożynkowy Chleb dożynkowy
-
Gwiazda wieczoru - After party Gwiazda wieczoru - After party
-
Stoisko poświęcone Jagódce - dziewczynce, która choruje na SMA Stoisko poświęcone Jagódce - dziewczynce, która choruje na SMA
https://archiwum.wodr.poznan.pl/pomoc-zwizana-z-wystpieniem-szkod-wywoanych-niekorzystnymi-zjawiskami-atmosferycznymi/itemlist?start=196#sigProIde5df194e6a
W sobotę 4 września br. mieszkańcy gminy Koźminek spędzali popołudnie na festynie, który został zorganizowany przez Burmistrz Gminy Koźminek i Przewodniczącego Rady Miejskiej.
Jednym z wydarzeń towarzyszących było uroczyste otwarcie Dworku Mielęckich w Koźminku, który został niedawno odrestaurowany. Pałac wybudowano prawdopodobnie po roku 1759 dla Józefa Kiełczewskiego i jego żony Salomei z Walewskich. Natomiast został przebudowany w latach 1906-1907 przez Marię z Mielęckich i jej męża Tadeusza Hantkego. Obecnie znajduje się tam Gminne Centrum Kultury. To wydarzenie zostało połączone z Narodowym Czytaniem lektury „Moralność pani Dulskiej” Gabrieli Zapolskiej. Na uroczystość przybyli parlamentarzyści, władze samorządowe, radni powiatowi i gminni, przedstawiciele oświaty, kultury, organizacji społecznych, którzy zostali zaproszeni przez Krzysztofa Nosala, Starostę Kaliskiego, Zbigniewa Słodowego, Wicestarostę Kaliskiego oraz Iwonę Michniewicz, Burmistrz Koźminka. Zaproszeni goście wspólnie czytali w pięknie przygotowanych stylizacjach. Muzyczną oprawę wydarzeniu nadał występ muzyków z Filharmonii Kaliskiej - Iwony Gorgol (wiolonczela) i Jacka Fabiniaka (skrzypce).
Dużym zainteresowaniem mieszkańców cieszyło się zwiedzanie zabytkowego dworku, w którym przygotowano wystawę starych fotografii. Zadbano także o zapewnienie wielu atrakcji dla najmłodszych, takich jak: dmuchańce, gry i zabawy, konkursy, malowanie twarzy oraz tatuaży. Mieszkańcy mogli również wziąć udział w zabawie tanecznej jak i skorzystać z objazdowej gastronomii.
Podczas festynu była prowadzona akcja szczepienia przeciwko wirusowi SARS CoV-2 powodującemu Covid-19.
Autor zdjęć: Tomasz Potemkowski
Galeria
-
1. Otwarcie Dworu Mielęckich w Koźminku 1. Otwarcie Dworu Mielęckich w Koźminku
-
9. Narodowe Czytanie Lektury - stylizacje 9. Narodowe Czytanie Lektury - stylizacje
-
10. Narodowe Czytanie Lektury - stylizacje 10. Narodowe Czytanie Lektury - stylizacje
-
11. Karol Matczak opowiada przedstawione fotografie 11. Karol Matczak opowiada przedstawione fotografie
-
12. Karol Matczak opowiada przedstawione fotografie 12. Karol Matczak opowiada przedstawione fotografie
-
13. Atrakcje dla dzieci 13. Atrakcje dla dzieci
-
14. Atrakcje dla dzieci 14. Atrakcje dla dzieci
-
15. Akcja akcja szczepienia przeciwko wirusowi SARS CoV-2 powodującemu Covid-19 15. Akcja akcja szczepienia przeciwko wirusowi SARS CoV-2 powodującemu Covid-19
-
16. Akcja akcja szczepienia przeciwko wirusowi SARS CoV-2 powodującemu Covid-19 16. Akcja akcja szczepienia przeciwko wirusowi SARS CoV-2 powodującemu Covid-19
-
2. Narodowe Czytanie Lektury - Burmistrz Gminy Koźminek Iwona Michniewicz 2. Narodowe Czytanie Lektury - Burmistrz Gminy Koźminek Iwona Michniewicz
-
3. Narodowe Czytanie Lektury 3. Narodowe Czytanie Lektury
-
4. Narodowe Czytanie Lektury 4. Narodowe Czytanie Lektury
-
5. Narodowe Czytanie Lektury - Przewodniczący Rady Gminy Koźminek Włodzimierz Karasiński 5. Narodowe Czytanie Lektury - Przewodniczący Rady Gminy Koźminek Włodzimierz Karasiński
-
6. Narodowe Czytanie Lektury 6. Narodowe Czytanie Lektury
-
7. Narodowe Czytanie Lektury 7. Narodowe Czytanie Lektury
-
8. Narodowe Czytanie Lektury - zaproszeni goście 8. Narodowe Czytanie Lektury - zaproszeni goście
https://archiwum.wodr.poznan.pl/pomoc-zwizana-z-wystpieniem-szkod-wywoanych-niekorzystnymi-zjawiskami-atmosferycznymi/itemlist?start=196#sigProIdad7d83e080
Dnia 12 września 2021 r. w niedzielę na boisku sportowym w Piaskach odbyły się dożynki powiatowo-gminne. Główne uroczystości rozpoczęły się od przejazdu korowodu dożynkowego w obrębie miejscowości, następnie odprawiona została polowa msza święta dziękczynna wraz z uroczystym obrzędem dożynkowym. Na obrzędach święta plonów nie zabrakło występów artystów: zespołu „Zimne Frytki”, Brygidy i Roberta Łukowskiego, a także zespołu „After Party” po którym rozpoczęła się zabawa taneczna.
Organizatorem tegorocznych dożynek był Powiat Kępiński i Gmina Łęka Opatowska. W uroczystościach dożynkowych wzięli udział parlamentarzyści, przedstawiciele samorządów gmin powiatu kępińskiego. Rolę starostów dożynkowych pełnili Patrycja Lenart i Marcin Jóźwiakowski. Jak corocznie zaprezentowały się instytucje działające na rzecz rolnictwa: Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa BP w Kępnie, Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Rolniczego – Placówka Terenowa w Kępnie oraz Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego Powiatowy Zespół Doradztwa Rolniczego Nr 8 w powiecie kępińskim, dodatkowo prezentowało się stoisko Starostwa Powiatowego w Kępnie a także stoisko Miasta i Gminy Kępno, stoiska z rękodziełem i pokaz tradycyjnego wyrabiania masła. Dla najmłodszych został zorganizowany kącik z zabawami, natomiast dla wszystkich gości przygotowano smaczny poczęstunek.
Piotr Twardowski
Dzień Kukurydzy i Ziemniaka 2021
Tradycyjnie, jak co roku na terenie gminy Mosina we wsi Mieczewo, na polach Gospodarstwa Rolnego Kasi i Alberta Waligórów odbył się Dzień Kukurydzy i Ziemniaka. W imprezie, która miała miejsce 8 września 2021 roku, udział wzięli, jako współorganizatorzy wydarzenia, doradcy z Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.
Piękna, słoneczna pogoda, dobre jedzenie, a przede wszystkim aktywna obecność rolników sprawiły, że tegoroczny dzień pola możemy uznać za udany.
Przybyli goście chętnie zwiedzali poletka z kukurydzą i ziemniakami, przy których przedstawiciele z branży nasiennej, nawozowej oraz środków ochrony roślin omawiali atuty prezentowanych odmian kukurydzy (Mas 32.R, Mas 26.R, Pumori, Sucorn, Korynt, Badiane, Sumumba, Boryna, Popis, Legion, Wawel, Perseus, Rosomak), zastosowane nawożenie mineralne i technologie nawożenia dolistnego, różne programy ochrony fungicydowej stosowane w uprawie ziemniaka, a także efekty działania zastosowanych adiuwantów i polepszacza gleby Humus Active +. Nie zabrakło także wystawy maszyn rolniczych.
Podobnie, jak w roku ubiegłym, zainteresowaniem cieszyły się także pokazy działania skanera glebowego i N-testera przeprowadzone przez doradców z Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego nr 4.
Już wkrótce na kanale youtube WODR możliwe będzie obejrzenie wspomnień z wydarzenia, w formie krótkiej relacji filmowej.
Wszystkim uczestnikom dnia pola dziękujemy!
- Karta pola kukurydzy - program ADOB.pdf (369 Pobrań)
- Karta pola kukurydzy - program INTERMAG.pdf (461 Pobrań)
- Karta pola ziemniaka - program ADAMA Polska.pdf (412 Pobrań)
- Karta pola ziemniaka - program ADOB.pdf (368 Pobrań)
- Karta pola ziemniaka - program CORTEVA.pdf (380 Pobrań)
- Karta pola ziemniaka - program INTERMAG.pdf (386 Pobrań)
Galeria
-
Przywitanie gości przez Jarosława Cieślę - kierownika PZDR nr 4 oraz Alberta Waligórę - właściciela gospodarstwa fot. Lidia Kapitan Przywitanie gości przez Jarosława Cieślę - kierownika PZDR nr 4 oraz Alberta Waligórę - właściciela gospodarstwa fot. Lidia Kapitan
-
Zwiedzanie poletek z kukurydzą. Zwiedzanie poletek z kukurydzą.
-
Zwiedzanie poletek z kukurydzą. Zwiedzanie poletek z kukurydzą.
-
Pokaz działania skanera glebowego. Fot. Tomasz Biały Pokaz działania skanera glebowego. Fot. Tomasz Biały
-
Pokaz działania skanera glebowego w stoisku WODR fot. Emilia Kurkiewicz Pokaz działania skanera glebowego w stoisku WODR fot. Emilia Kurkiewicz
-
Stoiska firm nawozowych i nasiennych. Fot. Lidia Kapitan Stoiska firm nawozowych i nasiennych. Fot. Lidia Kapitan
https://archiwum.wodr.poznan.pl/pomoc-zwizana-z-wystpieniem-szkod-wywoanych-niekorzystnymi-zjawiskami-atmosferycznymi/itemlist?start=196#sigProId38ee53b390
Więcej...
Działalność Koła Gospodyń Wiejskich Grabów nad Prosną
Napisane przez Anna OstrowiczKoło Gospodyń Wiejskich w Grabowie nad Prosną ma swoją siedzibę przy ulicy Kaliskiej 22. W dniu 27 maja 2019 r zostało ono zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Kół Gospodyń Wiejskich w Grabowie nad Prosną. Panie z Koła Gospodyń brały udział 22 sierpnia w Rolniczym Święcie Grabowa, które było uświetnieniem pracy rolników. Praca Pań na tegorocznych Dożynkach Gminnych polegała na przygotowaniu stoiska z różnymi potrawami, sokami i przetworami. Wszystko wyglądało pięknie i było bardzo smaczne.
Koło Gospodyń Wiejskich organizuje 11 września piknik pt „ Szczepimy się z KGW” ma ono na celu pomóc tutejszej społeczności zaszczepić się przeciw COVID -19. Panie zadbają o to, aby każdy znalazł coś dla siebie. Będzie można posłuchać muzyki zespołu „ Aktywnych z Sokolnik”, „ Brass Band Kraszewice” czy zespołu „ Harmonia”, a na akordeonie będzie grał Pan Kamil Warszawski. Koło Gospodyń Wiejskich zadbało również o najmłodszych uczestników. W czasie gdy rodzice lub dziadkowie będą się szczepić dzieci mogą skorzystać z dmuchanych zamków lub pomalować twarze. Koło Gospodyń Wiejskich ma jeszcze wiele ciekawych pomysłów na swoją działalność o czym usłyszymy już wkrótce.
Galeria
-
Smakołyki Koła Gospodyń Wiejskich Grabów nad Prosną Smakołyki Koła Gospodyń Wiejskich Grabów nad Prosną
-
Smakołyki Koła Gospodyń Wiejskich Grabów nad Prosną Smakołyki Koła Gospodyń Wiejskich Grabów nad Prosną
https://archiwum.wodr.poznan.pl/pomoc-zwizana-z-wystpieniem-szkod-wywoanych-niekorzystnymi-zjawiskami-atmosferycznymi/itemlist?start=196#sigProId30925accf5
Powiat słupecki. „Dokąd idziesz?… do Powidza po rozum”
Napisane przez Marta KondraciukPowiat słupecki jest położony w północno-wschodniej części województwa wielkopolskiego. Sąsiaduje z powiatem konińskim, pleszewskim, wrzesińskim, gnieźnieńskim oraz mogileńskim. Na powiat składa się osiem gmin, w których można podziwiać niespotykane krajobrazy i przepiękne zabytki. Ziemia słupecka w czasie panowania pierwszych Piastów leżała na terytorium trzech kasztelanii: lądzkiej, gnieźnieńskiej i średzkiej. Czterokrotnie zyskiwała rangę powiatu, ostatni raz w 1999 roku, ale pierwszy raz powiatu samorządowego. Powiat należał do jednego z najmniej zurbanizowanych na terenie Wielkopolski. Mieszkańcy trudnili się głównie rolnictwem. Obecnie powiat słupecki nadal rolnictwem stoi, co jest dla nas – turystów dobrą informacją, gdyż możemy liczyć w okolicy na dużo terenów zielonych i naturalny krajobraz.
Gmina Zagórów
Gmina Zagórów leży na lewym brzegu Warty, a swój charakter krajobrazowo-przyrodniczy zawdzięcza położeniu na fragmencie Pradoliny Warszawsko-Berlińskiej. Niewątpliwą atrakcją turystyczną okolicy jest powstały w 1995 roku Nadwarciański Park Krajobrazowy. Utworzono go w celu ochrony środowiska przyrodniczego, swoistych cech krajobrazu, zachowania ze względów przyrodniczych, naukowych i dydaktycznych miejsc lęgowych ptaków – w szczególności wodnych i błotnych oraz ochrony ptaków przelotnych, a także zabezpieczenia wartości historycznych tego regionu. Dolina środkowej Warty, w której znajduje się Park została uznana za dobro ogólnoeuropejskie, a sam Nadwarciański Park Krajobrazowy za ostoję ptaków o randze światowej („Globally Important Bird Area”). Liczby mówią same za siebie: gniazduje tu 147 gatunków ptaków, co stanowi 65% gatunków lęgowych w Polsce! Spotkamy na tym terenie: bąka, płaskonosa czy rybitwę białoskrzydłą. W parku znajdziemy także około 230 zbiorowisk roślinnych, na które składa się blisko 1000 gatunków roślin, takich jak: goździk pyszny, storczyk błotny czy fiołek mokradłowy.
Główną miejscowością, reprezentującą gminę, jest Zagórów. Jego nazwa pochodzi od słów: „zagorzeć, zagór”, co oznacza miejsce po spaleniu. Nie dziwi zatem fakt, że miejscowość znajduje się na wypalonym fragmencie Puszczy Pyzdrskiej. Pierwsze wzmianki o Zagórowie są notowane na rok 1240, a informacje o Zagórowie – mieście pochodzą z 1407 roku Przez ponad 400 lat mieszkańcy mogli cieszyć się przywilejem nadanym przez Władysława Jagiełłę, by w 1869 roku utracić prawa miejskie. W tym czasie pracował tu młyn motorowy i kilkanaście warsztatów rzemieślniczych, a podstawą utrzymania mieszkańców było rolnictwo.
Centrum Zagórowa stanowi Duży Rynek, który otaczają (w większości) parterowe budynki mieszkalne. Kiedyś charakterystycznym dla nich były solidne drzwi wejściowe projektowane indywidualnie dla każdego domostwa. Do dziś zachowało się ich niewiele. Będąc w Zagórowie, należy udać się na ulicę Konińską, gdzie stoi kościół ewangelicko-augsburski z 1884 roku wraz z pastorówką (1938 r.) oraz domem kantora (1913 r.). Mimo że obiekty nie spełniają już swojej roli, teren wokół jest zadbany, a budynki są zachowane w dobrym stanie. Drugim ważnym zabytkiem w Zagórowie jest powstały już w XIV wieku kościół parafialny pod wezwaniem św. Piotra i Pawła, który znajduje się przy ulicy Nowej. Wtedy była to budowla drewniana. Sto lat później zyskała murowane prezbiterium, a w wieku XVII południową kaplicę wraz obrazem Matki Bożej Zagórowskiej. Niestety podczas pożaru w 1790 roku kościół doszczętnie spłonął. Ludzie bardzo pragnęli odzyskać swoje miejsce spotkań i już w przeciągu roku odbudowali świątynię. Wtedy też zyskała cechy późnobarokowe. Do dziś zachowały się wewnątrz przepiękne malowidła, które stworzył uczeń Jana Matejki – Aleksander Przewalski.
Jeśli chcemy nacieszyć oczy urozmaiconym krajobrazem, czystymi wodami oraz przywieźć do domu kosze grzybów, to koniecznie musimy odwiedzić okolice Zagórowa. Teren o każdej porze roku zachwyca paletą kolorów. Nic więc dziwnego, że chętnie jest przedstawiany na płótnie między innymi przez malarkę Grażynę Harmacińską-Nyczkę. To jednak nie koniec naszej przygody z gminą Zagórów, bowiem dopiero zaczynamy jej eksplorację!
Choć wielu z nas Grabina kojarzy się z serialową siedzibą rodu Mostowiaków, to w powiecie słupeckim miejscowość ta powinna kojarzyć się z osadnictwem olęderskim oraz krajobrazem charakteryzującym się mozaiką pól, lasów, wolnostojącymi zagrodami i rowami wodnymi. Pozostałością po wydobywaniu rudy darniowej są charakterystyczne budynki. Punktem, który koniecznie trzeba odwiedzić, jest miejsce pamięci – pomnik w formie grobowca z krzyżem i tablicą pamiątkową – świadectwo mordu członków niemieckiego Selbstschutzu na Polakach. Był to odwet za zatopienie przez Polaków szkuty wywożącej Wartą zboże do Niemiec w ostatnich dniach pierwszej wojny światowej.
W Myszkowie ważnym punktem pamięci jest mogiła powstańców styczniowych, która ma formę kopca z krzyżem.
Trąbczyn natomiast jest wsią, która jest wzmiankowana już w 1240 roku. Od XIV wieku istnieje tutaj kościół pod wezwaniem św. Stanisława. Jego obecny wygląd pochodzi z 1909 roku. Siedemnaście lat wcześniej wybudowano tu nową szosę łączącą Turek i Pyzdry oraz zbudowano stację pocztową. Od 1943 Trąbczyn mógł szczycić się kolejką wąskotorową do Witaszyc.
Pięknym zakątkiem jest park podworski w Łukomie, w którym znajdziemy 5 pomników przyrody. Wśród nich nadal stoi dworek o skromnych cechach klasycystycznych, który powstał w XVII wieku dla rodziny Chełmskich.
Równie ciekawy jest także późnoklasycystyczny pałac w miejscowości Kopojno. Patrząc na jego ruiny, trudno sobie wyobrazić, jak piękne były to budynki.
Gmina Lądek
Gmina Lądek jest gminą wiejską z bogatą historią i wieloma zabytkami. Najpopularniejszym miejscem w gminie jest niewątpliwie Grodzisko na „Rydlowej Górze” w Lądzie, w skład którego wchodzi klasztor pocysterski z kościołem pod wezwaniem Najświętszej Marii Panny i św. Mikołaja. W klasztorze mieści się siedziba Wyższego Seminarium Duchownego Towarzystwa Salezjańskiego. Na całe opactwo składa się już wspomniany pochodzący z XIV wieku klasztor oraz kościół z przełomu XII i XIII wieku, a także ogród klasztorny i dawny cmentarz zakonny. Ląd odegrał znaczącą rolę w dziejach Polski. Był świadkiem narodzin naszej państwowości oraz jednym z najważniejszych ośrodków pierwszych Piastów. Przez lata pozostawał centrum rozwoju życia politycznego, gospodarczego i religijno-kulturalnego. Nic więc dziwnego, że Ląd jest miejscem, gdzie co roku odbywa się Festiwal Kultury Słowiańskiej i Cysterskiej. Jego celem jest przedstawienie historii tego miejsca, jak i dorobku średniowiecza w formie zabawy, ale i wykładów czy wystaw. Przez dwa dni na każdym kroku towarzyszą uczestnikom spektakle teatralne, inscenizacje, koncerty średniowiecznej muzyki, pokazy rzemiosł i walk, warsztaty. Jedno jest pewne – nie można się tam nudzić! W miejscowości znajduje się także późnoklasycystyczny dwór pochodzący z XIX wieku. Otacza go kilkuhektarowy park. Obecnie mieści się w nim Ośrodek Edukacji Przyrodniczej (który serdecznie polecam odwiedzić), siedziba Nadwarciańskiego Parku Krajobrazowego oraz Towarzystwa Przyjaciół Lądu i Ziemi Nadwarciańskiej.
Tuż obok Lądu mieści się siedziba gminy, czyli miejscowość Lądek. W latach 1250-1870 Lądek mógł szczycić się statusem miasta. Niestety utracił ten tytuł bezpowrotnie i obecnie jest siedzibą sołectwa Lądek. Odwiedzając miejscowość, powinniśmy skierować się do barokowego kościoła pod wezwaniem św. Mikołaja. Kościół, wzniesiony pod koniec XVIII wieku, wykonano z cegły pełnej, formowanej ręcznie i murowanej na wapiennej zaprawie. Wewnątrz od razu rzuca się w oczy ogromny obraz św. Mikołaja Biskupa znajdujący się w ołtarzu głównym. Bardzo ciekawa jest także droga krzyżowa w postaci wiszących na ścianie medalionów (jeden ma ponad 2 na 3 metry!) z freskami przedstawiającymi kolejne sceny biblijne. Historyczną ciekawostką, którą udało mi się odszukać, jest ta zapisana przy roku 1938, kiedy to dzieci bawiące się na piaszczystej wydmie (nazywanej Duży Borek) znalazły całkiem pokaźną liczbę monet i fragmenty ozdób, które są świadectwem przebiegu przez Lądek handlowego szlaku rusko-pomorskiego.
Kolejnym przystankiem był dla mnie Ciążeń. Miejscowość w 1251 roku była siedzibą kasztelanii (odpowiednik dzisiejszego powiatu), a w późniejszych latach biskupi uzyskiwali dla miejscowości szereg przywilejów, jak np. założenie targu czy posiadanie karczmy. Największą atrakcją w dosłownym tego słowa znaczeniu jest późnobarokowy pałac biskupi. Powstał on w połowie XVIII wieku dla biskupa Teodora Czartoryskiego i stanowi jeden z nielicznych przykładów wielkich dzieł epoki późnego baroku w Wielkopolsce. Budynek można opisać wieloma trudnymi architektonicznymi słowami – na potrzeby prostego zwiedzania warto powiedzieć, że budynek jest piękny w swej prostocie. Od 1969 roku pałac wraz z parkiem pozostaje pod opieką Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Wewnątrz na pierwszej kondygnacji mieści się biblioteka, w której znajdują się unikatowe zbiory druków masońskich (masoneria/wolnomularze – międzynarodowy ruch społeczny, mający na celu duchowe doskonalenie człowieka i braterstwa ludzi różnych religii, narodowości i poglądów ). Drugą i trzecią kondygnację zajmuje uniwersytecki dom pracy twórczej wraz z zapleczem hotelowym.
We wsi znajduje się również kościół pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela, powstały w 1535 roku. Został stworzony w stylu gotyckim, a 200 lat później przebudowano go na styl barokowy. Wnętrze zdobi obraz chrztu Chrystusa znajdujący się w ołtarzu głównym oraz cztery ołtarze boczne z rokokowymi ornamentami. Ciekawe są też późnobarokowa chrzcielnica i późnorenesansowy, bogato rzeźbiony tron biskupi, a także obraz Adoracji Matki Boskiej Szkaplerznej (1650 r.), na którym wśród dostojników świeckich najprawdopodobniej przedstawiono króla Jana Kazimierza.
Niedaleko kościoła znajduje się przeprawa promowa przez Wartę, druga przeprawa znajduje się w Sługocinie.
W Jaroszynie – dawnej własności lądzkich cystersów do 1781 roku istniał kościół pod wezwaniem Wszystkich Świętych. Dlaczego o nim wspominam? Według przekazu ludowego kościół… zapadł się pod ziemię. Stało się to za sprawą odwiedzin „Białej Damy”, która zahaczyła się sukienką i ją rozdarła. Podobno w złości miała powiedzieć, aby kościół zapadł się pod ziemię. Tyle legenda, a prawda jest taka, że zakonników nie było stać na utrzymanie kościoła. Ten niszczał, aż jego stan pozwalał jedynie na rozbiórkę. Też tak jak ja wolicie wersję z legendy?
Gmina Ostrowite
Gmina Ostrowite to miejsce, które wyróżnia się niezwykle czystymi jeziorami i pełnym uroku krajobrazem. Aż 80% powierzchni gminy stanowią użytki rolne, a dzięki walorom środowiskowym istnieją tu dobre warunki do rozwoju gospodarstw agroturystycznych. Nieprzypadkowo prawie cała gmina znajduje się w zasięgu Powidzko-Bieniszewskiego Obszaru Chronionego Krajobrazu. Część gminy zajmuje także Powidzki Park Krajobrazowy.
Wieś Ostrowite nie obfituje w zabytki, a do nielicznych zachowanych obiektów zaliczyć można najstarszy zachowany budynek – dawną karczmę. Kiedy Polska znajdowała się pod zaborami, Ostrowite było miejscowością przygraniczną. Nic więc dziwnego, że mieszkańcy trudnili się przemytem. W karczmie spotykali się przemytnicy spirytusu, tzw. okowity. Interes był ryzykowny, ale też opłacalny. Wieść głosi, że przyczynił się do powstania niejednej fortuny.
Wyróżniającą się budowlą jest na pewno kościół pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej w stylu neogotyckim. Powstał w latach 1916-1918 w miejscu świątyni drewnianej pochodzącej z 1639 roku. Kościół posiada starsze wyposażenie, np. XVIII-wieczne barokowe ołtarze. Po zbudowaniu nowego kościoła odczuwano w miejscowości brak miejsca spotkań całej społeczności. W związku z tym, z inicjatywy ówczesnego proboszcza ks. Albina, rozpoczęto budowę domu, który miał pełnić funkcję remizy strażackiej, przytułku dla bezdomnych oraz domu organisty. Do budowy wykorzystano elementy rozebranego drewnianego kościoła. Modrzewiowe, grube belki posłużyły do wykonania ławek do siedzenia, które postawiono w sali widowiskowej, dla której też znalazło się miejsce w budowanym domu. Dzięki temu życie obywatelskie kwitło – odbywały się tam zabawy świeckie, jak i spotkania i przedstawienia religijne. Spokojnie można powiedzieć, że dom stał się dobrze teraz nam znanym Domem Kultury.
Ostatnią już ciekawostką Ostrowitego jest ważny, choć mało spektakularny zabytek – metalowa wieża. Jest ona świadectwem burzliwego rozwoju lotnictwa w latach trzydziestych XX wieku. Niektórzy twierdzą, że była to wieża obserwacyjna strażaków. Nic bardziej mylnego – wieża stanowiła element rozbudowanego systemu powiadamiania w lotnictwie od Zbąszynia do Warszawy, a mówiąc prosto, była to latarnia dla samolotów. Wieża posiadała swój agregat prądotwórczy i ruchomy reflektor, który po zmroku wysyłał znaki świetlne w postaci kół. Co ważne, wieża jest unikatowym zabytkiem myśli technicznej w skali kraju! W 2016 roku przeszła remont i powróciła na swoje miejsce przy drodze nr 262.
Malowniczo położoną nad Jeziorem Powidzkim miejscowością wczasową jest Giewartów. To w tej miejscowości ze wspomnianego jeziora wypływają źródła rzeki Meszny, która jest prawym dopływem Warty. Gierwatów zasłynął jako doskonałe miejsce do nurkowania. W miejscowości znajdziemy kilka firm zajmujących się nurkowaniem, które przygotowały liczne podwodne atrakcje.
Zamykając temat przyrodniczy tej miejscowości, należy wspomnieć o parku podworskim znajdującym się w centrum wsi, w którym rośnie szypułkowy Dąb Sokół o obwodzie ok. 700 cm. Jak wskazuje tabliczka, drzewo zasadzono w XIII wieku. Sokołem nazwała go polonia francuska przebywająca w pałacu w Giewartowie.
Miejscowy zespół pałacowy pochodzi z XIX wieku i zbudowano go w kształcie kwadratu. Pałac to budynek piętrowy, posiadający trzykondygnacyjną wieżę. Dziś znajduje się w nim ośrodek wypoczynkowy. Do zespołu pałacowego przynależy także kościół – kaplica pod wezwaniem św. Rocha. Jest to niewielki kościół cmentarny zbudowany w 1811 roku w stylu klasycystycznym. Wewnątrz znajduje się ołtarz główny tak samo wiekowy, jak kaplica oraz XVIII i XIX-wieczne obrazy, a pod kaplicą mieszczą się grobowce.
W miejscowości znajduje się także kościół parafialny pod wezwaniem Podwyższenia Krzyża Świętego, powstały na początku XX wieku. Budowla jest murowana z cegły, posiada wieżę wraz z zegarem. Przed kościołem reprezentującym styl neogotycki w 1996 roku zainstalowano pomnik złożony z głazów granitowych połączonych łańcuchami. Na każdym z nich umieszczono rzymskie liczby oznaczające kolejne stulecia istnienia wsi.
Na archeologicznej mapie Polski wieś Jarotki znane są od dawna. To właśnie tu odkryto cmentarzysko całopalne z kultury łużyckiej. W miejscu tym funkcjonuje strefa obserwacji archeologicznej. W północno-wschodniej części wsi odkryto niewielkie pokłady węgla brunatnego. Natomiast na południowym krańcu przebiegają dwie nitki rurociągu ropy naftowej „Przyjaźń”. Przy okazji złóż kopalnych warto wspomnieć o Skrzynkach i Salomonowie, bowiem w tej okolicy spotkamy złoża torfów.
Ostatnim już przystankiem w gminie Ostrowite jest dla mnie Mieczownica, która korzeniami sięga średniowiecza. Wśród miłośników koni od razu jest kojarzona ze stadniną. Początek hodowli datuje się na rok 1894, a sprawcą całego zamieszania był Janusz Chrzanowski, który sprowadzał do stadniny klacze czystej krwi arabskiej. Dziś w stadninie jest prowadzona hodowla koni angloarabskich. Razem ze stadniną powstał także eklektyczny pałac. Posiada on złożoną bryłę, piętro i od wschodu wieżę. Obecnie mieści się tu siedziba stadniny oraz miejsca noclegowe.
Gmina Orchowo
Gminę Orchowo w 63% jej powierzchni zajmuje Powidzki Park Krajobrazowy. Na pozostałym areale zmieściło się kilka ciekawych miejscowości o sięgającej średniowiecza historii. Ziemie te widziały na początku XIX wieku wojska Napoleona i towarzyszyły Pierwszym Piastom. Dziś możemy zwiedzać te miejsca korzystając z infrastruktury turystycznej przygotowanej pod Szlak Pierwszych Piastów. Na terenie gminy dokonano licznych odkryć archeologicznych. Były to narzędzia liczące sobie ok. 4,5 tysiąca lat. W Jeziorze Orchowskim znaleziono natomiast ceramikę, rękodzieło oraz szłom (średniowieczny hełm), które najprawdopodobniej są świadectwem wyprawy wojennej Brzetysława Czeskiego na Polskę (ok. XII wieku).
Linówiec odwiedziłam z wielką przyjemnością, bowiem bardzo lubię drewniane kościoły. Ten stojący w Linówcu pochodzi z 1749 roku i nosi wezwanie św. Marcina. Kościół usytuowany jest na niewielkim wzgórzu w centrum wsi. Jak wspomniałam, świątynia jest drewniana, na podmurówce z kamienia polnego. Posiada ośmioboczną wieżyczkę od strony zachodniej, która obecnie jest uszkodzona. Warto także zajrzeć do wnętrza świątyni, aby zobaczyć m.in. oryginalną polichromię oraz obraz Zaślubin Marii z Józefem. W spisie zabytków umieszczona jest także drewniana dzwonnica. Zmierzając w kierunku Orchowa, napotkałam ludową kapliczkę św. Wawrzyńca. W strategii rozwoju wsi znalazłam następującą informację: „historia mówi, że na rozstaju dróg (w stronę Wólki Orchowskiej) na murowanym postumencie stała drewniana, późnobarokowa rzeźba św. Wawrzyńca, pochodząca z XVII wieku. Stała tutaj ponad 200 lat, aż do feralnej nocy z 11 na 12 sierpnia 1998 roku, kiedy to na skutek barbarzyńskiej kradzieży, zniknęła wraz z najcenniejszymi dziełami sztuki sakralnej. Na podstawie zdjęcia figury św. Wawrzyńca ludowy rzeźbiarz z Podbielska odtworzył zaginione dzieło. Poprzednia rzeźba z drewna miała około 80 cm wysokości, a nowa zrekonstruowana jest dwa razy większa od poprzedniej. Wyposażona też została w atrybut św. Wawrzyńca, czyli żelazną kratę. Zaginiona rzeźba utraciła go wiele lat temu”.
Siedziba gminy – Orchowo wzmiankowana jest w dokumentach już w 1369 roku. Była miejscem krzyżowania się szlaków kupieckich. Cztery wieki później dziedziczka Orchowa Petronela Mlicka z Gałczyńskich ufundowała nowy kościół parafialny. Jest nim stojący do dzisiaj drewniany kościół pod wezwaniem Wszystkich Świętych. Dach jest kryty gontem, natomiast hełm wieży blachą. Wewnątrz czeka na nas barokowo-rokokowe wyposażenie pochodzące z okresu budowy kościoła. W związku ze znalezieniem się miejscowości pod zaborem pruskim zrodziła się potrzeba, aby powstał tu także kościół ewangelicki. W 1895 roku powstaje ceglana, neogotycka świątynia. Po drugiej wojnie światowej opiekę nad nią przejmuje wspólnota katolicka, a kościół otrzymuje wezwanie Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny.
W Osówcu natomiast w gęstwinie drzew w polu stoi neogotycka kaplica ufundowana przez właścicieli majątku. Budowla pochodzi z 1883 roku. Posiada murowany ołtarz, w którym znajduje się figura Matki Boskiej z Dzieciątkiem Jezus. Nieopodal znajduje się barokowy, pierwotnie drewniany dwór z 1717 roku. Zbudowano go z drzewa modrzewiowego, ale po rekonstrukcji jest to głównie budowla murowana z cegły z elementami drewnianymi. Dawny wygląd zachowały jedynie oszalowane deskami szczyty w piętrowym ryzalicie elewacji frontowej oraz tylnej, a także ganek.
Podróż po gminie Orchowo zakończymy wspólnie cytatem z piosenki Wandy Warskiej „Zaproś nas do Trzemeszna” z 1979 roku, którą zadedykowała polskiemu pisarzowi i publicyście – Jerzemu Waldorffowi – mieszkającemu we wsi Rękawczyn: „zaproś nas do Trzemeszna, zaproś nas do Rękawczyna, przez Trzemżal do Rękawczyna” (cała piosenka do odsłuchania w popularnym serwisie muzycznym). I ja serdecznie zapraszam nie tylko do Rękawczyna, ale też do innych miejscowości gminy Orchowo.
Gmina Strzałkowo
Gmina Strzałkowo, tak jak poprzednie odwiedzane w powiecie gminy, jest bardzo atrakcyjna przyrodniczo oraz dominuje w niej rolnictwo. Najbardziej znanym przedsiębiorstwem – nie tylko w regionie, ale i w całej Polsce – jest strzałkowska spółdzielnia mleczarska.
W samym Strzałkowie zwiedziłam kościół pod wezwaniem św. Doroty. Jego korzenie sięgają czasów, kiedy Strzałkowo było wsią rycersko-szlachecką (około XIV wieku). Obecny wygląd kościoła pochodzi z 1934 roku, kiedy pobudowano ceglaną świątynię w zamian drewnianych poprzedników. Reprezentuje styl neoklasycystyczny z charakterystyczną, dużą kopułą. Wnętrze przystroili zaproszeni do miejscowości górale. Dalsze prace zostały wstrzymane przez wybuch drugiej wojny światowej. W okresie jej trwania kościół stał się magazynem żywności oraz sprzętu wojskowego.
Zabytkiem po pierwszej wojnie światowej jest znajdujący się przy skrzyżowaniu drogi nr 92 z drogą do Łężec – teren po dawnym obozie jenieckim. Zajmował ogromny teren – niemal 80 hektarów. Został zbudowany przez Niemców z przeznaczeniem dla około 40 tysięcy jeńców wojennych. Po 1919 roku obóz miały przejąć władze polskie. Miejsce szybko wypełniło się jeńcami pochodzenia rosyjskiego. Obóz ostatecznie zlikwidowano w 1924 roku. Dziś są tu uprawne pola, ale nie tylko – o dawnej obecności tysięcy jeńców przypominają cmentarz i pomnik zmarłych w obozie. W wyniku ciężkich warunków (niedożywienie, choroby) zmarło w obozie około 7 tysięcy osadzonych. Przy drodze znajdują się pamiątkowe tablice, które całą historię dokładnie opisują.
Ciekawym obiektem jest kościół pod wezwaniem św. Marii Magdaleny w Brudzewie. Jest to neogotycki, jednonawowy, drewniany kościół z murowaną fasadą. Zbudowano go w 1826 roku z pieniędzy ówczesnego właściciela wsi. Wnętrze stanowi późnogotyckie oraz barokowe wyposażenie.
Inną drewnianą świątynią w gminie jest kościół pod wezwaniem św. Małgorzaty w Graboszewie. Pochodzi z drugiej połowy XVI wieku. Jak wskazuje literatura, kościół z zewnątrz został wzmocniony drewnianymi szkarpami (drewniane podpory) – co nie jest typowym zjawiskiem. Zespół kościelny otacza ogrodzenie z kamienia polnego i cegły. Na cmentarzu znajdziemy grobowiec rodziny Hulewiczów – właścicieli majątku Kościanki, a także grób dowódcy powstania wielkopolskiego – Bohdana Hulewicza. Naprzeciw kościoła mieści się zbudowany w 1910 roku pałac. Obecnie jest to budynek zbudowany od podstaw jako mieszkalny. Stanowi własność prywatną i nie można go zwiedzać.
Kto czytał i zwiedzał ze mną inne powiaty wie, że jestem ogromną fanką dworów i pałaców. Kolejny raz na swojej drodze spotkałam pięknie położony i urokliwy dwór z 1845 roku w miejscowości Młodziejewice. Dwór zbudowano dla rodziny Hulewiczów. Na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że budynek to taki trochę „klocek”. Niby można rozróżnić część środkową i dwa skrzydła, ale bez szaleństw. Musimy teraz uruchomić wyobraźnię i przemyśleć, jak to wszystko mogło wyglądać w czasach świetności: obszerny ganek pokryty roślinnością, kolumny oplecione kwiatami i bluszczem, ozdobne poręcze, rzeźbione lwy, a wszystko otoczone rajskim ogrodem… Tak – trzeba się wysilić i troszkę przymrużyć oczy, ale jesteśmy w stanie sobie to wyobrazić. Park podworski – istna dżungla, skrzętnie skrywa pozostałości folwarku: oficynę, czy czworaki.
Ostatnią już miejscowością, którą odwiedziłam w gminie Strzałkowo, jest Unia. Obiektem moich zainteresowań był pałac pochodzący z 1914 roku zbudowany dla właściciela wsi – Tadeusza Chrzanowskiego. Projekt wykonał Kazimierz Ruciński – znany poznański architekt, autor między innymi pałacu w Niechanowie. Pałac w Unii jest murowany i zajmuje powierzchnię około 1000 m2. Biorąc pod uwagę czas powstania, pałac był bardzo nowoczesnym obiektem (posiadał np. ogrzewanie centralne). W okresie drugiej wojny światowej był zamieszkiwany przez Niemców. Pod koniec XX wieku rozpoczęto gruntowny remont pałacu z myślą o utworzeniu w nim ośrodka rehabilitacji górników. Przemiany ustrojowe niestety nie pozwoliły dokończyć prac, a od tego czasu budynek zaczął popadać w ruinę. Obecnie właściciel pałacu zadbał o to, aby zamontować dach i zabezpieczyć pałac przed ciekawskimi. Do środka nie da się wejść, wszystkie otwory okienne i drzwiowe zostały zamurowane, a pałac otacza płot z siatki. Niedaleko pałacu znajduje się dotknięta zębem czasu kaplica, w której znajdują się prochy dawnych właścicieli.
Gmina Słupca
Na terenie gminy wiejskiej Słupca największą atrakcją jest Jezioro Słupeckie. Powstało ono w sposób sztuczny przez spiętrzenie wód rzeki Meszny. Jest jednym z większych jezior zaporowych w Wielkopolsce i liczy 260 hektarów powierzchni. Z brzegu widoczna jest „wyspa”, która jest elementem grodziska kultury łużyckiej. W 2010 roku wskutek obniżenia poziomu wody lub zanieczyszczeń nastąpiła tzw. przyducha, co doprowadziło do śnięcia ton ryb.
Wiejska gmina Słupca to dla mnie mnogość drewnianych kościołów. Pierwszym, do którego zawitałam, był kościół pod wezwaniem św. Bartłomieja Apostoła w Koszutach Małych. Ten XVIII-wieczny budynek powstał z fundacji opata klasztoru w Lądzie. W ołtarzu głównym znajduje się obraz Matki Boskiej Rokitniańskiej, natomiast ołtarz boczny zdobi obraz „Pietà” z końca XVI wieku, z klęczącą postacią fundatora świątyni.
Równie piękny, drewniany kościół znajduje się we wsi Kowalewo Opactwo. Jest to trójnawowy, kryty gontem kościół pod wezwaniem świętych Apostołów Piotra i Pawła, powstały w 1784 roku. Będąc we wnętrzu warto zadrzeć głowę i spojrzeć na znajdujący się nad portalem kartusz herbu Grzymała – fundatora świątyni (prymasa Antoniego Ostrowskiego). Teren kościelny otoczony jest z trzech stron murowanym ogrodzeniem, co jest dość rzadkie, jeśli chodzi o drewniane kościoły. Przy murze okalającym kościół znajduje się dzwonnica wzniesiona około 1860 roku w stylu neogotyckim. Swym kształtem nawiązuje do arkadowej bramy. W niedalekiej odległości od zespołu kościelnego stoi znajdujący się w dość opłakanym stanie wiatrak koźlak z drugiej połowy XIX wieku.
Ostatnim drewnianym kościołem, który odwiedziłam był kościół pod wezwaniem św. Mikołaja w Młodojewie. Pochodzi on także z XVIII wieku, a na szczególną uwagę zasługuje malowany na drewnie renesansowy tryptyk, który przedstawia sceny związane z Męką Pańską i Zmartwychwstaniem. Tak jak w poprzedniej miejscowości, w ciągu ogrodzenia znajduje się dzwonnica-brama, murowana z cegły. Różnicą jest jedynie fakt, że młodojewska została dodatkowo otynkowana.
Wędrując po gminie Słupca wypada zatrzymać się chwilę w Nowej Wsi. Niedaleko mogiły powstańców styczniowych znajduje się XIX-wieczny eklektyczny dwór. Budynek jest wielobryłowy – w części piętrowy, posiada okrągłą dwupiętrową wieżę. Ma też oryginalne tarasy i balkony. Zachowały się także detale architektoniczne budynku.
Ostatnią ciekawostką w tej gminie jest tor samochodowy we wsi Piotrowice. Niestety informacje o nim są dość ubogie, a jedyna wzmianka, jaką napotkałam, dotyczy zarządcy terenu, czyli Stowarzyszenia Unii Słupczan.
Gmina Powidz
Gmina Powidz jest jedną z najmniejszych gmin w województwie wielkopolskim, położoną między największymi jeziorami tego regionu – Jeziorem Powidzkim i Jeziorem Niedzięgiel. Obszar ten jest bogaty historycznie, a pierwsze ślady osadnictwa datowane są na tysiąc lat przed naszą erą. Lokacja Powidza miała miejsce w 1243 roku, a 200 lat później przy kościele parafialnym powstała szkoła podlegająca Akademii Krakowskiej. Z tego okresu wywodzi się tytułowa fraza tego artykułu, czyli „Dokąd idziesz?… do Powidza po rozum”, co świadczyło o wysokiej randze Powidza w kwestii edukacji.
Pierwsze swoje kroki po przyjeździe do Powidza skierowałam w stronę Łazienek. Powstały one na początku XX wieku w miejscu pierwszej plaży. W 1922 roku według projektu powstały położone częściowo na wodzie drewniane łazienki. Były uznawane wtedy za jedne z ładniejszych domów kąpielowych w Polsce. Kształtem przypominały dwie podkowy, które otwierały się w stronę jeziora. Łączyła je centralnie usytuowana rotunda. Miejsce dostarczało wielu rozrywek. Obiekt posiadał korty tenisowe, damską, męską i rodzinną strefę kąpielową, wypożyczalnię sprzętu wodnego (łodzie i żaglówki) oraz skocznię do wody. Po jeziorze pływała motorówka mogąca pomieścić 60 turystów. Organizowano polowania z łodzi, przejażdżki konne oraz wycieczki. Co wieczór można było potańczyć do utworów granych przez orkiestrę salonową, a w każdą niedzielę i święta odbywały się koncerty orkiestry wojskowej. Niestety w październiku 1932 roku łazienki doszczętnie spłonęły. Odbudowano je na lądzie w formie murowanych pawilonów, które służą turystom do dziś.
Obok łazienek w pobliżu kolejki wąskotorowej powstał hotel plażowy. Był do spory budynek, który posiadał restaurację, salę taneczną i około 50 miejsc noclegowych. W 1921 roku hotel zyskał nowe przeszklone werandy oraz nazwę – Dom Kuracyjny. Wędrując powidzką promenadą natrafiłam na „Ani róg”, czyli niewielki przylądek nazwany tak na cześć córki kasztelana zakochanej nieszczęśliwie w ubogim rybaku. Promenada jest także elementem ścieżki edukacyjnej „Ryby Jeziora Powidzkiego”, gdzie poznajemy gatunki zamieszkujące jezioro.
Nad Jeziorem Powidzkim znajduje się stożkowe wzniesienie zwane Górą Zamkową. Rezydował tam pierwszy starosta powidzki – Mroczek z Łopuchowa pod Poznaniem herbu Leszczyc. W tymże miejscu w wieku XVII stał dwór na kopcu, w którym mieszkał dzierżawca miasta i okolicznych wsi Łukasz Mielżyński junior.
Oddalając się od jeziora koniecznie trzeba udać się do serca Powidza, czyli na rynek. Środek do początku XIX wieku zajmował ratusz, niestety dziś już go nie zobaczymy. Ciekawostką jest, że rynek mierzony tzw. sznurami, wynosił 2x2 sznury, czyli 2x90 m.
Niedaleko rynku znajduje się kościół w stylu neogotyckim pod wezwaniem św. Mikołaja. Świątynia stoi w miejscu poprzedniej, drewnianej. Wewnątrz na uwagę zasługuje obraz z XVII wieku przedstawiający Matkę Boską oraz późnobarokowa rzeźba Chrystusa. Przy parafii istniały kiedyś bractwa św. Anny, św. Rocha i Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Zapewne miały one za szczególne zadanie opiekę nad chorymi i starcami. To właśnie bractwa opiekowały się szpitalem (przytułkiem), który znajdował się w miejscu, gdzie dzisiaj znajduje się figura Świętego Ducha (rozwidlenie ulic Kolejowej i Strzałkowskiej).
W południowej części Powidza znajduje się 33. Baza Lotnictwa Transportowego w Powidzu. Miejsce to zbudowali Rosjanie po drugiej wojnie światowej jako lotnisko strategiczne. Na płycie lotniska mogły wylądować największe samoloty będące na wyposażeniu wojska. Obecnie miejsce to ma charakter transportowo-śmigłowcowy i jest oddziałem lotniczym szczebla taktycznego. Realizowane są tutaj zadania transportowe, desantowe czy misje humanitarne. Śmiało można powiedzieć, że jest to obecnie największa i najnowocześniejsza baza lotnicza Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej.
Ważnym miejscem w gminie Powidz jest Anastazewo. Miejsce to znajdowało się na granicy między zaborami pruskim i rosyjskim. Mieściło się tutaj drogowe i kolejowe przejście graniczne. W czasie powstania wielkopolskiego tutaj miała miejsce potyczka z wojskami pruskimi. Do walk doszło 28 grudnia 1918 roku – tuż po wybuchu powstania w stolicy Wielkopolski. Akcja był brawurowa i odniosła zamierzony skutek – likwidację granicy, a w konsekwencji przyłączenie tych ziem do odradzającej się Polski. W tym czasie Anastazewo posiadało końcową stację kolejki wąskotorowej z Gniezna, a także połączenie z Koninem. Do stacji przynależała także dwustanowiskowa parowozownia. Kolej wąskotorowa zakończyła działalność w 2010 roku.
Słupca – siedziba gminy słupca i powiatu słupeckiego
Ostatnią miejscowością na mapie mojej podróży jest stolica powiatu – Słupca. Miejscowość ma korzenie sięgające nawet 700 lat p.n.e. Z tego okresu pochodzi np. grodzisko znajdujące się na wyspie Jeziora Słupeckiego, zwane Szwedzkim Kopcem, które świadczy o istnieniu celowej gospodarki ludzkiej w tej okolicy. Znalezione przedmioty archeologiczne można oglądać w słupeckim muzeum, a także w Muzeum Archeologicznym w Poznaniu. Intensywny rozwój, dzięki położeniu miasta przy ważnych traktach handlowych, nastąpił wraz z przyznaniem Słupcy praw miejskich w 1290 roku. Następny skok rozwojowy przypisuje się częstym wizytom księcia Władysława Łokietka, który obserwował walki o zachodnią Wielkopolskę. Wtedy to powstała w Słupcy mennica świadcząca o dużym znaczeniu miejscowości. Niestety w 1331 roku wraz z całym miastem spłonęła podpalona przez Krzyżaków.
Spadkiem dawnych lat są pozostałości czternastowiecznych murów miejskich, a także murowany kościół św. Wawrzyńca z XV wieku oraz szesnastowieczny drewniany kościół św. Leonarda. Kościół św. Wawrzyńca usytuowano we wschodniej części miasta przy obwodzie dawnych murów miejskich. Moją uwagę zwróciło wyposażenie wnętrza. Ciekawym zabytkiem jest późnorenesansowy tron biskupi, który został przerobiony na konfesjonał. Belka tęczowa posiada krucyfiks i rzeźbę Matki Boskiej Bolesnej. Równie interesująca jest gotycka kamienna chrzcielnica. Na drzwiach prowadzących do zakrystii wisi łańcuch, którym jak głosi legenda miał być spętany generał Patkul – autor pierwszego projektu rozbioru Polski. Jedna z nowszych ciekawostek dotyczących tego kościoła pochodzi z 1998 roku, gdy odnaleziono w świątyni najstarszy mechanizm zegarowy w Polsce. Jego miniaturę możemy obejrzeć w Muzeum Regionalnym w Słupcy. Przy ulicy Kościuszki warto zwrócić uwagę na dom mieszkalny, którego strzegą dwa dorodne lwy. Budynek był kiedyś zajazdem pocztowym. Słupcę warto zwiedzać z Miejską Trasą Turystyczną, na której jest 10 przystanków. Szczerze polecam, tablice znacząco przybliżyły mi historię miasta.
Z miastem związane były takie postaci jak Adam Chmielowski, znany bardziej jako Brat Albert – polski zakonnik i założyciel zgromadzenia albertynów, a także urodzony w Słupcy Edward Fiszer. Jego piosenki myślę zna wielu. Kto choć raz nie słyszał „Przyjedź mamo na przysięgę” czy „Pójdę na stare miasto”. Fiszerowi przypisuje się także współinicjowanie festiwalu w Opolu. Ponadto był współorganizatorem programu trzeciego Polskiego Radia i jego pierwszym redaktorem naczelnym.
* * *
Tym sposobem dotarliśmy do końca tego artykułu. Uważam jednak, że jest on dopiero początkiem eksploracji powiatu słupeckiego. Zachęcam do skorzystania z przygotowanych tras turystycznych czy gier terenowych pozwalających bliżej poznać naszą małą ojczyznę. Do zobaczenia na ścieżkach Pyrlandii.
Konkurs „Najlepszy Smak Powiatu Poznańskiego 2021 – Smak Owoców i Warzyw” – zgłoszenia się do 11 września
Napisane przez Dorota Jakowczuk-GregulecPrzypominamy i raz jeszcze serdecznie zapraszamy do udziału w konkursie „Najlepszy Smak Powiatu Poznańskiego 2021 – Smak Owoców i Warzyw”.
Konkurs jest organizowany przez Instytut Skrzynki – Instytut Dokumentacji, Rozwoju i Promocji Dziedzictwa Kulturowego i Kulinarnego Powiatu Poznańskiego oraz Muzeum Narodowe Rolnictwa i Przemysłu Rolno-Spożywczego w Szreniawie. Tradycyjnie konkursowi patronuje Starosta Poznański Jan Grabkowski. Celem konkursu jest promocja producentów, restauracji, gospodarstw agroturystycznych oraz kół gospodyń wiejskich z terenu powiatu poznańskiego.
Wydarzenie odbywa się podczas imprezy „Jesień na wsi. Retro show” w niedzielę 12 września w Szreniawie.
Do konkursu można zgłaszać: świeże lub suszone warzywa i owoce, przetwory oraz potrawy z dominującym udziałem owoców i warzyw. Kapituła konkursowa przyzna najlepszym produktom certyfikaty (dyplomy) z tytułami „Najlepszy Smak Powiatu Poznańskiego 2021”. Wręczenie certyfikatów i okolicznościowych upominków nastąpi tego samego dnia po południu, na terenie muzeum.
Podpisany i wypełniony formularz zgłoszeniowy należy przesłać e-mailem na adres: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript. do 11 września 2021 roku, a oryginał prosimy przywieźć 12 września 2021 roku do Muzeum Narodowego w Szreniawie wraz ze zgłoszonymi produktami do oceny.
Zachęcamy do udziału. Więcej informacji znajduje się na stronie szlaku kulinarnego: www.smakipowiatupoznanskiego.pl
Do zobaczenia w Szreniawie!
Do pobrania
Dożynki powiatowo-gminno-parafialne w Skulsku odbyły się 5 września br. Święto Plonów rozpoczęło się od mszy w kościele Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Skulsku o godz. 13:00. Po przejściu parafian na plac przy plaży nad jeziorem rozpoczęła się część oficjalna: uroczyste powitanie gości, przekazanie przez starostów Agnieszkę Zwolską oraz Sławomira Królikowskiego bochna chleba na ręce wójta Andrzeja Operacza, starosty konińskiego Stanisława Bielika oraz ks. proboszcza Mariana Kowalskiego. Następnie podzielony chleb rozdano wśród obecnych. Przedstawiono wyniki konkursu Powiatowy Rolnik Roku. Laureatami zostali: Monika i Tomasz Jakubowicz, Magdalena Nawrocka- Juszczyk i Roman Juszczyk, Anita Piątkowska-Krzewicka i Mateusz Krzewicki, Dorota i Konrad Zawada oraz Agnieszka i Mariusz Zwolscy. Najpiękniejszym wieńcem dożynkowym ogłoszono wieniec przygotowany przez sołectwo Broniki z gminy Rychwał. Chętne osoby mogły także zaszczepić się przeciwko COVID-19 w punkcie szczepień. Podczas uroczystości dożynkowych Fundacja Ajak przeprowadziła zbiórkę na rzecz Kai Stankiewicz – dziewczynki, która walczy o powrót do zdrowia po przeszczepie wątroby. O część kulinarną zadbały Panie z Kół Gospodyń Wiejskich. Na przepięknie ozdobionych stoiskach serwowały gościom znakomite potrawy kuchni regionalnej. Zaprezentowały się także stoiska firm związanych z rolnictwem. Dużym zainteresowaniem cieszyło się stoisko Wielkopolskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego. Odwiedzające go osoby mogły porównać odmiany owoców, kolb kukurydzy pastewnej czy ziaren zbóż. Na uczestników dożynek czekały liczne atrakcje tj.: stoiska z rękodziełem, food trucki, dmuchańce dla dzieci. Gminny Ośrodek Kultury w Skulsku przygotował część artystyczną. Dożynki swoimi występami uświetnili: zespół folklorystyczny Echo Kujaw z Wierzbinka, Gminna Orkiestra Dęta ze Skulska, zespół Złota Jesień z Lisewa oraz młodzi artyści z gminy Skulsk. Gwiazdą wieczornej części był w tym roku zespół TOP-ONE.
Autor tekstu: Donata Kubacka
Zdjęcia do artykułu: Donata Kubacka, Karolina Zwolska
Galeria
-
Stoisko WODR Stoisko WODR
-
Plony zbóż Plony zbóż
-
Plony z sadów Plony z sadów
-
Laureaci Powiatowy Rolnik Roku Laureaci Powiatowy Rolnik Roku
-
Wręczanie nagród przez Kierownika PZDR nr 6 Józefa Gęziaka Wręczanie nagród przez Kierownika PZDR nr 6 Józefa Gęziaka
-
Stoisko KGW Stoisko KGW
https://archiwum.wodr.poznan.pl/pomoc-zwizana-z-wystpieniem-szkod-wywoanych-niekorzystnymi-zjawiskami-atmosferycznymi/itemlist?start=196#sigProIdf3d9ae339f