Badania strat rodzin pszczelich za pomocą ankiety "COLOSS- Badanie strat rodzin pszczelich" zostały zebrane z 22 krajów UE w tym z Polski i poddawane są wspólnej analizie. Dotychczas sformułowane wnioski są następujące
- Ogólne straty pszczół w kraju w okresie zimowli wynoszą ok. 16 %, co określono na średni poziom strat (Norwegia-do 31%). Największe straty zanotowano w województwie łódzkim i lubelskim (22,0%), a najniższe w pomorskim – 6,4%. W województwie wielkopolskim straty wyniosły -17%.
- Właściciele pasiek do 50 pni utracili procentowo więcej rodzin, niż właściciele pasiek większych. Wyraźnie widać, że sami pszczelarze odgrywają kluczową rolę w zachowaniu zdrowia pszczół. Niezbędna jest wiedza z zakresu biologii pszczół, technik pszczelarskich, biologii i leczenia chorób, jak również właściwy sprzęt. Udoskonalona wiedza fachowa i dokształcanie przypuszczalnie mają duży wpływ na zdrowie pszczół.
- Pszczelarze, którzy do walki z warrozą stosowali tylko Baywarol utracili więcej rodzin. Jaka jest tego przyczyna – czy nieodpowiednia pora stosowania leku, czy oporność roztoczy na ten lek. Na obniżoną skuteczność Baywarolu wskazywały już wcześniejsze badania w kraju. Obecnie brak jest właściwej odpowiedzi.
- Analiza sytuacji w województwach o najwyższych stratach wykazała, że pasieki korzystające z pożytku rzepakowego utraciły więcej rodzin niż pasieki, których pszczoły nie oblatywały tego pożytku. Czy wiąże się to ze stosowaniem środków ochrony roślin na tych uprawach – jest takie prawdopodobieństwo.
- Przy międzynarodowej analizie danych duży nacisk będzie położony na informacje dotyczące zwalczania warrozy, ponieważ inne badania wskazują że to ta choroba pasożytnicza, łącznie z zakażeniami wirusowymi są najczęstszą przyczyną ginięcia rodzin pszczelich w Europie.
- Nie ma jednej przyczyny wymierania pszczół:
Departament Rolnictwa USA (USDA) wraz z Agencją Ochrony Środowiska (EPA) opublikował kompleksowe sprawozdanie naukowe na temat zdrowia pszczół. Raport ten stwierdza, że nie istnieje jedna, wyłączna przyczyna wymierania rodzin pszczelich, lecz jest wiele czynników, które przyczyniają się do pogarszania się stanu zdrowia owadów zapylających. Należą do nich: pasożyty i choroby bakteryjne, problemy genetyczne wśród pszczół, złe odżywianie i niewłaściwe stosowanie pestycydów. Najważniejsze wnioski raportu są następujące:
Pasożyty i choroby stanowią zagrożenie dla pszczół miodnych - pasożytnicze roztocze Varroa jest uważane za główny czynnik strat w koloniach pszczelich, zarówno w Stanach Zjednoczonych jak i innych krajach. Jest ono odporne na środki, których używają pszczelarze w celu kontroli i zwalczania roztoczy. Ponadto w Stanach Zjednoczonych zostały rozpoznane nowe gatunki wirusów i niektóre z nich przyczyniają się do masowego wymierania kolonii pszczelich.
Niezbędna jest zwiększona różnorodność genetyczna - hodowla pszczoły miodnej powinna opierać się na cechach, takich jak np. zachowanie higieny, które przyczyniają się do lepszej odporności na roztocza Varroa i choroby bakteryjne (np. zgnilca amerykańskiego).
Niewystarczająca różnorodność pożywienia rodzin pszczelich - odżywianie ma duży wpływ na długowieczność pszczół. Dieta uboga w składniki odżywcze może sprawić, że rodziny pszczele będą bardziej podatne na choroby bakteryjne i działania pasożytów. Pszczoły potrzebują dobrej pożywki oraz różnorodnych roślin w celu zapewnienia zdrowia. Dla utrzymania dobrej zdrowotności pszczół zasadnicze znaczenie ma zarówno ilość jak i jakość oraz różnorodność pożywienia dostępnego w ciągu całego roku – dotyczy to zarówno pszczół miodnych jak i dzikich gatunków pszczołowatych. W skali globalnej rosnąca populacja ludzka prowadzi do utraty naturalnych siedlisk roślin i utraty ich różnorodności. Doprowadziło to do zmniejszenia liczby gatunków, ich różnorodności i powierzchni występowania roślin kwitnących , stanowiących pożytek dla pszczół.
Istnieje potrzeba lepszej współpracy i wymiany informacji - dotychczas wypracowane najlepsze praktyki związane ze stosowaniem pestycydów i ochroną rodzin pszczelich nie są powszechnie znane wśród przedstawicieli branży rolno-spożywczej. Należy skoordynować komunikację między rolnikami i pszczelarzami, a także stworzyć platformę skutecznej współpracy pomiędzy wszystkimi zainteresowanymi stronami. Pszczelarze podkreślają potrzebę dokładnego monitorowania i zgłaszanie wszystkich zdarzeń związanych ze śmiercią pszczół oraz egzekwowania istniejących przepisów.
Pszczoły są wrażliwe na warunki pogodowe -anomalia pogodowe, wczesne i mokre wiosny lub nagłe nawroty zimy powodują nadmierny stres dla pszczół. Podobnie długotrwałe okresy deszczu lub suszy mogą negatywnie wpływać na pszczoły poprzez brak dostępnego pożywienia – nektaru kwiatowego. Mimo, że zmiany klimatyczne powodują częstsze niekorzystne warunki pogodowe , nie jest to główna przyczyną podwyższonych strat zimowych pszczół, jednak stanowią one dodatkowy i poważny czynnik stresowy dla pszczół. Wykazano, że szkodniki pszczół i złe odżywianie mają największy wpływ na zmniejszenie szans przetrwania rodziny. Uwzględnienie tych czynników pomaga rodzinie pszczelej pomyślnie przetrwać zimę. - Nie należy importować do Polski pszczół, ponieważ mogą być nosicielami pasożytów i nie są przystosowane do klimatu występującego w naszym kraju - przestrzegł biolog zajmujący się pszczołami dr hab. Adam Tofilski z Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie. Do pszczół importowanych i obecnych dziś w Polsce należą pszczoły włoskie, kaukaskie i Buckfast. Wśród rodzimych podgatunków pszczół występują tylko dwa: pszczoły kraińskie i środkowoeuropejskie. Są one dobrze przystosowane do naszych warunków klimatycznych i dzięki temu mniej chorują. One - zdaniem specjalisty - najlepiej służą polskim pszczelarzom. Importowanie pszczół nie należących do rodzimych podgatunków wiąże się z ryzykiem rozprzestrzeniania chorób. Niemal wszystkie matki pszczele dostępne w handlu w USA były zarażone, co najmniej jednym wirusem - zaznaczył ekspert. Przypomniał, że groźne pasożyty pszczół: roztocz Varroa destructor i sporowiec Nosema ceranae rozprzestrzeniły się na całym świecie i dotarły do Polski wraz z pszczołami importowanymi z Azji. Zachęcał pszczelarzy do hodowli pszczół rodzimych podgatunków. Warto chronić nasze lokalne populacje. Są one lepiej przystosowane do zbierania pokarmu z występujących u nas roślin i lepiej przeżywają zimę.
- Pszczelarstwo na wyższym poziomie i nowoczesny sprzęt doprowadziłyby do poprawy zdrowia pszczół, jakości i ilości produktów pszczelich, ułatwienia zbierania danych oraz postępu w leczeniu chorób. Dowody wskazują jednak, że spadek rodzin pszczelich w Europie może być po prostu związany z tendencją spadkową w pszczelarstwie. Ceny materiałów niezbędnych do założenia hodowli oraz koszty leczenia chorób są względnie wysokie, tak więc wydatki na hobby często mogą przekraczać dochody czerpane z hodowli, zniechęcając tym samym do jego uprawiania. Stałe koszty stanowią w niektórych przypadkach do 70 % kosztów całkowitych, stąd pszczelarstwo prowadzone na niewielką skalę jest często nieopłacalne pod względem ekonomicznym. Wśród kosztów zmiennych największą część stanowią wydatki ponoszone na walkę ze szkodnikami i chorobami.
Lucyna Palicka, WODR Poznań, SPD
Źródło: - Pszczelarstwo 5/2013 dr hab. Grażyna Topolska, lek wet. Urszula Grzęda, lek. wet. Anna Gajda
- Literatura pszczelarska