Europejska konferencja nt. ekologicznego materiału siewnego, ekologicznej hodowli roślin i różnorodności roślin uprawnych odbyła się w Poznaniu. 150 uczestników z 19 krajów dyskutowało w Poznaniu o ekologicznej hodowli roślin i ekologicznym materiale siewnym. Konferencję otworzył rektor Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu Grzegorz Skrzypczak.
Bernard Jansen, dyrektor organizacji będącej głównym organiztorem - Międzynarodowego Centrum Rolnictwa Ekologicznego Europy Środkowej i Wschodniej podkreślił, że chodzi o więcej niż tylko o udostępnienie materiału siewnego na potrzeby rolnictwa ekologicznego. Zaznaczył, że przy hodowli materiału siewnego chodzi przede wszystkim o naszą przyszłość. W większości jesteśmy tym, co jemy, a jemy to, co zasiejemy. Dlatego różnorodność materiału siewnego powinna zostać dobrem ogółu i nie powinna podlegać kilku koncernom mającym interesy gospodarcze.
Pierwsza część konferencji dotyczyła rozwoju ekologicznej hodowli roślin w Europie Środkowej i Wschodniej, która na razie odbywa się w niewielu krajach, takich jak: Łotwa, Estonia, Słowenia i Węgry. Gebhard Rossmanith reprezentujący spółkę Bingenheimer Saatgut AG przedstawił sieć inicjatyw w zakresie nasion warzyw z upraw biodynamicznych i ekologicznych, która od 30 lat zajmuje się działaniami pionierskimi w zakresie produkcji ekologicznie rozmnażanego materiału siewnego, zachowywania cennych odmian oraz hodowli odmian o nasionach nadających się do ponownego wysiewu, powtarzających cechy, dla profesjonalnej ekologicznej uprawy w Europie Środkowej. Uświadomił, że dla rolnictwa ekologicznego nie ma innej alternatywy niż dalsza praca nad niezależną ekologiczną hodowlą roślin. W uprawie ekologicznej istnieją inne wymogi dla odmian w zakresie przyswajalności składników pokarmowych, zagłuszania chwastów, odporności na choroby i przede wszystkim smaku, niż w przypadku hodowli konwencjonalnej. Poza tym odmiany z hodowli konwencjonalnej powstają coraz częściej przy wykorzystaniu technik, które nie pasują do zasad rolnictwa ekologicznego. Ważną zasadą jest również swobodne rozmnażanie materiału siewnego, które praktycznie nie jest możliwe w przypadku odmian hodowanych konwencjonalnie. Gebhard Rossmanith wyjaśnił, że jeżeli sektor ekologiczny nie stworzy własnej hodowli, to niedługo zabraknie mu odpowiednich odmian. Uczestnikom konferencji, którzy zainteresowani byli rozpoczęciem hodowli ekologicznej, odwagi dodał René Groenen, ogrodnik ekologiczny i hodowca z Holandii. Zaznaczył, że każdy rolnik ekologiczny, który interesuje się jakąś uprawą i jest gotowy do nauki i współpracy może zająć się hodowlą. W taki sposób hodowla funkcjonowała od tysiącleci.
Monika Messmer, hodowca FIBL ze Szwajcarii oraz prezes Europejskiego Konsorcjum ds. Ekologicznej Hodowli Roślin (ECO-PB) pokazała w swojej prezentacji, że podczas urzędowej kontroli odmiany hodowane ekologicznie oraz odmiany dla rolnictwa ekologicznego koniecznie powinny być testowane z uwzględnieniem warunków rolnictwa ekologicznego. Nasze badania jednoznacznie wykazały, że większość odmian nadających się do upraw w rolnictwie ekologicznym nie zostałoby dopuszczonych, gdyby były testowane pod kątem warunków dla rolnictwa konwencjonalnego. Ocena odmian w warunkach ekologicznych nie jest jeszcze możliwa w większości krajów Europy Środkowej i Wschodniej. Zatem państwa członkowskie powinny zmienić tą sytuację.
W zakresie tematu związanego z warunkami dopuszczania odmian ekologicznych uczestników konferencji pozytywnie zaskoczył Edward Gacek, dyrektor COBORU - polskiego ośrodka badania odmian. Był bardzo otwarty na sugestie. Badanie odmian dla rolnictwa ekologicznego powinno przebiegać zgodnie z warunkami ekologicznymi - już od kilku lat mamy takie przemyślenia poinformował uczestników. Jesteśmy w stanie już wkrótce testować zgodnie z uwarunkowaniami ekologicznymi i jesteśmy wdzięczni za propozycje sektora ekologicznego. Nasze drzwi są otwarte.
Głównym tematem drugiej części konferencji było zwiększenie zastosowania materiału siewnego namnażanego w warunkach uprawy ekologicznej. W Europie Środkowej i Wschodniej problem ten praktycznie nie został rozwiązany. Często mniej niż 10% materiału siewnego używanego w rolnictwie ekologicznym pochodzi z hodowli ekologicznych. Odzwierciedla to znaczne zakłócenie warunków konkurencji i daje niewiele motywacji podmiotom zajmującym się rozmnażaniem materiału siewnego do produkcji ekologicznej. Potrzebę działania jeszcze bardziej zwiększa fakt, iż zgodnie z nowym projektem rewizyjnym Dyrektywa Ekologiczna UE ma wprowadzić obowiązek używania ekologicznie rozmnożonego materiału siewnego i tylko przez kilka lat będzie dopuszczała odstępstwa.
Ilze Skrabule z łotewskiego Instytutu Priekuli Plant Breeding wyjaśniła, że konsumenci w Europie Środkowej i Wschodniej często nie znają szczegółów dotyczących produkcji ekologicznej i pochodzenie nasion nie jest dla nich sprawą ważną. Rolnicy ekologiczni regularnie skarżą się na wysokie ceny ekologicznego materiału siewnego. Konieczne byłyby dużo intensywniejsze działania informacyjno - promocyjne, po to, aby podnieść świadomość konsumentów i rolników.
Podczas konferencji można było nawiązać wiele nowych inicjatyw współpracy, a uczestnicy bardzo pozytywnie wypowiadali się na temat tego spotkania. Wielu z nich było zgodnych, że ta pierwsza międzynarodowa konferencja nt. ekologicznego materiału siewnego powinna mieć swoją kontynuację.