24 sierpnia 2016

Ciekawostki żywieniowe

Przygotowane przez

„Nigdy nie pracuj przed śniadaniem; jeśli musisz pracować, zacznij od śniadania” – Josh Billings.

Badanie naukowców z Uniwersytetu w Sam Martin pokazało, że pamięć krótkotrwała działa lepiej, gdy uczysz się i pracujesz po zjedzeniu śniadania – 16 na 20 badanych studentów odpowiadało lepiej i przypominało sobie znacznie więcej po śniadaniu, niż bez niego. Wiem, że gdy spieszysz się rano, łatwo wyjść do pracy, na uczelnię, do szkoły bez śniadania. Jednak, jeśli tak prosta rzecz jak śniadanie może pomóc uczyć się efektywniej, dlaczego tego nie wykorzystać? Każdy na pewno wie z doświadczenia, że gdy jest głodny, może się skupić tylko na jednym – myśleniu o jedzeniu. Dlatego śniadanie i w ogóle regularne jedzenie ma tak wielkie znaczenie podczas nauki i pracy.

Gdy jesteś odpowiednio najedzony, masz większą koncentrację, lepiej myślisz i szybciej zapamiętujesz. W trakcie nauki żołądek się opróżnia i wtedy w mózgu wydziela się neurohormon ghrelina, który zwiększa zapamiętywanie i odpowiada za tworzenie się nowych połączeń nerwowych. Wniosek z tego taki: zjedz dobre śniadanie i ucz się lub pracuj, aż zgłodniejesz!

Oczywiście, to co zjesz na śniadanie także ma znaczenie. Kawa i pączek nie są najlepszym wyborem! Lepiej zjeść śniadanie, które zawiera białko, węglowodany i błonnik. Studenci podczas badania jedli omlet z jajek, jogurt, jeden owoc lub bajgel oraz pili do wyboru mleko, sok z jabłek i pomarańczy. Ty skomponuj własne śniadanie i ucz się jak mistrz! Mam nadzieję, że tych kilka prostych porad pomoże Ci urozmaicić swoją dietę na bardziej przyjazną mózgowi. Dodaj kilka składników, które lubisz do posiłków i przekąsek, jedz śniadanie, pij wodę, żuj gumę, a przed wystąpieniami skuś się na kilka kostek czekolady. Dzięki tym prostym zabiegom Twój mózg będzie Ci służył przez wiele lat i odwdzięczy się lepszą pamięcią, wyższą koncentracją i szybszym myśleniem. Pamiętaj, myślisz tym, co zjadłeś!

Nie zapomnij o witaminach!

Najszybszą zmianą, jaką możesz wprowadzić w diecie jest uzupełnienie niedoborów witamin. Mózg potrzebuje witamin z grupy B, a szczególnie witamin B6 i B12, do wielu funkcji umysłowych. Powszechnie wiadomo, że witamina C pomaga wzmacniać odporność organizmu. Mało kto wie, że witamina C w diecie mózgu przyspiesza odtruwanie organizmu, wzmaga walkę z wolnymi rodnikami.

Jeśli przyjmujesz syntetyczne witaminy, to ich wchłanianie z jelit jest niezwykle niskie (10-15%). Zadbaj, aby były to odmiany chelatowe, tzn. połączone z odpowiednimi aminokwasami. Zwiększa to zdecydowanie ich wchłanialność.

Dodaj do diety jedzenie przyjazne mózgowi!

Czy wiesz, że aby poprawić funkcjonowanie mózgu, wystarczy dodać do diety kilka rodzajów jedzenia? Większość z nich zawiera wysoką ilość antyoksydantów, czyli naturalnych związków, które wiążą wolne atomy tlenu odpowiadające za starzenie się komórek i tkanek. Oprócz antyoksydantów zawierają potrzebne mózgowi składniki odżywcze i witaminy.

Jedzenie przyjazne mózgowi to: jabłka, awokado, banany, jagody, zielone warzywa np. brokuły, szpinak, kapusta, jajka, olej z lnu, łosoś. Każdy z tych pokarmów ma inne oddziaływanie, więc ważne, abyś jadł różnorodnie. Popatrz, jakie to proste! Zamiast całkowicie zmieniać swoje nawyki, dodaj do codziennej diety jeden przyjazny mózgowi pokarm.

Olej w mózgu!

Mózg to w większości woda i tłuszcz. Nie chce się wierzyć? A jednak, bez tłuszczów mózg nie byłby w stanie przesyłać impulsów elektrycznych z prędkością blisko 120 metrów na sekundę. Najbardziej niezbędne do dobrego funkcjonowania mózgu są tłuszcze nienasycone. To one tworzą w 70% mielinę, czyli tłuszczowo-białkową powłokę neuronu, odżywiającą go i przyspieszającą przewodzenie.Twoje ciało produkuje wiele potrzebnych substancji (np. 15 rodzajów białek), lecz nie jest jednak w stanie wyprodukować tego rodzaju tłuszczu. Jeśli nie dostarczysz go mózgowi Twoja pamięć i procesy poznawcze będą osłabione. Tu mózg potrzebuje Twojej pomocy!

Aby wzmocnić swój mózg, niewiele potrzeba! Wystarczy, że zamienisz paluszki, chipsy i inne przekąski na zdrowe orzechy czy słonecznik. Twój mózg będzie Ci naprawdę wdzięczny, zapamiętując szybciej i na dłużej. W skład nienasyconych kwasów tłuszczowych wchodzą dwa ważne kwasy: Omega-3 i Omega-6. Możesz je znaleźć w oleju rybnym lub w oleju z lnu, a także w pestkach słonecznika, dyni czy w orzechach włoskich.

W czasie wiosny i jesieni warto przyjmować olej rybny, aby wzmocnić odporność i pomóc mózgowi funkcjonować lepiej. Kup wygodne kapsułki z olejem z rekina lub dorsza i łyknij jedną codziennie rano, a poczujesz, że zdrowie to Twój naturalny stan.

Nietypowe dodatki w diecie mózgu – czekolada pomoże Ci zdać egzamin!

Tego się z pewnością nie spodziewałeś. Naukowcy z Uniwersytetu Zachodniej Wirginii w USA dowiedli, że zjedzenie kostki ciemnej lub mlecznej czekolady przed testem poprawiło wyniki aż o 20%!

W trakcie stresu, np. przed egzaminem, ciało zużywa więcej cukru niż normalnie. Kostka czekolady zjedzona przed wejściem do sali działa jak turbo dopalacz, ponieważ błyskawicznie podnosi poziom cukru dając mózgowi dodatkową energię. Oczywiście nie polecam czekolady w dużych ilościach, a już szczególnie, gdy chcesz schudnąć. Jednak kostka czekolady przed egzaminem, wystąpieniami czy w sytuacjach kryzysowych działa rewelacyjnie. Sprawdź to na sobie!

Zamień coca-colę na wodę!

Gdy ktoś ze znajomych sięga po napoje typu cola, zawsze można dorzucić komentarz w stylu: „terrorysta, kupuje bomby i to legalnie”. Tego typu napoje gazowane to prawdziwe bomby z cukru.

Twój mózg do prawidłowego działania potrzebuje energii i czerpie je głównie z cukrów. Jednak najlepsze efekty daje nieprzerwany strumień węglowodanów złożonych, nie zaś rzucenie cukrowej bomby. Po takim bombardowaniu następuje gwałtowne wahanie i spadek poziomu cukru we krwi, co daje uczucie zmęczenia, brak koncentracji i obniżenie zdolności poznawczych, a to oznacza, że uczysz się wolniej i pamiętasz mniej.

Jeśli chcesz uczyć się szybciej i pamiętać więcej, to jedz częściej (5 mniejszych posiłków pozwoli łatwiej utrzymać stały poziom cukru we krwi niż 3 duże posiłki) i pij wodę niegazowaną.

Woda to podstawa! 82% Twojego mózgu to woda i to od niej zależy przewodzenie impulsów nerwowych, czyli szybkość i jakość Twojego myślenia. Pij niegazowaną wodę codziennie małymi porcjami i to najlepiej ciepłą. Ciepła działa oczyszczająco na jelita, łatwiej ją wypić i nie wychładza organizmu. Dziennie potrzebujesz tyle wody, ile wynosi Twoja waga podzielona przez 11. W ten sposób ustalisz dzienną liczbę szklanek wody.

Dobrym sposobem na wyrobienie nawyku picia wody jest posiadanie butelki wody zawsze pod ręką. Porozstawiaj butelki z wodą w strategicznych miejscach: koło łóżka, przy biurku, w samochodzie, w kuchni i wszędzie tam, gdzie często przebywasz. Problemem w piciu wody jest to, że gdy chce Ci się pić, nie masz jej w zasięgu. Dlatego ustaw półlitrową butelkę lub duży kubek wody na biurku, a gdy będzie Ci się chciało pić, wystarczy, że sięgniesz po kubek lub butelkę. Miej wodę w zasięgu ręki, a reszta jest już prosta.

Paliwo dla mózgu: ryby morskie, buraki czerwone, yerba mate, orzechy, pestki dyni, pieczywo pełnoziarniste, jagody, pomidory, brokuły, szpinak, wołowina dobrej jakości, jajka.

Substancje antyodżywcze

Amigdalina

W nasionach oraz pestkach niektórych drzew owocowych – migdałowca zwyczajnego, pigwy pospolitej, wiśni, moreli, śliwek i brzoskwiń znajduje się - zaliczana do glikozydów - amigdalina. Pod wpływem enzymów trawiennych związek ten rozkłada się i powstaje kwas cyjanowodorowy, szczególnie groźny, jeśli połączymy go z witaminą C. Kombinacja tych substancji prowadzi do kwasicy oddechowej, drgawek, zatrzymania oddechu, co może być przyczyną śmierci. Nazywana jest również witaminą B17 i w ostatnim czasie jest o niej głośno, ponieważ za granicami naszego państwa używa się jej w walce z rakiem.

Awidyna

Kolejna substancja antyodżywcza - awidyna - obecna jest w białku jaj. Spożywanie jej w nadmiernych ilościach (w surowych jajkach) może doprowadzić do niedoboru biotyny (odpornościowej witaminy H), mającej ogromne znaczenie dla prawidłowej przemiany materii, działania układu pokarmowego, układu nerwowego i moczowego, a także dobrego stanu skóry, włosów i paznokci. Niedobór witaminy H może objawiać się m.in. krwotokami z nosa, wysuszeniem skóry, ogólnym osłabieniem organizmu, przemęczeniem, a także powiększeniem wątroby i podwyższeniem poziomu cholesterolu we krwi. Gotowanie, pieczenie czy smażenie na szczęście hamuje działanie awidyny. Kogel-mogel, jeśli już zdecydujemy się przygotować, to tylko z żółtek. Gdy spożywamy tak przygotowane żółtka z cukrem, niestety nie przyswoimy selenu (jest go naprawdę mało w pożywieniu, bo nie ma go dużo w naszych glebach), ponieważ tracimy go w środowisku słodkim. Podobnie przy śniadaniu, gdy kanapkę z jajkiem popijemy słodką herbatą, sokiem itp. napojami. W ciastach, chociaż jest dużo jajek, także ze względu na cukier, selen jest niedostępny.

Tioglikozydy

Antyżywieniowe właściwości mają także tioglikozydy (glukozylany), które znajdziemy w roślinach krzyżowych, np. kapuście głowiastej i włoskiej, jarmużu, brukselce, kalafiorze, brokułach, kalarepie (najwięcej jest ich w nasionach). Uwalniają się podczas miażdżenia roślin, żucia i gotowania. Dla zdrowia groźne są powstające w nich tiocyjanki (siarkocyjanki), które wiążą jod utrudniając tym samym wchłanianie go przez tarczycę (tzw. właściwości wolotwórcze, powiększenie tarczycy). Tioglikozydy ulatniają się podczas gotowania. Dlatego rośliny krzyżowe gotujemy bez przykrywki.

Saksytoksyna

To jedna z toksyn odzwierzęcych. Obecna w planktonie kumuluje się w skorupiakach i odpowiada za zatrucia m.in. małżami, mięczakami czy ostrygami. Do objawów zatrucia należą: mrowienie i drętwienie warg, jamy ustnej i języka, zaburzenia mowy, bóle głowy, nudności, wymioty, osłabienie mięśni. Objawy występują po około 30 minutach.

Fityniany i oligosacharydy

Antyodżywczy charakter mają także sole kwasu fitynowego – fityniany, które w połączeniu z wapniem, żelazem i cynkiem tworzą trudno rozpuszczalne kombinacje. Obecność fitynianów w żywności może powodować znaczne zmniejszenie wchłaniania tych pierwiastków. Sole te obecne są w orzechach, otrębach i przede wszystkim w roślinach strączkowych. Najwięcej substancji antyodżywczych mają suche nasiona fasoli, grochu, soi i soczewicy, gdyż oprócz fitynianów zawierają też oligosacharydy, które utrudniają przyswajanie białka z posiłków, a także wywołują zaburzenia pracy przewodu pokarmowego, np. wzdęcia.

Ze względu na kwas fitynowy należy moczyć orzechy w soku z ogórka lub w wodzie zakwaszonej cytryną lub octem jabłkowym. Bardzo ważne jest, aby przed zjedzeniem orzechów (ale i pestek migdałów), namoczyć je 24h (a minimum 12h) w ciepłej wodzie z dodatkiem cytryny czy soku z kiszonych ogórków. Taki zabieg ma na celu usunięcie kwasu fitynowego, substancji antyodżywczej, która wiąże w organizmie wapń, magnez, cynk, żelazo, miedź, kadm i wydala je. Ponadto unieczynnia enzymy trawiące białka, węglowodany, tłuszcze. Jedzenie niemoczonych orzechów czy mleka z orzechów z kwasem fitynowym może przyczynić się do anemii, osteoporozy, zmniejszenia wchłaniania składników. Podkreślam „może” – to jest kwestia tego, jak się w ogóle odżywiamy, ile jemy orzechów i jaki one stanowią udział w diecie oraz jaki jest nasz stan zdrowia. Większe znaczenie będzie to miało u dzieci, osób chorych i osób starszych. Sok z kiszonych ogórków zawiera kultury bakterii fermentacji mlekowej, które wspomagają usuwanie kwasu fitynowego.

Lektyny

W wielu roślinach znajdziemy substancje antyżywieniowe z grupy lektyn (np. fazeinę). Białka te są obecne m.in. w: grochu, fasoli, soi, zbożach oraz w warzywach – np. pomidorach czy ziemniakach. Chronią one przed insektami i innymi szkodnikami, jednak mogą wywierać niekorzystne działanie na organizm ludzki. Np. fazeina zawarta w surowym grochu jest trująca, dlatego ziarna roślin strączkowych powinny być spożywane jedynie po ugotowaniu. Podczas obróbki termicznej zostaje usunięta większość szkodliwych substancji. Jednak nawet nieznaczne pozostałości lektyn po przedostaniu się do krwioobiegu mogą wywoływać szkodliwe działanie na organizm – zaburzać działanie systemu immunologicznego i powodować aglutynację (zlepianie) czerwonych krwinek, a to prowadzi do szeregu chorób, których nigdy nie skojarzymy z jedzeniem roślin, które zawierają lektyny.

Saponiny

Zaliczane do glikozydów saponiny są pochodnymi cukrów. Występują w soi i innych roślinach strączkowych, a także w burakach, szparagach, szpinaku, chałwie, kawie i herbacie. Najwięcej znajduje się ich w lukrecji, aloesie, komosie ryżowej, żeń-szeniu i oliwkach. Związki te powodują hemolizę czerwonych krwinek, która może doprowadzić do anemii oraz poważnie uszkodzić szpik kostny. Duża dawka niektórych rodzajów saponin może spowodować porażenie mózgu i rdzenia kręgowego, a w dalszej konsekwencji uszkodzenie mięśnia sercowego oraz układu oddechowego.

Linamaryna

Znajdująca się w nasionach lnu linamaryna to związek, który w określonych warunkach może uwalniać trujący cyjanowodór (kwas pruski). Cyjanki hamują procesy związane z wykorzystaniem tlenu w komórkach i mogą poważnie zaburzać funkcjonowanie organizmu, a nawet prowadzić do śmierci. Szkodliwe działanie mają nasiona, których nie poddano obróbce termicznej. Zalanie nasion wrzącą wodą hamuje działanie linamaryny. Bez obaw można spożywać nasiona lnu prażone, parzone, gotowane i pieczone. Aktywność linamarazy jest hamowana w środowisku kwaśnym o niskim pH. Zatem wymieszanie zmielonego siemienia ze świeżo wyciśniętym sokiem, zabezpiecza je przed gwałtownymi przemianami glikozydów w cyjanowodór.

Tyramina i histamina

Kolejne substancje o działaniu antyżywieniowym to aminy biogenne – tyramina i histamina. Tyramina występuje w serach żółtych i pleśniowych, wędzonych i marynowanych rybach, czerwonym mięsie, piwie, czerwonym winie, śledziach i czekoladzie. Histaminę znajdziemy w autolizatach rybnych, suszonych grzybach i drożdżach piekarniczych. Powstaje ona we wszystkich produktach wytwarzanych na bazie fermentacji. Wysoka jej zawartość jest też w produktach nieświeżych. Objawami przedawkowania obu substancji mogą być: skaczące ciśnienie krwi, bóle głowy, migreny, nudności, wymioty i drgawki.

Alkaloidy

Negatywny wpływ na organizm człowieka mają także alkaloidy – zasadowe związki organiczne pochodzenia roślinnego. Mogą pobudzać, odurzać, działać przeciwbólowo, stymulować układ nerwowy. Na szczególną uwagę zasługują alkaloidy tropinowe (występujące w pokrzyku wilczej jagodzie, lulku czarnym, bieluniu dziędzierzawie), a w ziemniakach glikoalkaloidy – solanina oraz alkaloidy pirolizydynowe. O charakterze objawów zatrucia alkaloidami decyduje atropina, która w dużych dawkach może powodować poważne zaburzenia i tzw. śpiączkę atropinową. Solanina zawarta w kiełkujących ziemniakach powoduje rozpad czerwonych krwinek, co może prowadzić m.in. do anemii. Duża ilość solaniny znajduje się w zieleniejących częściach ziemniaka.

Pochodne furanokumaryny

W selerze, pietruszce, pasternaku, lubczyku, figach i owocach cytrusowych znajdziemy potencjalnie niebezpieczne pochodne furanokumaryny – psolareny, allopsolereny i izopsolareny (angelicyna). Substancje te mogą działać foto uczulająco, dlatego należy ich unikać przed kąpielą słoneczną. Mogą też przyczyniać się do szybszego starzenia się skóry i powstawania nowotworów. Pochodne furanokumaryny wchodzą też w interakcję z niektórymi lekami, dlatego nie należy popijać pigułek np. sokiem z pomarańczy czy grejpfruta.

Taniny

Zaliczane do polifenoli taniny znane są ze swoich właściwości antyoksydacyjnych. Niestety taniny poza dobroczynnym działaniem przeciwutleniającym, mają też inne właściwości – tworzą trwałe kompleksy ze składnikami pożywienia (głównie składnikami mineralnymi oraz witaminami A i B12), obniżają też przyswajanie wapnia, żelaza i witaminy B1, przez co pogarszają kondycję fizyczną, osłabiają pamięć i utrudniają koncentrację. Do najbogatszych źródeł tanin należą: herbata, sery, orzechy, kawa, kakao, niektóre owoce (przede wszystkim ciemne winogrona).

Syrop fruktozowo-glukozowy

Jest gorszy od cukru – obciąża wątrobę, zaburza pracę trzustki powodując ogromny wyrzut insuliny, co z kolei docelowo prowadzi do insulinooporności, otyłości, a wreszcie cukrzycy typu II. Widok młodych chłopców z piersiami – niestety coraz częstszy, bo oprócz tego, że insulina tuczy, to dodatkowo powoduje zaburzenia gospodarki hormonalnej prowadząc do ginekomastii. Proszę sprawdzać na etykietach, czy kupowane produkty zawierają ten syrop.

Pokarmy zawierające substancje chroniące przed nowotworami i hamujące ich rozwój

Zielona herbata

Zawiera polifenole. Jeden z nich, o symbolu EGCG, hamuje powstawanie nowych naczyń krwionośnych odżywiających komórki rakowe. Picie codziennie 2-3 filiżanek zielonej herbaty sprawia, że krew jest nasycona EGCG. Zaparzaj 2 g herbaty 10 min.

Kurkuma

Zawiera substancję, która przeciwdziała białaczce, rakowi wątroby, żołądka, jajników, płuc, piersi, nerek. Sos do sałaty: wymieszaj jedną łyżeczkę kurkumy z pół łyżki oliwy i dużą szczyptą pieprzu, który bardzo wspomaga działanie kurkumy. Podczas smażenia jajecznicy dodaj również kurkumę na czubku łyżeczki. Jest to najtańszy lek przeciwrakowy do stosowania w odpowiedniej ilości. Z tym nie mogą zgodzić się koncerny farmaceutyczne. Jest to substancja naturalna, ogólnodostępna, nie można jej opatentować i na tym zarobić. Dlatego do chwili obecnej nie ma naukowej opinii co do stosowania tej przyprawy jako leku, ale jest stosowana.

Grzyby

Niektóre ich gatunki działają pobudzająco na układ odpornościowy (immunologiczny). Zwiększają jego zdolność do niszczenia komórek nowotworowych. Te antynowotworowe grzyby to: boczniak, paris, portobello, shitake, cremini i enoitake.

Jeżyny, jagody, maliny, truskawki

Owoce jagodowe spowalniają rozwój guzów nowotworowych. Jagody zawierają związki, np. antocjanidynę, które potrafią zmusić komórki nowotworowe do „samobójstwa”. Jagody cechują się niskim indeksem glikemicznym, co oznacza, że mają mały wpływ na poziom naszego cukru we krwi. Jeśli zjemy jagody, to cukier nie podskoczy nam mocno.

Ziemniaki

Sos ziemniaczany chroni przed rakiem prostaty. Ugotować na wolnym ogniu ziemniaki z oliwą. Wystudzić, dodać posiekaną cebulę, czosnek, jajo, kminek, kurkumę, pieprz. To dobry dodatek do ryb i drobiu.

Warzywa krzyżowe

Brukselka, kapusta biała, pekińska, włoska, brokuły, kalafior, seler łodygowy, szpinak mają substancje, które nie pozwalają komórkom złośliwieć. Warzywa te najlepiej krótko dusić lub smażyć na małej ilości oliwy z oliwek.

Kwasy omega-3

Pochodzące z tłustych ryb, siemienia i oleju lnianego ograniczają rozprzestrzenianie się raka płuc, piersi, okrężnicy, prostaty i nerki. Spożywane co najmniej dwa razy w tygodniu zmniejszają liczbę ewentualnych przerzutów.

Marchew i dynia

Marchew i dynia zawierają witaminę A i likopen, które są też w innych pomarańczowych, czerwonych, żółtych i zielonych owocach i warzywach, a także w ziemniakach i burakach. Substancje te wspomagają organizm w walce z nowotworami.

Czosnek, cebula, por, szalotka i szczypior

Zawierają związki siarki, które osłabiają rakotwórcze działanie substancji powstających w przypieczonym na grillu mięsie. Sprzyjają obumieraniu komórek raka okrężnicy, piersi, płuc, prostaty oraz białaczki.

Owoce cytrusowe

Pomarańcze, mandarynki, cytryny i grejpfruty zawierają flawonoidy o działaniu przeciwzapalnym. Pomagają wątrobie w usuwaniu toksyn. W skórce mandarynek są flawonoidy, które mogą przenikać do komórek guza mózgu i zmusić je do „samobójstwa”, podobnie jak wyżej wymienione jagody.

Gorzka czekolada

Gorzka czekolada zawiera antyoksydanty i polifenole, które chronią przed nowotworami. Dziennie możemy zjeść 1/5 tabliczki gorzkiej czekolady. Mleczna czekolada ma mniej wartości zdrowotnych, bo nie ma w niej ziaren kakaowca i mleko osłabia działanie polifenoli.

Zioła

Mięta, tymianek, majeranek, oregano – lebiodka, rozmaryn i bazylia zawierają terpen, który ogranicza zdolność komórek nowotworowych do atakowania sąsiednich tkanek. Apigenina z pietruszki i selera hamuje tworzenie naczyń krwionośnych, które mogą odżywiać guzy.

Kasza jaglana

Otrzymywana z prosa jako jedyna z kasz działa na nasz organizm alkalizująco, dzięki czemu oczyszcza organizm z toksyn, działa antydepresyjnie i antyrakowo, wzmacniając potężnie nasz układ odpornościowy. Te niepozorne żółciutkie kuleczki usuwają też z organizmu nadmiar wilgoci i zalegających śluzów. Kasza jaglana, jako jedyna z kasz, wzmacnia też nasze stawy, włosy i paznokcie dzięki zawartości niezmiernie rzadko występujących w żywności krzemionkom. Nie zawiera obciążającego system trawienny glutenu, ma za to dużo białka (ok. 11%), witamin z grupy B oraz cennych aminokwasów (tryptofan), minerałów (wapnia, fosforu, potasu, żelaza), antyoksydantów oraz lecytynę. Zawiera węglowodany w postaci złożonej, czyli bardzo przyjaznej dla organizmu, ponieważ powoli uwalniając się do krwi podczas trawienia zapewniają mózgowi stały dopływ energii niwelując na długo uczucie głodu.

Jajka

Najbardziej biodostępne źródło białka, witamin, minerałów, tłuszczów i cholesterolu dla komórek nerwowych. Nie ma drugiego tak odżywczego (poza wątróbką) pokarmu, co powoduje pozytywne nakręcenie myśli. To prawdziwa energia na cały poranek. Jaja dają uczucie sytości na kilka godzin. Mają wszystko z wyjątkiem witaminy C (zjedz do tego owoc lub warzywo).

Potrzebujesz aminokwasów lecytyny, cholesterolu – prekursora testosteronu? Chcesz zregenerować mięśnie – zmiksuj 2 surowe żółtka, dojrzałego banana i łyżkę tłuszczu kokosowego. Zdrowo, tanio, smacznie, naturalnie, odżywczo. Pamiętaj, jajo tak szybko nie psuje się – cały dzień wytrzyma, nawet jeśli zmiksujesz rano.

Jajo możesz wykorzystać w całości! Skorupka to cenne źródło wapnia i fosforu. Zdecydowanie lepsze niż chemiczne zamienniki z apteki. Umyj, zmiel i dodaj do potrawy lub zalej cytryną i zostaw na 3-4 dni do wytrawienia, po czym wypij z wodą i miodem. Możesz zmielić i użyć jako nawóz do kwiatów lub dołożyć swojemu psu czy kotu do jedzenia.

Jajka preferować raczej na surowo lub lekko ścięte białko z zawsze płynnym żółtkiem – wówczas enzymy są żywe. Jeśli jajecznica, to z dużą ilością tłuszczu – można dodać nawet dwie łyżki, ponieważ w jego towarzystwie lepiej wchłaniają się białka, daje uczucie sytości i długo „trzyma”. Same jajka na miękko stanowiłyby zbyt dużą podaż białka na jedną porcję, dlatego tłuszcz jest niezbędny. Dzięki niemu białko wchłania się wolniej i zostaje wbudowane. Dotyczy to także jajek gotowanych, które najlepiej podawać z masłem, majonezem, pastą z awokado itp.

Gluten

Glutamorfiny to białka, które uzależniają. Stąd wielka przyjemność po zjedzeniu świeżej bułeczki, chleba, ale jednocześnie przez długotrwałe spożywanie powoduje stany zapalne w naszym organizmie, jeśli nasz organizm reaguje negatywnie na gluten. Po odstawieniu glutenu zdrowiejemy. W dawnych czasach chleb był pieczony wyłącznie na zakwasie, który redukował niemal całkowicie gluten. Dzisiaj jest powrót do tego typu chleba. Gluten to nie tylko chleb, to także wszelakie kasze.

Nabiał

Kwasy CLA, które są dla naszego organizmu wyjątkowo korzystne, to sprzężony kwas linolowy – jedyny kwas tłuszczowy występujący naturalnie w przyrodzie, posiadający konfigurację trans i jedyny spośród trans, który jest korzystny dla organizmu.

Mleko od krowy pasącej się na zielonej łące będzie zasobne w tłuszcze trans (CLA) pozyskane z trawy i przetworzone przez jej organizm. Kwasy CLA są potrzebne dla układu nerwowego, są istotne w zapobieganiu chorobom autoimmunologicznym, nowotworom, miażdżycy. Są również niezbędnie do prawidłowego rozwoju mózgu dziecka i odporności organizmu. Zatem tłuszcze mleczne są niezbędne w diecie dziecka, ale niezmiernie ważne jest ich pochodzenie – od krowy, kozy, owcy, które odżywiały się naturalnie. I o ile koza czy owca rzeczywiście się pasą, o tyle w przypadku krowy nie ma już takiej pewności.

Jeśli w diecie jest duża ilość nabiału, to może to być przyczyną częstych katarów, infekcji górnych dróg oddechowych, zapalenia oskrzeli, kaszlu, zaśluzowacenia. Odstawienie produktów nabiałowych powoduje zmniejszenie dolegliwości, aż do ustąpienia opisanych objawów. Pasteryzacja mleka niszczy jego naturalne enzymy i zmienia budowę jego delikatnego białka, przez co mleko staje się jeszcze gorzej strawne. W mleku znajduje się wapno, jego nieodzowny towarzysz to strond 90, który dostaje się do organizmu krowy, a dalej do mleka z zieloną paszą. Jest to radioaktywny (promieniotwórczy) pierwiastek, który niszczy niektóre struktury naszego organizmu, a następnie jest wydalany z organizmu. Ponadto w mleku jest kazeina, która cielętom służy do wytworzenia kopyt, rogów. Dietetyk H. Shelton pisał: „Mleko krowie jest źródłem powstawania śluzu w organizmie człowieka od okresu niemowlęctwa do głębokiej starości”, a doktor Walker dodał:  „i jest przyczyną takich chorób jak grypa, przeziębienia, astma, bronchit (zapalenie oskrzeli)”. Mądrzy joginowie, żeby nie spożywać krowiego mięsa i nie pić mleka, uczynili krowę "świętą".

* * *

Nie jeść na śniadanie węglowodanów w postaci pieczywa.

Nie zjadać do tatara cebuli, ponieważ znajduje się w niej inulina, która może powodować wzdęcia i gorsze trawienie surowego mięsa. Natomiast wypić sok z marchwi, w którym ilość błonnika jest zminimalizowana na tyle, że jego obecność nie zakłóca trawienia tatara. Ktoś, komu zalega surowe mięso w żołądku, powinien je zjadać bez żadnych dodatków. Absolutnie odradza się popijanie go herbatą, ponieważ zawiera związki, które mogą unieczynnić enzymy proteolityczne – rozkładające białka - co w konsekwencji również przedłuża proces trawienia.

Kupując warzywa zwracać uwagę, czy nie są one uszkodzone. Wszelkie uszkodzenia po zbiorze powodują stres u roślin, a co za tym idzie mniejszą aktywność reduktazy azotanowej oraz wydzielanie się wielu substancji szkodliwych dla organizmu człowieka. Warzywa przechowujemy w lodówce w odpowiedniej wilgotności. Warzywa liściowe zwilżamy wodą, przed zjedzeniem wystawiamy na pół godziny na słońce (światło reguluje aktywność reduktazy – im go więcej, tym jej większa aktywność). Warzywa na sałatkę kroimy bezpośrednio przed zjedzeniem, nie przechowujemy pokrojonych warzyw, ponieważ ich uszkadzanie (czyli krojenie) też powoduje stres roślin.

Przygotowując kalafiora lub brokuła, odcinamy do zjedzenia tylko same róże, nie zjadamy zgrubiałej łodygi – tam akumuluje się najwięcej azotanów. Nie zjadamy głąba z kapusty. Często w samej kapuście dopuszczalna jest zawartość azotanów, ale w głąbie kilkakrotnie przekracza normę! Krojąc kapustę pamiętamy, że najmniej azotanów zawierają końce liści. Im bardziej zbliżamy się do głąba, im bielsze i grubsze są liście, tym azotanów jest tam więcej.

Kupując zioła w doniczce nie dodajemy ich od razu do potraw. Należy odczekać minimum dwa tygodnie podlewając je samą wodą, żeby zdążyły zredukować wszystkie nawozy (takie rośliny nawożone są niestety dolistnie).

* * *

Do ciekawostek żywieniowych należałoby dodać temat związany z cukrem, ale to będzie w następnym artykule. Po latach obwiniania tłuszczów o rozwój nadwagi i otyłości na świecie, dietetycy doszli do wniosku, że głównym winowajcą tych zjawisk jest jednak cukier i węglowodany proste.

Źródło: Internet, www.ajwendieta.pl, www.skarby-natury.com.

Czytany 4427 razy Ostatnio zmieniany 24 sierpnia 2016

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.