Tyle się mówi, żeby nie wypalać traw, a problem wciąż istnieje. Może nie we wszystkich częściach naszego kraju zjawisko to występuje na taką samą skalę, ale tym niemniej wypalanie traw, zarośli, ściernisk i resztek roślin ma miejsce. Dlaczego „zabieg” ten jest szkodliwy?
Wypalanie:
- jest szkodliwe dla gleb,
- negatywnie wpływa na środowisko naturalne,
- stanowi zagrożenie dla ludzi,
- zagraża zwierzętom i roślinom,
- stanowi zagrożenie pożarowe,
- jest łamaniem prawa.
Negatywne oddziaływanie na ludzi. Proceder ten stwarza niebezpieczeństwo dla osób podróżujących, ponieważ dym snujący się nad drogami znacznie ogranicza widoczność, co może doprowadzić do groźnych wypadków i kolizji, nierzadko ze skutkiem śmiertelnym. Poza tym angażowanych jest wiele jednostek ratowniczych, a ich pomoc może być potrzebna w tym samym czasie w innym miejscu, gdzie rzeczywiście zagrożone jest życie i zdrowie ludzi. Dym, który pochodzi z wypalania, potrafi być bardzo trujący. Znajdujące się w nim niebezpieczne związki, przede wszystkim rakotwórcze węglowodory, dwutlenek węgla oraz dwutlenek siarki, mogą powodować zatrucia, a w konsekwencji – choroby o podłożu alergicznym czy nowotwory. W pożarach wywoływanych wypalaniem giną ludzie lub odnoszą oni obrażenia. Wystarczy, że wiatr zmieni kierunek. I najczęściej ofiarami są sami wypalający. Bardzo często ogień przenosi się na zabudowania i lasy. W konsekwencji wszystko to prowadzi zarówno do osobistych tragedii, jak i do strat materialnych, za które w ostatecznym rozrachunku płaci całe społeczeństwo. Są jeszcze inne, negatywne skutki wypalania, o których zazwyczaj się nie mówi lub nawet nie myśli. Wypalanie świadczy o braku kultury. Ogień widoczny z oddali, szczególnie po zmroku, może wywoływać lęk i stres.
Zagrożenie dla zwierząt i roślin. Wypalanie roślinności niszczy wszystkie organizmy, nie tylko szkodniki. Ofiarami ognia stają się mikroorganizmy i organizmy glebowe, owady, w tym liczni sprzymierzeńcy człowieka, przede wszystkim pszczoły, trzmiele, mrówki, biedronki, a także ptaki i ssaki – małe i duże, często rzadkie i chronione. Również zwierzęta gospodarskie i domowe oraz duże zwierzęta leśne giną w pożarach, często przez przypadek – w dymie tracą orientację albo też ulegają zatruciu. Niszczone są miejsca lęgowe oraz miejsca bytowania zwierzyny łownej. Dym utrudnia lub wręcz uniemożliwia owadom zapylającym oblatywanie pożytków. Ogień zabija wiele bezkręgowców, np. dżdżownice, które mają bardzo korzystny wpływ na strukturę gleby i jej właściwości. Nieużytki, wbrew swojej nazwie, potrafią być wyjątkowo użyteczne dla przyrody, a to dlatego, że zamieszkuje je wiele gatunków roślin i zwierząt, w tym także chronionych.
Negatywne skutki dla rolnictwa. W okresie wiosennym najczęściej wypalane są trawy, zarośla, nieużytki, a jesienią resztki pożniwne. Od dawien dawna pokutuje przekonanie, że wypalanie traw i słomy poprawia jakość gleby – użyźnia ją i pozbawia chwastów. Nic bardziej mylnego. Ogień wyjaławia glebę – zabija mikroorganizmy glebowe, niszczy warstwę próchniczną. Taka gleba jest zdecydowanie bardziej narażona na erozję, a erozja z kolei stanowi zagrożenie dla jakości wód i powietrza. Użytki zielone po zabiegu wypalania tracą wartość paszową, ponieważ dominować zaczynają gatunki roślin ekspansywnych, ale zazwyczaj bezwartościowych. Niszczone są rośliny motylkowe. Podczas wypalania temperatura na powierzchni gleby może dochodzić do kilkuset stopni Celsjusza, co bardzo negatywnie oddziałuje na jej właściwości. Zostaje zahamowany naturalny rozkład w glebie materii organicznej. W „spalonej” glebie zakłócone są procesy fizyko-chemiczne, gleba „ma problemy” z gospodarką powietrzno-wodną. Spalanie słomy na polu to również utrata masy organicznej mogącej służyć wzbogacaniu gleby. Szczególnie groźne jest wypalanie torfowisk. Torf zapala się na dużej głębokości i pali się niezwykle długo. Poza tym zwykła łąka po pożarze regeneruje się przez kilka lat, natomiast pokłady torfu potrzebują na to setki lat.
Zagrożenie pożarowe. Wypalanie traw, słomy, resztek roślinnych itp. jest bardzo często przyczyną pożarów, niejednokrotnie bardzo groźnych. Płoną zabudowania, sprzęt rolniczy, płody rolne, lasy. Giną ludzie, zwierzęta, rośliny i mienie, często dorobek całego życia. w przypadku lasów pożary są dla nich głównym i najniebezpieczniejszym zagrożeniem. Straty dla przyrody są ogromne, bo las odradza się dziesiątki lat. Wypalanie roślinności wczesną wiosną jest podawane jako bardzo częsta przyczyna pożaru lasów w Polsce. Największe zagrożenie pożarowe lasów występuje w okresie wczesnej wiosny i lata.
Z punktu widzenia prawa. Wypalanie jest zabronione na podstawie wielu aktów prawnych, m.in.:
- Rolnicy korzystający z dopłat bezpośrednich, jak i płatności nieinwestycyjnych w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich są zobowiązani do spełniania wymogów wzajemnej zgodności. W ramach norm Dobrej Kultury Rolnej zgodnej z ochroną środowiska, w ramach normy 6: utrzymanie poziomu materii organicznej, zabrania się wypalania gruntów rolnych. Nieprzestrzeganie wymogów wzajemnej zgodności może skutkować zmniejszeniem lub wręcz utratą w danym roku płatności bezpośrednich.
-
W ustawie o ochronie przyrody (tekst jednolity w Dz.U. z 2015 r., poz. 1651 z późn. zm.), w art. 124. 1. Zabrania się wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów. Zakaz, o którym mowa w ust. 1, nie dotyczy działań ochrony czynnej, wynikających z:
- zadań ochronnych lub planu ochrony dla parku narodowego lub rezerwatu przyrody,
- planu zadań ochronnych lub planu ochrony dla obszaru Natura 2000.
- Wypalanie traw jest zabronione na podstawie Kodeksu wykroczeń, który przewiduje za to karę grzywny w wysokości nawet do 5000 zł.
- Art. 82 § 1 pkt 1 Kodeksu wykroczeń – zgodnie z nim, kto dokonuje czynności, które mogą spowodować pożar, jego rozprzestrzenianie się, utrudnienie prowadzenia działania ratowniczego lub ewakuacji, polegających na niedozwolonym używaniu otwartego ognia, paleniu tytoniu i stosowaniu innych czynników mogących zainicjować zapłon materiałów palnych, podlega karze aresztu, grzywny albo karze nagany. Natomiast art. 51 § 1 Kodeksu wykroczeń – ten przepis dotyczy ogólnie zakłócania porządku w miejscu publicznym, za co grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny, przy czym zakłócenie porządku może nastąpić nie tylko krzykiem, hałasem czy alarmem, ale także innym wybrykiem, do którego zaliczyć można także palenie liści czy innych odpadów roślinnych, w wyniku czego duszący dym utrudnia nam egzystencję.
- Art. 144 Kodeksu cywilnego – mówi on, że właściciel nieruchomości powinien przy wykonywaniu swego prawa własności powstrzymywać się od działań, które by zakłócały korzystanie z nieruchomości sąsiednich ponad przeciętną miarę, wynikającą ze społeczno-gospodarczego przeznaczenia nieruchomości i stosunków miejscowych (czyli np. nie można „zadymić" sąsiada robiąc ognisko na swojej posesji).
- Z Kodeksu karnego wynika, że wypalanie traw, które skończy się pożarem okolicznych zabudowań, zagrażającym życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, podlega karze pozbawienia wolności od 1 roku do lat 10. Sprowadzanie bezpośredniego niebezpieczeństwa wskazanych zdarzeń jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.
-
Również ustawa o lasach (Dz.U. z 2015 r., poz. 2100 – tekst jednolity) zabrania wypalania traw. Art. 30. 3. mówi, że „W lasach oraz na terenach śródleśnych, jak również w odległości do 100 m od granicy lasu, zabrania się działań i czynności mogących wywołać niebezpieczeństwo, a w szczególności:
- rozniecania ognia poza miejscami wyznaczonymi do tego celu przez właściciela lasu lub nadleśniczego;
- korzystania z otwartego płomienia;
- wypalania wierzchniej warstwy gleby i pozostałości roślinnych.
Źródło: Wymienione w artykule akty prawne oraz strony internetowe