Kasza gryczana ma wiele wartości odżywczych i dlatego polecam ją wszystkim, którzy chcą się zdrowiej odżywiać. Kasza gryczana (hreczana) nie jest zbożem. Jest świetnym źródłem białka (10-16%), które jest lepiej przyswajalne niż to pochodzące ze zbóż. Porównywalne jest do białka roślin strączkowych, jak fasola, groch czy soja, i jest bogate w aminokwasy – lizynę i tryptofan, których nasz organizm sam nie wytwarza. W ziarnach, poza białkami, są głównie węglowodany (69 g w 100 g) i nieco ok. 3 g tłuszczu. Bogactwo kaszy to również witamny: B1, B2, P i PP – dobre dla układu nerwowego oraz znaczna ilość soli mineralnych, takich jak wapń, fosfor, magnez, które podnoszą odporność, a także żelazo, nikiel, kobalt, miedź, cynk, bor oraz jod. Kasza gryczana – pełna błonnika, soli mineralnych, witamin – jest zalecana dla osób dbających o linię. Nie zakwasza organizmu w przeciwieństwie do innych kasz i nie ma w niej glutenu, dlatego mogą ją spożywać osoby nietolerujące go i będące na diecie bezglutenowej.
W handlu mamy kaszę gryczaną niepaloną (nieprażoną), a także paloną (prażoną), którą łatwo poznać, bo jest ciemniejsza. Prażona kasza gryczana jest mniej wartościowa, ponieważ w procesie podgrzewania ginie część witamin, a jej wyrazisty smak nie jest przez wszystkich tolerowany. Natomiast kasza niepalona zachowuje odcień zielonkawy.
Gryka jest wykorzystywana w przemyśle farmaceutycznym jako dobre źródło rutyny uszczelniającej i wzmacniającej naczynia krwionośne, kwercetyny i kwasów organicznych. Liście gryki stosuje się w leczeniu żylaków (w tym również hemoroidów), nadciśnienia, krwawień z nosa i przewodu pokarmowego.
Na rynku dostępna jest również kasza krakowska, którą łatwo pomylić z drobną kaszą jęczmienną. Jest to najbardziej rozdrobniona odmiana kaszy gryczanej, której nasiona w procesie polerowania tracą sporo składników odżywczych. Kasza krakowska była ulubioną kaszą królowej Anny Jagiellonki, żony Stefana Batorego. Tę kaszę przyrządza się na słono i słodko, a kasza krakowska z rodzynkami, zwana królewską, to oryginalny staropolski deser. Można ją podawać polaną sokiem z wiśni lub z konfiturą.
Przepis na chleb z kaszy niepalonej, bez mąki i drożdży
Przepis ten jest polecany szczególnie dla alergików, dla dzieci z autyzmem, dla chorych na celiakię, ale też dla wszystkich, którym służy dieta bez glutenu.
Składniki:
- 500 g kaszy gryczanej niepalonej,
- 3 łyżeczki soli himalajskiej (lub innej soli),
- 700 ml wody + więcej do uzupełnienia,
- można dodać ziarna słonecznika.
Wykonanie:
Kaszę opłukać na sitku, umieść w misce i zalać wodą (700 ml). Odstawić na noc (minimum 8 godzin). Przez ten czas ziarna napęcznieją, staną się delikatnie lepkie, a na wierzchu może utworzyć się pianka. Rano należy przemieszać zawartość miski i uzupełnić wodę pochłoniętą przez kaszę. Ziarna powinny znajdować się cały czas pod minimalną „warstwą” wody. Następnie odstawić na cały dzień.
Wieczorem trzeba skontrolować poziom wody. Jeżeli na wierzchu unosi się sporo płynu, odlać nadmiar. Klejącą kaszę zmiksować w blenderze na pół gładko, dodać sól i wymieszać. Przełożyć masę do uniwersalnej formy tzw. keksówki, wyłożonej papierem do pieczenia. Przenieść foremkę z ciastem do zimnego piekarnika lub owinąć ściereczką i pozostawić w zacisznym miejscu na całą noc. Przez noc ciasto wypełni całą foremkę, a na wierzchu powinien pojawić się zaokrąglony „brzuszek”.
Chleb przenieść do piekarnika lub nie wyjmować go, jeżeli wcześniej tam go włożyliśmy na noc. Nagrzać piekarnik do 200°C, piec 50-55 minut. Na wierzchu pojawi się lekko pęknięta, chrupiąca skórka. Po czym wyjąć foremkę, odkleić papier i wystudzić na kuchennej kratce. Kroić ostrym nożem.
Doskonale smakuje jeszcze ciepły z odrobiną dobrego masła. Odpowiedni do opiekania w tosterze, podawany jako chrupiące grzanki.
Smacznego!