Południowe klimaty tuż obok nas
Coraz to większą popularnością wśród turystów - w szczególności miejskich - cieszą się miejsca oddalone o codziennego zgiełku, urokliwe zakątki owiane swoistą tajemniczością, nierzadko będące wytworem pasji i ciężkiej pracy gospodarzy. Jednym z takich miejsc jest winnica zlokalizowana w Starej Wsi, w okolicach Nowej Soli w województwie lubuskim. Winnica została założona w 1985 roku przez Halinę i Wojciecha Kowalewskich. Początkowo winnicę obsadzono 40 krzewami winorośli odmiany Skarb Pannonii, które pochodziły ze szkółki spod Ostrowa Wielkopolskiego. W ciągu kolejnych lat plantacja zwiększyła swe rozmiary do 2.500 krzewów, z których pozyskiwano od 3 do 7 ton owocu wysokiej jakości. Posiadanie winnicy stało się dla córki właścicieli - Kingi inspiracją do zaprojektowania przez nią znaku firmowego w ramach pracy dyplomowej w Liceum Plastycznym w Zielonej Górze, do którego uczęszczała. Zajęła się także wypromowaniem winnicy oraz nadaniem jej nazwy. Tak więc od roku 1996 winnica przyjęła oficjalnie nazwę „Kinga”. Dziś winnicę pani Kinga Koziarska prowadzi wraz z mężem Robertem. Winnica państwa Koziarskich zlokalizowana jest tuż obok wałów przeciwpowodziowych na Odrze, dlatego wielka powódź w 1997 roku zniweczyła dotychczasowy wysiłek gospodarzy. Na plantacji pozostał tylko jeden krzew. Dzięki determinacji właścicieli, ich wielkiej pasji oraz środków z Funduszu Phare winnica została odbudowana. Państwo Kowalewscy nowy materiał szkółkarski pozyskali z Instytutu Winoroślowego w Kiszyniowie (Mołdawia). Oprócz odmian deserowych zakupili także odmiany moszczowe, które zapoczątkowały ich winiarską przygodę. Na obszarze ok. 1,5 ha prowadzona jest produkcja dwukierunkowa. Uprawiane są odmiany deserowe i moszczowe. Owoce z odmian deserowych zbierane są z 2 500 krzewów uprawianych pod osłonami foliowymi. Do produkcji wina świetnie nadają się odmiany moszczowe, których rośnie w winnicy ok. 2000 krzewów. Szczególnym uznaniem właściciele darzą sprawdzone mołdawskie szczepy. Są wśród nich Hibernal, Pinoty, Seywal Blanc czy Chardonay. Wino gronowe wytwarzane jest sposobem tradycyjnym z soku gronowego bez dodatku wody i cukru. W pracach związanych z winobraniem gospodarze mogą liczyć na okolicznych winiarzy, a wspólne świętowanie po udanych zbiorach stało się tradycją. Pani Kinga i pan Robert chętnie dzielą się z turystami wiedzą o uprawie winorośli i zapraszają ich do zwiedzania winnicy oraz degustacji marynatów, przetworów z winogron, gołąbków w liściach winnych oraz samego wina. Zajmują się także projektowaniem winnic i ogrodów. Prowadzenie winnicy to oprócz przyjemności przede wszystkim ciężka praca; borykanie się z przeciwnościami na płaszczyźnie urzędniczej, a także tymi powodowanymi przez naturę, a więc chorobami winorośli i ryzykiem strat związanych z wymarznięciem. Z wiosennymi przymrozkami właściciele radzą sobie, stosując metodę nawadniania nadkoronowego, do którego pozyskują wodę z własnej studni głębinowej, co pozwala znacznie obniżyć koszty deszczowania a także zaoszczędzić czas i nakłady, które ponieśliby na zabezpieczenie plantacji poprzez okrywanie winnych szczepów. Poza uprawą przeznaczoną na przetwórstwo państwo Koziarscy oferują w sprzedaży 40 odmian winorośli z prowadzonej od pięciu lat przez siebie szkółki. Propozycje właścicieli stanowią doskonałą promocję winnicy, której motto brzmi: „Winnica jest księgą, a każde wino to kolejna jej strona, życzymy sobie aby czytanie tej historii było przyjemnością.” Winnica „Kinga” osiąga wiele sukcesów – nagrodził ją m.in. Marszałek województwa lubuskiego Andrzej Bocheński, za promowanie województwa oraz za sukcesy gospodarcze. Wino zostało nagrodzone dwoma pierwszymi miejscami i dwoma wyróżnieniami w Regionalnych Eliminacjach do konkursu „Nasze kulinarne dziedzictwo”. Zostało także wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych w kategorii Napoje alkoholowe i bezalkoholowe : "Wino gronowe" w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Biorąc pod uwagę zainteresowanie i sukcesami jakimi cieszy się to miejsce, można z pewnością stwierdzić, że działania na rzecz promocji swojego regionu w połączeniu z własną pasją są doskonałym przykładem dobrych praktyk do naśladowania.
Opracowanie i zdjęcia na podstawie wyjazdu prywatnego:
Starszy Doradca WODR w Poznaniu Iwona Sadowska