24 maja 2017

Wiosenne deszcze

Napisane przez Danuta Jaroniewska-Kapalska

Tak jak susza czy wiosenne przymrozki wrogiem wiosennych upraw może stać się też deszcz. Na początku maja br. pojawiły się naszym terenie silne deszcze, miejscowo określane jako nawalne. Ich skutkiem bezpośrednio widocznym na polach były zastoiska wodne, oraz w późniejszym czasie zaskorupienie i spękanie gleby. Zjawiska te powodują niedobór tlenu u roślin, a braku tlenu zaburza proces oddychania komórkowego. Oddychanie tlenowe zastępowane jest przez beztlenowe. W roślinie wytwarzane są substancje powodujące zakwaszenie. Konsekwencją ich nagromadzenia się jest śmierć komórek, a następnie całych roślin.

Zjawisko to określane jest jako anaerobioza, czyli niedotlenienie komórek roślinnych jako następstwo zalania upraw. Skutkiem metabolicznym niedotlenienia jest zahamowanie oddychania tlenowego i aktywacja fermentacji. W warunkach deszczy wiosennych, zwłaszcza na stanowiskach o zwięzłych glebach oraz w obniżeniach terenu może dojść do okresowego zalewania pól uprawnych i w efekcie wymakania roślin uprawnych. Zalanie upraw są szczególnie niebezpieczne w okresach wyższej temperatury, która wzmaga intensywność procesów oddechowych. Obfite opady mogą, zwłaszcza na glebach mało przepuszczalnych, powodować niedobór tlenu. Przy nadmiarze wody w glebie korzenie roślin nie mogą oddychać tlenowo. Zachodzi wówczas oddychanie beztlenowe. Jednak oddychanie beztlenowe ma mały efekt energetyczny. Dodatkowo z powodu toksycznego działania powstających podczas tego procesu produktów - nie może właściwie podtrzymać wegetacji rośliny. Pojawiają się warunki beztlenowego rozkładu materii organicznej, a jej powolny rozpad i niecałkowite zmineralizowanie stają się przyczyną zmniejszenia się ilości rozpuszczalnych związków mineralnych. Czynnikiem hamującym proces wzrostu jest więc brak tlenu, co prowadzi do zahamowania oddychania tlenowego w częściach wzrostowych rośliny i braku pochodzącej z oddychania energii warunkującej procesy biochemiczne. W wyniku tego procesu rośliny bardzo szybko słabną i pogarsza się ich odporność na inne niekorzystne czynniki zewnętrzne i chorobotwórcze.

Majowe deszcze zaszkodziły na terenie gminy Babiak uprawom kukurydzy. W przypadku kukurydzy, jej siewki zależnie od temperatury, mogą pod wodą wytrzymać 3-4 dni. Przy umiarkowanej temperaturze wyczerpanie tlenu w glebie następuje po około 48 godzinach, a roślina może pozostać żywa przez następne 24 godziny. Przy niższej temperaturze wyczerpanie zapasu tlenu w glebie trwa dłużej, przy wyższej temperaturze – krócej. Nieodwracalne uszkodzenia roślin powstałe w wyniku nawalnych deszczy powodują, że pole często kwalifikuje się do ponownej uprawy, a rolnicy muszą występować o szacowanie strat w uprawie przez komisje gminne oraz ubezpieczycieli.

Czytany 2198 razy Ostatnio zmieniany 24 maja 2017