Tradycja Nocy Kupalnej
Dzień 21 czerwca 2013 roku był dla mieszkańców Dobrowa dniem wyjątkowym. Stowarzyszenie Koła Gospodyń Wiejskich w Dobrowie pełniło rolę gospodarza w najstarszych słowiańskich uroczystościach zwanych Nocą Kupały – święta związanego z letnim przesileniem słońca obchodzonego w czasie najkrótszej nocy w roku.
W uroczystościach udział wzięło 8 gmin zrzeszonych w Lokalnej Grupie Działania pn Turkowska Unia Rozwoju (Brudzew, Goszczanów, Kawęczyn, Kościelec, Malanów, Przykona, Władysławów) oraz mieszkańcy gminy Kościelec.
Obchody święta rozpoczęły się powitaniem gości chlebem i solą przez organizatorów imprezy na palcu Stowarzyszenia KGW w Dobrowie. Następnie korowód okraszony dźwiękami pieśni ludowych, przy akompaniamencie instrumentów muzycznych udał się nad rzekę Wartę, gdzie na przygotowanej polanie otoczonej niezwykłymi pochodniami przygotowanymi na wzór łuczywa, odbywała się główna część imprezy.
Według wierzeń skakanie przez ogień oraz tańce wokół ognia miały oczyścić, chronić przed złymi mocami i chorobą, a palenie na stosach ofiar składanych z drobnej zwierzyny i ptactwa oraz magicznych ziół, zapewniało urodzaj tudzież płodność zwierząt i ludzi.
Na gości czekały regionalne potrawy, które w całości były przygotowane przez mieszkańców gmin zrzeszonych w LGD (wiejski chleb, smalec, ogórki kiszone, ciasta drożdżowe oraz regionalna nalewka). W trakcie imprezy zorganizowano konkurs na najpiękniejszy wianek, a po ogłoszeniu wyników konkursu około północy korowód z wiankami przemaszerował nad rzekę Wartę, gdzie odbył się obrzęd puszczania wianków.
W przeszłości Noc Kupały była wielką szansą na zdobycie ukochanego. Młode niewiasty plotły wianki z kwiatów i magicznych ziół, wpinały w nie płonące łuczywa i w zbiorowej ceremonii, dekorowanej śpiewem i tańcem, powierzały wianki falom rzek i strumieni. Trochę dalej nad rzeką czekali chłopcy, którzy w porozumieniu z dziewczętami albo licząc po prostu na łut szczęścia, próbowali wyławiać wianki. W ten sposób dobrani młodzi mogli kojarzyć się w pary. Następujący później spacer par po lesie w poszukiwaniu kwiatu paproci wróżył pomyślny los.
Biesiada przy ogromnym ognisku, pieczenie kiełbasek, śpiewy i tańce trwały do białego rana.
Opracowała: Elżbieta Wilk
Zespół Doradczy w powiecie kolskim.