04 grudnia 2018

Wspomnienie z wyjazdu studyjnego

Napisane przez Krystyna Nowak

Naszą wędrówkę na Podhalu zaczęliśmy od  Zakopanego, miasta, które nie sposób pominąć będąc w jego pobliżu. Pierwsze kroki skierowaliśmy oczywiście na Krupówki, główną ulicę i pasaż handlowy w Zakopanem.  Po kilku latach nieobecności stwierdziliśmy, że miasto staje się bardziej nowoczesne. Przybyło nowych budowli w nowoczesnym stylu. Będąc tutaj nie sposób ominąć cmentarza na Peksowym Brzysku i odwiedzić groby wybitnych Polaków: pisarzy, sportowców i innych związanych z Podhalem. Wśród nich grób Kornela Makuszyńskiego, Stanisława Witkiewicza, Kazimierza Przerwy-Tetmajera, symboliczny grób Witkacego razem z mogiłą jego matki, Władysława Orkana,  Tytusa Chałubińskiego, Jana Sabały, Stanisława Marusarza i Heleny Marusarzówny i innych. Z centrum Zakopanego udaliśmy się pod skocznie narciarskie, by na żywo podziwiać obiekt gdzie przynoszą nam zaszczyt i zdobywają medale polscy skoczkowie.  W drodze na nocleg do Szczawnicy, w zakopiańskiej dzielnicy Jaszczurówka obejrzeliśmy jeden z najpiękniejszych pomników sztuki i stylu zakopiańskiego w Polsce, drewniany kościółek wg projektu Stanisława Witkiewicza. W dzielnicy tej występowały kiedyś naturalne cieplice a wokół ich wypływu żyły salamandry plamiste zwane przez górali jaszczurami, stąd też jej nazwa.

W drodze do Szczawnicy przejeżdżaliśmy takie znane miejscowości górskie jak: Murzasichle, Białkę Tatrzańską, Dębno Podhalańskie a w nim gotycki drewniany Kościół  wpisany wraz z innymi Kościołami drewnianymi w Małopolsce na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. W Szczawnicy zatrzymaliśmy się na nocleg w ośrodku Szkoleniowym położonym u podnóża góry Jarmuta. Przepiękna, słoneczna, wrześniowa pogoda sprawiła, ze drugi dzień spędziliśmy na spacerze po górach, parku zdrojowym w Szczawnicy a także na spływie Dunajcem. Podziwialiśmy przepiękne widoki Pienin, Gorc, a także w oddali Tatr.

Temat naszego wyjazdu to „Wspieranie rozwoju przedsiębiorczości i agroturystyki jako alternatywnych źródeł dochodu dla mieszkańców obszarów wiejskich” . W związku z tym odwiedziliśmy wieś agroturystyczną Sromowce Wyżne. Położona jest w województwie małopolskim, powiecie nowotarskim, gminie Czorsztyn. Liczy ok. 1200 mieszkańców. Agroturystyka to najszybciej rozwijająca się forma turystyki i wypoczynku w całej gminie. Właściciele gospodarstw rolnych odchodzą od tradycyjnego wynajmu kwater na rzecz prowadzenia gospodarstw agroturystycznych stwarzając warunki dla potencjalnego klienta. Część gospodarstw agroturystycznych skupiona jest w stowarzyszeniu – Galicyjskie Gospodarstwa Gościnne. Promują oni swoją działalność na targach turystycznych. W Sromowcach, w dzielnicy Kąty znajduje się przystań flisacka i stąd rozpoczyna się największa atrakcja Pienin: spływ przełomem Dunajca. Tutejsza ludność kultywuje folklor, wykorzystując przy tym piękne stroje góralskie.  Posługuje się gwarą podhalańską z silnymi wpływami naszych południowych sąsiadów. W pobliżu znajduje się przejście graniczne ze Słowacją.

Z inicjatywy pani Stanisławy Krupy przewodniczącej Koła Gospodyń Wiejskich na terenie wsi powstała Izba Regionalna. Posiada ona stałą wystawę, są w niej zgromadzone eksponaty związane z przetwarzaniem i zastosowaniem lnu oraz wełny. Są tu również sprzęty związanie z rolnictwem, hodowlą i wyposażeniem kuchni wiejskiej. Szczególnie interesującym eksponatem są krosna, które są nadal w użyciu bowiem od kilku lat prowadzona jest tu działalność edukacyjną upowszechniającą wiedzę o życiu i pracy przodków. Oferta edukacyjna głównie skierowana jest do uczniów oraz dzieci w wieku przedszkolnym. Wiadomości teoretyczne są uzupełniane zajęciami praktycznymi. Lekcje warsztatowe realizowane są w zabytkowych wnętrzach Izby Regionalnej. Prowadzone są zajęcia warsztatowe dotyczące: tradycji, powstawania tkanin, przygotowywania potraw regionalnych itp.

Z uwagą słuchaliśmy opowieści pani Stanisławy Krupy o działalności KGW, kosztując przy tym przygotowane przez członkinie potrawy a wśród nich góralską kwaśnicę. Tutaj spotkaliśmy się z kierownikiem Zespołu Doradczego w Nowym Targu, który  polecił nam to miejsce jak również wskazał zaprzyjaźnioną bacówkę.  Rolnictwo w Sromowcach tak jak w całej gminie Czorsztyn i województwie małopolskim charakteryzuje się dużym rozdrobnieniem gospodarstw rolnych. Średnia wielkość gospodarstwa w sołectwie to 1,84 ha. Większość użytków rolnych stanowią gleby w klasie V i VI. Najczęściej uprawia się tu owies i ziemniaki (grule). Na łąkach można spotkać Polskie Czerwone bydło, ale ich pogłowie spada. Swoją historię ma tutaj owczarstwo. Wypasem owiec i organizacją pasterstwa zajmowała się, przybyła w XV wieku, zamieszkująca w Jaworkach, Szczawnicy i dawnej Rusi Szlachtowskiej ludność wołoska.  Na koniec naszego pobytu w Sromowcach odwiedziliśmy bacówkę, w której miejscowy Baca i Juhasi wyrabiają oscypki, bundz, bryndzę. Będąc na Podhalu spotykamy się z różnymi nazwami serków wędzonych. Są to; scypki, serki podhalańskie, serki górskie, gołki i inne. Oscypek jak podaje Wikipedia to twardy, wędzony ser z mleka owczego, charakterystyczny dla polskich gór. Bryndza podhalańska to miękki ser podpuszczkowy, o barwie białej, biało-kremowej o smaku słonym, pikantnym. Oscypek i bryndza podhalańska są polskimi produktami regionalnymi – chronionymi przez prawo unijne. Oba produkty zostały zapisane w rejestrze unijnym jako Chroniona Nazwa Pochodzenia (PDO). Wyrób tych produktów uwarunkowany jest prawem unijnym. Mogą być wytwarzane we wskazanych powiatach Polski Południowej. Górale producenci muszą posiadać certyfikat uprawniający do ich produkcji. Oscypek i bryndza  muszą być wytwarzane w bacówce. Mleko krowie od krów czerwonych polskich może stanowić dodatek nie większy niż 40% Oscypek powinien ważyć 60-80 dag. Wytwarzane są od maja do września w czasie wypasu, a sprzedawane do końca października. Ogromny wpływ na smak tych produktów ma bogata roślinność, którą żywią się  na podhalańskich pastwiskach. Ich olejki eteryczne przenikają do mleka delikatnie je ”doprawiając”. Bundz -uznawany za polską mozarellę -  delikatny ser w kształcie bochenka o elastycznej, lekkiej konsystencji, pokryty białą skórką. Najsmaczniejszy jest bundz majowy, robiony z mleka z wiosennego wypasu owiec. Z wieloma innymi produktami z mleka owczego został wpisany na listę produktów tradycyjnych.

Z wrażeniami, z nowymi pomysłami, zaopatrzeni w oscypki wracaliśmy do domu.

Korzystano ze stron internetowych:

pl.wikipedia.org/wiki

www./sromowce.pl/

www.trzyznakismaku.pl

Plan odnowy wsi

www.bip.malopolska.pl

Zdjęcia:

 

 

Czytany 1265 razy