19 grudnia 2013

Wigilia dawniej i dziś

Przygotowane przez
Wigilia dawniej i dziś.
Wigilia rozpoczyna święta Bożego Narodzenia – rodzinne święta pełne pięknych tradycji i podniosłego nastroju. Wieczór wigilijny jest najbardziej uroczystym i najbardziej wzruszającym wieczorem w roku. Niesie z sobą wiele obrzędów religijnych i zwyczajów ludowych. Jedne z nich stopniowo zanikały i do dzisiejszych czasów zachowały się jedynie w formie cząstkowej, inne rozrastały się, a każdy naród dodał do nich cechy własnej kultury i praktykuje je do dziś. Nazwa „wigilia" pochodzi od łacińskiego słowa „vigiliare" - czuwać, „vigilia" - czuwanie. Pierwotnie słowo to znaczyło: straż nocna, nocne czuwanie.
Jedną z najmłodszych tradycji wigilijnych jest strojenie choinki. W Polsce, na Mazurach np. zwyczaj stawiania przyjął się dopiero ok. 1910r., na rzeszowszczyźnie – tuż przed I wojną światową, a w górskich wioskach pojawiła się dopiero w latach 20. i 30. naszego wieku. Jest to więc zwyczaj bardzo młody, ale czyż dzisiaj potrafimy wyobrazić sobie święta Bożego Narodzenia bez choinki ? Nie jest jednak przypadkiem, że choinka – to świerk, jodła lub sosna, bo według najstarszych wierzeń ludowych drzewa te zawierają w sobie życiodajne moce i mają cudotwórcze właściwości.
Choinka. A co pod choinką? Prezenty, prezenty... oczekiwanie wszystkich dzieci. W późniejszych czasach zwyczaj dawania prezentów nazwano „Gwiazdką", ponieważ według starej wigilijnej tradycji prezenty wręczano zawsze, gdy zapłonęła na niebie pierwsza gwiazdka. A prezenty gwiazdkowe były różne: dzieciom dawano na ogół zabawki (i daje się do dzisiaj), w biedniejszych domach – symboliczne podarunki.
Z nocą wigilijną związane są szczególnie liczne wierzenia. Jest to noc, w czasie której błąkają się duchy, a w wierzeniach ludowych noc ta jest okresem czarów, dziwów, niesamowitych zjawisk i nadprzyrodzonych mocy. Wieczerza wigilijna rozpoczynała się zawsze (i do dziś rozpoczyna) wspólną modlitwą i do końca ma charakter uroczysty i poważny. Nikomu oprócz gospodyni nie wolno było wstawać od stołu, ani nawet rozmawiać. Wieczerzę spożywano w milczeniu, zachowywano uroczysty spokój.
Najważniejszym momentem wieczerzy wigilijnej jest dzielenie się opłatkiem. Zwyczaj ten głęboko zapadł w nasze serca i jest z naszym krajem ściśle związany. Poza Polską nie jest znany. Dzielenie się opłatkiem rozpoczynał zawsze pan domu, w jego zastępstwie najstarszy syn. Domownicy składali sobie wzajemnie życzenia, później można było zasiadać do wigilijnej wieczerzy. Tradycja ta w całej swojej ozdobie zachowała się do dnia dzisiejszego i praktykowana jest w każdym polskim domu.
Po przełamaniu się opłatkiem i złożeniu wzajemnych życzeń cała rodzina zasiadała do wigilijnego stołu. Jadłospis wigilijnych potraw był tak przemyślany, żeby uwzględniał wszystkie płody rolne. Na stole pojawiało się zawsze obowiązkowo dwanaście potraw. Każdy rejon Polski spożywał rozmaite potrawy, podstawą jednak była zawsze ryba. Do dnia dzisiejszego w naszych domach na wigilijnym stole pojawiają się potrawy z dawnych czasów. Na Śląsku spożywamy na przykład siemieniotkę, zupę rybną, suszone śliwki, kapustę z grzybami, makówki, moczkę, kutię, groch na gęsto, makowiec i tym podobne. Wiele z tych potraw przyjęliśmy od naszych przodków i stanowią one dla nas bardzo ważną wartość sentymentalną.
Po wieczerzy wigilijnej zazwyczaj śpiewa się kolędy. Jest to również jeden z najpiękniejszych zwyczajów bożonarodzeniowych. Pierwszymi kolędami polskimi były kolędy ze śpiewników braci czeskich. Z tych śpiewników przełożono na język polski 31 kolęd na samym początku XV w.
Następnym ważnym momentem tego uroczystego wieczoru są prezenty-najbardziej oczekiwany moment przez wszystkie dzieci.
Później już tylko pasterka. W noc wigilijną wszyscy domownicy wychodzili na pasterkę do kościoła. W czasie tej podniosłej chwili dzieci przedstawiały jasełka, które uświetniały uroczystość narodzenia Dzieciątka. Pasterka była ostatnim obrzędem tego wspaniałego dnia.
Narodowe dzieje sprawiły, że wigilia wpisała się w polską tradycję jako wieczór zadumy, refleksji, prawdziwego zbliżenia. Niewiele dzisiaj zachowało się prastarych obyczajów i niewielu ludzi je praktykuje w swych domach. Brakuje na naszych stołach dwunastu rybnych dań, ale jeśli nawet pojawi się tylko pięć potraw-zachowajmy pogodę ducha i bądźmy dla siebie życzliwi.

 

Materiały Muzeum Etnograficzne
Katarzyna Kowalska

Czytany 3212 razy

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.