Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przypomina, że wypalanie traw jest zabronione. Ogień stanowi żywioł, a wypalanie traw jest praktyką niebezpieczną dla życia, zdrowia i mienia. Często nie zdajemy sobie sprawy, jak ciężko zapanować nad takim żywiołem. Prędkość rozprzestrzeniania się pożaru może wynosić ponad 20 km/h. Dla porównania prędkość szybko biegnącego człowieka to 19 km/h. Zatem dosłownie – pożar może człowieka prześcignąć. Należy też pamiętać o kolejnym czynniku, jakim jest wiatr. Nie tylko jego prędkość jest istotna w rozprzestrzenianiu się pożaru, ale także gwałtowne zmiany jego kierunku. Nie da się przewidzieć, jaki przebieg będzie miał pożar. Często przemieszczający się ogień wymyka się spod kontroli i przenosi się również na lasy i zabudowania. W pożarach traw giną też ludzie. W 2019 roku odnotowano 10 ofiar śmiertelnych.
Skąd pojawił się pomysł wypalania traw? Jest to związane najczęściej z chęcią szybkiego usunięcia niezebranego, ostatniego odrostu trawy oraz zniszczenia chwastów. Ponadto nadal w świadomości niektórych osób wypalanie traw użyźnia glebę, co oczywiście stanowi mit. Pod kątem agrotechniki wypalanie traw jest działaniem niezasadnym skutkującym degradacją gleby.
Z powodu temperatury sięgającej podczas pożaru nawet 1000°C giną liczne organizmy, począwszy od owadów, pajęczaków, ślimaków, a skończywszy na płazach, gadach i ssakach. Należą do nich organizmy pożyteczne, w tym dżdżownice poprawiające strukturę i właściwości fizyczne gleb, mrówki regulujące populacje szkodliwych owadów czy też biedronki pomagające w walce z mszycami. Dym uniemożliwia trzmielom i pszczołom zapylanie kwiatów, co skutkuje obniżeniem plonowania roślin.
Do biologicznych skutków możemy jeszcze zaliczyć niszczenie miejsc lęgowych ptaków oraz śmierć przedstawicieli gatunków ptaków gnieżdżących się na ziemi lub w zaroślach. Ogień dogania również inne pożyteczne zwierzęta kręgowe, takie jak płazy i gady lub małe ssaki, w tym np. krety, ryjówki, jeże, młode zające, nornice i inne drobne gryzonie. Zwierzęta te potrafią wpaść w popłoch i tracąc orientację same wpadają w płomienie.
Podczas pożaru giną również niewidoczne gołym okiem, a pełniące istotną rolę w glebie mikroorganizmy odpowiedzialne za równowagę biologiczną. Ponadto niszczona jest niezwykle cenna dla upraw rolniczych warstwa próchniczna gleby. W konsekwencji następuje obniżenie jej wartości użytkowej nawet na kilka lat.
W 2019 roku odnotowano w Polsce 55 912 pożarów traw na łąkach i nieużytkach rolnych, co stanowiło około 36,4% wszystkich pożarów w Polsce w ubiegłym roku. Do akcji ratowniczych w celu ich ugaszenia zużyto 183 412 171 litrów wody, co odpowiada pojemności 49 basenów olimpijskich. W obecnych czasach, kiedy panuje susza, jest to ogromna strata wody.
Oprócz wyżej wspomnianych konsekwencji wypalania traw, osoby odpowiedzialne za to działanie muszą liczyć się z karami. Zakaz wypalania łąk, pastwisk, nieużytków, rowów, pasów przydrożnych, szlaków kolejowych oraz trzcinowisk i szuwarów wynika z art. 124 ust. 1 Ustawy o ochronie przyrody (Dz.U. 2004 nr 92 poz. 880). Z kolei w art. 131 pkt 12 ww. ustawy można przeczytać, że kto dopuści się ich wypalania podlega karze aresztu albo grzywny. Natomiast art. 163 § 1 pkt 1 Kodeksu karnego (Dz.U. 1997 nr 88 poz. 553) wskazuje, że kto sprowadza zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
Ponadto dla rolników ubiegających się o płatności bezpośrednie oraz niektóre płatności w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich 2014-2020, np. płatności rolnośrodowiskowo-klimatyczne, zakaz wypalania gruntów rolnych stanowi jeden z warunków, których zobowiązani są oni przestrzegać. Nieprzestrzeganie go może skutkować zmniejszeniem wspomnianych płatności, o które ubiega się rolnik, o minimum 5%. Z kolei, jeżeli rolnik świadomie wypala grunty rolne, to całkowita kwota należnych mu płatności może być obniżona nawet o 25%, a gdy zostanie stwierdzone rozległe i dotkliwe w skutkach wypalanie traw, torfowisk, to rolnik może się liczyć z pozbawieniem przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa całej kwoty wyżej wymienionej płatności za dany rok.
Obecnie Ministerstwo Środowiska podejmuje inicjatywę legislacyjną o radykalnym zaostrzeniu kar za wypalanie traw. Kara grzywny ma zostać zwiększona sześciokrotnie, tj. z 5 tysięcy do 30 tysięcy złotych.
Źródła: Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Ministerstwo Środowiska, Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Warszawie, stoppozaromtraw.pl.