Szkody łowieckie w gospodarstwach sadowniczych
Problemy szkód łowieckich wracają corocznie jak bumerang o różnych porach roku. Najbardziej narażone na uszkodzenia przez zwierzynę są młode drzewka, zwłaszcza wiśnie i jabłonie, głównie te niskopienne. Ich pędy i kora są soczyste, stanowiąc bardzo atrakcyjny pokarm, a małe rozmiary powodują łatwą dostępność. Straty w drzewostanie odnotowuje się również w starszych nasadzeniach (we wszystkich gatunkach drzew i krzewów owocowych), są one jednak nieco mniejsze, gdyż z wiekiem zagrożenie tego typu szkodami znacznie maleje.
Zające najsilniej ogryzają korę drzew i krzewów zimą, zwłaszcza gdy jest śnieg, mniejsze zagrożenie jest wczesną wiosną, a najmniejsze latem, gdy pokarmu jest wystarczająco dużo. Natomiast zwierzyna płowa wyrządza większe szkody wiosną i latem. Sarna wyciera poroże w kwietniu, najwcześniej w lutym, a najpóźniej w czerwcu. Znakowanie terenu oraz inne związane z rozrodem, a niebezpieczne dla drzew i krzewów zachowania kozłów rozpoczynają się pod koniec czerwca i trwają do połowy sierpnia, czasem zdarzają się też ponownie w listopadzie i grudniu. Jeleń szlachetny wyciera poroże od czerwca do sierpnia, a młode byki robią to we wrześniu. Ruja u jeleni najczęściej wypada we wrześniu, rzadziej w październiku (przed nią zwierzęta intensywnie się odżywiają, są bardzo ruchliwe i agresywne).
Uszkodzenia powodowane w sadach przez zwierzynę łowną są różnorakie. Zającowate ogryzają korę pni i grubszych gałęzi (nierzadko pnie i gałęzie okorowane są na całej powierzchni ponad śniegiem), ścinają gałązki, a w szkółkach wygryzają oczka i wyrastające z nich pędy. Zimą, kiedy kora silnie przylega do drewna, ogryzają ją nierównomiernymi płatami. Sarna, choć najmniejsza, ale najliczniejsza wśród jeleniowatych, nie ogryza kory (nie spałuje) jak pozostałe gatunki z tej rodziny ,lecz żeruje na roślinach do wysokości 1,2 m, preferując pokarm delikatny, wysoko energetyczny, zawierający duże ilości wody. Dlatego zgryza młode pędy, blaszki liści (ogonki pozostają) i kwiaty drzew owocowych. Jeleniowate grubsze pędy miażdżą zębami trzonowymi, zdzierają korę z drzew (postrzępione pasy kory różnej szerokości i długości), często pnie i gałęzie okorowane są aż do drewna.
Chociaż w wielu gospodarstwach szkody łowieckie powodują znaczne straty materialne, zwierzynę łowną chroni prawo łowieckie.
W związku z tym można podejmować tylko takie działania, które nie szkodzą zwierzętom i są zgodne z ustawą. Zwierząt łownych niewolno chwytać ani zabijać, a także gonić (polować mogą tylko myśliwi, w określonych przez ustawę warunkach i czasie). Z ogrodzonego terenu zwierzę można starać się usunąć, ale nie wolno go skrzywdzić.
Jesień to czas zabezpieczania sadów przed stratami powodowanymi przez zającowate i zwierzynę płową.
Jedną z podstawowych metod ochrony sadów przed zającowatymi i jeleniowatymi jest stosowanie środków odstraszających – repelentów. W sadach drzew owocowych na pnie drzew nanoszone są środki chemiczne o działaniu zniechęcającym do żerowania. Aplikacji dokonuje się zwykle w okresie bezlistnym na pęd główny drzewa.
Preparaty do oprysku Emol-BTX LA (substancja czynna benzoesan denatorium) i Pellacol10 PA –(substancja czynna tiuram) wymagają pracochłonnych (czasami trzykrotnych) zabiegów smarowania pni i podstaw gałęzi szkieletowych każdego drzewka. Są jeszcze perforowane osłonki (siatki), zakładane na każde drzewko i detonator na gaz propan-butan (1 sztuka na 0,5-2 ha). Częściej sadownicy wybierają zabezpieczanie pojedynczych drzew osłonkami wykonanymi z tworzyw sztucznych lub perforowane ochraniacze na pnie o wielkości oczek 3–4 mm. Najwygodniejszą formą osłonek jest rękaw (szerokość 9–30 cm), który naciąga się na drzewa zwykle przed ich posadzeniem w sadzie (drzewko sadzi się z założoną osłonką). Możliwe jest jednak także nakładanie osłon na drzewa już posadzone, jednakże wymaga to użycia rury PCV do osłonięcia koronki drzewa.
Na drzewa już rosnące można również zakładać osłonki samozaciskowe. Są one odpowiednie do zabezpieczenia młodych roślin, o średnicy pnia 3,5–5 cm. Osłonki z tworzyw sztucznych dostępne są w kilku kolorach: czarnym, zielonym, pomarańczowym i niebieskim (szczególnie odstraszający zające), a także białym. Zabezpieczenia te powinny pokrywać pień drzewa do wysokości 60–100 cm, w zależności od typu materiału szkółkarskiego do założenia sadu.
Ogrodzenie sadu jest niestety rozwiązaniem nie wszędzie możliwym do zastosowania i nie zawsze wystarczającym (powinno być wysokie- 1,2- 1,3 m przed zającami i królikami, do 2-2,5 m do ochrony przed większymi zwierzętami, a siatka wkopana w ziemię na głębokość 30 cm).
Można polecać również inne metody odstraszania zwierzyny.
Poza sadem na miedzach, w pobliżu zadrzewień śródpolnych – można tworzyć tzw. poletka ogryzowe ze zbędnego materiału szkółkarskiego (najlepiej gęsto posadzonych jabłoni) lub ze ściętych gałęzi, co zapobiega ogryzaniu drzew przez zające i dzikie króliki.
W niektórych sadach dobre efekty przynosi także zawieszanie mydełek toaletowych, które swoim aromatem odstraszają zwierzęta, przede wszystkim jelenie i sarny. Na gałęziach drzew należy powiesić silnie pachnące kawałki mydła, najlepiej na drzewach rosnących w skrajnych częściach kwater. Mydełka powinny znaleźć się w odległości 2–3 m od siebie i stworzyć swego rodzaju „ścianę”, która będzie barierą dla zwierząt.
Podczas nagłych opadów śniegu może sprawdzić się rozrzucanie w sadzie ściętych gałęzi jabłoni. Przed sarnami można zabezpieczyć drzewka zawieszając na wysokich palikach różne elementy odstraszające (duże kawałki kolorowego materiału, paski folii odblaskowej, białe płachty, pęczki włókien lub pakuł konopnych), jednak zwierzęta szybko się z nimi oswajają i efekt jest krótkotrwały.
Jest jeszcze jedno rozwiązanie – tzw. pastuch elektryczny, złożony z trzech drutów „pod prądem” umieszczonych na różnych wysokościach (najczęściej polecane to 25, 60 i 110 cm).
W zapobieganiu szkodom łowieckim duże znaczenie ma pozostawianie zwierzynie naturalnych miejsc ostojowych i alternatywnych żerowisk, np. śródpolnych kęp drzew i krzewów.
Tekst i zdjęcia
Monika Górzna