17 lipca 2018

Relacja z Rżnięcia po dawnemu w Kluczewie

Napisane przez Katarzyna Kaczmarek, Agata Sosińska

Kluczewo jest mała i malowniczą wsią w gminie Przemęt, która w ostatnią niedzielę (15.07.2018) gościła mieszkańców okolicznych wsi. Odbyła się tu już po raz trzeci impreza pod hasłem „Rżnięcie po dawnemu”, która swym bogatym programem zapewniła rozrywkę zarówno młodszym jak i starszym uczestnikom.

Główny punkt programu, czyli rżnięcie odbyło się jako pierwsze. Można było zasmakować się w historii rolnictwa – organizatorzy zabierali nas w podróż w czasie. Najpierw rolnicy kosili sierpami i kosami, co tu się działo – kto szybciej, kto więcej i kto dłużej, oczywiście liczyła się również dokładność. Następnie na pole wjechała stara ciągnikowa kosiarka z pomostem żniwnym, zaopatrzona w dodatkowe siedzenie dla pomocnika – najważniejszą role ogrywał pomocnik który musiał zsuwać skoszone zboże z kosiarki. Również w tym wypadku każdy mógł sprawdzić swoje siły. Ekipie koszącej towarzyszyły gospodynie, które zbierały i wiązały zboże w piękne snopki, które następnie chętni mogli układać w mendle. Jako ostatnia kosząca maszyna na pole wjechała Vistula, jedna z trzech zachowanych w gminie. Jak się już skosiło należało wszystko wrzucić na wóz – tu do pomocy ruszyła również kierowniczka PZDR Wolsztyn, Katarzyna Kaczmarek. Załadowany wóz i rolnicy ruszyli do gospodarstwa (kilka kroków dalej na polanie) w celu dalszej obróbki zebranego zboża. Rozłożyli płachty, na które szybko wyłożyli zebrane snopki i w ruch poszły cepy – jak się okazuje wcale łatwe to nie jest, o czym mogły się przekonać co odważniejsze z dzieci. Ziarno młócone w ten sposób było bardzo zanieczyszczone, aby oddzielić je od plew i kłosów należało umieścić je we wialni – czemu towarzyszyły kłęby kurzu. Aby nie zniechęcić dzieci do pracy w gospodarstwie od razu pokazany został łatwiejszy i mniej wymagający sposób młócenia zboża, przy pomocy młocarni, którą ma już w sobie każdy współczesny kombajn. Kolejnym punktem programu były konkursy – rzut snopkiem i toczenie balotu słomy – każdy mógł się zmierzyć jednak w obu konkurencjach przodowali panowie rolnicy.

Równocześnie na stoisku Koła Gospodyń Wiejskich, urządzony został pokaz kiszenia ogóra i kapusty oraz sztrykowania swytrów.

Oprócz przedstawienia tradycyjnego rzemiosła osoby, które przybyły do Kluczewa mogły zobaczyć pokaz taneczny przedszkolaków z Siekowa, występ grupy czirliderek 40+ z Wijewa oraz skecz Kabaretu SKLEROZA. Wszystkie występy zostały nagrodzone gromkimi brawami.

Najmłodsi uczestnicy imprezy mogli wyszaleć się na dmuchanych zabawkach, ciągnąc drewniane kolorowe wózki użyczone przez wujka Krzysztofa (Krzysztof Pieśniak, Agroturystyka Stara Chata u Kowola), a zmęczone mogły się posilić ciastem drożdżowym pajdą chleba ze smalcem, kiszonym ogórkiem lub kapustą. Przysmaki te serwowane przez rodzinę wujka Krzysztofa oraz Panie z Koła Gospodyń Wiejskich.

Osoby, które nie dotarły do Kluczewa mogą zapoznać się z  fotorelacją i przyjechać za rok na kolejną edycje.

Czytany 1584 razy Ostatnio zmieniany 24 października 2018