Okres wegetacyjny w 2015 roku sugerował niskie plony roślin uprawnych. Małe opady śniegu w zimę 2014/2015 nie zagwarantowały dobrego nasycenia gleby w wodę, a co za tym idzie – rozpuszczenia nawozów. Zimne noce na początku okresu wegetacji nie pozwalały korzeniowi na szybki fizjologiczne przewodzenie składników pokarmowych z gleby. Rolnicy wysiali nawozy i czekali na efekty jego działania. Rośliny rozpoczęły wegetacje, przykryło glebę łanem i opóźniło to ogrzanie gleby. Okres zapylanie przebiegał w czasie bezdeszczowym. Dało zaobserwować się niedużą presję ataków chorób grzybowych. Rolnicy zastanawiali się nad konsekwencjami potencjalnej suszy. Po okresie zapylania długo oczekiwane deszcze krótkie rozpuściły zdeponowane nawozy – akurat na czas rozwijania się i wypełniania ziarniaków. Żniwa – pomimo długiego kresu posuchy – okazały się udane, plon był zadawalający. Choć na glebach najsłabszych dawał powody do zmartwienia. Zboża i rzepak, większość rolników zaskoczył poziomem plonowania. Jesienią mgły zaspokoiły cześć zapotrzebowania na wodę w burakach, wreszcie zaczęły nabierać powoli masy towarowej, zaskakując dość wysoką polaryzacją. Ziemniaki mogły zagwarantować plon tylko w warunkach stosowania deszczowni. Kukurydze dobrze wystartowały, ale niestety – jako roślina o dużych wymaganiach nawozowych najgorzej odczuła niedobór opadów. Obniżył się plon ziarna oraz wartość paszowa, co odczuli od razu rolnicy skarmiając bydło mleczne. Teraz z nadzieją, po siewach ozimin, zostaje nam wyczekiwać zimy ze śniegiem. Śniegiem który okryje pole biała kołdrą, zabezpieczając rośliny przed wysmalaniem, oraz zapewni odpowiednią ilość wody na wiosnę.
Poniżej przedstawiam wykres temperatury i opadów gminy Gołańcz. Pierwszy przedstawia dane od początku roku do końca września, drugi prezentuje szczegółowo przebieg warunków pogodowych sezonu wegetacyjnego. Dane pobrane są ze stacji meteorologicznej w Oporzynie. Stacja ta należy do sieci stacji meteorologicznych WODR w Poznaniu.
Wykres 1.
Wykres 2.
M. Gawłowski