Jestem pod ogromnym wrażeniem firmy rodzinnej założonej przez młode małżeństwo pszczelarzy. Ich motto ,, Profesjonalizm pełen pasji " budzi uznanie i zasługuje na naśladowanie.Tak opowiada o swoim biznesie Pan Imiorowicz:
,,Wraz z żoną ukończyliśmy Wydział Chemiczny Politechniki Poznańskiej. Podczas studiów udało
nam się wyjechać do Berlina w ramach programu Erasmus, gdzie mieliśmy okazję zgłębiać tajniki
piwowarstwa Versuchs- und Lehranstalt für Brauerei in Berlin. VLB Berlin jest jednym z trzech
najbardziej prestiżowych instytutów na świecie specjalizujących się w badaniach nad tym złocistym
trunkiem.
Po tym, jak mój ojciec przekazał mi gospodarstwo w ramach Młodego Rolnika,
zdecydowaliśmy się z narzeczoną - obecnie żoną- na powrót do Przybrodzina. Ponieważ zależało
nam na spójnym życiu zawodowym i rodzinnym, zdecydowaliśmy się założyć własny biznes, a tym
samym zrealizować marzenie, jakie kiełkowało we mnie od zawsze- zaczęliśmy produkować miody
pitne.
Z miodosytnictwem eksperymentowałem od kilku lat, z czego bardzo cieszyli się podczas
studenckich imprez znajomi z akademika, w tym moja żona ;) Droga do założenia legalnej
produkcji alkoholu w naszym kraju jest dość trudna dla osób, które nie mają choćby przeszkolenia
prawniczego. Z perspektywy czasu mogę stwierdzić nieskromnie, że poradziliśmy sobie doskonale.
Po zaadaptowaniu starej chlewni na nową pracownię, dzięki funduszom unijnym wyposażyliśmy ją
w niezbędny do produkcji sprzęt, urządzenia i zbiorniki fermentacyjne i leżakowe. Udało nam się
konsekwentnie uzyskiwać kolejne zgody, pozwolenia i odbiory od organów nadzorczych. Finalnie,
1 maja 2015r. sprzedaliśmy pierwszą butelkę. Przypadkiem były to Dzikie Pszczoły, miód pitny
trójniak, który niespełna rok później, w marcu 2016r. otrzymał srebrny medal na najbardziej
prestiżowym ogólnoświatowym konkursie Mazer Cup w Colorado. Jest to dla nas ogromne
wyróżnienie i powód do dumy, ponieważ w zawodach rokrocznie bierze udział ok. 360 miodosytni
z całego świata. Jest nam niezmiernie miło, że tak szybko udało nam się zająć miejsce na podium
konkursu, który dotychczas tylko śledziliśmy w internecie.
Nasze miody oraz miody pitne należą do Sieci Dziedzictwa Kulinarnego Wielkopolska- jest
to dla nas ogromne wyróżnienie, ponieważ Sieć zrzesza tylko lokalnych producentów wyrobów
najwyższej jakości. Żywność oznaczona biało-niebieskim logotypem spełnia najwyższe standardy
bezpieczeństwa, a przy tym jest po prostu niesamowicie smaczna.
Nasza pracownia- zarówno część przeznaczona do konfekcji miodu, jak i ta poświęcona
stricte miodom pitnym spełnia standardy systemu HACCP, który zgodnie z wymogiem PSSE
z sukcesem wdrożyliśmy. Dotacje z Unii umożliwiły nam zakup urządzeń i maszyn, które na chwilę
obecną wyznaczają trendy w pszczelarstwie, o czym świadczą liczne wycieczki kół pszczelarzy oraz
niedawna wizyta naszych znajomych po fachu z Mołdawii. Chętnie dzielimy się wiedzą
i doświadczeniem związanym z pszczołami, zawsze wychodzimy z założenia, że od każdego można
się czegoś nauczyć. Dzięki biegłej znajomości języka angielskiego, udało nam się zaciekawić naszą
produkcją nawet żołnierzy ze Stanów Zjednoczonych, stacjonujących w pobliskiej bazie w Powidzu.
W dalszej perspektywie mamy nadzieję na wzmocnienie naszej pozycji na rynku
i wzrost rozpoznawalności, szczególnie w Wielkopolsce. Systematycznie będziemy wdrażać nowe
rodzaje miodów pitnych, w tym kompletną nowość- meady, czyli miody pitne w stylu
amerykańskim. Będziemy prekursorami w tej dziedzinie, ponieważ nikt jeszcze nie produkował
podobnych wyrobów w Polsce, ale nie boimy się wyzwań. Mamy też zamiar
z roku na rok powiększać pasiekę, ponieważ zależy nam na samowystarczalności jeżeli chodzi
o zapewnienie bazowego surowca do produkcji alkoholu. W tym celu będziemy też powiększać
i dywersyfikować areał roślin miododajnych, jakie uprawiamy na 47ha. Jesteśmy aktywni w social
media, dzięki tym kanałom docieramy do wielu odbiorców którzy dzielą się z nami swoimi
uwagami.
Naszym największym bogactwem są jednak nasze córki, to dla nich podejmujemy codzienny
trud. Staramy się udowodnić, że zawodowy pszczelarz nie musi być na emeryturze, a rolnikiem
może być inżynier chemii. Dużo podróżujemy, a z każdej podróży przywozimy nowe rozwiązania
i pomysły, które wdrażamy w gospodarstwie i Miodosytni. W każdej dziedzinie naszej działalności
łączymy tradycję z innowacją, opierając się na doświadczeniu wprowadzamy ducha nowoczesności.
Zgodnie z naszym mottem- Profesjonalizm pełen pasji."
Donata i Michał Imbiorowicz
Gdzie jesteśmy w internecie:
www.imbiorowicz.pl
https://www.facebook.com/miodosytnia.imbiorowicz/
https://www.facebook.com/PasiekaDaryUla/
Dotychczas realizowane u nas materiały telewizyjne:
http://poznan.tvp.pl/24157099/23022016 (od początku)
http://poznan.tvp.pl/21725461/smaki-regionow-21092015 (od 13:30)
http://poznan.tvp.pl/21381379/25082015 (od 2:30)
Danuta Woźniak