Pracy w gospodarstwie rolnym przy inwentarzu nie brakuje i choć rolnicy nie zawsze o tym pamiętają, zwierzęta domowe również posiadają swojego patrona.
Św. Benon, bo o nim mowa jest czczony jako orędownik chorych, rybaków i zwierząt domowych. Urodził się około 1010 roku w arystokratycznej rodzinie saskiej. Zaraz po ukończeniu studiów wstąpił do benedyktynów, gdzie został wyświęcony w 1040 roku na kapłana. Wielka roztropność w rządzeniu, zwróciły uwagę cesarza Henryka IV, za którego poparciem Benon został biskupem Miśni (Saksonia w południowo-wschodnich Niemczech). Jednak czas sprawowania jego posługi pasterskiej zbił się akurat w trakcie otwartej wojny między cesarzem a papieżem św. Grzegorzem VII. Benon stając po stronie papieża i jego reform naraził się cesarzowi w wyniku, czego została ograbiona diecezja i jej dobra a sam Benon musiał uciekać. Dopiero kiedy papież obłożył cesarza klątwą Benon mógł powrócić na swoją stolicę. Zmarł prawdopodobnie 16 czerwca 1106 roku.
Kult św. Benona trwał nieprzerwanie. Jego żywoty przypominają nawet cuda zdziałane za jego wstawiennictwem tak za życia, jak i po jego śmierci. Kanonizował go jednak dopiero w 1523 roku papież Hadrian VI. Ikonografia przedstawia św. Benona w szatach biskupich z rybą i kluczem. Legenda bowiem głosi, że gdy Benon udał się do Włoch jako wygnaniec, cesarz Henryk IV kazał klucz od katedry wrzucić do Łaby. Kiedy Święty wrócił na swoją stolicę, podano mu rybę, a w niej biskup znalazł klucz od katedry.
W szczególny sposób owego patrona uczcili mieszkańcy Niesłabina z powiatu śremskiego, którzy dzięki swoim staraniom przywrócili po ponad 78 latach prawowite miejsce świątku (drewnianej rzeźby pokrytej polichromią). Figura Św. Benona bowiem była ukryta i przechowywana przez Państwa Sochów a następnie Państwa Dryjerów po tym jak na rozkaz nazistowskiego okupanta kapliczka z figurą została rozebrana w 1939 roku. Uroczystość poświęcenia figury, której pochodzenie datuje się na XVIII wiek odbyła się we wtorek 8 maja przez księdza prałata Mariana Bruckiego, dziekana dekanatu śremskiego.
Niech spełnią się słowa księdza prałata:
„Oby kapliczka z taką figurą sakralną stała się atrakcją turystyczną Niesłabina”.
Źródło:
- zdjęcia własne