Wyrośnięty za bardzo jesienią rzepak atakowała śmietka i mszyce. To efekt braku zapraw insektycydowych powoduje zwiększoną presję szkodników. Po stosunkowo łagodnej, choć bezśnieżnej zimie nadeszła wiosna, a wraz z nią nowe wyzwania przed rolnikiem, jak pielęgnować i chronić rzepak. Za rolnikami już okres nalotu rzepaku przez chowacza brukwiaczka i chowacza czterozębnego.
Zbliża się okres kwitnienia. Aktualnie rzepak pozostaje jeszcze w fazie pąku. Jest to okres gdy zaczynają pojawiać się chrząszcze słodyszka rzepakowego. Największe straty powstają właśnie podczas wczesnych nalotów - w fazie, gdy paki są jeszcze zamknięte.
Słodyszek wgryza się do pąku by dostać się do pyłku kwiatowego. Uszkodzony pąk usycha i opada. Straty wyrządzone przez słodyszka mogą sięgać nawet ponad 30%. Najlepszym sposobem na zwalczaniem słodyszka jest zastosowanie odpowiedniego insektycydu. Próg szkodliwości to 1 owad na roślinie w fazie kwiatostanu zwartego.
Na zdjęciach słodyszek w żółtym naczyniu oraz pojedyncze osobniki na kwiatostanie.