18 kwietnia weszła w życie ustawa o systemie monitorowania drogowego przewozu towarów. Wiąże się to z nowymi obowiązkami dla przewoźników i sprzedawców paliw, ale także dla rolników. Jednoznaczna interpretacja ww. przepisów jak zwykle przynosi wiele trudności. Weźmy chociażby to, że już na szczeblu ministerstw status gospodarstwa rolnego jest różnie interpretowany. To jak mają odnieść się to tego zainteresowani sprzedawcy, którzy wystawiają faktury? W czym tkwi problem?
Obowiązek polega na konieczności zgłoszenia przez rolnika lub sprzedawcę (w zależności od tego, kto transportuje paliwo) przewozu tegoż paliwa w ilości powyżej 500 l (+/- 10%). Zgłoszenia należy dokonać na platformie internetowej prowadzonej przez Krajową Administrację Skarbową.
Przykład pierwszy: Jeżeli hurtownik sprzedaje rolnikowi ON i wynajmuje przewoźnika do przewozu tego paliwa to po stronie hurtownika stoi wystąpienie o numer transakcji, dopiero ten numer przekazuje przewoźnikowi, a przewoźnik rolnikowi. Po dostarczeniu paliwa rolnik zgłasza na tej samej platformie informację o otrzymaniu dostawy.
Przykład drugi: Jeżeli natomiast rolnik sam przewozi ON to sam zgłasza ten fakt na platformie. Po tym fakcie otrzymuje numer transakcji, który powinien okazać na stacji paliw. Na koniec zgłasza elektronicznie przywóz paliwa.
Jest jeszcze jedna możliwość. Rolnicy mogą przerzucić biurokrację na firmę dostarczającą im paliwo. Należy w tym celu wypełnić upoważnienie i przekazać go firmie handlującej paliwem. Kopię upoważnienia i faktury zakupu należy zachować. Tyle teorii.
W praktyce nie wiadomo do tej pory czy rolnik, który nie jest zarejestrowany, jako prowadzący działalność gospodarczą także musi dopełnić tych formalności? Poszczególne ministerstwa interpretują to w różny sposób a stacje handlujące paliwem nierzadko wolą się zabezpieczyć i wymagają od rolników zgłaszania informacji do systemu.