My Polacy mamy taką skłonność do ogólnonarodowych zrywów z różnych okazji. Kiedyś w przeszłości zrywy były bardziej uzasadnione i potrzebne. Obecnie „zrywamy się” szumnie i hucznie a już po tygodniu zapominamy po cośmy to robili. Niestety takie nastały czasy, że co chwilę dzieje się coś ważnego na świecie, w kraju. Nie jesteśmy w stanie wszystkim tym wydarzeniom poświęcić należnego im czasu, zadumy, szacunku, uwagi. A ważne jest byśmy o tych wydarzeniach wiedzieli i zajęli swoje stanowisko. Mamy możliwość w tej chwili, bezpośrednio, uczestniczyć w promowaniu, przetwarzaniu i utrwalaniu owoców i warzyw na skalę krajową. Zmusiły nas do tego wydarzenia polityczne, ale cel jest szlachetny i z korzyścią dla naszego zdrowia.
Wyrażając poparcie dla polskich rolników, w związku z wiadomą sytuacją, jemy obecnie więcej pomidorów, marchewki, kapusty, papryki, kalafiorów, ogórków, pieczarek, jabłek, gruszek, malin, truskawek i wiśni (tych dwóch ostatnich nie ma już niestety na typowych, wiejskich straganach warzywno-owocowych). Choć byśmy nie wiem jak bardzo się starali i chcieli, nie jesteśmy w stanie codziennie jeść większych ilości owoców czy warzyw niż do tej pory. Po pierwsze, dlatego, że może okazać się to niezdrowe ( to jest możliwe!) w większych ilościach. Niektórzy są uczuleni na pomidory, truskawki, maliny, inni odczuwają dolegliwości gastryczne po większej ilości jabłek czy kapuście, są tacy, którzy nie tolerują surowej papryki czy ogórka a swego czasu widziałam znajome koleżanki po diecie marchewkowej – szkoda gadać (pisać). Stara zasada jest tu najlepsza – wszystkiego z umiarem. Po drugie szybko przejedzą się nam te dobroci, choć znam takich, którzy mogą pomidorową codziennie na obiad i kolację.
Na szczęście ktoś wymyślił przetwory, które po obróbce termicznej lub zakonserwowaniu łatwo można przechowywać a przy tym są lepiej strawne i dostępne przez cały rok. Oto kilka nieskomplikowanych przepisów wyszukanych przez doradców do zastosowania. Zachęcamy do robienia zwykłych tradycyjnych polskich przetworów: przecierów pomidorowych i ogórkowych, musów jabłkowych, papryki konserwowej, kompotów gruszkowych i jabłkowych, powideł śliwkowych przy okazji, dżemów malinowych, truskawkowych czy wiśniowych, sałatek owocowych i warzywnych, kiszonej kapusty itd. Jeżeli każda gospodyni domowa zrobi 20% więcej przetworów niż zwykle, to myślę, że niestraszne nam będzie żadne embargo. Poza tym spełnimy dobry uczynek, poniekąd obowiązek patriotyczny i będzie nam się lepiej spało.
Jabłko pieczone na wiele sposobów (dostępnych w sieci), ale ten najprostszy jest najlepszy – bierzemy jabłko, myjemy, odcinamy górną część z ogonkiem a drugą część drążymy pozbywając się gniazda nasiennego. Zasypujemy je cukrem i wstawiamy do piekarnika na 15-20 minut. To wspaniały i dużo lepszy smakołyk na jesienne wieczory niż batoniki, cukierki czy słone przekąski.
Racuchy z jabłkami sporządzone z 0,5 kg mąki, 50 g drożdży, 3-4 łyżek cukru, 1 jajka, 1,5 szklanki mleka, szczypty soli i obowiązkowo z jabłek, około 5-6 sztuk. Ze składników oprócz jabłek wyrabiamy ciasto i jak to drożdżowe zostawiamy do wyrośnięcia. Dopiero potem mieszamy je z pociętymi na plasterki jabłkami i znowu odstawiamy do wyrośnięcia. Potem pozostaje je usmażyć na złoto, na wolnym ogniu, żeby doszły także w środku. Posypujemy pudrem i wcinamy. Pewnie dobrze też smakują z innymi owocami: truskawkami, malinami czy wiśniami. Szybki i tani posiłek zwłaszcza dla dzieciaków a i dorośli nie pogardzą.
Polecamy też przepisy na: sos pomidorowy z musztardą robiony z 2 kg pomidorów, 3 cebul, przypraw: liść laurowy, ziele angielskie, 2 łyżek cukru, 1 łyżki soli, 3 łyżek musztardy i 3 łyżeczek oleju. Pomidory należy umyć, obrać, podzielić na mniejsze cząstki, podsmażyć z cebulą pokrojoną w kostkę na oleju, podlać kilkoma łyżkami gorącej wody. Następnie dodać przyprawy oraz musztardę i gotować na słabym ogniu około 1 godziny. Gorącą masę, jednolitą i gęstą, należy włożyć od razu do wyparzonych słoików, zamknąć i pasteryzować około 25 minut. Dodatek idealny do mięsa, pizzy, zapiekanki, makaronu.
Sos pomidorowy z papryką - w skład wchodzi: 1kg pomidorów, 20 dag cebuli, główka czosnku, pół szklanki oleju, 25 dag papryki, w tym 2 strączki małej papryki ostrej lub 1 łyżeczka ostrej sproszkowanej, ziele angielskie, liść laurowy, estragon, bazylia, lubczyk, sól, cukier, 2 łyżki octu winnego lub cytrynowego. Cebulę i czosnek obrać, drobno posiekać, podsmażyć na oleju aż staną się szkliste. Do tego dodać pokrojoną w paski paprykę oraz obrane ze skórki i podzielone na mniejsze kawałki pomidory. Gotować tak długo, aż masa stanie się jednolita. Wtedy dopiero dodać przyprawy i gotować jeszcze około 5 minut. Włożyć do mniejszych słoików i pasteryzować ok. 25 min. Używać, jako keczup do pieczywa, mięs, wędlin, pizzy, zapiekanek oraz sałatek. Nadaje się, jako baza do leczo, do ryżu i makaronów.
Warzywa w pomidorowym sosie to znakomity dodatek do gulaszu, makaronu czy ryżu. Należy po równo przygotować fasolki, kalafiora i cukinii, potem oczyścić, podzielić na mniejsze kawałki. Następnie krótko (2-3 min) gotować w słonej wodzie, potem odcedzić i przełożyć do słojów, zalać pikantnym, przyprawionym przecierem pomidorowym. Zamykamy słoje i pasteryzujemy około 50 minut. Warzywa można mieszać według upodobań, ważne by miały podobny czas uzyskania tzw. postaci al dente.
A może warto wypróbować coś innego jak marmolada z pomidorów i jabłek – skład: 1 kg pomidorów, 1 kg jabłek, 1 kg cukru, goździki, cynamon lub skórka cytrynowa. Z pomidorów i jabłek, wziętych w proporcji pół na pół, należy sporządzić przecier. Tak zagęszczać, najlepiej w płaskim rondlu, by łyżka przesunięta przez środek pozostawiała wyraźną bruzdę. W czasie zagęszczania należy często mieszać, by masa nie przypaliła się. Potem trzeba wsypać cukier i gotować około 30 minut aż gęsta masa stanie się szklista. Na koniec pozostaje dodać zapachy według uznania. Gorącą marmoladę włożyć do słoików, na wierzchu ułożyć wyparzony krążek celofanu lub folii, następnie zamknąć i odstawiać do wystudzenia.
Inna wersja to marmolada z pomidorów, jabłek i gruszek, która smakuje wyśmienicie. Skład: 1 kg pomidorów, 1 kg jabłek, 1 kg gruszek 1,5 kg cukru. Wszystko oprócz cukru gotujemy na średnim ogniu, w płaskim rondlu, dopóty dopóki masa nie zgęstnieje. W tym czasie często mieszać, aby nie przypaliła się. Na końcu dodać cukier i gotować jeszcze około 30 minut, aż stanie się szklista. Tutaj nie dodawać składników zapachowych. Gorącą marmoladę wkładać do słoików, na wierzchu ułożyć wyparzony krążek celofanu lub folii. Natychmiast zamykać i odstawiać do wystudzenia. Zamiast jabłek można z powodzeniem zastosować śliwki.
Podsumowując – jedzmy polskie produkty, nie tylko teraz jak mamy kryzys ze sprzedażą, ale przez cały rok. Niech to nie będzie tygodniowy zryw narodowy! W sklepach wśród różnych towarów szukajmy rodzimych. Bądźmy świadomymi konsumentami, czytajmy etykiety. Przejrzyjmy swoje lodówki, szafki. Zobaczmy ile produktów jest naprawdę pochodzenia polskiego. Nie muszę chyba nikogo uświadamiać, że znana marka polska niekoniecznie oznacza, że produkt pochodzi z polskiej firmy (Winiary, Amino, Goplana, Wedel to już dawno obcy kapitał). I oczywiście nie chodzi tutaj o żadną rewolucję patriotyczną, bo w ww. firmach pracują przecież Polacy, podatki płacone są też do polskiej kiesy. Ale szanujmy rodzime produkty, stawiajmy je na pierwszym miejscu, nie bądźmy obojętni. Wystarczy, gdy uda się nam zamienić jeden obcy produkt na polski. W skali kraju da się to odczuć.
Liliana Tatara doradca rolny ZD Konin/Rzgów Zofia Stempin doradca rolny ZD Konin/ Rychwał
zdjęcia: autor Liliana Tatara, Magdalena Kopeć oraz ze strony www.kuchniabezvat.pl