27 grudnia 2016

W gospodarstwie rolnym ,,Karolew'' - na pograniczu intensywnej i ekologicznej uprawy

Napisane przez Leszek Ciemniak

Gospodarstwo rolne ,,Karolew'', położone w gminie Borek Wielkopolski, powiat gostyński obejmuje swym zasięgiem grunty należące kiedyś do Państwowego Gospodarstwa Rolnego. Od 1995 roku administrowaniem przedsiębiorstwa zajął się Pan Henryk Ordanik. Od tego właściwie momentu w technologii roślinnej następowała radykalna rewolucja.

Właśnie w rozmowie z emerytowanym już Prezesem Henrykiem Ordanikiem staram się dotrzeć do doświadczeń oraz wyników stosowania bezorkowej uprawy w porównaniu z technologią tradycyjną. Według mojego rozmówcy na początku efekty stosowania tej metody były mizerne. Uprawy wyglądały wręcz fatalnie. Dopiero po naukach pobieranych od rolników z terenu Niemiec, Kanady i Stanów Zjednoczonych oraz przeanalizowaniu wszystkich czynników mających wpływ na efekty tej metody okazało się, że można osiągać zupełnie przyzwoite plony, a nawet przewyższające ich poziom osiągany metodą tradycyjną przy ograniczaniu nakładów zarówno pracy jak i pozostałych kosztów (nawozów, środków ochrony roślin). Istotne jest również wyciąganie odpowiednich wniosków z obserwacji zachodzących zmian w środowisku, w jakim prowadzone są uprawy.

Istotnym jest posiadanie odpowiedniego sprzętu do uprawy i siewu składający się z agregatu uprawowego biernego oraz specjalnego siewnika. Przy dużych obszarach uprawowych potrzebne są odpowiednio duże i wydajne maszyny. Wg Henryka Ordanika istotą bezorkowej technologii jest odpowiednia uprawa i siew. Należy uprawiać tak głęboko jak to jest konieczne i tak płytko jak to jest możliwe. Ważne jest także zachowanie naturalnego układu gleby, powiększanie warstwy próchnicznej, ograniczanie możliwości rozwoju chorób w glebie, dbanie o rozwój dżdżownic i ich działanie na strukturę gleby oraz o odpowiednie stosunki wodno­powietrzne warstwy glebowej. Po kilkunastu latach stosowania bezorkowej uprawy zbadany został profil glebowy i okazało się, że występuje tam tysiąc razy więcej dżdżownic niż przy uprawie tradycyjnej, a gleba swoją strukturą przypomina pumeks, jest porowata z licznymi kanalikami, które nawet przy ulewnych deszczach skutecznie odprowadzają w głąb nadmiar wody.

Prezes Ordanik zwraca uwagę na nawożenie oraz ochronę chemiczną podczas stosowania tej metody. W Karolewie używa się dość dużo nawozów naturalnych przy stosunkowo niedużej ilości nawożenia mineralnego. Chemiczne środki ochrony roślin są stosowane jedynie gdy zachodzi taka potrzeba. Poza tym przy uprawie buraków cukrowych i kukurydzy przy, których uprawia się poplonowe mieszanki owsa z motylkowymi zwłaszcza facelią, która kwitnąc jest bardzo dobrą rośliną miododajną uwielbianą przez pszczoły. Zimujące poplony stanowią także znakomitą karmę dla zwierzyny płowej oraz pomagają przetrwać zimę.

Czytany 1751 razy Ostatnio zmieniany 27 grudnia 2016