Gospodarstwo rolne ,,Karolew'', położone w gminie Borek Wielkopolski, powiat gostyński obejmuje swym zasięgiem grunty należące kiedyś do Państwowego Gospodarstwa Rolnego. Od 1995 roku administrowaniem przedsiębiorstwa zajął się Pan Henryk Ordanik. Od tego właściwie momentu w technologii roślinnej następowała radykalna rewolucja.
Właśnie w rozmowie z emerytowanym już Prezesem Henrykiem Ordanikiem staram się dotrzeć do doświadczeń oraz wyników stosowania bezorkowej uprawy w porównaniu z technologią tradycyjną. Według mojego rozmówcy na początku efekty stosowania tej metody były mizerne. Uprawy wyglądały wręcz fatalnie. Dopiero po naukach pobieranych od rolników z terenu Niemiec, Kanady i Stanów Zjednoczonych oraz przeanalizowaniu wszystkich czynników mających wpływ na efekty tej metody okazało się, że można osiągać zupełnie przyzwoite plony, a nawet przewyższające ich poziom osiągany metodą tradycyjną przy ograniczaniu nakładów zarówno pracy jak i pozostałych kosztów (nawozów, środków ochrony roślin). Istotne jest również wyciąganie odpowiednich wniosków z obserwacji zachodzących zmian w środowisku, w jakim prowadzone są uprawy.
Istotnym jest posiadanie odpowiedniego sprzętu do uprawy i siewu składający się z agregatu uprawowego biernego oraz specjalnego siewnika. Przy dużych obszarach uprawowych potrzebne są odpowiednio duże i wydajne maszyny. Wg Henryka Ordanika istotą bezorkowej technologii jest odpowiednia uprawa i siew. Należy uprawiać tak głęboko jak to jest konieczne i tak płytko jak to jest możliwe. Ważne jest także zachowanie naturalnego układu gleby, powiększanie warstwy próchnicznej, ograniczanie możliwości rozwoju chorób w glebie, dbanie o rozwój dżdżownic i ich działanie na strukturę gleby oraz o odpowiednie stosunki wodnopowietrzne warstwy glebowej. Po kilkunastu latach stosowania bezorkowej uprawy zbadany został profil glebowy i okazało się, że występuje tam tysiąc razy więcej dżdżownic niż przy uprawie tradycyjnej, a gleba swoją strukturą przypomina pumeks, jest porowata z licznymi kanalikami, które nawet przy ulewnych deszczach skutecznie odprowadzają w głąb nadmiar wody.
Prezes Ordanik zwraca uwagę na nawożenie oraz ochronę chemiczną podczas stosowania tej metody. W Karolewie używa się dość dużo nawozów naturalnych przy stosunkowo niedużej ilości nawożenia mineralnego. Chemiczne środki ochrony roślin są stosowane jedynie gdy zachodzi taka potrzeba. Poza tym przy uprawie buraków cukrowych i kukurydzy przy, których uprawia się poplonowe mieszanki owsa z motylkowymi zwłaszcza facelią, która kwitnąc jest bardzo dobrą rośliną miododajną uwielbianą przez pszczoły. Zimujące poplony stanowią także znakomitą karmę dla zwierzyny płowej oraz pomagają przetrwać zimę.