07 czerwca 2017

Ograniczenie zachwaszczenia w łubinach

Napisane przez Tadeusz Rochowiak

W ostatnich latach obserwujemy wzrost zainteresowania roślinami wiążącymi azot. Związane jest to miedzy innymi ze zmianami w ramach systemu dopłat obszarowych i wprowadzeniem obowiązku tzw. „zazielenienia”.  Otrzymanie płatności za zazielenienie wiąże się z przestrzeganiem trzech obowiązkowych praktyk: dywersyfikacji, czyli różnicowania upraw; utrzymania trwałych użytków zielonych (TUZ); utrzymania obszarów proekologicznych (EFA). Rośliny bobowate stanowią dobry sposób na realizację zazielenienia. Grupa ta, nie tylko umożliwi nam spełnienie wymogu przeznaczenia co najmniej 5% gruntów ornych w gospodarstwie na obszary proekologiczne, ale także ułatwi nam zróżnicowanie upraw w ramach dywersyfikacji. Uwzględnienie roślin wiążących azot w naszym płodozmianie, zapewni także dodatkowe punkty w ramach niektórych działań PROW 2014-2020, takich jak „Ułatwienie startu młodym rolnikom” czy „Restrukturyzacja małych gospodarstw”.

Jedną z częściej pojawiających się na naszych polach roślin strączkowych jest łubin. Problem z utrzymaniem plantacji łubinu wolnej od chwastów pogłębił się, od momentu kiedy wycofano rejestrację kilku substancji aktywnych z tej uprawy. W związku z rosnącym w ostatnich latach zainteresowaniem uprawą łubinów rok rocznie rolnicy stają przed dylematem czym opryskać zasiewy? Brak asortymentu środków zarejestrowanych w tej uprawie do zwalczania chwastów, zmusza rolników do stosowania zarejestrowanych przed laty środków co jest niezgodne z przepisami.

Do zwalczania chwastów dwuliściennych zarejestrowane są herbicydy zawierające trzy substancje aktywne: linuron, pendimetalinę oraz prosulfokarb. Środki te stosujemy po siewie łubinu. w wielu przypadkach zastosowanie tych herbicydów sprawdza się w stopniu zadowalającym, jednak odmienna specyfika pól, stawia szczególne wymagania ze względu na nasilenie występowania różnych chwastów.  Podane powyżej substancje aktywne herbicydów nie poradzą sobie szczególnie z chabrem bławatkiem oraz z rdestówką powojowatą i na tych polach chwasty te mogą zdominować całkowicie uprawę. w doświadczeniach prowadzonych w PIB IOR Poznań w Zakładzie Herbologii prowadzone są doświadczenia z różnymi substancjami aktywnymi wielu herbicydów.

   Wielkopolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego prowadzi współpracę z IOR w zakresie niektórych herbicydów stosowanych w łubinie. Doświadczenie prowadzone jest w Gnieźnie w warunkach polowych w uprawie łubinu wąskolistnego od dwóch lat, a łubin w tym gospodarstwie uprawiany jest od 7 lat. Największym problemem w omawianym gospodarstwie, jeśli chodzi o chwasty, jest właśnie chaber bławatek (tzw. pole typowo ,,chabrowe”) oraz w mniejszym stopniu rdestówka powojowata. Spośród herbicydów,  powschodowo stosowane były pojedynczo środki zawierające: linuron, prosulfokarb oraz metrybuzynę i mieszanka linuron – metrybuzyna. Każda z pojedynczych substancji w zadowalającym stopniu zwalczała podstawowe uciążliwe chwasty: komosę białą, tasznik pospolity i tobołki polne. Jeżeli większe zagrożenie stanowi chwastnica jednostronna, maruna bezwonna i rumian polny najlepsza w doświadczeniu okazała się pendimetalina. z kolei linuron i metrybuzyna najlepiej wykazały się przeciw żółtlicy drobnokwiatowej. Żadna z tych kombinacji nie zwalczała, choćby w niewielkim stopniu, chabra bławatka. Potencjalne zagrożenie chabrem na tym polu jest bardzo duże, potwierdza to historia pola, 4 lata temu chwast ten wystąpił w wielkim nasileniu. Rolnik znając potencjał tego chwastu i wiedząc o braku skuteczności dotychczas stosowanych herbicydów postanowił, zgodnie z zasadami integrowanej ochrony roślin, przywiązać większą uwagę do agrotechnicznych metod zwalczania chwastów. Po żniwach, ściernisko zostało przemieszane talerzówką i zabronowane, następnie jak tylko pojawiły się chwasty, niszczone były one kolejnymi zabiegami. Jesienią zabieg wykonany był trzykrotnie. Zgodnie z oczekiwaniem dominującym chwastem za każdym razem był chaber bławatek. Ważne wydaje się, żeby kolejne zabiegi niszczące chwasty mieszały glebę nie za głęboko i nie odwracały jej, co powoduje wyciąganie na powierzchnię nowych nasion. Wiosną pole zostało uprawione do siewu, dodatkowo niszcząc kolejne chwasty zimujące. Orki nie wykonano wychodząc z założenia, że wydobyłoby to na powierzchnię nowe nasiona chwastów. Herbicydy zastosowano po siewie jak opisano powyżej.

   Zachwaszczenie zostało ocenione w pierwszych dniach czerwca i ku zadowoleniu rolnika okazało się najmniejsze od wielu lat. Szczególnie, na czym rolnikowi bardzo zależało, zachwaszczenie chabrem bławatkiem istotnie zmniejszyło się. Miejscami widoczne są pojedyncze duże rośliny chabra, wyrosłe z siewek, które przezimowały i niezbyt dokładnie zniszczyła je wiosenna uprawa.

 W integrowanej ochronie roślin stawia się na pierwszym miejscu metody agrotechniczne przed chemicznymi, a w tym przypadku gdzie herbicydy są bezradne wobec chabra, nacisk położony na staranną agrotechnikę przyniósł zadowalający efekt.

W artykule celowo nie podano nazw środków ochrony roślin oraz dawek stosowanych substancji aktywnych, gdyż artykuł ten, nie stanowi instrukcji do stosowania środków, a jedynie przedstawia możliwości jakie mamy w zwalczaniu chwastów w uprawie łubinu.

Czytany 3974 razy