Spadek liczebności populacji kuropatwy W Polsce – w tym na terenie powiatu gnieźnieńskiego – notowany od końca lat 80—tych ubiegłego stulecia, wymusza pilną potrzebę podjęcia działań, które w perspektywie kilku lat mogą spowodować odbudowę tej populacji.
Kuropatwa, jeszcze nie tak dawno stanowiąca najliczniejszy gatunek z rodziny bażantowatych, dziś jest praktycznie na granicy wyginięcia.
Wahania stanu liczebnego kuropatw i naturalne duże możliwości odbudowy populacji jeszcze do lat 80-tych ubiegłego stulecia, nawet po ostrych zimach i dużej śmiertelności dochodzącej nawet do 80 % w tych okresach, spowodowały wyrobienie w nas – jak się okazało - błędnego poglądu o tym, że i tym razem przyroda „jakoś” sobie poradzi.
Jak pokazało życie – tym razem jednak przyroda nie dała rady i wszystko wskazuje na to, że trwający do dziś stały spadek liczebności kuropatw - bez zdecydowanej ingerencji ze strony człowieka - rokuje nikłe nadzieje na poprawę tej sytuacji.
Na taki stan złożyło się wiele czynników, do których jako najważniejsze można zaliczyć:
- zmieniający się krajobraz rolniczy, przede wszystkim w zakresie stale pogarszających się warunków środowiskowych bytowania kuropatw, głównie poprzez wprowadzanie upraw wielkoobszarowych, np. kukurydzy, likwidację miedź i zarośli / zakrzewień śródpolnych, stanowiących naturalne ostoje tych ptaków,
- wzrost stanów liczebnych drapieżników, w tym w szczególności lisa, kruka i jastrzębia-gołębiarza,
- brak wystarczających – jak się okazało - działań ze strony człowieka, mogących skutecznie poprawić sytuację w tym zakresie; należy podkreślić, że działania te mogą być skuteczne tylko wtedy, gdy będą obejmować większy obszar, np. teren powiatu przez okres co najmniej kilku lat.
Liczebność populacji kuropatwy określany stopniem jej „zagęszczenia” w przeliczaniu na 100 ha uznajemy za bardzo dobry w przypadku powyżej 20 kuropatw na 100 ha (nigdzie w Polsce już nie spotykany); dla porównania za słaby (5-10 kuropatw / 100 ha) i za krytyczny, występujący na terenie większości obszaru Polski – w sytuacji stanu liczebnego poniżej 5 kuropatw na 100 ha.
Na terenie powiatu gnieźnieńskiego, niestety zagęszczenie osiągnęło już poziom słaby lub wręcz krytyczny. W związku z tym, konieczne stają się wszystkie możliwe działania mogące odbudować populację kuropatwy.
Zabiegi zmierzające do zwiększenia liczebności populacji kuropatwy są różne i obejmują m.in.:
- poprawę warunków środowiskowych, które są najistotniejszym sposobem zwiększania stanów kuropatw poprzez zapewnienie maksymalnej dostępności do pokarmu i skutecznych schronień przez cały rok, to również zwiększanie liczby miejsc bezpiecznego gniazdowania wskutek pozostawiania – tam gdzie to możliwe – nieużytków porośniętych roślinami nieuprawnymi (rowy, pobocza dróg gruntowych, pasy roślinności krzewiastej, wyłączenia części pól z użytkowania rolniczego). Miejsca takie – w sytuacji intensywnego rolnictwa (stosowanie insektycydów i pestycydów) stanowią dla młodych kuropatw często jedyne źródło pożywienia „zwierzęcego”, trzeba bowiem pamiętać o tym, że w okresie do 7 dni życia młode kuropatwy odżywiają się prawie wyłącznie owadami, a dopiero w następnych tygodniach ich życia, udział pokarmu pochodzenia roślinnego wzrasta do poziomu ok. 80 %. Poprawa warunków środowiskowych – szczególnie w okresie zimy, to poletka „żerowo-osłonowe”, dokarmianie (zakładanie budek i zadaszeń)
- ograniczanie liczebności niektórych drapieżników, które jest niewątpliwie – obok poprawy warunków środowiskowych – najskuteczniejszą metodą zwiększania liczebności kuropatw w krajobrazie rolniczym
- odławianie kuropatw w okresie zalegania pokrywy śnieżnej, a następnie przetrzymywanie ich w bezpiecznych miejscach przez okres zimy i ponowne zasiedlanie ptakami terenów po ustąpieniu niekorzystnych warunków pogodowych, najpóźniej na początku marca – to kolejny zabieg poprawy liczebności populacji
- i wreszcie na terenach, gdzie kuropatwa występuje nielicznie (słabe i bardzo słabe stany populacji) – dobrym sposobem jest zasiedlanie kuropatwami hodowlanymi, chociaż na starcie mają one mniejsze szanse niż te „naturalne” z zimowego odłowu (patrz powyżej); wśród praktyków zdania są podzielone co do terminu przeprowadzanie wsiedlania (reintrodukcji) kuropatw hodowlanych – wiosenny czy letnio-jesienny; prawda leży zapewne gdzieś po środku
Generalnie liczba wsiedlanych ptaków nie powinna być mniejsza niż 200 sztuk jednorazowo. i tak właśnie stało się na terenie powiatu gnieźnieńskiego w dniu 23 września br. w tym właśnie dniu, wszystkie koła łowieckie z terenu powiatu otrzymały dzięki życzliwości i zrozumieniu problemu przez Starostwo Powiatowe w Gnieźnie około 300 sztuk kuropatw wyhodowanych w wolierach. W tym samym dniu wszystkie ptaki w grupkach po 5-10 par w wytypowanych do zasiedleń rejonach zostały wypuszczone na wolność.
Powiat gnieźnieński – w opinii wielu praktyków – dobrze rokuje jako teren, na którym próba odbudowania populacji kuropatw jest jeszcze możliwa do osiągnięcia.
Spotkanie w Nadleśnictwie Gniezno w dniu 23 września br., myśliwych, leśników i samorządowców na okoliczność reintrodukcji (wsiedlania) kuropatw wskazuje na to, że my jako społeczeństwo dostrzegamy potrzebę podjęcia wspólnych działań na linii myśliwy, leśnik samorząd lokalny, gdyż tylko poprzez takie działania możemy czynnie włączyć się w ochronę zanikającego gatunku jakim w chwili obecnej jest niewątpliwie kuropatwa.
Zbigniew Bręklewicz
WODR Poznań – ZD Gniezno