Latem dostępne są prawie wszystkie zapachy i smaki. Pachnie powietrze, pachną wspaniałe owoce i warzywa. Przygotowując posiłki, możemy rozwinąć swoją kreatywność, a także zaprosić do twórczych doświadczeń dzieci, wszystkich członków rodziny, a nawet znajomych przy okazji różnych letnich spotkań. Istotny jest fakt, że letnie posiłki są niezwykle kolorowe, więc i zachęcające do jedzenia. Odpowiednio dobrane i przygotowane produkty zapewnią zarówno przyjemne wrażenia smakowe, jak i dużo siły i energii.
Zdrowa dieta na lato powinna być lekka (żeby w upalne dni dodatkowo nie obciążać organizmu), a z drugiej strony ma za zadanie chłodzić ciało. Zatem łączymy w jednym posiłku warzywa z węglowodanami lub warzywa z białkiem.
W czasie męczących upałów to, co jemy ma bardzo duże znaczenie. Podczas gorących dni zazwyczaj zmniejsza się apetyt. Organizm domaga się wtedy orzeźwiających, lekkich, nieobciążających dań . Dlatego w czasie upałów zrezygnujmy ze smażonych, tłustych potraw; posiłki powinny być lekkostrawne, przygotowane na bazie warzyw, z dodatkiem chudych mięs i ryb.
W takie dni sprawdzą się chłodniki, świeże surówki i zupy. Jednak, mimo że żar leje się z nieba, nie wolno zapominać, aby wraz z pożywieniem dostarczyć organizmowi wszystkich niezbędnych do prawidłowego funkcjonowania składników.
Należy wtedy dokonywać prawidłowych wyborów typu: jeżeli produkty mleczne, to nie śmietana, a jogurt. Nie tłuste rodzaje mięs, a chude, na przykład kurczak czy indyk. Pieczywo ciemne zamiast białego, pszennego. Wybierając tego typu produkty, uczucie pełności i zalegania w żołądku się nie pojawi – a w czasie upałów z pewnością nie jest to miłe doznanie.
Ograniczenie niektórych produktów nie oznacza jednak, że powinniśmy z nich całkowicie zrezygnować. I tak np. tłuszcze trzeba jeść, tylko w mniejszych ilościach, ponieważ są konieczne, aby w organizmie mogły zajść ważne dla życia procesy. Poza tym pamiętajmy, że wiele niezbędnych witamin rozpuszcza się właśnie w tłuszczach. Dlatego latem lepiej zjeść coś lekkiego z dodatkiem oliwy z oliwek, czy oleju rzepakowego na zimno tłoczonego, niż schabowego w panierce na obiad . Ostre przyprawy i gorące, ciężkostrawne jedzenie mogą wzmagać potliwość.
Warto wiedzieć również, że wydzielany przez organizm pot zawiera białko, które to z kolei podczas rozkładu przez bakterie powoduje przykry zapach. Dlatego wszelkie zupy na mięsnych wywarach, gęste śmietany, sery pleśniowe czy zawiesiste sosy są niewskazane na gorące dni. Lato to czas warzyw i owoców, więc zajadajmy się nimi śmiało – w sałatkach, koktajlach czy na surowo. Są smaczne, zdrowe, lekkostrawne i sezonowe, więc warto wykorzystać tę porę roku, aby się nimi najeść.
Picie to podstawa
Podczas upałów szczególnie powinniśmy zadbać o odpowiednie nawodnienie organizmu. W czasie gorących dni co najmniej dwa litry płynów dziennie to podstawa. Oprócz tego należy zwrócić uwagę na wzmożoną utratę składników mineralnych, chociażby z potem. Warto więc oprócz wody pamiętać o uzupełnianiu witamin i składników mineralnych. Tym bardziej powinniśmy sięgnąć po naszpikowane witaminami nieprzetworzone warzywa i owoce.
Dobrze byłoby całkowicie zrezygnować z kofeiny zawartej w kawie i czarnej herbacie, które powodują przyspieszenie krążenia krwi i wzrost temperatury ciała, co prowadzi do zwiększenia potliwości. Podobnie działa alkohol. Często zdarza się, że podczas upałów wybieramy piwo, robią tak zwłaszcza mężczyźni. Natomiast kobiety sięgają po wody smakowe.
Pamiętajmy zatem, że wody smakowe są zazwyczaj wodami słodzonymi, a co za tym idzie – kalorycznymi. Jeżeli sama woda gazowana czy niegazowana nas nie zachęca, można dodać do niej plasterek cytryny i listek mięty. Również napary z mięty, szałwii czy pokrzywy są dobre na upały (nie powodują potliwości, a orzeźwiają).
Na pewno warto pamiętać, że lepsze samopoczucie latem zapewnią ciepłe napoje i ciepłe prysznice. Pijąc ciepłą herbatę czy kompot, będziemy się pocić, a tym samym chłodzić swój organizm.
Ważne jest, by zwrócić uwagę na spożycie zimnych napojów czy pokarmów. Gdy często pijemy wodę z lodem lub jemy lody, dochodzi do skurczu żołądka i proces trawienia jest zakłócony. Dlatego w gorące upalne dni lepiej unikać lodowatej żywności.
Najlepiej ochłodzimy się, jedząc w cieniu lub chłodnych pomieszczeniach. Pokarmy ochładzające to warzywa i owoce. Wśród warzyw to przede wszystkim sałaty, kiełki – lucerny, fasoli mung itp. (warto założyć własną hodowlę), ogórki, tofu oraz najróżniejsze herbaty z mięty, rumianku, pokrzywy. Wśród owoców z kolei najbardziej ochładzająco działa arbuz i cytryna.
W czasie upału posiłki przyrządzamy-gotujemy w wysokiej temperaturze przez krótki czas. Tak postępujemy przy smażeniu produktów lub gotowaniu na parze czy duszeniu.
Szczególnie latem można przyprawiać żywność ostrymi przyprawami i produktami. Wspaniałe są ostre papryki, świeży imbir, czarny pieprz czy chrzan. Spożywanie zbyt dużo ostrych dań, w myśl zasady: co za dużo, to niezdrowo.
Wszystkie produkty białkowe, takie jak mięso i przetwory, jaja, duże ilości orzechów będą powodować senność, dlatego w okresie letnim warto jest je ograniczyć. Wielkość porcji także może się zmienić. W upalne dni jemy mniej i jest to naturalna potrzeba ciała, o której często zapominamy. Umiarkowanie to podstawowa zasada zdrowej diety, którą warto kierować się w doborze, sposobie przygotowania i ilości zjadanego pożywienia.
W ciepłe letnie poranki na śniadanie można zjadać płatki owsiane lub jaglane zalewane na noc gorącą wodą i rano miksowane w blenderze z razem ze świeżymi truskawkami lub malinami. Polecam też kaszę jaglaną z rukolą, szpinakiem czy roszponką.
Wyśmienity obiad w czasie letnich upałów dni to jogurt ekologiczny wymieszany z pokrojonym w małe kawałki świeżym ogórkiem i koperkiem. Do tego świeże ziemniaki.
Kolejnym szybkim daniem jest gotowana fasolka szparagowa polana gorącą oliwą z oliwek, w której smażę cieniutko pokrojony czosnek lub imbir, a do tego sałatka z ogórków i pomidorów z młodą cebulką z sosem balsamicznym. Fasolkę można zastąpić kalafiorem.
Wspaniałe kolacyjne chłodzące danie to kuskus (z pełnego ziarna) z warzywami : papryka, ogórek, świeży imbir, dużo kolendry lub pietruszki czy bazylii. Wszystko to mieszam, dodaję sok z cytryny i oliwę z oliwek lub olej lniany budwigowy. Inny pomysł na kolację to gotowane warzywa z różnymi sosami-dipami.
Wybornym deserem są oczywiście owoce, które można również podawać w postaci kompotu. Smak kompotu wzbogaci wanilia, cynamon lub szczyptę kolendry oraz sok z cytryny. Gdy zagęścimy całość mąką ziemniaczaną lub mąką z korzenia maranty, będziemy zajadać się pysznym kisielem.